Płaski brzuch - walczymy razem :)

[Futbolowa]

Ojej, faktycznie, to już tyle dni minęło, odkąd pojawił się ostatni post...

Dziewczyny, jak Wam idzie? U mnie 3kg w dół

[xestrellax]

Przepraszam, że się tak tu wtrącę do wątku Ale czy któraś z Was ćwiczyła może kiedyś Callanetics i 8 min abs i mogłaby porównać skuteczność obu tych zestawów ćwiczeń? Bo w sumie w poniedziałek zaczęłam Callanetics, ale niektóre z ćwiczeń są dla mnie niewykonalne technicznie i zastanawiam się czy jest sens dalej to robić czy się "przerzucić" na 8 min ...

[mochita]

kochane też się przyłączam, ale proszę powiedzcie mi jak mam walczyć o płaski brzuszek jak mam zakaz wykonywania brzuszków i ćwiczeń siłowych i ogólne ograniczenie ruchu (jestem 3 tyg. po operacji usunięcia tarczycy). Jeżdżę na razie na rowerku stacjonarnym. Zacznę też wychodzić na spacery. Przed operacją przez leki sporo przytyłam...teraz też niby mam skłonności..bo mam za mała dawkę hormonów, ale poczyniłam takie zmiany:

-zrezygnowałam z gazowanych napojów (kiedys piłam ich b. dużo)
- jem jogurty i lekkie rzeczy
o strasznie mało mięsa,
-prawie zero słodyczy (czasem lody ale z rana)...
-no i max 1200 kcal..

Czy ja mam jakąś szansę??

[Lanessa]

Napisane przez mochita

kochane też się przyłączam, ale proszę powiedzcie mi jak mam walczyć o płaski brzuszek jak mam zakaz wykonywania brzuszków i ćwiczeń siłowych i ogólne ograniczenie ruchu (jestem 3 tyg. po operacji usunięcia tarczycy). Jeżdżę na razie na rowerku stacjonarnym. Zacznę też wychodzić na spacery. Przed operacją przez leki sporo przytyłam...teraz też niby mam skłonności..bo mam za mała dawkę hormonów, ale poczyniłam takie zmiany:

-zrezygnowałam z gazowanych napojów (kiedys piłam ich b. dużo)
- jem jogurty i lekkie rzeczy
o strasznie mało mięsa,
-prawie zero słodyczy (czasem lody ale z rana)...
-no i max 1200 kcal..

Czy ja mam jakąś szansę??

Cześć

Myślę, że masz szansę . Jeśli możesz truchtać i używać hula hop, to nawet wielką. Ja z kolei złamałam rękę i dobrałam sobie intensywny trening, który nie będzie wymagał angażowania łapek. Powodzenia

[aanik]

Napisane przez mochita

kochane też się przyłączam, ale proszę powiedzcie mi jak mam walczyć o płaski brzuszek jak mam zakaz wykonywania brzuszków i ćwiczeń siłowych i ogólne ograniczenie ruchu (jestem 3 tyg. po operacji usunięcia tarczycy). Jeżdżę na razie na rowerku stacjonarnym. Zacznę też wychodzić na spacery. Przed operacją przez leki sporo przytyłam...teraz też niby mam skłonności..bo mam za mała dawkę hormonów, ale poczyniłam takie zmiany:

-zrezygnowałam z gazowanych napojów (kiedys piłam ich b. dużo)
- jem jogurty i lekkie rzeczy
o strasznie mało mięsa,
-prawie zero słodyczy (czasem lody ale z rana)...
-no i max 1200 kcal..

Czy ja mam jakąś szansę??

A ja Ci powiem, że niewielką, bo:
1) Strasznie mało mięsa? Dlaczego? Pełnowartościowe białko jest bardzo potrzebne przy odchudzaniu i powinno znajdowa się w każdym posiłku(zresztą w każdej diecie jest niezbędne). Nie rezygnuj z chudego mięsa, ryb i jajek.
2) Co do jogurtów - nie powiedziałabym, że są lekkie. Większość zawiera bardzo dużo cukru i konserwantów i przy odchudzaniu są raczej niewskazane. Ale jogurt naturalny jest jak najbardziej ok
3)Rezygnacja ze słodyczy i napojów gazowanych - pewnie.
4)1200kcal to za mało - spowolnisz sobie metabolizm. Oblicz sobie swoje dzienne zapotrzebowanie, odejmnij z 300kcal i będzie ok

Napisane przez Lanessa

Cześć

Myślę, że masz szansę . Jeśli możesz truchtać i używać hula hop, to nawet wielką. Ja z kolei złamałam rękę i dobrałam sobie intensywny trening, który nie będzie wymagał angażowania łapek. Powodzenia

Truchtanie spoko, ale hula hop to raczej dla rekreacji.

[Fantazjaa]

Napisane przez aanik

Truchtanie spoko, ale hula hop to raczej dla rekreacji.

hula-hop może być również dla rekreacji, ale również pomaga na piękny brzuszek i talię

[mochita]

Napisane przez aanik

A ja Ci powiem, że niewielką, bo:
1) Strasznie mało mięsa? Dlaczego? Pełnowartościowe białko jest bardzo potrzebne przy odchudzaniu i powinno znajdowa się w każdym posiłku(zresztą w każdej diecie jest niezbędne). Nie rezygnuj z chudego mięsa, ryb i jajek.
2) Co do jogurtów - nie powiedziałabym, że są lekkie. Większość zawiera bardzo dużo cukru i konserwantów i przy odchudzaniu są raczej niewskazane. Ale jogurt naturalny jest jak najbardziej ok
3)Rezygnacja ze słodyczy i napojów gazowanych - pewnie.
4)1200kcal to za mało - spowolnisz sobie metabolizm. Oblicz sobie swoje dzienne zapotrzebowanie, odejmnij z 300kcal i będzie ok



Truchtanie spoko, ale hula hop to raczej dla rekreacji.

Ogólnie nie lubię mięsa, ale ryby i jajka włączę W sumie to prawda z tym białkiem, bo jem za dużo węglowodanów (jogurt, owoce, kanapka). Myślę, że jak będę jadła te 1200 kcal w postaci małych posiłków ale często, to tak nie spowolnie metabolizmu. Problem tylko w tym, ze ja chodzę spać ok 1.00 a boję się zjeść czegoś po 17, a to ponoć błąd.

Truchtać niestety nie mogę bo bardzo blizna ciągnie. Tylko ten rower stacjonarny niestety, ale zaczęłam jeździć po godzinie. Umiem kręcić hula hop, ale teraz jest z tym różnie bo szybko cierpnie mi szyja. Myślałam coś o jakiś skrętach tułowia, zupełnie nie mam pomysłu...

Bardzo dziękuj Ci za radę

[Lanessa]

Napisane przez aanik

A ja Ci powiem, że niewielką, bo:
1) Strasznie mało mięsa? Dlaczego? Pełnowartościowe białko jest bardzo potrzebne przy odchudzaniu i powinno znajdowa się w każdym posiłku(zresztą w każdej diecie jest niezbędne). Nie rezygnuj z chudego mięsa, ryb i jajek.
2) Co do jogurtów - nie powiedziałabym, że są lekkie. Większość zawiera bardzo dużo cukru i konserwantów i przy odchudzaniu są raczej niewskazane. Ale jogurt naturalny jest jak najbardziej ok
3)Rezygnacja ze słodyczy i napojów gazowanych - pewnie.
4)1200kcal to za mało - spowolnisz sobie metabolizm. Oblicz sobie swoje dzienne zapotrzebowanie, odejmnij z 300kcal i będzie ok



Truchtanie spoko, ale hula hop to raczej dla rekreacji.

Schudlam na hula hopie 3 kg To byl 2 kg hulahop.
Dla wielu kobiet 1200 jest odpowiednie, jesli wierzyc podstawowym wzorom na wyliczanie zapotrzebowania. Np 1200 jest odpowiednie dla mnie.

Mieso? Nie ma problemu schudnac nie jedzac miesa. Mowi to wegetarianka Nie szerz mitu miesa. Mieso nie jest niezbedne, w zadnym wypadku.

Wiec, ja obstawiam nadal, ze spora

[aanik]

Napisane przez Lanessa

Schudlam na hula hopie 3 kg To byl 2 kg hulahop.
1)Dla wielu kobiet 1200 jest odpowiednie, jesli wierzyc podstawowym wzorom na wyliczanie zapotrzebowania. Np 1200 jest odpowiednie dla mnie.

2)Mieso? Nie ma problemu schudnac nie jedzac miesa. Mowi to wegetarianka Nie szerz mitu miesa. Mieso nie jest niezbedne, w zadnym wypadku.

Wiec, ja obstawiam nadal, ze spora

1) taaa internetowe wrozy na wyliczanie zapotrzebowania, według niektórych moje wynosi 1000kcal, a to na pewno nie może być moje dzienne zapotrzebowanie. To do schudnięcia potrzebaby mi było chyba z 700-500kcal - to jest śmieszne.
A co do 1200kcal o których piszesz - o metaboliźmie kiedyś słyszałaś? Jak tak mało w siebie wrzucasz metabolizm zwalnia(a 1200 to mało) i przestawia się na tryb głodówkowy(no a spróbuj chociaż jednego dnia przekroczyć te 1200kcal - każda dodatkową kalorię zmagazynuje, bo przyszły 'gorsze czasy' i stąd wszystkie efekty jojo). Może i na początku schudniesz parę kilo, ale później do takich ilości Twój organizm się przyzwyczai i chudnąć przestajesz. Musisz wtedy obciąć kalorie, no a jak je się 1200 to już nie bardzo jest z czego obcinać prawda?
Swoją drogą nawet w którymś z wątków na wizażu czytałam, że zostało naukowo udowodnione, że każde diety od 1200kcal i poniżej dadzą pewny efekt jojo.

Z wątku podwieszonego na dietetyce:
9. Byłam na diecie 1000kcal, ale nie chudłam, teraz jestem na 800kcal, a waga nadal stoi, pomóżcie!

Im mniej kalorii jesz, tym bardziej zwalnia Twój metabolizm. Gdy jesz więcej, Twój organizm spala więcej, gdy jesz mniej, spala mniej. Paradoksalnie można odłożyć dodatkowy zapas tłuszczu na dietach niskokalorycznych, nie sposób natomiast trwale na nich schudnąć.

Dieta niskokaloryczna nie tylko że spowalnia spalanie, dodatkowo powoduje utratę mięśni. To z kolei mocniej jeszcze spowalnia metabolizm, utrata wagi zatrzymuje się i pomimo iż jemy mniej i mniej uparty tłuszcz nie znika. Co gorsze, każda zjedzona nawet przypadkowo nadwyżka kalorii zamieniana jest na tłuszcz, gdyz głodzony organizm stara się tworzyć zapasy na ciężkie czasy jakie sami mu zapewniamy.

Spalanie tłuszczu poprzez próby zagłodzenia go (i siebie) jest wysoce nieefektywne i zabójcze dla organizmu. Znacznie lepszą metodą jest zastosowanie niewielkiego deficytu kalorycznego i wysokiej dawki ćwiczeń - ćwiczenia pozwalają spalić znacznie więcej tłuszczu niż głodzenie i nie generują reakcji obronnych organizmu w wyniku których magazynowany jest tłuszcz jak to ma miejsce przy głodzeniu.

2)A wiesz, że pełnowartościowe białko jest człowiekowi niezbędne? Napisz skąd je czerpiesz jeśli nie z mięsa, bo możliwości nie na zbyt wiele.

[Fantazjaa]

Napisane przez aanik

2)A wiesz, że pełnowartościowe białko jest człowiekowi niezbędne? Napisz skąd je czerpiesz jeśli nie z mięsa, bo możliwości nie na zbyt wiele.

ale są

[Lanessa]

Napisane przez aanik

1) taaa internetowe wrozy na wyliczanie zapotrzebowania, według niektórych moje wynosi 1000kcal, a to na pewno nie może być moje dzienne zapotrzebowanie. To do schudnięcia potrzebaby mi było chyba z 700-500kcal - to jest śmieszne.
A co do 1200kcal o których piszesz - o metaboliźmie kiedyś słyszałaś? Jak tak mało w siebie wrzucasz metabolizm zwalnia(a 1200 to mało) i przestawia się na tryb głodówkowy(no a spróbuj chociaż jednego dnia przekroczyć te 1200kcal - każda dodatkową kalorię zmagazynuje, bo przyszły 'gorsze czasy' i stąd wszystkie efekty jojo). Może i na początku schudniesz parę kilo, ale później do takich ilości Twój organizm się przyzwyczai i chudnąć przestajesz. Musisz wtedy obciąć kalorie, no a jak je się 1200 to już nie bardzo jest z czego obcinać prawda?
Swoją drogą nawet w którymś z wątków na wizażu czytałam, że zostało naukowo udowodnione, że każde diety od 1200kcal i poniżej dadzą pewny efekt jojo.

Z wątku podwieszonego na dietetyce:
9. Byłam na diecie 1000kcal, ale nie chudłam, teraz jestem na 800kcal, a waga nadal stoi, pomóżcie!

Im mniej kalorii jesz, tym bardziej zwalnia Twój metabolizm. Gdy jesz więcej, Twój organizm spala więcej, gdy jesz mniej, spala mniej. Paradoksalnie można odłożyć dodatkowy zapas tłuszczu na dietach niskokalorycznych, nie sposób natomiast trwale na nich schudnąć.

Dieta niskokaloryczna nie tylko że spowalnia spalanie, dodatkowo powoduje utratę mięśni. To z kolei mocniej jeszcze spowalnia metabolizm, utrata wagi zatrzymuje się i pomimo iż jemy mniej i mniej uparty tłuszcz nie znika. Co gorsze, każda zjedzona nawet przypadkowo nadwyżka kalorii zamieniana jest na tłuszcz, gdyz głodzony organizm stara się tworzyć zapasy na ciężkie czasy jakie sami mu zapewniamy.

Spalanie tłuszczu poprzez próby zagłodzenia go (i siebie) jest wysoce nieefektywne i zabójcze dla organizmu. Znacznie lepszą metodą jest zastosowanie niewielkiego deficytu kalorycznego i wysokiej dawki ćwiczeń - ćwiczenia pozwalają spalić znacznie więcej tłuszczu niż głodzenie i nie generują reakcji obronnych organizmu w wyniku których magazynowany jest tłuszcz jak to ma miejsce przy głodzeniu.

2)A wiesz, że pełnowartościowe białko jest człowiekowi niezbędne? Napisz skąd je czerpiesz jeśli nie z mięsa, bo możliwości nie na zbyt wiele.

Po pierwsze. Nie atakuje Cie, wiec nie musisz sie bronic ani odpowiadac atakiem.
Po drugie, oczywiscie, ze slyszalam o metabolizmie. Moj ma sie znakomicie Co jest tylko dowodem na to, ze sie nie zagladzam. Po prostu prowadze siedzacy tryb zycia i nie mam wiekszego zapotrzebowania niz 1300-1500 kcal. Dlatego moja dieta ma w zalozeniu 1200.
Po trzecie. Wiem doskonale. Co do bialka w miesie, jesli sie trenuje, potrzebuje sie latwoprzyswajalnego bialka. Bialko z miesa ogolnie takim nie jest. Obrobka termiczna w temperaturze powyzej 204 stopni powodowuje spadek ilosci rozpuszczalnego bialka w miesie.
Wiekszosc warzyw zawiera spora ilosc bialka, ktore jest niszczone razem z enzymami w obrobce cieplnej powyzej 48 stopni.
Wiec jesli jestes wege, dbasz o te produkty:

Salata
Orzechy, migdaly
KIELKI
Soja
Ciecierzyca
Groch
Bob (b duza zawartosc bialka)
Soczewica
Fasole-mung, jas, czerwona, czarna, adzuki
Algi morskie- SPIRULINA szczegolnie, chlorella tez.

i do diety dodajesz duzo surowych warzyw i owocow, nie ma problemu.

Btw, slyszalas o witarianizmie? Mam siostre witarianke, sama jestem wegetarianka ktora przechodzi na weganizm.

Co do dyskusji, jestes zbyt napastliwa, bym miala ochote ja kontynuowac. Jesli z czyms sie nie zgadzasz, poszperaj w internecie, a przekonasz sie, ze mam racje.
Mam nadzieje, ze informacje przydadza sie mochicie

[aanik]

Napisane przez Lanessa

Po pierwsze. Nie atakuje Cie, wiec nie musisz sie bronic ani odpowiadac atakiem.

Nie Kochana, nie atakuję Cię i nie jestem napastliwa. Po prostu nie wiem jak można inaczej zareagować na zdanie w stylu 'nie szerz mitu mięsa', bo Ty jako wegetarianka twierdzisz, że mięso jest niezbędne. To ci zaskoczenie, a kto inny mógłby tak twierdzić?

Napisane przez Lanessa

Po drugie, oczywiscie, ze slyszalam o metabolizmie. Moj ma sie znakomicie Co jest tylko dowodem na to, ze sie nie zagladzam. Po prostu prowadze siedzacy tryb zycia i nie mam wiekszego zapotrzebowania niz 1300-1500 kcal. Dlatego moja dieta ma w zalozeniu 1200.

Twoje zapotrzebowanie to 1300-1500? Żeby dorosła, młoda kobieta(nawet o małej aktywności fizycznej) miała tak niskie zapotrzebowanie? Wiesz, jestem niską i drobną osobą, trochę się ruszam i moje zapotrzebowanie na pewno nie jest niższe niż 2000kcal.

Napisane przez Lanessa

Po trzecie. Wiem doskonale. Co do bialka w miesie, jesli sie trenuje, potrzebuje sie latwoprzyswajalnego bialka. Bialko z miesa ogolnie takim nie jest. Obrobka termiczna w temperaturze powyzej 204 stopni powodowuje spadek ilosci rozpuszczalnego bialka w miesie.
Wiekszosc warzyw zawiera spora ilosc bialka, ktore jest niszczone razem z enzymami w obrobce cieplnej powyzej 48 stopni.
Wiec jesli jestes wege, dbasz o te produkty:

Salata
Orzechy, migdaly
KIELKI
Soja
Ciecierzyca
Groch
Bob (b duza zawartosc bialka)
Soczewica
Fasole-mung, jas, czerwona, czarna, adzuki
Algi morskie- SPIRULINA szczegolnie, chlorella tez.

Oczywiście, że potrzebne jest białko łatwoprzyswajalne. To z mięsa takim jest, jednocześnie jest pełnowatrościowe. A białko z warzyw pełnowartościowe nie jest, bo nie zawiera wszytkich niezbędnych aminokwasów i wcale nie jest go dużo. Właściwie to bardzo mało, tylko w roślinach strączkowych, które podałaś jest go więcej, ale to też nie są jakieś zawrotne ilości. A to co pogrubione mówi samo za siebie: obróbka mięsa w aż 204 stopniach, by zmniejszyła się zawartość białka i tylko w 48 jeśli chodzi o warzywa.
Poza tym brak mięsa może być przeczyną niedoboru: żalaza, witaminy D, B12, kwasu foliowego i wapnia.

[Lanessa]

Nie atakujesz i nie jestes napastliwa, nie znasz innej reakcji? Jest jeszcze reakcja nie reaguj, ja nie wiem jak zareagowac na takie rewelacje na temat diety wegetarianskiej.
2000 kcal dla kobiety prowadzocej dosc aktywny tryb zycia. W wiekiem te zapotrzebowanie sie zmniejsza.


Zeby nie bylo, ze pisze z palca:


Orzechy, znikome ilosci? 21 g/ 100 g w migdalach przyswajalnego bialka. Sporo. Ot, wlasnie zjadlam garsc to treningu.

http://www.vrg.org/nutrition/protein.htm

http://en.wikipedia.org/wiki/Spiruli..._supplement%29

55-77 % zawartosci bialka w suchej wadze. SPIRULINA.
http://en.wikipedia.org/wiki/Sprouting

O kielkach i bialku. Kielkowanie powoduje zwiekszenie sie o 15-30 % wiecej zawartosci kompletnego bialka w roslinach. To potwierdzone przez Dr Elsona Hassa w ksiazce Staying Healthy with Nutrition.

Kielki sa skuteczniej przyswajalna, zdrowsza forma bialka niz tradycyjne bialka z miesa a nawet innych produktow warzywnych

To z kolei Dr Jeffrey Bland z University of Puget Sound, profesor biochemii zywienia.
Dzikie niebieskozielone algi:
60% bialka + kombinacja bialek bardziej kompletna niz ta w soi i wolowinie. A to od Gillian McKeith.
Nie ma co sie upierac przy miesie tylko zainteresowac doglebnie dietetyka.
http://www.rawspirit.org/

http://www.theproteinmyth.com/ Bardzo szeroko opisany temat ktory dyskutujemy.

Plant foods are generally abundant in protein. For example, lettuce gets 34% of its calories from protein, and broccoli gets 45% of its calories from protein. Spinach is 49%. Cauliflower is 40%. Celery is 21%. Beans range from 23% to 54% depending on the variety. Grains are 8% to 31%. Nuts and seeds are 8% to 21%. Fruits are the lowest at around 5-8% on average.

http://www.stevepavlina.com/blog/200...-protein-myth/
Jest na swiecie kupa ludzi ktorzy zyja bezmiesnie, bez produktow pochodzenia zwierzeca, na surowych, nieprzetworzonych warzywach, owocach, nasionach i maja sie w doskonalej formie.
Poczytaj linki ktore podalam.
Jest to mozliwe, powszechne, taki sam przyklad mam we wlasnym domu.
Dlatego, przy dobrze zbilansowanej diecie, BARDZO POWATPIEWAM w to, ze ktokolwiek mialby problemy z bialkiem.

Mam nadzieje, ze przeczytasz linki, ktore zawieraja odpowiedzi potwierdzone badaniami jak i zarowno doswiadczenia wegetarianow z dluugim stazem.

Pozdrawiam.

[aanik]

Napisane przez Lanessa

Nie atakujesz i nie jestes napastliwa, nie znasz innej reakcji? Jest jeszcze reakcja nie reaguj, ja nie wiem jak zareagowac na takie rewelacje na temat diety wegetarianskiej.
2000 kcal dla kobiety prowadzocej dosc aktywny tryb zycia. W wiekiem te zapotrzebowanie sie zmniejsza.

Tak zapotrzebowanie z wiekiem się z mniejsza.
A to 2000kcal jest dla kobiety prowadzącej mało aktywny tryb życia. Wiesz, pamiętam jeszcze z biologii, że zapotrzebowanie kobiet(o niskiej aktywności) w wieku 21-60 lat wynosi jakieś 2100-2300kcal.

Napisane przez Lanessa

Orzechy, znikome ilosci? 21 g/ 100 g w migdalach przyswajalnego bialka. Sporo. Ot, wlasnie zjadlam garsc to treningu.

http://www.vrg.org/nutrition/protein.htm

http://en.wikipedia.org/wiki/Spiruli..._supplement%29

55-77 % zawartosci bialka w suchej wadze. SPIRULINA.
http://en.wikipedia.org/wiki/Sprouting.

O kielkach i bialku. Kielkowanie powoduje zwiekszenie sie o 15-30 % wiecej zawartosci kompletnego bialka w roslinach. To potwierdzone przez Dr Elsona Hassa w ksiazce Staying Healthy with Nutrition.

To z kolei Dr Jeffrey Bland z University of Puget Sound, profesor biochemii zywienia..

Oczywiście, orzechy i rośliny stroczkowe zawierają białko - jakieś 20-25%, w przeciwieństwie do reszty warzyw i owoców to sporo(bo tu są rzeczywiście śladowe ilości, jakies parę procent). Ale jest to białko niepełnowartościowe - brakuje np. metioniny, która jest niezbędnym aminokwasem.

Napisane przez Lanessa

Dzikie niebieskozielone algi:
60% bialka + kombinacja bialek bardziej kompletna niz ta w soi i wolowinie. A to od Gillian McKeith.
Nie ma co sie upierac przy miesie tylko zainteresowac doglebnie dietetyka.
http://www.rawspirit.org/

Jak często jesz niebieskozielone algi morskie, wodorosty?

Napisane przez Lanessa

http://www.theproteinmyth.com/ Bardzo szeroko opisany temat ktory dyskutujemy.


http://www.stevepavlina.com/blog/200...-protein-myth/
Jest na swiecie kupa ludzi ktorzy zyja bezmiesnie, bez produktow pochodzenia zwierzeca, na surowych, nieprzetworzonych warzywach, owocach, nasionach i maja sie w doskonalej formie.
Poczytaj linki ktore podalam.
Jest to mozliwe, powszechne, taki sam przyklad mam we wlasnym domu.
Dlatego, przy dobrze zbilansowanej diecie, BARDZO POWATPIEWAM w to, ze ktokolwiek mialby problemy z bialkiem.

Mam nadzieje, ze przeczytasz linki, ktore zawieraja odpowiedzi potwierdzone badaniami jak i zarowno doswiadczenia wegetarianow z dluugim stazem.

Pozdrawiam.

A niech sobie żyją
Poczytam, czemu nie.

[Lanessa]

Codziennie/co dwa dni, zamiennie ze spirulina Wszystkie produkty ktore wymienilam jem w codziennej zbilansowanej siecie.

Zyja i sa okazami zdrowia... To o czyms swiadczy, ale zgadzam sie, niech se zyja.

Co do dalszej ewentualnej dyskusji, proponuje priva albo odpowiedni watek, bo cala rozmowa ma wiecej wspolnego z wegetarianizmem a bialkiem a nie z plaskim brzuchem...

Oczywiście, orzechy i rośliny stroczkowe zawierają białko - jakieś 20-25%, w przeciwieństwie do reszty warzyw i owoców to sporo(bo tu są rzeczywiście śladowe ilości, jakies parę procent). Ale jest to białko niepełnowartościowe - brakuje np. metioniny, która jest niezbędnym aminokwasem.

Uff, o ile sie nie myle, na to odpowiedz byla w jeszcze innym artykule...
http://www.savvyvegetarian.com/artic...n-veg-diet.php

Moze blednie zalozylam znajomosc angielskiego, ale chyba nie

Co do samej metioniny:

Soy protein can supply the lysine at lunch, wheat protein can supply the methionine at dinner.

Methionine is found in good quantities in meat, fish, beans, eggs, garlic, lentils, onions, yogurt and seeds

http://www.anyvitamins.com/methionine-info.htm

http://www.timinvermont.com/fitness/vegprotn.htm

It doesn't matter what the source of the amino acid is, beef, egg, or soybean. We really need to get the 8 essential amino acids from diet and it doesn't matter where they come from. The often quoted protein quality has nothing to do with the amino acid quality, lysine from beans has the same chemical structure as lysine from eggs.

Bardzo wyczerpujacy artykul z tabelami, byla tam wzmianka o zrodlach roslinnych metioniny, jesli nie chce Ci sie czytac, moge jutro znalezc, dzisiaj jestem zbyt zmeczona.


Pozdrawiam

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

ja nie wierze w takie gadki o zapotrzebowaniu dziennym na 2000 kcal.chyba bym wtedy wygladala jak swinia
kiedys stosowalam diete 1000 kcal, wiec nie wiem dlaczego 1200 mialaby byc zla a za miesem tez nie szaleje,bo gdy trafi mi sie jakas "chrzastka" to na wymioty mnie bierze ...lubie mieso typu kurczak,hamburger itp.jak cos komus nie odpowiada to przeciez nic na sile
jednak od kiedy zaczelam cwiczyc czuje jakis dziwny glod na mieso ...

[aanik]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;1881226 3]ja nie wierze w takie gadki o zapotrzebowaniu dziennym na 2000 kcal.chyba bym wtedy wygladala jak swinia
kiedys stosowalam diete 1000 kcal, wiec nie wiem dlaczego 1200 mialaby byc zla a za miesem tez nie szaleje,bo gdy trafi mi sie jakas "chrzastka" to na wymioty mnie bierze ...lubie mieso typu kurczak,hamburger itp.jak cos komus nie odpowiada to przeciez nic na sile
jednak od kiedy zaczelam cwiczyc czuje jakis dziwny glod na mieso ...[/QUOTE]

Pewnie, że przy 2000kcal dziennie można wyglądać jak świnia - jeśli ma się rozlegulowany metabolizm po wcześniejszym stosowaniu cudnych diet 1000/1200kcal ;].

[annan_]

Napisane przez aanik

Pewnie, że przy 2000kcal dziennie można wyglądać jak świnia - jeśli ma się rozlegulowany metabolizm po wcześniejszym stosowaniu cudnych diet 1000/1200kcal ;].

nie tylko. Często zapotrzebowanie w książkach podawane jest dla statystycznej kobiety ok. 65 kg (swoją drogą, duża ta kobieta, skoro statystyczna Polka w 2005 r. miała 160 cm, to daje BMI 25,4, czyli nadwaga). To dużo za dużo dla większości pań. Np. przy wzroście 165 cm zapotrzebowanie przy umiarkowanym ruchu to tylko ok. 1850 kcal. Jedząc codziennie 2000 kcal daje to ponad 1000 kcal nadmiaru w tydzień i kilo dodatkowej tkanki tłuszczowej w 2 miesiące.

[aanik]

Napisane przez annan_

nie tylko. Często zapotrzebowanie w książkach podawane jest dla statystycznej kobiety ok. 65 kg (swoją drogą, duża ta kobieta, skoro statystyczna Polka w 2005 r. miała 160 cm, to daje BMI 25,4, czyli nadwaga). To dużo za dużo dla większości pań. Np. przy wzroście 165 cm zapotrzebowanie przy umiarkowanym ruchu to tylko ok. 1850 kcal. Jedząc codziennie 2000 kcal daje to ponad 1000 kcal nadmiaru w tydzień i kilo dodatkowej tkanki tłuszczowej w 2 miesiące.

Mimo wszystko 2000kcal jest bliższe prawdy niż 1200 - bo to wystarcza tylko na podstawowe funkcje życiowe i jest zapotrzebowaniem osób które wegetują. Zresztą przy wzroście 165 mówisz? A przy jakiej wadze, bo to też ma znaczenie? .

[annan_]

Napisane przez aanik

Mimo wszystko 2000kcal jest bliższe prawdy niż 1200 - bo to wystarcza tylko na podstawowe funkcje życiowe i jest zapotrzebowaniem osób które wegetują. Zresztą przy wzroście 165 mówisz? A przy jakiej wadze, bo to też ma znaczenie? .

przy optymalnej przecież do niej dążymy! Czyli ok. 50-53 kg (wg BMI, choć jak wiadomo, to też nie jest najbardziej miarodajny współczynnik, ale już daje jakie takie rozeznanie).

Swoją drogą, to i tak czasem jest dużo, bo przecież każdy ma indywidualną sylwetkę i inna waga będzie dla niego optymalna.

[aaaniaaa666]

Ja się dołączam, ale ciężko będzie :P U mnie rodzinne jest sadełko na brzuszku i mimo dość fajnej figury brzusio zawsze będzie :P

generalnie to jest 88-66-90 także nie jest źle... talia jest, ładnie zakreślona, ale brzuszek przeszkadza... jak sobie pojem i wypchnę bebeszek do przodu to przypominam kobietę ciężarną :P nie raz próbowałam zrobić z nim porządek...

pamiętam, że jeden raz mi się to udało, przed tydzień robiłam po 100brzuszków i każdego dnia o 10 więcej... tak samo 100 + n*10 skośnych... po tygodniu wyglądałam o niebo lepiej. ale już nie pamiętam z jakich przyczyn przestałam je robić ...

moje plany to zmiana diety poszłam na studia, przez I sem podstawowym pożywieniem były mamusine pierożki i krokiety, przez co przybyło mi troszkę gdzieniegdzie... aczkolwiek mojemu TŻ-towi to ani troszkę nie przeszkadza [przybranie na wadze ma swoje plusy = większe, kształtniejsze piersi :P] i ewentualną stratę wagi robię dla siebie.

Planuję w związku z wiosną jeść więcej owoców i warzyw [problemem u mnie jest alergia pokarmowa... że wszystko musiałabym jeść gotowane na parze,bo surowych nie moge ] i więcej ruchu. Niestety mój kierunek jest dość wymagający i większośc dnia spędzam w domu ucząc się do kolejnych kolokwiów, a mój ruch ogranicza się do biegu do tramwaju i na maksa fajnego, wykańczającego wfu aerobick, ale jak już się zacznie to uff... no i wchodzenie na 4 piętro kamienicy ... :P

Piszcie jak Wam idzie

[mochita]

Słoneczka dziękuję wam za rady i trochę przepraszam, bo wywołałam zamieszanie i niepotrzebną kłótnie na forum Głupio mi teraz

A powiedzcie mi coś...fakt jestem teraz ograniczona ruchowo i o ćwiczeniach na brzuszek mogę do lipca zapomnieć. Ja nie ważę mało, to nie jest tak, że jestem chuda tylko mam brzuszek. Ja ogólnie mam trochę tłuszczyku na brzuszku. Przed operacją faszerowano mnie takimi lekami i sterydami, że w oczach dosłownie przy małej ilości jedzenia zyskałam 8 kg.

Powiedzcie mi, czy w takim razie jedząc mniej i zdrowo oraz wykonując jakieś kardiu (rowerek stacjonarny, szybki spacer, chodzenie po bieżni przez godzinę), to uda mi się spali ten tłuszcz i brzuszek też spadnie??

To wszystko mnie denerwuje. Widzę moją wielką dupę i brzuch, no i te boki.Spodnie trochę ciaśniejsze. Denerwuje mnie to, tym bardziej, że nie roztyłam się od tak z własnej tylko winy, chociaż na pewno złe nawyki też się przyczyniły.

Kolejna kwestia. Jak to jest z lodami? Jedzonymi o 7 rano. Podobno maja białko...ale przecież także tłuszcz. Czy można czasem (raz w tygodniu) zastąpić nimi jeden posiłek? To moja jedyna słabość

[Lanessa]

Nie zastepuj lodami sniadania, spowolnisz drastycznie metabolizm, nie mowiac juz o tym, ze to nie najlepszy start
Skoro sniadanie zjesz o np. 7, nie ma problemu by pozwolic sobie na np. Big Milka o 10. 10-12 godzina to pora kiedy organizm najlepiej radzi sobie z takimi dodatkowymi bagazami I jesli lubisz lody smietankowe np albo owocowe, poszukaj takich bez czekolady. Sprawa rozwiazana
Co do kardio+dieta, prawdopodobnie tak. Ja bym dodala jeszcze hula hop gdybys mogla, u wiekszosci osob ktore znam, specjalistyczny hula hop nawet bez specjalnej diety dzialal cuda.

Co do zapotrzebowania na kalorie, poczytalam wiecej o temacie i aanik, przekonalas mnie do swoich racji Co nie zmienia faktu, ze nie mam zbyt aktywnego trybu zycia i dieta 1400-1500 kcal bedzie odpowiednia.

aaaniaaa666 powodzenia Nie jestem przekonana do brzuszkow, uwazam, ze trening aeroby+ kardio+dieta dziala najlepiej niz same brzuszki (trenowanie ciala kompleksowo i najwyzej dodatek cwiczen na okreslono partie). A na cwiczenia wystarczy 30 min rano i 20 min wieczorem biegow/intensywny marsz

A ja niedlugo ide robic swoje cwiczonka

[Paulinka675]

sporo czytałam o tym jak schudnąć tylko z brzucha i podobno się nie da.
w sumie nie jestem gruba ale chciałabym poprawić wygląd brzucha bo super płaski nie jest, ale z drugiej strony nie chciałabym chudnąć z reszty ciała. jak to zrobić? czy w takim razie robić ćwiczenia na rzeźbę?

[aanik]

Napisane przez annan_

przy optymalnej przecież do niej dążymy! Czyli ok. 50-53 kg (wg BMI, choć jak wiadomo, to też nie jest najbardziej miarodajny współczynnik, ale już daje jakie takie rozeznanie).

Swoją drogą, to i tak czasem jest dużo, bo przecież każdy ma indywidualną sylwetkę i inna waga będzie dla niego optymalna.

Zapotrzebowanie wylicza się na wagę jaką się akutualnie posiada, a nie do jakiej się dąży .
Wiesz ja uważam, że 2000kcal(nawet jeśli zapotrzebowanie jest trochę mniejsze) to nie jest dużo, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że im więcej się je tym metabolizm przyśpiesza. A jeszcze przy odpowiednim i racjonalnym odżywianiu - czyli porządnym śniadaniu, i częstych, regularnych posiłkach co 2-3h to raczej nie powinno być problemu z tyciem.

[annan_]

Napisane przez aanik

Zapotrzebowanie wylicza się na wagę jaką się akutualnie posiada, a nie do jakiej się dąży .

masz mnie! Błędnie założyłam, że większość, tak jak ja, chce podrasować sylwetkę, a przecież niektórzy chcą sporo zeszczupleć, więc mają faktycznie większe aktualne zapotrzebowanie.

Jednak z tym pilnowaniem kalorii (i tych przysłowiowych 150 dziennie) jednak coś jest. Często przecież osoby skarżące się na brak efektów w diecie twierdzą, że jedzą mało, a potem się okazuje, że zapominają o takich drobnych przekąskach, które dziennie nie dają dużo, ale powodują, że nie ma ujemnego bilansu.

[beatiska]

Napisane przez Lanessa

Ja bym dodala jeszcze hula hop gdybys mogla, u wiekszosci osob ktore znam, specjalistyczny hula hop nawet bez specjalnej diety dzialal cuda.


Nie jestem przekonana do brzuszkow, uwazam, ze trening aeroby+ kardio+dieta dziala najlepiej niz same brzuszki (trenowanie ciala kompleksowo i najwyzej dodatek cwiczen na okreslono partie). A na cwiczenia wystarczy 30 min rano i 20 min wieczorem biegow/intensywny marsz

A ja niedlugo ide robic swoje cwiczonka

Jaki to jest specjalistyczny hulahop?

I kurcze może zadam głupie pytanie, ale już się pogubiłam.

czym się rózni kardio od aerobów i od interwałów?

[Lanessa]

Napisane przez beatiska

Jaki to jest specjalistyczny hulahop?

I kurcze może zadam głupie pytanie, ale już się pogubiłam.

czym się rózni kardio od aerobów i od interwałów?

Aeroby to ćwiczenia z wykorzystaniem maszyn.
Interwały to intensywne biegi, najlepiej w terenie, mocno wytrzymałościowe. W naturalnym terenie-wzniesienia, spadek w dół itd, wszystkie mięśnie pracują, dając optymalny
efekt.
Kardio to cwiczenia, ktore podwyzszaja puls. W trakcie aktywnosci czlowiek meczy sie, ale nie przekracza progu gdzie moze prowadzic rozmowe.
To spacery, marsze, bieganie, pływanie, wiosłowanie, jazda na rowerze.

To hula hop ciezszy od oryginalnego, najczesciej z wypustami/masazerem. Bardzo efektowny przy min 30 min dziennie, ogladajac film, na poczatek dnia, przy muzyce, czytajac ksiazke
Ja mam taki

[antena22]

Taki mały off top piękny pies

[beatiska]

Lanessa dziękuję