Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

[wegielek]

Iskra gratulacje
I MaladT. ..życzę żeby się szybko rozkręciło...trzymam kciuki

A mi dziś tż zrobił przykrość. ..no bo ma po ten wózek jutro jechać. ..trzeba bo od razu zabierze też fotelik. ..ja tu od półtorej tygodnia rozwarcie...a on się pyta czy ma jutro wracać no bo zmęczony będzie. ..ja wiem, że w jedną stronę to jazda 2,5 godziny, ale kurcze ja to się boję zostać nawet na pół dnia sama...a niech się zacznie i co zrobię z Młodym? Przecież ja tu nikogo nie mam tak na dobrą sprawę. ..mogę zadzwonić do ojca Małego, ale co jak go nie ma w mieście? ?? Teraz przyszła mi do głowy koleżanka z pracy, ale on jej nie zna i bałby się z nią zostać. ..Przecież nie powiem-sorry, ale odkładamy to na jutro, bo nie ma tatusia:/ No teraz to już oczywiście wróci jutro, ale i tak mi przykro, że pomyślał o swoim zmeczeniu, ale i tym, że zostaję tu sama to już nie:/ ciekawe do której będzie dziś siedział, to go nie zmęczy. Przecież jak wróci to może się położyć i odpocząć-nie każę mu szorować podłóg:/ też będę się martwić tym, że musi jechać tam i z powrotem, ale sytuacja jest taka a nie inna:/ już nie mówię o tym, że prosiłam T. żeby zamówić wózek wcześniej skoro chciała go kupić. ..to nie, trzeba było czekać na ostatnią chwilę, bo wcześniej się nie kupuje (żeby nie zapeszać) a ubranka od 3 miesięcy kupuje:/
No...wygadałam się. ..
A Kasia- Twoja T. to przegięła...masakra:/

[1141655]

Napisane przez Tutti1234

szczęściara, ja wiem że sie pół rodziny zwali do mnie ale mam nadzieje że nikt nie wpadnie na pomysł żeby szybko przyjezdzać, jak sie bede dobrze czuła to prosze bardzo ale jak będe ledwo chodzić z cieknącymi cyckami to chyba mnie trafi

a tam szczesciara, jestem uwazana za panienke, ktora olewa rodzinke
ale ja jestem taki typ , ze sie totalnie nie przejmuje co inni gadaja

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez maladT

Skurcze są... Ale głównie jak chodzę. Jak leze mniejsze. Idę zatem spać.

Dowiedziałam się ze juz mnie nie wypuszcza stad bo ze skurczami nie puszczają bo moze się rozkręcić w każdej chwili albo moze być to zagrożenie dla dziecka.
wywoływać też nie wywołują. Także zapowiada się ciekawie.
Zobaczymy jak to w praktyce bedzie

Moze po regeneracji sennej cos Cie chwyci..dobrze, ze cie nie wypuszcza ...juz zaczelo sie cos dziac, ale nie sadzilam ,ze tak cie przytrzyma to
bede w nocy ciskac kciuki za was

Napisane przez wegielek

Iskra gratulacje
I MaladT. ..życzę żeby się szybko rozkręciło...trzymam kciuki

A mi dziś tż zrobił przykrość. ..no bo ma po ten wózek jutro jechać. ..trzeba bo od razu zabierze też fotelik. ..ja tu od półtorej tygodnia rozwarcie...a on się pyta czy ma jutro wracać no bo zmęczony będzie. ..ja wiem, że w jedną stronę to jazda 2,5 godziny, ale kurcze ja to się boję zostać nawet na pół dnia sama...a niech się zacznie i co zrobię z Młodym? Przecież ja tu nikogo nie mam tak na dobrą sprawę. ..mogę zadzwonić do ojca Małego, ale co jak go nie ma w mieście? ?? Teraz przyszła mi do głowy koleżanka z pracy, ale on jej nie zna i bałby się z nią zostać. ..Przecież nie powiem-sorry, ale odkładamy to na jutro, bo nie ma tatusia:/ No teraz to już oczywiście wróci jutro, ale i tak mi przykro, że pomyślał o swoim zmeczeniu, ale i tym, że zostaję tu sama to już nie:/ ciekawe do której będzie dziś siedział, to go nie zmęczy. Przecież jak wróci to może się położyć i odpocząć-nie każę mu szorować podłóg:/ też będę się martwić tym, że musi jechać tam i z powrotem, ale sytuacja jest taka a nie inna:/ już nie mówię o tym, że prosiłam T. żeby zamówić wózek wcześniej skoro chciała go kupić. ..to nie, trzeba było czekać na ostatnią chwilę, bo wcześniej się nie kupuje (żeby nie zapeszać) a ubranka od 3 miesięcy kupuje:/
No...wygadałam się. ..
A Kasia- Twoja T. to przegięła...masakra:/

Oj faktycznie, niefajnie sie zachowal, pewnie jak to facet- NIE POMYSLAL
moj dzis jak jechal do sklepu ,to zapomnial telefonu,ale dostal z☠☠☠ke

a z wozkiem:/ szkoda, ze T nie kupila a wysylki nie zrobila na wasz adres, byloby z glowy :/
ehhh i te zabobony.... no makabra :/

[martu_la]

iskra gratulacje z okazji narodzin synka duży chłopak

Maladt to pośpij żebyś miała sile jak juz mała sie w końcu zdecyduje

Ja dziś pół dnia przespałam i dalej jestem jakaś zmęczona. Jutro idziemy do greckiej knajpki, pewnie ostatni raz przed porodem.
Przepraszam ze sie nie odnoszę ale czuje sie jakaś wypompowana...

[aggo_di]

OPISY PORODÓW- przeczytałam! Dziękuję Wam za nie. Jakoś mi to łatwiej zwizualizować, co i jak się dzieję w trakcie i po. Wiadomo, że u każdej jest inaczej, wychodzi co innego i nie ma się co nastawiać, że będzie podobnie.
U mnie wśród znajomych to dzieciatych nie za wiele, a jak już to słyszałam : oh trochę bolało, ale o wszystkim się zapomina- koniec opisu

GRATULUJĘ WAM MALEŃSTW
Byłyście wszystkie bardzo dzielne !

PAULINA- spodnie z lidla są dla mnie hitem! Będę obczajać promocje to może też zajadę po drodze po coś, bo jadąc mijam nawet dwa, więc jak w pierwszym nie będzie tego, co szukam heheh

BUU- Twoja Mała i jej kotek mnie rozwaliły pisz pracę pisz! Już bliżej niż dalej! Trzymam kciuki za sprawne napisanie!

MLEBI- super, że już jest samochód, fotelik! Możesz rodzić spokojnie

KANO- ja mam mdłości w sumie przez całą ciążę, więc w jakimś stopniu to pewnie objaw zbliżającego się porodu w moim przypadku- objaw trwa od czerwca
ale wiesz, mi jeszcze w okolicach nowego roku zdarzało się więc taki ze mnie egzemplarz widać.

AGA114- Twoje szybkie szykowanie się, jak Mąż przyjechał z lustrem skłoniło mnie do takiego pytania do ogółu:
jak jesteście teraz w domu to leżycie w piżamie cały dzień? (pomijam opcje bez spodenek )

[wegielek]

Napisane przez 1141655

a tam szczesciara, jestem uwazana za panienke, ktora olewa rodzinke
ale ja jestem taki typ , ze sie totalnie nie przejmuje co inni gadaja

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------


Moze po regeneracji sennej cos Cie chwyci..dobrze, ze cie nie wypuszcza ...juz zaczelo sie cos dziac, ale nie sadzilam ,ze tak cie przytrzyma to
bede w nocy ciskac kciuki za was



Oj faktycznie, niefajnie sie zachowal, pewnie jak to facet- NIE POMYSLAL
moj dzis jak jechal do sklepu ,to zapomnial telefonu,ale dostal z☠☠☠ke

a z wozkiem:/ szkoda, ze T nie kupila a wysylki nie zrobila na wasz adres, byloby z glowy :/
ehhh i te zabobony.... no makabra :/

I właśnie niby nie wierzy w zabobony. A wózek kupiony w sklepie na miejscu i tam był odbiór...więc teraz trzeba po to wszystko pojechać. Ja wiem, że nie pomyślał, ale i tak mi przykro. ..zresztą ostatnio to już kolejny raz. ..kilka dni temu jak się źle poczułam to mówię, że się źle czuję i idę się wykąpać. ..przypomniał sobie o mnie po pół godzinie:/ eh Ci faceci. ..biorę co prawda poprawkę na niego, bo w pracy też się dzieje i nie do końca ma głowę do wszystkiego; ale mimo wszystko...

[Tutti1234]

Mala to nie fajnie, ale może jak sie wyśpisz to sie coś zacznie dziać, bedziesz miała przynajmniej siłe.

No tak Młoda jak zwykle wieczorem daje popis akrobacji, masakra co ona tam wyprawia, ciekawe czy po urodzeniu też będzie taka aktywna wieczorem już sie boje.

[wegielek]

Aggo-ja nie, ale w głównej mierze pewnie dlatego, że prawie każdego ranka zaprowadzam Małego do przedszkola a druga mobilizacja-muszę założyć gacie, bo jak nie to zaraz całe nogi mam w wydzielinie więc jak już majtki zakładam ti cała się przebieram

[1141655]

Napisane przez aggo_di

AGA114- Twoje szybkie szykowanie się, jak Mąż przyjechał z lustrem skłoniło mnie do takiego pytania do ogółu:
jak jesteście teraz w domu to leżycie w piżamie cały dzień? (pomijam opcje bez spodenek )

ja roznie, jak wiem, ze nigdzie nie wychodze, to czasem zostaje w szlafroku :P wieczorem wtedy oczywiscie po kapieli zmieniam pizame a ta idzie do prania
a najczesciej jest tak,ze pizame zdejmuje i wkladam cos na jej ksztalt tzn takie domowe spodenki i bluzke ;p wyglada jak pizama, ale wieczorem tez ja sciagam i zakladam pizame docelowa
w kazdym badz razie jak sa dni, kiedy nigdzie nie wychodze, to nie zakladam spodni, tuniki, stanika i sie nie maluje itd a jak przychodzi potrzeba, to raz dwa to robie

Napisane przez wegielek

I właśnie niby nie wierzy w zabobony. A wózek kupiony w sklepie na miejscu i tam był odbiór...więc teraz trzeba po to wszystko pojechać. Ja wiem, że nie pomyślał, ale i tak mi przykro. ..zresztą ostatnio to już kolejny raz. ..kilka dni temu jak się źle poczułam to mówię, że się źle czuję i idę się wykąpać. ..przypomniał sobie o mnie po pół godzinie:/ eh Ci faceci. ..biorę co prawda poprawkę na niego, bo w pracy też się dzieje i nie do końca ma głowę do wszystkiego; ale mimo wszystko...

<tuli>

[wegielek]

Aga -ja też mało "rodzinna" moja mama, mama tż i moje siostry i starczy tej rodziny reszta na weselach i pogrzebach...i tak nie mam czasu jak przyjeżdżam do mamy w odwiedziny, bo zawsze zwalaja się moje siostry a i mamie przykro jak ją zostawiam; )

[Kasiulka22]

Wegielek czasami tz sa kompletnie z innej planety

Mala Ty tam skurczuj tylko szybko zebys sie nie nameczyla za bardzo.

A moj maly mial czkawke i tak ja dolem czulam, ze niemal poczulam nadzieje na obrot. Nie ma szans racjonalnie myslac.

[wegielek]

No tak - ta teoria o Marsie jest całkiem realna

[buu007]

Gosiak no widzisz ile nas laczy
a moj maz to odpowiada ze nie spi tylko lezy,to juz jest hit,nawet mala to podlapala,i ponoc ja tez juz tak mowie

anus1980 no i widzisz,wszystko jest dobrze,kamien z serca,czasem nie warto martwic sie na zapas

Napisane przez iskra_boza

Melduje sie mamusia Adasia. Adaś wazy 4300. Były problemy z oddychaniem. Wzywano pediatrę, ale juz jest ok. Urodził sie o 11 rano. Tatuś był przy cesarce, odcinał pępowinę Dopiero pojechał do domu, był moj brat, jeszcze dzis mnie maja uruchamiać dobrej nocy x

gratulacje!!!Adas duzy chlopczyk

Napisane przez zielona butelka

A podobno tak to właśnie jest, że dopókichodzimy w ciąży to dmuchają na nas i chuchają, ale wystarczy, że już będzie dziecko, to nas wszyscy będą mieć nas gdzieś, o rozerwane dupsko Malej, co najwyżej koleżanki z foruma się zatroszczą, bo cała reszta już skupi się tylko na dziecku, a ty matko... jakoś tam się zagoisz...nie ty pierwsza i nie ostatnia, więc nie każ się nikomu nad sobą litować. Taki będzie nasz los.

niestety u mnie tak bylo,oby teraz bylo inaczej
jak po pol roku kolezanka-nawet nie bardzo moja,ale w sumie to dziewczyna przyjaciela ze studiow mojego tz-eta,zapytala jak sie czuje,ze ja,bylam w takim szoku,ze sie poplakalam,serio-nikt nie myslal o mnie,wszyscy mysleli ze jak mi powiedza zebym sobie "usiadla" na mojej obolalej to mi wielka przysluge robia

a co do odwiedzin,phi pewnie ze do Ciebie nie przychodza,tylko ten szczegol,Twoje mieszkanie,Twoje drzwi,nie musisz ich otwierac,Twoje zasady

Kasia,Mlebi-oo tesciowe mozna by o nich pisac
z jednej strony,ok probuje zrozumiec
ale jak slcuham na skype po raz setny jak oni przezywaja,i ble ble,jaki stres dla nich-dla nich???a co beda rodzic za mnie?ja nic o tym nie wiem
poza tym moja T mi wypomina,ze ja szybko bardzo doszlam po porodzie do siebie-no tak w miesiac,bo ona to moze ze 3
i ze szybko urodzilam,bo tylko iles tam godzin mi to zajelo,a jej 3 dni
wiec nie mam prawa narzekac ze bylo zlee

wegielku przykro mi tz-ety czasem nie mysla niestety

ja mam dzis inne zmartwienia,mala sie malo rusza,tylko przesuwa,ja panikuje,moj maz udaje ze nie slyszy jak mu to mowie,zreszta nie chcecie wiedziec co mi powiedzial jak powiedzialam ze dzidzius sie malo rusza dzis-bo padlam i mu mowie czy jest taki bezmyslny ze mi to mowi czy co?
a drugie,ze chyba jednak starsza ma uczulenie na mleko,i analizuje,i czytam,i juz bezsilna jestem,jesli to sie okaze prawda to nie wiem jak nagle diete cala zmienimy,juz nie moge z jej wysypka,ona sie biedna zadrapie,spac nie moze

[1141655]

Napisane przez Kasiulka22

Wegielek czasami tz sa kompletnie z innej planety

Mala Ty tam skurczuj tylko szybko zebys sie nie nameczyla za bardzo.

A moj maly mial czkawke i tak ja dolem czulam, ze niemal poczulam nadzieje na obrot. Nie ma szans racjonalnie myslac.

niby szansa mala, ale polozna na SR nam opowiadala,ze sie dziecie kilka minut przed porodem obrocilo wiec chyba wszystko jest mozliwe...eeeee

[Ollllciaaa]

Hej, ja juz po wieczorze pnieńskim, dziewuchy pojechały na dancing, a ja do domku. Ogólnie było...fajnie Dziwnie się słucha żartów i zbreźnych komentarzy o moim bracie

Dziewczyny...Kasiulka, Aga, Melbi współczuję Wam z teściami nóż się w kieszenie otwiera, czytając Was ...:/.

Ania, gratuluję wizyty Jak dobrze, ze Mała przybrała Dobrze, ze wszystko jest w porządku

Iskra, serdeczne gratulacje! Ale ma wagę ładną Życzę Ci jak najszybszego powrotu sił> Niech synek rośnie zdrowo

Daria, brawa dla Twojej mamy Trzymaj sie i czekamy na relacje

Gosiak, już dopisuje

Aggo, czyli coś sie dzieje I nareszcie na zwolnieniu

Węgielek niech mąż wraca, przecież to tylko 2,5 godziny... :/. Niech wraca powoli, ale niech wróci

Mala, ajjj ciężko masz :/. Ale dobrze, ze już zostajesz do końca. Może w nocy coś się jeszcze rozkręci .

[buu007]

mala caly czas trzymam kciuki za rozkrecenie akcji
niech sie ruszy cos szybciej

cos mam humor do kitu przez to wszystko

aggo no pisze pisze,usiluje
kot dalej jest hitem,nie myslalam ze tak mozna oszalec na punkcie figurki
no widzisz,czyli u Ciebie przynajmniej padlo haslo cos sie dzieje

[1141655]

Ojeju Buuu - kurcze moze faktycznie jak pokombinujecie z dieta małej, to pomoże...musi byc to dla niej bardzo uciazliwe
A co do ruchow, to moj tez od wczoraj zmienil ich charakter, nie trzepie sie juz tak w brzuchu, nie ma armagedonu, rusza sie przeciagajac, wypinajac baaaaardzo mocno... tak inaczej... spokojnie najwazniejsze,ze go czujesz....
a mezu nie wiem co powiedzial,ale profilaktycznie pozyczam Ci diody na niego

[Ollllciaaa]

Buu...trzymam kciuki, aby Mała jeszcze się ukatywniła dzisiaj. Czasami mężczyźni to bezmózgowcy...nie pojmują.

[buu007]

Aga powiedzial mi że czytal ze jakas babka pojechala do porodu i sie okazalo ze dziecko juz 11 dni nie zyje i ze musiala urodzic,nie wiem co on mysli ze jak dziecko w brzuszku umrze to znika?nie wiem w ogole nie pomyslal mowiac to,ja sie prawie rozplakalam po tym no bo kurde co to ma byc?ale zeby go ruszylo czy jechac na ip sprawdzic to juz nieeeeeeee

[1141655]

Buu - maz jeszcze zyje ? bo moj by dawno po takim tekscie gryzł kwiatki od spodu

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Dla odstresowania polecę Wam bloga, który bardzo lubię czytać

http://akuuku.blogspot.com/

[buu007]

Aga nim sie pozbieralam,bo prawie z krzesla spadlam juz dawno byl w drugim pokoju a ja normalnie lzy w oczach,co to ma byc do cholery za tekst
serio-to byla jego najbardziej zidiociala odpowiedz jaka mogl wymyslic

[1141655]

Napisane przez buu007

Aga nim sie pozbieralam,bo prawie z krzesla spadlam juz dawno byl w drugim pokoju a ja normalnie lzy w oczach,co to ma byc do cholery za tekst
serio-to byla jego najbardziej zidiociala odpowiedz jaka mogl wymyslic

to prawda. Straszny tekst, ciekawe czy sie zorientowal, ze palnal totalna glupote ;/

[Ollllciaaa]

Buu, mój za taki tekst miałby przechlapane zabolało..

[Tutti1234]

Aż mi łzy napłyneły do oczu, faceci to naprawde sa ograniczeni umysłowo. Nie martw sie napewno wszystko dobrze jest tylko dzidziuś ma dziś leniwy dzień. Ale jak bedziesz sie dalej niepokoić to kopa w tylek TZ i na ip

[lui_89]

Buu zaraz wyślemy Ci diody dla Tz

kurde mam od godziny co 10 min skurcze..... nie są bardzo bolesne takie jak na @, ale jestem przerażona ich regularnoscia. Mam nadzieję że to przepowiadacze, bo ja jeszcze mam jeszcze tyle do zrobienia w przyszłym tygodniu....

Jakby co będę pisać, na razie idę się położyć, mam nadzieję że wszytsko się wyciszy i zasne, a to tylko trening mojej maciczki

[wegielek]

Buu przytulam mój tylko zapytał wczoraj czy słyszałam co się stało w Zabrzu, ale jak powiedziałam, że nie to stwierdził że to dobrze, i że nie będzie mi mówił, bo lepiej dla mnie żebym nie wiedziała. Ale zaraz potem zadzwoniła moja mama i opowiedziała mi co się stało. Więc i tak się dowiedziałam...zresztą dzisiaj sama widziałam na necie. Ale jak widać po krótkich przebłyskach wyskoczy zaraz z czymś innym. ..
Lui skoro jeszcze nie czas to niech tak będzie trzymam kciuki ja to byle nie jutro, ale tak najlepiej to od poniedziałku-jak mama przyjedzie; )

[biala17a]

Napisane przez lui_89

Buu zaraz wyślemy Ci diody dla Tz

kurde mam od godziny co 10 min skurcze..... nie są bardzo bolesne takie jak na @, ale jestem przerażona ich regularnoscia. Mam nadzieję że to przepowiadacze, bo ja jeszcze mam jeszcze tyle do zrobienia w przyszłym tygodniu....

Jakby co będę pisać, na razie idę się położyć, mam nadzieję że wszytsko się wyciszy i zasne, a to tylko trening mojej maciczki

Ja też poproszę diody na mojego Wkurza mnie niemiłosiernie, może część spraw jest wyolbrzymiona przez moje hormony, ale ostatnie dni mam ochotę wyjść i nie wracać

Jeśli chodzi o skurcze, to może odpal licznik skurczy, u mnie ilekroć coś się zaczynało i zaczynałam liczyć nastawała ciisza

Dobranoc dziewczyny, życzę wam spokojnej nocki.
Pewnie będę zaglądać w nocy w oczekiwaniu na wieści od malej.

[wegielek]

Idę spać, bo rano dentysta z Małym i drugi ząbek. ..ciekawe czy rano na głodniaka też będzie taki układny jak wczoraj; ) mam nadzieję, że tak
Buu-nie martw się. ..moja parę dni temu miała 3 dni spokoju...też się już martwiłam. Uspokoiłam się po wizycie; a i Mała od tego czasu znów bardziej ruchliwa

[Ollllciaaa]

Biała,Węgielek dobranoc

Lui, więc kciuki więc oby się wyciszyło...

[*Gosiak*]

Napisane przez buu007

Gosiak no widzisz ile nas laczy
a moj maz to odpowiada ze nie spi tylko lezy,to juz jest hit,nawet mala to podlapala,i ponoc ja tez juz tak mowie

anus1980 no i widzisz,wszystko jest dobrze,kamien z serca,czasem nie warto martwic sie na zapas


gratulacje!!!Adas duzy chlopczyk



niestety u mnie tak bylo,oby teraz bylo inaczej
jak po pol roku kolezanka-nawet nie bardzo moja,ale w sumie to dziewczyna przyjaciela ze studiow mojego tz-eta,zapytala jak sie czuje,ze ja,bylam w takim szoku,ze sie poplakalam,serio-nikt nie myslal o mnie,wszyscy mysleli ze jak mi powiedza zebym sobie "usiadla" na mojej obolalej to mi wielka przysluge robia

a co do odwiedzin,phi pewnie ze do Ciebie nie przychodza,tylko ten szczegol,Twoje mieszkanie,Twoje drzwi,nie musisz ich otwierac,Twoje zasady

Kasia,Mlebi-oo tesciowe mozna by o nich pisac
z jednej strony,ok probuje zrozumiec
ale jak slcuham na skype po raz setny jak oni przezywaja,i ble ble,jaki stres dla nich-dla nich???a co beda rodzic za mnie?ja nic o tym nie wiem
poza tym moja T mi wypomina,ze ja szybko bardzo doszlam po porodzie do siebie-no tak w miesiac,bo ona to moze ze 3
i ze szybko urodzilam,bo tylko iles tam godzin mi to zajelo,a jej 3 dni
wiec nie mam prawa narzekac ze bylo zlee

wegielku przykro mi tz-ety czasem nie mysla niestety

ja mam dzis inne zmartwienia,mala sie malo rusza,tylko przesuwa,ja panikuje,moj maz udaje ze nie slyszy jak mu to mowie,zreszta nie chcecie wiedziec co mi powiedzial jak powiedzialam ze dzidzius sie malo rusza dzis-bo padlam i mu mowie czy jest taki bezmyslny ze mi to mowi czy co?
a drugie,ze chyba jednak starsza ma uczulenie na mleko,i analizuje,i czytam,i juz bezsilna jestem,jesli to sie okaze prawda to nie wiem jak nagle diete cala zmienimy,juz nie moge z jej wysypka,ona sie biedna zadrapie,spac nie moze

Ledwo byłam w stanie przeczytać Wasze odpowiedzi ze zrozumieniem, bo Tż tak zapodaje z chrapaniem, że nie słyszę własnych mysli... Zgadzam się co do odwiedzin, może rzeczywiście nie przychodzą do matek tylko do dziecka, no ale właśnie - nasz dom, nasze zasady I to my się możemy zaryglować od środka i mamy do tego pełne prawo A kto myśli inaczej to...
Buu, oszczędziłaś mężowi żywot? Ja bym swojego chyba udusiła za taki tekst... No ale cóż, facet to facet - myślenie u nich pojawia się z opóźnieniem... :/ Współczuję alergii

Napisane przez Ollllciaaa

Gosiak, już dopisuje

Merci!

Mnie mój Tż też dziś wkurzył... Jak wracał z pracy to zadzwonił jak się czuję, powiedziałam, że kiepsko więc przyleciał najszybciej jak umiał. Ale jak wieczorem zadzwonili znajomi i powiedzieli, że się dawno nie widzieliśmy i czy mogą wpaść to bez zająknięcia powiedział, że jasne i zapraszaMY Już mu nie przeszkadzało, że się źle czułam Kazałam mu to odwołać i powiedziałam, że jest bezmyślny to się prawie na mnie obraził.. Ehh chłopy...

[1141655]

Napisane przez lui_89

Buu zaraz wyślemy Ci diody dla Tz

kurde mam od godziny co 10 min skurcze..... nie są bardzo bolesne takie jak na @, ale jestem przerażona ich regularnoscia. Mam nadzieję że to przepowiadacze, bo ja jeszcze mam jeszcze tyle do zrobienia w przyszłym tygodniu....

Jakby co będę pisać, na razie idę się położyć, mam nadzieję że wszytsko się wyciszy i zasne, a to tylko trening mojej maciczki

Skoro nie chcesz porodowych trzymam kciuki, by byly to maciczne

Napisane przez wegielek

Idę spać, bo rano dentysta z Małym i drugi ząbek. ..ciekawe czy rano na głodniaka też będzie taki układny jak wczoraj; ) mam nadzieję, że tak
Buu-nie martw się. ..moja parę dni temu miała 3 dni spokoju...też się już martwiłam. Uspokoiłam się po wizycie; a i Mała od tego czasu znów bardziej ruchliwa

Oby Mały dał radę

Napisane przez *Gosiak*

Mnie mój Tż też dziś wkurzył... Jak wracał z pracy to zadzwonił jak się czuję, powiedziałam, że kiepsko więc przyleciał najszybciej jak umiał. Ale jak wieczorem zadzwonili znajomi i powiedzieli, że się dawno nie widzieliśmy i czy mogą wpaść to bez zająknięcia powiedział, że jasne i zapraszaMY Już mu nie przeszkadzało, że się źle czułam Kazałam mu to odwołać i powiedziałam, że jest bezmyślny to się prawie na mnie obraził.. Ehh chłopy...

a u nas to odwrotnie, bo ja resztkami sił,ale miałam ochotę moją bliźniakową np. odwiedzić choć na godzinkę, albo pojechać do sklepu,to on mnie do łóżka ciągle oddelegowuje, że mam leżeć i czekać na poród

wiesz, twoj myslal, ze u siebie w domu to lepiej sie bedziesz czula itd hehehe

ja juz wykapana, pachnaca, wysmarowana anty rozstępem
M. konczy kafle kleic tzn juz skonczyl ale jak to powiedzial- ma do nocy jeszcze duzo do zrobienia ;p komu sie syndrom wicia gniazda załączył ? jemuuuuuuu sasasasasa