|
|||||||
| Notka |
|
| W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1291 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 345
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
mnie jak narazie ominął szpitał.
dzisiaj byłam u lekarki i przytyłam w ciągu 2 tyg 1,4kg, miałam przytyć conajmniej 1kg, aby nie trafić do szpitala. na szczęście się udało ![]() nie jest łatwo, bo od dzisiaj mam znów coś włączyć dodatkowo do codziennego jadłospisu, chociaż jak dla mnie ten obecny był już i tak wysoko kaloryczny. mam nadzieję, że dam jakoś radę. muszę, bo chcę być zdrowa. chcę mieć normalne podejście do jedzenia. traktować je jako normalną życiową czynność, jak każdy człowiek. chcę w końcu wyzdrowieć i nie tracić więcej życia na chorobę, która już i tak mi dużo zabrała.. |
|
|
|
#1292 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 390
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
"Ja zamierzam dalej pracować nad swoją wagą. Chcę by rosła w górę, ale chciałabym to robić w milszej atmosferze niż tej która teraz panuje w domu."
Domyślam się że tycie w takiej atmosferze nie jest tym o czym marzyłaś. Twoja matka znęca się nad tobą i na pewno nie spowoduje że wyzdrowiejesz całkiem. Może i jakimś cudem uda wam się wspólnymi siłami doprowadzić twoją wagę do porządku, jednak na pewno ta sytuacja położy się cieniem na waszych wzajemnych kontaktach teraz i w przyszłości. Twoja mama wychodzi z założenia, że jak już dojdziesz do normalnej wagi to będzie cię miała z głowy, bo teraz póki co szlag ją pewnie trafia jak widzi, że jesteś wychudzona i ludzie pewnie też nie szczędzą jej komentarzy na ten temat. Ale to, że ona sama najwyraźniej nie umie się odnaleźć w tej sytuacji, nie usprawiedliwia w żadnym stopniu jej zachowania. Człowiek może się zdenerwować. Matka może raz zrobić coś nie tak, ale potem powinno się odezwać sumienie "zaraz zaraz ale tak nie można"... Nie powinnaś się godzić na takie traktowanie przez matkę. Ani to zdrowe ani normalne, że za każdym razem jak tylko powiesz że ci coś nie odpowiada to jesteś straszona wywiezieniem z domu. Pomijam już niesmak jaki całej waszej rodzinie pozostanie po tym wszystkim. A w tobie może pozostać żal do końca życia, bo jest to trauma. Oni robią to czego nie powinni: emocjonalnie cię ubezwłasnowolniają. |
|
|
|
#1293 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
Cytat:
"dam pieniądze na jedzenie, bo najważniejsze, żeby jadła". nóż się w kieszeni otwiera.Cytat:
|
|||
|
|
|
#1294 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 572
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
Jesteś pod opieką lekarza i psychologa? |
|
|
|
|
#1295 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Czemu kurde nie mam apetytu? Sama nie wiem chce zwiększać ale nie chce mi się jeść.
Chce czwartek i endokrynologa chce już mieć okres i być zdrowa. Chce 22 lutego i wizytę u psychologa. Dam rade
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja Bułgaria /Hiszpania Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret |
|
|
|
#1296 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 370
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
![]() Lanvin - cieszę się, że ci się udało <3 A jak twoja psychika? Trzymasz się? |
|
|
|
|
#1297 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
|
|
|
|
|
#1298 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 731
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
A ja właśnie ide najpierw do psychologa a nie do psychiatry/
__________________
Francja/ Chorwacja/ Egipt/ Grecja Bułgaria /Hiszpania Kreta/ Agia Pelagia or 2013 ? Lloret |
|
|
|
#1299 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 36
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Do ERVISHY
Powiem tak. Ja Twoją mamę całkowicie rozumiem. Ja wiem jak to było jak ja miałam problemy z jedzeniem. Mama już nie wie co ma robić, żeby dziecku smakowało bo Erhisha biedna dziewczynka nie umie przełamać się prawie do niczego. Masła nie zje, dżemu nie zje, miód ble, mięso ble. To co ona właściwie lubi? Jak można nie znać swojego wzrostu?! Nie mierzyli Cię nigdy w szkole? Ile miałam cm wzrostu kiedy ostatni raz byłaś mierzona, wątpię, że urosłaś 10 cm. A w szpitalu na pewno Cię mierzyli. To przyznaj się chociaż do wagi dziewczyno. Jak myślisz? Czemu Twoja mama każę Ci zjeść np trzeciego krokieta? Bo widzi jak wyglądasz. Dla Ciebie do katorga bo tak naprawdę boisz się zjeść więcej bo nie chcesz przytyć, bo jakbyś chciała dałabyś radę wcisnąć. A ja widziałam Twojego bloga, którego masz podanego http://samotny-ptak.blog.onet.pl Zobaczcie dziewczyny ile ona tam daje przepisów?Dlaczego Ty z nich nie skorzystasz? Wiele składników stamtąd przecież nie jadasz. To jakaś satysfakcja, z dawania komuś rad, z których sama nie umiesz skorzystać? Jesteś chora, ale wmawiasz sobie, że chcesz przytyć i, że dajesz radę. Sądzisz, że to co jesz jest wystarczające bo co przybędzie Ci 50 gram? Albo w lustrze swoimi chorobowymi oczami widzisz się grubsza? Nie dziw się mamie, która chcę Ci pomóc. Bo to nie mata tyran. Matka tyran miała by kiełbase na dziecko. Dziecko by mogło umrzeć na jej oczach, A ona chce Twojego zdrowia, a nie Twojej krzywdy. Może potrzebuje także wesparcia? Nie słyszałaś, że dobre słowo dla mamy też jest otuchą? Może bez jej nakazów w ogole byś nie jadła i może byś już nie była tu z Nami na forum. Dziewczyno opamiętaj się. Zastanów się co mówisz. Matka tyran, która kazała zjeść krokieta więcej.A co, że grozi Ci szpitalem? Bo może nie trafiają do Ciebie inne argumenty, bo taka prawda, że boisz się, że w szpitalu byś dużo więcej przytyła! Podaj wagę, nie kłamiąc to zobaczymy wszystkie czy dobrze jesz. Byłam w głębokiej anoreksji, ale dałam radę spięłam pośladki i powiedziałam sobie, że nie będę się nad sobą użalać. Jeśli czasami jestem najedzona i mama mi mówi "Olu zjedz może jeszcze wafelka" Ja go biorę i jem bez gadania bo już za dużo straciłam przyjemności z życia. i wiem, że mam niedowagę i muszę ją zmniejszać. A przypuszczam, że ważę więcej od Ciebie, bo mi brakuje od normy tylko 4 kilo. A Tobie ERVISHO?
__________________
Plany: 1. Matura! Uczymy się, uczymy! 2. Nie będę aż taka leniwa 3. Dostanę się na wymarzone studia ♥Ten jedyny, na całe życie. ♥ |
|
|
|
#1300 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 345
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
![]() niestety z psychiką bywa różnie. bywają dni, że od rana mam świetny humor, ale zdarza się też tak, że cały dzień nic mi się nie chce i najchętniej bym tylko siedziała całymi dniami w domu przed tv i kompem... moja mama postanowiła dzisiaj, że weźmie wolne w pracy, żebym nie siedziała ciągle sama. pewnie robi to również dlatego, żeby mnie przypilnować z jedzeniem chociaż sama też sobie nieźle radzę -waga ciągle idzie w górę. no ale miło z jej strony, że robi to dla mnie. może dzięki temu nie będę tyle myślała o jedzeniu. bo tak to całe dnie praktycznie siedzę w domu i jem. chwilami mam wrażenie, że całe moje życie to tylko jedzenie że w zasadzie nie muszę nic innego robić tylko jeść. a przecież to nie jest prawda. wiadomo, jedzenie jest ważne, szczególnie teraz, gdy mam tak niską wagę. ale nie powinno przesłaniać mi innych czynności. chciałabym traktować jedzenie jako coś normalnego. chciałabym móc nie myśleć o tym co zjadłam, czy zjem. nie zastanawiać się czy to co zjadłam jest zdrowe, czy nie. niestety narazie nie potrafię może powinnam sobie znaleźć jakieś zajęcie. ale nie potrafię się skupić np. na nauce. ostatnio jak chciałam się pouczyć do egzaminu to po ok 20 min. zamknęłam zeszyty... mam jednak nadzieję, że to taki okres przejściowy i kiedyś wszystko wróci do normy, a ja będę znów potrafiła cieszyć się życiem jak kiedyś
|
|
|
|
|
#1301 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 36
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
A powiedz masz jakieś zainteresowania? Może pomysł nad czymś co mogłoby wypełniać Twój dzień w domu. Może ciekawa książka? Kaśka Grochola ma proste i ciekawe książki bardzo je lubię, odprężają. Może muzyka? Tez w chwilach kiedy mam zły humor np szukam nowej muzyki włączam coś co poprawia humor, polecam też jogę. Serio to nie wymaga wysiłku (na szczęście, bo jestem leniwa) Ale pomaga się odprężyć Pomyśl nad tym Dasz radę! Wierzę W Ciebie!
__________________
Plany: 1. Matura! Uczymy się, uczymy! 2. Nie będę aż taka leniwa 3. Dostanę się na wymarzone studia ♥Ten jedyny, na całe życie. ♥ |
|
|
|
|
#1302 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
To nie prawda !!!. Jest wiele rzeczy które lubię. Za masłem, dżemami i miodem nie przepadam od dzieciństwa !!!! Nie znasz mnie więc mnie nie oceniaj. Jem sery białe półtłuste, masło zastąpiłam margaryną, jem sery topione,paprykarze,owoce, warzywa i nie będę wymieniać co lubię. Wzrostu aktualnego nie znam. We wrześniu miałam 154 teraz nie wiem ile mam. Nie wiem czy urosłam czy nie. A dla mnie to katorga bo to nie to ze boje się przytyć po prostu po całym talerzu gęstej zupy i zjedzeniu 2 sporej wielkości krokietów nie miałam już na niego miejsca. Czułam się opchana ale zjadłam. I na tym co jem przybyło mi 1.100 kg w ciągu 8 dni. Jestem zadowolona z rezultatów. To nie jest żadne 50 gram ani nic z tych rzeczy. I bez nadzoru mamy też bym jadła. Nie znasz mnie a mnie oceniasz. Myślisz że jak patrze w lustro to widze grubasa ??!! Jeśli tak to jesteś w błędzie. Wiem ze jestem za chuda i nie chce tak wyglądać, ale to nie jest przyjemne jak ktoś zagląda ci w talerz gdy jesz lub gdy musisz coś zjeść chociaż nie dajesz rady i niee maszna to miejsca w żoładku. Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ---------- Cytat:
Cieszę się i gratuluję Oby tak dalej---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ---------- Cytat:
__________________
|
|||||
|
|
|
#1303 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Wybacz, ale w wieku osiemnastu lat to już dziewczyny często nie rosną.
Więc? Podasz to swoje BMI czy nie? Wiem, że nie pyta się o to i w ogóle, ale jestem ciekawa, czy mama słusznie robi takie jazdy w domu. Pisałaś, że byłaś w klinice. Rozumiem, że znów schudłaś. Ciekawe, jak udało ci się to przy matce-tyrance.
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować; |
|
|
|
#1304 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#1305 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 36
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Ervisha, a jaka jest Twoja waga?
__________________
Plany: 1. Matura! Uczymy się, uczymy! 2. Nie będę aż taka leniwa 3. Dostanę się na wymarzone studia ♥Ten jedyny, na całe życie. ♥ |
|
|
|
#1306 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
|
Dot.: Nasze codzienne jadĹospisy, czÄĹÄ X. [posty chorobowe, wÄ
tek zbiorczy]
Czesc,nie pisalam kilka dni,choc sporo sie u mnie wydarzylo.Z ostatniej umowy z p.doktor sie wywiazalam-z 29,6 kg przybralam w tydzien do ubieglego piatku do 30,5 kg
(Najpierw waga pamietam stala,wahala sie,a od srody juz ruszyla,bo wiecej jadlam i w piatek bylo,tyle ile byc mialo ).W :-> sobote jednak bylo juz 30,3 i tak do przed wczoraj stalo w msc,lecz juz znowu od wczoraj ruszylo-wczoraj 30,6 kg, a dzis juz 30,9 kg .Ciesze sie,bo im szybciej bedzie waga rosla,tym szybciej wyjde do domu bo wieczorami jest najgorzej-smutek,tesknota,choc wiem,ze teraz sama w domu nie dalabym rady przytyc.Tu,w szpitalu jest latwiej,bo p.doktor wziela ta odpowiedzialnosc tycia na siebie,ja jem,sama,bo nikt mnie nie pilnuje,ale tez dziele sie odpowiedzialnoscia z kuzynka,nawet nieswiadomie.Bo to ona robi mi zakupy jedzenia itd,wiec tez tak jakby bierze to troche na siebie,a mi jest tak latwiej.To wszystko jest b. trudne,mam terapie,pracuje nad tym.Bo w ciagu dnia non stop mysli o jedzeniu,ukladanie jadlospisow,liczenie.
|
|
|
|
#1307 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 45
|
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]
Cytat:
Brawo! A co do Ervishy... kochana chyba jestes jeszcze w najgorszym stadium, zaprzeczasz wszystkim co ci gadaja, ze nie jesz masla, dzemow, miodu "bo nigdy ich nie jadlas", jasne tez jest ze sie boimy isc do szpitala, bo tam nas bardziej utuczą. Kurcze i nic nie jest zlego w tym że sie przyznasz. Ja ci moge szczerze powiedziec że czasami mam dni, kiedy jem tylko ze świadomością, żeby zostać w domu... Miałam też tak, że bołam sie dżemów, ale już dzisiaj na śniadanie zaliczyłam(na masło też przyjdzie czas...), wczoraj kawałek pizzy, i piwo, ktore było kiedyś dla mnie bombą kaloryczną! ![]() Kiedy przestaje myslec o tym, że jestem chora, ile co ma kcal i czy jest na imprezie woda bo ja soku nie tkne... wszystko staje sie lepsze! Naraz mam wielu przyjaciol wokół siebie, i pełno wigoru do zabawy! Jest poprostu... za***iście !!
__________________
Najgorszą chorobą świata jest myślenie. Jest bowiem nieuleczalne.
|
|
|
|
|
#1308 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
|
Dot.: Nasze codzienne jadĹospisy, czÄĹÄ X. [posty chorobowe, wÄ
tek zbiorczy]
Jak juz pisalam,waga ruszyla,bo zaczelam jesc wiecej.Ale wlasnie w ostatnich dniach stalo te 30,4-30,5 kg,nadal jadlam tak ok do 2tys.kcal i myslalam,ze musze o wiele wiecej jesc,zeby nadal ruszalo do gory systematycznie.Wczoraj jak waga pokazala 30,6 to normalne,ale dziwi mnie te +300g dzis(choc sie bardzo ciesze!
bo do piatku ma byc min.31kg-umowa).W sumie od 29,6 jest 1,3 kg wiecej,a jem ok 2tys.kcal.W sumie nie powinnam sie wazyc codziennie,bo wiadomo,ze u kazdego czlowieka sa wahania wagi do kilkuset gram-wiecej jedzenia objetosciowo,zaparcia i takie tam,wiadomo.Ale z p.doktor ustalilam,ze waze sie codziennie rano.Te +300g to pewnie jedzenie w jelitach,tzn.ta zawartosc.Bo np.dzis juz biegunke troche mialam,wiec pewnie dlatego tak.Nie myslcie,ze przezywam te 300g wiecej nagle,ja sie ciesze!Smuci mnie jedynie to,ze to na ok.2tys.kcal,wiec metabolizm jeszcze troche do bani.Ale teraz,dzisiaj to pewnie przez zawartosc w jelitach ze wczoraj-tak sobie tlumacze,by nie stracic checi zwiekszania kcal do 3tys.?
|
|
|
|
#1309 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 45
|
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]
Cytat:
__________________
Najgorszą chorobą świata jest myślenie. Jest bowiem nieuleczalne.
|
|
|
|
|
#1310 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 359
|
Dot.: Nasze codzienne jadĹospisy, czÄĹÄ X. [posty chorobowe, wÄ
tek zbiorczy]
Wiec wiem,ze zeby systematycznie tyc,musze wiecej i chce dojsc do 3tys.kcal,by metabolizm calkowicie rozkrecic.Skoro waga skoczyla najpierw na 2tys,teraz skoczy i na 3,a pozniej stopniowo,co?Napisze np.ze wczoraj
![]() Sn(ok 360 kcal):kasza manna+2 kanapki+pasta jajeczna(jajko wymieszane troszke z twarozkiem),warzywa 2sn(albo jako dojadanie-razem to ok 300 kcal-obliczone):jogurt naturalny z wkrojonym malym banankiem,kiwi,pomaranczk a+25g musli sante. Ob(pewnie ok 400kcal):zupa buraczkowa z ziemniaczkami+bigos z mlodej kapusty(kielbasy z bigosu nie jadam)-zjadlam kapuste,tluszczu bylo troche+ziemniaki. Podw(dojadane):serek homo.waniliowy Gratka(120)+3ciastka owsiane LuGo!(165), pozniej:2mandarynki+kostk a gorzkiej czeko. Kol(ok 320):3kromki chleba(biore duze )z 3plasterkami poledwicy+pol twarozka domowego Piatnicy.Po kol:ryz na mleku Belriso(230),pozniej szkl.Kubusia(100). Kuzynka zrobila mnostwo zapasu,musze tresciwiej 2sn itd.+te dojadanie.Wczoraj malo slodkosci,zazwyczaj wiecej,np.lu petitki w czeko itd.I jak |
|
|
|
#1311 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 778
|
Dot.: Nasze codzienne jadĹospisy, czÄĹÄ X. [posty chorobowe, wÄ
tek zbiorczy]
ja już nie mogę z sobą
(wyszłam z anoreksji bez szpitala chociaż w najgorszym momencie moje BMI wynosiło 13,1... udało mi się, odzyskałm okres, po pierwszej dawce słabych hormonów... zaczęłam się uśmiechać do życia... ale.. nigdy nie przesałam liczyć kalorii, od 5lat. Co wieczór biore komórkę i liczę kalorię i obiecuję sobie że jutro zjem 1300 itd, waże 68kg(mam 172cm wzrostu ![]() wyglądam okropnie, a jem naprawdę bardzo mało![]() lubię jeść, i oczywiście wyzbyłam się wyrzutów sumienia, ale nie mogę jeść tego co chce bo dojdę do 70kg!! a niecałe pół roku temu było 41..........przytyłam bardzo szybko, ale jak tak pomyślę to w pewnym czasie przy wadze 40kg,jadłam 2razy więcej niż teraz z taką wagą,czemu?? Co ja ,mam ze sobą zrobić, psyholog zakończył terapię po 1,5roku powiedział że jestem zdrowa...wszyscy tak myślą... ja cały czas się uśmiecham, szaleję, gram-a jestem nieszczęśliwa i znów chcę warzyć mało, ale musiałabym nie jeść nic, a tego napewno już NIGDY nie zrobię... Błagam doradźcie mi dlaczego tak bardzo tyję, skoro mało jem Czy ja wogóle wyszłam z ed,czy tylko moje ciało? proszę,niewiem co mam robić
|
|
|
|
#1312 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 235
|
Dot.: Nasze codzienne jadĹospisy, czÄĹÄ X. [posty chorobowe, wÄ
tek zbiorczy]
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#1313 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ---------- Cytat:
Jedz tak dalej......
__________________
|
||||
|
|
|
#1314 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]
Ervisha. Ile wazysz?
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
|
|
#1315 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 847
|
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]
Cytat:
Poza tym, psycholog zakończył terapię czy Ty to zasygnalizowałaś i nie chciałaś jej kontynuować, gdy waga doszła do normy? Może warto ją wznowić? |
|
|
|
|
#1316 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]
A u mnie od wczoraj po południu panuje w domu luźna atmosfera. Mama już trochę wrzuciła na luz i nie krzyczy
. Jest milej i nawet dzisiaj mam większy apetyt niż dwa dni temu Może mama dostrzegła że się staram i ze na tym co jem tyje. Jestem zadowolona ze swojego rezultatu 1.100 w ciągu 8 dni. Jednak wiem ze moze być lepiej (choć podobno jak jest dobra dieta to powinno przybywać 0,5 kg na tydzień) Z nastrojem też lepiej. Da się nawet z mamą na spokojnie porozmawiać i pójsć na jakąś ugodę.
__________________
|
|
|
|
#1317 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 45
|
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]
"Nie znacie mojej sytuacji a ja nie chce o niej pisać, więc nie wiecie jak to ze mną jest"
To po co cały czas się nam żalisz i narzekasz na swoją mame, ktora chce tylko dla ciebie dobra? Ja dzisiaj mam wizyte u psycholoszki... ale jakoś nie chce mi sie isc ;(.
__________________
Najgorszą chorobą świata jest myślenie. Jest bowiem nieuleczalne.
|
|
|
|
#1318 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
|
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]
Bo chce się wygadać i wyrzucić to z siebie. Przecież pisałam ze mozecie mnie olewać. Zresztą czytaj mój post wyzej. Z mamą jest lepiej.
__________________
|
|
|
|
#1319 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: De
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]
idz do psychologa
pisanie, ze na obiad zjadlas pierogi ze szpinakiem Cie nie uzdrowi
|
|
|
|
#1320 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Nasze codzienne jad�ospisy, cz��� X. [posty chorobowe, w�tek zbiorczy]
Nie uzdrowi, ale czasem priorytetem sa inne rzeczy niz terapia.
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło ![]() |
|
![]() |
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:19.







"dam pieniądze na jedzenie, bo najważniejsze, żeby jadła". nóż się w kieszeni otwiera.




A powiedz masz jakieś zainteresowania? Może pomysł nad czymś co mogłoby wypełniać Twój dzień w domu. Może ciekawa książka? Kaśka Grochola ma proste i ciekawe książki bardzo je lubię, odprężają. Może muzyka? Tez w chwilach kiedy mam zły humor np szukam nowej muzyki włączam coś co poprawia humor, polecam też jogę. Serio to nie wymaga wysiłku (na szczęście, bo jestem leniwa) Ale pomaga się odprężyć 


Cieszę się i gratuluję 






