Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV

[Aranka]

Nikita to gremlinowate chuchro...niestety jada głownie "mokre" - najlepiej indyka ze słoiczków Gerber...dobre i to! Między chlopakamia nadal ostro iskrzy - zwłaszcza jak po wczorajszych wcirach młody obolały i na karku lekko skóra starta....Zulus się nie poddaje i walczy o swoje terytorium. Przemyślam zakup feliway...

Marti - ale Laureta tu dorośle wygląda!!!

Sofh - ależ ty masz pamięć (chodzi o zdjęcia Julki i pierników....szok)


A'propos pobytu w skansenie - Julia ciagle nawija o tym swojskim masle. Chyba kupię mleka od krowy i spróbuję uturlać je w sloiku.... Do tego taki swojski chlebek by się przydał...

[sohf]

heh, to Nikita ładny arystokrata) moje koty z mokrego jedza głównie surowego kurczaka, rybe, tuńczyka z puszki albo wołowinke. gotowe dania dla kotów mają w poważaniu a mieska dla dzieci nie próbowałam nigdy. ale i tak są raczej na suchym. z tymi syntetykami to ciekawe czy to w ogóle działa.

a co do masła to wychodzi też ze śmietany kremówki, mnie kiedyś przy okazji ubijania smietany do ciasta wysżło masło:P ale jak masz dostęp do mleka od krowy to na pewno będie lepsze.

[maszka66]

Napisane przez Aranka

A'propos pobytu w skansenie - Julia ciagle nawija o tym swojskim masle. Chyba kupię mleka od krowy i spróbuję uturlać je w sloiku.... Do tego taki swojski chlebek by się przydał...

Mojej mamie kiedyś zdarzało się robić masło z "prawdziwego mleka i wychodziło.

Marti, mogę tylko powtórzyć, Laura wygląda bardzo dorośle.

A mi zabieg będą ustalać na wrzesień-pażdziernik, wcześniej szanse są zerowe. Co z naszym żłobkiem Tam jest za dużo chętnych żeby kilka miesięcy trzymać puste miejsce.

A tak odnośnie bakterii to jestem ciekawa po co Wiki 2 razy dostała dawkę bardzo silnych i szkodliwych antybiotyków skoro można było wypłukać je zwykłą solą fizjologiczną Gdzie sens i logika???

[Aranka]

Napisane przez maszka66

A tak odnośnie bakterii to jestem ciekawa po co Wiki 2 razy dostała dawkę bardzo silnych i szkodliwych antybiotyków skoro można było wypłukać je zwykłą solą fizjologiczną Gdzie sens i logika???

ale numer!!!!

Co do żłobka to lepiej idź teraz i przedstaw sprawę dyrektorce. Może uda się zaklepać jej miejsce. U nas była podobna sytuacja u Julki w żłobku - rodzice dziecka płacili wówczas za żłobek czesne (bez wyżywienia) aby miejsce utrzymać.

[maszka66]

Napisane przez Aranka

ale numer!!!!

Co do żłobka to lepiej idź teraz i przedstaw sprawę dyrektorce. Może uda się zaklepać jej miejsce. U nas była podobna sytuacja u Julki w żłobku - rodzice dziecka płacili wówczas za żłobek czesne (bez wyżywienia) aby miejsce utrzymać.

Mam taki zamiar. Czekałam bo wczoraj miałam poznać szczegóły, ale niestety dalej nikt nic nie wie i mam dostać zawiadomienie pocztą. Mam nadzieję, że dyrekcja będzie wyrozumiała i nie przestraszy się dziecka po operacji. a licząc realnie to mogłaby pójść pewnie koło grudnia. Też niedobrze bo wszystkie dzieci już się wciągnął w rytm a ona taka sierotka zostanie. No ale nie ma co gdybać, trzeba to zakończyć i dopiero wtedy będziemy się martwić.

[Aranka]

Maszko - podobno w żłobkach jest spora rotacja. Jedne dzieci przychodzą - inne odchodzą. Dzieci są jeszcze na tyle małe, że zbytnio się nie zżywają, nowego dziecka nie odtrącają a wręcz odwrotnie - chcą go wówczas poznać. panie od września malców już jakoś wyszkolą i Wiki poświęcą jako nowicjuszce więcej czasu ... Takie moje zdanie!

[maszka66]

Napisane przez Aranka

Maszko - podobno w żłobkach jest spora rotacja. Jedne dzieci przychodzą - inne odchodzą. Dzieci są jeszcze na tyle małe, że zbytnio się nie zżywają, nowego dziecka nie odtrącają a wręcz odwrotnie - chcą go wówczas poznać. panie od września malców już jakoś wyszkolą i Wiki poświęcą jako nowicjuszce więcej czasu ... Takie moje zdanie!

Mam naadzieję, że masz rację, ale przede wszystkim to mam nadzieje, że tym razem wszystko uda sie sprawnie załatwić ze szpitalem. Reszta to sprawa drugoplanowa chociaż też bardzo ważna.
A w naszym żlobku w zeszłym roku w ciagu roku nie zrezygnowało ŻADNEdziecko. No cóż czekamy dalej. Już w tym się wyćwiczyłyśmy. A Wiki co raz częściej powtarza mi "szpital nie".

Marti, a ja tam wirzę w bociany. Jak kiedyś taki (po raz pierwszy) kolo mnie sie zakrecił to okazało się, że Wiki jest już zagnieżdżona i za 8,5 miesiąca wyskoczyła

[kamilka23]

Aranko kotek cudny!!!! Juz sie w nim zakochalam, a chlopaki pewnie sie jakos pogodza, najwyzej beda sobie schodzic z drogi. Chociaz kiedys moj kot i kat sasiadki zawsze jak sie widzieli byla walka i wsciekle miauczenia
No i w skansenie tez super. Nie dziwie sie tez, ze Julka ciagle gada o domowym masle, takie smakuje najlepiej, ma dziewczyna dobry smak!!

Marti Laura bardzo powazna panna, oba zdjecia dowodowe sliczne, chociaz to pierwsze do dokumentu jakos lepiej pasuje, chyba przez Laurkowa powage. A z ciociana mozecie byc tylko dumne!! Super sie z nim macie!!
Co do zjec, to wlasnie widze, ze masz nowe hobby, no i z niezlymi efektami. Ja na poczatku tez szalalam z aparatem, teraz jakos wygasalam.

Maszko sprawa z bakteriami i antybiotykiem bardzo przykra. Mnie zawsze dobija fakt niepotrzebnego podawania antybiotyku. Ale plus jest tego taki, ze przynajmniej jest jakis inny sposob, skuteczny i mniej inwazyjny.

Zabo ja kiedys tez myslalam tak o Majorce i nigdy nie chcialam tam jechac. Az wybralismy sie tam za namowa TZta i bylam naprawde bardzo pozytywnie zaskoczona. Moze poza kilkoma typowo nadmorskimi kurortami, gdzie tylko sie smazy w sloncu i siedzi w knajpach, Majorka jest naprawde cudna i do tego niesamowicie cywilizowana. Nie ma problemow z kupnem czegokolwiek, wszedzie mozna sie dogadac po angielsku i niemiecku. Ceny sa przystepne. Lot trwa tylko 2h i zawsze dopisuje pogoda. Nie dziwie sie, ze to ulubione miejsce odpoczynku Niemcow, na Majorce jest pieknie i bezstresowo.

[zaba21_22]

Marti ja też powtórzę - Laura bardzo poważnie wyszła, a dlaczego wyrabiacie dowód, a nie paszport, mnie przy tak małym dziecku paszport wydaje się bardziej uniwersalny. A pasemka wyglądają fajnie

Sohf nam jeszcze zostały po babci te prostokatne podkłady, więc teraz z nich korzystam, a jak sie skończą to pomyślę o ceratce, nawet gdzieś mam upchnietą w szafce.

A z nocnym sikaniem wziełam się na sposób i że chodzę spać później niż Asia, to zanim się położę, to wyciągam ją z łóżeczka i sadzam na nocnik mocno przytulając, z najczęściej się udaje i robi siku, a jak się nie uda, to jak się budzę w śroku nocy, to ją wysadzam. Trwa to na tyle krótko, że sie nie rozbudza, a w łóżeczku sucho

Maszko oby udało ci się dogadać z dyrekcją żłobka, abyście nadal miały to miejsce, a jak Wiki dołączy do dzieci, to na początku raczej wszystkie będą się chciały z nią bawić i wszystko pokazywać - wiem jak byłam się dowiadywać o przedszkole i weszłyśmy na chwilę do sali maluchów, to Asia tam zrobiła w śród nich niezła furrorę

Aranko kocio fajuśny, a w sprawie masła, to ja pamietam z dzieciństwa, że robiłyśmy masło ze śmietamy. Pamietam jak mama doiła krowę, a my czekaliśmy każde ze swoim kubeczkiem, aby nam mama udoiła bezpośrednio do niego. A masełko wiejskie świeżutkie mama kupuje u jednej góralki, u której mamy sprawdzone wyroby

[marti86]

przepraszam ze narazie nie odnise sie do niczego tylko z ostatniego postu pytanie Zaby mi sie rzucilo w oczy dlatego dowod ze jestt wydawany na 5 lat a paszport tylko na rok a z Hubertem ciezka sprawa z uzyskaniem zgody:/

dlatego sie ni eodniose bo zalezy mi na jak najszybszym napisaniu posta i otrzymaniu odp.otoz dzis znalazlam to cudo co na zdjeciu-to chyba dzięcioł??i to w dodatku mlody, dziwnie chodzi i nie lata zlapalam go bo jade odebrac moja suczke po sterylizazji od weterynarza i tu ojawia sie pytanie-zawiezc go tam??co mam powiedziec zeby go zbadali czy co??szkoda mi go taki biedny przestraszony jest

[maszka66]

Napisane przez marti86

i tu ojawia sie pytanie-zawiezc go tam??co mam powiedziec zeby go zbadali czy co??szkoda mi go taki biedny przestraszony jest

Chyba tak. W najgorszym wypadku ryzykujesz podróż ze skrzydlatym przyjacielem. Jesli nawet nie będa zainteresowani zbadaniem itd. to będa wiedzieli co z ptakiem zrobić, albo gdzie mogą mu pomóc.

[malgogaj]

Napisane przez marti86

przepraszam ze narazie nie odnise sie do niczego tylko z ostatniego postu pytanie Zaby mi sie rzucilo w oczy dlatego dowod ze jestt wydawany na 5 lat a paszport tylko na rok a z Hubertem ciezka sprawa z uzyskaniem zgody:/

Marti, paszport mozna juz wyrobic na 5 lat. Olaf wczesniej mial zawsze na rok a teraz w marcu wyrobilam mu już biometryczny na 5 lat. Tylko przy robieniu zdjęcia do niego trzeba zaznaczyć, że to do paszportu.

[marti86]

ptaszek pod moja opieka mam go karmic twarogiem

Malgogaj ale czemu nigdzie nie jest to zaznaczone??czym on sie rozni od normalnego??
EDIT juz czytam na necie pozniej sie odezwe a teraz ide jesc bo glodna jestem...ostatnio caly czas jestem glodna i strasznie mi wszytsko idzie w boczki:/wrrrrrrrrrrrrrrrr

[Rzabba]

Dawno nas nie bylo, znowu mam troche do nadrobienia

wrzucam fotki, mam nadzieje ze uda nam sie wiecej porobic

[kasia191273]

Nam sie tez udalo wyrobic paszport na 5 lat, wreszcie nie trzeba co roku stac w kolejce w ambasadzie i placic kazdorazowo. Zdjecie musi byc specjalnie do paszportu.

Rzabbko witaj!

[Aranka]

Rzabba to kolejna laska która jak się pokazuje to coraz jej mniej... Dziewczynki jakie duże! Michelle ściga Helenkę!

[fibian]

Cześć, witam po dłuższej przerwie. Ostatnie dni miałam wyczerpujące. Po kuracji vermoxem, zentelem i pyrantrelum Anielce przeszło wybudzanie w nocy , alergia skórna oraz nerwowośc. Niestety jakiś tydzień po ostatniej dawce zaczęło się na nowo. Zaczęłam wysylać próbki ( z wielką ilościa robali) do różnych laboratoriów i niestety wszyscy mówili,że to nie robaki. Ale ja się uparłam bo miałam niezbite dowody- widziałam te robaki i po lekach od razu widziałam poprawę. Kupiłam sobie na allegro atlas parazytologiczny i po dogłębnej analizie postawiłam na tasiemca karłowatego. Dodam jeszcze ,że do sprawy podeszłam fachowo, pożyczyłam mikroskop i robale sobie dokładnie obejrzałam. Pojechałam do Pani doktor z Wawy, powiedziała,żeby absolutnie nie podawać zentelu bo przenika przez cienką ściankę jelita dziecka i może udszkodzić wątrobę. Sama miała takie przypadki, przepisała mi leki antropozoficzne i kazała zrobić badanie biorezonansem. Zrobiłam i co? Wyszło!!!! Nareszcie!!!! Anielka ma wlosogłówkę i tasiemca karłowatego! Czyli miałam rację. Ja mam to samo, TZ ma tasiemca karłowatego oraz lamblie, syn Tz tylko lamblie, moja mama nie ma nic. No teraz zaczynamy się odrobaczywiać na wielką skalę. Polecam ten biorezinans, badanie trwa parę minut, trzyma się taką elektrodę w ręku i to wszystko. Kurcze, po tylu badaniach, stresach, wydanej bez sensu kasie najlepszy okazał się ten biorezoinans. Dodam,że noce znów mam zarwane. Do tego dochodzą szarpaniny z drugą żoną mojego taty. Sprawy w sądzie itp. Na szczęście psychicznie czuję się coraz lepiej, w pracy dobrze mi idzie, tak,że sądzą, iż koło fortuny się teraz odwraca
Buziaki dla Was

[marti86]

edit

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Kamilka, super widoki, ja tez wybralabym taki rodzaj wypoczynku zamiast smazenia sie na piachu. Pięknie! A ty ksztaltów nabralas ze hoho!

Fibian, podziwiam determinację! No ale super ze wyjasniło się coś. Powinnaś teraz chociaz w jednym z tych laboratoriów pokazac wyniki tych badan.
A co to za lekarka? To ta od mieczaka?

[Aranka]

Fibian - jestem w szoku! Jaką człowiek musi przejść drogę aby udowodnić tym konowałom w laboratorium! Aż we mnie się gotuje! Z chęcią zrobiłabym to badanie naszej całej rodzinie aby upewnić się czy wszystko wybite! Jak wygląda interpretacja wyników? Trzymasz tylko tę elektrodę i co? Trzymam więc kciuki za odrobaczanie ( w końcu macie trafną diagnozę i prawidłowe leki). Świetnie, ze w firmie dobrze się dzieje. Żona twojego taty to taki wrzód na d...ale da radę go wycisnąć ;-). Trzymaj się!!!

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

troche zdjęc z basenu

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

i kilka nie z basenu

[garnuszki]

Hej hej

...daaaaaaaaaawno nas tu nie było, więc się pokazujemy. odkąd chodze do pracy, czas ucieka nam przez palce-dosłownie i jak tak dalej pójdzie to i ja zniknę bo już 2 kilo schudłam hahaha. same zobaczcie jaka róznica na samej twarzy w przeciągu 1,5 miesiąca


Fibian jestem zszokowana tymi robalami!!! Wiem że 90 % ludzi ma jakies pasożyty-to jest przerażające!!! Bardzo zainteresował mnie ten biorezonas, musze o niego dopytac lekarki, chętnie bym się przeszła na takie badanie.

[fibian]

Elu, tak to ta sama lekarka od mięczaków, to ona powiedziała,żebym zrobiła biorezonans. Powiedziała,żebym więcej nie dawała zentelu, pyrantelum i vermoxu, bo leki te działają tylko na dorosłe osobniki i dzialają doraźnie, zawsze zostaną "formy przetrwalnikowe" - jaja , larwy itp, których nie wytruje się tymi lekami. Natomiast wbrew powszechnej opinii leki bardzo negatywnie działają na wątrobę u dzieci. Maks i Jas wyglądają jak bliźniaki. Kurcze, Maks jerszcze rok temu szukał Twojego mleka, a teraz taki duży chłopczyk . Buziaki od cioci Ani

Badanie biorezonansem magnetycznym - to jest taka aparatura - wygląda jak radiostacja, do ktorej podłączona jest metalowa płytka , na którą lekarz kladzie różne ampułki, substancje, które się sprawdza jakie wydzielają pole w stosunku do badanego, czyli w naszym przypadku były to pasożyty. Z drugiej strony podłączone są dwie elektrody, jedną trzyma badany - to taki metalowy walec, a drugą lekarz dotyka dłoni badanego i obserwuje natężenie biopola na tej radiostacji. U nas w przypadku tasiemca karłowatego i włosogłówki, wskazówka odchylała się tylko do połowy, był opór, zamaist iść do końca podziałki. Drugim etapem badania było podłączenie komputera do elektrod. Badanie trwało ok. 3 minut, można w ten sposob sprawdzić wszystkie alergie. Sama byłam sceptycznie nastawiona, ale działa. Kosztowało 30 zł. Po 6 tygodniach odrobaczania mam je powtórzyć żeby sprawdzić czy już wytłukliśmy wszystko. Aranko - polecam, sprawdź. Dostałam też mieszankę ziół na robale oraz kąpiel ziołową na włosogłówkę.

Garnuszki - rzeczywiście schudłaś na buzi, chociaż zawsze wydawało mi się że jesteś szcuplutką kobietą . Olaf urósł, ale zachował na buzi urodę niemowlaka . Ma taką słodką buzię

TŻ wyjechał "odreagować" z kolegami na Mazury, więc mam w domu święty spokój, dla mnie to jak wakacje. Spimy z Anielką razem, nikt mi nie bałagani, nie marudzi , super!

[Aranka]

Fibian - zaraz zabieram się za szukanie biorezonansu w mojej okolicy! Wypoczywaj bez TŻ ile wlezie hihihi

Elu - ale Jaś szaleje na basenie! Odważniak mały! Maksiu ma chyba inne zabki niż Jaś, jest podobny do Jasia niezaprzeczalnie!

Garnuszki - ależ Olafek to drobinka! Gratuluję zrzucenia tych 2 kilogramów! U mnie buzia chudnie ostatnia! Najpierw zlatuje mi doopka i brzuch no i biust....

Dziewczyny...Laura zaczęła mi zjadać pastę do zębów! Ma elmex więc nie jest jakas super smaczna -zwykła mieta. potrafi sama chodzić do szuflady, wyciągać tubkę i zżerać! Na dodatek nie ważne czy to jej elmex czy julki! Tam jest fluor a nadmiar gorszy niż niedobór... T,łumaczę jak wół krowie, ze nie wolno na co ona mi "tak i co?"...Gadaj z taką... Mamy dziś robotników koło domu - robią taras. Laura do nich "cieść siopaki". Popatrzyła, popatrzyła i zobaczyła, że jeden z nich zaplił papierosa na boku i krzyknęła "Ej ty! Nununu nie pal dziadu jeden tu- wstyd!"...No i mają chłopaki polewkę.

[malgogaj]

A ja mam znowu mega zaległości wizazowe.....

Kamilko super fotki z Majorki. Super ze udał się urlop. Powtórze sie ale musze: śliczne z Was dziewczyny!

Marti ale ulewy u was! Normalnie szok! Juz wiesz o co chodzi z tymi paszpotrami?

Zabko, Asiulek jak zawsze skłonny do pomocy Lubie takie umorusane maluchy!

Elu czy Jasio zasnął przy kolacji???? Super zabawa. A Maksiu to taki duży chłopiec! Super rodzeństwo.

Garnuszki witaj. Miło Was widziec znowu. Chudzinko!

Fibian ale numer z tymi robalami! Dobrze ze w końcu została postawiona diagnoza. Oby udało sie szybko ich pozbyć.
Mój tz jedzie w "delegacje" na długi weekend. Zostajemy wiec sami.

[kamilka23]

Garnuszki Olaf jak zawsze radosny i promienny. Dodam, ze nie tylko Ty schudlas, TZ biedaczek tez z cialka opadl od kiedy zona pracuje

Jas i Maks serio jak bliznieta, bardzo podobni. Fajowe z nich chlopaki, cudne oczeta maja.
Elu a ja niestety ubolewam nad tymi ksztaltami, od pol roku bezskutecznie probuje sie pozbyc tych 3 kg, niby tylko 3, a jednak bardzo upierdliwe wrrrr... Moze tez jak pojde do pracy albo szkoly to same znikna.

Fibian gratuluje robakowego sukcesu i rozwiazania zagadki. Podziwiam za wytrwalosc. A te wyniki serio powinnas wyslac do poprzednich laboratoriow, co za glupie babska tam pracuja. Teraz juz jestescie na prostej, bo znacie przeciwnika i wiecie jak z nim walczyc. Powodzenia w dalszym odrobaczaniu.

Aranko Laurka zabojcza z haslami. Usmialam sie. Antonia tez jak u nas wymieniali okna podrywala pracownikow, ale najbardziej chciala, zeby jej ksiazki czytali.

Antonia wczoraj krzyczala na psa znajomych, bo przyszedl mokry ze spaceru i usiadl na kanapie, a ona myslala, ze sie zesikal i mowi: 'Filip dlaczego nasikales na kanape?? Ty niegrzeczny ty, kanapa jest przeciez do siedzenia, a nie do sikania!!!' Chyba nauka nie poszla w las, kiedys ja podobnie na nia krzyczalam, jak sie zesikala na kanape.
Hihi, a teraz Antonia udaje, ze czyta bajki (to jej ulubiona zabawa), wlasnie westchnela gleboko i mowi: Ach te bajki sa Okropne!! (dlaczego?? - pojecia nie mam czym jej za skore zalazly).

[Aranka]

Antonia ślicznie mówi! Jaka roztropna dziewczynka! Moja mnie czasem sznatazuje jak nie chcę jej czegoś dać..."mama daj mi bo zasiuram majty" i ma przy tym taki szatański wyraz twarzy...wredota!

[fibian]

Aranko - ale się uśmiałam z Laury. U nas było podobnie, Anielka doszła do robotników w ogrodzie i mówi: "co ty tu majstrujesz typie?" , myślałam,że padnę

[Aranka]

Fiabian - lepiej brzmi "typ" niż "dziadu jeden" hehehe! Niezłe nam ziółka rosną! Wracając do "dziada" to nie wiem dosłownie skąd ona zna taki zwrot??????