O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc VIII

[mysia1986]

Hej.

Dziekuje za życzenia dziewczynki
Basiu, ja Tobie również wszystkiego najlepszego u Was to juz 8rocznica, tak??

My spedzilismy dzisaj miło dzien, bylismy na zakupach, na obiadku, piwku i pochodzilismy po miescie.
Spadam sie ogarnac do pracy na jutro
Miłęgo wieczroku

[RudaEwcia25]

Mysiu przed snem jeszcze uchyl mężulkowi rąbka tajemnicy

Dziewczynki pisałam do Basi,na ktg miała lekkie skurcze i 1cm rozwarcia ale wróciła do domku i jest u Teściowej.Nie pisała bo padł jej telefon.

Zmykam do wyrka,dobrej i stosunkowo udanej nocki

[iza243]

Napisane przez RudaEwcia25

Dziewczyny Teściowa cały czas się na małego patrzy i mówi że jest cudny i że mogłaby na niego godzinami patrzeć-ja jak go nie widzę dłużej niż 3godziny to coś mnie kłuje w środku-tak jakby ktoś mnie delikatnie uderzał,tęsknie za Kostusiem jakbym go ze2dni nie widziała,moje zakupy ostatnio wyglądają tak że non stop patrzę w telefon która godzina.Wczoraj na imprezie byliśmy 3godziny-niby parę metrów od domu no i moja mama była z Kostusiem ale jakoś tak mi dziwnie było że ja się bawię a on tam beze mnie jest w domu.Może jestem jakaś pie*dolnięta ale po prostu za nim tęskniłam.Wystarczy mi świadomość że jestem blisko niego i słyszę jego głos i wszystko wraca do normy.Zakochałam się jak wariatka Udanego wieczorku

Kochana to normalne

Napisane przez mysia1986

My spedzilismy dzisaj miło dzien, bylismy na zakupach, na obiadku, piwku i pochodzilismy po miescie.
Spadam sie ogarnac do pracy na jutro
Miłęgo wieczroku

Udana rocznica

[_Kluska_]

dobry wieczór

Mysiu wszystkiego co najlepsze

Basiu gratulacje 8 lat z jednym chłopem no i trzymam kciuki za rozwarcie

Napisane przez RudaEwcia25

Kluseczko brawo za l4 w końcu odpoczniesz a co Ty z tym TŻem się tak kłócisz?pogadajcie na spokojnie,wyjaśnijcie co Wam na serduchach leży

Napisane przez zophiee

Ja jakoś intensywnie przechodzę w tym cyklu jajeczkowanie...
boli mnie brzuch, czuję jajniki...
ech...
może to po prostu dlatego, że to pierwsza owulacja, w której się staramy, i tak się wczuwam w ciało..

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Klusko Super,że masz L4
odpoczniesz, nabierzesz sił, i myślę że w głowie też się zrobi lepiej!
Nie miałaś dotychczas zbyt wiele spokoju i w pracy i w domu, więc teraz masz czas na zasłużony odpoczynek!

Co planujesz po tych 3 tygodniach? Przedłużasz zawolnienie??

mam zamiar zostać już na zwolnieniu, tym bardziej że jutro panowie wchodzą do naszego nowego mieszkania i zaczyna się remont. trzeba będzie ich odwiedzać, kupować wszystko, przyjeżdżać jak będą dostawy sprzętów, pewnie i zakupy jak czegoś zabraknie będę miała też na głowie trochę mnie to przeraża.

Ewciu, odpowiadając na pytanie o kłótnie z tż - tak, teraz bardzo często się kłócimy.
on chyba teraz ciężki czas przechodzi. jemu wcześniej już się zdarzały akcje depresyjne (wiecznie zły humor, wszystko bez sensu, nic mu nie pasuje a i o samobójstwie gadanie) myślę, że teraz to się powtarza, stresujący czas jest dla niego. pech, że dla mnie również. zaczęło się od dziwnych nieobliczalnych zachowań, potem ignorowanie sytuacji i słowa które ranią. teraz myślę, że on przeżywa ciążę na swój sposób. powinien stać się głową rodziny a boi się o przyszłość finansową. będzie dziecko czyli on przestanie być pępkiem świata i będzie musiał dorosnąć. i nie radzi sobie z tym.
ten weekend był ciężki przez zgubę - to chyba kulminacja ostatnich nastrojów. dom przetrząśnięty, biuro też i samochód służbowy. był w każdym miejscu jakie odwiedził w czwartek (wtedy łańcuszek z obrączką był widziany po raz ostatni). i dupa mi jest przykro, ale to nie koniec świata. natomiast tż dramatyzuje, jest załamany. wczoraj się upił i tak strasznie płakał. zabrałam go do szwagra bo ja nie mam siły teraz na aż takie wspieranie. pogadali, trochę przeszło. dziś rozpacz zmieniła się w zrezygnowanie i 'żałobę'. ja cały czas mam nadzieję, że może się odnajdzie jeszcze.

pewnie, że szczera rozmowa zazwyczaj pomaga. ale nie zawsze, czasami czyjeś problemy, nawet te wyimaginowane po prostu trzeba przetrwać. i trzeba mieć dużo siły żeby być obok i wspierać. wtedy szybciej przejdzie i można rozmawiać. dlatego tak się wypłakuję Wam w monitory. w sumie nie mam komu innemu bo niekomfortowo jest rozmawiać o tym, że tż kruchy psychicznie jest i nie radzi sobie czasem. najczęściej jak piszę do Was o tych kłótniach to nawet nie chodzi o radę bo co tu można radzić?
dziękuję, że jesteście

całuję Was

[mysia1986]

Iza
Kluska, dziekuje Kochana, przykro mi z powodu zguby. Co do tz to fajnie, ze masz przy,sobie tak wrazliwego mezczyzne. Szkoda tylko, ze teraz kiedy Ty potrzebujesz w pelni jego wsparcia on nie jest w stanie Ci tego dac. Mam nadzieje, ze szybko sie z tym uporacie. I pisz tu kochanir, na co masz ochote, jak bexziemy umialy to dorwdzimy, a Ty z siebie wyrzucisz wszystkie negatywne emocje

[tasia02]

Cześć dziewczyny!
Wróciła. Wypoczeta z nową energią
Powiem Wam że steskniłam sie za wami już.
Wczasy sie udały było fajnie tylko krótko.
Basiu trzymam kciuki za was!!
Kluska pisz jak najwiecej przynajmniej będzie Ci lżej! Ja też w awaryjnych sytuacjach dzwonie do szwagra i ten w mig już jest. Dobrze że masz na kogo liczyć.

Ciekawe czy wróciliśmy w 4.... Tż twierdzie ze tak. Ja jakoś nie licze na to ale kto wiem. Nawet jak lampke wina dziś wypiłam to Tz sie wściekł ze preciez moge w ciazy być...ehhh chyba popada w paranoje. Ale tak to z tymi chłopami jest. Ciężka materia.

[b a r b a r a]

Dzięki dziewczynki za zyczenia. U nas to 8 rocznica ślubu.

Dzięki Ewciu że przekazałeś wiadomość
Dziś chcieli mnie zostawić w szpitalu ale skoro nie czułam skurcze to powiedziałam że nie będę leżeć niepotrzebnie .
Odezwę się jutro słabo mi internet chodzi i nie mogę czasami pisać

[mysia1986]

Hej.


Ja się w ogóle nie wyspałam Czuje się i wyglądam jak zombiak
Basia, jeszcze troszeczkę i będzie córa z Wami.
Pije kawkę i zabieram się za prace.

[arletka1313]

dzień dobry, u mnie wreszcie na prawde chłodno! i byc moze popada.

dziewczyny co do okien to wymienic trzeba koniecznie bo te są stare i niektóre już się nie domykają a mój dzidzius nie moze marznąć

jade dziś do fryzjera ale tylko lekko końcówki podetne bo strasznie są zniszczone.

oj basia czuje ze "to" lada moment

mysiu tak cie tż wymęczył???

[iza243]

Witam

Napisane przez _Kluska_

mam zamiar zostać już na zwolnieniu, tym bardziej że jutro panowie wchodzą do naszego nowego mieszkania i zaczyna się remont. trzeba będzie ich odwiedzać, kupować wszystko, przyjeżdżać jak będą dostawy sprzętów, pewnie i zakupy jak czegoś zabraknie będę miała też na głowie trochę mnie to przeraża.

Ewciu, odpowiadając na pytanie o kłótnie z tż - tak, teraz bardzo często się kłócimy.
on chyba teraz ciężki czas przechodzi. jemu wcześniej już się zdarzały akcje depresyjne (wiecznie zły humor, wszystko bez sensu, nic mu nie pasuje a i o samobójstwie gadanie) myślę, że teraz to się powtarza, stresujący czas jest dla niego. pech, że dla mnie również. zaczęło się od dziwnych nieobliczalnych zachowań, potem ignorowanie sytuacji i słowa które ranią. teraz myślę, że on przeżywa ciążę na swój sposób. powinien stać się głową rodziny a boi się o przyszłość finansową. będzie dziecko czyli on przestanie być pępkiem świata i będzie musiał dorosnąć. i nie radzi sobie z tym.
ten weekend był ciężki przez zgubę - to chyba kulminacja ostatnich nastrojów. dom przetrząśnięty, biuro też i samochód służbowy. był w każdym miejscu jakie odwiedził w czwartek (wtedy łańcuszek z obrączką był widziany po raz ostatni). i dupa mi jest przykro, ale to nie koniec świata. natomiast tż dramatyzuje, jest załamany. wczoraj się upił i tak strasznie płakał. zabrałam go do szwagra bo ja nie mam siły teraz na aż takie wspieranie. pogadali, trochę przeszło. dziś rozpacz zmieniła się w zrezygnowanie i 'żałobę'. ja cały czas mam nadzieję, że może się odnajdzie jeszcze.

pewnie, że szczera rozmowa zazwyczaj pomaga. ale nie zawsze, czasami czyjeś problemy, nawet te wyimaginowane po prostu trzeba przetrwać. i trzeba mieć dużo siły żeby być obok i wspierać. wtedy szybciej przejdzie i można rozmawiać. dlatego tak się wypłakuję Wam w monitory. w sumie nie mam komu innemu bo niekomfortowo jest rozmawiać o tym, że tż kruchy psychicznie jest i nie radzi sobie czasem. najczęściej jak piszę do Was o tych kłótniach to nawet nie chodzi o radę bo co tu można radzić?
dziękuję, że jesteście

całuję Was

Pisz nam tutaj my zawsze wysłuchamy

Napisane przez tasia02

Cześć dziewczyny!
Wróciła. Wypoczeta z nową energią
Powiem Wam że steskniłam sie za wami już.
Wczasy sie udały było fajnie tylko krótko.
Basiu trzymam kciuki za was!!
Kluska pisz jak najwiecej przynajmniej będzie Ci lżej! Ja też w awaryjnych sytuacjach dzwonie do szwagra i ten w mig już jest. Dobrze że masz na kogo liczyć.

Ciekawe czy wróciliśmy w 4.... Tż twierdzie ze tak. Ja jakoś nie licze na to ale kto wiem. Nawet jak lampke wina dziś wypiłam to Tz sie wściekł ze preciez moge w ciazy być...ehhh chyba popada w paranoje. Ale tak to z tymi chłopami jest. Ciężka materia.

Nie ma co przesadzać

Byłam rano w labo na tej hemoglobinie glikowanej.Wynik po południu.

[mysia1986]

Napisane przez arletka1313

mysiu tak cie tż wymęczył???

tak.. ale nie przytulankami a wczorajszym dniem. Byliśmy na mieście od 11 do 20 tak się nałaziłam, ze nogi mi w tyłek wchodziły

[tasia02]

Witam

Ja od rana sprzątam, piore i rozpaokowuje torbe....wrrr nie lubie tego robic ale już kończe. Mam ochote na dobre lody i chyba sobie pojde kupic jakis sorbet malinowy mmmm....

Basiu jeszcze chwilka i malutka bedzie z wami. Ale fajnie.

Arletko okna to spory wydatek ale jak trzeba to trzeba.
Mysia to miałaś niezły spacerek. Nie dziwie Ci sie jak też sie nałaziłam w górach aż do teraz czuje jak mnie nogi bolą.

Iza to daj znać jaki wynik. Jeszcze troche i poznasz sie na tym wszystkim. Mój tata przy cukrzycy też marudził na początku a teraz to jak ryba w wodzie wie juz wszystko co może czego nie.... Chodz nie znaczy ze koniecznie sobie czegoś odmawia. Pokusa wieksza. Ale ty dbaj o was zeby maluszek miał sie dobrze.

[Gianna M]

Czesc dziewczynki

Wczoraj caly dzien mnie TŻ ciagal po miescie...Bylismy kupic mu buty na to wesele 24.08 nareszcie kupilismy potem poszlismy na lody potem jeszcze spacer wrocilam i znow polozylam farbe na wlosy zeby kolor zrownac juz jest ok.kolor taki jasny braz z kasztanowa poswiata.
Mam inny problem a mianowicie nie moge spac w nocy klade sie kolo 11 a usypiam do 1 potem budze sie srednio co 1,5/2h masakra jakas nie wiem juz co robic bo meczy mnie to strasznie!jeszcze oduczam sie spac na brzuchu najlepszy sen lapie nad ranem i wstaje kolo10-11! zjem i znow mnie drzemka lamie ale sie nie daje.

Kluska kochana pisz wszytsko co ci lezy na sercu! TŻ pewno czuje sie strasznie ze zgubil obraczke jest pewno bardzo rozzalony i pewno bardzo go to bodlo w dume.Do tego jego stany depresyjne dolicz to pewno mysli ze sobie z niczym nie radzi ze teraz zgubil obraczke to co bedzie jak bedzie dzieck,mysle ze bardzo to wszytsko przezywa.A nie chcialby pojsc do np.psychologa? Zeby uwierzyc w siebie.A obraczke to kochana na poprawe nastroju bierz go ze soba i zamowcie druga

Arletko to koniecznie wymieniaj okna ciaza w zime nas czeka wiec dzidzia niech nie marznie a jak mysz zlapana?

Mysia ty sie nie tlumacz spacerami my juz tam wiemy co sie w nocy dzialo

Basiu mozna powiedziec ze odliczanie sie zaczelotrzymamy kciuki za szybki porod

Iza jesli masz az tak duze wyniki to bierz je pod pache i odwiedz ta pielegniarke moze ona chociaz cos doradzi zebys ty sie nie denerwowala tym wszytskim .

Ewcia Ty po prostu jestes kochajaca mama nie dziwe ci sie wcale mysle ze my wszytskie bedziemy takie i dobrze! Mysle ze kobieta inaczej podchodzi do dziecka jak ta ciaza jest taka wyczekana,ze staraniami mysle ze wszystko wtedy jednak przezywa sie inaczej.A wiesz jak twoj synus cie musi kochacza to ze taka jestes cudowna dla niego

Obiadek mam naszykowany trzeba dojesc pulpety z wczoraj ziemniaki obralam,chyba dzis poczytam ksiazke jakas albo kolejne odcinki seksu w wielkim miescie walne Ale mnie sen scina normalnie nie moge oczu utrzymac

[arletka1313]

iz trzymam kciuki za wyniki.

laski a ja mam 1,5 miesieczna niuńke na godiznke w domu jaka ona słodka! az sie swojego doczekac nie mogę!
włoski już zrobione i niby tylko końcówki ale ładnie mi ułożyła, zebym sama tak potrafiła!
mysz nie złapana, nastwailisy pułapki wczoraj,ale zjadła i poszła, nie złapała sie małpa!

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

oj ja na sen nie narzekam, kłade sie koło 23 i śpie do 8-9. a w dzień już mnie nie łamie.

[iza243]

Napisane przez Gianna M

Iza jesli masz az tak duze wyniki to bierz je pod pache i odwiedz ta pielegniarke moze ona chociaz cos doradzi zebys ty sie nie denerwowala tym wszytskim .

Tylko jeden miałam tak wysoki jak na obiad był ryżOstatnio po posiłkach trzymam norme,na czczo przekroczyłam dziś tylko o 1 jednostke.

Tak się pokłóciłam rano z tżtem że do teraz mnie głowa boli

[mysia1986]

Napisane przez iza243

Tak się pokłóciłam rano z tżtem że do teraz mnie głowa boli

bidulko...idz na spacer albo wypij melisę
A co się stało?

[iza243]

Napisane przez mysia1986

bidulko...idz na spacer albo wypij melisę
A co się stało?

Pokłóciliśmy się o obowiązki.Mój tż ma na wszystko czas i mam już tego dość.Jak widziałam rano jak się ociąga to już wybuchnełam,potem się popłakałam i teraz przypłacam kłótnie bólem głowy.

[arletka1313]

Napisane przez iza243

Pokłóciliśmy się o obowiązki.Mój tż ma na wszystko czas i mam już tego dość.Jak widziałam rano jak się ociąga to już wybuchnełam,potem się popłakałam i teraz przypłacam kłótnie bólem głowy.

oj mój ma tez na wszystko czas ale ja sie próbuje nie denerwowac.
i ty tez sprobuj, wiem ze to nie takie łatwe bo czasem nóż sie w kieszeni otwiera

[Gianna M]

Iza to brawo za wyniki cukru I tule mocno TŻ-tem sie nie martw czasem trzeba na nich krzyknac bo spoczywaja na laurach.Moj tez potrafil przyjsc z pracy siasc na kompie i na poczatku do mnie z tekstami wyskakiwal siedzisz w domu i nie podasz mi obiadu jak wroce z pracyoj wtedy mu raz a dobrze uswiadomilam jego pozycje i to ze nie bede teraz 24h mu tylko uslugiwac, sprzatac, prac, gotowac o nie Zrozumial ze musi mi pomagac. Twoj tez tam pewno juz mysli jak by cie tu przeprosic i udobruchac
Daj znac jak odbierzesz wyniki popo.

Arletko to ja ci zazdroszcze ze tak dobrze spisz,ja sie mecze maskarycznie juz ogladam poduszki te takie w ksztalcie C ale to jest takie drogie

Umowilam sie dzis z kolezanka na pogaduchy jest w 22tc i ma kolo mnie lekarza, przyjezdza na wizyte to akurat wyskoczymy na plotki

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

A dziewczyny jutro na 17.00 wizyta ciekawe czy bede miec usg bo TŻ sie kreci juz i powiedzial ze teraz juz mi nie odpusci i wchodzi

[mysia1986]

Napisane przez iza243

Pokłóciliśmy się o obowiązki.Mój tż ma na wszystko czas i mam już tego dość.Jak widziałam rano jak się ociąga to już wybuchnełam,potem się popłakałam i teraz przypłacam kłótnie bólem głowy.

Iza, przykro mi Mam nadzieje, ze się pogodzicie i tz trochę zrozumie

[b a r b a r a]

Izuniu napewno bedzie dobrze pogodzicie sie . Ja mam tak tez z Tz . zawsze chlopy na wszystko maja czas


Kobitki jak wczoraj bylam na IP lekarka ktora mnie badala powiedziala ze mam prawo wyboru odnosnie porodu moge rodzic naturalnie lub cesarka wszystko zalezy odemnie
ale raczej sie pomecze zeby rodzic naturalnie skoro mam taka mozliwosc

[irene 84]

hej
nadrobilam Was po weekendzie...u mnie dzis zalatany dzien, kupa roboty, a i w domu tez nie mniej. Ale przynajmniej mam co robic zeby nie myslec - pojutrze testuje

[b a r b a r a]

Napisane przez irene 84

hej
nadrobilam Was po weekendzie...u mnie dzis zalatany dzien, kupa roboty, a i w domu tez nie mniej. Ale przynajmniej mam co robic zeby nie myslec - pojutrze testuje

trzymam kciuki


mysiu a dla Ciebie dopuki moge jeszcze zarazac

a te fluidki dla starajacych sie

[mysia1986]

Napisane przez b a r b a r a

trzymam kciuki


mysiu a dla Ciebie
dopuki moge jeszcze zarazac

[arletka1313]

Napisane przez Gianna M

Iza to brawo za wyniki cukru I tule mocno TŻ-tem sie nie martw czasem trzeba na nich krzyknac bo spoczywaja na laurach.Moj tez potrafil przyjsc z pracy siasc na kompie i na poczatku do mnie z tekstami wyskakiwal siedzisz w domu i nie podasz mi obiadu jak wroce z pracyoj wtedy mu raz a dobrze uswiadomilam jego pozycje i to ze nie bede teraz 24h mu tylko uslugiwac, sprzatac, prac, gotowac o nie Zrozumial ze musi mi pomagac. Twoj tez tam pewno juz mysli jak by cie tu przeprosic i udobruchac
Daj znac jak odbierzesz wyniki popo.

Arletko to ja ci zazdroszcze ze tak dobrze spisz,ja sie mecze maskarycznie juz ogladam poduszki te takie w ksztalcie C ale to jest takie drogie

Umowilam sie dzis z kolezanka na pogaduchy jest w 22tc i ma kolo mnie lekarza, przyjezdza na wizyte to akurat wyskoczymy na plotki

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

A dziewczyny jutro na 17.00 wizyta ciekawe czy bede miec usg bo TŻ sie kreci juz i powiedzial ze teraz juz mi nie odpusci i wchodzi

a taka poduszka da ci gwarancje ze będziesz mogła spać? bo jakoś w nią nie wierze.
juz jutro wizyta? ooo, bierz tż, niech sobie popatrzy co zmajstrował
ja wizyte za 3 tyg a usg za 4, i coś mi się czas wlecze, choć przecież tydzień temu byłam na usg.

alez mnie mysz przestraszyła! położyłam sie w salonie ale nie miałąm koca zeby okryc nogi, wiec poszłam do sypialni (gdzie jest mysz i pułapki porozstawiane),koc leżał sobie na pufie,biore go w rece a na pufie siedzi mysz,pod kocem, jeju jak szybko z tamtąd wybiegłam, niemało zawału serca dostałam!!

[mysia1986]

Napisane przez arletka1313

alez mnie mysz przestraszyła! położyłam sie w salonie ale nie miałąm koca zeby okryc nogi, wiec poszłam do sypialni (gdzie jest mysz i pułapki porozstawiane),koc leżał sobie na pufie,biore go w rece a na pufie siedzi mysz,pod kocem, jeju jak szybko z tamtąd wybiegłam, niemało zawału serca dostałam!!

ależ Cię wystraszyła
Może ja jakaś dziwna jestem ale ja się myszy nie boje...
Ja za to okropnie nienawidzę i boje się pająków!!!

[arletka1313]

Napisane przez b a r b a r a

Izuniu napewno bedzie dobrze pogodzicie sie . Ja mam tak tez z Tz . zawsze chlopy na wszystko maja czas


Kobitki jak wczoraj bylam na IP lekarka ktora mnie badala powiedziala ze mam prawo wyboru odnosnie porodu moge rodzic naturalnie lub cesarka wszystko zalezy odemnie
ale raczej sie pomecze zeby rodzic naturalnie skoro mam taka mozliwosc

och..tez bym chciała sama rodzic,siłami natury,moze to i boli okropnie ale przynajmniej mnie nie uśpią i będe w pełni świadoma co się dzieje.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

pająków tez sie boje, ale mysz bardziej, w prawie cały rok miałąm w przedszkolu myszy, i do tej pory sa. a w domu jak mieszkam półtorej roku to na górze nie były, pierwszy raz, ale musiałą wejsc przez otawrty balkon.

[b a r b a r a]

kochane prosze mnie dodac do facebooka do znajomych jestem u Ewci

[arletka1313]

basia tylko jak cie szukac?

[mysia1986]

ja Wam mogę wysłać linka do mojego fb.
Ewka , też mnie ma