Powiedz to tutaj, cz. 15

[bujdanaresorach]

Napisane przez zlotko21wroc

I Waldki..

I Łukasze, Jarki oraz Grześki (a ten ostatni to akurat mój ojciec )

[booombelek]

Napisane przez Monichulaa

No co za emocje ! W końcu to mecz o wszystko !

Napisane przez Monichulaa

Jezu Chryste, nie tak to miało być, nie tak to miało wyglądać ! Przecież Ci chłopcy zasłużyli na ten awans ! Przecież to im należało się dzisiejsze zwycięstwo i jutrzejszy ćwierćfinał !
Ryczę razem z Nimi.

Ja też... Emocje nie do opisania, żal jak cholera

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Kocham Cię, mimo wszystko... Dobrze, że jesteś. Tłuczesz mi że jesteś zawsze, że mogę Ci powiedzieć wszystko. Ja wiem kochany wiem, tylko ciężko mi zaakceptować i przyjąć do wiadomości, że ktoś mnie tak pokochał jak Ty. Mam Ciebie - mam wszystko.

[Monichulaa]

Napisane przez booombelek

Ja też... Emocje nie do opisania, żal jak cholera

I łzy w oczach mojego Bartka Jeszcze nie jestem w stanie znosić bez emocji takich wyników. A jeszcze kilka dni temu w Gdańsku nic nie zanosiło się na porażkę, jeszcze wtedy siedząc na trybunach wierzyłam i nawet dziś wierzyłam, że wejdziemy dalej. Głupi błąd.
Żal jak cholera.

[booombelek]

Napisane przez Monichulaa

I łzy w oczach mojego Bartka Jeszcze nie jestem w stanie znosić bez emocji takich wyników. A jeszcze kilka dni temu w Gdańsku nic nie zanosiło się na porażkę, jeszcze wtedy siedząc na trybunach wierzyłam i nawet dziś wierzyłam, że wejdziemy dalej. Głupi błąd.
Żal jak cholera.

Co do Bartka, nie lubię gościa ale to nie najważniejsze. Żal wyników meczu, szkoda ze tylko dwa pierwsze sety były takie piękne.

[Monichulaa]

Napisane przez booombelek

Co do Bartka, nie lubię gościa ale to nie najważniejsze. Żal wyników meczu, szkoda ze tylko dwa pierwsze sety były takie piękne.

I po raz kolejny sprawdziło się stara siatkarska przepowiednia, że kto przy stanie 2:0, nie wygrywa 3:0, przegrywa 2:3 .
Szkoda tez, że potrafiliśmy odbudować przewagę, a później tak głupio ją traciliśmy.
Ale mimo wszystko mam nadzieję, że Andrea nie poleci ze swojej pozycji, chociaż dzisiejsze słowa Przedpełskiego mogły znaczyć zupełnie coś innego.
I jak to powiedział jeden z komentatorów: "Teraz się okaże kto był prawdziwym kibicem, a kto sezonowcem.
Panowie! W naszych sercach i tak jesteście najlepsi!"

[booombelek]

Napisane przez Monichulaa

I po raz kolejny sprawdziło się stara siatkarska przepowiednia, że kto przy stanie 2:0, nie wygrywa 3:0, przegrywa 2:3 .
Szkoda tez, że potrafiliśmy odbudować przewagę, a później tak głupio ją traciliśmy.
Ale mimo wszystko mam nadzieję, że Andrea nie poleci ze swojej pozycji, chociaż dzisiejsze słowa Przedpełskiego mogły znaczyć zupełnie coś innego.
I jak to powiedział jeden z komentatorów: "Teraz się okaże kto był prawdziwym kibicem, a kto sezonowcem.
Panowie! W naszych sercach i tak jesteście najlepsi!"

Zgadzam się z przepowiednia, oglądając mecz też o tym pomyślałam. Myślę że nikt inny nie zastąpi lepiej trenera, szkoda by było. I również bardzo dobre słowa komentatora, w moim są najlepsi

[kisielova]

dziękuję dziewczyny za wszystkie ciepłe słowa
jutro idę zanieść L4 i nie mam zamiaru już kiwnąć palcem z niczym, co związane z tamtą firmą.
skoczę też do miejsca, w którym kilka miesięcy temu byli mną bardzo zainteresowani. nie mogę pozwolić sobie teraz na brak pracy...

@ przyszła, kręgosłup boli tak, że nie wstanę. mąż robi masaże i wymienia wodę w termoforze na cieplejszą, a kot ma wyebane na mój stan i szczęśliwie mruczy sobie leżąc na kaloryferze.

[Monichulaa]

Napisane przez booombelek

Zgadzam się z przepowiednia, oglądając mecz też o tym pomyślałam. Myślę że nikt inny nie zastąpi lepiej trenera, szkoda by było. I również bardzo dobre słowa komentatora, w moim są najlepsi

W obecnym momencie nie widzę nikogo lepszego na miejscu trenera niż właśnie Andrei i kompletnie nie wyobrażam sobie Jego zmiany. Jest naprawdę rewelacyjnym facetem, świetnym trenerem i człowiekiem. Miałam okazję zamienić z nim kilka zdań na jednym z meczy i naprawdę boski facet
To są najlepsi faceci pod słońcem !

[Buzzerka]

to naprawdę już nie ma sensu tylko cały czas czuję jakby to była moja porażka. Ale czemu? Przecież to nie ja zmieniłam się o 180 stopni, to nie nawalam, to nie ja... tylko tak ciężko to skończyć po prawie 6 latach i mieszkaniu razem muszę się wziąć w garść. Tak łatwo napisać, a tak ciężko zrobić przecież cały czas kocham...

[Ingran]

Kurde, to przegrali jednak? :// oglądałam tylko początek... Ech, szkoda chłopaków

[Amambada]

Napisane przez bujdanaresorach

I Łukasze, Jarki oraz Grześki (a ten ostatni to akurat mój ojciec )

na pierwszym miejscu litanii powinny być Michały

nienawidzę @... zagadka złego nastroju rozwiązana...

[Amiszonowa]

Tak, rzeczywiście happy az do wieczora. Poklocilismy się o g wno, oczywiście moja nadmierna emocjonalnosc i już ryk. Łzy ciekna mi po policzkach. I jak tu jutro wstać o 7? Niech mnie ktoś przytuli...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BittersweetCocaine]

Napisane przez confused women

Jednak Michały to dupki.

Napisane przez alekziz

i Marciny.

Napisane przez Wenus21

i Rafały

oj czemu ja mieszkam na zadupiu ....

Napisane przez zlotko21wroc

I Waldki..

Napisane przez bujdanaresorach

I Łukasze, Jarki oraz Grześki (a ten ostatni to akurat mój ojciec )

I Maćki... Egoiści i kanciarze

Kisiel- bardzo mi przykro. Niewiarygodne jak teraz traktują pracowników...

[Amambada]

Napisane przez BittersweetCocaine

I Maćki... Egoiści i kanciarze

święta racja...

[Lilllu]

Kolego..znamy się od 3 dni i wiem, ze nastawiasz się na coś więcej z mojej strony, czego Ci nie mogę obiecać. Ale nie odstawiaj mi szopki z randkami/kinami/kręglami itd.

[bujdanaresorach]

Napisane przez Amambada

na pierwszym miejscu litanii powinny być Michały

nienawidzę @... zagadka złego nastroju rozwiązana...

I są!

[201606201229]

i nie wiem czy usnąć nie mogę,bo głowa mi pęka,zatkany nos nie daje oddychać a kaszel budzi rodziców na dole...

..czy myśl o Tobie,zasypiającym przy mnie przez ostatnie 7 dni? przytuliłbyś... tak bardzo chcę,żebyśmy zamieszkali razem

[Jacqueline__]

Napisane przez BittersweetCocaine

I Maćki... Egoiści i kanciarze
.

dokładnie ! pozdrawiam z tej strony Maćka, mojego eksa zapatrzonego w siebie gówniarskiego egoiste, kłamce i tchórza chociaż mam nadzieję ze po tych ponad 2,5 latach od naszego rozstania [czyt. porzucenia mnie] zmienił się i wydoroślał...

[goszzi]

Tak bardzo chcę, żeby się udało.
Chociaż przecież nie muszę być idealna. Nie wiem, dlaczego chcę. Mimo że nigdy nie będę. Dlaczego mimo świętego prawa do odpoczynku dzisiejszego dnia, nawet obowiązku leżenia w łóżku przez przeziębienie, mam wyrzuty sumienia?
Zawsze uważam, że zrobiłam za mało. To takie idiotyczne, bo przecież staram się jak mogę.
Może pora zaakceptować siebie?

[Paszczurek666]

Kisielku, trzymaj się



Wyszłam na stalkera. Znowu będę mieszkać obok P.

Napisane przez confused women

Jednak Michały to dupki.

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4296403 1]O to to! Kolejna osoba, która potwierdza moją teorię.[/QUOTE]

Napisane przez Mocny Akcent

mi się trafił Michał dupek-dwulicowiec

Zawsze zgadzałam się z michałową teorią. Znam dwóch takich gagatków. Ale! P. ma brata Michała. Zadziwia mnie, bo zdaje się być normalny

[change]

Napisane przez BittersweetCocaine

I Maćki... Egoiści i kanciarze

Kisiel- bardzo mi przykro. Niewiarygodne jak teraz traktują pracowników...

Napisane przez Jacqueline__

dokładnie ! pozdrawiam z tej strony Maćka, mojego eksa zapatrzonego w siebie gówniarskiego egoiste, kłamce i tchórza chociaż mam nadzieję ze po tych ponad 2,5 latach od naszego rozstania [czyt. porzucenia mnie] zmienił się i wydoroślał...

podpisuje sie pod tym i mam nawet dwa slowa wlasnie do tych egoistow i kanciarzy ;( a zwlaszcza jednego
szczerze to wolalabym, zeby to wszystko toczylo sie inaczej, zebym miala jakis jasny sens i cel w zyciu, gdybym nie czula ze nic nie jest tak jak powinno byc to byloby inaczej.
i ta swiadomosc ze ktos dostaje za darmo cos o czym ktos inny marzyl, jakie to niesprawiedliwe... i nie umiem zyczyc Ci dobrze.
nie chodzi o to, ze nie ma kogos kto bylby lepszy i fajniejszy, po prostu moj sentyment i moja glowa to wszystko tak przerabia jakby bylo za czym tesknic... a nie ma tak na zdrowy rozum, gdybym miala troche szacunku do siebie i wartosci to bylabym szczesliwa, a jestem najbardziej przybita osoba na tej planecie marzac o tym, zeby ktos mnie rozjechal na przejsciu dla pieszych...


coza fatalny dzien... w pracy skraj wyczerpania i praca na najwyzszych obrotach, jutro prawdopodobnie ide sie zamknac na pare dni do szpitala (badania), rano sie dowiem czy na pewno...W perspektywie zmiana mieszkania i tyle chyba z dobrych rzeczy. Znowu wyczerpanie psychiczne i fizyczne... Czuje sie jak najbardziej zalosna osoba na tej planecie, najmniej lubiana itd ... Mam wrazenie, ze juz nigdy nie bedzie po prostu dobrze... Mało tego początek jesieni od 3 lat nie kojarzy mi się dobrze, zawsze był wtedy jakis gruby kwas...

osoba, ktorej do cna niecierpie w najlepsze okazuje wszem i wobec jaka to jest szczesliwa... i szlag mnie trafia!
co gorsza inny ktoś do kogo dawno powinnam sie zdystansować rozwalił mnie już totalnie...
czytam "Mezczyzni, ktorzy nie umieja kochac" i staram sie sobie wytlumaczyc, ze nie dalo sie inaczej, ze z inna tez tak bedzie postepowal... i wiecie co zerknelam dzisiaj na jego bloga i pojawil sie wpis...
Na poczatku mialam tylko podejrzenia, ze jest to wycieczka z kims pisal wpierw w pierwszej osobie (Wycieczkę zacząłem od Rynku), potem po paru momentach natrafiam na

"Jeśli chodzi o zdjęcia, to w zasadzie zbliżamy się do końca. Wiem, że wielu z was przyzwyczaiło się do ich sporej ilości, niestety nie tym razem. Głównym powodem było przede wszystkim to, że pojechałem tam głównie cieszyć się wspólnie spędzonym czasem ze swoją dziewczyną, nie zaś na zaliczaniu kolejnych atrakcji i dokumentowaniu ich. Swoją drogą, wątpię, czy sprawiłoby mi to tyle radości. Nie mniej jednak chciałbym się z wami podzielić kilkoma przemyśleniami dotyczącymi tego miasta. "

.....
i pisze to zatwardzialy zwiazkofob. No nie moge po prostu szczerze mialam nadzieje, ze to bedzie tak jak ze mna, pobawi sie i zostawi.. ale widac, tylko ja mialam takiego pecha. Juz nie chodzi o to, ze nie mialo to sensu i ze wcale nie jest fajny, ale dziwnie sie z tym czuje...Juz prawie nie ma sladu tego wszystkiego w moim zyciu a i tak jest mi trudniej niz na poczatku... Jestem tak na siebie zla, ze tyle to ciagnelam... Hah mialam podpytac o to jego kumpla i mialo mnie nie obejsc.. Moje zycie to jakis kiepski zart czasami...
Jakbym przegrala na kazdym polu...Zwiedzil to i inne miejsce drugi raz, nigdy nie byl dumny ze ze mna, nigdy bez powodu....

lece do wanny i na 7 do pracy i potem (?) badania....(i nikt mnie tam nie odwiedzi)

[201604301943]

Wiem że to głupie, nierealne, nieodpowiedzialne itd... Ale chciałabym z tobą mieszkać Chociażby po to, żeby wrócić do domu, wślizgnąć się do zagrzanego łóżka, przytulić i zasnąć. To są takie prozaiczne drobiazgi, ale właśnie ich tak bardzo brakuje mi w życiu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[change]

Napisane przez WampLady

Chcę się zakochać. Chcę się szczęśliwie zakochać! Chcę się zakochać szczęśliwie. Chcę szczęśliwie się zakochać! Mam dość bycia samej, mam dość chodzenia na imprezy jako singiel, mam dość pytań rodziny o faceta, dość ich głupich uśmiechów i szeptów "pewnie nikt jej nie chce" DOŚĆ!!

i ja...

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez metal_fish

Wiem że to głupie, nierealne, nieodpowiedzialne itd... Ale chciałabym z tobą mieszkać Chociażby po to, żeby wrócić do domu, wślizgnąć się do zagrzanego łóżka, przytulić i zasnąć. To są takie prozaiczne drobiazgi, ale właśnie ich tak bardzo brakuje mi w życiu

Podpisuję się.. tylko, że ja chciałabym ZNÓW z Tobą zamieszkać... Wszystko wyżej opisane miałam i musiałam oddać, i teraz tak bardzo tęsknię Ale jeszcze kiedyś przyjdzie taki dzień, że odzyskam Ciebie w naszym łóżku, przy stole w kuchni i przy umywalce podczas mycia zębów...

[bujdanaresorach]

Napisane przez change

podpisuje sie pod tym i mam nawet dwa slowa wlasnie do tych egoistow i kanciarzy ;( a zwlaszcza jednego
szczerze to wolalabym, zeby to wszystko toczylo sie inaczej, zebym miala jakis jasny sens i cel w zyciu, gdybym nie czula ze nic nie jest tak jak powinno byc to byloby inaczej.
i ta swiadomosc ze ktos dostaje za darmo cos o czym ktos inny marzyl, jakie to niesprawiedliwe... i nie umiem zyczyc Ci dobrze.
nie chodzi o to, ze nie ma kogos kto bylby lepszy i fajniejszy, po prostu moj sentyment i moja glowa to wszystko tak przerabia jakby bylo za czym tesknic... a nie ma tak na zdrowy rozum, gdybym miala troche szacunku do siebie i wartosci to bylabym szczesliwa, a jestem najbardziej przybita osoba na tej planecie marzac o tym, zeby ktos mnie rozjechal na przejsciu dla pieszych...


coza fatalny dzien... w pracy skraj wyczerpania i praca na najwyzszych obrotach, jutro prawdopodobnie ide sie zamknac na pare dni do szpitala (badania), rano sie dowiem czy na pewno...W perspektywie zmiana mieszkania i tyle chyba z dobrych rzeczy. Znowu wyczerpanie psychiczne i fizyczne... Czuje sie jak najbardziej zalosna osoba na tej planecie, najmniej lubiana itd ... Mam wrazenie, ze juz nigdy nie bedzie po prostu dobrze... Mało tego początek jesieni od 3 lat nie kojarzy mi się dobrze, zawsze był wtedy jakis gruby kwas...

osoba, ktorej do cna niecierpie w najlepsze okazuje wszem i wobec jaka to jest szczesliwa... i szlag mnie trafia!
co gorsza inny ktoś do kogo dawno powinnam sie zdystansować rozwalił mnie już totalnie...
czytam "Mezczyzni, ktorzy nie umieja kochac" i staram sie sobie wytlumaczyc, ze nie dalo sie inaczej, ze z inna tez tak bedzie postepowal... i wiecie co zerknelam dzisiaj na jego bloga i pojawil sie wpis...
Na poczatku mialam tylko podejrzenia, ze jest to wycieczka z kims pisal wpierw w pierwszej osobie (Wycieczkę zacząłem od Rynku), potem po paru momentach natrafiam na

"Jeśli chodzi o zdjęcia, to w zasadzie zbliżamy się do końca. Wiem, że wielu z was przyzwyczaiło się do ich sporej ilości, niestety nie tym razem. Głównym powodem było przede wszystkim to, że pojechałem tam głównie cieszyć się wspólnie spędzonym czasem ze swoją dziewczyną, nie zaś na zaliczaniu kolejnych atrakcji i dokumentowaniu ich. Swoją drogą, wątpię, czy sprawiłoby mi to tyle radości. Nie mniej jednak chciałbym się z wami podzielić kilkoma przemyśleniami dotyczącymi tego miasta. "

.....
i pisze to zatwardzialy zwiazkofob. No nie moge po prostu szczerze mialam nadzieje, ze to bedzie tak jak ze mna, pobawi sie i zostawi.. ale widac, tylko ja mialam takiego pecha. Juz nie chodzi o to, ze nie mialo to sensu i ze wcale nie jest fajny, ale dziwnie sie z tym czuje...Juz prawie nie ma sladu tego wszystkiego w moim zyciu a i tak jest mi trudniej niz na poczatku... Jestem tak na siebie zla, ze tyle to ciagnelam... Hah mialam podpytac o to jego kumpla i mialo mnie nie obejsc.. Moje zycie to jakis kiepski zart czasami...
Jakbym przegrala na kazdym polu...Zwiedzil to i inne miejsce drugi raz, nigdy nie byl dumny ze ze mna, nigdy bez powodu....

lece do wanny i na 7 do pracy i potem (?) badania....(i nikt mnie tam nie odwiedzi)

Pogrubione - o mnie.

U mnie od kilku lat sezon wakacyjny kończy się życiową klęską, albo co najmniej załamaniem życiowym. Chyba już sama na siebie ściągam gniew boży, w tym roku jest to samo, oczywiście.

Słucham nowej płyty Kings of Leon. Musiałam zrobić sobie od nich dłuuugą przerwę, musiałam od nich odpocząć, ponieważ wtedy, tak często słuchaliśmy ich razem. Śpiewałeś ich piosenki chodząc po mieszkaniu, wręcz katowaliśmy Knocked up i śpiewałeś do mnie:
I don't care what nobody says
I'm going to be her lover
Always mad and usually drunk
But I love her like no other
Później z całego serca znienawidziłam tą piosenkę.

Wiem, że Ty już wiedziałeś, że widzimy się ostatni raz. To dlatego tak bardzo nalegałeś na wspólną kąpiel.
Bo to była ostatnia nasza wspólna kąpiel. Prawie spóźniliśmy się na Twój pociąg, ale nie pozwoliłeś mi wykąpać się samej. Błagałeś, żebyśmy wzięli prysznic razem. Cieszyłam się jak debil, że tak ochoczo chcesz oszczędzać wodę.
A Ty po prostu wiedziałeś, że już nigdy więcej to się nie zdarzy. Tego poranka odmówiłeś też pieszczot. Byłeś nieobecny, zamyślony, lekko poddenerwowany. Wiedziałeś, że tamten poniedziałek był naszym ostatnim. Już miałeś to w głowie, jednak nie wiedziałeś jak doprowadzić naszą znajomość do końca, jak mi powiedzieć, czy w ogóle mi to powiedzieć. Zanim wsiadłeś do pociągu zachowywałeś się dziwnie, jakbyś był trochę zły.
Nie pożegnaliśmy się czule. Miałam wrażenie, że nie miałeś humoru.
A ja, zakochana i w skowronkach poleciałam do domu. Później się zaczęło... chłód w wiadomościach, odkręcanie spotkań, głupie wyjaśnienia, zwalanie winy na stres związany z obroną. Bo wiedziałeś, że tak szybko jak pojawiłeś się w moim życiu, szybko znikniesz. I wszystkie słowa, wszystkie plany, wszystkie obietnice będą g*wno warte.

Cholernie namieszałeś mi w życiu. Dwa miesiące po tym, gdy wyjechałeś, poznałam M. Zakochałam się w nim, choć czasem miałam nadzieję, że gdy odwrócę głowę biegając w pracy, zobaczę Ciebie, zechcesz wszystko wyjaśnić i powiedzieć, że wróciłeś, nie możesz beze mnie żyć, chcesz wszystko odkręcić. Czasem żałuję, że nie odpisałam na te dwie wiadomości, które napisałeś.
Cholernie namieszałeś mi w życiu 2 lata temu, 2 miesiące temu i tydzień temu. Wspomnienie o Tobie wraca jak bumerang. Zdążę Cię wymazać z pamięci, przestaję myśleć, a Ty musisz napisać.

Nie baw się mną. Nie przypominaj sobie o mnie, gdy tylko Cię zaswędzi, albo złapiesz dzień na smutasa. Napisz wreszcie coś szczerze, albo nie pisz wcale.

Widocznie, nie było nam dane stworzyć tego razem.
Choć byłeś pierwszym facetem, którego żoną chciałam zostać.

[alekziz]

Napisane przez BittersweetCocaine

I Maćki... Egoiści i kanciarze

Oj tak, miałam kiedyś takiego Maćka. Kanciarz jakich mało.

Napisane przez bujdanaresorach

(...) Bo wiedziałeś, że tak szybko jak pojawiłeś się w moim życiu, szybko znikniesz. I wszystkie słowa, wszystkie plany, wszystkie obietnice będą g*wno warte.
(...)

Właśnie tak...

[BluePanda]

On mnie nie kocha. Koniec.

[crystal_tokio]

Jak możesz być zazdrosny o Pana Darka? przecież to Pan Darek

[Phoce]

Napisane przez BittersweetCocaine

I Maćki... Egoiści i kanciarze
.

Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee-eeeeee-eeeee

Trochę śmiesznie, bo całe życie hejtowałam Maćków, nie znałam ani jednego, który miałby choć jedną fajną cechę, a tu zonk
Ale co do Łukaszów, to się zgadzam
_________________

No i dupa. Ciekawe czy uda mi się zarejestrować na zajęcia.
Oby do piątku, jak co tydzień

[paulaa6]

Nie mogę uwierzyć, że już wracamy.