Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)

[jowisz]

Napisane przez kristi75

jowiszku ja bym na twoim miejscu poszła na te jasełka
dla dzieci takie występy są bardzo ważne, nawet wtedy gdy nie mają żadnej roli, ale sam fakt że może się przebrać i pokazać to już coś.
A występy takich maluchów są tak słodkie że warto iść i czas bardzo szybko leci
a dzieci przez takie występy też się bardzie ze sobą zżywają

a ten jeden dzień przecież może zostać godzinkę dłużej

ja się obawiam,że jak by mnie na sali zobaczyła to byłoby po przedstawieniu przylepiłaby się i za nic nie wróciła do dzieci. wciąż ją mało interesują. jest tam bardzo cicha, śpiewanie pani obserwuje i nie dołącza się. czasem ponoć cicho odezwie się do jednej z dwóch dziewczynek, jak panie "nie widzą". myślę,że to bardziej dla kumatszych jednak 3-latków
ja nie wiem nawet jak takie jasełka wyglądają i co tam się śpiewa więc nie bardzo jak mam wytłumaczyć

[kristi75]

jowiszku jasełka to są takie typowo świąteczne
śpiewanie kolęd, jakieś tam role Maryi i Józefa przy żłóbku, pasterze i trzej królowie
Spróbuj Igusi wytłumaczyć, może się da namówić
A ty możesz stanąć tak co cię nie będzie widziała

A co do kumatych 3-latków
to to co zdążyłam zauważyć //i nie tylko ja to Iga jest bardzo kumata
może mało otwarta na towarzystwo ale i z tym sobie poradzi

[Cestia]

Hehehe... Jowiszowa i śpiewanie kolęd


Moja Mati na dzień dzisiejszy, bardzo chce do przedszkola Kilka razy opowiadałam co tam będzie, że będą dzieci, panie i nie będzie rodziców Mimo wszystko panienka utrzymuje, że chciałaby iść. Zobaczymy jak to będzie wyglądać we wrześniu... obawiam się że zupełnie odwrotnie

[jowisz]

to nie tak,że bojkotuję przedstawienia (choć wolałabym piosenki na dzień babci i dziadka a nie jakieś jasełka ) ale ona w grudniu to była przez chorobę w przedszkolu niecałe 10 razy i uważam,że to za wcześnie. dla niej przedszkole jeszcze jest na przeczekanie, przeczekać,aż mama przyjdzie (bo nie wiadomo po jaką cholerę tam zaprowadza ) i będzie można w podskokach iść do domu

[Anisia25]

Napisane przez Cestia

Helou

Kasiunia, to widzę, że nasze dziewczyny mają podobny etap "Cio to?" słyszę na okrągło Albo "niejem" - nie wiem Opowieści tak samo, ciągle słyszę o tym co to Mati robiła z dziadkami w Sylwestra

Poulette, pierwsze jak przeczytałam o jąkającym się Gino to pomyślałam o jąkaniu fizjologicznym Pewnie, że warto sprawdzić u lekarza i się upewnić, ale jestem pewna że to to. Spokojnie kochana

Aniu, ja ostetnio też zamawiałam zdjęcia w Vertisie Jakościowo super - jeśli komuś na tym zależy. Pod tym względem są jednymi z najlepszych na rynku. Ale cenowo powalają Zwłaszcza, jak się nie ma takiego fuksa jak Anisia i nie mieszka się w tym samym mieście w którym mają lab Drogie odbitki i droga przesyłka. Kiedyśtam zamawiałam na allegro, tam było odwrotnie - cenowo super, jakościowo średnio. Mogę zerknąć na TŻtowe konto i znaleźć sprzedawcę jeśli reflektujesz

Cestusia a zajrzyj do nich na stronę, oferują pracę dla osob z zacieciem foto
od razu pomyslalam o Tobie

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Napisane przez jowisz

to nie tak,że bojkotuję przedstawienia (choć wolałabym piosenki na dzień babci i dziadka a nie jakieś jasełka ) ale ona w grudniu to była przez chorobę w przedszkolu niecałe 10 razy i uważam,że to za wcześnie. dla niej przedszkole jeszcze jest na przeczekanie, przeczekać,aż mama przyjdzie (bo nie wiadomo po jaką cholerę tam zaprowadza ) i będzie można w podskokach iść do domu

buahahahah
Moze faktycznie ona to odbiera, ze jest tam "chwilowo" i ze zaraz sie zjawisz i pojdziecie w swiat
a jak jest na placach zabaw?
Bawi sie z innymi dziecmi?

[jowisz]

Napisane przez Anisia25

a jak jest na placach zabaw?
Bawi sie z innymi dziecmi?

teraz nie chodzimy. ale jak całe lato bywała to nie. to zosia samosia, na dzieci z boku popatrzyła ale nie idzie do nich wcale, bawiła się zawsze sama w tłumie dzieci

[wersta]

musę Wam koniecznie wkleić zosine ryby: babuleńka i rośpunka (właścicielka tak je nazwała )

etap cio to, kto to Zofia miała w styczniu dokładnie rok temu, bo wystraszyła tym u dziadków księdza po kolędzie. przyszedł chłopina, usiadł a Zocha przylazła, wycelowała mu palcem w twarz i KTO TO (zadawane przez resztę wiztyty ok. tysiąca razy). babcia była zadowolona, bo raz dwa się zmył
na szczęćie ten etap trwa ok. 4 m-cy, więc dacie laski radę gorsze jest "ciemu, po co, jak to działa" i jeszcze nie wiem ile potrwa

[jowisz]

Iga prawie 1,5h wyszalała się w łóżku, dzień bez drzemki,za to po 20. będzie wolne
na 17stą idę sobie z córką do fryzjera

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

teraz nie chodzimy. ale jak całe lato bywała to nie. to zosia samosia, na dzieci z boku popatrzyła ale nie idzie do nich wcale, bawiła się zawsze sama w tłumie dzieci

no i pewnie stad to sie bierze..
nie ma mamy w poblizu, to na nią poczekam
kurcze, moze do wrzesnia to zdazysz ja nauczyc by sie pobawila z dziecmi?
w sensie ze zachecac itd??

Piotrek ma etap wyrywani zabawek, jak jego kuzynka wezmie jakas jego zabawke, to on akurat w tej chwili zapragnie sie bawic tez wlasnie tą zabawką
co innego, jak mloda ma lalkę Barbi, jego sztuczne dupcie nie interesują woli samochód czy znaki...
ale niech ktos sprobuje tknac jego tablice z kredą i gabką...
ja mogę, pod warunkiem, ze napisze caly alfabet

[Cestia]

Napisane przez Anisia25

Cestusia a zajrzyj do nich na stronę, oferują pracę dla osob z zacieciem foto
od razu pomyslalam o Tobie

Dzięki lecę looknąć


Werstusia, mnie tam na razie "cio to?" nie przeszkadza bo Mati odkrywa nowe słowa i sama sobie na to pytanie od razu odpowiada Przypuszczam, że dopiero zacznie mnie dobijać pytaniami "dlaczego, po co, jak...?" tak jak piszesz

[Anisia25]

Napisane przez wersta

musę Wam koniecznie wkleić zosine ryby: babuleńka i rośpunka (właścicielka tak je nazwała )

etap cio to, kto to Zofia miała w styczniu dokładnie rok temu, bo wystraszyła tym u dziadków księdza po kolędzie. przyszedł chłopina, usiadł a Zocha przylazła, wycelowała mu palcem w twarz i KTO TO (zadawane przez resztę wiztyty ok. tysiąca razy). babcia była zadowolona, bo raz dwa się zmył
na szczęćie ten etap trwa ok. 4 m-cy, więc dacie laski radę gorsze jest "ciemu, po co, jak to działa" i jeszcze nie wiem ile potrwa

buahahaha Zośka jest niezła

p.s czy ona na serio ma 2,5 roku??? z tego co piszesz, brzmi jak rezolutna czterolatka

[kristi75]

wersta
ten etap potrwa jeszcze dość długo


Jak ja Karolka wzięłam do przedszkola, jak szłam po Krystiana,
to jak tylko przekroczył próg to był w siódmym niebie, on nie patrzył czy mu ktoś coś powie, czy może czy nie, wbiegł w butach na salę ku dzieciom i nie wiedział którą zabawką się ma bawić, on nawet nie zauważył że był tam Krystian i przypuszczam że nawet by nie zauważył że go tam zostawiam

[ver_ona]

Napisane przez jowisz

jestem tylko ciekawa kiedy się zmobilizuję i zacznę ją zaprowadzać już na śniadania a nie na 9tą. obudzić ją o 8 to jest problem więc jeszcze godzinę wcześniej tym bardziej mi się nie chce o wstawaniu koło 6tej jak do pracy w końcu pójdę wolę w ogóle nie myśleć

Ja mam caly czas problem
ODprowadzam do 8:30 bo tak na szczescie mozna, ale dzis obudzilam (jego i siebie) o 7:50.
Wczoraj wykapalam o 18:30zeby szybciej polozyc, bo myslalam, ze bedzie mniejszy problem ze wstawaniem, ale gdzie tam, o 20:30 jeszcze slyszalam jego spiewy w pokoju

[Anisia25]

Napisane przez Cestia

Dzięki lecę looknąć


Werstusia, mnie tam na razie "cio to?" nie przeszkadza bo Mati odkrywa nowe słowa i sama sobie na to pytanie od razu odpowiada Przypuszczam, że dopiero zacznie mnie dobijać pytaniami "dlaczego, po co, jak...?" tak jak piszesz

zajrzyj, moze to ciekawe bedzie

Przypomnialas mi cos
Piotrek jak czyta sobie alfabet, to sam sobie zadaje pytanie i wskazuje na jakas literkę paluszkiem i co najlepsze na te pytania sam sobie odpowiada brzmi to mniej wiecej tak:

Piotrek: A!, Be!, Cia! De! E! Effff! a tu? Gi! a tu? Haaa!


pękamy z niego wtedy

[wersta]

Napisane przez Cestia

Dzięki lecę looknąć


Werstusia, mnie tam na razie "cio to?" nie przeszkadza bo Mati odkrywa nowe słowa i sama sobie na to pytanie od razu odpowiada Przypuszczam, że dopiero zacznie mnie dobijać pytaniami "dlaczego, po co, jak...?" tak jak piszesz

mnie dobijało i teraz też. chyba zacznę popijać melisę.
albo lepiej palić zioło

zdecydowanie nie powinnam się dalej rozmnażać, bo trafię dopsychatryka

[jowisz]

Napisane przez Anisia25

no i pewnie stad to sie bierze..
nie ma mamy w poblizu, to na nią poczekam
kurcze, moze do wrzesnia to zdazysz ja nauczyc by sie pobawila z dziecmi?
w sensie ze zachecac itd??

może
na to się składa kilka czynników, raz,że widać taki ma charakter. dwa,nawet gdyby rodzina była obok to w tej najbliższej jest jedynym dzieckiem (no brat małża ma 1-klasistę. w Kraku mieszkają). trzy, moje bliski koleżanki mają dzieci ale wszystkie są w mazowieckim, a jedna we Włocławku

[Kasiulka22]

Napisane przez jowisz

teraz nie chodzimy. ale jak całe lato bywała to nie. to zosia samosia, na dzieci z boku popatrzyła ale nie idzie do nich wcale, bawiła się zawsze sama w tłumie dzieci

Ola ma tak samo gdy dzieci były np. na zjeżdżalni moja córa czeka aż wszystkie zjadą i zjeżdżalnia jest pusta, wtedy ona działa Gdy w fantazji ktoś do niej podejdzie od razu chce na ręce, albo żeby ją po prostu zabrać od delikwenta.

Dziś np. tłumaczę Oli bo pytała gdzie tata (codziennie tak pyta), więc mówię że w pracy żeby zarabiać pieniążki a Ola na to : aaaaaaaaaa kasiaaaa" (kasa ) poza tym woła mi ciągle "do banku, do banku" bo uwielbia wpłatomat w ING

[Anisia25]

Napisane przez wersta

mnie dobijało i teraz też. chyba zacznę popijać melisę.
albo lepiej palić zioło

zdecydowanie nie powinnam się dalej rozmnażać, bo trafię dopsychatryka

gdzie ta Wersta, ktora bedac w ciazy planowala juz drugie za maks 2 lata

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez Kasiulka22

Ola ma tak samo gdy dzieci były np. na zjeżdżalni moja córa czeka aż wszystkie zjadą i zjeżdżalnia jest pusta, wtedy ona działa Gdy w fantazji ktoś do niej podejdzie od razu chce na ręce, albo żeby ją po prostu zabrać od delikwenta.

Dziś np. tłumaczę Oli bo pytała gdzie tata (codziennie tak pyta), więc mówię że w pracy żeby zarabiać pieniążki a Ola na to : aaaaaaaaaa kasiaaaa" (kasa ) poza tym woła mi ciągle "do banku, do banku" bo uwielbia wpłatomat w ING

moj sie garnie do dzieci, a najlepiej do starszych
na placu zabaw to nie jakies piaskownice z gowniarzami w jego wieku, dawaj do starszych na boisko, bo tam rzucaja pilka i on napewno tez trafi do kosza

[wersta]

Napisane przez Anisia25

gdzie ta Wersta, ktora bedac w ciazy planowala juz drugie za maks 2 lata [COLOR="Silver"]

zmądrzała

Z. najlepiej bawi się w grupie 3-4 szt. w większej woli być z boku.

[Cestia]

Gdzieś czytałam, że dzieci poniżej 3rż bawią się OBOK innych dzieci, potem dopiero zaczynają się wspólne zabawy Choć wiadomo, że to zalezy i od dziecka i od wielkości grupy tak jak pisze Wersta.

Mati ogólnie lubi dzieci, chociaż też woli te starsze. Młodsze ustawia po kątach i nie lubi jak jej wchodzą w paradę.


Aniś, dziękuję za cynk Co prawda teraz mi się nie przyda, ale jak bym się zajęła foceniem dla innych to przyda się bardzo Bo to o sprzedaż fotek chodzi

[Anisia25]

Napisane przez wersta

zmądrzała

Z. najlepiej bawi się w grupie 3-4 szt. w większej woli być z boku.

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez Cestia

Gdzieś czytałam, że dzieci poniżej 3rż bawią się OBOK innych dzieci, potem dopiero zaczynają się wspólne zabawy Choć wiadomo, że to zalezy i od dziecka i od wielkości grupy tak jak pisze Wersta.

Mati ogólnie lubi dzieci, chociaż też woli te starsze. Młodsze ustawia po kątach i nie lubi jak jej wchodzą w paradę.


Aniś, dziękuję za cynk Co prawda teraz mi się nie przyda, ale jak bym się zajęła foceniem dla innych to przyda się bardzo Bo to o sprzedaż fotek chodzi

aha, ja sie nie wgryzałam w szczegoly, ale pomyslalam ze w sumie moglabys zarabiac na foceniu slubow czy roznych imprez okolicznosciowych

sama bym wpadla na sesyjke i hu nołs czy tego kiedys nie zrobie

mua i Mlode

[Cestia]

Kiedyś się już uzewnętrzniałam w ogródku co do moich planów W zasadzie problem mam tylko z napisaniem biznesplanu bo cienka w te klocki jestem a bez tego o dofinansowaniu z UP mogę pomarzyć. No ale... plany są


Na sesyjkę zapraszam serdecznie Serio serio

Najpierw Wam strzelę foty i wzbogacę swoje "portfolio" do UP, a potem jak zakupię sprzęcior za Unijną kaskę to dopiero poszalejemy

[Anisia25]

Napisane przez Cestia

Kiedyś się już uzewnętrzniałam w ogródku co do moich planów W zasadzie problem mam tylko z napisaniem biznesplanu bo cienka w te klocki jestem a bez tego o dofinansowaniu z UP mogę pomarzyć. No ale... plany są


Na sesyjkę zapraszam serdecznie Serio serio

Najpierw Wam strzelę foty i wzbogacę swoje "portfolio" do UP, a potem jak zakupię sprzęcior za Unijną kaskę to dopiero poszalejemy

to się wiosną zjawimy

marzą mi się jakieś fajne foty
TZ umie tez pstrykac calkiem ciekawe.. ale jakos nie potrafie mu pozowac
zawsze wtedy mam durnowate miny

[Cestia]

Czekam z niecierpliwością

[Anisia25]

Napisane przez Cestia

Czekam z niecierpliwością

ja tez!

[kristi75]

mój najstarszy syn od małego lubił się w takich mało licznych grupkach bawić i można powiedzieć że do dziś mu tak zastało
Nie żeby nie umiał nawiązywać kontaktu, ale jak już jest banda to on nawet nie podchodzi
on twierdzi że po co mu więcej kolegów koleżanek /tyle co ma mu wystarczy
Mój średni to on znów jest inny
im więcej ludzi tym lepiej //można się lepiej wyszaleć /
Karolek byle ma się czym bawić //jak ma towarzystwo to dobrze ale jak ich nie ma to też dobrze

[Kasiulka22]

Co do dzieci to ja też zmądrzałam i nie będę ich już więcej mieć na 99%, a jeśli to będzie to późne macierzyństwo o ile do takowego by doszło

[jowisz]

jesteśmy po fryzjerze grzywki podcięte

Cestia ja jeszcze raz o klockach są super! i skoro twoja Mati tak ładnie bawi się tym zwykłym pudełkiem to z ręką na sercu polecam pociąg. dzięki płytce można zbudować domek, a otwierane drzwi i okno robią furrorę. są 3 ludki i ciąglę lądują w środku bo kupują bilety na pociąg i chodzą do wc kolejka też git bo do wagoników można ludki załadować, tory łatwo się składa. polecam. Iga,która za klockami nie przepadała pięknie się bawi kolejny dzień

[poulette]

Napisane przez jowisz

Iga prawie 1,5h wyszalała się w łóżku, dzień bez drzemki,za to po 20. będzie wolne
na 17stą idę sobie z córką do fryzjera

Ja jutro ide z Ginem. Oboje bedziemy ciac.

Napisane przez kristi75

Jak ja Karolka wzięłam do przedszkola, jak szłam po Krystiana,
to jak tylko przekroczył próg to był w siódmym niebie, on nie patrzył czy mu ktoś coś powie, czy może czy nie, wbiegł w butach na salę ku dzieciom i nie wiedział którą zabawką się ma bawić, on nawet nie zauważył że był tam Krystian i przypuszczam że nawet by nie zauważył że go tam zostawiam

Ja tez jak szlam pare razy po Tz do szkoly, to zostawialam Gina u maluchow na pol godzinki, to przewaznie nawet nie wiedzial, ze wyszlam i jak wracalam to sie bawil. Brzmi obiecujaco, zobaczymy jak bedzie we wrzesniu. Ciesze sie, ze bedzie w naszej szkole, przynajmniej bedzie "pod reka".....

Jimmy juz chrapie, a Gino je kolacje i za jakies 40 min wreszcie luzzz.....



A.... dzis sie zwazylam, pierwszy raz po swietach i co ? Uzyskalam moja wymarzona wage : 68 kg !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!
Teraz czas na stabilizowanie wagi i rozpoczecie cwiczen. Od dzis zaczynam brzuszki, dzisiejsze mam juz za soba, uff....

[Cestia]

Napisane przez jowisz

jesteśmy po fryzjerze grzywki podcięte

Cestia ja jeszcze raz o klockach są super! i skoro twoja Mati tak ładnie bawi się tym zwykłym pudełkiem to z ręką na sercu polecam pociąg. dzięki płytce można zbudować domek, a otwierane drzwi i okno robią furrorę. są 3 ludki i ciąglę lądują w środku bo kupują bilety na pociąg i chodzą do wc kolejka też git bo do wagoników można ludki załadować, tory łatwo się składa. polecam. Iga,która za klockami nie przepadała pięknie się bawi kolejny dzień

Cieszę się, że podpasowały Bo najbardziej nie lubię jak coś polecę, a potem nie pasuje Ja mogę z ręką na sercu powiedzieć, że klocki u nas są w ciągłym użyciu. Nie było dnia żeby się nimi nie bawiła Każda zabawka prędzej czy później leci w kąt i młoda przypomina sobie o niej od czasu do czasu, a klocki są używane kilka razy dziennie Czuję, że pociąg będzie hitem No i od kiedy już słyszę o tym, że panienka chciałaby Mimmy - tego kota z żółtą kokardą

Poulette, gratuluję uzyskania wymarzonej wagi


Ja już mam luzik. Młoda śpi Czas na relax