Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 19

[d666666]

Napisane przez Agucha 79

Witam Wytrwaluszki )

Chwalę się!!! Chwalę się !!!

no no niektórzy pomyśleliby , że pewnie jakimś wielkim spadkiem
Nic bardziej mylnego...Wczoraj byłam u mamy ( w związku z wczorajszymi wspominkami na temat mam) rozmawiamy i rozmawiamy , opowiadam i opowiadam a ona wstaje idzie do sypialni i wraca po chwili i mówi :

"Proszę kup i gotuj ze smakiem"

Jezu oczom nie wierzyłam, że to na co miałam uskładać sobie dopiero w maju mam już teraz , jeszcze nie wiecie na pewno o co chodzi
Ja wiem , że dla niektórych to pierdoła ale dla mnie w związku z wymogami diety najważniejszy MEBEL w domu. No dobra powiem. Mam super, wypasioną, dużą, z prawdziwym teflonem PATELNIĘ Tefala
Niby takie małe (jest duża, 28 cm.) a sprawiło tyle radości, dodam , że u mamy byłam o 20:30 i od razu pojechałam do reala żeby już ją mieć. A jak byście mnie widziały jak ją wiozłam , żeby się czasami nie porysowała. Już dzisiaj z rana przetestowana ... hmm miesiąc diety a takich naleśników nie jadłam...a po za tym niewielki spadek.

Ej, nie dziwie sie Twej radosci, gdyz sama nie dalabym rady bez teflonowych patelni:0 )Uwazaj na nie, i pamietaj, ze po jakims czasie trzeba bedzie niestety ja wyrzucic i kupic nowa, bo sie zuzywa i teflon jak sie zeskrobie to moze byc trujacy. No i jak bedzie goraca to musisz poczekac, az zupelnie wystygnie a potem myc i nie zalewac absolutnie goracej patelni woda, gdyz moze sie poniszczycpozdraw iam

[Dzastin08]

Napisane przez Agucha 79

Witam Wytrwaluszki )

Chwalę się!!! Chwalę się !!!

no no niektórzy pomyśleliby , że pewnie jakimś wielkim spadkiem
Nic bardziej mylnego...Wczoraj byłam u mamy ( w związku z wczorajszymi wspominkami na temat mam) rozmawiamy i rozmawiamy , opowiadam i opowiadam a ona wstaje idzie do sypialni i wraca po chwili i mówi :

"Proszę kup i gotuj ze smakiem"

Jezu oczom nie wierzyłam, że to na co miałam uskładać sobie dopiero w maju mam już teraz , jeszcze nie wiecie na pewno o co chodzi
Ja wiem , że dla niektórych to pierdoła ale dla mnie w związku z wymogami diety najważniejszy MEBEL w domu. No dobra powiem. Mam super, wypasioną, dużą, z prawdziwym teflonem PATELNIĘ Tefala
Niby takie małe (jest duża, 28 cm.) a sprawiło tyle radości, dodam , że u mamy byłam o 20:30 i od razu pojechałam do reala żeby już ją mieć. A jak byście mnie widziały jak ją wiozłam , żeby się czasami nie porysowała. Już dzisiaj z rana przetestowana ... hmm miesiąc diety a takich naleśników nie jadłam...a po za tym niewielki spadek.

Fajnie,fajnie. Nie ukrywam,że też by mi się taka przydała ale mam teraz za dużo wydatków. Ile zapłaciłaś za tą patelnie?

[Agucha 79]

Napisane przez d666666

Ej, nie dziwie sie Twej radosci, gdyz sama nie dalabym rady bez teflonowych patelni:0 )Uwazaj na nie, i pamietaj, ze po jakims czasie trzeba bedzie niestety ja wyrzucic i kupic nowa, bo sie zuzywa i teflon jak sie zeskrobie to moze byc trujacy. No i jak bedzie goraca to musisz poczekac, az zupelnie wystygnie a potem myc i nie zalewac absolutnie goracej patelni woda, gdyz moze sie poniszczycpozdraw iam

Tak szybko to się chyba przy dobrym użytkowaniu nie zniszczy Mój brat ma już ją 4 lata i jest zachwycony, ale użytkuje przepisowo. (staram się dbać o rzeczy, które tak drogo kosztowały a tu dodatkowo prezent od mamy) Ponieważ ja bardzo chciałam ją mieć to też będę używała jej przepisowo żeby służyła mi jak najdłużej. Otarcia producent przewidział i nie są one ani szkodliwe ani przez to nie traci się na jakości gotowania i smażenia , więc mam nadzieję że tak źle nie będzie

[zonawymarzona]

Napisane przez d666666

Ej, nie dziwie sie Twej radosci, gdyz sama nie dalabym rady bez teflonowych patelni:0 )Uwazaj na nie, i pamietaj, ze po jakims czasie trzeba bedzie niestety ja wyrzucic i kupic nowa, bo sie zuzywa i teflon jak sie zeskrobie to moze byc trujacy. No i jak bedzie goraca to musisz poczekac, az zupelnie wystygnie a potem myc i nie zalewac absolutnie goracej patelni woda, gdyz moze sie poniszczycpozdraw iam

tak, moze pekac
ale nic nie trwa wiecznie
jezdzicie na rowerku stacjonarnym? pomaga cos?

[Agucha 79]

Napisane przez Dzastin08

Fajnie,fajnie. Nie ukrywam,że też by mi się taka przydała ale mam teraz za dużo wydatków. Ile zapłaciłaś za tą patelnie?

Mam świadomosć że była strasznie droga ,oglądałam ją tydzień temu w realu i zachorowałam , kosztowała 139 zł, ale wczoraj jak poszłam ze stówką od mamy to właśnie była obniżka na 109. Też bym sobie teraz nie mogła na nią pozwolić dlatego taki prezent sprawił mi jeszcze większą radość.
To jest tak którą mozna użytkować na wszystkich kuchenkach (napisane na niej również indukcja) ma bardzo grube dno , więc dodatkowo trzyma długo ciepło.
Mam nadzieję, że czas kiedy będziesz mogła nabyć super patelę nadejdzie szybko i niespodziewanie tak jak u mnie

[d666666]

Napisane przez Agucha 79

Tak szybko to się chyba przy dobrym użytkowaniu nie zniszczy Mój brat ma już ją 4 lata i jest zachwycony, ale użytkuje przepisowo. (staram się dbać o rzeczy, które tak drogo kosztowały a tu dodatkowo prezent od mamy) Ponieważ ja bardzo chciałam ją mieć to też będę używała jej przepisowo żeby służyła mi jak najdłużej. Otarcia producent przewidział i nie są one ani szkodliwe ani przez to nie traci się na jakości gotowania i smażenia , więc mam nadzieję że tak źle nie będzie

Ja tez dbam o moje patelnie ze hoho masz racje. uzytkowac trzeba poprawnie. Wlasnie przeczytalam Twoj podpisik- 3 lata bez papierosa- gratulacjeklas ki:
Moj maz rzucil we wrzesniu 2010 i nadal sie trzyma i nie ciagnie go do tego. Trzymam kciuki,i gratuluje podwojnie

[Agucha 79]

Napisane przez d666666

Ja tez dbam o moje patelnie ze hoho masz racje. uzytkowac trzeba poprawnie. Wlasnie przeczytalam Twoj podpisik- 3 lata bez papierosa- gratulacjeklas ki:
Moj maz rzucil we wrzesniu 2010 i nadal sie trzyma i nie ciagnie go do tego. Trzymam kciuki,i gratuluje podwojnie

Powiem Ci że ten papieros to moja duma, ponieważ kiedyś dawno temu jak jeszcze duzo paliłam to uważałam rzucenie palenia za rzecz niemożliwą do osiągnięcia...i przyszedł ten mój czas kiedy powiedziałam sobie , że juz nie chce palić przyszłam z pracy wypaliłam jeden od drugiego 3 które mi zostały i od tamtej pory nic
I powiem jeszcze, że chyba na każdego musi przyjść TEN moment bo ja wtedy wiedziałam, po kilku dniach, że palić nie będę...ja po prostu poczułam się świetnie, co prawda przez 2-3 tygodnie wspierałam się suszonymi śliwkami hahaha, podobno każdy sposób jest dobry.
Staram się nie być w tym względzie upierdliwa, stawiam gościom popielniczkę jak przychodzą, nie mówię na lewo i prawo nie pal bo śmierdzi itp. Ja rzuciałam palenie a jeśli ktoś nie chce to nie powinno się go do tego zmuszać a jedynie motywować i wspierać, to trochę tak jak z naszą dietą, robimy to przecież przede wszystkim dla siebie
Trzymam kciuki za Twojego męża

[d666666]

Napisane przez Agucha 79

Powiem Ci że ten papieros to moja duma, ponieważ kiedyś dawno temu jak jeszcze duzo paliłam to uważałam rzucenie palenia za rzecz niemożliwą do osiągnięcia...i przyszedł ten mój czas kiedy powiedziałam sobie , że juz nie chce palić przyszłam z pracy wypaliłam jeden od drugiego 3 które mi zostały i od tamtej pory nic
I powiem jeszcze, że chyba na każdego musi przyjść TEN moment bo ja wtedy wiedziałam, po kilku dniach, że palić nie będę...ja po prostu poczułam się świetnie, co prawda przez 2-3 tygodnie wspierałam się suszonymi śliwkami hahaha, podobno każdy sposób jest dobry.
Staram się nie być w tym względzie upierdliwa, stawiam gościom popielniczkę jak przychodzą, nie mówię na lewo i prawo nie pal bo śmierdzi itp. Ja rzuciałam palenie a jeśli ktoś nie chce to nie powinno się go do tego zmuszać a jedynie motywować i wspierać, to trochę tak jak z naszą dietą, robimy to przecież przede wszystkim dla siebie
Trzymam kciuki za Twojego męża

dzieki kochana.podziwiam i Ciebie i mojego TZ, bo rzucic tak o bez roznych farmaceutykow i innych plastrow jest nielatwe. Ale widocznie przyszedl do Was TEN moment. klask i:
Moj Tz objada sie krowkami i slodyczami zamiast,i smiac mi sie chce, ze jak jestesmy gdzies w towarzystwie to dym mu przeszkadza, i nie chce mowic, ze 'a widzisz jak to jest', kiedy palil, a mi to cholernie przeszkadzalo.

[letik]

Wybaczcie mi moje chaotyczne pisanie, po prostu chciałam wiele i szybko przekazać i wyszło coś dziwnego
Mam 165 cm i ważę 58 kg...nie wiem, może dla większości z Was jest to dobra waga, ale ja się źle z nią czuję.
Stwierdziłam dziś, że chyba DUKAN nie jest dla mnie, bo jak już wcześniej pisałam, wolę chodzić głodna, niż robić dziwne i czasochłonne jedzenie..wiem, nie jest to najmądrzejsze, ale już tak mam
Kilka aspektów tj diety sobie zostawię, tzn. brak chleba, ziemniaków i tłustych rzeczy, słodyczy ( ) no i cukru. Słodzik jest w miarę OK, więc może zostać
Także powodzenia Wam Kochane, wytrwajcie w tym wszystkim i chwalcie się swoimi osiągnięciami a ja chętnie Was poczytam

[d666666]

Napisane przez letik

Wybaczcie mi moje chaotyczne pisanie, po prostu chciałam wiele i szybko przekazać i wyszło coś dziwnego
Mam 165 cm i ważę 58 kg...nie wiem, może dla większości z Was jest to dobra waga, ale ja się źle z nią czuję.
Stwierdziłam dziś, że chyba DUKAN nie jest dla mnie, bo jak już wcześniej pisałam, wolę chodzić głodna, niż robić dziwne i czasochłonne jedzenie..wiem, nie jest to najmądrzejsze, ale już tak mam
Kilka aspektów tj diety sobie zostawię, tzn. brak chleba, ziemniaków i tłustych rzeczy, słodyczy ( ) no i cukru. Słodzik jest w miarę OK, więc może zostać
Także powodzenia Wam Kochane, wytrwajcie w tym wszystkim i chwalcie się swoimi osiągnięciami a ja chętnie Was poczytam

Rozumiem Twoja decyzje, jednak ta dieta jest zobowiazujaca- wszystko albo nic, wiec nie kazdy moze. Przynajmniej nie piszesz, ze nasza dieta jest zla Mam nadzieje, ze Twoja dieta bedzie rozsadna i zdrowa i pieknie schudniesz. Moze spobuj South Beach. Dosyc mila dietka.Pisz u nas tez. Pozdrawiam goraco.

[Iloa]

Pytanie do dukanek z duuuuuuuuuuuuuuużym stażem w tym wątku.
Emilia, d666666, Paati

Napisałam w drugim wątku o trybie 4P/3PW. I dziewczyny nie wierzą w taką możliwość.
O tym trybie pisze na naszej 1 stronie;
"tryby 4 PP / 3 PW (jesli chcemy miec zawsze Warzywa na weekend) lub 3 PP / 2 PW - nalezy pamietac, ze stosujac te tryby
podczas dni warzywnych nalezy zjesc tyle warzyw ile zjedlibysmy podczas trybu rownego - czyli przy 4/3 - w 3 dni zjadamy
tyle warzyw ile zjedlibysmy podczas 4. Jest to bardzo wazne bo w ten sposob dostarczamy organizmowi odpowiednia ilosc
witamin i skladnikow odzywczych."

Domyślam się , że to z czatu, ale czy któraś może to potwierdzić?

[Achika]

dziewczyny ten program the biggest loser jest rewelacyjny , ogladam na TLC , tam ci ludzie naprawde dostaja mega wycisk...nie raz leca chamskie teksty i krzyki ze strony trenerow, nie raz leja sie lzy...ale patrzac na efekty to chyba warto przebolec wszelkie krytyki dla takich efektow....plecam program od poniedzialku do piatku na TLC o 20 >>

u mnie dzis 51 kilo do tylu

[Agucha 79]

Napisane przez Achika

dziewczyny ten program the biggest loser jest rewelacyjny , ogladam na TLC , tam ci ludzie naprawde dostaja mega wycisk...nie raz leca chamskie teksty i krzyki ze strony trenerow, nie raz leja sie lzy...ale patrzac na efekty to chyba warto przebolec wszelkie krytyki dla takich efektow....plecam program od poniedzialku do piatku na TLC o 20 >>

u mnie dzis 51 kilo do tylu

Oglądam i jestem dla tych ludzi pełna podziwu Myślę, że Ci którzy doprowadzili swoje ciało do takiego stanu, potrafią się przyznać do popełnianych błędów, w niektórych przypadkach taka praca to ostatnia deska ratunku, otyłość to w końcu poważna choroba. Oni bardzo ciężko pracują na to aby się wyleczyć, efekty tego co osiągają w tym programie są ... nie mam odpowiedniego słowa bo słowo imponujące, chyba tego nie oddaje

[Guniella]

Macie jakiś pomysł co można zamówić w restauracji, kiedy jest się zaproszonym, a niekoniecznie chce się obnosić wszem i wobec ze swoją dietą? (Dodam, że jestem na czymś w rodzaju fazy II/III - bardzo powoli przechodzę na III, mam P tylko raz w tygodniu, ale nie jestem jeszcze sera, chleba i owoców... Ot, taka moja ostrożność na własną rękę)
Nie wiem, sałatki nie, bo zazwyczaj jest w nich oliwa... Mięso zazwyczaj smażone... Przecież nie poproszę o twaróg Nie mam pojęcia co dziś zjem w tej knajpie

[agusia_1]

Napisane przez Agucha 79

Witam Wytrwaluszki )

Chwalę się!!! Chwalę się !!!

no no niektórzy pomyśleliby , że pewnie jakimś wielkim spadkiem
Nic bardziej mylnego...Wczoraj byłam u mamy ( w związku z wczorajszymi wspominkami na temat mam) rozmawiamy i rozmawiamy , opowiadam i opowiadam a ona wstaje idzie do sypialni i wraca po chwili i mówi :

"Proszę kup i gotuj ze smakiem"

Jezu oczom nie wierzyłam, że to na co miałam uskładać sobie dopiero w maju mam już teraz , jeszcze nie wiecie na pewno o co chodzi
Ja wiem , że dla niektórych to pierdoła ale dla mnie w związku z wymogami diety najważniejszy MEBEL w domu. No dobra powiem. Mam super, wypasioną, dużą, z prawdziwym teflonem PATELNIĘ Tefala
Niby takie małe (jest duża, 28 cm.) a sprawiło tyle radości, dodam , że u mamy byłam o 20:30 i od razu pojechałam do reala żeby już ją mieć. A jak byście mnie widziały jak ją wiozłam , żeby się czasami nie porysowała. Już dzisiaj z rana przetestowana ... hmm miesiąc diety a takich naleśników nie jadłam...a po za tym niewielki spadek.

Zazdroszczę Mimo że moje nie są jeszcze takie najgorsze (ale już z lekka podniszczone ) to marzy mi się nowa zwłaszcza grillowa

Napisane przez zonawymarzona

wg mnie dobre garnki, patelnie itp. to podstawa w kuchni

Dokładnie

Też czasem oglądam ten program na TLC (w ogóle lubię ten kanał )
Lubię też The last 10 pounds (nie pamiętam na czym leci) i Chirurgię otyłości

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez Guniella

Macie jakiś pomysł co można zamówić w restauracji, kiedy jest się zaproszonym, a niekoniecznie chce się obnosić wszem i wobec ze swoją dietą? (Dodam, że jestem na czymś w rodzaju fazy II/III - bardzo powoli przechodzę na III, mam P tylko raz w tygodniu, ale nie jestem jeszcze sera, chleba i owoców... Ot, taka moja ostrożność na własną rękę)
Nie wiem, sałatki nie, bo zazwyczaj jest w nich oliwa... Mięso zazwyczaj smażone... Przecież nie poproszę o twaróg Nie mam pojęcia co dziś zjem w tej knajpie

Zawsze możesz poprosić o sałatkę bez sosu/oliwy a do tego np. grillowana pierś z kuraka
Ja niedługo mam rocznicę i planujemy gdzieś wyjść z tej okazji Niestety tego dnia mam proteiny ale po prostu wyjdziemy dzień wcześniej, wtedy mam też warzywka

A co dziewczyny planujecie zrobić na Święta? Pytanie zarówno dla tych co będą mieć P jak i PW Chodzi mi o rzeczy typowo świąteczne

[Iloa]

Napisane przez Guniella

Macie jakiś pomysł co można zamówić w restauracji, kiedy jest się zaproszonym, a niekoniecznie chce się obnosić wszem i wobec ze swoją dietą? (Dodam, że jestem na czymś w rodzaju fazy II/III - bardzo powoli przechodzę na III, mam P tylko raz w tygodniu, ale nie jestem jeszcze sera, chleba i owoców... Ot, taka moja ostrożność na własną rękę)
Nie wiem, sałatki nie, bo zazwyczaj jest w nich oliwa... Mięso zazwyczaj smażone... Przecież nie poproszę o twaróg Nie mam pojęcia co dziś zjem w tej knajpie

Potraktować to jako ucztę (tyle , ze jeść miej i bez np. zimioków itp), a potem jeść białkowo?

[d666666]

Napisane przez Iloa

Pytanie do dukanek z duuuuuuuuuuuuuuużym stażem w tym wątku.
Emilia, d666666, Paati

Napisałam w drugim wątku o trybie 4P/3PW. I dziewczyny nie wierzą w taką możliwość.
O tym trybie pisze na naszej 1 stronie;
"tryby 4 PP / 3 PW (jesli chcemy miec zawsze Warzywa na weekend) lub 3 PP / 2 PW - nalezy pamietac, ze stosujac te tryby
podczas dni warzywnych nalezy zjesc tyle warzyw ile zjedlibysmy podczas trybu rownego - czyli przy 4/3 - w 3 dni zjadamy
tyle warzyw ile zjedlibysmy podczas 4. Jest to bardzo wazne bo w ten sposob dostarczamy organizmowi odpowiednia ilosc
witamin i skladnikow odzywczych."

Domyślam się , że to z czatu, ale czy któraś może to potwierdzić?

Ja wiem tylko tyle, ze dziewczyny i chlopaki sobie chwala ten tryb, jest bardzo wygodny. To prawda. Wiem,ze wiolqn weteranka stosowala ten tryb i potem przeniosla sie na 1/1. Ja ide 1/1, bo porcelana lepsza, czesciej warzywa itp. Nie wiem nic o 3/2, ale 4/3 kojarze. Nie wiem, skad to sie wzielo, ale duzo osob stosuje taka kombinacje. warzne, zeby te dni proto i warzyno-proto byly rowne, a w 4/3 musi byc jeszcze wiecej warzyw w dni pw

[Iloa]

d666666 - dzięki.
Mam nadzieję, że Emilka też coś podpowie.

Czuje się badziewnie. 6 dzień @ i nie wydaje , żeby się miała skończyć. Wczoraj jakiś kretyński wzrost. Właściwie nie wiem co wpisac jako wynik odchudzania w marcu, ale rewelacji nie będzie (3,5-3 kg) Boli głowa i najchętniej zwinęłabym sie w kłębek. Ale warzywniak otwarty do 14 i trzeba sie ruszyć. I na bóstwo trzeba się zrobić bo wieczorem ide na stadion na mecz.
Jak się mierze to niby w biodrach, pępku, talii (której nie mam) poschodziło po 8 cm, a pasek od spodni zacisnęłam tylko o 1 dziurkę.
Obyśmy wygrali dzisiaj mecz, bo więcej pesymizmu zdemotywuje mi Dukana.

[Agucha 79]

Napisane przez Iloa

d666666 - dzięki.
Mam nadzieję, że Emilka też coś podpowie.

Czuje się badziewnie. 6 dzień @ i nie wydaje , żeby się miała skończyć. Wczoraj jakiś kretyński wzrost. Właściwie nie wiem co wpisac jako wynik odchudzania w marcu, ale rewelacji nie będzie (3,5-3 kg) Boli głowa i najchętniej zwinęłabym sie w kłębek. Ale warzywniak otwarty do 14 i trzeba sie ruszyć. I na bóstwo trzeba się zrobić bo wieczorem ide na stadion na mecz.
Jak się mierze to niby w biodrach, pępku, talii (której nie mam) poschodziło po 8 cm, a pasek od spodni zacisnęłam tylko o 1 dziurkę.
Obyśmy wygrali dzisiaj mecz, bo więcej pesymizmu zdemotywuje mi Dukana.

wszystko wina @ , mnie się właśnie skończyła i od razu kg mniej
Też właśnie wróciłam z warzywniaka ale ja mam odmienny stan, aż się sama do siebie uśmiechałan na ulicy, Tobie też życzę poprawy samopoczucia

[Iloa]

Napisane przez Agucha 79

wszystko wina @ , mnie się właśnie skończyła i od razu kg mniej
Też właśnie wróciłam z warzywniaka ale ja mam odmienny stan, aż się sama do siebie uśmiechałan na ulicy, Tobie też życzę poprawy samopoczucia

Dzięki.

[Fenris]

Napisane przez nikamo36

Fenris jakie kompleksy,zobacz to! http://www.youtube.com/watch?v=6T6L7kpuAm4 Ty też mogłabyś to wygrać!

Nieźle, ale ja nie mam tyle do chudnięcia

Napisane przez d666666

Zastanawiam sie,czy czasem nie miala jakiejs operacji plastycznej na brzuch np, bo skora sie jednak rozciaga, szczegolnie przy tylu kg.

Myślę, że nie miała. Ona po prostu bardzo dużo ćwiczyła i dlatego wyrobiła sobie ciałko.

Agucha - gratulacje!

Ja właśnie jestem po 30min na orbitreku (i serialu ), wypocona Czuję się świetnie.

[Achika]

dziewczyny a probowalyscie robic nutelke z zoltka? ojej jaka rewelka...robilam wlasnie ciasto czekoaldowe, i ucieralam zoltko ze slodzikiem i kakao i wyszedl cudowny krem czekoaldowy , sto razy lepszy niz ten na mleku w proszku

[d666666]

Napisane przez Iloa

d666666 - dzięki.
Mam nadzieję, że Emilka też coś podpowie.

Czuje się badziewnie. 6 dzień @ i nie wydaje , żeby się miała skończyć. Wczoraj jakiś kretyński wzrost. Właściwie nie wiem co wpisac jako wynik odchudzania w marcu, ale rewelacji nie będzie (3,5-3 kg) Boli głowa i najchętniej zwinęłabym sie w kłębek. Ale warzywniak otwarty do 14 i trzeba sie ruszyć. I na bóstwo trzeba się zrobić bo wieczorem ide na stadion na mecz.
Jak się mierze to niby w biodrach, pępku, talii (której nie mam) poschodziło po 8 cm, a pasek od spodni zacisnęłam tylko o 1 dziurkę.
Obyśmy wygrali dzisiaj mecz, bo więcej pesymizmu zdemotywuje mi Dukana.

Kochanie, nie lam sie. Po okresie waga ruszy. A wlasciwie dokladnie, to w ktory dzien po mozna sie spokojnie wazyc, zeby zobaczyc optymistyczny wynik?wie ktoras/is?. Chcialabym chociaz tyle stracic co Ty w miesiac.
Milej zabawy na meczu, a bole glowy to pewnie normalka podczas i po okresie, sama miewam

[Dzastin08]

Napisane przez Iloa

d666666 - dzięki.
Mam nadzieję, że Emilka też coś podpowie.

Czuje się badziewnie. 6 dzień @ i nie wydaje , żeby się miała skończyć. Wczoraj jakiś kretyński wzrost. Właściwie nie wiem co wpisac jako wynik odchudzania w marcu, ale rewelacji nie będzie (3,5-3 kg) Boli głowa i najchętniej zwinęłabym sie w kłębek. Ale warzywniak otwarty do 14 i trzeba sie ruszyć. I na bóstwo trzeba się zrobić bo wieczorem ide na stadion na mecz.
Jak się mierze to niby w biodrach, pępku, talii (której nie mam) poschodziło po 8 cm, a pasek od spodni zacisnęłam tylko o 1 dziurkę.
Obyśmy wygrali dzisiaj mecz, bo więcej pesymizmu zdemotywuje mi Dukana.

Ja z Tż zakupiliśmy w tygodniu bilety na Lech-Legia 16.04 więc w końcu się pojawie na stadionie,nawet kartę kibica sobie wyrobiłam hehe

[d666666]

Sie pochwale. Godzine krecilam na rowerku stacjonarnym, na malym oporze, ale b.szybko i cala mokra jestem, jeszcze brzuchy porobie pozniejruszenie dupy czas zaczac

[Dunka]

Ja wlasnie sobie jem drugie śniadanko Wybaczcie brak artyzmu w zdjęciu

[Iloa]

Napisane przez Agucha 79

wszystko wina @ , mnie się właśnie skończyła i od razu kg mniej
Też właśnie wróciłam z warzywniaka ale ja mam odmienny stan, aż się sama do siebie uśmiechałan na ulicy, Tobie też życzę poprawy samopoczucia

Chyba coś jest na rzeczy, bo wczoraj miałam wzrost i luźny pasek od spodni, a dziś odwrotnie

Napisane przez d666666

Kochanie, nie lam sie. Po okresie waga ruszy. A wlasciwie dokladnie, to w ktory dzien po mozna sie spokojnie wazyc, zeby zobaczyc optymistyczny wynik?wie ktoras/is?. Chcialabym chociaz tyle stracic co Ty w miesiac.
Milej zabawy na meczu, a bole glowy to pewnie normalka podczas i po okresie, sama miewam

Troche mnie przewiało na zakupach to głowa mniej boli.Ale słaba jestem. Ciśnienie niskie? Spadek nastroju, hormony?
Zwykle w dniu meczowym "nosi mnie" z podniecenia.
Z perspektywy osoby co miała spokój rok z @. To był świetny okres. Miałam zimą jakieś duszności, ale znośne.Żadnych środków hormonalnych nie brałam. I ile oszczędności na środkach higienicznych! i na nerwach!

Napisane przez Dzastin08

Ja z Tż zakupiliśmy w tygodniu bilety na Lech-Legia 16.04 więc w końcu się pojawie na stadionie,nawet kartę kibica sobie wyrobiłam hehe

BArdzo dobrze Mecz konkurencję ma dużą bo godzinę wcześniej zaczyna się mecz o Puchar Weszło (którego sobie nie podaruje dla samego liczenia rzutów rożnych KMWTW - Kto Ma Wiedzieć Ten Wie).
Jak nie wygracie z Legia to Bakero powinien się chyba zacząć pakować.

Napisane przez d666666

Sie pochwale. Godzine krecilam na rowerku stacjonarnym, na malym oporze, ale b.szybko i cala mokra jestem, jeszcze brzuchy porobie pozniejruszenie dupy czas zaczac

Ano właśnie. Ja WIEM, że bez ćwiczeń to w kwietniu stracę mniej kilo niż w marcu i to będzie dno. I za nic nie potrafię sie zmobilizować.
Jak nie ma spadków na wadze nie ma mobilizacji, a bez ćwiczeń nie ma spadków.

[karola2546]

Witajcie koleżanki! Ja już dzisiaj po gotowaniu (dwa obiadki), sprzątaniu i jedzeniu. Córeczka śpi więc mam chwilkę dla siebie.
Ja też zamierzam się do ruszenia z rowerkiem stacjonarnym- już chyba od trzech dni. Ale chyba dopiero jutro zacznę. Poza tym dwa dni na białeczkach i już prawie kilogram mniej. A jutro mój TŻ wyjeżdża do pracy więc pół niedzieli będę gotowała (dla siebie) i część tygodnia będę miała spokój.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez Dunka

Ja wlasnie sobie jem drugie śniadanko Wybaczcie brak artyzmu w zdjęciu

Ale pyszności!

mnie glowa boli już drugi dzień! Ale to chyba ta pogoda się tak zmienia i to dlatego

[Dunka]

Napisane przez karola2546

Witajcie koleżanki! Ja już dzisiaj po gotowaniu (dwa obiadki), sprzątaniu i jedzeniu. Córeczka śpi więc mam chwilkę dla siebie.
Ja też zamierzam się do ruszenia z rowerkiem stacjonarnym- już chyba od trzech dni. Ale chyba dopiero jutro zacznę. Poza tym dwa dni na białeczkach i już prawie kilogram mniej. A jutro mój TŻ wyjeżdża do pracy więc pół niedzieli będę gotowała (dla siebie) i część tygodnia będę miała spokój.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------


Ale pyszności!

mnie glowa boli już drugi dzień! Ale to chyba ta pogoda się tak zmienia i to dlatego

Tez mnie glowa boli drugi dzien Wiec chyba rzeczywiscie pogoda

[WithYou xx3]

Hej kochaniutkie

U mnie jutro chwila prawdy, dzień warzenia

Dzisiaj PP, wszyscy jedzą na około warzywka i aż mnie ściska. A teraz jeszcze spaghetti szamią na około

Napisane przez LyraBea

Od warzywek nie przytyjesz, a woda sobie pójdzie precz na białkowych dniach przecież. Wiadomo, że lepiej, żeby były surowe niż rozgotowane, ale warzywa to warzywa. Porządne porcje warzywek w dni P+W to polisa na przyszłość. Po zakończeniu diety nie będziesz miała żadnych nieciekawych historii typu złe wyniki krwi czy rozleniwienie pracy jelit. A więc na zdrowie.

Napisane przez monique 90

Ja też się obżeram warzywami na PW i to wlaśnie na PW mam spadki, po PP najczęściej wzrosty

|No to pocieszyłyście mnie Więc będę dalej najadać warzywka

Napisane przez Agucha 79

Witam Wytrwaluszki )

Chwalę się!!! Chwalę się !!!

no no niektórzy pomyśleliby , że pewnie jakimś wielkim spadkiem
Nic bardziej mylnego...Wczoraj byłam u mamy ( w związku z wczorajszymi wspominkami na temat mam) rozmawiamy i rozmawiamy , opowiadam i opowiadam a ona wstaje idzie do sypialni i wraca po chwili i mówi :

"Proszę kup i gotuj ze smakiem"

Jezu oczom nie wierzyłam, że to na co miałam uskładać sobie dopiero w maju mam już teraz , jeszcze nie wiecie na pewno o co chodzi
Ja wiem , że dla niektórych to pierdoła ale dla mnie w związku z wymogami diety najważniejszy MEBEL w domu. No dobra powiem. Mam super, wypasioną, dużą, z prawdziwym teflonem PATELNIĘ Tefala
Niby takie małe (jest duża, 28 cm.) a sprawiło tyle radości, dodam , że u mamy byłam o 20:30 i od razu pojechałam do reala żeby już ją mieć. A jak byście mnie widziały jak ją wiozłam , żeby się czasami nie porysowała. Już dzisiaj z rana przetestowana ... hmm miesiąc diety a takich naleśników nie jadłam...a po za tym niewielki spadek.

No super Ja mam patelnia teflonową z tefala i jestem mega zadowolona Miłego smażenia

Napisane przez letik

Wybaczcie mi moje chaotyczne pisanie, po prostu chciałam wiele i szybko przekazać i wyszło coś dziwnego
Mam 165 cm i ważę 58 kg...nie wiem, może dla większości z Was jest to dobra waga, ale ja się źle z nią czuję.
Stwierdziłam dziś, że chyba DUKAN nie jest dla mnie, bo jak już wcześniej pisałam, wolę chodzić głodna, niż robić dziwne i czasochłonne jedzenie..wiem, nie jest to najmądrzejsze, ale już tak mam
Kilka aspektów tj diety sobie zostawię, tzn. brak chleba, ziemniaków i tłustych rzeczy, słodyczy ( ) no i cukru. Słodzik jest w miarę OK, więc może zostać
Także powodzenia Wam Kochane, wytrwajcie w tym wszystkim i chwalcie się swoimi osiągnięciami a ja chętnie Was poczytam

Dobra decyzja Nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym już ważyć tyle co Ty Myślę, że Twoja dieta będzie rozważniejsza i tak samo schudniesz, a zapewne mało masz do stracenia
I tak jak już tu koleżanki wspomniały, wpadaj do nas czasem


Miłego weekendu Dukanki