W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[topcia06]

Uwaga, uwaga!
Właśnie postanowiłam się zważyć. Mimo, że jestem po śniadaniu.
Tydzień temu pisałam, że nieźle mi się przytyło i ważyłam 73 kg. Dzisiaj waga (po posiłku) pokazała 71,8
Trochę ponad kilogram w tydzień. Nieźle, nie?
aż sama jestem zaskoczona...

[matryca3]

Napisane przez topcia06

Uwaga, uwaga!
Właśnie postanowiłam się zważyć. Mimo, że jestem po śniadaniu.
Tydzień temu pisałam, że nieźle mi się przytyło i ważyłam 73 kg. Dzisiaj waga (po posiłku) pokazała 71,8
Trochę ponad kilogram w tydzień. Nieźle, nie?
aż sama jestem zaskoczona...

he no gratuluje+ he takiej to dobrze;p

[andziuchna]

Napisane przez topcia06

Uwaga, uwaga!
Właśnie postanowiłam się zważyć. Mimo, że jestem po śniadaniu.
Tydzień temu pisałam, że nieźle mi się przytyło i ważyłam 73 kg. Dzisiaj waga (po posiłku) pokazała 71,8
Trochę ponad kilogram w tydzień. Nieźle, nie?
aż sama jestem zaskoczona...

gratulacje

[topcia06]

Napisane przez matryca3

he no gratuluje+ he takiej to dobrze;p

Dobrze? chciałabyś ważyć tyle co ja? nie sądzę, kochana

[paulina2614]

Hej! Czytalam watek i jest tak troche o mnie
takze chcialabym sie przylaczyc do Was
Niestety jestem z tych co to chudna kilogram a za 2 tyg tyja kilogram. Potem sie zastanawiam jaki sens ma katowanie 3 dni a potem nastepny 3 nadrabianie "zaleglosci"
Moim celem jest: schudniecie 6 kg
Obecnie waze: 60 kg (jeszcze z 3 tyg temu bylo 58,5kg)
Moim najwiekszym sukcesem: schudniecie 14,5 kg mam nadzieje ze na stale bo schudlam 2 lata temu i nie wracaja na szczescie
Nie moge sie jakos zmowtywowac tak jak wtedy
Wzrost: 173 cm Takze celem jest 54 kg do Nowego Roku, zeby w 2009 bylo mi lzej w 2 miesiace 6 kiloskow to nie az tak duzo.
Mam nadzieje ze z grupa wsparcia bedzie latwiej

[matryca3]

Napisane przez topcia06

Dobrze? chciałabyś ważyć tyle co ja? nie sądzę, kochana

no chciałąbym bo waze 73;p

[topcia06]

Napisane przez paulina2614

Obecnie waze: 60 kg (jeszcze z 3 tyg temu bylo 58,5kg)
(..)
Wzrost: 173 cm

W takim razie przy wzroście 173 cm chcesz ważyć 54kg?
Ykhm...
BMI mówi, że będzie to niedowaga granicząca z wychudzeniem.
Pokaż nam jakieś swoje aktualne zdjęcia...

[andziuchna]

Napisane przez paulina2614

Hej! Czytalam watek i jest tak troche o mnie
takze chcialabym sie przylaczyc do Was
Niestety jestem z tych co to chudna kilogram a za 2 tyg tyja kilogram. Potem sie zastanawiam jaki sens ma katowanie 3 dni a potem nastepny 3 nadrabianie "zaleglosci"
Moim celem jest: schudniecie 6 kg
Obecnie waze: 60 kg (jeszcze z 3 tyg temu bylo 58,5kg)
Moim najwiekszym sukcesem: schudniecie 14,5 kg mam nadzieje ze na stale bo schudlam 2 lata temu i nie wracaja na szczescie
Nie moge sie jakos zmowtywowac tak jak wtedy
Wzrost: 173 cm Takze celem jest 54 kg do Nowego Roku, zeby w 2009 bylo mi lzej w 2 miesiace 6 kiloskow to nie az tak duzo.
Mam nadzieje ze z grupa wsparcia bedzie latwiej

hm zastanawiam sie jak wygladasz nie sadze zebys miala problem z nadwaga bo przy takim wzroscie 54kg to za malo i nic dziwnego ze organizm broni sie przed utrzymaniem takiej wagi

[paulina2614]

hmmm.... jak wygladam... chyba przecietnie do jakis szczuplych sie nie zaliczam a nie ukrywam ze chcialabym, tak to jest jak wokol ma sie same kolezanki wygladajace jak modelki to mozna sie kompleksow nabawic... jak zawsze sie jest ta najgrubsza
wymiary tez mam takie sobie bo mam bardzo maly biust i juz raczej nie urosnie bo niby do 21 r.ż. rosnie wiec jestem za stara. Mam takie male B, pod biustem 73cm
talia 64-65 w zaleznosci czy aktualnie nazarta jestem;p
zmora to uda jak mierze normalnie na stojaco to w tej najgrubszej czesci gdzie mam taka kluche na gorze- 53 cm!
za to w tylku 93cm w najgrubszym miejscu
takze wygladam dosc pokracznie ;/ a nie lubie chodzic w spodnicach ktore moze by maskowaly jakos te uda... najlepiej jakbym w pokutny worek sie ubrala
ale pocieszam sie ze bylo duzo gorzej: mialam 78cm w talii! niewiele brakowalo do 110 w tylku. W 42 spodnie tylko w H&M wchodzilam w innych sklepach juz nie. Takze i tak duzy sukces. Dochodzi ostatni etap, za ktory jest mi najtrudniej sie zabrac
Jakis brak motywacji mnie spotkal, chociaz juz tak blisko celu. Dlugo juz wage utrzymuje, mam wrazenie ze juz nikt nie pamieta ze bylam kawał baby. Poza tym chudlam bardzo dlugo prawie rok mi zeszlo zeby zbic wage także niewiele osob nawet odnotowalo ze schudlam ;( Nie bylo zadnych zachwytow: "o Paulina jak zeszczuplalas!" a to moze by mnie zmotywowalo.

[andziuchna]

Napisane przez paulina2614

hmmm.... jak wygladam... chyba przecietnie do jakis szczuplych sie nie zaliczam a nie ukrywam ze chcialabym, tak to jest jak wokol ma sie same kolezanki wygladajace jak modelki to mozna sie kompleksow nabawic... jak zawsze sie jest ta najgrubsza
wymiary tez mam takie sobie bo mam bardzo maly biust i juz raczej nie urosnie bo niby do 21 r.ż. rosnie wiec jestem za stara. Mam takie male B, pod biustem 73cm
talia 64-65 w zaleznosci czy aktualnie nazarta jestem;p
zmora to uda jak mierze normalnie na stojaco to w tej najgrubszej czesci gdzie mam taka kluche na gorze- 53 cm!
za to w tylku 93cm w najgrubszym miejscu
takze wygladam dosc pokracznie ;/ a nie lubie chodzic w spodnicach ktore moze by maskowaly jakos te uda... najlepiej jakbym w pokutny worek sie ubrala
ale pocieszam sie ze bylo duzo gorzej: mialam 78cm w talii! niewiele brakowalo do 110 w tylku. W 42 spodnie tylko w H&M wchodzilam w innych sklepach juz nie. Takze i tak duzy sukces. Dochodzi ostatni etap, za ktory jest mi najtrudniej sie zabrac
Jakis brak motywacji mnie spotkal, chociaz juz tak blisko celu. Dlugo juz wage utrzymuje, mam wrazenie ze juz nikt nie pamieta ze bylam kawał baby. Poza tym chudlam bardzo dlugo prawie rok mi zeszlo zeby zbic wage także niewiele osob nawet odnotowalo ze schudlam ;( Nie bylo zadnych zachwytow: "o Paulina jak zeszczuplalas!" a to moze by mnie zmotywowalo.

o matko
podalas swoje wymiary no i gdzie Ty niby gruba jestes? masz 173 wzrostu to jakie bys chciala miec wymiary? dazysz do rozmiaru 0? wydaje mi sie, ze problem nie tkwi nie w tym jak wygladasz, a w tym jak siebie widzisz
zaloze sie ze nikt nie postrzega Cie jako gruba/pulchna/przy kosci itd
zreszta jedyna rada dla Ciebie sa cwiczenia bo nie sadze zeby dieta byla wskazana

[topcia06]

Paulina2614, przesadzasz... Masz wymiary prawie idealne. Ja sama marzę o takich.
Dziewczyno, doceń to co masz. I nie wymyślaj sobie na siłę problemów z odchudzaniem.
Naprawdę będziesz czuła się świetnie jako szkielet ubrany w skórę? Zastanów się nad tym. Nie wiem czy wiesz, ale takimi wypowiedziami, że masz 65 cm w talii i jesteś gruba robisz innym ogromną przykrość. Mi na przykład. Bo ja mam prawie 85 cm w talii. I skoro Ty masz 20 cm mniej i wciąż Ci z tym źle, to znaczy, że ja powinnam się zakopać pod ziemię? A nie zapominajmy, że są osoby, które cierpią na poważną otyłość i mają po kilkaset cm w talii. Co one mają zrobić?

Nie wiem jaki cel jest w pisaniu takich głupot... A może po prostu oczekujesz, że teraz wszystkie będziemy Cię pocieszały i mówiły, że wyglądasz świetnie i nie musisz się odchudzać?
Wybacz, mam dosyć takich rozhisteryzowanych dziewczyn, które stwarzają sobie problemy na siłę.
Schudłaś sporo kg, masz prawidłową wagę. Chcesz z siebie teraz zrobić szczudło? Nie tutaj... Jako założycielka tego wątku nie pozwalam Ci się do niego dołączyć.

[paulina2614]

Napisane przez topcia06

Paulina2614, przesadzasz... Masz wymiary prawie idealne. Ja sama marzę o takich.
Dziewczyno, doceń to co masz. I nie wymyślaj sobie na siłę problemów z odchudzaniem.
Naprawdę będziesz czuła się świetnie jako szkielet ubrany w skórę? Zastanów się nad tym. Nie wiem czy wiesz, ale takimi wypowiedziami, że masz 65 cm w talii i jesteś gruba robisz innym ogromną przykrość. Mi na przykład. Bo ja mam prawie 85 cm w talii. I skoro Ty masz 20 cm mniej i wciąż Ci z tym źle, to znaczy, że ja powinnam się zakopać pod ziemię? A nie zapominajmy, że są osoby, które cierpią na poważną otyłość i mają po kilkaset cm w talii. Co one mają zrobić?

Nie wiem jaki cel jest w pisaniu takich głupot... A może po prostu oczekujesz, że teraz wszystkie będziemy Cię pocieszały i mówiły, że wyglądasz świetnie i nie musisz się odchudzać?
Wybacz, mam dosyć takich rozhisteryzowanych dziewczyn, które stwarzają sobie problemy na siłę.
Schudłaś sporo kg, masz prawidłową wagę. Chcesz z siebie teraz zrobić szczudło? Nie tutaj... Jako założycielka tego wątku nie pozwalam Ci się do niego dołączyć.

topcia06 nie chcialam nikomu sprawic przykrosci, nie jestem rozhisteryzowana. Nic o mnie nie wiesz, poznalas tylko moje wymiary. Chialam normalnoe pisac tak jak w takich watkach o tym co zjadlam, co sprawia mi trudnosci w diecie(np. jakich produktow nie umiem sobie odmowic, jak z tym walcze etc.)
Nie widzialas mnie na zywo. Znam duzo kobiet o wiekszych wymiarach, ktore wygladaja ode mnie sto razy lepiej. Nie bede sie jednak klocic ani wcinac. Ty zalozylas ten watek i masz prawo nie zgodzic sie, żebym sie przylaczyla. Trudno. Nie mniej jednak jest mi przykro.
Pozdrawiam,
życze wytrwalosci w walce ze zbednymi kiloskami

[paulina2614]

a jeszcze jedno mi uświadomilyscie, poniewaz jestem nowa na tym forum. Przylacze sie do innego watku tylko wczesniej zaczne od klamstwa i dodam sobie w kazdych obwodach po 10 cm zeby nikt nie mial oporów mnie przyjac

[Corny]

O matko, ile naprodukowałyście tych postów!
Zaczynając od początku, to ja jeszcze jestem bachorem, więc dla mnie Halloween to świetna zabawa Jednak nie uważam tego za 'święto', ale mi się tam podoba podejście, żeby jednak się trochę wybawić przed tym listopadowym czasem zadumy.

Paulina masz o wiele lepsze wymiary niż chyba większość z nas. Nie wiem, czy jeszcze tu zajrzysz, ale może podniesie Cię na duchu, że ja wczoraj się mierząc, ucieszyłam się, że mam w udzie 55cm, a w talii 68. Może zajmij się RZEŹBIENIEM ciała (żeby ta 'galareta' zamieniła się na mięśnie) a nie ODCHUDZANIEM.

Topcia gratuluję, Ty chyba masz ostatnio jakąś dobrą passę w odchudzaniu, wykorzystaj to U mnie waga zepsuta, ale chyba trochę ją rozgryzłam i wydaje mi się, że dodaje 70kg. Więc u mnie waga nadal 61-62 niestety . A obiecałam sobie, że do urodzin schudnę do 55kg, haha, a urodziny za 2 tyg to chyba mi nie wyjdzie

[andziuchna]

Napisane przez paulina2614

a jeszcze jedno mi uświadomilyscie, poniewaz jestem nowa na tym forum. Przylacze sie do innego watku tylko wczesniej zaczne od klamstwa i dodam sobie w kazdych obwodach po 10 cm zeby nikt nie mial oporów mnie przyjac

yyyyyyyyyyyyyyyy
czyli bedziesz sie odchudzala?
ja Ci radze pocwiczyc- rob cwiczenia na klatke piersiowa (poprawi wyglad biusty) i na nogi- poprawia wyglad ud)
nikt nie chce Cie tu "zaszczuc", ale watki maja na celu zdrowe odchudzanie, a nie dazenie do rozmiaru 0... duzo schudlas wiec teraz musisz "tylko" wymodelowac sylwetke, a tego nie zrobisz niejedzeniem...

[topcia06]

Napisane przez paulina2614

a jeszcze jedno mi uświadomilyscie, poniewaz jestem nowa na tym forum. Przylacze sie do innego watku tylko wczesniej zaczne od klamstwa i dodam sobie w kazdych obwodach po 10 cm zeby nikt nie mial oporów mnie przyjac

Jestem uodporniona na osoby próbujące wjechać mi na poczucie winy.
Ja po prostu nie chcę na moim wątku dziewczyn chcących doprowadzić się do zerowych rozmiarów. Tyle

[Marzeniatko]

Cześć małe ;D
Pamięta mnie ktoś? (;

[andziuchna]

Napisane przez Marzeniatko

Cześć małe ;D
Pamięta mnie ktoś? (;

nie

oj gluptasie jak mozna taka laske zapomniec

[Marzeniatko]

Napisane przez andziuchna

nie

oj gluptasie jak mozna taka laske zapomniec

A no, wiesz bardzo łatwo ;D

Wiecie, coo.. właśnie zrobiłam sobie takie podsumowanie i oczom własnym nie wierzę. W sumie jestem mniejsza o 50 cm :O

[andziuchna]

Napisane przez Marzeniatko

A no, wiesz bardzo łatwo ;D

Wiecie, coo.. właśnie zrobiłam sobie takie podsumowanie i oczom własnym nie wierzę. W sumie jestem mniejsza o 50 cm :O

wow to super, gratulacje

[Marzeniatko]

Napisane przez andziuchna

wow to super, gratulacje

Dzięki!

Kurcze, dziewczyny jakąś wysypkę podskórną mam na twarzy, o zgrozo! Myślicie, że to może być coś od organizmu,w sensie, że od choroby/osłabienia?

[andziuchna]

Napisane przez Marzeniatko

Dzięki!

Kurcze, dziewczyny jakąś wysypkę podskórną mam na twarzy, o zgrozo! Myślicie, że to może być coś od organizmu,w sensie, że od choroby/osłabienia?

wszystko co nam "wyskakuje" jest rezultatem na nieprawidlowosci w srodku
a jak ta wysypka wyglada? jest swedzaca? moze jestes na cos uczulona albo tak jak piszesz oslabiona?

[Marzeniatko]

No właśnie chyba jestem osłabiona. Bo uczulona to nie. Nie jadłam, nic co do tej pory nie jadłam, czyli coś co miało by mi zaszkodzić. Kosmetyków też nie używałam. Wysypka nie swędzi, nawet nie jest jakoś widoczna, ale czuję, ją jak dotknę. Łeeee...

[Corny]

Napisane przez Marzeniatko

No właśnie chyba jestem osłabiona. Bo uczulona to nie. Nie jadłam, nic co do tej pory nie jadłam, czyli coś co miało by mi zaszkodzić. Kosmetyków też nie używałam. Wysypka nie swędzi, nawet nie jest jakoś widoczna, ale czuję, ją jak dotknę. Łeeee...

może od ubrania coś? ja w kółko mam jakieś uczulenia, już przestałam zwracać na nie uwagę, bo po prostu mam wrażliwą skórę

[Marzeniatko]

Napisane przez Corny

może od ubrania coś? ja w kółko mam jakieś uczulenia, już przestałam zwracać na nie uwagę, bo po prostu mam wrażliwą skórę

A no może
Corny a u Ciebie jak z dietką?

[sweetpoison1991]

Cześć dziewczyny ostatnio kiepsko szło mi z dieta i przytyłam 2 kg od jutra znowu zaczynam heh 3majcie kciuki

[Corny]

Napisane przez Marzeniatko

A no może
Corny a u Ciebie jak z dietką?

oj, u mnie niestety nie za dobrze. niby zgubiłam po 1cm, ale w lustrze wydaję się grubsza jakaś taka 'napuchnięta' ostatnio jestem i znowu metabolizm mi nawala, dlatego teraz mam zamiar ponownie albo dietę niełączenia albo niskowęglową, bo po prostu ja i węgle.. to się nie uda.
ale nie tracę pogody ducha

a Ty to na SB tak te cm potraciłaś?

[Marzeniatko]

Napisane przez Corny

oj, u mnie niestety nie za dobrze. niby zgubiłam po 1cm, ale w lustrze wydaję się grubsza jakaś taka 'napuchnięta' ostatnio jestem i znowu metabolizm mi nawala, dlatego teraz mam zamiar ponownie albo dietę niełączenia albo niskowęglową, bo po prostu ja i węgle.. to się nie uda.
ale nie tracę pogody ducha

a Ty to na SB tak te cm potraciłaś?

Tylko i wyłącznie. Żadnej innej diety do tej pory nie stosowałam
SB jest niskowęglowodanowa

[Corny]

jeeej, ale SB wydaje mi się taka... trudna. nie wiem, czemu, bo chyba wcale tak nie jest(?). nie wiem, będę musiała pomyśleć, poczytać blebleble (przez ten czas zdążę przytyć i będę ważyć 100kg) i może się za nią wezmę. przymierzałam się do kupienia książki, żeby mieć gotowe jadłospisy, ale ciągle brakuje mi kasy
zresztą ja za wszystkie diety mam się zamiar wziąć i jakoś mi nie wychodzi :/

[Marzeniatko]

Kochana mi tez wydawała się ta dieta trudna. Ale takie pyszności jemy na tej diecie. Wpadnij tylko do nas na wątek. Szaszłyki, nie szaszłyki, ciastka, ciasteczka, lody, a wszystko wymyślamy same, z produktów dozwolonych Nie liczysz kalorii i to ma być trudne?