Tatuaż część III - wątek zbiorczy

[Variance]

to z kotwicą jest całkiem nie słuszne
w modzie są małe kotwiczki, a nie duże :P

ja widziałam w Sopocie laskę, ewidentnie ze świeżym tatuażem, wysmarowanym maścią na kostce, właśnie taką jakby bransoletkę z piórkiem, idącą po plaży... zgadnijcie czemu rzuciła mi się w oczy?

PIACH PRZYKLEJONY DO MAŚCI.
aż mnie zmroziło.

[ogorekpazurek]

ja dzisiaj dostalam taki specjalny jakby plaster z folii..i Marta mowila ze moge go trzymac do jutra az wroce z pracy..gdyby to byla normalna folia to tez mowila zeby zdjac po 3 godzinach, przemyc, nakremowac i znowu nalozyc folie...i tak 2-3dni..zalezy wlasnie od miejsca zrobienia i tez wykonywanej pracy..Ja dostalam taka fajna ulotke na ktorej wszystko dokladnie jest opisane i wlasnie tam jest to tak opisane jak stupid-girl to napisala

ja mialam jutro miec wolne, ale musze jednak do pracy isc, wiec ten plaster jest super..moge normalnie prysznic wziasc i juz mnie ani nie szczypie ani nie boli, tylko zapominam jak klade reke na biurko to wtedy czuje

[magyarparaszt]

Muszę iść na drugą poprawkę, bo mi się kwiatek do końca nie wbił

[ruda3d]

mój tatuator "sprzedał" mi też taki sposób: pierwszego dnia przed snem, zdejmuje się folię (która była założona zaraz po wytatuowaniu), i przemywa się najpierw ciepłą wodą, z mydełkiem, wymywając wszystkie brudy i to co się wysączyło, a potem na zakończenie zmywa się tatuaż zimna wodą, smaruje i już nie zakleja, zimna woda ma teoretycznie "zamknąć" te ranki i ma się obsuszać - nie wiem, ja tak zrobiłam, ale następnym razem raczej nie zrobię (jeśli będzie następny raz, a mam nadzieję, że tak), bo mi się w nocy koszulka przykleiła i ręka boska broniła, że nie mam ubytku, więc od następnego dnia foliowałam chyba przez jakieś 3-4 dni
także ja tam bym foliowała zawsze wtedy, kiedy jest niebezpieczeństwo, że się coś przyklei

[magyarparaszt]

To ja dostałam taką instrukcję

1. Ściągnij pierwszy opatrunek po około 12 godzinach.

2. Przemyj ciepłą wodą z dodatkiem mydła neutralnego (najlepiej antybakteryjnego) o pH 5,5 wolnego

od środków zapachowych i barwników. Pamiętaj, aby zmyć dokładnie resztki pigmentu.

3. Osusz tatuaż jałowym ręcznikiem papierowym.

4. Zawiń ponownie opatrunkiem foliowym.

5. Procedurę powtarzaj przez cały pierwszy dzień co 4-5 godzin.

6. Pamiętaj żeby dezynfekować ręce przed zabiegiem.

7. Po 24 godzinach od wykonania tatuażu nie zakładaj już folii.

Stosuj 2 x dziennie krem przyspieszający gojenie tatuażu aż do całkowitego zagojenia.

8. Przez pierwsze dni zrezygnuj z sauny, sportu oraz basenu.

9. Chroń swój tatuaż przed promieniami UV - słońcem oraz solarium.

10.Zabezpiecz swój tatuaż przed otarciem ubraniem.

Sprawdziło się bardzo dobrze

[kokila]

12 godzin w folii? Non stop?
Reszta tak, chociaż te kilka dni bez basenu itd. też mnie trochę dziwi, bo powinno się omijać takie rzeczy do pełnego zagojenia.
No ale skoro u Ciebie się sprawdziło...

Ja zawsze staram się nosić folię jak najmniej, ale akurat wybieram sobie takie miejsca na tattoo, że trochę ponosić trzeba było przy każdym. Miałam o tyle komfortową sytuację ze stopą, że mogłam sobie posiedzieć kilka dni w domu bez wychodzenia, więc super, ale po poprawce szłam do pracy, więc folia była niezbędna, ale mi się akurat pod folią poci skóra i nie lubię, noszę tylko jeśli muszę.

[201712071518]

Napisane przez kokila

12 godzin w folii? Non stop?
Reszta tak, chociaż te kilka dni bez basenu itd. też mnie trochę dziwi, bo powinno się omijać takie rzeczy do pełnego zagojenia.
No ale skoro u Ciebie się sprawdziło...

Ja zawsze staram się nosić folię jak najmniej, ale akurat wybieram sobie takie miejsca na tattoo, że trochę ponosić trzeba było przy każdym. Miałam o tyle komfortową sytuację ze stopą, że mogłam sobie posiedzieć kilka dni w domu bez wychodzenia, więc super, ale po poprawce szłam do pracy, więc folia była niezbędna, ale mi się akurat pod folią poci skóra i nie lubię, noszę tylko jeśli muszę.

no czasami to jest nieuniknione - jak trzeba iśc do pracy i ma się tatuaz w takim miejscu, że ciągle trze o ubranie... Dlatego twdy trzeba często zmieniać, wietrzyć, przemywać osuszac tatuaż, jak najmniej maści nakładać i używac tej cienkiej folii i jednej warstwy (a nie jak niektórzy owijac sobie rękę jak bandażem)

kilka dni bez basenu/sauny to moim zdaniem trochę za mało - zwykle mówi się/pisze o ok miesiącu.

[magyarparaszt]

Napisane przez kokila

12 godzin w folii? Non stop?
Reszta tak, chociaż te kilka dni bez basenu itd. też mnie trochę dziwi, bo powinno się omijać takie rzeczy do pełnego zagojenia.
No ale skoro u Ciebie się sprawdziło...

Ale nie, ja na basen i tak nie chodziłam Ani saunę. Stwierdziłam, że miesiąc conajmniej

[kokila]

Napisane przez stupid-girl

no czasami to jest nieuniknione - jak trzeba iśc do pracy i ma się tatuaz w takim miejscu, że ciągle trze o ubranie... Dlatego twdy trzeba często zmieniać, wietrzyć, przemywać osuszac tatuaż, jak najmniej maści nakładać i używac tej cienkiej folii i jednej warstwy (a nie jak niektórzy owijac sobie rękę jak bandażem).

To, że do pracy, to ok i reszta co napisałaś też, ale nie non stop 12 h bez odkrywania nawet i to jako zalecenie "normalnego" gojenia. Nie wyobrażam sobie...

[201712071518]

Napisane przez kokila

To, że do pracy, to ok i reszta co napisałaś też, ale nie non stop 12 h bez odkrywania nawet i to jako zalecenie "normalnego" gojenia. Nie wyobrażam sobie...

nie no dla mnie to byłoby za dużo tym bardziej, że wszystko się sączy, jest upaćkane tuszem, wazeliną - zwyczajowo zwykle zdejmuje się folię wieczorem po sesji - bo przeciez trzeba się umyć, aczkolwiek pisałam już, że znajomy tatuator miał klienta, który chyba 2 tygodnie chodził z tą folią, którą dostał w studio. Jak po tym czasie przyszedł na kontrolę i kolega mu zdejmował tą folię to prawie puścił pawia taki był smród.
Inny geniusz na tattoofeście w zeszłym roku 3 doby folii nie zdejmował - zważywszy na temperaturę powyżej 25 stopni też musiało byc ciekawie

[kokila]

O fuck!

[magyarparaszt]

Napisane przez kokila

To, że do pracy, to ok i reszta co napisałaś też, ale nie non stop 12 h bez odkrywania nawet i to jako zalecenie "normalnego" gojenia. Nie wyobrażam sobie...

Hmmm. To jestem niechlujem Bo jak wróciłam z tatuażu o 22, to folię zdjęłam dopiero po obudzeniu :P

[kokila]

Tu nie chodzi o niechlujstwo, tylko o higienę i bezpieczeństwo zdrowotne gojącej się rany.

[magyarparaszt]

Napisane przez kokila

Tu nie chodzi o niechlujstwo, tylko o higienę i bezpieczeństwo zdrowotne gojącej się rany.

No widzisz, zagoiło się dobrze

[kokila]

No to dobrze.

[ogorekpazurek]

tylko ze u mnie to nie byla zwykla folia tylko taki specjalny plaster foliowy specjalnie sie pytalam czy moge tak dlugo trzymac i nie bylo problemu zdjelam po pracy, ladnie umylam, nakremowalam i teraz nosze bez folii...jutro mam w pracy tylko 4godziny, wiec bedzie bez folii, chyba ze bede na magazynie to sobie naloze, bo bede bala sie brudu

normalnie w ulotce pisze po 3-4godzinach zdjac i chlopak ktory robil ze mna, mial naklejona zwykla folie..tez tylko jedna warstwe i mu kazali po najpozniej 4godzinach zdjac...

[kasztanek56]

(Cytat )Jak wygląda gojenie (opisuje proces gojenia zaobserwowany na sobie , u innych
może wszystko być później lub wcześniej do 3 dni )


DZIEŃ :
1 - duża opuchlizna , lekki ból , wrażenie jakby tatuaż krępował ruchy i był twardy
2 - opuchlizna zmniejsza się
3 - tatuaż nie boli , a zaczyna się swędzenie
4 - zaczyna delikatnie miejscami schodzić naskórek , kolor po zejściu naskórka
wydaje się być totalnie wyblakły bądź tez sprawia wrażenie jakby go nie było ,
skóra w tych miejscach jest delikatna
5 - w dalszym ciągu schodzi naskórek
6 - naskórek zszedł kompletnie , tatuaż jest bardzo wyblakły i wygląda jak zepsuty
skóra przestaje swędzieć
7 - zaczynają powracać kolory , nowy naskórek wygląda jak tatuaż naklejka -
błyszczy się
8 - kolory są coraz bardziej wyraziste podobnie jak i cienie


Czy tak powinien wyglądać ten proces ?

[ogorekpazurek]

u mnie na razie lekka opuchlizna i lekki bol, tak jakby siniak byl...

[moniczka_90]

Napisane przez magyarparaszt

Hmmm. To jestem niechlujem Bo jak wróciłam z tatuażu o 22, to folię zdjęłam dopiero po obudzeniu :P

Nie chce nic mówić ale ja też bym zmieniła dopiero rano po przebudzeniu. Wg. mnie zrobiłaś prawidłowo bo bez jaj, ze skończyłaś o 22, wracasz do domu załóżmy w 30 min i znowu zmieniasz jakbyś skończyło o np. 19 to co innego ale 22

[Variance]

Napisane przez moniczka_90

Nie chce nic mówić ale ja też bym zmieniła dopiero rano po przebudzeniu. Wg. mnie zrobiłaś prawidłowo bo bez jaj, ze skończyłaś o 22, wracasz do domu załóżmy w 30 min i znowu zmieniasz jakbyś skończyło o np. 19 to co innego ale 22

ja zawsze miałam dziaranie tak, że kończylam 20-22 i Zappa też mówił, że najlepiej zostawić to do rana
chociaż czaszkę po 3h przed samym spaniem z tego co pamiętam zmieniałam, ale dlatego, że czułam, że jest źle folia przyklejona, tzn. tak, że w nocy by mnie ciągnęła i w końcu pewnie zlazła i dość sporo krwi mi poleciało, więc posprzątaliśmy
ale inne spokojnie zmieniałam opatrunki rano.

jestem pewna, że osoba robiąca np. o 12, zmieniła go po 4-5h bo to się po prostu czuje, że trzeba zwłaszcza przy większych.

ej dziewczyny jeszcze pytanko, bo tak szukam TŻ kogoś na początek rękawa.
chce realistycznego, ale "mrocznego" kruka i tak ciągle myślę, a im więcej przeglądam tym bardziej mnie skręca, może ktoś rzuci jakimś nazwiskiem, bo to zawsze jakieś świeże oko, w grę cała Polska

[kasztanek56]

Odpowiedziałybyście mi ?

[201712071518]

Napisane przez kasztanek56

Odpowiedziałybyście mi ?

nie wiem czy tak powinien wyglądać.
u mnie nie zgadza sie punkt 3 - bo tatuaż boli mnie dłużej
punkt 4 - u mnie po złuszczeniu kolory od razu są bardzo intensywne i tatuaz na żadnym etapie gojenia nie wygląda na wyblakły - jest bardzo błyszczący, suchy i czasami złuszczam się nawet 3 krotnie

[kokila]

Odpowiadam:

po pierwsze - faktycznie, miejsce w rejonach tatuażu i najbliższych okolicach puchnie. Zależy jakie to miejsce, przede wszystkim, no i jak Twoje ciało reaguje ogólnie na uszkodzenia. W zależności od tego opuchlizna może być minimalna lub ogromna. Przykład - na plecach miałam minimalną, a stopa była dwa razy taka.
Po drugie, owszem, pobolewa. Co do krępowania ruchów itd., to może chodzić to o to, że np. jak naciąga Ci się w tym miejscu skóra, no to uczucie jest nieprzyjemne.
W kolejnych dniach (nie w jeden) opuchlizna się zmniejsza. Długość trwania tego procesu zależy od wielu czynników. Pomijając te, które już wymieniłam, dotyczące indywidualnych predyspozycji naszego organizmu, dochodzi do tego jak dbamy o tatuaż, czy wszystko się goi prawidłowo, czy mamy dużo wysiłku fizycznego itd.itd.
I po tych kilku dniach zaczyna się proces odnowy naskórka, co za tym idzie rozpoczyna się swędzenie (jak przy gojeniu każdej jednej rany).
Co do kolorów to owszem, w porównaniu z miejscami, gdzie naskórek z tuszem jeszcze nie zszedł, kolory wydają się bledsze itp., ponieważ w procesie gojenia jednak trochę tuszu nam ubywa, w końcu to ciało obce, którego organizm próbuje się pozbyć. Ale tak już zostaje, a gdy zejdzie cały naskórek, to po prostu nie ma widocznej tej różnicy i przestaje nam się wydawać wyblakły itp. Kolory cudownym trafem po jakimś czasie nie zrobią się intensywniejsze i nie będzie to wyglądało jak naklejka, nie będzie się samo z siebie błyszczało. Trzeba odpowiednio pielęgnować skórę, wtedy tak, ale nie samo z siebie. Jak np. masz suchą skórę, to po nawilżeniu owszem, tatuaż nabierze żywszych kolorów i blasku, ale przez czas działania kosmetyku. Oczywiście nie znaczy to, że jeśli np. się nie posmarujemy, to będzie to blada, wyblakła plama, nie. Może dodatkowo wyblaknąć od promieniowania, dlatego trzeba go chronić filtrami.
No i to chyba tyle.

[Megimeg93]

Moje sa w trakcje gojenia skora schodzi I swedzi straaaasznie robione 2 za jednym zamachem

[201803111829]

A jakie filtry polecacie? Bo ja myślałam, żeby kupić jakiś w sztyfcie (jak szminka). Poza tym, np. jjeśli będę na woodstocku latać bez koszulki i będę smarować grubo filtrem tatuaż - nie popsuje się szybko?

[Megimeg93]

Normalny filtr jesli chcesz go bardzo chronic to 50 ale 30 wystarczy

[kokila]

Nic się nie popsuje, smaruj normalnie, jak każdy inny fragment skóry.

[ogorekpazurek]

ja w pracy nakladalam sobie folie, ale tylko na tatuaz, bo mi brudzil ubrania a my mamy koszule specjlane i wolalam zabezpieczyc, ale w przerwie przemwalam, kremowalam i siedzialam bez niczego..a teraz jestem w domku i siedze o krotkim rekawku i juz mnie nie boli ale zaczyna mnie swedziec, wiec chyba dobrze sie goi

[kasztanek56]

Dziękuje za odpowiedzi

[nicole89]

http://www.immortal-art.pl/gallery2/...?g2_itemId=192

Czy warto oddac się w ręce tego pana? prosze o pomoc