Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[gosiaczek071]

Cześć laski. Ja nadal z córka w szpitalu. Ma stwierdzone zapalenie płuc, ma dożylnie antybiotyki, pierwsza, nawet nie najgorsza noc za nami. Młoda spała cała noc, ja niestety nie bo było mi niewygodnie.

Poszłam dziś na izbę przyjęć ginekologiczna by mnie na wszelki wypadek zbadali. Gin badał przez wziernik i ręcznie. Straszne się ze mnie lalo przez ten gynalgin wiec dał mi inne globulki, magnez z eit b6 i uspokoił mnie trochę.
Powiedział ze po to mam pessar żeby tam wszystko trzymał wiec nie ma aż takiej tragedii jak mnie mój gin nastraszyl. Ale i tak mam w środę wizytę.

Trzymcie się

[make_up_istka]

Cieszę się Gosiaczku że nie jest źle i z Toba i z córką

Jadę po południu do Wrocławia więc jak dziś będzie powtórka, to KTG... Kurczę najlepsze jest to, że jak coś robię, to tego nie mam. Wniosek: nie mogę leniuchować.

A ten wózek Mamba fajny, widziałam go na żywo - czerwony, prowadzi się super, tylko nam koła nie odpowiadały bo słyszałam kiepskie opinie o tych piankowych... A szkoda bo może byśmy się na niego zdecydowali.

[muron]

karinaa a jak robisz blok? Bo coś mi się z dzieciństwa przypomina i chętnie bym zjadła Muszę zrobić ciasteczka z kaszy manny, ale mama ma przepis;-)

[winylowa_plyta]

Napisane przez Louboutinka

witam lasencje,
dzisiaj przynajmniej da się za wami nadążyć..

w koncu robie sie spokojniejsza że ze wszystkim zdązę bo po wielu trudach i analizach zdecydowalam sie na wózek..
zamowilam ten:
http://www.malusin.pl/bugaboo-camele...te-p-4299.html
lubie czarny kolor wiec caly czarniutki wzielam.. wyglada bardzo dostojnie i z moim synkiem w blekicie bedzie ladniutko wygladal
a jak mi sie cos odwidzi to dokupie inny kolor tapicerki..
wiec uff najtrudniejszy wybor za mną

jeszcze tylko musze sie zastanowic nad kolorkiem fotelika maxi cosi i finito z zakupami.. chyba bo karuzelki, sterylizatora to nie kupuje na bank, moze tylko laktator (jak wyjdzie taka potrzeba bo nigdy nie wiadomo) i podgrzewacz butelek kupię i chyba bede miec wszystko poza kilkoma kosmetykami aptecznymi dla siebie i malego..aha wanienki nie mam ale chyba nie czuje potrzeby by miec taka zawalidrogę i inna miska mi styknie lub inne metody (mamy umywalke 100cm)..a wrazie jak bedzie niewygodnie to sie dokupi tego rupcia..ale oby nie..

a ten link to dla tych co jeszcze szukaja odpowiedniego wozka :
http://dzieci.pl/chgid,12923369,titl...at_dzieci.html

wow, szaleństwo

[muron]

Napisane przez make_up_istka

Cieszę się Gosiaczku że nie jest źle i z Toba i z córką

Jadę po południu do Wrocławia więc jak dziś będzie powtórka, to KTG... Kurczę najlepsze jest to, że jak coś robię, to tego nie mam. Wniosek: nie mogę leniuchować.

A ten wózek Mamba fajny, widziałam go na żywo - czerwony, prowadzi się super, tylko nam koła nie odpowiadały bo słyszałam kiepskie opinie o tych piankowych... A szkoda bo może byśmy się na niego zdecydowali.

ja mam piankowe, koleżanka 2 lata, siostra pół roku i ok. Byleby plastoikowe jak w chicco nie były. Zresztą, mam prosto, asfalt dookoła, autobusami nie jeżdżę, myslę, że będę zadowolona.

[make_up_istka]

W takim razie może zalezy od modelu... Szkoda że u nas nie ma takich ładnych chodników. Co chwila krawężnik, albo dziura albo kostka brukowa Akurat rodzice w takiej części miasta że dookoła mamy stare ulice z kamienicami a tam gdzie mieszkamy na co dzien to nawet chodników nie ma albo droga albo ścieżka leśna.

[muron]

Napisane przez make_up_istka

W takim razie może zalezy od modelu... Szkoda że u nas nie ma takich ładnych chodników. Co chwila krawężnik, albo dziura albo kostka brukowa Akurat rodzice w takiej części miasta że dookoła mamy stare ulice z kamienicami a tam gdzie mieszkamy na co dzien to nawet chodników nie ma albo droga albo ścieżka leśna.

aaa każda ma innej firmy wózek, piankowe są za to lżejsze;-)

[s_a_j]

dziewczyny ale bym poszalała

http://www.youtube.com/watch?v=39YUXIKrOFk

:pi jemy:

[kaskup]

rogaliczki upieczone..

mi tez podoba sie ta MAMBA ale ja jestem antykubełkowa..

[make_up_istka]

ale to prawda że prowadzi się super i jest bardzo lekka. No i ładna
Najgorzej prowadzący się wózek wg mnie to chyba Implastu - ten z połączonymi prętem przednimi skrętnymi kołami - spróbujcie tym cofnąć i zawrócić - totalnie nielogiczne. To chyba ten: http://allegro.pl/implast-bolder-4-k...356185409.html

[stalowamagnolia]

make_up_istko, wczoraj była u mnie znajoma i opowiadała, że jak była w siódmym czy tam ósmym miesiącu ciąży objadła się grejpfrutami i dostała takich skurczy, że o co małe nie urodziła i tak mi się z Tobą skojarzyło, bo pisałaś, że Cię te skurcze męczą no i o grejpfrutach też wspominałaś...Może to właśnie jest powód?

[muron]

dajcie raz jeszcze na te rogaliki kusicielki, zaraz idę robić;-)

[make_up_istka]

Napisane przez stalowamagnolia

make_up_istko, wczoraj była u mnie znajoma i opowiadała, że jak była w siódmym czy tam ósmym miesiącu ciąży objadła się grejpfrutami i dostała takich skurczy, że o co małe nie urodziła i tak mi się z Tobą skojarzyło, bo pisałaś, że Cię te skurcze męczą no i o grejpfrutach też wspominałaś...Może to właśnie jest powód?

No tylko ja własnie od paru dni zapominam kupić grejpfrutów i nie jem Wiem, że duża ich ilość dla osób które nie są do nich przyzwyczajone może spowodować sensacje żołądkowe i stąd może skurcze. Nie u mnie.

Przez to Wasze gadanie o słodkościach będziemy dziś musieli zajechać do cukierni

[anka_bzzz]

Napisane przez cytrynka3002

(...)
Wiesz mój kierunek był raczej typowo hobbystycznym (etnologia inaczej antropologia kultury), jeśli chce się poznać świat, kultury egzotyczne, czy współczesne subkultury - super studia, ale pracę po tym znaleźć ciężko mi będzie, choć teoretycznie media, reklama, ośrodki kulturalne - tam powinna się przydać moja wiedza, w teorii inaczej to niestety wygląda, nikt nie wie, co to za kierunek.
Zresztą wiem z doświadczenia mojego i znajomych, że tak naprawdę (przynajmniej u mnie w mieście i okolicach) nie liczy się to, z czego masz tytuł mgr, a doświadczenie zawodowe...bez tego choćbyś skończyła nie wiem jak modny kierunek pracy nie znajdziesz...
(...)

Ja akurat poszłam na ten sam kierunek, to lic. i teraz żałuję. Mogłam się rozejrzeć za czymś innym, ciekawszym, nawet egzotycznym, byleby mgr był. Bo niestety jest tak, jak piszesz. A na Twoim kierunku to bym się chyba odnalazła.

Dziewczyny, Frida to to, czy jest jakaś inna?

Faalnie się dziś czuję. Brzuch mnie boli, i mam ochotę spać i potem spać, nawet jeść nie mam ochoty.

[stalowamagnolia]

anka, ja mam taką właśnie Fride i raczej innych nie ma.

[mysiopez]

ja spałam 1,5 godziny. Teraz wstałam i humor mi uciekł.. jakoś tak.

Chciałabym ciasto, ale u nas w okolicy nie ma fajnej cukierni..

[kma1982]

Napisane przez cytrynka3002

Bo ja kocham serniki w każdejpostaci - to jest moje ciasto numer 1, mogłabym zrezygnować z każdej innej słodyczy, bylebym sernik mogła jeść.

a jakie Ty miałaś ciasto?? ja tez serniki lubię, ale najbardziej lubie ciasta z kremami budyniowymi lub bita śmietaną

A mnie coś chyba bierze...leżę od rana w łóżku, mam kaszel, katar, boli mnie głowa i co chwilę oblewają mnie jakies poty, robi mi się słabo i duszno...

Jejku, ale bym sobie makaron z pesto zjadła!!! Tylko makaronu nie mam sklerotyczka

[kaskup]

muron ja mam taki przepis na rogaliczki...

pól kg mąki
kostka Kaśki
pól kostki drożdży
250ml śmietany
2 łyzki cukru

mąke wysiekac z margaryną, drożdże rozpuścic w cukrze, dodac do mąki, dalej dodac śmietane i razem wszystko zagnieśc..
podzielic ciasto na kilka częsci, rozwałkowywac i kroic na trójkąty, nakładac dżem, czekolade, zwijac od szersze strony w rogaliczki.. na blache, posmarowac roztrzepanym jajkiem i na 200 stopni do piekarnika az zbrązowieją.. blache posmarowac tłuszczem i posypac maką, rogaliki układac w odstepach od siebie bo w piekarniku rosną sporo..

to przepis mojej mamy, zawsze wyjdą, są mieciutkie, pyszne i nie trzeba czekac az ciasto urośnie...

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

ja sernik tez lubie ale dla mnie w środku nie może nic miec, zadnych rodzynków itp bo niecierpie..

a ja na obiad dziś zjadłam spagetti bolognese

[make_up_istka]

Hurra! Jak sprzątałam to teściowa upiekła ciasto czekoladowe idę spróbować! a zaraz jedziemy do Wrocławia.

[stalowamagnolia]

Napisane przez make_up_istka

Hurra! Jak sprzątałam to teściowa upiekła ciasto czekoladowe idę spróbować! a zaraz jedziemy do Wrocławia.

mniam, mniam

[kaskup]

Napisane przez make_up_istka

Hurra! Jak sprzątałam to teściowa upiekła ciasto czekoladowe idę spróbować! a zaraz jedziemy do Wrocławia.

ale masz fajną teściową..
moja dzis do mnie zadzwoniła z prawie nakazem zebym jej pierogi i uszka na wigilie zrobiła..

[Louboutinka]

Napisane przez karinaaa

no to zaszalałas ,ładna ma cene ten wózek nie czytałam o nim opini ale zapewne bedzie super

ja wanienke mam jeszcze po corce wiec nowej nie kupuje ,jedynie dokupilam wkladke takiego misia, brakuje mi jeszcze podgrzewacza,bo sterylizator uwazam ze jest zbedny ,bede gotowac w garnku i wyparzac wrzątkiem ,tak tez robiłam przy córce.
dzisiaj sie obkupiłam w ciuszki uzywane ale praktycznie jak nowe tylko wszystkie od urodzenia i okazuje sie ze takich wiekszych rozmiarków jeszcze nie mam .no nic jutro poszukam bo znow ide na wyprzedaże

a teraz lece brac sie za sprzatanie
miłej soboty

lepiej zeby za cena szla tez jakosc i to co obiecują czyli łatwiutkie prowadzenie, lekkosc i funkcjonalnosc..
a cene i tak negocjujemy bo robimy tam wieksze zakupy..troche dodatkowych akcesoriow do wozka, fotelik od razu tez by się przydal (tymbardziej ze oferuja juz modele na 2011)..
poza tym mam nadzieje ze ten wozek dotrwa do następnego dzieciaczka (za rok jak sie nie zraze to zaczniemy na nowo starania) a jak nie to wydaje mi sie ze sprzedac za niezla kase tez trudno nie bedzie bo wysoko stoją nawet uzywane..i to w duzo brzydszych kolorach

Napisane przez muron

mnie się podoba ten Bogaboo biały, czy tam kremowy Ale to cholernie niepraktyczne

tez mi sie podoba ale jak pomyslalam ze jak wyjade w zimie to po jednym wyjsciu bedzie lipa, no i pozniej błocko wiosenne.. taki wozek nie ma racji bytu w naszym klimacie..
w sumie to najbardziej chcialam wlasnie z czarna ramą ale z tapicerką jeans'ową ale w polsce ich nie ma, a z usa nie dostalam dotąd wieści czy się uda zalatwic,
a mi zalezy juz na czasie wiec trzeba bylo sie zdecydowac na cos w polsce..
a ze lubie czarny kolorek to ten mi bardzo odpowiada.. fotelik chyba tez caly czarniutki do tego zamowie (bo w kolekcji maxi cosi na 2011 akurat taki jest) pewnie moja mama i babcia sie zalamie bo maja jakąś awersje do czarnego i zawsze mnie ganią za to ze wiekszosc ubrań mam czarnych

[OYE]

Napisane przez Louboutinka

lepiej zeby za cena szla tez jakosc i to co obiecują czyli łatwiutkie prowadzenie, lekkosc i funkcjonalnosc..
a cene i tak negocjujemy bo robimy tam wieksze zakupy..troche dodatkowych akcesoriow do wozka, fotelik od razu tez by się przydal (tymbardziej ze oferuja juz modele na 2011)..
poza tym mam nadzieje ze ten wozek dotrwa do następnego dzieciaczka (za rok jak sie nie zraze to zaczniemy na nowo starania) a jak nie to wydaje mi sie ze sprzedac za niezla kase tez trudno nie bedzie bo wysoko stoją nawet uzywane..i to w duzo brzydszych kolorach



tez mi sie podoba ale jak pomyslalam ze jak wyjade w zimie to po jednym wyjsciu bedzie lipa, no i pozniej błocko wiosenne.. taki wozek nie ma racji bytu w naszym klimacie..
w sumie to najbardziej chcialam wlasnie z czarna ramą ale z tapicerką jeans'ową ale w polsce ich nie ma, a z usa nie dostalam dotąd wieści czy się uda zalatwic,
a mi zalezy juz na czasie wiec trzeba bylo sie zdecydowac na cos w polsce..
a ze lubie czarny kolorek to ten mi bardzo odpowiada.. fotelik chyba tez caly czarniutki do tego zamowie (bo w kolekcji maxi cosi na 2011 akurat taki jest) pewnie moja mama i babcia sie zalamie bo maja jakąś awersje do czarnego i zawsze mnie ganią za to ze wiekszosc ubrań mam czarnych

super wybor, napewno bedziesz zadowolona. Mi tylko jedno w nim przeszkadzalo i to tylko w podrozach ze sie sklada na dwie czesci. Zawsze sie balam ze jak wysiadziemy z samolotu to dostane tylko jedna spowrotem.

[muron]

Napisane przez stalowamagnolia

anka, ja mam taką właśnie Fride i raczej innych nie ma.

nie, są inne- jest Frida, Sopelek, i Otrivin, Chicco

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Napisane przez kaskup

muron ja mam taki przepis na rogaliczki...

pól kg mąki
kostka Kaśki
pól kostki drożdży
250ml śmietany
2 łyzki cukru

mąke wysiekac z margaryną, drożdże rozpuścic w cukrze, dodac do mąki, dalej dodac śmietane i razem wszystko zagnieśc..
podzielic ciasto na kilka częsci, rozwałkowywac i kroic na trójkąty, nakładac dżem, czekolade, zwijac od szersze strony w rogaliczki.. na blache, posmarowac roztrzepanym jajkiem i na 200 stopni do piekarnika az zbrązowieją.. blache posmarowac tłuszczem i posypac maką, rogaliki układac w odstepach od siebie bo w piekarniku rosną sporo..

to przepis mojej mamy, zawsze wyjdą, są mieciutkie, pyszne i nie trzeba czekac az ciasto urośnie...

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

ja sernik tez lubie ale dla mnie w środku nie może nic miec, zadnych rodzynków itp bo niecierpie..

a ja na obiad dziś zjadłam spagetti bolognese

dzięki, ale co to znaczy "rozpuścić drożdże w cukrze"?????;-)
Ja lubię taki sernik na ciemnym cieście, z ciemną kruszonką,poza tym zawsze jem tylko ser;-) Wolę sernik na zimno 9ale nie jogurtowy, nie taki puszysty) i angielski z serków do smarowania, na pokruszonych ciasteczkach. Kiedyś sernika organicznie nie cierpiałam. Tez niecierpię rodzynek, rodzynki tylko jako przegryzka;-)

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez kaskup

ale masz fajną teściową..
moja dzis do mnie zadzwoniła z prawie nakazem zebym jej pierogi i uszka na wigilie zrobiła..

litości nie ma dla ciężarówki?? Mnie tam wszyscy oszczędzają Mogła Ci inne zadanie wymyślić, bez stania i łamania pleców

[Louboutinka]

Napisane przez OYE

super wybor, napewno bedziesz zadowolona. Mi tylko jedno w nim przeszkadzalo i to tylko w podrozach ze sie sklada na dwie czesci. Zawsze sie balam ze jak wysiadziemy z samolotu to dostane tylko jedna spowrotem.

mam nadzieje na zadowolenie oby...

tak szybko nie planujemy podrozy (z przelotem) z maluszkiem
wiec na razie to nie problem.. a jak cos to najwyzej maly bedzie musial nauczyc sie szyko chodzic albo z bacią bedzie zostawal..lub jakis małą spacerowke sie sprawi na podróże..

najpierw zobaczymy czy ten wozek przetrwa stany polskich chodników
a to juz niezle wyzwanie..

--------
ehh co raz blizej termin.. dzisiaj 34 zaczynam i mam co raz wiekszego pietra
i jakies dziwne watpliwosci mnie napadają..
czy jednak nie za wczesnie (hihi 28lat ) sie zdecydowalam na dziecko
jakos chyba będzie mi brakowac tych chwil tylko z męzem.. kurde.. bardzo chce tego malego ale nie wiem skąd te mysli mnie napadają.. ale my baby mamy pokręconą psychikę

[muron]

Ty się martwisz 34.tc a mnie zostały 2 tyg i 1 dzień! Już prawie jestem zdecydowana żeby nie kombinować. Popatrzyłam na kalendarz. Musiałabym wstrzymać się tydzień- do 3.01, bo nie zrobią mi w SYlwestra, Nowy rok, a 2 to nie dziela to też nie. 3 w pon, a termin na 4.01. A jak wody odejdą w 30?

[mysiopez]

Napisane przez Louboutinka

--------
ehh co raz blizej termin.. dzisiaj 34 zaczynam i mam co raz wiekszego pietra
i jakies dziwne watpliwosci mnie napadają..
czy jednak nie za wczesnie (hihi 28lat ) sie zdecydowalam na dziecko
jakos chyba będzie mi brakowac tych chwil tylko z męzem.. kurde.. bardzo chce tego malego ale nie wiem skąd te mysli mnie napadają.. ale my baby mamy pokręconą psychikę

widzisz.. ja mam 22 lata i to się nazywa za szybko zdecydowanie na dziecko Ale wole mieć teraz niz za kilka lat nie móc posiadać potmostwa. I strasznie boję się, że między mną a mężem bedzie inaczej.. teraz jest taki kochany...

Napisane przez muron

Ty się martwisz 34.tc a mnie zostały 2 tyg i 1 dzień!

ja jutro zaczynam 34 i nie wyobrażam sobie jak Ty się denerwujesz tymi dwoma tygodniami!

mam wrażenie jakby mi sloń na płucach siedział..

[muron]

a ja mam 29 już i wcale nie jestem najsatarsza na forum naszym;-) Do połowy ciąży też się zastanawiałam czy nie mogłam jeszcze ze 2 lat poczekać;-)Im później tym się mniej chce takim jak my;-)


Chyba się przejdę na dyżurze w tyg. do mojego gina porozmawiać, albo do gabinetu...

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

oo sprzedałam sukienkę ciążową, fajnie

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

ja już mam lekko lżej z płucami, ale nie wodzę, żeby brzuch się odwrócił.

Dziewczyny, wolałabym chyba urodzić 20, a nie myśleć- uuu 4 dni miała do NR. Z drugiej strony są większe problemy;-)

Nie mam wanienki nadal

A w Rossmanie Hipp płyn za 18 zł

[JeSuisUnPapillon]

ale urocze

http://www.teddykompaniet.pl/var/ezw...imagelarge.jpg

fajna ta lala
http://dzieciecakraina.pl/product/show/4217/null.html


Muron ja bym chyba wolala juz na swieta miec maluszka ... kurde ze ta natura tak plata figle...ze nie wiadomo co to bedzie z nowym rokiem, czy by zaczekala?

powiem Ci ze chyba bym jajo zniosla czekajac tak - wiedzac jaki termin, nie moglabym juz spac z nerwow i z tej wewnetrznej radosci...a tak w nieswiadomosci zyje kiedy maly bedzie przy mnie;

no nic...

[mysiopez]

Napisane przez muron

a ja mam 29 już i wcale nie jestem najsatarsza na forum naszym;-) Do połowy ciąży też się zastanawiałam czy nie mogłam jeszcze ze 2 lat poczekać;-)Im później tym się mniej chce takim jak my;-)


Chyba się przejdę na dyżurze w tyg. do mojego gina porozmawiać, albo do gabinetu...

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

oo sprzedałam sukienkę ciążową, fajnie

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

ja już mam lekko lżej z płucami, ale nie wodzę, żeby brzuch się odwrócił.

Dziewczyny, wolałabym chyba urodzić 20, a nie myśleć- uuu 4 dni miała do NR. Z drugiej strony są większe problemy;-)

Nie mam wanienki nadal

A w Rossmanie Hipp płyn za 18 zł

ja mam wanienke, ale nie kupiłam kosmetyków dla małego. Mam sudokrem, ale to tylko jako ostateczność i krem nivea na zimę. i koniec.. ani mydła ... nie mogłam się na nic zdecydować...