Kilogramów nam przybyło, dzieci rosną że aż miło! Mamusie maj-czerwiec 2011

[moria44]

Napisane przez Lolka1212

(...)
Ja też myślę nad fotelem do karmienia, nawet sobie upatrzyłam taki fajowy, pasujący nam do salonu, ale nie wiem do końca.. Ciągle myślę

A komodę i łózeczko kupujecie w ten sam deseń, że tak to ujmę?

Mi baaardzo podobają się niektóre zestawiki, a nie bardzo widzi mi się łóżeczko i komoda, każde z innej parafii..

Lolka no mi też się podobał taki zestaw Hensvik:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70116002
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S29828090

ale w sumie nie pasują nam do stylu pozostałych mebli więc kupujemy zwykłe, proste, białe łóżeczko, białą komodę Malm, mamy też regał Expedit w kolorze jasnego drewna z białymi dodatkami a fotel chcę taki:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S39860980

Napisane przez kasia1361

(...)
Moria nasi synowie bardzo się cieszą,że bedą mieć siostrzyczkę

No tak właśnie myślę A Martynka jaką będzie mieć "obstawę" gdy podrośnie

Napisane przez Agnieszka.M

Kochana dwa 3bity to jest nic. Ja poza normalnym śniadaniem nr1, śniadaniem nr2, obiadem i kolacją zjadłam 300 g cukierków Mister Choc Sweet Mix, 4 twixy i 3 snickersy. Oprócz tego paczkę słonecznika, pół kilograma mandarynek i dwa duże jabłka. I coś czuję, że jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa.

No Agnieszka, mój kaliber

[kasia1361]

dziewczyna przyjechała z tż do szpitala w nocy,miała akcję porodową,skurcze co7do 5 minut.
Wszyscy spali,w dodatku jakaś awaria prądu była,położna zapytała co się dzieje ,nawet nie zbadała nie wezwała lekarza.Stwierdziła ze jeszcze jest czas i zeby pojechali do innego szpitala,bo u nich awaria prądu(działało zasilanie awaryjne)a najlepiej jak pojedzie do domu.
Małzeństwo pojechało do innego szpitala,tam okazało się że u dziecka brak tętna.
Matka mówiła,że jak przyjechała do 1 szpitala cały czas czuła ruchy.
Lekarze zbadali ją i miała 7,5 cm rozwarcia za chwilkę urodziła martwego synka,udusił się pępowiną,
Położne płakały razem z matką,położyły jej go na piersi ,wyobrażacie sobie.
Ojciec dziecka mówił,ze maluch wyglądał jakby spał i ciągle miał nadzieję ,że otworzy oczka i zacznie płakać.Niestety

[Agnieszka.M]

Napisane przez Paulizia

Moze utworzymy sonde? Co jest gorsze... nacinanie krocza czy wielka igla w kregoslupie?

Wolę 600 tysięcy wielkich igieł w kręgosłupie. Ale nie sądzę, że akurat znieczulenie chroni przed nacinaniem krocza. Obawiam się, że można mieć przyjemność doświadczenia wszystkiego.

Napisane przez mary poziomkowa

Andziot, rozumiem Twój punkt widzenia, to ukłucie może przerażać. Ja to w ogóle najchętniej poprosiłabym jeszcze o głupiego Jasia, niech no wyjmą Kosmitkę, pozszywają mnie, a potem czystą Hankę podadzą do open baru mlecznego

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

W ogóle może wypiszmy sobie wszystkie cudowne nieodłączne elementy porodu, taki hardcore na wieczór, a potem wklejajmy najbardziej krwawe filmiki z porodów

Ale się kameralnie na wątku zrobi

Szalona

[Eve1603]

A wlasnie, o porodach bylo - w sumie, w zyciu mialam dwukrotnie wbijana igle w kregoslup i nigdy tego wlasciwie nie czulam, wiec nie ma sie czego bac.

[moria44]

Napisane przez agnieszka_pe25

(...) jakk jeszcze raz napisze ze cos kupilam do ubrania dzeicku to prosze mnie i to x2

aga ja tam Ciebie nie będę chłostać bo jednocześnie musiałabym i siebie biczować

Ja mam 28 bodziaków w rozmiarze 56-62 i jak wczoraj pisałam, żałowałam, że nie kupiłam jeszcze 7 w Mothercare

Pajacy w tych samych rozmiarach mam mniej niż Ty bo 16 więc daję sobie prawo dokupienia jeszcze dwóch

17 par półśpiochów/spodenek

Resztę w podobnej ilości Możemy sobie rękę podać

[Eve1603]

Napisane przez kasia1361

dziewczyna przyjechała z tż do szpitala w nocy,miała akcję porodową,skurcze co7do 5 minut.
Wszyscy spali,w dodatku jakaś awaria prądu była,położna zapytała co się dzieje ,nawet nie zbadała nie wezwała lekarza.Stwierdziła ze jeszcze jest czas i zeby pojechali do innego szpitala,bo u nich awaria prądu(działało zasilanie awaryjne)a najlepiej jak pojedzie do domu.
Małzeństwo pojechało do innego szpitala,tam okazało się że u dziecka brak tętna.
Matka mówiła,że jak przyjechała do 1 szpitala cały czas czuła ruchy.
Lekarze zbadali ją i miała 7,5 cm rozwarcia za chwilkę urodziła martwego synka,udusił się pępowiną,
Położne płakały razem z matką,położyły jej go na piersi ,wyobrażacie sobie.
Ojciec dziecka mówił,ze maluch wyglądał jakby spał i ciągle miał nadzieję ,że otworzy oczka i zacznie płakać.Niestety

Matko...
ale czy byloby inaczej gdyby rodzila w tym pierwszym szpitalu? Jezeli dziecko sie owinelo a bylo juz w kanale, to chyba juz nic nie mozna zrobic bo na cc za pozno, wiec nie wiem czy mozna bylo tego uniknac - nie jestem ekspertem, wiec moze sie myle ...

[andziot]

Napisane przez Kwiatecek

pracujesz w sluzbie zdrowia?

Napisane przez Eve1603

Andziot
jak tam 10 cali ??? Ja mam 17 wlasnie i jest bosko

hehe, dziwnie,
ale daje rade ....
narazie instaluje pierdy niezbedne do zycia
a wiecie ze w tym systemie co daja do netbookow to nie da sie tapety nawet zmienic taki okrojony jest

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez moria44

aga ja tam Ciebie nie będę chłostać bo jednocześnie musiałabym i siebie biczować

Ja mam 28 bodziaków w rozmiarze 56-62 i jak wczoraj pisałam, żałowałam, że nie kupiłam jeszcze 7 w Mothercare

Pajacy w tych samych rozmiarach mam mniej niż Ty bo 16 więc daję sobie prawo dokupienia jeszcze dwóch

17 par półśpiochów/spodenek

Resztę w podobnej ilości Możemy sobie rękę podać

oooooooooo maj gad
wy to macie wyprawki !!!!!!!!!!1
pralki nie bedziecie musiały używać
bo dzidzie zdążą powyrastać

[moria44]

kasia1361 straszna ta historia aż się w głowie nie mieści...

[Eve1603]

Napisane przez andziot

hehe, dziwnie,
ale daje rade ....
narazie instaluje pierdy niezbedne do zycia
a wiecie ze w tym systemie co daja do netbookow to nie da sie tapety nawet zmienic taki okrojony jest

cos za cos, mozesz za to schowac go do torebki

[Siasiek]

Napisane przez kasia1361

dziewczyna przyjechała z tż do szpitala w nocy,miała akcję porodową,skurcze co7do 5 minut.
Wszyscy spali,w dodatku jakaś awaria prądu była,położna zapytała co się dzieje ,nawet nie zbadała nie wezwała lekarza.Stwierdziła ze jeszcze jest czas i zeby pojechali do innego szpitala,bo u nich awaria prądu(działało zasilanie awaryjne)a najlepiej jak pojedzie do domu.
Małzeństwo pojechało do innego szpitala,tam okazało się że u dziecka brak tętna.
Matka mówiła,że jak przyjechała do 1 szpitala cały czas czuła ruchy.
Lekarze zbadali ją i miała 7,5 cm rozwarcia za chwilkę urodziła martwego synka,udusił się pępowiną,
Położne płakały razem z matką,położyły jej go na piersi ,wyobrażacie sobie.
Ojciec dziecka mówił,ze maluch wyglądał jakby spał i ciągle miał nadzieję ,że otworzy oczka i zacznie płakać.Niestety

Przykre.
I właśnie tego nie potrafię zrozumieć jak można dać sobie coś wmawiać. Skoro wiem, że coś się dzieje jeszcze nie tak to nawet gdybym miała z buta jakieś drzwi otworzyć by zawołać lekarza to tak robię. Po to oni są żeby sprawdzić.

I też już słyszałam, że w szpitalu zdarzają się często takie odsyłania, z różnych przyczyn np że na oddziele pełno, że jeszcze czas.
Nie dajcie się dziewczyny jak już się zacznie to nie ma co na ostatnią chwilę czekać. Lepiej być pod kontrolą niż siedzieć w domu.

[moria44]

Napisane przez andziot

oooooooooo maj gad
wy to macie wyprawki !!!!!!!!!!1
pralki nie bedziecie musiały używać
bo dzidzie zdążą powyrastać

andziotku ja to jak znam siebie to i tak będzie pralka non stop chodzić. Nie zdążę z domu wyjść a już się gdzieś ubrudzę, kurtkę piorę w ciągu jednej zimy 3-4 razy bo co chwilę a to się o coś oprę a to coś mi się wyleje i tak coś czuję, że z dzidzią będzie podobnie, że nie zdążę pampka założyć a ona się skupka to tak się nieszczęśliwie z tym obejdę, że ubrudzę wszystko w koło

[kasia1361]

dziś o 17.10 na tvn 24 leciało,któraś z dziewczyn pisała żeby oglądać.
Wydaje mi się że mogło być inaczej,podłaczyli by ją pod ktg itd.A tak nikt jej nie zbadał,nie zrobił usg a o ktg nie wspomnę.Kobieta w 9 miesiącu jedzie do porodu a tu taki numer.zrobili by cięcie i chłopiec by żył,ruchy czuła więc dziecko żyło

[Kwiatecek]

andziot, to powiec mi kochana czy moge sie angina zarazic bo maz ma a jutro przyjezdza, wczoraj mial 40 goraczki, a dzis juz nie, bolace gardlo mu zostalo, i skwarke ma fuu na ustach, antybiotyk bierze, w srode go zaczelo lamac na wieczor... boje sie ze zlapie tego zarazka od niego

[Siasiek]

Napisane przez Eve1603

Matko...
ale czy byloby inaczej gdyby rodzila w tym pierwszym szpitalu? Jezeli dziecko sie owinelo a bylo juz w kanale, to chyba juz nic nie mozna zrobic bo na cc za pozno, wiec nie wiem czy mozna bylo tego uniknac - nie jestem ekspertem, wiec moze sie myle ...

Młody rodził się z owiniętą pępowiną wokoło szyjki, ale do końca wszystko było w porządku. Położna szybciutko przytrzymała główkę i odwinęła. Tż widział, a ja nawet nic nie wiedziałam dopiero na wypisie przeczytałam. Ja podobno też się tak rodziłam.

[Lolka1212]

Napisane przez moria44

Lolka no mi też się podobał taki zestaw Hensvik:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70116002
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S29828090

ale w sumie nie pasują nam do stylu pozostałych mebli więc kupujemy zwykłe, proste, białe łóżeczko, białą komodę Malm, mamy też regał Expedit w kolorze jasnego drewna z białymi dodatkami a fotel chcę taki:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S39860980

(..)

Baardzo lubię jak linki podsyłacie

Moria komplecik, więc od razu mi się podoba Szafka z przewijakiem jest mega jak pierwsyz raz takie cudo zobaczyłam przewijak skojarzył mi się z biurkiem o ja głupia! Ale wtedy to jeszcze zacofana byłam.. bo to było przed szaleństwem i szajbą związaną z zakupami

A fotel pasuje Ci do stylu pokoju? Ja chcę wybrać taki, żeby został już na dłużej, nie tylko na czas, kiedy dzidziolek będzie mały..

Napisane przez ddaaiissyy

hej Gwiazdki,
ja tez od godz 15 nie zagladałam ale kuknełam teraz tylko na ostatnia strone.
Sorrki ale nie dam rady wiecej, dopiero wróciłam ze szkoły-prosto po pracy a teraz mykam lulu bo jutro na 8.30 znów szkoła (...)

Ddaaiissyy ja zawsze podziwiałam osoby studiujące i równocześnie pracujące na pełny etat, a jeszcze w ciąży to już w ogóle mega, mega podziwiam Robisz mgr, czy podyplomowe?

Napisane przez Eve1603

A wlasnie, o porodach bylo - w sumie, w zyciu mialam dwukrotnie wbijana igle w kregoslup i nigdy tego wlasciwie nie czulam, wiec nie ma sie czego bac.

Eve chwała Ci za nadzieję jaka dajesz

[Agnieszka.M]

Napisane przez Mango08

moniqac, Agnieszka.M, Wy planujecie rodzić na Łubinowej, prawda? Mogłybyście napisać na pw do jakiego lekarza chodzicie?

Napisałam ci na PW Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania, to śmiało.

[Eve1603]

Napisane przez Siasiek

Młody rodził się z owiniętą pępowiną wokoło szyjki, ale do końca wszystko było w porządku. Położna szybciutko przytrzymała główkę i odwinęła. Tż widział, a ja nawet nic nie wiedziałam dopiero na wypisie przeczytałam. Ja podobno też się tak rodziłam.

Ja tez sie tak urodzilam, ale tak sie zastanawiam no bo skoro m.in. u Ciebie polozna byla w stanie pepowine odwinac, to dlaczego tamte polozne nie mogly tego zrobic?
A jezeli ona byla juz w tak zaawansowanym stadium porodu (urodzila "za chwile") tzn. ze dziecko juz bylo w kanale, wiec wszelkie usg i ktg nic by nie daly bo za pozno na cc. Mysle czy mozna bylo temu zapobiec.


Co do wyprawki, nigdy nie liczylam, ale tez mialam tego mnostwo i dzieki temu nie pralam codziennie, choc niektore nigdy nie byly w uzyciu


---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez Lolka1212

Eve chwała Ci za nadzieję jaka dajesz

numer konta, na ktore nalezy wplacac pieniadze podam na koncu

Powiem Ci, ze duzo bardziej nieprzyjemne jest uczucie "braku nog"

[agus87]

Napisane przez andziot

spojrzyj na ciuszki, czy promcje są czy juz nowa kolekcja ???

wszystko bylo by okej, gdybym pojechala do tesco...
wyladawalismy w intermarche

Napisane przez anula_81

a tez tak niestety mam jak odpoczywam to wszysko mniej boli, ale na to nie ma szans, lacze sie z Toba w bolu

ja z matka?? nigdy! kocham ja bardzo ale jest tak meczaca i upierdliwa czasami, ze dokladnie NIGDY W ZYIU ja z moim mezem kochanym, on tez sobie nei wyobraza nie byc przy narodzinach naszego pierwszego dziecka

ide sie polozyc, ale was podczytuje, blagam tylko nei od razu 10 stron co?

Napisane przez principessina

Hej Dziewuszki! ja dzis sie nie zwloklam na glukoze, bo synus cala noc mnie kopal i strasznie zle spalam, a w sumie w ogole nie spalam i teraz wygladam jak zombie

agus87 no no wypraweczka prawie gotowa! Kochana a myslisz, ze potrzebny jest rozek do szpitala czy tak ogolnie czy kocyk poprostu sobie zloze i opatule dzidziusia??? a spiworek kupujesz, bo ja sie zastanawiam, bo u mnie juz moze byc bardzo cieplo...

kochana
u mnie nie wydadza dziecka ze szpitala bez nosidelka-fotelika
pisalam juz wczesniej:
nie wiem czemu tak jest, ale jst

rozek kupuje co najmniej jeden

a spiworek mialam w zestawie w paczce z allegro, ktora kupilam tzn wygrala licytacje uzywanych ciuszkow dla malej
i poprawka on jest od 0-6
to mam zamiar go wykorzystac na jesiebn
zreszta nie wiadmo jak bedzie w maju
ale pewnie cieplo

Napisane przez Lolka1212

Hej dziewczynki i ja wracm po przerwie na obiad i spacerku z mężulkiem

Bardzo lubię jak wrzucacie fotki ciuszków
Andziot różowa sukieneczka moja ulubiona Princi półspiochy z kubusiem też takie chcemmmm

I jaka Aga87 super wyprawkę ma.. wow! i jeszcze będzie dokupywać i wózek upatrzony super, zazdroszczę

Ja jeszcze co do ciuchów, bo o pogodzie wspominałyście i wyprzedażach.. jak myślicie welurowe pajace kupować, skoro mój synuś na początku czerwca ma się urodzić? Fajowe dziś wypatrzyłam na wyprzedaży i tak sie zastanawiałam, czy "62" wziąć, na 2-4 miesiące (tak na metce sugerują).. ale właśnie ciepłe, z welury - co myślicie? Na lipiec, sierpień takie ciepłe?? Może lepiej zwykłe bawełniane?

nja bym z welurku na lato nie brala
na poacztek na 56 mozesz cos miec
ale pozniej w lecie welurek
ewentualnie od 68 na jesien

Napisane przez Eve1603

[/FONT]


[/FONT]



Nie wiem czy mi uwierzysz, ale nigdy nie mialam nawyku jedzenia podczas ogladania tv - zadnych chipsow, orzeszkow, ciasteczek, zdarzy mi sie czasami miseczka lodow, ale to 3 razy w roku
Zielonego ogorka w plasterkach polecam albo rzodkiewke.


Mowcie sobie co chcecie, ale ja caly dzisiejszy dzien spedzilam w ... pizamie

Andziot
jak tam 10 cali ??? Ja mam 17 wlasnie i jest bosko

oooo





wrocilam
kupilam warzyw, jogurtow nat, grejfruty, marchewki, bklazany, cukinie
sledzie, koreczki
dukaty kapitanaaaa
mrozonki
iiiiiiiiii
andruty bio bez tluszczu i cukru za 7 zl
czosnkowe;p


i make zytnio razowa, bede buleczki piekla, ale nie wiem jeszcze jak

[andziot]

Napisane przez Eve1603

cos za cos, mozesz za to schowac go do torebki

noooo i to do małej torebki

Napisane przez moria44

andziotku ja to jak znam siebie to i tak będzie pralka non stop chodzić. Nie zdążę z domu wyjść a już się gdzieś ubrudzę, kurtkę piorę w ciągu jednej zimy 3-4 razy bo co chwilę a to się o coś oprę a to coś mi się wyleje i tak coś czuję, że z dzidzią będzie podobnie, że nie zdążę pampka założyć a ona się skupka to tak się nieszczęśliwie z tym obejdę, że ubrudzę wszystko w koło

znam to, jak byłam na macierzyńskim to ciągle miałam brudne dresy, bluzke, no niestety małe dziecko bardzo brudzi, a to mu sie uleje, a to z pampersa wyleci, nie da sie inaczej ...
jak zaczelam do pracy chodzic to przed wyjsciem sie ogladalam czy czasem gdzies nie mam jakiegos mleka albo pozostałości obiadu na sobie

Napisane przez Kwiatecek

andziot, to powiec mi kochana czy moge sie angina zarazic bo maz ma a jutro przyjezdza, wczoraj mial 40 goraczki, a dzis juz nie, bolace gardlo mu zostalo, i skwarke ma fuu na ustach, antybiotyk bierze, w srode go zaczelo lamac na wieczor... boje sie ze zlapie tego zarazka od niego

no niestety możesz się zarazić !!!
na twoim miejscu raczej bym unikała kontaktu narazie

Napisane przez Siasiek

Młody rodził się z owiniętą pępowiną wokoło szyjki, ale do końca wszystko było w porządku. Położna szybciutko przytrzymała główkę i odwinęła. Tż widział, a ja nawet nic nie wiedziałam dopiero na wypisie przeczytałam. Ja podobno też się tak rodziłam.

Zosia też miała owiniętą pępowinę, chyba nawet 2x, ale tętno nie spadało,
sina się urodziła ...
ale mi się wydaje ze położna tak mną rzucała po łóżku żę to przez nią mała się przekręciła, bo mi kazała jakoś na brzuchu bokiem troche lezec zebysie mała dobrze wstawiła



a co do welurków to moja Zosia z czerwca i miała jeden pajac i nie powiem bo sie przydał

[agnieszka_pe25]

Napisane przez Eve1603

A wlasnie, o porodach bylo - w sumie, w zyciu mialam dwukrotnie wbijana igle w kregoslup i nigdy tego wlasciwie nie czulam, wiec nie ma sie czego bac.

no ja tez nie czulam, nic.

Napisane przez moria44

aga ja tam Ciebie nie będę chłostać bo jednocześnie musiałabym i siebie biczować

Ja mam 28 bodziaków w rozmiarze 56-62 i jak wczoraj pisałam, żałowałam, że nie kupiłam jeszcze 7 w Mothercare

Pajacy w tych samych rozmiarach mam mniej niż Ty bo 16 więc daję sobie prawo dokupienia jeszcze dwóch

17 par półśpiochów/spodenek

Resztę w podobnej ilości Możemy sobie rękę podać

uff myslalam ze tylko ja mam takie kosmiczne zapasy

[Siasiek]

Napisane przez Eve1603

Ja tez sie tak urodzilam, ale tak sie zastanawiam no bo skoro m.in. u Ciebie polozna byla w stanie pepowine odwinac, to dlaczego tamte polozne nie mogly tego zrobic?
A jezeli ona byla juz w tak zaawansowanym stadium porodu (urodzila "za chwile") tzn. ze dziecko juz bylo w kanale, wiec wszelkie usg i ktg nic by nie daly bo za pozno na cc. Mysle czy mozna bylo temu zapobiec.

Ale często się zdarza, że np podczas porodu podłączają do ktg (już przy skurczach) i są zaburzenia czy zanika całkiem. Wtedy nie ma innego wyjścia tylko tną i to jest jedyne rozwiązanie, więc jakoś to dziecko wyciągnąć się da, musi dać.
Na pewno zapytam o to lekarza na następnej wizycie.

[Kwiatecek]

andziot tyle za mamy pilne zalatwienie i musimy razem jechac, ale obiecal mnie nie dotykac wiec moze unikne tego wirusa.

[Agnieszka.M]

Napisane przez Eve1603

Matko...
ale czy byloby inaczej gdyby rodzila w tym pierwszym szpitalu? Jezeli dziecko sie owinelo a bylo juz w kanale, to chyba juz nic nie mozna zrobic bo na cc za pozno, wiec nie wiem czy mozna bylo tego uniknac - nie jestem ekspertem, wiec moze sie myle ...

Też to oglądałam, chociaż wam pisałam wcześniej, że się boję. Myślę, że szansa była, bo ona jadąc do pierwszego szpitala i w szpitalu czuła ruchy i tam trochę czasu upłynęło zanim obudzili kogoś w recepcji, potem zanim ta położna się obudziła i ona w zasadzie bez badania stwierdziła, że mogą jechać do domu, bo jeszcze ma conajmniej 2 godziny czasu, a jak chcą to niech jadą do innego szpitala. Potem autem jechali do tego drugiego szpitala i tam ją podłączyli do KTG i już wiedzieli, że serce nie bije i urodzi martwego dzidziusia. Także trochę czasu tam upłynęło i może byłaby szansa, gdyby szybko zrobili cesarkę. Tą położną zwolnili dyscyplinarnie. Ale co to za pocieszenie dla tych biednych rodziców.

[andziot]

Napisane przez Kwiatecek

andziot tyle za mamy pilne zalatwienie i musimy razem jechac, ale obiecal mnie nie dotykac wiec moze unikne tego wirusa.

angina to nie wirus
to bakteria ...
100% szansy nie ma oczywiscie, jeśli dacie rade bez buziaków

[Eve1603]

Napisane przez Siasiek

Ale często się zdarza, że np podczas porodu podłączają do ktg (już przy skurczach) i są zaburzenia czy zanika całkiem. Wtedy nie ma innego wyjścia tylko tną i to jest jedyne rozwiązanie, więc jakoś to dziecko wyciągnąć się da, musi dać.
Na pewno zapytam o to lekarza na następnej wizycie.

Zapytaj bo jestem ciekawa co powie, do tej pory zylam w swiadomosci, ze po wejsciu w kanal jest za pozno na cc, wiec pewnie pozostaje proznociag albo kleszcze.
U mnie tak bylo, ze ktg wykazalo, ze dziecko "nie jest zadowolone" - tak to ladnie okreslili, ja skurcze juz poza skala mialam a rozwarcia zero, wiec cieli, ale Olek ani myslal wychodzic, plywal sobie dalej

[the_sania]

Napisane przez Agnieszka.M

Kochana dwa 3bity to jest nic. Ja poza normalnym śniadaniem nr1, śniadaniem nr2, obiadem i kolacją zjadłam 300 g cukierków Mister Choc Sweet Mix, 4 twixy i 3 snickersy. Oprócz tego paczkę słonecznika, pół kilograma mandarynek i dwa duże jabłka. I coś czuję, że jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa.

[Eve1603]

Napisane przez Agnieszka.M

Też to oglądałam, chociaż wam pisałam wcześniej, że się boję. Myślę, że szansa była, bo ona jadąc do pierwszego szpitala i w szpitalu czuła ruchy i tam trochę czasu upłynęło zanim obudzili kogoś w recepcji, potem zanim ta położna się obudziła i ona w zasadzie bez badania stwierdziła, że mogą jechać do domu, bo jeszcze ma conajmniej 2 godziny czasu, a jak chcą to niech jadą do innego szpitala. Potem autem jechali do tego drugiego szpitala i tam ją podłączyli do KTG i już wiedzieli, że serce nie bije i urodzi martwego dzidziusia. Także trochę czasu tam upłynęło i może byłaby szansa, gdyby szybko zrobili cesarkę. Tą położną zwolnili dyscyplinarnie. Ale co to za pocieszenie dla tych biednych rodziców.

No to faktycznie jakby ja od razu podlaczyli i monitorowali, to pewnie dalo sie uratowac dzieciatko
Kur... po co takie leniwe i bezduszne france wybieraja taki zawod ??? Przeciez to powinno byc z powolania, a nie z musu

[matallewar]

Napisane przez kasia1361

dziewczyna przyjechała z tż do szpitala w nocy,miała akcję porodową,skurcze co7do 5 minut.
Wszyscy spali,w dodatku jakaś awaria prądu była,położna zapytała co się dzieje ,nawet nie zbadała nie wezwała lekarza.Stwierdziła ze jeszcze jest czas i zeby pojechali do innego szpitala,bo u nich awaria prądu(działało zasilanie awaryjne)a najlepiej jak pojedzie do domu.
Małzeństwo pojechało do innego szpitala,tam okazało się że u dziecka brak tętna.
Matka mówiła,że jak przyjechała do 1 szpitala cały czas czuła ruchy.
Lekarze zbadali ją i miała 7,5 cm rozwarcia za chwilkę urodziła martwego synka,udusił się pępowiną,
Położne płakały razem z matką,położyły jej go na piersi ,wyobrażacie sobie.
Ojciec dziecka mówił,ze maluch wyglądał jakby spał i ciągle miał nadzieję ,że otworzy oczka i zacznie płakać.Niestety

Weźcie nie piszcie takich historii, bo ja w nocy nie będę mogła spać
Raz, że strasznie mi jej szkoda, ja nie wiem, co bym zrobiła, jakby... tfu, tfu, odpukać w niemalowane!
A dwa, że się teraz będę stresować... A jak przyjadę już do szpitala, to będę wszystkich bić, żeby tylko jak najszybciej do ktg podłączyli, czy wszystko w porządku...

[Agnieszka.M]

Napisane przez Siasiek

Ładnie
I tak powinno być bo przecież po to jest ciąża żeby się rozpieszczać i dzieciątko też

No "niestety" mój mąż też tak myśli I zawsze po pracy mi przywozi jakąś niespodziankę w stylu sześciopaka snickersów. I się cieszy jak widzi jak to wszystko pochłaniam. Już mu powiedziałam, żeby się przygotował, że potem zostaje z dzieckiem, a ja do ćwiczeń. Ale on to skwitował tylko stwierdzeniem, że przestanie mi dowozić słodycze, jak przekrocze 70 kg (przed ciążą ważyłam 54,5 kg). Widzicie jaki dobry

[eweska]

Przyszłam Wam napisać tylko dobranoc
Nadrobiłam co jak mnie nie było od 15, sporo tego, ale dałam radę
Jutro kolejna sesja więc mało będę na kompie, dziś tż wcześniej wrócił z pracy i remontu ciąg dalszy, tak będzie również i jutro.
No to dobranoc