Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[cocci]

Asia no w Bałtowie można robićtylko jedno. A kiedy, to ja nie wiem. Jeszcze przynajmniej

Marta - no wiem, ale myślałam, ze wszystko wzięłam

pierogi pycha... obżarłam się.

idę podłubać cosik, jak jestem u mamy to mi jakoś się mocniej chce, niż jak jestem u teściowej

[mezaga]

E tam jedno
To cały kompleks turystyczny jest teraz Można zwiedzać, iść do jurajskiego oceanarium, pojeździć na koniach, przejechać się kolejką, zjeść pyszne gofry i pewnie jeszcze coś więcej. A przede wszystkim można stracić kupę kasy

[Malinka_5]

Napisane przez cocci

hejka
Malinko pochwal się broszką, co? bo nie pokazywałam jej nikomu i chyba nawet fotki nie mam

najmocniej Cię przepraszam ale dopiero 15 lipca wraca aparat z kolonii...
ale obiecuję, że NA PEWNO będzie

[MagdaBM1]

Ja odrysowałam sobie strój wikinga i wizualnie czapkę dzierganą. Dzięki dziewczyny. Muszę uszyć i zrobić razy dwa bo dla mojego i dla kolegi.

Dzieciaki pojechały już do teściów. Ale miały majdan he, he. Oczywiście mojemu nie pasiło ale go opr teściowa że jest głupek bo jadą na 10 dni i nie wiadomo jaka będzie pogoda więc muszą mieć i na ciepło i na zimno i ich jest razy dwa. Do tego przecież zawiezie ich samochodem więc ma nie marudzić.

Jolu tamte zeszły wszystkie. Dziś zaniosłam w pracy ale dowiem się jutro
Jutro zrobię Ci przelew.

[beata1718]

a co tu tak pusto
gdzie jesteście?
Magda mój syn jechał na kolonie na 8dni i też miał wielką walizkę bo i kurteczka i spodni trzy pary i buty i wszystko potrzebne

[jola2243]

Wróciłam, jechałam do koleżanki na ciasto, bo odeszła ze świetlicy i ciacho stawiała, to przy okazji po styropian pojechałam bo 2 tafle brakło, ale już zostało siatke przykleić, masakra.
Magda super

[mezaga]

A my już w domu Nadrobić zaległości trzeba

Tak sobie grzebałam w internecie i znalazłam to: Całkiem sporo schematów dla puszystych babeczek

http://www.liveinternet.ru/tags/%E2%...E%EB%ED%FB%F5/

[rudasek]

Znowu nic nie zrobiłam, po pracy pojechałam do klienta, najpierw musiałam drałować pieszo na budowę do męży po samochód. Potem pojechałam do wnusi, po 5 minutach dzwoni mąż, że nie ma kluczy i siedzi pod domem, musiałam wracać zła jak diabeł. Teraz już mi się nic nie chce.

[Malinka_5]

Napisane przez mezaga

Tak sobie grzebałam w internecie i znalazłam to: Całkiem sporo schematów dla puszystych babeczek

http://www.liveinternet.ru/tags/%E2%...E%EB%ED%FB%F5/

ta mi się podoba
http://www.liveinternet.ru/users/nat...u/post20869099

i ta:
http://kedazy017919.blog.163.com/blo...2514115824912/
w tym ostatnim fasonie najlepiej się czuję

[aga__tka]

Napisane przez martikaj

Monia, dzięki, ja nie mam zbyt dużej zamrażarki więc nie mogę sobie pozwolić na mrożenie owoców za bardzo bo zawsze miesca brak

Dziewczyny, ale się uśmiałam, rozmowa mojej siostry z córcią 2 i pół letnią:
-jak się nazywasz?
-Róża Podgórska
-gdzie mieszkasz?
... -w Sobótce
czekam na dalszy ciąg adresu, podpowiadam:
-na ulicy...
-boję się samochoda...

Napisane przez mezaga

Wiele od wczoraj nie nabeblałyście
Ja siedzę sobie w galerii jeszcze 10 minut i spadamy dalej. Do domu wrócimy pewnie dopiero koło 22 albo i lepiej. A jutro już do pracy
Ehh odzwyczaiłam się przez te kilka dni wolnego.

no to sobie wyobraz jak ja przez rok a od wrzesnia wracam

Napisane przez rudasek

Znowu nic nie zrobiłam, po pracy pojechałam do klienta, najpierw musiałam drałować pieszo na budowę do męży po samochód. Potem pojechałam do wnusi, po 5 minutach dzwoni mąż, że nie ma kluczy i siedzi pod domem, musiałam wracać zła jak diabeł. Teraz już mi się nic nie chce.

pomozcie mi z ta opiekunka... na co mam zwracac uwage????

[MagdaBM1]

Agatko zadzwonie do Ciebie i powiem Ci dokladniej jak to bylo u mnie z nianiami. Na co ja zwracalam uwave i na co facet z agencji nian. Z komory to za duzo do pisania. Przy kompie jutro raczej nie bede.
Ide na lufry do miasta. Najpierw prawniczka na 15;30 a potem jakis ciuch w ramach wyplaty o ile jjtro bedzie na koncie juz. A co tam mi tez sie cos nalezy.
No wlasnie Beatka zapakowalam mlode.u sandaly kalosze adidasy a pojechal w trampkach. Do tego dalam 3bluzy a to juz objetosciowe. Tez 3 pary spodni dlugich i 4na upal. Koszulka na kazdy dzien. Jakos mu sie tego uzbieralo bo i osobna siata z ciuchami spacerowymi typu kosciol. Mala to tez 12 zestawow na cieplo. 8 na zimno. 4bluzy i kurtka i buty he he cala siata. Koscielne i wyszlo tego sporo.
Ale mi dziwnie bez nich i tak do przyszlego piatku.

[rudasek]

Magda, wcale Ci się nie dziwię,że jest pusto w domu, ale trochę odpoczniesz. Ja chętnie sprzedałabym moich dorosłych, żeby nie gotować, sprzątać. Każdego roku miałam ich z głowy na miesiąc, w tym niestety ze względu na pracę męży siedzą w domu. U nas jest ciepło, ale pochmurno, wstałam z bólem głowy i otępiała, do 10tego jesteśmy we dwie, więc o spokoju w pracy nie ma mowy. Dobra zbieram się, do wieczora, papa.

[jola2243]

Wstałam też, u mnie pochmurno, ale nie pada, dalej będziemy z elewacją walczyć, a na 13.30 do pracy, trochę papierkowej roboty też mi się już nazbierało ehh

[babydelfi]

Witam się i ja ;-)
Ale nagadałyście wczoraj
Dzięki za słowa wsparcia
U nas dzisiaj pochmurno i pada.
Magda ja też bym czasami chciała sie na kilka dni pozbyć moich pociech, ale po pierwsze nie mam komu ich wydać a po drugie one bez mamusi ani rusz, a juz na pewno nie na kilka dni. Ale Ty sobie teraz odpoczniesz troszkę i będziesz miała czas na pozałatwianie swoich spraw, bo z dzićmi to często niemożłiwe. Powodzenia na zakupach!
Ja włóczki chomikuję tak jak wy i chociaż mam ich już ładna ilość to jak tylko widzę jakąś okazję, to nie mogę się powstrzymać i kupuję . Tłumaczę to sobie tym że mam to mamie

U mnie kuchnia się montuje, juz coraz bliżej końca niz dalej. Mnie się podoba ale mojemu TŻ nie, bo on nie wiedział jak to będzie wyglądać, zdenerwował mnie wczoraj tym swoim gadaniem niesamowicie i z tych nerwów,, w pewnym momencie zakręciło mi się w głowie, zrobiło mi się słabo i zjechałam na podłogę. Rozwaliłam sobie przy tym niemiłosiernie łokieć. Dotknąć go nie mogę i przybiera najróżniejsze kolorki. W końcu doszłam do wniosku, że kuchnia to będzie moje królestwo i ma się podbać mi i być dla mnie funkcjonalna, on póki, co nie ugotowwał ani razu obiadu.
Agatko ja niestety nie pomoge przy wyborze niani. Sama siedzę z dziećmi w domu już od 5 lat. Ale marzę już by póść do pracy i wyjść trochę do ludzi. Może uda się od przyszłego roku, jak mała pódzie do przedszkola.

Wykorzystam że dziciaki jeszcze śpią i podłubię trochę na szydełku, jeśli łokieć mi pozwoli

Słonecznego dnia kobitki.

[aga__tka]

Napisane przez MagdaBM1

Agatko zadzwonie do Ciebie i powiem Ci dokladniej jak to bylo u mnie z nianiami. Na co ja zwracalam uwave i na co facet z agencji nian. Z komory to za duzo do pisania. Przy kompie jutro raczej nie bede.
Ide na lufry do miasta. Najpierw prawniczka na 15;30 a potem jakis ciuch w ramach wyplaty o ile jjtro bedzie na koncie juz. A co tam mi tez sie cos nalezy.
No wlasnie Beatka zapakowalam mlode.u sandaly kalosze adidasy a pojechal w trampkach. Do tego dalam 3bluzy a to juz objetosciowe. Tez 3 pary spodni dlugich i 4na upal. Koszulka na kazdy dzien. Jakos mu sie tego uzbieralo bo i osobna siata z ciuchami spacerowymi typu kosciol. Mala to tez 12 zestawow na cieplo. 8 na zimno. 4bluzy i kurtka i buty he he cala siata. Koscielne i wyszlo tego sporo.
Ale mi dziwnie bez nich i tak do przyszlego piatku.

dzieki, tez bym sie moich pozbyla, ale nie moge sobie wyobrazic, ze bede znow chodzic do pracy... Ja chce zeby niania byla kilka godzin sama a potem jeszcze ze mna troche (chce przynajmniej na poczatku nie siedziec w pracy caly etat, tylko tyle co musze i konczyc prace w domku - mam taka mozliwosc, oczywiscie jak nie musze sie dziecmi zajmowac ) chce tak robic, zeby nadal karmic Ole bezproblemowo...
ja kiedys tez zabieralam mase ciuchow a teraz troche mniej juz, jakos nie potrzebuje az tyle co kiedys dla samego Jeremka... Jednak nic sie na to nie poradzi ze trzeba cos na cieplo i na zimno, szczegolnie latem - ostatnio odkrylam ze zimna mozna mniej spakowac, bo starczy tylko na zimno...

Napisane przez rudasek

Magda, wcale Ci się nie dziwię,że jest pusto w domu, ale trochę odpoczniesz. Ja chętnie sprzedałabym moich dorosłych, żeby nie gotować, sprzątać. Każdego roku miałam ich z głowy na miesiąc, w tym niestety ze względu na pracę męży siedzą w domu. U nas jest ciepło, ale pochmurno, wstałam z bólem głowy i otępiała, do 10tego jesteśmy we dwie, więc o spokoju w pracy nie ma mowy. Dobra zbieram się, do wieczora, papa.

wyslij core do siostrzencow jakichs niech pomoze synowym ja sobie pobyty mojej najmlodszej siostry chwale, choc ona jest jeszcze mloda niby, ale na spacer wyjdzie czy choc ze 2 godziny zostanie z jednym z Jeremim teraz to i dluzej pewnie...

Napisane przez babydelfi

Witam się i ja ;-)
Ale nagadałyście wczoraj
Dzięki za słowa wsparcia
U nas dzisiaj pochmurno i pada.
Magda ja też bym czasami chciała sie na kilka dni pozbyć moich pociech, ale po pierwsze nie mam komu ich wydać a po drugie one bez mamusi ani rusz, a juz na pewno nie na kilka dni. Ale Ty sobie teraz odpoczniesz troszkę i będziesz miała czas na pozałatwianie swoich spraw, bo z dzićmi to często niemożłiwe. Powodzenia na zakupach!
Ja włóczki chomikuję tak jak wy i chociaż mam ich już ładna ilość to jak tylko widzę jakąś okazję, to nie mogę się powstrzymać i kupuję . Tłumaczę to sobie tym że mam to mamie

U mnie kuchnia się montuje, juz coraz bliżej końca niz dalej. Mnie się podoba ale mojemu TŻ nie, bo on nie wiedział jak to będzie wyglądać, zdenerwował mnie wczoraj tym swoim gadaniem niesamowicie i z tych nerwów,, w pewnym momencie zakręciło mi się w głowie, zrobiło mi się słabo i zjechałam na podłogę. Rozwaliłam sobie przy tym niemiłosiernie łokieć. Dotknąć go nie mogę i przybiera najróżniejsze kolorki. W końcu doszłam do wniosku, że kuchnia to będzie moje królestwo i ma się podbać mi i być dla mnie funkcjonalna, on póki, co nie ugotowwał ani razu obiadu.
Agatko ja niestety nie pomoge przy wyborze niani. Sama siedzę z dziećmi w domu już od 5 lat. Ale marzę już by póść do pracy i wyjść trochę do ludzi. Może uda się od przyszłego roku, jak mała pódzie do przedszkola.

Wykorzystam że dziciaki jeszcze śpią i podłubię trochę na szydełku, jeśli łokieć mi pozwoli

Słonecznego dnia kobitki.

nie denerwuj sie tak zeby az Ci sie slabo robilo... Tez uwazam ze facet, ktory nie gotuje i do kuchni wchodzi tylko zobaczyc jak zona przy garach wyglada, nie ma prawa decydowac nawet moj tak w teorii uwaza (w teorii, bo tak mowi, ale ostatnio dyskutowal ze swoja mama gdzie musi stac lodowka w projekcie domu ktory mu sie podoba ) zawsze bede mu w razie czego te teorie przypominac.
Co do łokcia to mogę podmuchać

[rardan]

Witajcie.
Martikaj, niezły tekst.
Babydelfi, nic się nie przejmuj.
Najważniejsze, że będziesz miała wymarzoną kuchnię.
Wczoraj udało mi się zerwać część porzeczek.
Była burza i musiałam do TŻ jechać na budowę
pomóc posprzątać.
Zmokłam do suchej nitki.
Po powrocie od razu kąpiel. A później robiliśmy porzeczki.
Robiłam sok. Muszę go dzisiaj rozlać do butelek.
Może mi się uda dzisiaj resztę zerwać.
Mam kilka zaległych spraw do załatwienia.
Za chwilę idę na działkę budowlana po auto.
Jolu, to i tak dobrze, że już kończycie.
U mnie to pewnie co najmniej do jesieni będzie robota.
W domu nic nie umiem zrobić przez tą budowę.
Miłego dnia życzę Danusia.

[agusia2410]

Dzień dobry

wczoraj przyjechał znajomy, posiedzieli, popili i skutek taki że położyłam sie o wpół do pierwszej, a po 6 rano przyjechali po świnie już i sobie nie pospałam, a że i Dorota wstała po 7 rano to nie mogłam dospać, zaraz musze jechać odprowadzić samochód znajomemu, bo wiadomo że w takim stanie to wczoraj sam nie mógł jechać, odwiozłam go i teraz jeszcze samochód odprowadzić, później jadę do Biskupca, kupić coś dla dziewczynki, bo Natalia dostała zaproszenie na urodziny do koleżanki na dzisiaj, miałam jechać do Miasta, ale dzisiaj nie dam rady

u nas pada od rana i nie wygląda aby miało przestać

Magda - odpocznij sobie od dzieciaków, fakt że pusto w domku, bo odzwyczaiłaś się od pustej chałupki

Kasia - ty też sobie odpocznij, i łokieć niech odpoczywa, a gadaniem sie nie przejmuj, powiedz mu że jak dwa razy w tygodniu zrobi obiad, to będzie miał prawo głosu, w innej sytuacji to niech sie schowa, i ewentualnie może tylko rachunki popłacić a nie do urządzania kuchni sie wtrąca

[mezaga]

A ja właśnie odebrałam paczuszkę, którą przysłała do mnie koleżanka z Anglii. Była w Polsce to poprosiłam ją o kilka zakupów. Mam już swoje ukochane konwaliowe perfumy.

[asieńczyk]

Napisane przez mezaga

E tam jedno
A przede wszystkim można stracić kupę kasy

O - to najtrafniejsze spostrzeżenie Szczerze - to ja nie lubię Bałtowa, nie podoba mi się tam, choć dla osób lubiących tłok, ścisk i hałas to całkiem nieźle musi być Z atrakcji dla dorosłych to chyba tylko roller coaster, ale ile można na nim jazda konna - owszem, ale w terenie, a nie tam. W sumie jest jedno miejsce, które lubię - pałac Drukckich - Lubeckich, cisza, spokój, widoki, przyroda, tylko serce się kraje, że w tak krótkim czasie doprowadzono go do takiego stanu

Jola - dzięki , burza dotarła, ochłodziło się troszkę, tylko oczywiście przy okazji prądu nie było przez całe popołudnie i wieczór

Aga - dzisiaj wysyłam, to wyglądaj listonosza

Kasiu - jeśli ma być Twoje królestwo, to Ty tam urządzisz

[mezaga]

A ja się jutro biorę za Twoje

[asieńczyk]

Napisane przez mezaga

A ja właśnie odebrałam paczuszkę, którą przysłała do mnie koleżanka z Anglii. Była w Polsce to poprosiłam ją o kilka zakupów. Mam już swoje ukochane konwaliowe perfumy.

A ja to o herbatkę bym poprosiła
Aga - jak będziesz w sierpniu, to może umówimy się gdzieś na kawę
Ale co, już pakowanie???????????????

Napisane przez agusia2410

Dzień dobry
zaraz musze jechać odprowadzić samochód znajomemu, bo wiadomo że w takim stanie to wczoraj sam nie mógł jechać, odwiozłam go i teraz jeszcze samochód odprowadzić, :

grunt, że zabawa była fajna , a w razie czego, to kolejny fach w ręku oczywiście o byciu kierowcą mówię

[mezaga]

Nie, nie pakowanie - produkcję Zielonej włóczki nigdzie nie mogę dostać ale na czarnego materiały już mam
Co do przesyłki z Anglii to ja na te perfumy już długo czekałam. Poprzednie skończyły mi się dość dawno. A u nas ich nie dostanę. Konwalia w czystej postaci - piękny zapach. Mój ulubiony.

[Monika_75]

witam

dziwnie przez te wakacje się czuję ... wczoraj cały czas mi się wydawało, że jest sobota, bo chłopaki są w domu, muszę sobie jakiś bardzo duży kalendarz na ścianę powiesić i codziennie wykreślać dni, bo się pogubię przez te 2 miesiące

Babydelfi Ty się tak nie denerwuj i nie przejmuj tym co mówi tż, Oni są stworzeni po to żeby nam adrenalinkę podnosić i nic na to nie poradzimy ... a kuchnia to Twoje królestwo i tż od niego wara

rardan zazdroszczę Tobie, że masz blisko na budowę, ja mam 40 km i nie mogę na bieżąco kontrolować i przez to wiele rzeczy jest nie po mojej myśli , ale ja to sobie odbiję przy wystroju wnętrz ... od soboty mamy już wszystkie okna, a za to, że tak długo na nie czekaliśmy (miały być w połowie kwietnia) dostaniemy drzwi wejściowe za pół ceny

[jola2243]

Asiu składam reklamację- moja busrza dotarła, ale słoneczka od Ciebie nie widać
Pokleiłam płytki na parapeach zewnętrznych, mój juz z siatką walczy, a ja zaraz za obiad się biorę
Kasiu ja był grubszy kaliber wyciągnęła na Tż jakby mi się do kuchni wtrącał, co innego jak gouje, ale tak to
Danusiu współczuje tego latania, ale będziesz miała w końcu swój wymarzony kurnik
Agatka ja w kwestii niani nie pomogę
Aguś a kiedy Ty masz zamiar zwolnić tempo co?

[agusia2410]

Jola - jak znam życie to dopiero na porodówce zwolnię

teraz mam trochę wolniejsze bo cały czas popaduje u nas, a wiadomo nie pójde pielić w błoto, tylko jak ja sie później wyrobię, zawsze starałam sie aby jak zaczną sie zaprawy to ogród mieć opielony, a tu zielicho rośnie a niedługo brak będzie zrywac porzeczki czerwone, ogórki na dniach na dobre mi sie zaczną i będzie trzeba co 2-3 dni zrywać na korniszony, i maliny pojedyńcze sie zaczynają, a gdzie groszek, fasolka, wiśnie

[beata1718]

wróciłam z fitnesu i z drugą kawą do was zaglądam
jadę dzisiaj jeszcze raz na fitnes od 19 do 21 bede na zajęciach rowerowych
po południu jadę do rodziców bo mają rocznice slubu i córka właśnie kartkę robi z przydasków od Ddosiek

[jola2243]

A ja z pracy piszę i nie wiem za co się złapać

[aga__tka]

Byłam na szczepieniu zamiast pielegniarki szczepila Olę lekarka (pielęgniarki nie było) i zdecydowanie lepiej jej poszlo niz pielegniarce ostatnim razem
dziergam sobie ten otulacz wełniany dla Oli, ciekawe czy ja jej to kiedykolwiek założę jako otulacz, czy po prostu jako spodenki bo nie wiem jak to potem z nianią będzie, na razie ostatnimi czasy sama jej zakładałam tylko pampki ale teraz kupiłam w końcu trochę większe, to mogę zacząć je oszczędzać... poprzednie kupiliśmy na spróbę mniejsze, bo z większych się ciągle wylewało i mówiąc szczerze i tak było lepiej, ale widać że trochę przymałe, więc po prostu je używałam non stop... więc teraz kupiliśmy oryginalne, ale większe to może tetrowe znów wrócą do łask od czasu do czasu (jakby ten otulacz się sprawdził, to może i częściej niż od czasu do czasu nawet)...
W ogóle to otulacz otulaczem ale włóczka jest bardzo fajna, kupiłam Cashmirę Alize na wyprobowanie taki melanz (nie przepadam za melanzami, ale na pieluche to chyba lepiej cos na czym w razie problemow ze spraniem nie bedzie tak widoczna plama) i ona jest taka śmiesznie (fajnie) sprezysta, 100% wełna a nie gryzie - przynajmniej w moim odczuciu nie jest to moze to samo uczucie co przy dzieciecych akrylach, ale zeby jakos od tych zwyklych akryli sie miekkoscia roznila to ja nie widze...
skonczylam juz ze 2 dni temu czapeczke - jednak ma za duze dziury jak na moje "pragnienia" no ale trudno, nie bede pruc moglam wziac ciensze szydelko, albo robic tym bez okienek, wyszlaby w sam raz dziurawa TZ powiedzial zebym sie nie martwila, bedzie jej chlodniej bo ma wietrzenie (niby taki byl zamysl, ale nie do konca tak mialo to wygladac )...
za to aniolek jak lezal tak lezy (no prawie, bo Ola wczoraj sprula mi kawalek gotowych ramion )

Napisane przez agusia2410

Jola - jak znam życie to dopiero na porodówce zwolnię

teraz mam trochę wolniejsze bo cały czas popaduje u nas, a wiadomo nie pójde pielić w błoto, tylko jak ja sie później wyrobię, zawsze starałam sie aby jak zaczną sie zaprawy to ogród mieć opielony, a tu zielicho rośnie a niedługo brak będzie zrywac porzeczki czerwone, ogórki na dniach na dobre mi sie zaczną i będzie trzeba co 2-3 dni zrywać na korniszony, i maliny pojedyńcze sie zaczynają, a gdzie groszek, fasolka, wiśnie

szykuj pokoj goscinny, jedziemy... dzieciaki sie pobawia z Twoimi a ja moge Ci pomoc robic te zaprawy - uwielbiam (chyba ze masz taka mala kuchnie jak ja, to nie jade jednak, bo u siebie nie lubie ) szczegolnie podjadanie uwielbiam - Ty sobie odpoczniesz a ja wszystko spalaszuje

[jola2243]

Aga, śliczna czapeczka
Odświeżyłam swój wątek w końcu

[aga__tka]

Napisane przez jola2243

Aga, śliczna czapeczka
Odświeżyłam swój wątek w końcu

dzieki - dość pracochłonna biorąc pod uwagę dzielenie najpierw wloczki na pol zeby byla ciensza w ogóle to ten bambus fajny nawet, choć się rozciąga strasznie - byłaby z niego bardzo ładna bluzeczka, taka jak robią Malinka i Danusia - widziałam że Maranta z niego robiła (oczywiście z tej cieńszej wersji a nie tego grubego, który ja kupiłam...) Ciekawe jakby się robiło z pojedynczej (są 4 skręcone i zamierzam jeszcze kawalek rozsuplac na 2 i zobaczyc jak z pojedynczej wychodzi ) na razie czapkę robiłam jakimś grubszym szydełkiem (cos koło 2mm mysle - ma jakies stare oznaczenia) a rondo cos kolo 1,2-1,5 jak sadze i to mniejsze bardziej mi sie podoba, choc oczka rakowe wyszly troche za sztywno...