Kolki poszły w zapomnienie, idą ząbki-jest ślinienie.Mamy Lipiec-Sierpień 2010 cz.IV

[martysek]

Anoxa, nie wierzę... Zaraz mi sieprzyomina taki prgram co dwie babki (jedna ruda w okularach, druga wielka blondyna z kokiem)sprzątają ludziom chałupy. Jaki ludzie mają syf, to przechodzi ludzkie pojęcie - kibel aż gruby od g...a, umywalka taka, że bym nawet butów w niej nie umyła. Tak jak pisałaś - pościele aż lepkie od brudu.

[dzidziadziumdzia]

anoxa, w połowie mi się odbiło. Fuj...

[martysek]

Żabciu, po południu robiłą zazwyczaj też malutkie srytki, ale nigdy przy tym tak nie stękała i nie dusiła. Nie ma zaparcia, bo co rano idzie kupa, więc nie rozumiem, co się dzieje.

Cholera, kupiłam dziś śliwki Hippa i nie zwróciłam uwagi, że zawierają cukier ;(

[zabcia87]

anoxa jak tak czytam, to własnym oczom nie wierzę... jak tak można w ogóle żyć? współczuję... tragedia normalnie.... w szoku totalnym na maksa jestem... nie wytrzymałabym chyba takiego smrodu... mam strasznie wyczulony węch na wszystko... fuuu ochyda... wspólczuję Ci

[wiolek1]

zabcia dzięki

niezawsze ahh myślałam, że na dłużej. ale na pewno odbijesz sobie jeszcze
ja ostatnio na nartach jeździłam z 7 lat temu. bo wtedy jeździłam ze szkoły na obozy a potem nie było kasy i gdyby ten nie był obowiązkowy to pewnie też długo bym się nie wybrała...
narazie to muszę jeszcze wymotać skądś spodnie bo nie dam pare stów ( ani nawet stówy jakby takie istniały ) żeby mieć tylko na ten wyjazd
wszystkie koleżanki albo chudsze albo dużo większe ode mnie i nie mam skąd

anoxa do krynicy a matki twojego męża nie zazdroszcze...
a receptę mam właśnie na 1 puszkę więcej nie trzeba i oczywiście wykupię, musi być w razie w

[anoxa]

dziewczyny odchudzajace sie moge wam odjac apetyt piszac o tym babsku

martysek tak znam ten program tylko roznica jest taka ze ci ludzie poza syfem mieli ogolnie ladne w miare mieszkania a oni maja ruine i nie rozumiem ze zamiast sciany odmalowac czy posciel kupic oni sobie kupuja tel po 700zl laptopy plus komutery stacjonarne itd a w domu syf smrod i ubustwo
uwazam tez ze mozna zyc biednie ale czysto a tam jest tragedia pod kazdym wzgledem
jak byla postawilam pierniczki na stol ktore pieklam zjadla kilka a reszte wyrzucilam do smieci bo balam sie ze je moze gdzies smyrnela lapskami
nie wiem czemu ludzie sie nie myja przeciez to nie boli

[agravka]

Napisane przez wiolek1

po 2. jesus jak to wszystko zabrać: farelek, podgrzewacz, suszarka, czajnik, sztućce, naczynia, jedzonko małego, ubranka na tydzień małego, wózek, nasze rzeczy, narty, środki czystości - planuję kąpać małego ze mną ale najpierw muszę wszystko wycifować bo kto wie jak oni tak sprzątają bo to jakiś pensjonat a nie hotel 5 *
jeszcze pościel ( tzn same poszewki ) koc i kto wie co jeszcze.... pfffff
po 3. boję się histeri z jedzonkiem. nie będę miała lodówki więc nie zamagazynuje mojego mleczka. nie będzie mnie około 8 godzin więc obawiam się, że obiadek i deser mogą nie wystarczyć.
mam receptę na nutramigen 2 ale nie wiem czy aleks będzie to jeść skoro takie paskudztwo.

potrzebne Ci to wszystko?skoro bierzesz czajnik, to niezbedny Ci podgrzewacz? co do nutramigenu, wykup i sprobuj dac rekinkowi ja najpierw mieszalam ze swoim, a potem dalam sam i tak samo pila, chociaz paskudztwo okropne, nie wiem jak ona moze to jesc, ale jej chyba smakuje.
my jutro mamy ostatnie szczepienie.ciekawe ile Aduśka wazy i mierzy.jutro sie pochwale


anoxa-az nie wiem co powiedziec o takiej tesciowej...masakra

[anoxa]

zabcia no ja niestety tez mam delikatny wech nawet mialam kolege ktory mowil ze pod tym wzgledem jestem bardzo wyjatkowa bo wszedzie cos wyczuje i zwracam uwage na rozne zapachy/smrody na ktore inni ludzie nawet uwagi nie zwracaja

[zabcia87]

martysek chciałam te śliwki kupić jakiś czas temu i czytałam wszystkie słoiczki z deserkami co mają w składzie... kaszki też mają cukier, ale Mała bez kaszki na noc nie prześpi całej nocy i budzi się na jedzenie ok 4-5 więc jej już podaję.... czasami sam kleik, to zalezy od tego ile w ciągu dnia zje.... no ale co do tych deserków to chyba stałam z godzinę czasu w tesco i czytałam i strasznie się zmartwiłam, że te śliwki mają cukier a z innej firmy niestety nie widziłam śliwek

[bajka1807]

niezawsze, tak to moja mamuska taka spostrzegawcza jest

co do sliwek z hippa to nie sa suszone i sa po 4 miesiacu, suszone sliwki sa z gerbera i one sa po 5 miesiacu. ja dzisiaj malej zapodalam sliwke, takiej smakowalo ze sama buziaka otwierala po jeszcze. zjadla pol sloiczka, a ze to nowosc to wiecej nie dawalam.

anoxa wspolczuje ci ze masz do czynienia z ta kobieta. ja za to mam zalame jesli chodzi o tesciow, u nich za to za***iscie wali stechlizna. normalnie masakra! az dziw ze jak tam mieszkalam z tz, to nie przelazil ten zapach do naszego pokoju. jak bylam u moich rodzicow, i przyjechal tz to dal koszule do prasowania ktora byla u tesciow... moja matka od razu wziela ja do prania bo powiedziala ze nie wytrzyma tego zapachu.

[anoxa]

agravka powtarzam to nie moja tesciowa tylko babsko ktore urodzilo mojego meza

tak swoja droga ciekawe czy ja kiedys do psychiatryka wywioza bo mialam sasiadke ktora smierdziala i syf miala w domu i w pewnym momencie ja wywiezli i juz nie wypuscili

[bajka1807]

dopiero teraz przeczytalam sklad co te sliwki maja... masakra! cukier, grysik ryzowy

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez martysek

Cholera, kupiłam dziś śliwki Hippa i nie zwróciłam uwagi, że zawierają cukier ;(

Gerber ma czystą, ale na słoiku ma napisane, że od 5-tego miesiąca.
I co dziwne, w hippie jest 50% śliwki, a w Gerberze tylko 28% jeśli się nie mylę. Reszta to woda.

Podawałam tą z gerbera i mała reagowała bezproblemowo.

[anoxa]

bajka mialam bliska kolezanke i u nich tez tak stechlizna walilo

zabcia jak bajka pisala z gerbera jest suszona sliwka po 5mc


wogole to powiem wam ze mam tutaj na wiosce znajoma ma corke o tydzien mlodsza od Hubcia i ona mi mowi ze ostatnio robila gulasz i ze mocno slony jej wyszedl ale dala tej malej i jej smakowal i tak samo robila rosol solila pieprzyla a pozniej wyjela warzywa marchewke i pietruszke i zmiksowala i dala malej to ja jestem przewrazliwiona czy ona nierozwarzn? wiem ze pozniej z dziecmi sie je ze "wspolnego garnka" ale to chyba za szybko mala ma jakies 5,5mc

[martysek]

Anoxa, mój węch to czasem przekleństwo. Nawet jak paliłam, czułąm różne zapachy szybciej, niż inni.
Mycie może boleć, bo jak już tak grubo obrosli brudem, to zrywanie go, może boleć

Żabciu, śliwki są jeszcze suszone chyba Gerbera.

[anoxa]

tak dzidzia gerber ma 28%

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

link do sliwek z hippa po prawej stronie napisane ze bez dodatku cukru a w skladzie ze tyle ile dozwolone http://www.hipp.pl/?id=296 a ten grysik gyrowy to bezglutenowy jest

[zabcia87]

Napisane przez anoxa

zabcia no ja niestety tez mam delikatny wech nawet mialam kolege ktory mowil ze pod tym wzgledem jestem bardzo wyjatkowa bo wszedzie cos wyczuje i zwracam uwage na rozne zapachy/smrody na ktore inni ludzie nawet uwagi nie zwracaja

mam tak samo... ostatnio poczułam lekka przypaleniznę a okazało się, ze mało mój tata domu z dymem nie puścił... tzn. było to jak jeszcze byłam w ciąży, ale mało brakowało... każdy wtedy spał a ja nagle się obudziłam i poczułam u siebie w pokoju smród spalenizny ale był lekki i myślałam, że to z podwórka i chciałam dalej położyć się spać ale poszłam się napić, a gdy wyszłam z pokoju to cały dom był w dymie dosłownie siwo było a garnek praktycznie się palił.... siostra szybko wyleciała z pokoju jak wrzasnęłam... tatę już ledwo obudziłam bo u siebie w pokoju miał drzwi otwarte i cały dym z kuchni do pokoju wleciał i na korytarz a kuchnia jest na przeciwko pokoju rodziców... no i gdybym nie wyczuła to byłoby chyba po nas bo już praktycznie się zaczynał palić.... a najgorsze jest to, że cały garnek był zupy caluteńki i tata wstawił podgrzać i się położył i zasnął.... a wtedy ledwo go obudziłam bo był już podczadziały od tego dymu...

Sorry, że się tak rozpisałam

[martysek]

Anoxa, gdzieś czytałam, że wywaru z rosołu nie powinno się maluszkom dawać. Nie wiem, czemu.
Nie wiem, jak to wyjdzie, ale chciałabym jak najpóźniej przyprawiać, solić, słodzić Małej jedzonko.

[anoxa]

zabcia masakra dobrze ze tak to sie skonczylo ja nie lekcewarze takich zapachow chodze po domu i wesze

martysek pewnie ze z czasem zaczne podawac malemu potrawy wspolne choc mysle ze przed porzadniejszym przyprawieniem na poczatku bede mu odlewala porcje ale bez przesady 5,5mc przeciez ona dopiero co zupki zaczela jej dawac a tu juz przesolony gulasz

[zabcia87]

Napisane przez bajka1807

co do sliwek z hippa to nie sa suszone i sa po 4 miesiacu, suszone sliwki sa z gerbera i one sa po 5 miesiacu. ja dzisiaj malej zapodalam sliwke, takiej smakowalo ze sama buziaka otwierala po jeszcze. zjadla pol sloiczka, a ze to nowosc to wiecej nie dawalam.

A przepraszam, masz rację są śliwki suszone z gerbera po 5 miesiącu... fakt zapomniałam o nich, dziękuję a dawalaś te śliwki z hippa czy z gerbera ?

[wiolek1]

Napisane przez martysek

Wiolek, cytat ze strony forumpediatryczne.pl "Za alergen najczęściej powodujący alergie krzyżowe uważany jest pyłek brzozy, powodujący nasilone objawy nieżytu nosa i spojówek w kwietniu i maju każdego roku. Chorzy z alergią wziewną na brzozę często doznają nasilonych objawów alergicznych po spożyciu jabłek, gruszek, śliwek, brzoskwini, kiwi, ziemniaków grochu, selera i marchewki (!)."

osz kurde a może mały jednak na tą marchewke też ma alergię bo teraz ciągle jest wysypany raz mniej raz więcej a marchewa u niego w kupie to nigdy przetrawiona nie jest. hmmm chyba spróbuję odstawić na jakis czas ale to po obozie.

Napisane przez agravka

potrzebne Ci to wszystko?skoro bierzesz czajnik, to niezbedny Ci podgrzewacz? co do nutramigenu, wykup i sprobuj dac rekinkowi ja najpierw mieszalam ze swoim, a potem dalam sam i tak samo pila, chociaz paskudztwo okropne, nie wiem jak ona moze to jesc, ale jej chyba smakuje.
my jutro mamy ostatnie szczepienie.ciekawe ile Aduśka wazy i mierzy.jutro sie pochwale

czajnik by gotować zupki chińskie tż bo on bez tego żyć nie umie i ewentualnie podgrzać małemu wodę na herbatkę. a podgrzewacz żeby obiadki w słoiczkach grzać

aaa właśnie zapomniałam wam napisać ważyłam wczoraj aleksa i w ciągu 2 tygodni przybrał 300 g. to dużo chyba jak na 5 miesiąc.
waży już 7800 i z 25 centyla zbliża się do 50. hmmm powinnam mu mniej dosypywać kaszek i kleików do mleczka ? nie wiem sama. staram się mu zmiennie dawać kaszke i kleik ( kaszka ma więcej cukru )

[zabcia87]

właśnie ja też słyszałam że wywaru rosołku nie można dawać chyba do 10-11 miesiąca, ale nie wiem dlaczego.... może dlatego, że gotuje się tam razem mięsko a wywar mięsny uczulac może? tak mówili na tvn style w "między nami rodzicami" w którymś odcinku, nie pamiętam tylko którym

[bajka1807]

a to ja mialam taka akcje z telewizorem

moja mama miala manie na swieczki, jedna stala na tv. matka ktoregos wieczora zapalila i idac spac zapomniala zgasic bo akurat palilo sie w kominku i gaszac swiatlo nie zauwazyla poswiaty od swieczki. polozyla sie spac, ja juz tez lezalam w lozku. nagle swiatlo mi w pokoju zapalila drze sie jak opetala macha rekami, a ja mialam sluchawki na uszach sciagam i slysze pali sie pali i widze jak mi kleby dymu wlecialy do pokoju. matka obudzila sie bo uslyszala trzask, myslala ze to drewno w kominku a to kineskop pekl w tv. miala isc dalej spac ale stwierdzila ze sprawdzi. wyszla z sypialni a na pietrze bylo juz pelno dymu bo tv sie zapalil. bylysmy wtedy same w domu bo ojciec w rejsie, brat w pracy na nocke. akcja ratownicza - wiadro wody na plonocy tv podlaczony do pradu bo nie mogla wyciagnac wtyczki. plonacy jeszcze sama wystawiala na balkon. teraz mi sie z tego smiac chce, ale wtedy to bylo okropne, bo gdyby matka nie wstala sprawdzic to bysmy sie zaczadzily, a opary byly konkretne bo hajcowal sie plastik. salon wygladal masakrycznie. no ale dostalismy jeszcze odszkodowanie mimo ze to ewidentnie wina mojej matki. akurat wystarczylo na farby ale u mnie w domu ogolnie pozary od swieczek czeste, bo rok pozniej w sylwestra stol sie zapalil jak wyszli przed dom puszczac fajerwerki

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

ja dawalam sliwke z hippa bo akurat ta byla najblizej mojej reki w szafce, a nie spojrzalam na sklad :/

[zabcia87]

Napisane przez anoxa

zabcia masakra dobrze ze tak to sie skonczylo ja nie lekcewarze takich zapachow chodze po domu i wesze

martysek pewnie ze z czasem zaczne podawac malemu potrawy wspolne choc mysle ze przed porzadniejszym przyprawieniem na poczatku bede mu odlewala porcje ale bez przesady 5,5mc przeciez ona dopiero co zupki zaczela jej dawac a tu juz przesolony gulasz

Mam kolezankę, która dawała swemu synkowi solone i pieprzone rzeczy... jak bylam w ciąży to On miał jakieś 6-7 miesięcy a ona mu robiła kurczaka i tego kurczaka tzn. podudzie nasmarowała całe vegetą i przyprawami do kurczaka, wrzuciła to na głęboki tłuszcz usmażyła, później przełozyła do garnuszka z wodą i poddusiła i takie dawała dla małego UWAGA mieląc wszystko u siebie w buzi i dając mu to... brała kawałek do buzi gryzła aż będzie papka i dawała.... ochydaaaa ale nie słuchała co się do niej mówi, wszystko mu robiła z vegetą

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez martysek

Anoxa, gdzieś czytałam, że wywaru z rosołu nie powinno się maluszkom dawać. Nie wiem, czemu.
Nie wiem, jak to wyjdzie, ale chciałabym jak najpóźniej przyprawiać, solić, słodzić Małej jedzonko.

Białka, które pochodzą z mięsa i tłuszcz są ciężkostrawne . Koło roku życia można podawać domową zupkę na mięsku.

[agravka]

Napisane przez wiolek1

czajnik by gotować zupki chińskie tż bo on bez tego żyć nie umie i ewentualnie podgrzać małemu wodę na herbatkę. a podgrzewacz żeby obiadki w słoiczkach grzać

a nie mozesz sloiczka wlozyc do miseczki pelnej goracej wody? 2 min i obiadek cieply-ja tak robie mimo, ze mam podgrzewacz, ale on jakos dlugo grzeje-nie chce mi sie czekac

[wiolek1]

ale mialyście przeżycia z pożarami, dobrze że się wszystko ok skończyło...

a z tym doprawianiem to brak słów. każda matka wie co najlepsze dla dziecka...blebleble no ale sory to jest przesadą dla mnie.

a wywaru nie można podobno bo jest silnie alergizujący i można dopiero zupki robić na wyważe jak się miesiąc podaje dane mięsko i nic po nim nie jest. ja tak słyszałam czy tam czytałam

agravka mój grzeje super szybko ( szybciej woda się gotuję niż w czajniku a trzymając we wrzątku nie podgrzało by mi się całe porządnie bo aleks je zupki 180 ml i podgrzewam w pojemniku aventu takim do mrożenia mleczka. może słoiczki lepiej się grzeją ale podgrzewacz to i tak najmniej miejsca zajmie gorzej farelek ale boje się że tam chłodno będzie i do kąpieli trzeba będzie dogrzać

[zabcia87]

Napisane przez bajka1807

a to ja mialam taka akcje z telewizorem

moja mama miala manie na swieczki, jedna stala na tv. matka ktoregos wieczora zapalila i idac spac zapomniala zgasic bo akurat palilo sie w kominku i gaszac swiatlo nie zauwazyla poswiaty od swieczki. polozyla sie spac, ja juz tez lezalam w lozku. nagle swiatlo mi w pokoju zapalila drze sie jak opetala macha rekami, a ja mialam sluchawki na uszach sciagam i slysze pali sie pali i widze jak mi kleby dymu wlecialy do pokoju. matka obudzila sie bo uslyszala trzask, myslala ze to drewno w kominku a to kineskop pekl w tv. miala isc dalej spac ale stwierdzila ze sprawdzi. wyszla z sypialni a na pietrze bylo juz pelno dymu bo tv sie zapalil. bylysmy wtedy same w domu bo ojciec w rejsie, brat w pracy na nocke. akcja ratownicza - wiadro wody na plonocy tv podlaczony do pradu bo nie mogla wyciagnac wtyczki. plonacy jeszcze sama wystawiala na balkon. teraz mi sie z tego smiac chce, ale wtedy to bylo okropne, bo gdyby matka nie wstala sprawdzic to bysmy sie zaczadzily, a opary byly konkretne bo hajcowal sie plastik. salon wygladal masakrycznie. no ale dostalismy jeszcze odszkodowanie mimo ze to ewidentnie wina mojej matki. akurat wystarczylo na farby ale u mnie w domu ogolnie pozary od swieczek czeste, bo rok pozniej w sylwestra stol sie zapalil jak wyszli przed dom puszczac fajerwerki

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

ja dawalam sliwke z hippa bo akurat ta byla najblizej mojej reki w szafce, a nie spojrzalam na sklad :/

ooooostro, to jeszcze gorzej jak u nas dobrze, że całe jesteście... moja siostra ma ostrą fazę na świeczki, w pokoju u siebie zapala ich ok 6 w każdym miejscu musza stać;/ też kiedyś puści nas z dymem

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

wiolek obejdziesz się bez podgrzewacza skoro będzisz miała czajnik, to więcej do podgrzania nie trzeba... miseczka z gorącą wodą i już.... ja w domu podgrzewacza jedynie używam jak Mała marudzi przy butli i wiem, że dopiero za 10 minut zje więc włączam wsadzam i za 10 minut biore i daje i tylko wtedy a tak to wszystko wodą gorącą zalewam i już

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

wiolek w takim razie przepraszam za odpowiedź w sprawie podgrzewacza dopiero doczytałam o tym, że szybko woda się grzeje

[wiolek1]

no tyle, że to nie ja mam się " obchodzić" tylko mój tż a wtedy musiałabym wziąć garnuszek jakiś co by wlewać wodę to już wolę podgrzewacz zresztą jak już pisąłam on najmniej miejsca zajmuje ale ogrom wszystkiego razem mnie przytłacza haha

ok idę spać wkońcu dobranoc wszystkim

żabcia nie masz za co przepraszać no mam TT i woda od razu się w nim gotuje, wczesniej kupiłam na allegro niefirmowy to oddawałam bo by podgrzać butelkę z lodówki potrzebowałam 15 minut haha

[zabcia87]

wiolek masakra 15 min ? no to faktycznie bez sensu dobrej nocki

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Ja także uciekam spać... nie wyśpię sie dzisiaj ot co dobrej nocy wszystkim i calej przespanej kolorowych