Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa? - Strona 45 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-04-30, 11:57   #1321
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Dal mi wszystkie hasla na poczty. Tylko na gg sie dostac nie moge. Chyba sie bardzo boi ze mnie straci. Poczekam do konca matur, a raczej do konca czerwca i zobaczymy jak bedzie sie zachowywal. Wydaje mi sie ze tez na zachowanie faceta moze miec wplyw to ze poprzednia go zdradzila ze swoim przyjacielem. W kazdym razie bede cierpliwa, bo mi na nim jeszcze zalezy, ale nie dam soba pomiatac. Na poczatek maly spacerek 30 min. Ciekawe czy cos wypomni... Przyznam ze przez 2 lata zmienil sie troche. Mam wieksza swobode, choc moze na to nie wygladac. Chce jeszcze zmienic 2-3 rzeczy. Wtedy moge sie podporzadkowac (1.szacunek,2.zaufanie wieksze,3.sprawic by poszedl na dyskoteke i sie dobrze bawil-tanczyl do kazdego rodzaju muzyki)
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 12:55   #1322
Nati02
Zakorzenienie
 
Avatar Nati02
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 8 320
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Klarisko widze, ze masz cięzko orzech do zgryzienia.... Mam nadzieje, ze jednak Ci się uda go zmienić

Aeterna racja, nie ma ideałów.... Ale to dobrze, bo czy wtedy byłby ten wątek i masa innych? Zanudziłybyśmy się
__________________
Życie to ciągłe ryzyko.
Nati02 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 13:14   #1323
kajasia222
Zadomowienie
 
Avatar kajasia222
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Orna City
Wiadomości: 1 872
GG do kajasia222
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez jowisia
Aaaa, to ta MOJA ksiazka jeszcze na tym watku krazy..??
Ja mam wersje oryginalna, polecilam kajce dawno temu, jak sie poznalysmy, na jakims innym watku, a ona wypatrzyla na necie
µUwaga : ta ksiazka naprawde leczy zlamane serce , ale wymaga cholernie duzo pracy nad samym soba i wykonywania cwiczen, nie jest prosta, i to nie jest ksiazeczka tylko 'do poczytania sobie'... MI pomogla w tych najciezszych momentach..
Mam ndzieje, ze bedzie pomocna i wam...

Za cholere nie wiem, co to jest. Kajka kiedys napisala takiego posta i tez ja juz mialam od tamtej pory zapytac skad ona to wziela, tez mi sie strasznie podobal, troche go skrocilam bo sie nie miescil. Jak ja tylko dorwe..
Kaaaaajus!!! Hop hop!
Kurka znów subskrypcja mi nawala i nie wiedziałam, że ktoś cos tu pisze
Jowis co Ty tu jeszcze robisz?? D domu mialas leciec a siedzisz na necie Twoja ksiazka krazy, Biri przejela ode mnie rozsylanie jakos i wszyscy chetni ja dostaja
Co do Twojego opisu pasqdo to wiersz, hmmm wiersz?? Z mojego zeszytu wierszy, kogo niewiem, może mój, może mojego przyjaciela a może poprostu skądś spisany, mam tego troche
Jak chcesz mnie dorwac, to zapraszam na kawke, jak juz dolecisz do PL :P

Zaraz czegoś poszukam i może Wam tu napiszę

A narazie życze miłej niedzieli, noski do góry, z dnia na dzień będzie lepiej!! Uwierzcie mi Znam to z autopsji Nawet doły trwaja u mnie sto razy krócej niz jeszcze niedawno

Ściskam Was dziewczynki!!
kajasia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 13:18   #1324
kajasia222
Zadomowienie
 
Avatar kajasia222
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Orna City
Wiadomości: 1 872
GG do kajasia222
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Jest jeszcze taka miłość
ślepa, bo niewidoczna
jak szczęśliwe nieszczęście,
pół radość, pół rozpacz,
Ile to trzeba wierzyć
milczeć, nie pytać, cierpieć,
skakać jak osioł do skrzynki...
by dostać nic- za wszystko...
Miej serce i nie patrz w serce - odstraszy Cie kochać...


Życie jest pełne wrażeń... kochasz...
Miłość czasem rani, lecz kochasz dalej,
Przyjaźń... zdrada... rozczarowania...
Tym wszystkim życie jest usłane,
Każdy ma swój własny świat,
W którym żyje co do sekundy - na czas...


Czemu tak jest, że każdy musi odejść i zostawić za sobą zranione serce?
Zabawić się i odejśc to takie proste.
Lecz powtórnie przyjść, być kochanym... niemożliwe...


Miłość u mężczyzn jest tylko poczuciem błogości, zadowolenia i szczęścia, które im przynosi.
Przeciwnie dzieje sie u kobiet. ich miłość poczyna się jakims niepokojem, niewysłowioną obawą, trwogą. I słusznie albowiem dla nich miłość jest tylko bramą do nieskończonych cierpień i bólów, drogą do ustawicznych poświęceń zdrowia i życia, czasem sie staje rzutem w objęcia śmierci
- szczęścia maja z niej tyle ile go może dać poświęcenie się dla szczęścia drugiego, ile go daje świadomość, że uszczęśliwiły tego, którego kochało ich serce...



Dziewczyny a teraz coś dla nas:

Dużo jest bólu w tych prawdziwych historiach o miłości
Miłość rodzi ból
Miłość leczy ból
Miłość jest bólem, cierpieniem
Tam, gdzie jest miłość, czai się cierpienie
Miłość przepełni Ci serce
Złamie je...
I uleczy...
kajasia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 13:50   #1325
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Co do punktu trzeciego, Klarisko, to może niech niekoniecznie zawsze tańczy (bo gdyby mnie mój chłopak namawiał do jakiegoś dance, house czy innego, to bym zwariowała), ale niech Tobie nie zabrania! W chwilach zwątpienia zaglądaj tu na wątek i przypominaj sobie wszystko, co Ci się w nim nie podobało i chciałabyś zmienić i nie poddawaj się!
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 17:03   #1326
Sailor Moon
Rozeznanie
 
Avatar Sailor Moon
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 758
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Zaczęłam czytać tą książkę od Biricchiny i naprawdę spodobała mi się. Nie jest pisana moralizatorskim tonem, odczułam duże ciepło z niej płynące. Jest taka bardzo delikatna, napisana z uczuciem. Przeczytałam pierwsze 3 rozdziały, i zaznaczyłam kilka fragmentów, które mi wyjątkowo przypadły do serca i z którymi zdecydowanie się zgadzam. Pozwolicie że skopiuję je tutaj
Cytat:
wśród wszystkich strat najbardziej bolesna jest utrata miłości. Gdy spotykają nas inne rozczarowania i niesprawiedliwości, to nic co innego jak właśnie miłość koi naszą duszę i czyni ból możliwym do zniesienia. Gdy doznajemy innej straty, odrzucenia czy niepowodzenia, automatycznie bronimy się myślą, że w domu jest ktoś, kto nas kocha. Kiedy jednak tracimy miłość, nie znajdujemy ulgi, pocieszenia ani ochrony. Najczęściej nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo jesteśmy zależni od tego wsparcia, które daje nam czyjeś uczucie. Uświadamiamy to sobie dopiero wtedy, gdy je utracimy. Gdy doznajemy rozczarowań i niesprawiedliwości, to nie co innego jak właśnie miłość koi naszą duszę i czyni ból możliwym do zniesienia.
-------------------------------------

Jeżeli trzymam kurczowo coś, co ty usiłujesz mi wydrzeć, to jestem skłonny szarpać się z tobą, walczyć. Zaciskam dłonie i chwytam tę rzecz jeszcze mocniej. Tak właśnie się dzieje, gdy jesteśmy przywiązani. Nie chcemy stracić rzeczy, na której nam zależy, wskutek czego czepiamy się jej jeszcze mocniej.

-------------------------------------
Podczas odpływu czujemy, że wszystko jest świetnie. Bo przecież — sądzimy — przystosowaliśmy się do zmienionej sytuacji, doszliśmy do siebie po stracie i jesteśmy gotowi ruszyć z martwego punktu, iść do przodu. Potem jednak nadchodzi przypływ i oto nagle ponownie stajemy twarzą w twarz z naszymi bolesnymi uczuciami, od których nie zdołaliśmy się uwolnić. Tak więc jednego dnia człowiek jest optymistą gotowym iść naprzód, a drugiego czuje gniew, smutek lub strach. Zakrawa to na szaleństwo, jednak szaleństwem nie jest. Tak jak światło i dźwięk poruszają się z różną prędkością, tak umysł i serce zmieniają się, przystosowują, adaptują i dokonują autopoprawek w różnym tempie. W trakcie uzdrawiania serca jest rzeczą normalną, a nawet zdrową, jeżeli uczucia pozostają w tyle w stosunku do procesów umysłowych.
------------------------------------

jeżeli jesteś kobietą, podziel się swoim bólem z kimś, kto cię wysłucha. Dzielenie się uczuciami i spędzanie czasu z ludźmi, którzy cię rozumieją, którzy wiedzą, przez co właśnie przechodzisz, przynosi zdecydowaną ulgę, a także ma zasadnicze znaczenie w procesie uzdrawiania.

Ostatni fragment idealnie pasuje do tego tematu. Jak dobrze że jesteśmy tu razem
Mam nadzieję, że fragmenty które zamieściłam zachęcą Was do przeczytania całej ksiązki i rzucą światło na jej treść
__________________
Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
Sailor Moon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 18:18   #1327
paulakrk
BAN stały
 
Avatar paulakrk
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 580
GG do paulakrk
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Sailor Moon
Mam nadzieję, że fragmenty które zamieściłam zachęcą Was do przeczytania całej ksiązki i rzucą światło na jej treść
Zdecydowanie zachęcą
paulakrk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 18:38   #1328
mofi
Raczkowanie
 
Avatar mofi
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 116
Thumbs down Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Dzis po raz pierwszy weszlam na forum, przeczytalam, mnostwo waszych wypowiedzi ( kajasia222 jestes niesamowita osoba) i chyba dlatego pisze, miejac jednoczesnie nadzieje ze to mi pomoze. No ale moze zaczne od poczatku. Bylam w szczesliwym zwiazku przez 4 lata. nie zaprzecze ze nigdy nie bylo malych klotni czy roznic zdan ale zawsze uwazalam ze stanowimy idealna pare. Zawsze uwazalam ze mam pelna kontrole nad swoim zwiazkiem i ze predzej to ja moglabym zostawic mojego faceta niz on mnie. Ale 8 lutego moj facet, ktorego znalam na wylot( przynajmniej tak mi sie wydawalo) oswiadczyl mi ze on nie jest pewny czy chce byc ze mna, tak na zawsze i ze potrzebuje przerwy. Wtedy moj swiat sie zalamal. dopiero wtedy uswiadomilam sobie jak bardzo go kocham i ze nie wyobrazam sobie zycia bez niego ( zwlaszcza ze to byl bardzo powazny zwiazek, myslelismy juz o zareczynach i calej reszcie). Nie chcialam sie z tym pogodzic, dzwonilam, pisalam smsy, bo twierdzilam ze przerwy to sobie mozna robic w lekcjach. Bylam wsciekla nie moglam tego zrozumiec. pewnego dnia zrozumialam ze nie bede sie narzucac i dam mu czas. Ta przerwa trwala 2 miesiace. przez ten czas widywalismy sie czasami, rozmawialismy ze soba o wszystkim, o tym co nam przeszkadzalo co bylo nie tak tak jak nigdy nie rozmawialismy przez 4 lata. Myslalam ze nam sie uda zwlaszcza ze moj facet zaczal mowic ze coraz bardziej mu mnie brakuje, ze teskni. Ale no kazde moje pytanie czy juz wie czego chce on odpowiadal ze nie wie. I tak sobie zylismy razem a jednak osobno. wiedzialam jednoczesnie ze on czasem spotyka sie z kolezanka z pracy, ktora od dluzszego czasu za nim latala. No i pewnego dnia nie wytrzymalam. dokladnie tydzien temu kiedy sie spotkalismy oswiadczylam ze ja tak juz dalej nie moge zyc w takiej niepewnosci, ze stracilam nadzieje i ze moze bedzie lepiej jak sie rozstaniemy. On na to ze nie przekresla naszego zwiazku ale na razie niech pozostanie tak jak jest i ze on jeszcze musi sobie przemyslec kilka spraw. W kazdym razie pozostalo na tym ze nie jestesmy razem. a ja wcale nie poczulam sie lepiej. myslalam ze jak wymusze na nim rozstanie to on sie przestraszy ze naprawde moze mnie stracic. I teraz naprawde jest mi zle. kocham go niesamowicie, nie wyobrazam sobie bez niego zycia. Pewnie odbieracie to jak bazgroly rozhisteryzowanej laski, ale uwierzcie mnie jest naprawde zle. Przez ta cala sytuacje stalam sie z radosnej dziewczyny strzepkiem nerwow nerwow. Schudlam 5 kilo, nie moge sie na niczym skupic, mialam wiele momentow kiedy sadzialm ze juz daje sobie spokoj, zaczynam nowe zycie, ale nie potrafie. Nie ciesza mnie wyjscia z przyjaciolmi, nie mam na nic ochoty.
Niesamowicie go kocham i nie wyobrazam sobie byc z nikim innym. Czasem mysle ze lepiej by bylo sie poklocic, bo moze zlosc by pomogla. Znacie jakies wyjscie z tej beznadziejnej sytuacji kobietki?????
P.S. A najgorsze jest jeszcze to ze mieszkamy naprawde niedaleko od siebie i o przypadkowe bolesne spotkania jest nietrudno!
mofi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 18:53   #1329
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Ooo, Mofi!

Nie odbieramy Cię wcale (przynajmniej ja, ale nie sądzę, żeby ktokolwiek) jako rozhisteryzowanej laski. Tak naprawdę ja też mam chłopaka i na początku uważałam, że nie traktuję tego poważnie, a jak się tak strasznie pokłóciliśmy, że byliśmy o włos od rozstania, to byłam jak w transie przez cały czas, mało nie umarłam z bezczynności - siedzenie i gapienie się w ścianę. W sumie nadal jesteśmy razem, ale wycofałam się z takiego przeżywania każdej kłótni.

OK, koniec o mnie. Nie miej żalu, ale naprawdę nie wiem, co Ci poradzić. Niestety trafiają się w życiu takie momenty, kiedy okazuje się, że ta druga osoba wcale nie kocha nas tak, jak sądziliśmy, prawda? I to obu płciom, polecam już nieaktywny wątek "Jak zapomnieć" na Plotkowym. To, co teraz powiem, będzie tylko moim przypuszczeniem, a nie głosem wyroczni: skoro chłopak najpierw chciał trochę odpocząć od siebie - OK. Ale że jeszcze zaczął się spotykać z inną? Tu nie ma wytłumaczenia, że "chce zobaczyć, jak by było", czy innego. Albo kocha Ciebie, albo nie. Myślę, że prędzej czy później powinniście to sobie wyjaśnić.

A nawet gdyby (nie daj Boże) okazało się, że on nie był Ciebie wart - wiem, że to będzie ekstremalnie trudne, ale uszy do góry. Może będzie to trwało strasznie długo, może na zawsze zostanie zadra - ale w końcu i Ty znajdziesz swoje prawdziwe szczęście.

A może wszystko jeszcze będzie dobrze. Nie znam całej sytuacji. Ale tak czy inaczej, trzymam za Ciebie kciuki i ściskam mocno!
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 21:09   #1330
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Mofi,
ja też bynajmniej nie uważam że jesteś rozchisteryzowana, powiem szczerze że jeszcze jakiś czas temu byłam w bardzo podobnej sytuacji. Ja również pewnego "pięknego dnia" usłyszałam: "Nie wiem tak naprawdę co do Ciebie czuję, kocham Cię inaczej niż kiedyś" (tylko facet może coś tak absurdalnego wymyśleć...), też chciał przerwy (to chyba jakiś standard u facetów), przez jakiś czas związek był w zawieszeniu, ja się męczyłam, a on nadal nie wiedział czego chce od życia. W końcu związek się rozpadł..... a mi się świat zawalił, nie wiedziałam kompletnie co ze sobą zrobić, nic nie jadałam, nie wiedziałam co się ze mną dzieje.
Ale powiem Ci słowa, które już pewnie słyszałaś nie raz, ale to najprawdziwsza prawda: CZAS LECZY RANY!! Ja też nie wierzyłam że się pozbieram, że będę mogła normalnie funkcjonowac bez niego, a jednak żyję i mam się dobrze, coraz lepiej!! ,
Raz jest lepiej, raz gorzej, ale dasz sobie radę, jak my wszystkie w tym wątku.
Trzymaj się cieplutko
Pozdrawiam
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 21:09   #1331
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Mam dola Moj ex nie pisze do mnie, chyba mu sie kasa skonczyla lub spi, niedobrze mi i az chce mi sie wymiotowac na widok jedzenia, a takze chcialabym by ten Łotr mnie przytulil , boje sie matury, czuje ze wiedza mi wprost ucieka Zawsze mnie wspiera i pociesza ex. Wierze w siebie jak on cos powie. Jest jedna rzecz, kroca u niego cenie. Zawsze jest gry go potrzebuje. Znajdzie dla mnie czas chocby mial pozniej siedziec cala noc. Niech mnie ktos przytuli
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-04-30, 21:18   #1332
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Klarisko
trzymaj się kochana
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 21:25   #1333
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Oreganko dzieki Jednak bardzo mi smutno. Boli mnie strasznie brzuch. Az glupio mowic ale brakuje mi tego Łotra. Byl obok mnie gdy mi chirurg wyrywal 4 zeby(specjalnie szedl). Pozniej jak mnie szczeka bolala to tulil Jak cos zle bylo w domu to zawsze moglam zadzwonic i sie wyplakac. Moglam powiedziec wszystko. Dochodze do wniosku ze on nie jest taki zly Mam racje??
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 21:33   #1334
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Klarisko mój też taki był, tzn. zawsze był wtedy kiedy go potrzebowałam, teraz już go nie ma, a żyć trzeba dalej, trzeba sobie wszystko na nowo poukładać, ja nie staram się już rozpamiętywać jak mi było dobrze, jak było fajnie czuć że się ma kogoś na kogo można zawsze liczyć o każdej porze dnia i nocy, staram się o już o tym nie myśleć.
Gdy tylko nachodzą mnie takie myśli skutecznie je odtrącam
Masz teraz gorsze chwile, ale jeszcze słoneczko dla Ciebie zaświeci
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 21:43   #1335
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Chce by sloneczlo swiecilo gdy bede z nim. Czemu niektore pragnienia tak trudno zrealizowac?? Czlowiek moze sie zmienic, to wiem na wlasnym przykladzie jesli Kocha. Oreganko ja sobie nie moge pozwolic na placz przed matura i zamartwianie sie Ehh ale mam problemy... jak jakas glupia malolata. Wiem ze on mnie Kocha i modle sie wprost by sie zmienil. Mozna jakos mu pomoc?? Wspierac?? Wiem ze powinnam skonczyc z nim. Ale przez te 2 miesiace jeszcze moze sie uda cos naprawic. Wiecie moze co robic??
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 22:13   #1336
kajasia222
Zadomowienie
 
Avatar kajasia222
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Orna City
Wiadomości: 1 872
GG do kajasia222
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez mofi
Dzis po raz pierwszy weszlam na forum, przeczytalam, mnostwo waszych wypowiedzi ( kajasia222 jestes niesamowita osoba) i chyba dlatego pisze, miejac jednoczesnie nadzieje ze to mi pomoze. No ale moze zaczne od poczatku. Bylam w szczesliwym zwiazku przez 4 lata. nie zaprzecze ze nigdy nie bylo malych klotni czy roznic zdan ale zawsze uwazalam ze stanowimy idealna pare. Zawsze uwazalam ze mam pelna kontrole nad swoim zwiazkiem i ze predzej to ja moglabym zostawic mojego faceta niz on mnie. Ale 8 lutego moj facet, ktorego znalam na wylot( przynajmniej tak mi sie wydawalo) oswiadczyl mi ze on nie jest pewny czy chce byc ze mna, tak na zawsze i ze potrzebuje przerwy. Wtedy moj swiat sie zalamal. dopiero wtedy uswiadomilam sobie jak bardzo go kocham i ze nie wyobrazam sobie zycia bez niego ( zwlaszcza ze to byl bardzo powazny zwiazek, myslelismy juz o zareczynach i calej reszcie). Nie chcialam sie z tym pogodzic, dzwonilam, pisalam smsy, bo twierdzilam ze przerwy to sobie mozna robic w lekcjach. Bylam wsciekla nie moglam tego zrozumiec. pewnego dnia zrozumialam ze nie bede sie narzucac i dam mu czas. Ta przerwa trwala 2 miesiace. przez ten czas widywalismy sie czasami, rozmawialismy ze soba o wszystkim, o tym co nam przeszkadzalo co bylo nie tak tak jak nigdy nie rozmawialismy przez 4 lata. Myslalam ze nam sie uda zwlaszcza ze moj facet zaczal mowic ze coraz bardziej mu mnie brakuje, ze teskni. Ale no kazde moje pytanie czy juz wie czego chce on odpowiadal ze nie wie. I tak sobie zylismy razem a jednak osobno. wiedzialam jednoczesnie ze on czasem spotyka sie z kolezanka z pracy, ktora od dluzszego czasu za nim latala. No i pewnego dnia nie wytrzymalam. dokladnie tydzien temu kiedy sie spotkalismy oswiadczylam ze ja tak juz dalej nie moge zyc w takiej niepewnosci, ze stracilam nadzieje i ze moze bedzie lepiej jak sie rozstaniemy. On na to ze nie przekresla naszego zwiazku ale na razie niech pozostanie tak jak jest i ze on jeszcze musi sobie przemyslec kilka spraw. W kazdym razie pozostalo na tym ze nie jestesmy razem. a ja wcale nie poczulam sie lepiej. myslalam ze jak wymusze na nim rozstanie to on sie przestraszy ze naprawde moze mnie stracic. I teraz naprawde jest mi zle. kocham go niesamowicie, nie wyobrazam sobie bez niego zycia. Pewnie odbieracie to jak bazgroly rozhisteryzowanej laski, ale uwierzcie mnie jest naprawde zle. Przez ta cala sytuacje stalam sie z radosnej dziewczyny strzepkiem nerwow nerwow. Schudlam 5 kilo, nie moge sie na niczym skupic, mialam wiele momentow kiedy sadzialm ze juz daje sobie spokoj, zaczynam nowe zycie, ale nie potrafie. Nie ciesza mnie wyjscia z przyjaciolmi, nie mam na nic ochoty.
Niesamowicie go kocham i nie wyobrazam sobie byc z nikim innym. Czasem mysle ze lepiej by bylo sie poklocic, bo moze zlosc by pomogla. Znacie jakies wyjscie z tej beznadziejnej sytuacji kobietki?????
P.S. A najgorsze jest jeszcze to ze mieszkamy naprawde niedaleko od siebie i o przypadkowe bolesne spotkania jest nietrudno!
Mofinko kochana!! Tak mi przykro Wcalenie odbieramy Cie jako rozhisteryzowanej laski, każda z nas która tu jest i pisze, przeżyła swój rozpad związku i tak samo jak Ty cierpiała, dlatego tak dobrze sie rozumiemy i dlatego mamy w sobie oparcie (przy okazji dziękuję Jowisce mojej, Froogie i Biri, kocham was dziewczyny ) Jesteś następną dzielną dziewczyną, która wyjdzie na prostą, bądź tego pewna - ja jestem!!
Musisz tylko uwierzyc w to, że bez niego świat się nie zawalił i też może byc piekny. Każda z nas zrozumiała to w innym czasie... niektóre po 3 miesiącach, niektóre po roku, ale każda z nas to zrozumie i zacznie zyć dla siebie, a wtedy spotka tego jedynego, tego wartego naszego uczucia...
Mafisko jedyne co przychodzi mi teraz do głowy po swoich doświadczeniach to:
... nie błagaj o miłość, nie poniżaj się, kiedyś będziesz tego załować...
ja żałuję, mojego poniżenia, żałuję że błagałam na kolanach by mój ex nadal mnie kochał, pomyśl, po co byc zkims kto teraz mówi ci że cie nie kocha, chcesz na siłe z nim być a za kilka lat zobaczyć jego odejście?? Bo nie wierzę, wybacz, ale nie wierze ze to mogło by trwac do końca życia, tak samo nie wierzę że mój związek by przetrwał...
Jesli chcesz wyślemy Ci książkę, którą chyba każda z nas przeczytała i napewno pomogła przetrwac ten ciężki okres...

Trzymaj się ciepło!! Pisz do nas, napewno w jakiś sposób sprawi Ci to ulgę, a my pomożemy na ile będziemy mogły... znaczy mówie za siebie ale jestem pewna że wszystkie dziewczyny tak mysla, jesli masz ochotę pisz do mnie... Ściskam Cie mocno
kajasia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 22:20   #1337
kajasia222
Zadomowienie
 
Avatar kajasia222
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Orna City
Wiadomości: 1 872
GG do kajasia222
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Klarisko Będzie dobrze!! Jeszcze wyjdzie słonko i zobaczysz jakieś wyjście z sytuacji, narazie zajmij sie maturką!! Trzyam kciuki!! Kiedy masz?
kajasia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 22:23   #1338
paulakrk
BAN stały
 
Avatar paulakrk
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 580
GG do paulakrk
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez kajasia222
Będzie dobrze!! Jeszcze wyjdzie słonko i zobaczysz jakieś wyjście z sytuacji,
eeehh...łatwo mówić...
paulakrk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-30, 22:27   #1339
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Kajasia222 4,5,11,18,24 maja Wiem ze powinnam sie interesowac matura, ale tez wiem ze jesli jego nie bedzie przy mnie to zawale z nerwow. Chcialabym wiedziec choc jak mu pomoc sie zmienic, by byc spokojniejsza.
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-04-30, 22:43   #1340
kajasia222
Zadomowienie
 
Avatar kajasia222
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Orna City
Wiadomości: 1 872
GG do kajasia222
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez paulakrk
eeehh...łatwo mówić...
Tak dziś już latwo.. właśnie dziś moja dokładnie 4 miesiące od mojego ostatniego spotkania z exem, nie było miłatwo i tez tak jak Ty mysałam, łatwo Wam wszystkim mówić że będzie dobrze, ale!! Dzis juz iwm że bedzie, bo z dnia na dzień jest lepiej.. zobaczysz

Klarisko będe trzymac mocno kciuki!! Ja na swoja mature uczyłam się w noc przed bo też dziwnym zbiegiem okoliczności wtedy rozstałam się z facetem ; /w ogóle nie chciałam iśc na ta maturę, ale mnie siła w domu zmusili i zdałam jakims cudem, a nerwów było sporo i ogólnie w dołku byłam...
Wiec i Tobie sie uda!! Ja w to bardzo wierzę!!! Do maturki zostało Ci mało czasu, zdaj to, a potem bedziemy sie martwić twoim exem cos razem wymyslimy

Ściskam Was dziewczyny!!
kajasia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-01, 09:17   #1341
mofi
Raczkowanie
 
Avatar mofi
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 116
Unhappy Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Dziewczyny mam nadzieje ze dzieki wam to jakos przetrwam i pewnego dnia obudze sie i stwierdze ze jestem szczesliwa. Oreganko kochana jestem pod wrazeniem twojej wypowiedzi. dokladnie czuje tak jak napisalas. I rowniez zylam w zawieszeniu, zupelnie jakby na innej planecie. I na chwile obecna nie wyobrazam sobie ze zycie jest mozliwe bez niego, bo mysle o nim w kazdej minucie, ale Kajasiu masz racje nie mozna kochac na sile. Dzis znow mi sie snil. podswiadomosc jednak dziala) Ale zaczynam robic postepy. powstrzymuje sie od telefonow do niego, smsow, a jak same wiecie to jest trudne. Ciesze sie ze do was napisalam i wierze ze dzieki wam uda mi sie z tego wyleczyc i za jakis czas bede mogla komus napisac ze bedzie dobrze. ale poki co licze na wasze dobre rady i wybicie z glowy zludnej nadziei ze bede jeszcze z nim.
Aha i poprosze o ta cudowna ksiazeczke Kajasiu!!!!!
mofi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-01, 09:47   #1342
kajasia222
Zadomowienie
 
Avatar kajasia222
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Orna City
Wiadomości: 1 872
GG do kajasia222
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez mofi
Dziewczyny mam nadzieje ze dzieki wam to jakos przetrwam i pewnego dnia obudze sie i stwierdze ze jestem szczesliwa. Oreganko kochana jestem pod wrazeniem twojej wypowiedzi. dokladnie czuje tak jak napisalas. I rowniez zylam w zawieszeniu, zupelnie jakby na innej planecie. I na chwile obecna nie wyobrazam sobie ze zycie jest mozliwe bez niego, bo mysle o nim w kazdej minucie, ale Kajasiu masz racje nie mozna kochac na sile. Dzis znow mi sie snil. podswiadomosc jednak dziala) Ale zaczynam robic postepy. powstrzymuje sie od telefonow do niego, smsow, a jak same wiecie to jest trudne. Ciesze sie ze do was napisalam i wierze ze dzieki wam uda mi sie z tego wyleczyc i za jakis czas bede mogla komus napisac ze bedzie dobrze. ale poki co licze na wasze dobre rady i wybicie z glowy zludnej nadziei ze bede jeszcze z nim.
Aha i poprosze o ta cudowna ksiazeczke Kajasiu!!!!!
Mofi ale mussiz podac maila Tu albo na PW jesli nie chcesz go ujawniać a z przyjemnością wyślę Ci książkę.
Dobrze że sama siebie powstrzymujesz, to już dobry znak, zobaczysz będzie lepiej z każdym dniem...
Ściskam Cie mocno
kajasia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-01, 09:59   #1343
Sathi
Zakorzenienie
 
Avatar Sathi
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: uroczysko
Wiadomości: 5 656
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Mofi, przeczytałam całą twoją trudną historię.
Zapewniam Cię że wiem jak się czujesz, każda z nas tutaj wie
Bardzo mi przykro że i ty musiałaś tutaj dołączyć, a jednocześnie cieszę sie że jesteś tu i nie zostałaś z tym wszystkim sama.
Widzisz przez cały związek myślałaś pewnie że znalazłaś w życiu bratnią duszę, że jesteś z kimś idealnym, jak sie jest w związku to często mimo spięć i kłótni nie dostrzegamy różnych rzeczy, wad...
Teraz pewnie przypominasz sobie tylko to co było dobre, same przyjemne chwile, ale pomyśl sama że skoro on cie tak potraktował, to może wcale nie był tym idealnym facetem dla ciebie, zrobił ci wielką krzywdę, i wiesz, nie rozumiem tego, choc pewnie nie ja jedna nie rozumiem zachowania mężczyzn którzy nie maja odwagi zerwać raz na zawsze tylko prosząc o chwilowe rozstanie zadają tych ran coraz więcej, dają nam nadzieję, a w głębi duszy wiedza że nigdy nie wróca.
Może pozbierałabyś się o wiele szybciej, może byłabyś już o wiele kroków dalej, może juz w lepszym nastroju, tylko ta cholerna nadzieja która cię trzymała przy życiu, a która on niesłusznie ci dawał....
Mofi, kochanie dziś może w to nie wierzysz, ale zapewniam cię, że wyjdziesz z tego, ja kiedyś myslałam że życie się dla mnie skończyło bo tak bardzo kochałam a nam sie nie udało.
Ale dziś, po czasie widzę że człowiek ze wszystkiego może sie wyleczyć, że nawet największa i najogromniejsza miłość może minąć, I szczerze wierze że i tobie, tak jak mnie uda się.
Przytulam cie mocno
__________________
Połam język
Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.


MIŁEGO DNIA
Sathi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-01, 10:22   #1344
martina@
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 4 365
GG do martina@
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

niepewność - ona jest najgorsza

powiem tyle: jak można się tak długo zastanawiać (od 8 lutego) ? nie pojmuję. Zwykłe i jak dla mnie wręcz beszczelne granie na uczuciach osób, z którymi się kiedyś było.

Uciekajcie od takich chorych sytuacji!
__________________
ŻYCIE, KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE!

73->72->71->65->60
martina@ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-01, 10:22   #1345
Biricchina
Zadomowienie
 
Avatar Biricchina
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 166
GG do Biricchina
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Wkurzyłam się no!
Zadzwoniłam do Cioci do której mam przyjechać i pomóc trochę w domu a ona mnie wypytuje o Marcina. Niestety każda z moich ciotek była w nim normalnie zakochana i nie potrafi pojąć że nas już nie ma.
Tak mówiła i mówiła, że on taki dobry, że mało takich jest na świecie nawet powiedziała że nie chce żebym była starą panną . Tego już było trochę za wiele i z lekka wybuchłam mówiąc, że właśnie dlatego potem jest tyle rozwodów bo ona jest z nim, bo on jest dobry a on z nią, bo to taka spokojna dziewczyna.
A potem wychodzi co innego...
Wrrrrrr....

No nic... milutkiego, pełnego słońca dnia Dziewczynki
Ściskam mocno, razem sobie poradzimy ze wszystkim

P.S. Martina@ ma rację nie ma nic gorszego niż życie w zawieszeniu!!
__________________
MY

Karolinka

Aniołek? 28.01.08


[aniolek1]28390[/aniolek1]
Biricchina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-01, 10:29   #1346
kajasia222
Zadomowienie
 
Avatar kajasia222
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Orna City
Wiadomości: 1 872
GG do kajasia222
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Biricchina
Wkurzyłam się no!
Zadzwoniłam do Cioci do której mam przyjechać i pomóc trochę w domu a ona mnie wypytuje o Marcina. Niestety każda z moich ciotek była w nim normalnie zakochana i nie potrafi pojąć że nas już nie ma.
Tak mówiła i mówiła, że on taki dobry, że mało takich jest na świecie nawet powiedziała że nie chce żebym była starą panną . Tego już było trochę za wiele i z lekka wybuchłam mówiąc, że właśnie dlatego potem jest tyle rozwodów bo ona jest z nim, bo on jest dobry a on z nią, bo to taka spokojna dziewczyna.
A potem wychodzi co innego...
Wrrrrrr....

No nic... milutkiego, pełnego słońca dnia Dziewczynki
Ściskam mocno, razem sobie poradzimy ze wszystkim

P.S. Martina@ ma rację nie ma nic gorszego niż życie w zawieszeniu!!

Birunia!! Trzymaj się!! Ja miałam to samo, każdy go lubił i było wiele pytań, a babcia do tego czasu powtarza "zejdziecie się" wrrr.
Nie chce sie wdawać w szczegóły bo po co im to, ale jak mnie wnerwią to powiem im jak było naprawdę. A Ty sie kochana nie przejmuj, to chyba normalne że się przywiązujemy I tak samo bysmy ptały naszej kuzynki czemu nie jest z tym gostkiem itp.
Nie denerwuj sie kochana

Aaa mam pomysł na wieczór dla nas, ale to jak wrócę bo jadę z małą do Figloraju. Do wieczorka kochane!!


EDIT: Tylko chce dodać że każda z nas w tych sprawach ma rację, bo każda cierpi, czy cierpiała przez faceta i inaczej to przeżywała, więc każda rada jest cenna
To to już ide
kajasia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-01, 10:41   #1347
Sathi
Zakorzenienie
 
Avatar Sathi
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: uroczysko
Wiadomości: 5 656
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Biricchina, szczerze współczuję, najgorsze jest potem dogadywanie, jaki to on był cudny i idealny, tylko że to nie one z nim żyły tylko ty.
Nie przejmuj sie tym, a jak będą wciąż tak gadać to im powiedz jaka była prawda i że nie życzysz sobie tego typu rozmów
__________________
Połam język
Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.


MIŁEGO DNIA
Sathi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-01, 11:38   #1348
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

podnoszę alarm: powoli łapię doła.....
niech to słońce w końcu wyjdzie zza chmur
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-01, 11:54   #1349
Biricchina
Zadomowienie
 
Avatar Biricchina
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 166
GG do Biricchina
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez oreganka
podnoszę alarm: powoli łapię doła.....
niech to słońce w końcu wyjdzie zza chmur
Oreganko kochana Tyle już wytrzymałaś, dasz radę. Ściągnij sobie La Bouche - ach jak to humor poprawia!! A i jeszcze to co mi Martulkaaa wczoraj wysłała Akcent "Kylie". Bosssskie
No i jazda z domu, nie siedzimy, nie smucimy się. Jest tyle fajniejszych rzeczy do roboty!!
__________________
MY

Karolinka

Aniołek? 28.01.08


[aniolek1]28390[/aniolek1]
Biricchina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-01, 11:56   #1350
oreganka
Zakorzenienie
 
Avatar oreganka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

co do muzyczki, to jeszcze mi sie wczoraj przyplątał Kostek- Tak kochać tylko Ciebie.... muszę zmienić klimaty
no koniecznie muszę z domu wyjść, dzisiaj obowiązkowo basen
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!!

oreganka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.