Dieta paleo.

[mara30]

Napisane przez dacn

Ten: http://robbwolf.com/2013/08/14/kind-hungry-you/

fajnie napisane

wymyśliłam najzdrowsze na świecie chipsy o ile ktoś lubi zielsko morskie, ja uwielbiam
rozgrzewam na patelni olej kokosowy i wrzucam kawałki sushi nori, każdy dosłownie na sekundę - kurczą się od razu i robią się chrupiące, wystarczy odrobinę posolić i gotowe

[dacn]

Napisane przez mara30

fajnie napisane

wymyśliłam najzdrowsze na świecie chipsy o ile ktoś lubi zielsko morskie, ja uwielbiam
rozgrzewam na patelni olej kokosowy i wrzucam kawałki sushi nori, każdy dosłownie na sekundę - kurczą się od razu i robią się chrupiące, wystarczy odrobinę posolić i gotowe

Bardzo lubie nori. Jak dorwe w tajemnicy przed TZem to robie wrapy naklade tam miecha warzyw i obowiazkowo cebuli. Pycha.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Na razie jem w oknach zywieniowych od 8 do 10 godzin. Co w porownaniu z 16 gidzinami zarelka jest zmiana. Udaje mi sie zejsc do 3 posilkow i co ciekawe nie jestem glodna w dodatku staram sie eliminowac kawe. Prawdopodobnie poranna kawa byla winowajca porannego glodu. Coz zobacze czy jest to dla mnie.

[Kuningatar]

Napisane przez dacn

Bardzo lubie nori. Jak dorwe w tajemnicy przed TZem to robie wrapy naklade tam miecha warzyw i obowiazkowo cebuli. Pycha.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Na razie jem w oknach zywieniowych od 8 do 10 godzin. Co w porownaniu z 16 gidzinami zarelka jest zmiana. Udaje mi sie zejsc do 3 posilkow i co ciekawe nie jestem glodna w dodatku staram sie eliminowac kawe. Prawdopodobnie poranna kawa byla winowajca porannego glodu. Coz zobacze czy jest to dla mnie.

Wow, to rzeczywiście jadłaś od świtu do zmroku Teraz rozumiem, skąd Twoje wydłużone okno. Dla mnie 8 godzin przychodzi naturalnie, jem tak teraz i nie mam poczucia, że to IF. Jak chcę podkręcić to skracam okno do 6h. Ale już przy 20h postu mój żołądek nie chciał przyjąć pierwszego posiłku, więc musiałam się pilnować.

Kawa plus poranny kortyzol prawie na pewno powoduje głód, ale bulletproof może pomóc. Jakiś czas temu też próbowałam odstawić, ale nie widziałam absolutnie żadnych pozytywnych efektów typu lepszy sen czy mniejszy stres. Może na poziomie nadnerczy coś pozytywnego się działo, ale dla zdrowia psychicznego piję jedną, małą i raczej słabą kawę rano

Btw, kupiłam 100% stewię, taką zieloną. Osoba, która twierdzi, że to jest 300 razy słodsze od cukru chyba nigdy cukru w ustach nie miała...

[dacn]

No niestety mam bardzo zle nawyki wyniesione z domu

A co do stewii ksylitolu i innych wynalzkow w tym aspartamu, to NIC nie moze sie rownac z cukrem. Dlatego bardzo nie rozumiem ludzi co jedza tego na kilogramy.

[dacn]

Kolejny szkodliwy "artykuł" na wybiórczej cyt:" gluten nie jest twoim wrogiem zbadaj się nim z niego zrezygnujesz"

Taaa najlepiej dać sobie zrobić endoskopię z pobraniem wycinka, ba czekać na badanie tygodniami JEDZĄC gluten, bo bez jedzenie gluteny przed badaniem jest ono zwyczajnie niediagnostyczne. W badaniu oceniany jest naciek komórek zapalnych i zniszczenie ściany jelita.

No a gluten jest nam taki potrzebny a najbardziej rolnikom którzy nie przestawią swojej produkcji z uprawy zbóż na nic innego i kiepskim dziennikarzom aby tworzyli wierszówki.

BTW moje optymalne okno to 6.30- (12)-17 z trzema posiłkami . Znów ruszyło

[akot80]

A ja w końcu udowodniłam mężowi, że eliminując zboża, pseudozboża oraz przetworzoną żywność chudnie się momentalnie i nie da się przytyć 😉 Niestety sam nie jest w stanie się przestawić 😒

[Kuningatar]

Napisane przez akot80

A ja w końcu udowodniłam mężowi, że eliminując zboża, pseudozboża oraz przetworzoną żywność chudnie się momentalnie i nie da się przytyć 😉 Niestety sam nie jest w stanie się przestawić 😒

Da się, po jakimś czasie. Ja jestem przykładem Z tym, że do nadwagi nadal mi daleko

Kto umie zrobić paleo-wafelki? Nie muszą być słodkie, byleby były w miarę chrupiące. I bez nadmiaru kokosa, bo mam chwilowy przesyt

[readthelabel]

Napisane przez akot80

A ja w końcu udowodniłam mężowi, że eliminując zboża, pseudozboża oraz przetworzoną żywność chudnie się momentalnie i nie da się przytyć 😉 Niestety sam nie jest w stanie się przestawić 😒

Da się, da po roku na paleo tyje jak jem za dużo, jak przy każdej innej diecie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[akot80]

Ja na razie nie jestem w stanie przytyć. Cały czas chudnę, a już nie powinnam. Może jak włączę mąki orzechowe, to coś ruszy waga. Ale to dopiero za jakieś 3 miesiące.

[01basia]

A ja mam pytanie do osób tutaj się wypowiadających - jakie zauważalne (i nie zauważalne :P ) efekty zauważyłyście po przejsciu na paleo? Ile schudło się, jak z wyglądem i w ogóle - samopoczuciem? )

[akot80]

Ja schudłam 14 kg w dwa lata (miałam przerwy w diecie), poprawiła mi się cera, włosy wolniej się przetłuszczają, rzadziej boli mnie głowa i mam więcej energii rano(łatwo mi się wstaje).

[mara30]

Mi jest ciężko powiedzieć, bo wszystko działo się stopniowo najpierw odstawienie glutenu, potem żarcia przetworzonego, nabiału, stopniowo przechodzę na naturalne kosmetyki, jem ostropest, piję sok z cytryny itd.
I tak: ogólne samopoczucie o niebo lepsze, co do schudnięcia, to nie miałam nadwagi zdrowotnej, ot parę dodatkowych kilogramów, które wyprodukowałam sobie półtora roku temu lekami - samo paleo nie pomogło, ruszyło przy drastycznym obcięciu węgli i dużej ilości tłuszczu.
Cellulit, który miałam koszmarny od czasów nastoletnich w końcu zaczął się zmniejszać, ale nie wiem ile w tym udziału paleo, a ile szczotkowania na sucho, które uprawiam od paru tygodni
Ale co najważniejsze, to zmiany psychiczne, że się tak wyrażę ogromnie zwiększyła mi się odporność na stres i zmęczenie nie mam huśtawek nastrojów, nie wpadam w furię - a myślałam kiedyś, że po prostu mam taki charakter a tu się okazuje, że ewidentnie eliminacja syfu, który w siebie i na siebie pakowałam, wzmocniła mi układ nerwowy

[dacn]

Zgubiłam 10 kg w pol roku jedząc dużo, bardzo dużo.
Przestałam potrzebować energetyków. A życie mam intensywne, pracuje dużo , często nie przesypiam nocy do niedawna jechałam na energetykach i hektolitrach kawy. Obecnie wystarczy jedna kawa dziennie.
Cere mam ładniejszą, ale może to być wpływ naturalnej pielęgnacji także trudno mi powiedzieć ze to jedynie dieta.
Mam dużo więcej energii i pozytywnego myślenia i nigdy już na prawdę nigdy, nie boli mnie brzuch.

[Immoral]

Ja dopóki noe zaczęłam ciąć tłuszczu i węgli to kaseketnie tyłam doszłam do BMI 25-26 nawet haha, ale to ja - kocham jeść, łyżka smalcu zawsze była lycha, jak jadłam jeszcze węgle to daktyle, ryż tak naprawdę nie wiele potrzeba zeby jakaś zawrotna sumę otrzymać. Mięsa tez mnóstwo jadłam i ogólnie tony jedzenia wiec nie dziwota... Mam ladna cera (zasługa tez ocm). Dla mnie bardzo ważne: nie odczuwam głodu w ogóle - 24h bez żarcia? Nie ma sprawy (raz sie zdazylo i w sumie czułam sie tak samo jakbym jadła haha). Wiecej energii... Pije kawę tylko bo KOCHAM, UWIELBIAM, TO MIŁOŚĆ MOJEGO ŻYCIA

U mnie następny level do dobranie fajnej suplementacji, wiec szykuje sie zamowienie na iherb, ale to to dopiero w październiku .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kinaa1]

Ja podobnie jak wyzej Dziewczyny. Jeśli chodzi o suplementację, to np oliwa magnezowa spowodowała u mnie cuda......

[akot80]

Co do głodu, to ja też rzadko go odczuwam i pewnie dlatego też nie mogę przytyć.

[Kuningatar]

Dla mnie największą zaletą paleo było zniknięcie okropnego uczucia głodu i burczenia w brzuchu co 3 godziny Przekonałam się, że funkcjonuję najlepiej mentalnie i fizycznie, gdy mam zupełnie pusty żołądek i jelita. Odkryłam też swoja kiepską tolerancję błonnika i problematyczne trawienie skrobi. O glutenie, nabiale i fruktozie nawet nie wspominam.
Moja waga od 16 lat waha się jedynie w granicach 52-58kg, więc nie mogę się definitywnie wypowiedzieć na temat chudnięcia. Na pewno mam więcej masy mięśniowej niż przed paleo, ale to zasługa 5 lat pracy fizycznej, predyspozycji genetycznych i treningów, a nie samego paleo.
Paleo poprawiło moje po-antykoncepcyjne hormony do pewnego stopnia, ale intensywny stres w końcówce ubiegłego roku niestety odbił się na moim zdrowiu bardziej niż myślałam. Wierzę, że paleo pomoże mi odzyskać równowagę.
That being said nie mam poczucia, żeby paleo było jakimś magicznym lekiem na nadwagę, trądzik, tarczycę, cukrzycę, itd. Jak ktoś się postara, to paleo może być (prawie) tak samo śmieciowe jak standardowa dieta

Akot, badałaś tarczycę?

[dacn]

Kuningatar, zgadzam się z tym że paleo może być śmieciowe i wcale nie prowadzić do chudnięcia i poprawy stanu zdrowia.
Wystarczy : objadać się bez opamiętania, mimo braku głodu, nie jeść zielonych warzyw!!, żywić się mąkami bezglutenowymi, które to powinny być dodatkiem do diety a nie jej podstawą, dodawać paleo-słodziki do codziennych posiłków, żywić się paleo ciastami i czekoladami a do tego przegryzać suszone owoce w znacznych ilościach.

---------- Dopisano o 06:42 ---------- Poprzedni post napisano o 06:36 ----------

http://robbwolf.com/2012/03/02/but-t...el-says-paleo/

link z paleo bloga o w/w pułapkach paleo diety i o tym jak paleo można przerobić na amerykańskie kiepskie żywienie.

[akot80]

Napisane przez Kuningatar

Akot, badałaś tarczycę?

Badałam tsh i wg polskiej normy mam w normie.

[Kinaa1]

Tutaj jest pierwsza częśc grzechów na paleo
http://cookitlean.pl/paleo-najczesci...niane-bledy-1/

---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Napisane przez readthelabel

Da się, da po roku na paleo tyje jak jem za dużo, jak przy każdej innej diecie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A jesz (jadłaś) za dużo jakichś konkretnych paleo-produktów?

[mara30]

Napisane przez Kuningatar

Jak ktoś się postara, to paleo może być (prawie) tak samo śmieciowe jak standardowa dieta

E tam, jak dla mnie to już wtedy nie jest paleo dla mnie ideą paleo jest nie tyle jedzenie mięsa i tłuszczu (chociaż ja akurat jestem mięso- i tłuszczożerna ) , co jedzenie jak najbardziej naturalnego jedzenia i wywalenie z diety właśnie śmieci
dlatego jak sobie robię "grzeszne" dni, to nie opycham się pierogami czy chipsami, tylko jem owoce suszone niesiarkowane, banany, kasztany, desery samorobne itd,

[Kinaa1]

Napisane przez dacn

BTW moje optymalne okno to 6.30- (12)-17 z trzema posiłkami . Znów ruszyło

Wyszło mi - po doświadczeniach, że mam podobne "okno" jak Ty.
Co prawda, co dzień ćwiczę, więc musze sobie jakoś wpleść te ćwiczenia, ale mam pytanie: ok 10.00 zjadam w pracy pół grejpfruta, czy taki przerywnik między głównymi trzema posiłkami jest ok, czy tez raczej nie? Jak to jest u Ciebie lub u Was Dziewczyny?

[Kuningatar]

Napisane przez mara30

E tam, jak dla mnie to już wtedy nie jest paleo dla mnie ideą paleo jest nie tyle jedzenie mięsa i tłuszczu (chociaż ja akurat jestem mięso- i tłuszczożerna ) , co jedzenie jak najbardziej naturalnego jedzenia i wywalenie z diety właśnie śmieci
dlatego jak sobie robię "grzeszne" dni, to nie opycham się pierogami czy chipsami, tylko jem owoce suszone niesiarkowane, banany, kasztany, desery samorobne itd,

Właśnie dlatego napisałam, że "prawie" tak samo śmieciowe Dla mnie śmieciowość to połączenie cukru, tłuszczu i sodu, a to można otrzymać nawet bez przetworzonego żarcia. Np. placki z jajek i banana albo frytki z dyni są dla mnie śmieciami. Ale ja mam dość radykalne poglądy na temat odżywiania i czasem zapominam, że są osoby jedzące węglowodany

[01basia]

dlczego placki z banana i jajek lub fryty z dyni sa zle? :P

[Kinaa1]

Napisane przez 01basia

dlczego placki z banana i jajek lub fryty z dyni sa zle? :P

Ja traktuje takie potrawy jako cheat meale.

[mara30]

Napisane przez 01basia

dlczego placki z banana i jajek lub fryty z dyni sa zle? :P

same w sobie nie są złe
Ale jeżeli zależy Ci na redukcji tkanki tłuszczowej, to łączenie tłuszczu z łatwo przyswajalnymi węglami nie jest wskazane.
Poza tym: po pierwsze Kuningatar ma specyficzne podejście do węgli
a po drugie: sama musisz dojść do tego, co jest dla Ciebie najlepsze
jak zapewne zauważyłaś, każda z nas tutaj odżywia się inaczej i każda jest zadowolona ze swojego samopoczucia, "paleo" to bardzo ogólne zasady, więc trzeba żarełko dopasować do swojego organizmu

[dacn]

Placki z banana i jajek sa super. Do tego jeszcze maka koko i kakao czy karob i mamy super ...deser. zdrowy i pozywny. Super na cheat meale jednak nie na codzienny i normalny posilek.
BTW po takim placku na sniadanie padalam z glodu po 3 godzinach i musialam zjesc. Po zwyklym sniadaniu jem po okolo 6 godzinach.

[GreenBalance]

Na paleo mozna byc w rożny sposob - mozna jesc paleo muffiny na mąkach kokosowych z toną miodu i orzechow. Tylko ze to juz bedzie zdrowsza wersja neolitycznych produktow. To juz ryz na bulionie z masłem i surowa ryba bedzie zdrowszy bo i kolagen z rosołu, witaminy i tłuszcz z ryby a ryz nawet pod oporną skrobie mozna podpiąć. A taka muffina to tylko skok cukru powoduje. No i zjedzenie 6 - bo to przeciez paleo.. (Oczywiście nie demonizujmy i na takie rzeczy jest czas - ale nie na codzień / nie jak die ma konkretny cel sylwetkowy)

Dla mnie jedzenie wdg paleo/ancestral jak zwał tak zwał ma byc jak najprostsze - warzywo to warzywo, owoc to owoc, jajko to jajko. Bez skomplikowanych przepisów i tony czau spędzonego w kuchni.
U mnie najbardziej skomplikowane gotowanie = zupa, pieczone warzywa i banan mrozony zmiksowany z surowymi jajami i jagodami. Done.
Jak ktos lubi sie bawić w kuchni to spoczko ale to nie dla mnie.

No i paleo a "paleo" - gęstość odżywcza najważniejsza.
Mozna szamac tego brokula z kurczakiem na okrągło ale ani to smaczne ani super zdrowe. Podroby, ryby, rosół ! (Polecam wykład z AHS 2014 na temat bulionu - babka gada przez 40 minut o rosole i jego zaletach ; ) ), kiszonki.
Od czasu do czasu surowe zoltka, tatar, ceviche !

No i nie demonizowalabym tak tych weglowodanow. Paleo nie musi oznaczać niskich wegli. I nikt tez nie powiedział ze wersja paleo - high carb jest niezdrowa. Kazdy jest inny, a patrząc z antropologicznego punktu widzenia : nie mieliśmy dostępu do tłustych kawałków zwierząt/ kokosów dostępu cały rok. Były okresy kiedy trzeba było jesc tylko owoce. Ale tak jak mowiłam kazdy jest inny - niektórzy maja enzym w ślinie ktory pozwala trawic skrobie a inni nie.

[Kuningatar]

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. Green Balance chyba idealnie podsumowała moje podejście do paleo i do gotowania ogólnie

I żeby nie było :P osobiście nie uważam, że węgle same w sobie są złe. Gdybym mogła, to bym jadła. Szczególnie te frytki z dyni Moje podniebienie uwielbia węgle, ale żołądek, jelita i co dziwne mięśnie - wręcz przeciwnie.

[GreenBalance]

Ja wegle jesc musze bo inaczej hormony i tarczyca szaleje.