Schudnąć 20 - 30 kg

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Jakie kolwiek stanie przed komisją wzbudza we mnie wielki stres... robię się czerwona i bardzo się jąkam.



A może używany, często pojawiają się ogłoszenia gdzie możn kupić przyzwoity rower w rozsądnej cenie.

Malinka_Malinka - pstrąga nie próbowałam, ale za to mirunę z piekarnika bardzo polubiłam. Tylko, że ja nie solę, zamieniłam to w wypadku ryby na szczypiorek

bebemwls - w jakich godzinach zjadasz te posiłki?

Eglel - dasz radę, znajdź chociaż 30 minut na jakieś ćwiczonko, poprawi Ci to krążenie i rozjaśni umysł, no i może dzięki temu więcej wiedzy posiądziesz


Za mną drugie śniadanie w postacji sałatki pomidorowej z ćwiartki pomidora i kromeczki chleba z masłem (nie mogę więcej). No i oczywiście 100 wioślarzy.
Dziś czwartek więc jak co tydzień zaczynam mieć obawy co do ważenia :/
Jak znowu będę stała w miejscu to nie wiem co zrobię

Ja tam się nie boję, nawet jak mi pokaże więcej to sama po sobie widzę jak już mi się ciało wyrabia, jestem wręcz przygotowana na to, bo nie dość że jutro jeszcze będę w trakcie @ to na nogach mam mięśnie, że hoho.
Jutro kupuję nową wagę!

A co do komisjii to kiedy umiem to stres mam praktycznie zerowy, jak się czasem w takiej sytuacji zestresuję to dla rozładowania wybucham niekontrolowanym śmiechem ale na szczęście większość na to patrzy z przymrużeniem oka, na ustnej z angielskiego łzy mi leciały ze śmiechu a dostałam 95%

[bebemwls]

ArcymoneQ dopisałam godziny posiłków
śniadanko: kajzerka z polędwicą drobiową 9.00
II śniadanie:ciastka owsiane popijane zieloną 12.00
obiad: kasza jaglana z piersią kurczaka smażoną na oliwie 14.30-15.00
podwieczorek: koktajl truskawkowy 17.00
kolacja: mix salat z serem feta,truskawki na dopchanie 20.00

Kolacje jem późno bo kładę się ok.23. Wyczytałam gdzieś,żeby ostatni posiłek jeść ok 3 godziny przed snem.
A mam takie pytanie,co sądzicie o diecie 8-mio godzinnej? Siostra TŻ jest na niej od 3 miesięcy zrzuciła ok 20 kg! Wszystko pod okiem dietetyka,jej waga startowa to ponad 120 kg- dokładnie nie wiem,bo jakoś nie chce się tym chwalić obecnie 100kg Mniej więcej chodzi o to,że w ciągu dnia ma zjeść 4 posiłki w ciągu 8 godzin potem może pic tylko wodę niegazowana i herbaty.
Dodam,że nic nie ćwiczy-aby nie obciążać stawów(zalecenie dietetyka)-i widać,że skóra zaczyna tracić jędrność na brzuchu i ramionach.

Dziewczyny, a ja już dziś się zważyłam i jest lepiej niż tydzień temu. Jutro rano zwarze się jeszcze raz dla porównania i wam podam wynik.

[Malinka_Malinka]

bebemwlsWypróbuj pstrąga "faszerowanego" świeżą bazylia,oregano kilkoma plasterkami czosnku i cebuli

Na sto procent wypróbuje przy najbliższej okazji jak złowię rybę w sklepie

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez bebemwls

ArcymoneQ dopisałam godziny posiłków
śniadanko: kajzerka z polędwicą drobiową 9.00
II śniadanie:ciastka owsiane popijane zieloną 12.00
obiad: kasza jaglana z piersią kurczaka smażoną na oliwie 14.30-15.00
podwieczorek: koktajl truskawkowy 17.00
kolacja: mix salat z serem feta,truskawki na dopchanie 20.00

Kolacje jem późno bo kładę się ok.23. Wyczytałam gdzieś,żeby ostatni posiłek jeść ok 3 godziny przed snem.
A mam takie pytanie,co sądzicie o diecie 8-mio godzinnej? Siostra TŻ jest na niej od 3 miesięcy zrzuciła ok 20 kg! Wszystko pod okiem dietetyka,jej waga startowa to ponad 120 kg- dokładnie nie wiem,bo jakoś nie chce się tym chwalić obecnie 100kg Mniej więcej chodzi o to,że w ciągu dnia ma zjeść 4 posiłki w ciągu 8 godzin potem może pic tylko wodę niegazowana i herbaty.
Dodam,że nic nie ćwiczy-aby nie obciążać stawów(zalecenie dietetyka)-i widać,że skóra zaczyna tracić jędrność na brzuchu i ramionach.

Dziewczyny, a ja już dziś się zważyłam i jest lepiej niż tydzień temu. Jutro rano zwarze się jeszcze raz dla porównania i wam podam wynik.

Też się nad tym zastanawiałam, słyszałam że są dobre efekty.
Ale 16 godzin bez jedzenia - załóżmy że 8 prześpimy (marzenie ściętej głowy) to i tak masz 8 godzinną głodówkę pod rząd.
Boje się, że po powrocie do "normalności" jo-jo nadrobi wszystkie spadki.

[donkje]

Hej
Widzę, że mówicie o IF, czyli oknie żywieniowym. Metoda ma bardzo dużo zwolenników. Sama przymierzam się do spróbowania, z tym, że moje okno żywieniowe miałoby zamiast 8/16 to 10/14

[bebemwls]

Napisane przez donkje

Hej
Widzę, że mówicie o IF, czyli oknie żywieniowym. Metoda ma bardzo dużo zwolenników. Sama przymierzam się do spróbowania, z tym, że moje okno żywieniowe miałoby zamiast 8/16 to 10/14

Możesz nakreślić nam bliżej zasady? Wiem tylko tyle,że można jeść przez te 8 godzin wszystko na co ma się ochotę siostra TŻ jest zadowolona i nie chodzi głodna-możliwe,że to zasługa tego że potrafi wypić prawie 5 litrów wody w ciągu dnia raz widziałam jak wciągnęła litr na raz-jeden zasys/łyk

[aamidale]

Napisane przez bebemwls

Możesz nakreślić nam bliżej zasady? Wiem tylko tyle,że można jeść przez te 8 godzin wszystko na co ma się ochotę siostra TŻ jest zadowolona i nie chodzi głodna-możliwe,że to zasługa tego że potrafi wypić prawie 5 litrów wody w ciągu dnia raz widziałam jak wciągnęła litr na raz-jeden zasys/łyk

ooo, no to tak ja też potrafię wypić każdą ilość wody, kubek mleka kwaśniego wciągam w 30 sekund na raz bo go nie znoszę

Za mną pól godziny rowerku, za poltorej godziny muszę wyjść a temperatura na zewnątrz 20 stopni. Nie ma sensu nawet się malować, bo zapewne wyjdę z tej sytuacji jako Joker

Jeszcze mnie czeka ponad czterokilometrowa droga do domu ze szkoły w ten upał. Nie mogę się doczekać

[nurek119]

Napisane przez aamidale

ooo, no to tak ja też potrafię wypić każdą ilość wody, kubek mleka kwaśniego wciągam w 30 sekund na raz bo go nie znoszę

Za mną pól godziny rowerku, za poltorej godziny muszę wyjść a temperatura na zewnątrz 20 stopni. Nie ma sensu nawet się malować, bo zapewne wyjdę z tej sytuacji jako Joker

Jeszcze mnie czeka ponad czterokilometrowa droga do domu ze szkoły w ten upał. Nie mogę się doczekać

e tam 20 stopni to nie tak dużo

[ArcymoneQ]

U mnie w cieniu 25 stopni, a ja właśnie jestem po 3 km spacerku w pełnym słońcu

Dziewczyny napiszcie coś odnośnie tej diety 8h bo mnie zaintrygowała.

Ps. Właśnie zjadam kapuśniaczek z wczoraj.

[Malinka_Malinka]

Napisane przez ArcymoneQ

U mnie w cieniu 25 stopni, a ja właśnie jestem po 3 km spacerku w pełnym słońcu

Dziewczyny napiszcie coś odnośnie tej diety 8h bo mnie zaintrygowała.

Ps. Właśnie zjadam kapuśniaczek z wczoraj.

Dieta zakłada, że wolno Ci jeść tylko i wyłącznie przez 8 godzin w ciągu doby. W pozostałych 16 możesz tylko pić.
Zabrania się również spożywania soków, napoi gazowanych i słodzonej herbaty.
Dozwolone są przekąski między głównymi posiłkami, ale tylko w ramach tych 8 godz.

[ArcymoneQ]

Napisane przez Malinka_Malinka

Dieta zakłada, że wolno Ci jeść tylko i wyłącznie przez 8 godzin w ciągu doby. W pozostałych 16 możesz tylko pić.
Zabrania się również spożywania soków, napoi gazowanych i słodzonej herbaty.
Dozwolone są przekąski między głównymi posiłkami, ale tylko w ramach tych 8 godz.

No to coś dla mnie, nie musiałabym jeść o 5 rano, zaczęłabym po 8.oo i skończyła o 16.oo co też trudne nie jest w moim wypadku.

Muszę więcej poczytać o tej diecie, bo zastanawia mnie czy można sobie pofolgować czasami.

Ps. Właśnie gotuję kalafior do wczorajszej rybki, dziś bez ziemniaków!

[Malinka_Malinka]

Napisane przez ArcymoneQ

No to coś dla mnie, nie musiałabym jeść o 5 rano, zaczęłabym po 8.oo i skończyła o 16.oo co też trudne nie jest w moim wypadku.

Muszę więcej poczytać o tej diecie, bo zastanawia mnie czy można sobie pofolgować czasami.

Ps. Właśnie gotuję kalafior do wczorajszej rybki, dziś bez ziemniaków!

Można ale w ramach 8 godzin.
Też myślałam nad tą dietą, ale boję się jo-jo

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Ja dziś na obiadokolacje planuję omlet z truskawkami.
Zaspokoi moje chciejstwo słodkiego.

Z ilu jaj robicie omleta?

[nurek119]

Napisane przez Malinka_Malinka

Można ale w ramach 8 godzin.
Też myślałam nad tą dietą, ale boję się jo-jo

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Ja dziś na obiadokolacje planuję omlet z truskawkami.
Zaspokoi moje chciejstwo słodkiego.

Z ilu jaj robicie omleta?

ja niestety z 3

[Malinka_Malinka]

Dziewczyny być może znalazłam antidotum na gorzką herbatę - cukier brzozowy

Dla ciekawskich załączam linka http://kuchnia.wp.pl/kat,1037879,tit...?ticaid=112da7

[bebemwls]

Napisane przez Malinka_Malinka

Można ale w ramach 8 godzin.
Też myślałam nad tą dietą, ale boję się jo-jo

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Ja dziś na obiadokolacje planuję omlet z truskawkami.
Zaspokoi moje chciejstwo słodkiego.

Z ilu jaj robicie omleta?

A może pozostanie nawyk jedzenia 8/14? i jo-jo nie będzie? jak na razie poobserwuję siostrę TŻ
Byłam na zakupach chciałam kupić jakieś krótkie spodenki plażowe imitujące spódniczkę ale były same L próbowałam wcisnąć dup..o,ale gatki zatrzymały się w połowie a nie było XL

[aamidale]

Napisane przez nurek119

e tam 20 stopni to nie tak dużo

Pomylilam sie, bylo wlasnie 25 w cieniu ale przy powrocie zaskoczył mnie bardzo miło deszczyk

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez bebemwls

A może pozostanie nawyk jedzenia 8/14? i jo-jo nie będzie? jak na razie poobserwuję siostrę TŻ
Byłam na zakupach chciałam kupić jakieś krótkie spodenki plażowe imitujące spódniczkę ale były same L próbowałam wcisnąć dup..o,ale gatki zatrzymały się w połowie a nie było XL

bieeedna pewnie na deche były szyte, nie przejmuj się ;*
Ja jutro mialam kupic spodnie, ale wolę poczekać aż sama myśl o tej czynności nie będzie u mnie wytwarzała gwałtownego marszczenia czoła, kiwania się i głuchego warczenia.

[Melonade]

Napisane przez pretty_girl19892

Bacikujesz za brak obiadow a Ciebie trzeba za brak śniadań (np wczoraj) my czuwamy więc napisz co dziś jadlaś?




Melonade przyłączam się do Ciebie z tym że ćwiczę, jem wydaje się odpowiednio a waga pewnie nie pokaże takich rezultatów jak powinna no ale podobno w odchudzaniu cierpliwosc jest wazna, wiec poczekamy zobaczymy jak to bedzie


Ja dziś melduje:
- 25 min biegu (tylko jedno zatrzymanie na chwile, tak to biegłam cały czas )
- Mel B jakieś wybrane ćwiczenia (posladki, troche nogi i brzuch)
- Gacka na ręce

Do tego szczotka z rossmanna kupiona, więc zaraz się pomasuje pod prysznicem

A później spadam obejrzeć jakiś serial i do wyrka, na szczescie jutro w pracy wolne wiec sie wyspie w koncu!

Ja od początku mówiłam, że mnie macie bić za brak śniadań i za brak ćwiczeń!
Powiedzcie mi, czy brak śniadań/śniadanie w formie owocu faktycznie może powodować brak efektów? Bo jestem totalnie w kropce .
Zaczynam mieć doła, bo się spełnia mój koszmar, czyli trzymam się kalorii (ale nie makro, może to przez to ), ćwiczę, a waga się nie ruszyła (nie mogłam dziś wytrzymać i sprawdziłam) od tygodnia.
Nie wiem sama co mam zrobić ze sobą. Czy jeść 100% czysto? Ale wtedy nie ma szans, żebym zrobiła nawet 1000kcal ...

[ArcymoneQ]

Napisane przez bebemwls

A może pozostanie nawyk jedzenia 8/14? i jo-jo nie będzie? jak na razie poobserwuję siostrę TŻ
Byłam na zakupach chciałam kupić jakieś krótkie spodenki plażowe imitujące spódniczkę ale były same L próbowałam wcisnąć dup..o,ale gatki zatrzymały się w połowie a nie było XL

Poobserwuj i daj znać...
Ja jeszcze za krótkie spodenki się nie biorę, liczę... a raczej moim marzeniem jest na plażę ubrać rozmiar 10

Melonade - mam podonie jak Ty, jak znowu będę stała w miejscu to nie wiem co zrobię... kilogram na miesiąc to troszkę za mało :/

Dziś bez ćwiczeń, jedynie 200 wioślarzy, 3 km spacerkiem i godzinka koszenia.
Kolacyjka to jajko sadzone.

A tak w ogóle to załatwiam sobie rower, jak na razie z marnym skutkiem bo chodź u teściowej stoją dwa nie ruszane już od dwóch lat, to jak zapytałam czy pożyczą okazało się, że akurat teraz mają zamiar ich zacząć używać szkoda słów!

Aaaa... ważne! czwarty dzień bez fajki

[bebemwls]

Napisane przez ArcymoneQ

Aaaa... ważne! czwarty dzień bez fajki

Oby tak dalej!
Dziewczyny,a może warto się zacząć mierzyć? Waga nie jest miarodajnym wyznacznikiem. Przesyłam przykład

jk.jpg

[Melonade]

A propos IF to ja chyba przez przypadek tak robię.

Napisane przez ArcymoneQ

Poobserwuj i daj znać...
Ja jeszcze za krótkie spodenki się nie biorę, liczę... a raczej moim marzeniem jest na plażę ubrać rozmiar 10

Melonade - mam podonie jak Ty, jak znowu będę stała w miejscu to nie wiem co zrobię... kilogram na miesiąc to troszkę za mało :/

Dziś bez ćwiczeń, jedynie 200 wioślarzy, 3 km spacerkiem i godzinka koszenia.
Kolacyjka to jajko sadzone.

A tak w ogóle to załatwiam sobie rower, jak na razie z marnym skutkiem bo chodź u teściowej stoją dwa nie ruszane już od dwóch lat, to jak zapytałam czy pożyczą okazało się, że akurat teraz mają zamiar ich zacząć używać szkoda słów!

Aaaa... ważne! czwarty dzień bez fajki

Nieszczęsne 76
Nie wiem co robić . Oczywiście mam ochotę tym wszystkim pieprznąć, ale to by tylko pogorszyło sprawę.
Zamiast tego załamuję ręce, ale ćwiczenia przed chwilą zrobiłam, czwarty dzień za mną. Także dużo nas łączy . Gratuluję 4 dnia bez fajki! Świetnie Ci idzie.

Napisane przez bebemwls

Oby tak dalej!
Dziewczyny,a może warto się zacząć mierzyć? Waga nie jest miarodajnym wyznacznikiem. Przesyłam przykład

Załącznik 5704151

Ja to wiem, ale problem polega na tym, że ewidentnie nie ma żadnej różnicy. Żadnej. A przy takiej dużej wadze akurat waga jeszcze jest dobrym wyznacznikiem ...

Panikuję i naprawdę nie wiem co robić.

[ArcymoneQ]

Napisane przez bebemwls

Oby tak dalej!
Dziewczyny,a może warto się zacząć mierzyć? Waga nie jest miarodajnym wyznacznikiem. Przesyłam przykład

Załącznik 5704151

Dziękuję za pocieszenie, ale chyba nie jestem w stanie sobie tego przetłumaczyć w ten sposób. Najgorsze jest to, że chodź się staram to i tak nic się nie zmienia. Od zeszłego piątku nie zjadłam nic zmażonego, nie wypiłam nawet łyka słodkiego napoju, chleb masłem posmarowałam tylko raz, zjadłam może w sumie z 7 ziemniaczków (połówek), za to zjadłam kupe warzyw i owoców począwszy od sałaty, przez rzodkiewki, szczypiorek, kapustę po truskawki i arbuzy, ćwiczę więcej niż wczesniej! - i co z tego będzie zobaczymy dziś.... ale jakoś nie mam pozytywnego nastawienia.

PS. Dziś śniadanie to kromka chleba z wędliną, żółtym serem (pół plasterka) i szczypiorkiem.

[aamidale]

Kurcze, aż nie wiem co Wam napisać dziewuszki. Będzie dobrze, pewnie to jest ten chwilowy zastój, przecież każda z Was już schudła... Nie poddawajcie się, nie może być za łatwo...

[Malinka_Malinka]

Napisane przez Melonade

Ja od początku mówiłam, że mnie macie bić za brak śniadań i za brak ćwiczeń!
Powiedzcie mi, czy brak śniadań/śniadanie w formie owocu faktycznie może powodować brak efektów? Bo jestem totalnie w kropce .
Zaczynam mieć doła, bo się spełnia mój koszmar, czyli trzymam się kalorii (ale nie makro, może to przez to ), ćwiczę, a waga się nie ruszyła (nie mogłam dziś wytrzymać i sprawdziłam) od tygodnia.
Nie wiem sama co mam zrobić ze sobą. Czy jeść 100% czysto? Ale wtedy nie ma szans, żebym zrobiła nawet 1000kcal ...

Spokojnie, grunt to nie denerwować się - bo jak się denerwujemy to tyjemy - gdzieś to wyczytałam - bo wtedy organizm gromadzi energię do walki z przeciwnościami.
Ja miałam 3 tygodniowy zastój, a teraz delikatnie ruszyło i mam spadek 1 kg.

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Proszę zanotować 75 kg.

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Dziewczyny a co myślicie o tym cukrze brzozowym, o którym pisałam wcześniej? Bardzo mi zależy na Waszej opinii.

[bebemwls]

Napisane przez Melonade

Nieszczęsne 76
Nie wiem co robić . Oczywiście mam ochotę tym wszystkim pieprznąć, ale to by tylko pogorszyło sprawę.
Zamiast tego załamuję ręce, ale ćwiczenia przed chwilą zrobiłam, czwarty dzień za mną. Także dużo nas łączy . Gratuluję 4 dnia bez fajki! Świetnie Ci idzie.

Ja to wiem, ale problem polega na tym, że ewidentnie nie ma żadnej różnicy. Żadnej. A przy takiej dużej wadze akurat waga jeszcze jest dobrym wyznacznikiem ...

Panikuję i naprawdę nie wiem co robić.

Napisane przez Melonade

Dziękuję za pocieszenie, ale chyba nie jestem w stanie sobie tego przetłumaczyć w ten sposób. Najgorsze jest to, że chodź się staram to i tak nic się nie zmienia. Od zeszłego piątku nie zjadłam nic zmażonego, nie wypiłam nawet łyka słodkiego napoju, chleb masłem posmarowałam tylko raz, zjadłam może w sumie z 7 ziemniaczków (połówek), za to zjadłam kupe warzyw i owoców począwszy od sałaty, przez rzodkiewki, szczypiorek, kapustę po truskawki i arbuzy, ćwiczę więcej niż wczesniej! - i co z tego będzie zobaczymy dziś.... ale jakoś nie mam pozytywnego nastawienia.

Dziewczyny róbcie dalej tą sama robotę co robicie i nie poddawajcie się. Zastoje są normalne. 4 lata temu pierdzielnełam 2 miesiące odchudzania przez 3 tygodniowy zastój W tedy wagą startową było 75-77 kg,a poddałam się przy zastoju na wadze 67-68 i po 4 latach buntu- waga startowa to 89 kg! Gdybym w tedy miała tą wiedzę co teraz nigdy bym się nie poddała!

77,9

To wynik wczorajszego ważenia Waga coś mi się pierdzieli muszę zainwestować w nową bo dzisiaj rano szalała-może baterie sie wyczerpują

Wyniki co miesięcznego mierzenia:

Biust: 95 cm ( -3cm)
Pępek: 100 cm ( -2cm)
Biodra: 108 cm (-2cm)
Uda: 56 cm ( bez zmian )

mało spektakularnie, na początku były większe spadki cm


Malinka_Malinka ten cukier brzmi ciekawie,opieram się jedynie na opinii zawartej w tym artykulę
http://www.medme.pl/artykuly/cukier-...lu,2974,1.html

[nurek119]

do tabelki 80,3


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aamidale]

Ja już po części rowerku, zaraz jadę dalej tylko przyjechałam się najeść
Po południu idę kupić wagę i teraz mam prośbę - Melonade bardzo CIę przepraszam, ale dla miarodajnego wyniku chcę się zważyć jutro rano bez litra herbaty i śniadania - ogromnie przepraszam za robienie bałaganu, ale nie mialam czasu wczoraj kupić wagi to jednorazowa sytuacja i głupio mi Cię prosić o naginanie zasad

Swoją drogą, dziś jadąc na rowerze minęłam psa bez smyczy, wielkości cielaka - prawie pomoczyłam siodełko:O. Ludzie nie mają wyobraźni. I to jeszcze na działkach, gdzie bawią się dzieci!

[ArcymoneQ]

Dziękuję za słowa otuchy dziewczyny, przydały się. Dziś jakiś feralny dzień, nie zrobiłam jeszcze nawet sztuki wioślarza i nie wiem czy będę miała czas przynajmniej na 100.
Ale mam też dobre wieści - to już piąty dzień bez fajecczki i już nawet wspomagacza nie potrzebuję... no i.... kilogram mniej czyli ważę 75 kg. Pierwszy cel osiągnięty, teraz czas na drugi
"65"
Gratuluję również wam, wszystkim którym udało się utrzymać wagę lub zgubić choćby parę deko.

Ps. Drugie śniadanie to kalafior z jajecznicą na odrobince masła i szczypiorkiem zamiast soli.

[pannaatopowa]

witajcie. znalazłam stronę slank.pl. portal dla odchudzających się. kto szuka czegoś takiego niech zajrzy

ja dziś się warzyłam i mam 86,8 coś się rusza

[bebemwls]

Dziewczyny ja już po treningu. W ciągu 5 dni wyjeździłam 2200kcl na rowerze stacjonarnym-nie licząc dywanówek W przyszłym tygodniu mam zamiar dobić do 2500 kcl.
Ok ja lecę się kąpać i pakować-na weekend mnie nie ma z Wami

[Malinka_Malinka]

Napisane przez ArcymoneQ

No i ja jestem, bardzo zmęczona bo jakieś 30 minut temu skończyłam kosić, wszystko mnie boli, ale jestem szczęśliwa... ponadto przez te wczorajsze ćwiczenia dziś cały dzień mam zakwasy na brzuchu, śmieję się, że jakiś mięsień się tworzy
Oprócz tego zgrzeszyłam, zjadłam trochę frytek - zrobiłam je rodzińce, ale nie zjedli wszystkiego, więc troszkę podjadłam, dobrze że szybko poszłam kosić, dzięki temu nie wchłonełam całego talerza. Ehhh jestem zła na siebie
Aaa i ja też mam duży biust, nawet bardzo... przez co nawet nie myślę o bieganiu, mam jednak nadzieję, że troszkę się zmniejszy jak jeszcze schudnę.

Ps. Zielona herbatka wypita... zaczyna mi nawet smakować taka bez cukru!

U mnie też G. smażył frytki rodzince przed wczoraj. Trzymałam się dzielnie, nawet 1 nie skonsumowałam.

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Dziękuję za słowa otuchy dziewczyny, przydały się. Dziś jakiś feralny dzień, nie zrobiłam jeszcze nawet sztuki wioślarza i nie wiem czy będę miała czas przynajmniej na 100.
Ale mam też dobre wieści - to już piąty dzień bez fajecczki i już nawet wspomagacza nie potrzebuję... no i.... kilogram mniej czyli ważę 75 kg. Pierwszy cel osiągnięty, teraz czas na drugi
"65"
Gratuluję również wam, wszystkim którym udało się utrzymać wagę lub zgubić choćby parę deko.

Ps. Drugie śniadanie to kalafior z jajecznicą na odrobince masła i szczypiorkiem zamiast soli.

Gratuluje kochana Ja już po zakupie wagi i po jezdzeniu, wyjezdzilam dziś łącznie ponad 3 godziny
Póki co moja waga pokazuje 99,3 kg, ale jestem jeszcze w trakcie @ i po śniadaniu. Ale i tak ruszam do przodu !