Walka o zdrowe i piękne włosy część XVII - trochę offtopowo, ale cały czas włosowo :)

[CleoDuquesne]

Napisane przez deszczowypies

no ja też jestem bardzo z niego zadowolona, chociaż chyba matujący mi bardziej podchodzi niż kryjący
ja ten zielony tusz kocham (kochałam?) aż mi właśnie ostatnio taką niespodziankę wykręcił...

a ja już po fryzjerze, doszliśmy zgodnie do wniosku że degażowanie to nie to, wyrównał w U i trochę docieniował boki, na razie wyglądam jak Madelaine, ale jest całkiem spoko - zwłaszcza, jak umyję i ułożę po swojemu, a nie po ichniemu
i zainspirował mnie do hennowania, bo uznał, że mój kolor wygląda 'jak sprany lis co za długo wylegiwał się na słońcu'

włoski mi się bardzo bardzo podobają.
A kolor ? Daj spokój i niech on też nie przesadza, bo jest bardzo ładny

[deszczowypies]

Napisane przez CleoDuquesne

włoski mi się bardzo bardzo podobają.
A kolor ? Daj spokój i niech on też nie przesadza, bo jest bardzo ładny

dziękuję i tak jutro kładę hennę, to będzie żywszy i pozbędę się odrostu

[justusia16]

sheep_zonz

Opis wlosow, jakbym o sobie czytala.

Wlosy mam pol dlugie, wymagajace.
Aloes - nic nie robi.
Po zadnym oleju czy masce nie ma WOW
W domu po myciu wygladaja nawet ok, aczkolwiek po wyschnieciu sa spuszone i szorstkawe.
Zazwyczaj na drugi dzien wygladaja lepiej, bardziej gladkie.
Schna tak ok 3 h
Plukanke robilam tylko octowa efek zaden, laminowanie tez nic nie zrobilo...
Nie umiem okreslic porowatosci wlosow.

[sheep_zonz]

Napisane przez justusia16

sheep_zonz

Opis wlosow, jakbym o sobie czytala.

Wlosy mam pol dlugie, wymagajace.
Aloes - nic nie robi.
Po zadnym oleju czy masce nie ma WOW
W domu po myciu wygladaja nawet ok, aczkolwiek po wyschnieciu sa spuszone i szorstkawe.
Zazwyczaj na drugi dzien wygladaja lepiej, bardziej gladkie.
Schna tak ok 3 h
Plukanke robilam tylko octowa efek zaden, laminowanie tez nic nie zrobilo...
Nie umiem okreslic porowatosci wlosow.

Jesteś moją włosową siostrą?

Napisane przez kascysko

Minimalistyczna pielęgnacja w taką pogodę też może dać Ci puch. Do tej niby oliwkowej odżywki dodaj odrobinę oleju, i baw się głównie "olejowo" Powinno być lepiej, i to dość szybko.

Zastosuję się do Twoich rad, zacznę częściej olejować i dodawać olej od odżywek. Liczę, że Twoje ostatnie zdanie się sprawdzi.

[blondynaaa_91]

Ja przez ostatnie 2 tygodnie przy każdym myciu (praktycznie codziennie) robiłam długie olejowanie, potem dokładałam czegoś na godzinę przed myciem, potem myłam tylko facelle, później znów na godzinę maska, d/s, b/s, zabezpieczanie końcówek, wcierki itd....
Wczoraj moje włosy po jednym dniu były w końcu tak przeciążone że aż mi się ich żal zrobiło
Ale przynajmniej wiem, kiedy przesadzam.
Dzisiaj umyłam SLSem (jestem w domu, mama ma szampon Garniera AiK i skład nawet fajnie chyba wygląda jak na szampon z SLS, silikonów się nie dopatrzyłam) i dałam tylko trochę odżywki d/s i od razu jakaś lżejsza głowa, uniesione włosy

[kascysko]

Napisane przez blondynaaa_91

Ja przez ostatnie 2 tygodnie przy każdym myciu (praktycznie codziennie) robiłam długie olejowanie, potem dokładałam czegoś na godzinę przed myciem, potem myłam tylko facelle, później znów na godzinę maska, d/s, b/s, zabezpieczanie końcówek, wcierki itd....
Wczoraj moje włosy po jednym dniu były w końcu tak przeciążone że aż mi się ich żal zrobiło
Ale przynajmniej wiem, kiedy przesadzam.
Dzisiaj umyłam SLSem (jestem w domu, mama ma szampon Garniera AiK i skład nawet fajnie chyba wygląda jak na szampon z SLS, silikonów się nie dopatrzyłam) i dałam tylko trochę odżywki d/s i od razu jakaś lżejsza głowa, uniesione włosy

Ma polyquaterium, więc nie jest typowym oczyszczającym rypaczem.

[justusia16]

Napisane przez sheep_zonz

Jesteś moją włosową siostrą?



Zastosuję się do Twoich rad, zacznę częściej olejować i dodawać olej od odżywek. Liczę, że Twoje ostatnie zdanie się sprawdzi.

Byc moze


Aczkolwiek moje wlosy sie dosc mocno faluja, i sa suche a Twoje sa piekne

[blondynaaa_91]

Napisane przez kascysko

Ma polyquaterium, więc nie jest typowym oczyszczającym rypaczem.

To jest i tak najlepszy produkt w łazience mojej mamy .
Odkryłam ostatnio czemu ma taki przesusz - oto winowajca:

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...pair-balm.html
Używała tego bardzo długo i namiętnie...

[Kaveri]

Kascysko - jak przechowujesz swoje lakierowe dzieci? W jakiś pudełkach w pozycji pionowej czy leżą?

[kascysko]

Napisane przez blondynaaa_91

To jest i tak najlepszy produkt w łazience mojej mamy .
Odkryłam ostatnio czemu ma taki przesusz - oto winowajca:

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...pair-balm.html
Używała tego bardzo długo i namiętnie...

Ale tutaj nie ma nic wysuszającego, tylko niewiele jest odżywiającego - krzywdę Twojej mamie zrobił brak pielęgnacji, a nie ten konkretny wynalazek.

Napisane przez Kaveri

Kascysko - jak przechowujesz swoje lakierowe dzieci? W jakiś pudełkach w pozycji pionowej czy leżą?

W pudełkach po butach - mam już jedno (takie duże) i takie normalnej wielkości w Krk, wszystkie na stojaka Powoli muszę zacząć myśleć o 3 xD

[sheep_zonz]

Napisane przez justusia16

Byc moze


Aczkolwiek moje wlosy sie dosc mocno faluja, i sa suche a Twoje sa piekne

Moje za to mają skłonność do falowania, ale ja nigdy nie mam czasu porządnie tego skrętu wydobyć. Moje bardzo suche nie są, ale uważam, że brakuje im sporego nawilżenia.
Chciałabym mieć taki skręt jak Ty..

[blondynaaa_91]

Napisane przez kascysko

Ale tutaj nie ma nic wysuszającego, tylko niewiele jest odżywiającego - krzywdę Twojej mamie zrobił brak pielęgnacji, a nie ten konkretny wynalazek.

Może nie ma nic złego przy dobrej pielęgnacji, ale ona nic z nimi nie robi więcej, wręcz dowala piankami i lakierami, a potem podgrzewa lokówką
Już ja ją sprowadzę na dobrą drogę

[Kaveri]

Napisane przez kascysko

W pudełkach po butach - mam już jedno (takie duże) i takie normalnej wielkości w Krk, wszystkie na stojaka Powoli muszę zacząć myśleć o 3 xD

Się rozumie, po butach w rozmiarze 46...
Ja mam na razie jedno i to niepełne, więc nawet jak ustawię lakiery na stojaka, to przy wkładaniu do szafki (oraz moim wiecznym Parkinsonie) wszystkie migrują i zastanawiałam się czy jakoś ucierpią jak będą leżakowały, przykładowo w jakimś koszyku

[kascysko]

Napisane przez sheep_zonz

Moje za to mają skłonność do falowania, ale ja nigdy nie mam czasu porządnie tego skrętu wydobyć. Moje bardzo suche nie są, ale uważam, że brakuje im sporego nawilżenia.

A ja uważam nadal, że na tą pogodę są za bardzo "nawilżone". Puszą się po wyjściu z domu i to bierzesz za suszę, siano i Bóg jeden wie jaką miotłę A to nadmiar nawilżaczy oddając wodę suchemu powietrzu na dworze zostawia przestrzeń pod łuskami - co dawać może złudne, suche wrażenie.

[halbtrocken]

Moje włosy wróciły do normy. Końce i tak do ścięcia, ale przynajmniej już wyglądają normalnie. I błyszczą.

Musiałam je wysuszyć suszarką, bo zauważyłam, że moim szczurom skończyła się karma, a zoologiczny mam jakieś 10km stąd i muszę jechać jeszcze. Ale nigdy nie reagowały tragicznie na zimny nawiew, więc i wyglądają nieźle. Dorzucam obiecane zdjęcia.

Któraś z Was pisała o spłowiałym lisie na słońcu... Na tamtej fotce widziałam włosy w ładnym kolorze, a na moich... tragedia. Wyglądają jak popłuczyny po barszczu. Muszę je znów zrobić, bo aż mi się ciężko na nie patrzy... (druga fotka lepiej oddaje kolor)

[kascysko]

Napisane przez Kaveri

Się rozumie, po butach w rozmiarze 46...
Ja mam na razie jedno i to niepełne, więc nawet jak ustawię lakiery na stojaka, to przy wkładaniu do szafki (oraz moim wiecznym Parkinsonie) wszystkie migrują i zastanawiałam się czy jakoś ucierpią jak będą leżakowały, przykładowo w jakimś koszyku

49. Zakosiłam chłopu (w ogóle śmiesznie wyglądamy razem: 150 cm i 189 ).
Nic się im nie stanie, jak będą leżeć. Bardziej na nie wpływa temperatura i częstotliwość otwierania

[Kaveri]

Napisane przez halbtrocken

Któraś z Was pisała o spłowiałym lisie na słońcu... Na tamtej fotce widziałam włosy w ładnym kolorze, a na moich... tragedia. Wyglądają jak popłuczyny po barszczu. Muszę je znów zrobić, bo aż mi się ciężko na nie patrzy... (druga fotka lepiej oddaje kolor)

Co Ty gadasz? Bardzo ładny kolor. Taki soczysty róż

[kascysko]

Napisane przez halbtrocken

Któraś z Was pisała o spłowiałym lisie na słońcu... Na tamtej fotce widziałam włosy w ładnym kolorze, a na moich... tragedia. Wyglądają jak popłuczyny po barszczu. Muszę je znów zrobić, bo aż mi się ciężko na nie patrzy... (druga fotka lepiej oddaje kolor)

Koleżanka chyba nigdy nie widziała popłuczyn po barszczu Masz bardzo ładny kolor, ale pewnie już intensywność Ci nie odpowiada? Czerwienie niestety mają niezmierną łatwość wypłukiwania.

[halbtrocken]

Napisane przez Kaveri

Co Ty gadasz? Bardzo ładny kolor. Taki soczysty róż

Dla mnie tragedia, ale to tak, jakbyś farbowała na brąz, a wyszłyby rude. Choćby nie wiem jak idealna była ta rudość, i tak nie podobałaby Ci się, bo rozminęłaby się z zamierzonym efektem.
Świeżo po farbowaniu mam kolor czerwonej porzeczki. Ale zjeżdża, zjeżdża i jeszcze raz zjeżdża z włosów. No cóż, tak to z tonerami jest...

kascysko, dokładnie tak.

[Kaveri]

Napisane przez kascysko

49. Zakosiłam chłopu (w ogóle śmiesznie wyglądamy razem: 150 cm i 189 ).
Nic się im nie stanie, jak będą leżeć. Bardziej na nie wpływa temperatura i częstotliwość otwierania

Ja mam po swoich, marne 40.
Słodko, Kasiu, słodko Mój truchleje, że jeszcze go przerosnę, bo dzieli nas tylko 8 cm
Wyemigrowałam je już dawno z lodówki i teraz trzymam w pokoju, także wszystkie leżą w tej samej temperaturze, nie ma przeskoków. Dziękuję Ci za odpowiedź!

[visionAM]

Napisane przez grudniowa

Nalozylam na wlosy ciasto(smietana, maka ziemniaczana i zoltko), splukalam. teraz na glowie mam oleje - kokos, shea i migdal. Zmyje szamponem bananowym i potem sprobuje to 3 minutes miracle. Moze tym razem sie uda...

a co takie ciasto robi z włosami?

Napisane przez deszczowypies

o, widzę, że też fanka Pharmacerisu mi wczoraj dermatolog powiedziała, że jest spoko to się ucieszyłam.

jaki to podkład?

Napisane przez halbtrocken

W
Mój TŻ też się nie dziwi i nie pyta, chociaż ciężko w łazience o miejsce na jego żel pod prysznic, piankę do golenia i antyperspirant... Za to z zapachami u mnie na odwrót - jestem typem nieperfumowanym i drażni mnie jak czymś pachnę, więc np. spanie z olejem sezamowym (jak dziś) to dla mnie istna katorga. Tak samo jak 3/4 innych specyfików. Za to TŻ cały czas nade mną stoi i mnie wącha, jak jestem ysmarowana bo mu się zapachy podobają.
A jak mu brakuje zapachu to przychodzi, i pyta, kiedy będę robić "voodoo" na włosy.

ja ma podobnie, nie lubię intensywnie pachnących kosmetyków, toleruję jedynie perfumy
Nienawidzę jak zapach balsamu do ciała czy czegokolwiek utrzymuje się na ciele, bleh

Napisane przez soyk

Co do facetow... To juz mnie zaczyna wk%£@#%iać jak robię coś z włosami a mój Tż jest akurat w domu i tylko komentuje "daj juz sobie spokój z tymi włosami", "jak można tyle czasu z ręcznikiem siedzieć", "o znowu się smarujesz". Jak wypada mi dzien mycia gdy on ma dzien wolny to czasem wole to przelozyc i chodzic w tlustych. albo jak porównuje mnie jako kobietę do stylu bycia faceta- np. kupił mi balsam do ciała i po kilku dniach "teraz będziesz się kremowala non stop" albo "jak zrobisz zakupy tak jak ja (czyt. Wchodzi do sklepu bierze pierwsza lepsza np bluzę płaci i wychodzi) to ci coś kupie" - efekt, nic nie kupiłam. Czasem to mnie po prostu trafia.. :zły:

Napisane przez sanlan

mam tak samo !! i wogole po co tyle kasy wydawać i po co Ci olej za 16 zł na włosy !! normalnie zwariowałaś :P

... masakra. widziałam przed chwilą olej lniany w biedronce (chyba okazyjnie) i olej z pestek winogron - muszę zaraz pojechać po niego bo byłam z TŻtem i stwierdził, że zwariowałam całkowicie, wiec kupię, żeby nie widział

Masakra, nie wytrzymałabym z takim chłopem
Ale ja to jestem wredna jędza, zaraz bym powiedziała, że jak mu coś nie pasuje niech spada i szuka sobie dziewczyny, która o siebie nie dba Mój TŻ cieszy się, że dbam o siebie i o swoje włosy, nigdy nie narzekał. Sam mi kupuje oleje w Biedronce

Napisane przez kascysko

49. Zakosiłam chłopu (w ogóle śmiesznie wyglądamy razem: 150 cm i 189 ).

Musicie fajnie wyglądać, lubię takich wysokich Mój ma 191cm, ale za to ja jestem wyższa od Ciebie, bo mam 169cm

Kupiłam dzisiaj Barwę tataro-chmielową. Zobaczymy jak się sprawdzi.

[kascysko]

Napisane przez Kaveri

Ja mam po swoich, marne 40.
Słodko, Kasiu, słodko Mój truchleje, że jeszcze go przerosnę, bo dzieli nas tylko 8 cm
Wyemigrowałam je już dawno z lodówki i teraz trzymam w pokoju, także wszystkie leżą w tej samej temperaturze, nie ma przeskoków. Dziękuję Ci za odpowiedź!

40? Ja mam 35
Lubię wysokich facetów, nic na to nie poradzę

[sheep_zonz]

Napisane przez kascysko

A ja uważam nadal, że na tą pogodę są za bardzo "nawilżone". Puszą się po wyjściu z domu i to bierzesz za suszę, siano i Bóg jeden wie jaką miotłę A to nadmiar nawilżaczy oddając wodę suchemu powietrzu na dworze zostawia przestrzeń pod łuskami - co dawać może złudne, suche wrażenie.

Hmm, ja oceniam wizualnie i dotykowo, stąd moje wrażenie o braku nawilżenia, ale to pewnie faktycznie przez ten puch. Jakoś ciągle funkcjonowałam myśląc tylko, że włosy potrzebują nawilżaczy i protein, zapominałam o emolientach.. Ciężko mi się przestawić z myśli, że nie są odpowiednio nawilżone na myśl, że są aż za bardzo.

[visionAM]

Napisane przez kascysko

40? Ja mam 35
Lubię wysokich facetów, nic na to nie poradzę

hi5 siostro, ja też lubię wysokich
A nóżkę masz super, taki malutki rozmiar, zazdroszczę. Ja mam 38 ale zawsze z rozczuleniem patrzę na takie małe butki

[kascysko]

Napisane przez visionAM

Masakra, nie wytrzymałabym z takim chłopem
Ale ja to jestem wredna jędza, zaraz bym powiedziała, że jak mu coś nie pasuje niech spada i szuka sobie dziewczyny, która o siebie nie dba Mój TŻ cieszy się, że dbam o siebie i o swoje włosy, nigdy nie narzekał. Sam mi kupuje oleje w Biedronce
Musicie fajnie wyglądać, lubię takich wysokich Mój ma 191cm, ale za to ja jestem wyższa od Ciebie, bo mam 169cm

Amen. Chłop by mi spróbował zaburczeć odnośnie dbania o siebie

Wyglądamy... ciekawie

[Kaveri]

Napisane przez kascysko

40? Ja mam 35
Lubię wysokich facetów, nic na to nie poradzę

Kiedy ja miałam 35... Chyba jako niemowlę Teraz kupuję 41, bo boję się, że jakiś but mnie obetrze na pięcie, zgniecie palce albo nie będę w stanie w nim chodzić z powodu swoich halluksów.

[justusia16]

Napisane przez sheep_zonz

Moje za to mają skłonność do falowania, ale ja nigdy nie mam czasu porządnie tego skrętu wydobyć. Moje bardzo suche nie są, ale uważam, że brakuje im sporego nawilżenia.
Chciałabym mieć taki skręt jak Ty..

Ostatnio wklejalam terazniejsze foto, roznia sie troche do fot z albumu

Ty masz piekne dlugieeee

[kascysko]

Napisane przez sheep_zonz

Hmm, ja oceniam wizualnie i dotykowo, stąd moje wrażenie o braku nawilżenia, ale to pewnie faktycznie przez ten puch. Jakoś ciągle funkcjonowałam myśląc tylko, że włosy potrzebują nawilżaczy i protein, zapominałam o emolientach.. Ciężko mi się przestawić z myśli, że nie są odpowiednio nawilżone na myśl, że są aż za bardzo.

No to przestawiamy się, raz, raz

Napisane przez visionAM

hi5 siostro, ja też lubię wysokich
A nóżkę masz super, taki malutki rozmiar, zazdroszczę. Ja mam 38 ale zawsze z rozczuleniem patrzę na takie małe butki

Tylko cholera czemu zwykle numeru 35 z danego modelu dostarczają tylko jedną parę Dlatego nienawidzę kupować butów.

[Kaveri]

Napisane przez visionAM

Masakra, nie wytrzymałabym z takim chłopem
Ale ja to jestem wredna jędza, zaraz bym powiedziała, że jak mu coś nie pasuje niech spada i szuka sobie dziewczyny, która o siebie nie dba Mój TŻ cieszy się, że dbam o siebie i o swoje włosy, nigdy nie narzekał. Sam mi kupuje oleje w Biedronce

Ja też nie. Nawet nie umiem sobie wyobrazić jak bardzo to męczy

[deszczowypies]

Napisane przez halbtrocken

Moje włosy wróciły do normy. Końce i tak do ścięcia, ale przynajmniej już wyglądają normalnie. I błyszczą.

Musiałam je wysuszyć suszarką, bo zauważyłam, że moim szczurom skończyła się karma, a zoologiczny mam jakieś 10km stąd i muszę jechać jeszcze. Ale nigdy nie reagowały tragicznie na zimny nawiew, więc i wyglądają nieźle. Dorzucam obiecane zdjęcia.

Któraś z Was pisała o spłowiałym lisie na słońcu... Na tamtej fotce widziałam włosy w ładnym kolorze, a na moich... tragedia. Wyglądają jak popłuczyny po barszczu. Muszę je znów zrobić, bo aż mi się ciężko na nie patrzy... (druga fotka lepiej oddaje kolor)

ja jestem spłowiały lis wiesz, nasze kolory ciężko porównywać, bo u mnie to dawno niefarbowana henna, a Twój jest jednak dosyć intensywny - na pewno nie spłowiały!
i bardzo ładnie Ci błyszczą!

Napisane przez visionAM

jaki to podkład?

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...na-spf-20.html ten, ewentualnie kryjący brat

ech, a ja mam 174 cm i zawsze lecą na mnie mojego wzrostu ewentualnie 2-3 cm wyżsi