Dla tych już doczekanych!

[visionAM]

Ta druga bardziej przypadła mi do gustu

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja jak muszę ściągnąć biżuterię to całą, więc wieszanie na łańcuszku nie wchodzi w grę. Ściągam, wkładam do pudełeczka i pudełko do szuflady na kluczyk, albo do torebki, a torebka do samochodu. Zależy o której idę na produkcję, czy potem wracam do biura, czy jadę do domu. A bez pierścionka mi bardzo nieswojo. Nie lubię go nie mieć.

[Sowilo]

Napisane przez Lilly Greace

Dziewczyny, a co z transportem do ślubu? Wynajmujecie jakieś auto, czy jest to dla was totalnie zbędne?
Ja ogólnie nie przywiązuję wagi do takich rzeczy, jest to dla mnie zbędny zbytek, a że mój tata ma dość wypasiony samochód z białą tapicerką to postanowiliśmy jechać swoim i się nie rozdrabniać. No ale do akcji wkroczył mój wujek, który stwierdził iż to skandal i koniecznie chce wynająć nam zabytkowe autko Nie ukrywam, że jest to dla mnie niezbyt ważne. 3 minuty do kościoła, 5 minut na salę, nie widzę sensu.

A wy jak robicie?

Mnie się marzy, że to ja sama poprowadzę moją Fiestę.

Napisane przez Lilly Greace

Też to rozważam, ale jednak ciągle uważam to za zbytek
Dodam, że poprzednim pomysłem wujka było fundnięcie nam podróży poślubnej gdzie tylko chcemy, niezależnie od tego czy to by była Europa czy drugi koniec świata. Co tylko chcemy, dosłownie, bez żadnych ograniczeń. Ale chyba jednak jesteśmy skromni bo odmówiliśmy. Z tym samochodem też mam opór, stoi dobre auto pod domem... Jak dla mnie możemy nawet jechać Hondą Accord ''naszą''.

Ooo, ale jakby mi ktoś podróż poślubną chciał zasponsorować, to bym nie odmówiła, bo moim marzeniem jest zwiedzanie świata.

[pajeczyna]

Mi też przypadła do gustu bardziej druga opcja, chociaż jest za bardzo wymuskana, ale ma potencjał.

Ustaliłyśmy z Tija93 (po fachu), że zostaje łańcuszek To będzie najbezpieczniejsza opcja jak będę musiała zdjąć

[201801191006]

druga sala mi się podoba, ale szkoda że bez drewnianej podłogi.

[Apolinka]

Napisane przez loloo

druga sala mi się podoba, ale szkoda że bez drewnianej podłogi.

Z tego co pamiętam z tamtego wesela, to się nie ślizgałam, ale no zobaczymy, co powiedzą o ilości osób itp. I w sumie jeszcze, chociaż z 3 sale inne chciałabym dla porównania sprawdzić

[201801191006]

mnie się po prostu nie podobają te kafelkowe świecące podłogi. i nawet jak nie jest śliska, to i tak mam zawał serca że się zaraz wywalę.

[tija93]

Apolinka byliśmy w Calvadosie 180zł za osobę, dzieci do lat 5 za darmo, usługodawcy 50% ceny. W cenie ciasto, ciepłe jedzenie, zimna płyta, owoce. Dokupić trzeba tort i alkohol. Zaliczka 1000zł. Przecudowany mają ogród Jedyny minus to nie ma tam parkingu należącego do sali.

Napisane przez pajeczyna

Mi też przypadła do gustu bardziej druga opcja, chociaż jest za bardzo wymuskana, ale ma potencjał.

Ustaliłyśmy z Tija93 (po fachu), że zostaje łańcuszek To będzie najbezpieczniejsza opcja jak będę musiała zdjąć

[Apolinka]

Napisane przez tija93

Apolinka byliśmy w Calvadosie 180zł za osobę, dzieci do lat 5 za darmo, usługodawcy 50% ceny. W cenie ciasto, ciepłe jedzenie, zimna płyta, owoce. Dokupić trzeba tort i alkohol. Zaliczka 1000zł. Przecudowany mają ogród Jedyny minus to nie ma tam parkingu należącego do sali.

O dzięki Z tortem to dobrze, bo mam już jeden, który od dawna mi się podoba

[tija93]

Napisane przez Apolinka

O dzięki Z tortem to dobrze, bo mam już jeden, który od dawna mi się podoba

Jaki?

My się w tej weekend chcemy wybrać do Restauracji "Zatoka" i Villi Secesji

[Apolinka]

Napisane przez tija93

Jaki?

Widzę, że na stronie Sowy go teraz nie ma, co mnie trochę zmartwiło, ale jak kiedyś mieli, to może zrobią Tutaj zdjęcie znalazłam:

http://www.bocian.co.uk/produkt/407/140.html

[Mojwa]

Ja tez mam ochotę sama poprowadzic moja megabke do ślubu

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Mojwa jesteś alter ego Smerfety?

[VinVinara]

Napisane przez pajeczyna

Mam jeszcze pytanie trochę z kosmosu pewnie, ale jak wiecie oddawałam pierścione do zmniejszenia i dopiero go odbieram i teraz się zastanawiam jak wy funkcjonujecie z taką biżuterią. Chcę go nosić zawsze, będę musiała go czasem zdejmować z okazji studiów, ale wtedy myślałam o zawieszeniu na łańcuszku na szyi na te kilka godzin. Za to interesuje mnie to, czy wy śpicie w pierścionkach, kąpiecie się z nimi? Albo na plaży? Z jednej strony boję się, że go zgubię, a z drugiej, że go zniszczę.

Ja ściągam pierścionek tylko do większego sprzątania

Napisane przez Lilly Greace

Dziewczyny, a co z transportem do ślubu? Wynajmujecie jakieś auto, czy jest to dla was totalnie zbędne?
Ja ogólnie nie przywiązuję wagi do takich rzeczy, jest to dla mnie zbędny zbytek, a że mój tata ma dość wypasiony samochód z białą tapicerką to postanowiliśmy jechać swoim i się nie rozdrabniać. No ale do akcji wkroczył mój wujek, który stwierdził iż to skandal i koniecznie chce wynająć nam zabytkowe autko Nie ukrywam, że jest to dla mnie niezbyt ważne. 3 minuty do kościoła, 5 minut na salę, nie widzę sensu.

A wy jak robicie?

Na pewno nie będziemy wynajmować zabytkowego samochodu, totalnie mi się nie podobają. Poza tym to do nas nie pasuje

[lolusl]

My będziemy wynajmować garbusika Nie podobają mi się wizualnie nowoczesne auta do ślubu,taka moja fanaberia

Pierścionek ściągam od razu po przyjściu i nie bardzo rozumiem chodzenie w biżuterii cały czas, staram się nie uzależniać od takich rzeczy. Ale to też moja fanaberia,żeby nie było,że krytykuję.

Do cywilnego jedziemy naszą fiestą, która jest obklejona różowymi serduszkami,wiec pasuje

[Moniika95]

My chcemy jakiś stary samochód właśnie do ślubu

[zawiechaczarny]

Napisane przez Apolinka

A tak w ogóle to jedziemy dzisiaj zobaczyć pierwsze dwie sale

1) http://www.hotelpodorlem.pl/galeria - baaardzo podoba mi się wnętrze, zresztą fasada też , tylko nie jestem pewna co do jedzenia itp., póki co trafiłam na opinie z 2010 roku, które były takie sobie, ale będę jeszcze przeszukiwać Internet

2) http://villacalvados.pl/galeria - tutaj byłam raz na weselu i jedzenie było bardzo dobre, ładny ogródek, tylko kwiaty na stołach chciałabym świeże, bo sztucznych nie zdzierżę I nie jestem pewna, do ilu osób tam może być, bo ta sala nie jest za duża. Wg wstępnej listy gości, będzie 60-70 osób, czyli 7 okrągłych stołów musiałoby wejść.

Spośród tych dwóch brałabym drugą. A tak szczerze to obie sale brałam pod uwagę na swoje wesele i obie odrzuciłam Nie było to spowodowane złym jedzeniem czy czymś takim. Po prostu uznałam, że jest za drogo i szkoda mi aż tyle kasy dać za talerzyk. Znalazłam za to ładną salę w Osielsku w dobrej cenie i tam mam w sumie bliżej, bo mieszkam koło Myślęcinka.

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Ja pierścionek noszę tylko w weekendy, bo w pracy nie mogę. A nie chcę go tam co chwilę ściągać i gdzieś chować, bo się boję że zgubię Ale w sumie się przyzwyczaiłam do tego, że tylko w dni wolne go zakładam. W domu też mi nie wygodnie z biżuterią i od razu jak przychodzę to ściągam.

Z autem do ślubu też raczej nie będę szaleć. Spróbujemy pożyczyć od kogoś znajomego, a jak nie będzie od kogo to poszukamy czegoś taniego na wynajem

[Sowilo]

Napisane przez lolusl

Do cywilnego jedziemy naszą fiestą, która jest obklejona różowymi serduszkami,wiec pasuje

Masz Fiestę obklejoną serduszkami? Pokaa!

[lolusl]

Napisane przez Sowilo

Masz Fiestę obklejoną serduszkami? Pokaa!

Mom

[Sowilo]

Napisane przez lolusl

Mom

Ale fajnie! Faktycznie w sam raz na ślub.
Ja na swojej mam Om Noma na wlewie do paliwa.

[lolusl]

Napisane przez Sowilo

Ale fajnie! Faktycznie w sam raz na ślub.
Ja na swojej mam Om Noma na wlewie do paliwa.

Uwielbiam jajcarskie autka

[Apolinka]

Napisane przez zawiechaczarny

Spośród tych dwóch brałabym drugą. A tak szczerze to obie sale brałam pod uwagę na swoje wesele i obie odrzuciłam Nie było to spowodowane złym jedzeniem czy czymś takim. Po prostu uznałam, że jest za drogo i szkoda mi aż tyle kasy dać za talerzyk. Znalazłam za to ładną salę w Osielsku w dobrej cenie i tam mam w sumie bliżej, bo mieszkam koło Myślęcinka.

A ile u Was wyjdzie za talerzyk? Chociaż od nas, to chyba będzie trochę za daleko. Bierzemy pod uwagę też Hotel Pałac w Myślęcinku, ale to zawsze jednak trochę bliżej niż Pan Tadeusz.

Napisane przez lolusl

Mom

Uroczy

[Lilly Greace]

Lolusl, a tż nie widzi problemu w tym jak sam jeździ tym samochodem? Mój by się pewnie oburzał, że babski :P

Pierścionek noszę właściwie cały czas, zdejmuję tylko czasami.

[lolusl]

Napisane przez Lilly Greace

Lolusl, a tż nie widzi problemu w tym jak sam jeździ tym samochodem? Mój by się pewnie oburzał, że babski :P

Pierścionek noszę właściwie cały czas, zdejmuję tylko czasami.

Mój wyznaje zasadę,że nie musi udowadniać swojej męskości i nie widzi w tym specjalnego problemu Więc radośnie jeździ,a auta mamy dwa,chociaż częsciej korzystamy z tego.

[Lilly Greace]

Napisane przez lolusl

Mój wyznaje zasadę,że nie musi udowadniać swojej męskości i nie widzi w tym specjalnego problemu Więc radośnie jeździ,a auta mamy dwa,chociaż częsciej korzystamy z tego.

No tak, bo mój musi udowadniać ją na każdym kroku i właśnie dlatego nie chciałby jeździć samochodem obklejonym różowymi słodziutkimi serduszkami, jak i większość facetów, którzy również muszą udowadniać swoją męskość na każdym kroku

[lolusl]

Napisane przez Lilly Greace

No tak, bo mój musi udowadniać ją na każdym kroku i właśnie dlatego nie chciałby jeździć samochodem obklejonym różowymi słodziutkimi serduszkami, jak i większość facetów, którzy również muszą udowadniać swoją męskość na każdym kroku

HAlo,czy ja napisałam coś takiego ? Zadałaś pytanie,to dokładnie odpowiedziałam Ci tak,jaką odpowiedź ja uzyskałam,kiedy go pytałam,czy nie będzie mu to przeszkadzać No bez jaj, nawet tego nie można napisać?

Zaraz dojdziemy do tego,że uważam,że kazdy facet,który nie jeździ obserduszkowany autem to nie facet. Chyba wkraczamy na jakąś wyższą fazę paranoi.

[Icannotfly]

Napisane przez pajeczyna

Mam jeszcze pytanie trochę z kosmosu pewnie, ale jak wiecie oddawałam pierścione do zmniejszenia i dopiero go odbieram i teraz się zastanawiam jak wy funkcjonujecie z taką biżuterią. Chcę go nosić zawsze, będę musiała go czasem zdejmować z okazji studiów, ale wtedy myślałam o zawieszeniu na łańcuszku na szyi na te kilka godzin. Za to interesuje mnie to, czy wy śpicie w pierścionkach, kąpiecie się z nimi? Albo na plaży? Z jednej strony boję się, że go zgubię, a z drugiej, że go zniszczę.

Ja nie ściągam. Tylko, gdy kremuję dłonie albo gdy wyrabiam ciasto.

Napisane przez Moniika95

My chcemy jakiś stary samochód właśnie do ślubu

My też.

[Dorotti666]

Napisane przez Moniika95

My chcemy jakiś stary samochód właśnie do ślubu

my samochód to już ze dwa lata mamy wybrany

[201801191006]

dylemat z zaproszeniem znajomego, help

mamy kolegę, w sumie to kolega tżta, a nawet bardziej brata tżta. kiedyś byliśmy wszyscy na jednej imprezie i tak oficjalnie powiedzieliśmy znajomym termin ślubu, bo dopytywali, na co brat tżta do tego kolegi "no, już wiesz co robisz w grudniu". ja w sumie sobie wtedy tylko pomyślałam, że wtf, ale na tym się skończyło. potem obgadałam temat z tżtem i ustaliliśmy, że zapraszamy tego kolegę tylko na ślub.
no ale ostatnio znowu się widzieliśmy w podobnym gronie i ten kolega do mnie mówi, że "hoho ale się będziemy bawić w grudniu".
cały mój problem polega na tym, że to nie jest żaden nasz bliski znajomy, nie chcę go zapraszać na wesele, ale jak już będę musiała to samego czy z os. tow? nie ma żadnej dziewczyny, ani nie tańczy ani nic, całe imprezy spędza przy stoliku z telefonem, albo wychodzi w środku bez pożegnania się. ogólnie taki nolife. więc tym bardziej tekst, że będziemy się bawić mnie zdziwił.
co byście zrobiły? bo on chyba oczekuje tego zaproszenia na wesele? a to się całkiem mija z moją wizją, że tylko rodzina + przyjaciele.
i oczywiście rozmyślam o tym dziś, bo jutro mam egzamin

[lolusl]

Ja bym nie zapraszała,to nie Wasz problem,że sobie dorobił teorię A jeśli brat miałby pretensje,to zawsze możecie zaproponować,żeby zabrał kolegę jako os tow

Ja zamierzam z koleżanek z paczki licealnej zaprosić 3 z 5ciu. I szczerze,to mam ich focha w nosie,tylko z tymi trzema się teraz spotykamy,a z tamtymi tylko na imprezach.