Fit life style - spełniając marzenia o szczupłej sylwetce, pełnej zdrowia i energii.

[Apolinka]

Napisane przez Tasia001

Melduję się z nową wagą: 67,9

Brawo

Napisane przez Anjaaali

W pracy sajgon, ciągle przeglądam nerwowo żeby coś zmienić ale cisza obecnie

A w jakiej branży szukasz?

Kala jak tam ostatnie przygotowania?

[Anjaaali]

Apolinka - marzy mi się coś w stylu mundurówki, może być oświata, resocjalizacja to najbardziej. Ale przygarnę pracę na pełen etat też w handlu czy obsłudze klienta - znam możliwości w mojej miejscowości. Niestety bardzo ograniczone

[kala2505]

Napisane przez Apolinka

Kala jak tam ostatnie przygotowania?

Właśnie uskuteczniam opalanko weselno -ślubne hehe
Ogólnie troche nerwów jest ale jakoś dajemy radę
Ja już sie nie moge doczekać az mnie wsadza w suknie, i bede taka piekna i ładna hahahah

[Anjaaali]

Napisane przez kala2505

Właśnie uskuteczniam opalanko weselno -ślubne hehe
Ogólnie troche nerwów jest ale jakoś dajemy radę
Ja już sie nie moge doczekać az mnie wsadza w suknie, i bede taka piekna i ładna hahahah

Po pierwszym tancu nerwy uciekna precz

[kala2505]

Tez nam tak mówią

[Anjaaali]

Mnie stres sparaliżował w chwili gdy usłyszałam w domu u Moich rodziców zespół który przyjechał z Panem Młodym po mnie I wtedy poczułam stres! Ale jechaliśmy do kościoła około godzinę i stres rozszedł się po kościach

[incognito6]

Kala powodzenia z przygotowaniami

My na naszym slubie bylismy calkiem zrelaksowani... Tzn jedynie ja sie balam, zeby przy tancach nic sie nie stalo, a o 22 juz chcialam, zeby sobie wszyscy poszli, bylam niemilosiernie zmeczona, bo bylam w ciazy

[Apolinka]

Kala wrzuć potem jakieś foto

[kala2505]

Melduje się po treningu siłowym
Zaczynają mi się bardzo podobać te treningu z ciężarami :3
Jutro cardio w planach a w piątek ewke sb zrobie bo czasu brak będzie w piątek to będzie szalony dzień
Najbardziej się stresuje tymi przygotowaniami żeby zdążyć ze wszystkim. Ale chyba damy radę
Przyjechali juz kuzyn z kuzynka i nam pomogą trochę ze wszystkim :3

Dietowo ogólnie ok
Ale nie mam czasu na liczenie kcal i jem na oko :P
Ale zdrowo! I bez grzeszkow
Zrobiłam nawet pełnoziarniste drożdżowki hehe
Jedno co to przekraczam owoce

[Anjaaali]

Melduje w sumie już 61,5km na endomodo w ciągu 3,5 dnia wszystko pieszo lub rowerem

Dzisiaj zjadłam słodycza a mianowicie magnum o smaku tiramissu ale nic spalę od dwóch tygodni nie jadłam słodyczy, ale dzisiaj tak gorąco i w ogóle miałam smaka

Byłam na rozmowie o pracę, mam pozytywne nastawienie ale w piątek będzie odpowiedź czy tak czy nie. Perspektywa - nadal praca w handlu ale warunki inne 1 miesiąc umowa zlecenie, 3 próbne umowa o pracę i stała umowa. I od razu pytali czy chciałabym się rozwijać i startować wyżej niż doradzca klienta/sprzedawca
Najbardziej podobało mi się ze nie padło pytanie: "Czy będzie Pani rodzić dzieci w najbliższym czasie?"

Dzisiaj znów do późna wykłady a jutro lub w piątek jadę na 3 dni do Wawy

[Apolinka]

Napisane przez kala2505

Melduje się po treningu siłowym
Zaczynają mi się bardzo podobać te treningu z ciężarami :3
Jutro cardio w planach a w piątek ewke sb zrobie bo czasu brak będzie w piątek to będzie szalony dzień
Najbardziej się stresuje tymi przygotowaniami żeby zdążyć ze wszystkim. Ale chyba damy radę
Przyjechali juz kuzyn z kuzynka i nam pomogą trochę ze wszystkim :3

A nie boisz się, że będziesz miała zakwasy w dniu ślubu? Co do przygotowań, na pewno zdążycie, będzie dobrze

Napisane przez Anjaaali

Melduje w sumie już 61,5km na endomodo w ciągu 3,5 dnia wszystko pieszo lub rowerem

Byłam na rozmowie o pracę, mam pozytywne nastawienie ale w piątek będzie odpowiedź czy tak czy nie. Perspektywa - nadal praca w handlu ale warunki inne 1 miesiąc umowa zlecenie, 3 próbne umowa o pracę i stała umowa. I od razu pytali czy chciałabym się rozwijać i startować wyżej niż doradzca klienta/sprzedawca
Najbardziej podobało mi się ze nie padło pytanie: "Czy będzie Pani rodzić dzieci w najbliższym czasie?"

i kiuki za pracę

Ja wczorak byłam na siłowni i jutro jadę. Jedzenie raczej ok, dzisiaj na obiad rybka z brązowym ryżem i surówką

[kala2505]

Napisane przez Apolinka

A nie boisz się, że będziesz miała zakwasy w dniu ślubu? Co do przygotowań, na pewno zdążycie, będzie dobrze

Ja mam zakwasy codziennie od jakiegoś pół roku więc dla mnie to norma hahaha
Ale na poważnie - to faktycznie będę miała bo na siłowni zaczęły pracować mi zupełnie nowe mięśnie :P
Jutro i w pt już na lajcie ;-) wiec będzie spoko

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Anjali trzymam kciuki za prace kochana
Ale te pytania o ciążę załamuja...

[Anjaaali]

Załamują i to mocno, jak się dowiedziałam z od koleżanki z obecnej pracy że do zwykłego sklepu z butami mnie nie chciała kierowniczka - mimo tego że uznała mnie za godnego pracownika - wprost jej powiedziała "ona zaraz dziecko może rodzić, lepiej jej nie zatrudnić".
Także to jest Polska.

[incognito6]

Anju, swietnie, trzymam kciuki za piatek

Co do tego typu pytan, to tak jest niestety wszedzie... Ja mialam takie sytuacje w Niemczech... Ba, nawet jeden pracodawca chcial mnie zwolnic z powodu ciazy, ale sprawe wygralam ja w sadzie pracy

A u mnie wesolo... Szef mnie pytal, czy dam rade z moimi papierami i powiedzial, ze jesli nie, to mam troche dac nowej dziewczynie... Osobiscie najchetniej bym jej wszystko oddala, gdybym dostala nowa prace

[Rubella]

U mnie w pracy orka na ugorze
Byłam tutaj z koleżanką, codziennie po 12-13 godzin, szefowi się utargi nie podobały, bo za małe, to wysłał koleżankę na tydzień wolnego i dał mi na zastępstwo panią która gdzie indziej robiła 4 razy większe utargi od naszych i owa Pani wczoraj tak pomogła, ze utarg 2 razy mniejszy niż zazwyczaj mamy hahaha

Pani mocno przy kości jest i jej wygląd mnie dzisiaj zmotywowal żeby wstać wcześniej i iść pobiegać, mimo strasznego przemęczenia, bo już trzy tygodnie dzień w dzień, cały dzień!
Ale dietowo w miarę ok, kilka wybryków miałam typu piwo i orzeszki przez ten czas, też przed okresem taka ochotę miałam na szpinak i w całej tej wiosce po 19 mogłam dostać ze szpinakiem jedynie pizzę, a pierogi chciałam to mi bar przed nosem zamknęli

Dzisiaj na śniadanie jajecznica z pomidorem i kawa z łyżeczka miodu ( dodałam połowę szklanki zimnej wody, także ciepło mi nie zabiło jego zdrowotnych właściwości).
Na obiad mam kaszę jaglana z sosem meksykańskim, na dwa dni sobie to zrobiłam.
Nie mam czasu jeść tutaj nawet, wydaje mi się że schudłam ale wagi tutaj nie mam to nie wiem...

[Anjaaali]

Hej U Was kochane też tak upalnie? w słońcu 36-37 stopni! masakra, przed chwilą odrobina deszczu przeszła ale duszno jest nadal.
Ja dzisiaj ładnie dietowo, jedynie kratkę gorzkiej czekolady z miętą spróbowałam, bo była do degustacji u mnie w pracy.
Utargi, skąd ja to znam, realizacja planów sprzedażowych, minimalizowanie strat itp. szara codzienność :/
Przyznaje się bez bicia że nie ćwiczę ale za to dużo chodzę około 10-12 km dziennie nawet

[Rubella]

No masakra z tym jest. Ale przynajmniej sobie na studia zarobie. Nie wiem czy czegoś tu kombinować z wypłatą nie będą, bo ta nowa dziewczyna wcześniej już u nich pracowała i przez całą Polske wracała tu tylko dlatego ze jej wszystkiego wtedy nie wypłacił. No ale mam nadzieję przez te dwa miesiące z 6 tyś. Zarobić, to w roku szkolnym będę mieć za co żyć z pomoca rodziców

[Apolinka]

Dobry wieczór

Super tydzień miałam pod względem ćwiczeń, prawie codziennie na siłowni

U mnie w pracy klima tak czasem daje, że w ogóle upałów nie odczuję, ogrzewam się w nagrzanym od słońca samochodzie, wracając do domu

[Anjaaali]

:/

[Tasia001]

Apolinka a jak ten tydzień odbił się na wadze?

Anjaaali a co to za mina?

Rubella pilnuj żeby z kasą Cię nie oszukali.


U mnie na wadze 67,5.... czyli powolutku w dół. Jednak przyznaję się, że w minionym tygodniu NIC nie ćwiczyłam. Chyba, że plac zabaw z 2 latką można zaliczyć do ćwiczeń kondycyjno-siłowych

[incognito6]

Ale tutaj cisza

[Apolinka]

Napisane przez Tasia001

Apolinka a jak ten tydzień odbił się na wadze?

Tak sobie Wygląda to tak początek 70,4kg, po oczyszczaniu 68kg, a teraz 69,1kg, więc nie udało mi się utrzymać wagi z oczyszczania. Teraz mam plan, żeby na pewno nie wrócić do 7 z przodu i we wrześniu na ślub przyjaciółki mieć 67kg. Zresztą inaczej mogę w kieckę się nie zmieścić

Kala jak tam się czujesz jako młoda żonka? Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

[Anjaaali]

Zajrzałam tu po trzech dniach i było pusto - jakoś mi się smutno zrobiło.
W ogóle jakoś ostatnio mocno stresujący i nerwowy czas mam.
Złożyłam wczoraj wypowiedzenie i zmieniam pracę bo mnie przyjęli, ale przez to też wiele nie przyjemności się rozpoczęło ze strony niektórych wścipskich i zazdrosnych pracowników :/

[Apolinka]

Napisane przez Anjaaali

Złożyłam wczoraj wypowiedzenie i zmieniam pracę bo mnie przyjęli, ale przez to też wiele nie przyjemności się rozpoczęło ze strony niektórych wścipskich i zazdrosnych pracowników :/

Gratulacje

Ludźmi nie ma co się przejmować, za chwilę i tak nie będziesz musiała już ich oglądać

[Rubella]

Ja tu jestem przepracowana
Nie mam czasu pisać i ćwiczyć też
Chociaż dietę w miarę trzymam, mój wyjazd z miesięcznego najpierw przerodzil się w dwumiesieczny z przerwą tygodniową a teraz w prawie dwumiesieczny bez przerwy. Czuję się już taka wypompowana; codziennie 13 godzin pracy i już na pysk padam. Kalorie chyba spalam i tak bo cały dzień stoję albo chodzę i przewracam kartony i noszę ciężkie rzeczy
Jak wrócę to zobaczę jak to wszystko się odbiło na wadze, bo teraz to nawet nie mam jak się zważyć. Już nie ważę sobie jedzenia, kalorie licze bardziej na oko- więc mam teraz takie intro do życia bez ścisłej diety hihi
Nawet już nie pamiętam ile ważyłam przed wyjazdem, pewnie gdzieś mam zapisane. Do 18 muszę stąd wyjechać bo mam zamówienie na tort i rehabilitacje mi się zaczynają

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

No 68 było, spektakularnych spadków nie oczekuję, ale fajnie by było 65 mieć po tych niespełna dwóch miesiącach
Może sobie jak wrócę zrobię jakieś oczyszczanie z kasza jaglana

[incognito6]

Anja gratuluje nowej pracy

A wrednych ludzi olej, juz nie bedziesz musiala sie z nimi uzerac



Wlasnie, Kala, wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia, niech wasze dni beda wypelnione miloscia i zrozumieniem

Rubella, bidulo ...
Ale znam ten bol... Tez kiedys zasuwalam w kazda wolna chwile, zeby zarobic na studia i utrzymanie...


W poniedzialek maz mial urodziny, wiec teraz moge sie porzadnie zabrac za oczyszczanie. Przyda mi sie, bo cala skora mnie potwornie swedzi, przez co jestem paskudnie nerwowa i wyjatkowo latwo mnie wyprowadzic z rownowagi
Nawet ostatnio zwisa mi ile waze i jak wygladam...

[Tasia001]

Anjaaali tacy zazdrośnicy to tak właśnie mają. Boją się zmian, a jak komuś coś się uda to najlepiej obgadać. Przykład by wzięli z Ciebie i jeśli im się praca nie podoba to nowej by poszukali.

Rubella oj bidulo, ale się napracujesz. A pieniądze jakieś dostałaś? bo pisałaś, że może być problem.

Incognito oj to niedobrze, że znów uczulenie daje o sobie znać. Chyba rzeczywiście musisz jakieś porządne testy alergiczne zrobić, bo się wykończysz.

Apolinka chcieć to móc



U mnie wczorajszy dzień i poprzednia noc masakryczna. Młodsza córa ma skok rozwojowy i ząbkowanie w pakiecie. W nocy wstawałam co chwila... ale dziś już na szczęście lepiej.

Anjaaali prosiłabym w wolnej chwili o zmianę wagi na pierwszej stronie: 67,5

[Rubella]

No jest okej z pieniędzmi; dostałam zaliczkę 600 zl, a jak jest utarg duży to od razu mam sobie brać premię więc nie jest źle. Dniowki dostanę dopiero na koniec.

[Anjaaali]

Dzięki moje perełki za dobre słowa wsparcia!
Ale baty za dietę powinnam dostać ostatnie dni do grzecznych nie należały za dużo stresu, kłóciłam się z mężem... mocno się kłóciłam, bo już czasem brak mi sił do tego związku... i tracę wiarę w jego sens miejmy nadzieję że TŻ weźmie sobie do serca moje słowa i się ogarnie.

Co do pracy jestem bardzo szczęśliwa że się udało mimo komentarzy już ode mnie z pracy "koleżanek" w stylu: "Ja słyszałam jak tam jest", "tam nie jest lepiej niż tu" itp... ale one mają pełne etaty... a ja połówkę i w dodatku na zastępstwo.

Raz się żyje na pracy życie się nie kończy, jak mi się tu nie uda to wykombinuje coś innego

I wracam już grzecznie do dietki bo ostatnio to sobie folguje za bardzo :/ do 60 nie wróciłam, ale waga waha się od 56,5kg-57,4kg, ale już powinnam @ dostać także to też ma wpływ.
Ale za to dużooo chodzę i ciągle jestem w ruchu, na endomodoo mam piękne 122 km a jestem w akcji około 9 lub 10 dni
a zdjęcie tak apropo ludzi

[Apolinka]

Napisane przez Tasia001

Apolinka chcieć to móc

I tego będę się trzymać

Napisane przez Anjaaali

Raz się żyje na pracy życie się nie kończy, jak mi się tu nie uda to wykombinuje coś innego

Dokładnie

A co do TŻta, to mam nadzieję, że się ułoży Jakbyś potrzebowała się wygadać, to pisz.