Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

[cloche]

Flo tez coraz wiecej krokow sam stawia, potrafi ustac sam dosc dlugo. na rowerku juz zasuwa jak szalony, kieruje, cofa, potrafi sam z niego zejsc. ale najbardziej mnie rozczulilo jego brawo - wzial lekarstwo i mu bilam, a on sie popatrzyl na swoje dlonie i zaczal klaskac zadowolony i teraz na haslo brawo od razu dziala. wiem, ze wiele dzieciakow juz od dawna to robi, ale Flo nigdy nawet nie probowal, zabawa w kosi kosi jakos nam nie spasowala... no i samo przyszlo i tak

roczek udany, dzisiaj wolne jeszcze i bylismy sie plazowac nad rzeka. mlody sie chichral przy moczeniu stop w drodze powrotnej zasnal mi w chuscie przy cycu udalo mi sie go odlozyc, ale boje sie ruszyc...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[megusia87]

Napisane przez humpback

wasza impreza była szalenie profesjonalna

no i brawa dla Piotrka za chodzenie



mniam też myślę o owocach z bitą śmietaną

a I. to się już puszcza od jakiegoś czasu, tylko ruszyć mu się nie chciało a jak się zachwiał/próbował coś chwycić to lądował na tyłku



super, u nas na razie 2-3 kroki nie więcej

U nas jest właśnie etap lądowania na tyłku
Czekam az ruszy bo plecy odpoczną.

Napisane przez cloche

Flo tez coraz wiecej krokow sam stawia, potrafi ustac sam dosc dlugo. na rowerku juz zasuwa jak szalony, kieruje, cofa, potrafi sam z niego zejsc. ale najbardziej mnie rozczulilo jego brawo - wzial lekarstwo i mu bilam, a on sie popatrzyl na swoje dlonie i zaczal klaskac zadowolony i teraz na haslo brawo od razu dziala. wiem, ze wiele dzieciakow juz od dawna to robi, ale Flo nigdy nawet nie probowal, zabawa w kosi kosi jakos nam nie spasowala... no i samo przyszlo i tak

roczek udany, dzisiaj wolne jeszcze i bylismy sie plazowac nad rzeka. mlody sie chichral przy moczeniu stop w drodze powrotnej zasnal mi w chuscie przy cycu udalo mi sie go odlozyc, ale boje sie ruszyc...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No brawoo za kroki i za brawo
Zdolny Flo


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[maarchewka]

moj madry maz wymyslil, ze jak nie wezme 3 tygodni urlopu w lipcu to on zabiera Wojtka i sam z nim jedzie na wakacje i ze przeciez ja wytrzymam bez niego przez tydzien.. nadmienie ze Wojtek popada w histerie jak wychodze do innego pokoju bez uprzedzenia... a na to, że przeciez go karmie stwierdzl, żebym go juz zaczela odstawiac bo to duzy chlopak..

[Magiusa]

Napisane przez maarchewka

moj madry maz wymyslil, ze jak nie wezme 3 tygodni urlopu w lipcu to on zabiera Wojtka i sam z nim jedzie na wakacje i ze przeciez ja wytrzymam bez niego przez tydzien.. nadmienie ze Wojtek popada w histerie jak wychodze do innego pokoju bez uprzedzenia... a na to, że przeciez go karmie stwierdzl, żebym go juz zaczela odstawiac bo to duzy chlopak..

Marchewa Ci powiem ze gdyby nie to karmienie to ja bym sie chyba zgodzila na np.5 dni. Kocham Daro i wiem ze bym tesknila ale jestem tez pewna ze kilka dni takiego odswiezenia i bycia samej dla siebie by mi sie podobalo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[karolina2121]

Napisane przez maarchewka

moj madry maz wymyslil, ze jak nie wezme 3 tygodni urlopu w lipcu to on zabiera Wojtka i sam z nim jedzie na wakacje i ze przeciez ja wytrzymam bez niego przez tydzien.. nadmienie ze Wojtek popada w histerie jak wychodze do innego pokoju bez uprzedzenia... a na to, że przeciez go karmie stwierdzl, żebym go juz zaczela odstawiac bo to duzy chlopak..

U nas jest histeria gdy Paweł wychodzi mamusia jest na drugim planie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

Napisane przez Magiusa

Marchewa Ci powiem ze gdyby nie to karmienie to ja bym sie chyba zgodzila na np.5 dni. Kocham Daro i wiem ze bym tesknila ale jestem tez pewna ze kilka dni takiego odswiezenia i bycia samej dla siebie by mi sie podobalo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no wlasnie gdyby nie to ze karmie... o matko czego bym ja przez ten tydzien nie robila... chodzilabym zachlana non stop... ale bym sie wyhuczala

ale wlasnie karmie.. cycki mi pekną, synus sie mi od cyca odstawi a ja uschnę z tesknoty...

[Magiusa]

Napisane przez maarchewka

no wlasnie gdyby nie to ze karmie... o matko czego bym ja przez ten tydzien nie robila... chodzilabym zachlana non stop... ale bym sie wyhuczala

ale wlasnie karmie.. cycki mi pekną, synus sie mi od cyca odstawi a ja uschnę z tesknoty...

A moze choc 3 dni? Na tyle mozesz zrobic zapasy i dac TZ a Ty sama odciagniesz tez w domku przez 3 dni.

U nas nie wiem kto jest na pierwzzym miejscu. Lata i za mna i za TZ i za kazdym innym choc nas zdecydanie faworyzuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ankaaa206]

hej hej

gratulacje dla kolejnych chodziarzy

u nas już nastapił powrót do rzeczywistości, po urlopie i weekendzie u rodzinki, pogoda cudna, mały sie tapla w basenie na balkonie, pod wieczór wychodzimy na dluuugie spacery a potem pada jak mucha przy piersi

Megusia śliczny tort!

marchewka ja bym umarła z tęsknoty i nie raczej cyce to by najmniej by mnie interesowały w tym momencie jakoś nie wyobrażam sobie jeszcze rozłąki z małym

no a co do zasypiania miałam ostatnio sprzeczkę z rodziną tż a mianowicie chodziło o to że "powinnam" małego odstawic już od piersi bo przecież minął roczek.. no i jeszcze obraza była o wesele tzn czemu nie zostawiłam Niko z teściem (widuje go rzadko) no to się pytam tych mądrali ciekawe jakby zasnął bez piersi a oni zdziwieni że my go nie "przetrzymujemy" w nocy czyt żeby się wypłakał bo przecież tak każdy robi i wtedy dziecko śpi samo - normalnie szczena mi opadła...

[cloche]

ankaaa no niezle. powinno sie glosno mowic o tym, ze tamte "metody" typu wyplakanie itd. mozna sobie co najwyzej w wiezieniach stosowac.

maarchewka, a wiesz, ze skus sie na to... zaloze sie, ze malz po pierwszej nocy (albo i jeszcze w trakcie) bedzie skruszony dzwonil po ciebie a w razie czego mleko odciagniesz. w sumie dobrze by bylo, zeby cycki przerwy za dlugiej nie mialy - zeby im sie nie zdawalo, ze juz maja w ogole przestac...

---
bylismy u sasiadki, mlody wyszalal sie ze swoja kolezanka, ktora powitala go nago pare fajnych fotek strzelilismy. potem mlody padl jak mucha przyspiewujac sobie kolysanki. chyba bedzie umial spiewac, bo coraz lepiej mu idzie. dobrze... gitare tez juz powoli opanowuje

[megusia87]

Napisane przez maarchewka

moj madry maz wymyslil, ze jak nie wezme 3 tygodni urlopu w lipcu to on zabiera Wojtka i sam z nim jedzie na wakacje i ze przeciez ja wytrzymam bez niego przez tydzien.. nadmienie ze Wojtek popada w histerie jak wychodze do innego pokoju bez uprzedzenia... a na to, że przeciez go karmie stwierdzl, żebym go juz zaczela odstawiac bo to duzy chlopak..

Bosh. Faceci. Nie ma to jak wsparcie matki karmiącej...
Ja osobiście, takiej opcji u siebie nie widzę.

Napisane przez ankaaa206

hej hej

gratulacje dla kolejnych chodziarzy

u nas już nastapił powrót do rzeczywistości, po urlopie i weekendzie u rodzinki, pogoda cudna, mały sie tapla w basenie na balkonie, pod wieczór wychodzimy na dluuugie spacery a potem pada jak mucha przy piersi

Megusia śliczny tort!

marchewka ja bym umarła z tęsknoty i nie raczej cyce to by najmniej by mnie interesowały w tym momencie jakoś nie wyobrażam sobie jeszcze rozłąki z małym

no a co do zasypiania miałam ostatnio sprzeczkę z rodziną tż a mianowicie chodziło o to że "powinnam" małego odstawic już od piersi bo przecież minął roczek.. no i jeszcze obraza była o wesele tzn czemu nie zostawiłam Niko z teściem (widuje go rzadko) no to się pytam tych mądrali ciekawe jakby zasnął bez piersi a oni zdziwieni że my go nie "przetrzymujemy" w nocy czyt żeby się wypłakał bo przecież tak każdy robi i wtedy dziecko śpi samo - normalnie szczena mi opadła...

Dziękujemy

Ech, dobre rady zawsze w cenie :/
Każdy tak robi :/ ciekawe skąd mają te statystyki...
Smutne jest to że ludzie nie pomyślą jakie porady dają. I nie pomyślą w najmniejszym stopniu o dziecku, o tym co ono czuje :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[karota11]

Napisane przez megusia87

My po imprezce

Wszystko się pięknie udało, pogoda super, pózniej, jak słońce troszkę zelżało wszyscy przenieśli się z domu na podwórko.
Dzieciaki siedziały na kocu i dokazywały <3

Bart zaaferowany ilością osób, był mimo to bardzo spokojny i uśmiechnięty, co w takich przypadkach rzadko się zdarza. Goście go wynosili a mamusia miała chwilę żeby siè najeść
A pózniej chyba z nadmiaru emocji nie mógł zasnąć. Usypiał chyba z godzinę i to o dziwo, nie przy cycu, bo sobie pojadł, odwrócił się do mnie dupką i coś tam gadał i zasnął.

Wszyscy zadowoleni

Wklejam fotkę torta




Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Super,ze impreza udana, tort super

Napisane przez humpback

tort cudo, a co było w środku? i was też widziałam na fb, także pięknie wyglądaliście

my tradycyjnie smażyliśmy się na wsi, gdzie I. praktykował łażenie po nierównym podwórku. no i po treningu zaczyna ruszać do przodu - na razie po 2 kroczki z wyciągniętymi rękami do najbliższej podpórki rodzina obstawia czy zacznie chodzić do roczku

Ash piekłam pasztet ze śliwką, jest pyszny inspiruj dalej

i my i my juz stawiamy kroczki

Napisane przez cloche

Flo tez coraz wiecej krokow sam stawia, potrafi ustac sam dosc dlugo. na rowerku juz zasuwa jak szalony, kieruje, cofa, potrafi sam z niego zejsc. ale najbardziej mnie rozczulilo jego brawo - wzial lekarstwo i mu bilam, a on sie popatrzyl na swoje dlonie i zaczal klaskac zadowolony i teraz na haslo brawo od razu dziala. wiem, ze wiele dzieciakow juz od dawna to robi, ale Flo nigdy nawet nie probowal, zabawa w kosi kosi jakos nam nie spasowala... no i samo przyszlo i tak

roczek udany, dzisiaj wolne jeszcze i bylismy sie plazowac nad rzeka. mlody sie chichral przy moczeniu stop w drodze powrotnej zasnal mi w chuscie przy cycu udalo mi sie go odlozyc, ale boje sie ruszyc...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za brawo

Napisane przez maarchewka

no wlasnie gdyby nie to ze karmie... o matko czego bym ja przez ten tydzien nie robila... chodzilabym zachlana non stop... ale bym sie wyhuczala

ale wlasnie karmie.. cycki mi pekną, synus sie mi od cyca odstawi a ja uschnę z tesknoty...

oj a pewnie jak by przyszło co do czego, to byś siedziała i dumała, czy śpi, czy płacze, co robią...

[Magiusa]

Napisane przez megusia87

Bosh. Faceci. Nie ma to jak wsparcie matki karmiącej...
Ja osobiście, takiej opcji u siebie nie widzę.




Dziękujemy

Ech, dobre rady zawsze w cenie :/
Każdy tak robi :/ ciekawe skąd mają te statystyki...
Smutne jest to że ludzie nie pomyślą jakie porady dają. I nie pomyślą w najmniejszym stopniu o dziecku, o tym co ono czuje :/


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Bo wg starej metody nikt sie nie zastanawial co czujw dziecko bo dziecko sie tresowalo.
Moja mama tez raz na jakis czas wylatuje z dziwnymi tekstami ale je ignoruje. W kazdym razie jak starsze pokolenie mowi to czwsto jasno slysze z tych wszystkich rad ze po prostu "mam pokazac kto tu rzadzi"

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

Napisane przez cloche

Flo tez coraz wiecej krokow sam stawia, potrafi ustac sam dosc dlugo. na rowerku juz zasuwa jak szalony, kieruje, cofa, potrafi sam z niego zejsc. ale najbardziej mnie rozczulilo jego brawo - wzial lekarstwo i mu bilam, a on sie popatrzyl na swoje dlonie i zaczal klaskac zadowolony i teraz na haslo brawo od razu dziala. wiem, ze wiele dzieciakow juz od dawna to robi, ale Flo nigdy nawet nie probowal, zabawa w kosi kosi jakos nam nie spasowala... no i samo przyszlo i tak

Flo zdolniacha

Napisane przez maarchewka

moj madry maz wymyslil, ze jak nie wezme 3 tygodni urlopu w lipcu to on zabiera Wojtka i sam z nim jedzie na wakacje i ze przeciez ja wytrzymam bez niego przez tydzien.. nadmienie ze Wojtek popada w histerie jak wychodze do innego pokoju bez uprzedzenia... a na to, że przeciez go karmie stwierdzl, żebym go juz zaczela odstawiac bo to duzy chlopak..

nie no, wsparcie i zrozumienie męża na poziomie aczkolwiek gdyby nie karmienie to myślę że to fajny pomysł Wojtkowi nic się nie stanie (a jak będzie płakał, to jeszcze twój mąż doceni trud wychowania) i będzie miał czas przywyknąć do taty bardziej

Napisane przez ankaaa206

no a co do zasypiania miałam ostatnio sprzeczkę z rodziną tż a mianowicie chodziło o to że "powinnam" małego odstawic już od piersi bo przecież minął roczek.. no i jeszcze obraza była o wesele tzn czemu nie zostawiłam Niko z teściem (widuje go rzadko) no to się pytam tych mądrali ciekawe jakby zasnął bez piersi a oni zdziwieni że my go nie "przetrzymujemy" w nocy czyt żeby się wypłakał bo przecież tak każdy robi i wtedy dziecko śpi samo - normalnie szczena mi opadła...

kurczę, nie rozumiem czemu cały świat ma poczucie że trzeba pouczać matkę

Napisane przez karota11

i my i my juz stawiamy kroczki

[ankaaa206]

u Was też tak gorąca?? normalnie pot się leje po tyłku

mały wyszalał się na placu zabaw i zasnął w wózku, chyba pierwszy raz od pół roku

dzisiaj mały objadał się truskawkami z krzaczka i czereśniami, tak je szybko jadł że nie mogłam nadążyc mu pestki wyciągnąć

no i u nas od czasu wyjazdu mamy bunt na obiady, ile to a się nawygimnastykuje, nawymyślam by zjadł cokolwiek.. w ogóle zaczął bardzo mało jeść, ale chyba po roczku jakoś tak jest że apetyt spada - mam racje??
nie wiem czy to wina tych 4 co idą
aaa i nie poszłam na szczepienie mmr, ciekawe kiedy się zgłosi przychodnia do nas

no i od dawien dawna Nikodem przespał dziś calą noc beż ŻADNEJ pobudki! spał od 21 do 8 rano

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

u Was też tak gorąca?? normalnie pot się leje po tyłku

mały wyszalał się na placu zabaw i zasnął w wózku, chyba pierwszy raz od pół roku

dzisiaj mały objadał się truskawkami z krzaczka i czereśniami, tak je szybko jadł że nie mogłam nadążyc mu pestki wyciągnąć

no i u nas od czasu wyjazdu mamy bunt na obiady, ile to a się nawygimnastykuje, nawymyślam by zjadł cokolwiek.. w ogóle zaczął bardzo mało jeść, ale chyba po roczku jakoś tak jest że apetyt spada - mam racje??
nie wiem czy to wina tych 4 co idą
aaa i nie poszłam na szczepienie mmr, ciekawe kiedy się zgłosi przychodnia do nas

no i od dawien dawna Nikodem przespał dziś calą noc beż ŻADNEJ pobudki! spał od 21 do 8 rano

gorąco, choć wczoraj była burza o się powietrze ciut bardziej rześkie zrobiło. gorzej że pojawiły się komary
brawo za noc

[Veronic]

hejj
Młody śpi , a ja leniuchuję
dzisiaj wizyta,ale nie będę miała nic robione, tylko to nieszczęsne ważenie (od poprzedniej wizyty 2,5kg przytyłam) i RR ,
usg połówkowe za miesiąc

Napisane przez ankaaa206

u Was też tak gorąca?? normalnie pot się leje po tyłku

mały wyszalał się na placu zabaw i zasnął w wózku, chyba pierwszy raz od pół roku

dzisiaj mały objadał się truskawkami z krzaczka i czereśniami, tak je szybko jadł że nie mogłam nadążyc mu pestki wyciągnąć

no i u nas od czasu wyjazdu mamy bunt na obiady, ile to a się nawygimnastykuje, nawymyślam by zjadł cokolwiek.. w ogóle zaczął bardzo mało jeść, ale chyba po roczku jakoś tak jest że apetyt spada - mam racje??
nie wiem czy to wina tych 4 co idą
aaa i nie poszłam na szczepienie mmr, ciekawe kiedy się zgłosi przychodnia do nas

no i od dawien dawna Nikodem przespał dziś calą noc beż ŻADNEJ pobudki! spał od 21 do 8 rano

my mamy podobnie, też jest bunt na obiady ..jak tylko zobaczy to od razu odwraca głowę i ryczy... ( a wcześniej spokojnie pochłaniał 200-220ml) a teraz może zje 50ml
za to truskawki mógłby jeść bez umiaru

suuuper Ci pospał

u nas od 2 dni poprawa, bo budzi nie budzi się o 4 (zawsze się budził i płakał w łóżeczku i trafiał do nas do łóżka)
tylko o 7


miłego dnia, korzystajcie z pięknej pogody, bo już niedługo będzie poniżej 20st

[gold-fish]

Marchewka, też myślë że to fajny pomysł z tym mëskim wyjazdem. Czasem nam siė wydaje że dziecko bez nas nie wytrzyma ani chwili, a potem nagle szok bo dziecko nimal ,,zapomniało'' o mamusi ;-) tydzień to nie tak długo, a jak coś to szybciej wrócą. Ja bym tylko strasznie tęskniła

U mnie też upały. Wczoraj odwiedxiłam koleżankė co ma okna w suficie i czułam się jak na plaży. Nie dałabym rady tak mieszkać

Na dniach bédziemy mieć auto i już oczami wyobraźni widzé drogé nad morze i czuję wiatr we włosach

Byliśmy u okulisty na kontroli z ,,okazji'' roczku i wszystko super nawet nie płakał jak mu zakrapiała lekarka oczy

[mamami88]

Hej dawno mnie nie było ale niestety nie mam kiedy do was zajrzeć mały coraz dziwniej zaczął mi spać w południe chyba niedługo przestawi się na jedna drzemke no a jak on śpi to ja próbuje coś w domu ogarnąć.

Wczoraj zauważyłam kolejny ząbek prawą górną dwójeczkę czyli w sumie mamy już 5 zęboli i jeden w drodze)

[Magiusa]

Napisane przez Veronic

hejj
Młody śpi , a ja leniuchuję
dzisiaj wizyta,ale nie będę miała nic robione, tylko to nieszczęsne ważenie (od poprzedniej wizyty 2,5kg przytyłam) i RR ,
usg połówkowe za miesiąc



my mamy podobnie, też jest bunt na obiady ..jak tylko zobaczy to od razu odwraca głowę i ryczy... ( a wcześniej spokojnie pochłaniał 200-220ml) a teraz może zje 50ml
za to truskawki mógłby jeść bez umiaru

suuuper Ci pospał

u nas od 2 dni poprawa, bo budzi nie budzi się o 4 (zawsze się budził i płakał w łóżeczku i trafiał do nas do łóżka)
tylko o 7


miłego dnia, korzystajcie z pięknej pogody, bo już niedługo będzie poniżej 20st

Widze, ze te bunty na obiady w okolicach roczku to norma, nieważne czy zęby idą czy nie to bunt jest...ciekawe o co chodzi

[mamami88]

U nas tez bunt obiadowy a teraz przy tych upalach bardzo nasilony

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

Napisane przez mamami88

U nas tez bunt obiadowy a teraz przy tych upalach bardzo nasilony

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mnie akurat to nie dziwi, przy upałach ja sama nie mam ochoty jeść tyle (a jeść uwielbiam).

[XxXJuSstiii]

Bartek też je jeszcze mniej no ale ja sama również nie mam ochoty za bardzo w taki upał... chociaż dziś już jest odrobinę lepiej z temperaturą

[xal]

Napisane przez deb

Vil - u nas, jak wiesz, marudzenie od zawsze a może teraz przez te upały marudzi? słońce wali strasznie...Hela od razu jęczy, nawet jak wychodzimy późnym popołudniem.
Spacery teraz w sumie ograniczyłam do podjechania wózkiem do piaskownicy

Macie piaskownicę w cieniu? U nas place raczej nasłonecznione

Napisane przez maarchewka

moj madry maz wymyslil, ze jak nie wezme 3 tygodni urlopu w lipcu to on zabiera Wojtka i sam z nim jedzie na wakacje i ze przeciez ja wytrzymam bez niego przez tydzien.. nadmienie ze Wojtek popada w histerie jak wychodze do innego pokoju bez uprzedzenia... a na to, że przeciez go karmie stwierdzl, żebym go juz zaczela odstawiac bo to duzy chlopak..

Po paru dniach bym się zatęskniła, a po tygodniu max byłabym po dziecko.

[esskapada]

Witam w upałach;-)
Natalka dostała trzydniowki :/ w poniedziałek wieczorem dostała 38,5 gorączki i czopki nie chciały jej zbić a o 2 w nocy radosnymi okrzykami mnie obudzila a miała 39,5! Wczoraj była lekarka na prywatnej wizycie i mała ma prawdopodobnie te trzydniowke i do tego zapalenie gardła, generalnie mała je jak jadla, bawi się normalnie, tańczy itp jedynie więcej spi co akurat jest wskazane ;-) w niedziele robie małej roczek i mam nadzieje ze będzie juz zdrowa ;-) póki co gorączka opanowana wiec idziemy w dobrym kierunku ;-) a ja? Zamiast się odchudzać to jem jak szalona! Kasa leci przez palce i nawet nie chce myśleć ile wydałam i ile jeszcze wydam podczytuje was między czasie to chyba na tyle ;-) większą relacja z Polski po powrocie do domu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

Napisane przez esskapada

Witam w upałach;-)
Natalka dostała trzydniowki :/ w poniedziałek wieczorem dostała 38,5 gorączki i czopki nie chciały jej zbić a o 2 w nocy radosnymi okrzykami mnie obudzila a miała 39,5! Wczoraj była lekarka na prywatnej wizycie i mała ma prawdopodobnie te trzydniowke i do tego zapalenie gardła, generalnie mała je jak jadla, bawi się normalnie, tańczy itp jedynie więcej spi co akurat jest wskazane ;-) w niedziele robie małej roczek i mam nadzieje ze będzie juz zdrowa ;-) póki co gorączka opanowana wiec idziemy w dobrym kierunku ;-) a ja? Zamiast się odchudzać to jem jak szalona! Kasa leci przez palce i nawet nie chce myśleć ile wydałam i ile jeszcze wydam podczytuje was między czasie to chyba na tyle ;-) większą relacja z Polski po powrocie do domu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Natalka cię rozpieszcza, ona przecież i tak długo sypiała

w Polsce robisz roczek? M. przyjedzie na roczek czy później będzie druga impreza w Szwecji?

[esskapada]

Napisane przez humpback

Natalka cię rozpieszcza, ona przecież i tak długo sypiała

w Polsce robisz roczek? M. przyjedzie na roczek czy później będzie druga impreza w Szwecji?

Natalka 19 czerwca kończy roczek a robie teraz w niedziele bo w następną wracamy od razu na tatusiowe party ;-) nie opłaca mu się przyjechać wiec będą dwie imprezy;-) miała być jeszcze dla dziadków ale dziadki od Marcela powiedzieli ze nie przyjdą bo będzie dużo ludzi wiec ja się prosić nie będę a odpowiednio Marcelowi o tym powiem ;-) mojej babcia od ojca tez nie będzie bo pojechała sobie na wieś nawet nas nie odwiedzając bo oczywiście wymyśliła historie za akumulator padł a za 3 dni juz jej w Świdnicy nie było, dodam że zawsze ma pretensje od rozwodu rodziców ze nie chcemy utrzymywać kontaktów a ona sama relacje utrudnia :/ jej też się prosić nie będę a dziadki od Marcela ojca pewnie też nie przyjadą bo mają na zamku wesela a moja babcia nie lubi imprez bo zawsze wejdzie i wyjdzie a i tak codziennie przychodzi ;-) wiec robie dla dzieci

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Veronic]

Napisane przez Magiusa

Widze, ze te bunty na obiady w okolicach roczku to norma, nieważne czy zęby idą czy nie to bunt jest...ciekawe o co chodzi

tak naprawdę nie wiem o co chodzi, może upał ale niekoniecznie, w domu mamy dosyć chłodno, ja z tżtem normalnie jemy obiady, w końcu coś jeść trzeba

dzisiaj nawet zupy mu nie gotowałam, bo stwierdziłam, że nie zje

ugotowałam mu tylko ziemniaczki i marchewkę i podałam z masełkiem, to rozgniatał tylko warzywa w łapkach ,wyrzucał z talerza i uderzał łyżeczką w talerz ,wszystko rozwalał, normalnie wcześniej wziąłby do rączki i włożył sobie do buzi
a to co samej udało mi się włożyć mu do buzi to wypluwał

alee... jak daję mu truskawy to apetyt już ma, albo jakieś ciastko itp


Karola- jakby Ci się chciało zapisać to następną wizytę mam 4 lipca, usg połówkowe

[ankaaa206]

Napisane przez Veronic

tak naprawdę nie wiem o co chodzi, może upał ale niekoniecznie, w domu mamy dosyć chłodno, ja z tżtem normalnie jemy obiady, w końcu coś jeść trzeba

dzisiaj nawet zupy mu nie gotowałam, bo stwierdziłam, że nie zje

ugotowałam mu tylko ziemniaczki i marchewkę i podałam z masełkiem, to rozgniatał tylko warzywa w łapkach ,wyrzucał z talerza i uderzał łyżeczką w talerz ,wszystko rozwalał, normalnie wcześniej wziąłby do rączki i włożył sobie do buzi
a to co samej udało mi się włożyć mu do buzi to wypluwał

alee... jak daję mu truskawy to apetyt już ma, albo jakieś ciastko itp


Karola- jakby Ci się chciało zapisać to następną wizytę mam 4 lipca, usg połówkowe

o to tak jak u nas chyba juz mu obiadowe rzeczy nie smakują, truskawki, owoce, jakieś biszkopty itp zjada z szybkością światła i na nic nie da przegłodzenie bo wtedy to już tylko cyc uratuje

a no i oprócz buntu obiadowego mamy bunt na grudki w jedzeniu, normalnie szok, wcześniej zjadał duże kawałki gniecione widelcem a teraz chrabia wszystko wypluwa, jak mu zmiksuje to zje trochę, z rąk pozlizuje, no i zaczęłam dodawać więcej marchewki do obiadów i też odrobinę ruszyło do przodu to jedzenie


uwielbiam lato, siedzimy cały dzień na dworze, młody jest strasznie kontaktowym dzieckiem, łapie za ręke obce osoby, sprzeda uśmiech i idzie z kimś, każdemu dziecku daje cześć, goni je i ma wiecznie banana na twarzy - nikogo sie nie boi i lgnie do ludzi, śmiesznie czasami bo większość dzieci się wstydzi a ten jak cyganskie dziecko idzie do każdego

------------
widzę że wątek już umiera powoli, dziewczyny wychodzić z tego fejsa

Veronic i jak po wizycie???

[maarchewka]

Wojtkowi wyrżnełą sie dzisiaj ostatnia czwórka i dwie trójki wiec o to mamy 16 zębow.. oczywiscie okupione gorączka i przeziebieniem...

takze Wojtek po pierwszym tygodniu chodzenia do żlobka drugi tydzien jak na razie spedza w domu... Dzisiaj z nim siedzial tatus. Wojtek postanowil wdrapac sie na kanape, rozpędzic ile sil w nogach i skoczyc na glowke ... szczesliwie ze tak upadl ze nic mu sie nie stalo... ale tatus przez godzine nie mogl do siebie dojsc...

A i powiem wam ze te czworki to strasznie jakos wygladają.. Te gorne sa jeszcze nie w calosci.. I jedna to ma gorke na podniebieniu, ale to wyglada jakby prawie w srodku podniebienia sie zaczynala... a druga znowu sie wyrznela calym jednym bokiem od strony dziąsla to dzien przed wyrżnieciem cala byla sino-brązowa i leciala z niej krew... a dzisiaj wszystko zniklo i sie pojawil ząbek...


A i troche mnie przerazilo to chorowanie.. bo jezeli on bedzie czesto chorowal to chyba i tak nie obedzie sie bez opiekunki... no bo nie bedziemy mogli sobie pozwolic by raz w miesiacu ktos z nas sobie dziecial na l4...

[deb]

Napisane przez xal

Macie piaskownicę w cieniu? U nas place raczej nasłonecznione

Po paru dniach bym się zatęskniła, a po tygodniu max byłabym po dziecko.

póżnym popołudniem jedna z piaskownic jest w cieniu. tak tez wszystkie na słoncu :/