Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/II 2011

[vilya]

dziewczyny moja mała w sobotę skończyła miesiąc i tak się zastanawiam czy dalej mam ją co 3 godziny budzić do jedzenia czy nie? Ew. ile może miec dłuższych przerw i jak długich? karmiona piersią wyłącznie Kurcz enie spytałam położnej jak była.

[make_up_istka]

Napisane przez LadySith

tez tak mialam, po 2 tyg [bez karmienia]. gin srwierdzil xe to ok

No właśnie, ale ja karmię cały czas, bez przerwy (nawet podczas brania antybiotyku)
Może MARIKO ty coś mi podpowiesz?

[Louboutinka]

Napisane przez vilya

dziewczyny moja mała w sobotę skończyła miesiąc i tak się zastanawiam czy dalej mam ją co 3 godziny budzić do jedzenia czy nie? Ew. ile może miec dłuższych przerw i jak długich? karmiona piersią wyłącznie Kurcz enie spytałam położnej jak była.

jak przyszlam ze szpitala to nauczona systemem budzenia co 3h budzilam malego mimo ze bylo widac ze on mocno spi i na glodnego niewygladal..no ale w szpitalu tak kazali to robilam.. az w koncu pryzszla do mnie polozna i powiedziala ze po co mam go budzic i karmic na sile ze np w nocy powinnam sprobowac dac mu pospac i sobie wypoczac i zobaczyc kiedy on zawola.. no i karmiony okolo polnocy zawolal po 7 rano i praktycznie caly czas juz tak robie ze w nocy spimy okolo 7 godzin a w dzien mniej wiecej co 4-5h go budze na jedzonko o ile sam sie nieobudzi.. maly ladnie przybiera na wadze wiec chyba wszystko jest ok i po co go mam meczyc częstszymi pobudkami.. wiec lepiej zobaczyc kiedy dziecko zawola o papu i tak sie do niego dostosowac

[ligotka]

Odnosnie budzenia to ja juz zglupialam do reszty... tez nam kazali w szpitalu budzic, co 3 h, polozna stwierdzila ze glupota... dzis pediatra potwierdzila ze takiej potrzeby nie ma, jedna dluzsza drzemka w nocy wporzadku, w dzien uznala ze co 4h to spi ladnie... ale ja juz szczerze mowiac tyle czytalam skrajnych opinie ze bladego pojecia nie mam

[cytrynka3002]

Napisane przez vilya

Cytrynka a ty zażywasz cały czas euthyrox? bo ja od dnia porodu nie zazywam a zażywałam 75. Teraz ciągle spać mi się chce i osłabiona jestem trochę ale nie wiem czy to z powodu wstawań nocnych czy tarczycy.

Mi w szpitalu kazali brać nadal euthyrox do wizyty u gina (bo mój jest też endokrynologiem), ja brałam całą ciążę najmniejszą dawkę, tj. 25.
Ja mam obawy, że teraz na nowo sobie rozlegulowałam hormony i wróci mi nadczynność.

Napisane przez Louboutinka

jak przyszlam ze szpitala to nauczona systemem budzenia co 3h budzilam malego mimo ze bylo widac ze on mocno spi i na glodnego niewygladal..no ale w szpitalu tak kazali to robilam.. az w koncu pryzszla do mnie polozna i powiedziala ze po co mam go budzic i karmic na sile ze np w nocy powinnam sprobowac dac mu pospac i sobie wypoczac i zobaczyc kiedy on zawola.. no i karmiony okolo polnocy zawolal po 7 rano i praktycznie caly czas juz tak robie ze w nocy spimy okolo 7 godzin a w dzien mniej wiecej co 4-5h go budze na jedzonko o ile sam sie nieobudzi.. maly ladnie przybiera na wadze wiec chyba wszystko jest ok i po co go mam meczyc częstszymi pobudkami.. wiec lepiej zobaczyc kiedy dziecko zawola o papu i tak sie do niego dostosowac

Napisane przez ligotka

Odnosnie budzenia to ja juz zglupialam do reszty... tez nam kazali w szpitalu budzic, co 3 h, polozna stwierdzila ze glupota... dzis pediatra potwierdzila ze takiej potrzeby nie ma, jedna dluzsza drzemka w nocy wporzadku, w dzien uznala ze co 4h to spi ladnie... ale ja juz szczerze mowiac tyle czytalam skrajnych opinie ze bladego pojecia nie mam

Mi w szpitalu kazali Małego wybudzać co 1,5 godziny (w związku z tą żółtaczką fizjologiczną - położna mnie nastraszyła, że się rozwinie, jak będzie dłużej spał)...i tak męczyliśmy Malucha do wizyty położnej. Moja stwierdziła, że to jest bez sensu, bo Mały już wtedy żółtaczki nie miał, poza tym denerwował się, że tak co chwila go budzimy.
Rozmawiałam z 2 położnymi na ten temat i obie mi powiedziały, że dziecko obudzi się samo, jak zgłodnieje. Że nie mam go wybudzać, bo wtedy jest rozdrażniony i marudzić będzie. W dzień mam karmić na żądanie - jak chce co 40 minut - dać co 40 minut pierś, jak co 1,5 godziny - dać etc. A w nocy ma spać ile chce - nawet całą noc - od małego ma się uczyć spania w nocy.
Karol ma tak, że w dzień chce pierś średnio co 1,5 godziny (choć zdarza się czasami co godzinę, czasami co trzy), a w nocy ma jedno spanko około 4 - 5 godzin (przeważnie je o 20, potem o 1 w nocy), następne karmienia są już co 2,5 - 3 godziny (godzina około 4 i 6.30)- budzi się na nie sam.

Nasz polubił kąpiele dziewczyny - nareszcie!! Dziś był taki spokojny, że hej!

Teraz śpi u taty na brzuszku. A j idę się umyć.

Dobrej nocy!

p.s. nie wiem, czy ktoś już o tym pisał, ale w realu jest dużo promocji dla dzieci. Dziś ulotkę dostałam.

[stalowamagnolia]

Jejku, jak ja Wam zazdroszczę, że musicie budzić Maluchy na jedzenie. Moja Maruda ostatnio nie chce spać...w nocy zwłaszcza. Ostatniej nocy sumując przespał może trzy godziny. W dzień też nie dawał za wygraną. Teraz śpi od 18.00, ale aż się boje co będzie w nocy Marze o tym, żeby chociaż trzy godzinki przespał
...i znów od soboty kupki nie robi. Może przez to jest taki marudny

[marleen32]

Mi polozna powiedziala, ze przy zoltaczce fizjologicznej budzic co 3 godziny, czy dziecko chce czy nie, bo dzieci majace zoltaczke nie odczuwaja glodu i sie nie dopominaja, ale moja budzila sie w szpitalu co dwie godziny .
No i zoltaczka zeszla , podobno mleko matki najszybciej ja zbija .
Teraz nie budze, wrecz sie ciesze jak dluzej spi

[lilijka3]

Napisane przez ligotka

lilijko a w jakiej przychodni bylyscie?? Ja musze zrobic malej usg za ok 3 tyg bo ona ma niedorozwoj... licze ze zalapie sie na szybszy termin

ligotko ja byłam w tej przychodni na Granicznej na Paderewskiego obok pomnika, jutro zapisują na terminy kwietniowe

Napisane przez marleen32

Lilijko szybko mieliscie ta wizyte u pediatry, u nas pierwsze i drugie badanie wykonuje sie do 10 dnia zycia, a trzecie od 4 do 6 tygodnia, wtedy bioderka lekarz zbada (pediatra ma ultraszal u siebie), i jak jakies nieprawidlowosci wyjda, to wtedy do ortopedy.

Natalka pierwsze USG miała robione w 3,4 dobie życia wszystko było ok, teraz lekarka kazała tak tylko profilaktycznie sprawdzić jakoś w 6 tygodniu, ale my się nie załapiemy na ten termin więc idziemy na pierwszy kwietniowy

Napisane przez ligotka

Odnosnie budzenia to ja juz zglupialam do reszty... tez nam kazali w szpitalu budzic, co 3 h, polozna stwierdzila ze glupota... dzis pediatra potwierdzila ze takiej potrzeby nie ma, jedna dluzsza drzemka w nocy wporzadku, w dzien uznala ze co 4h to spi ladnie... ale ja juz szczerze mowiac tyle czytalam skrajnych opinie ze bladego pojecia nie mam

ja nie budzę dziecka na siłę nigdy. W szpitalu system "na żądanie" i tego się trzymam. A co do żółtaczki to nic nie podpowiem.

PYTANIE: czy z nadmiaru stresu można stracić pokarm??

PYTANIE2: czy ktoś zna dobrego i taniego prawnika na śląsku?? to dość pilna sprawa.

Właśnie jestem po awanturze domowej. Przepraszam ale muszę się Wam wyżalić. Albo lepiej nie piszę......

[kaskup]

Napisane przez lilijka3

PYTANIE: czy z nadmiaru stresu można stracić pokarm??

PYTANIE2: czy ktoś zna dobrego i taniego prawnika na śląsku?? to dość pilna sprawa.

Właśnie jestem po awanturze domowej. Przepraszam ale muszę się Wam wyżalić. Albo lepiej nie piszę......

1. Można.. też sie tego ostatnio boje bardzo..
2. ja nie ze śląska wiec nie poradze..
a tak wogóle to pisz po to jesteśmy zeby sie wspierac



co do budzenia to ja tez nie budze.. i tak mi kazdy powtarzał..
moja je w dzien co 2-4 godzin w nocy ostatnio nawet 6 godzin przespała.. a tak to zawsze 3-4 godziny..

[muron]

Napisane przez make_up_istka

Kurcze, mi też jakoś wróciło krwawienie. Już ledwo co było, tylko takie jasnobrunatne, a z 6 dni temu znowu krew. Nie wiem, możliwe że to okres? Karmię cały czas piersią, nie rzadziej niż co 3-4h. Nic mnie nie boli, krwawienie nie było wcale obfite, zwłaszcza w nocy, gorączki też nie mam. Brałam tylko antybiotyk na te piersi, ale to chyba nie ma znaczenia Nie wiem czy iść do lekarza szybciej...

to mogą być jeszcze jakieś resztki, też tak miałam

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez ligotka

lilijko a w jakiej przychodni bylyscie?? Ja musze zrobic malej usg za ok 3 tyg bo ona ma niedorozwoj... licze ze zalapie sie na szybszy termin

Byla u nas pediatra, mala zolta, jutro musimy jechac do laboratrium zrobia jej badanie bilirubiny... Kurcze oby wyszlo dobrze bo inaczej skonczy sie szpitalem
Poza tym pediatra rewelacja, obejrzala ja, zbadala, pokazala jak odbekac... I wyjasnila o co chodzi ze szczepionkami, jestesmy zachwyceni! Dlatego tez bedziemy jezdzic do jej przychodni, a nie tej najblizszej...

Mala nie chcial jakos od 16 usnac, ale w koncu po dwoch godzinkach dala rade... i mamy troszke czasu dla siebie

moja była jak marchewa a miała o 0,4 przekroczoną jedynie, ale ona znowu była wychudzona i dlatego tez ten kolor tak się utrzymywał

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez marleen32

Mi polozna powiedziala, ze przy zoltaczce fizjologicznej budzic co 3 godziny, czy dziecko chce czy nie, bo dzieci majace zoltaczke nie odczuwaja glodu i sie nie dopominaja, ale moja budzila sie w szpitalu co dwie godziny .
No i zoltaczka zeszla , podobno mleko matki najszybciej ja zbija .
Teraz nie budze, wrecz sie ciesze jak dluzej spi

ja budziłam co 1,5 -2 h bo była żółtaczka, mała była wychudzona i osłabiona, dlatego ze zmęczenia mogła spać dłużej, a jeść musiała regularnie.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez lilijka3

ligotko ja byłam w tej przychodni na Granicznej na Paderewskiego obok pomnika, jutro zapisują na terminy kwietniowe

Natalka pierwsze USG miała robione w 3,4 dobie życia wszystko było ok, teraz lekarka kazała tak tylko profilaktycznie sprawdzić jakoś w 6 tygodniu, ale my się nie załapiemy na ten termin więc idziemy na pierwszy kwietniowy

ja nie budzę dziecka na siłę nigdy. W szpitalu system "na żądanie" i tego się trzymam. A co do żółtaczki to nic nie podpowiem.

PYTANIE: czy z nadmiaru stresu można stracić pokarm??

PYTANIE2: czy ktoś zna dobrego i taniego prawnika na śląsku?? to dość pilna sprawa.

Właśnie jestem po awanturze domowej. Przepraszam ale muszę się Wam wyżalić. Albo lepiej nie piszę......

lilijko chodzisz do Klocka&Świdra;-) Czy to tylko dentyści

Napisz jaki rodzaj sparwy? Rodzinna, gospodarcza, ale obawiam się, że znam tylko drogą kancelarię...

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

doczytałam...
Czy to chodzi o rozwód?
Mieliśmy świetną mecenas, ale nie wiem czy jeszcze pracuje.

[lilijka3]

Napisane przez muron

lilijko chodzisz do Klocka&Świdra;-) Czy to tylko dentyści

Napisz jaki rodzaj sparwy? Rodzinna, gospodarcza, ale obawiam się, że znam tylko drogą kancelarię...

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

doczytałam...
Czy to chodzi o rozwód?
Mieliśmy świetną mecenas, ale nie wiem czy jeszcze pracuje.

to tylko dentyści ale obok byłam. W sumie to pierwszy raz, bo ja gdzie indziej do przychodni jestem zapisana.


chyba chodzi o rozwód plus ustalenie ojcostwa i alimentów z komornikiem

[dewi]

Witam wieczorową porą

u mnie wszyscy w łóżkach... dzieci śpią, Tż też, ja posprzątałam i sobie siedzę
byliśmy dzisiaj na usg bioderek wszystko w najlepszym porządeczku, ale dla swiętego spokoju mamy zrobić jeszcze w 3-4 miesiącu
jutro idziemy na pierwsze szczepienie ehh aż strach pomyślec co to będzie

Napisane przez lilijka3

ligotko ja byłam w tej przychodni na Granicznej na Paderewskiego obok pomnika, jutro zapisują na terminy kwietniowe

Natalka pierwsze USG miała robione w 3,4 dobie życia wszystko było ok, teraz lekarka kazała tak tylko profilaktycznie sprawdzić jakoś w 6 tygodniu, ale my się nie załapiemy na ten termin więc idziemy na pierwszy kwietniowy

ja nie budzę dziecka na siłę nigdy. W szpitalu system "na żądanie" i tego się trzymam. A co do żółtaczki to nic nie podpowiem.

PYTANIE: czy z nadmiaru stresu można stracić pokarm??

PYTANIE2: czy ktoś zna dobrego i taniego prawnika na śląsku?? to dość pilna sprawa.

Właśnie jestem po awanturze domowej. Przepraszam ale muszę się Wam wyżalić. Albo lepiej nie piszę......

lilijko pisz kochana po to tu jesteśmy a od razu będzie Ci lżej...
niestety stres wpływa na pokarm i można go stracić...
prawnika niestety nie wiem jakiego polecić...

Blanka w dzień je co 2-3 h, wieczorem je ok 21-22 i budzi się dopiero ok 3-4. W dzień ją budziłam na jedzienie jeśli spała dłużej niż 4h, w nocy natomiast nie budziłam nigdy... z czystego lenistwa

[elizziak]

[QUOTE=cytrynka3002;253098 48](...)
Nasz polubił kąpiele dziewczyny - nareszcie!! Dziś był taki spokojny, że hej!
(..)QUOTE]

Mój Mały ma już prawie 4 tygodnie i nadal nie lubi kąpieli - wrzeszczy aż do momentu jak znów jest ubrany Nie wiem juz, sama może coś źle robimy? Miała któraś z Was też ak, że po miesiącu nadal nie lubiło dziecko kąpieli?

Jutro chyba jednak pojadę do innego lekarza, bo dziś z Małym cały dzień wojowałam - przy cycku zasypia, odkładany do łóżeczka płacze i wygląda na to, że jest jednak nadal głodny-i tak w sumie cały dzien.. Pospał najdłużej ok. 45 minut.
Do tego mało przybrał na wadze, więc może jednak coś jest nie tak? Tylko jak jest głodny, to czemu nie je po przystawieniu do piersi? Mlaśnie dwa razy i śpi... Ja go do łóżeczka - to płacz Sama nie wiem, co o tym myśleć...

[MARIKA.S]

Dziewczyny kilka tygodni po porodzie może jeszcze pojawić się krew. Ja też tak miałam i położna środowiskowa mnie uspokoiła że to normalne
Także bez obaw jeśli nie jest tego dużo, nie śmierdzi i nie macie gorączki to ok.
Wiem, że zapach jest subiektywnym doznaniem dla każdego, bo dla mnie np. każda wydzielina z pochwy nie pachnie ładnie ale takie upławy to na prawdę śmierdzą

lilijka3 od stresu może zaniknąć pokarm

Louboutinka czy Twój synuś nie szuka może kandydatki na żonę? Bo moja Sara jest bardzo zaradną i gospodarną dziewczynką Jest cudny!!

[muron]

Napisane przez lilijka3

to tylko dentyści ale obok byłam. W sumie to pierwszy raz, bo ja gdzie indziej do przychodni jestem zapisana.


chyba chodzi o rozwód plus ustalenie ojcostwa i alimentów z komornikiem

o matko, biedna. Już się dowiedziałam tamta mec. już raczej nie pracuje. Nazywa się Daszkiewicz, możesz w Izbie Adwokackiej sprawdzić. Rozwiodła moją ciotkę dość ciężka sprawa, plus wymeldowanie i ograniczenie praw rodzicielskich. Szukaj kogoś kto się w tym specjalizuje, nie prawnika"od wszystkiego".

[lilijka3]

Napisane przez MARIKA.S

lilijka3 od stresu może zaniknąć pokarm

Louboutinka czy Twój synuś nie szuka może kandydatki na żonę? Bo moja Sara jest bardzo zaradną i gospodarną dziewczynką Jest cudny!!

już swatasz swoją Sarunię

właśnie tego boję się najbardziej, konsekwencji stresów.................. .....

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez muron

o matko, biedna. Już się dowiedziałam tamta mec. już raczej nie pracuje. Nazywa się Daszkiewicz, możesz w Izbie Adwokackiej sprawdzić. Rozwiodła moją ciotkę dość ciężka sprawa, plus wymeldowanie i ograniczenie praw rodzicielskich. Szukaj kogoś kto się w tym specjalizuje, nie prawnika"od wszystkiego".

szkoda.......

[muron]

Napisane przez lilijka3

już swatasz swoją Sarunię

właśnie tego boję się najbardziej, konsekwencji stresów.................. .....

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------


szkoda.......

ale zadzwon, a nóż, a może doradzą...
http://www.adwokatura.katowice.pl/

http://www.skutecznyadwokat.pl/strona-glowna.html

http://www.google.pl/url?sa=t&source...ncJlgQ&cad=rja

http://www.google.pl/url?sa=t&source...34viJQ&cad=rja




Na pewno polecę Mariusza Frasa, znam go od "studenta", ale on raczej drogi chyba...ale skuteczny, ten od pozwu przeciwko Stalexportowi- autostrada A4, ale nie wiem, czy rozwodowy...

[muron]

Napisane przez muron

ale zadzwon, a nóż, a może doradzą...
http://www.adwokatura.katowice.pl/

http://www.skutecznyadwokat.pl/strona-glowna.html

http://www.google.pl/url?sa=t&source...ncJlgQ&cad=rja

http://www.google.pl/url?sa=t&source...34viJQ&cad=rja

kupiłam na lato:

[dewi]

Napisane przez muron

kupiłam na lato:

słodki komplecik

[LadySith]

Napisane przez lilijka3

chyba chodzi o rozwód plus ustalenie ojcostwa i alimentów z komornikiem

biedna

[marleen32]

Lilijko niestety mozna stracic pokarm, eh biedna jestes .

Ja sie jednak pomylilam, moja malusia wstala wczoraj o 20, nie spala do 22, za to jak usnela, to o 5probowalam ja wybudzic, przebralam, probowalam wcisnac piers do buzi, a dziecko zrobilo mine "daj spac kobieto" i spala dalej , dopiero o 6 laskawie troche pomlaskala, no i przed chwila zjadla jak nalezy i...spi dalej, normalnie dziecko marzenie, zeby jej tak zostalo
Muron sliczny komplecik, ja tez musze dla mojej pyzuni jakies zakupy wieksze zrobic, ale przejde sie po sklepach i poszukam, bo w necie mi sie nic nie podoba, choc kilka rzeczy zamowilam, dzis powinny przyjsc, mam nadzieje, ze beda fajne , jak na fotkach, a jak nie, to zwroce, bo w sklepie kupowalam, ale ogolnie wybor maly, albo ceny, szokujace, jak juz cos ladnego

[cytrynka3002]

Witam po nieprzespanej nocy - Mały od wieczora męczy się z kupą i na razie nic z tego...kurka, obawiam się trochę...bączki tylko puszcza biedaczysko. Przez to budził się co 2 godzinki w nocy - zmęczony Karaluszek, teraz zasnął...mam nadzieję, ze niedobra kupa niedługo się pojawi na pampersie, z tego wszystkiego już męża przed pracą wygnałam po te czopki glicerynowe...na razie leżą na komodzie...tam jest napisane, ze u dzieci poniżej 3r.ż. trzeba się z lekarzem skonsultować...

Napisane przez stalowamagnolia

...i znów od soboty kupki nie robi. Może przez to jest taki marudny

Dziś z rana myślałam o Marcelku i jego kupie. Czy normalnie już robi.
Biedny Maluszek! Na pewno przez to jest marudny - widzę to po swoim dziecku.

Napisane przez lilijka3

PYTANIE: czy z nadmiaru stresu można stracić pokarm??
Właśnie jestem po awanturze domowej. Przepraszam ale muszę się Wam wyżalić. Albo lepiej nie piszę......

Można na pewno...aż mi się przekląć zachciało - domyślam się, że w domu u ciebie lipa jest - ten Twój chłop - nie mam słów...może faktycznie lepiej dać sobie z nim spokój i żyć w spokoju z Natalką.

[agape]

Witam i ja na odchowalni Szymek niestety pochłania cały mój czas więc nadrabiać nie będę ale postaram się być w miarę na bierząco od początku jestem sama, mąż niestety pracuje ale wieczorem zajmuje się małym - kąpie od pierwszego dnia i jest przeszczęśliwy a potem robi i sobie obiadek i mi kolacyjke, stara się jak może pomagać w weekend będzie się uczył przewijać żebym rano mogła chwile dłużej pospać mama jest chętna do pomocy ale póki co daje rade

Szymek przyszedł na świat w piątek o 10.30 do szpitala przyjechaliśmy w czwartek ze skurczami na 80 co ok. 10 minut, całą noc mnie męczyły, czasem co 5 minut a między nimi spałam o 5 na porodówke trafiłam ale ktg przez 1,5h wykazało tylko 4 słabe skurczyki byłam padnięta po nocce a tu akcja ustała... o 7 zapytano czy chce kroplówke, zgodziłam się bo i tak miałam masakra bóle krzyżowe no i oficjalnie o 7 zaczął się poród poszło błyskawicznie, w ciągu 3 godzin z 2cm miałam 9 rozwarcie, szyjka się zgładziła a o 10.10 przyszły parte, 4 skurcze, niewielkie nacięcie i Szymka mi położyli jajeczkami w moją stronę żebym widziała że chłopak TZ ledwo zdąrzył, był ze mną te ostatnie 20 minut ale nawet się ciesze bo tylko by mnie denerwował swoją obecnością wcześniej bo bolało jak cholera, do tego zmęczenie i od 9 na leżącą byłam bo myśląłam że padne, położna tylko między skurczami (co 2min) głaskała mnie po głowie i mówiła "śpij Agnieszko, śpij". Za to przy partych TZ się przydał bo głowe mi przytrzymywał i wode podawał jak mnie szyli to TZ poszedł z Szymkiem do drugiego pokoju a potem dostawili mi Szymka do piersi i zostaliśmy sami na godzinke do sali wróciłam na własnych nogach a kilka godzin później prysznic już brałam sama jak szłam do sali to tylko położną pytałam czy na obiad sie załapie pozszywali mnie super, gdyby nie nić to nie byłoby widać gdzie TZ został z nami do wieczora i cały dzięń nic tylko patrzył na małego Szymek też okaz zdrowia

[muron]

Napisane przez marleen32

Lilijko niestety mozna stracic pokarm, eh biedna jestes .

Ja sie jednak pomylilam, moja malusia wstala wczoraj o 20, nie spala do 22, za to jak usnela, to o 5probowalam ja wybudzic, przebralam, probowalam wcisnac piers do buzi, a dziecko zrobilo mine "daj spac kobieto" i spala dalej , dopiero o 6 laskawie troche pomlaskala, no i przed chwila zjadla jak nalezy i...spi dalej, normalnie dziecko marzenie, zeby jej tak zostalo
Muron sliczny komplecik, ja tez musze dla mojej pyzuni jakies zakupy wieksze zrobic, ale przejde sie po sklepach i poszukam, bo w necie mi sie nic nie podoba, choc kilka rzeczy zamowilam, dzis powinny przyjsc, mam nadzieje, ze beda fajne , jak na fotkach, a jak nie, to zwroce, bo w sklepie kupowalam, ale ogolnie wybor maly, albo ceny, szokujace, jak juz cos ladnego

ja oprocz hm i smyka nic w sklepach nie widzę;-) a w necie mam cartersa, gapa, next, motherhood, których tu nie ma;-)

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez cytrynka3002

Witam po nieprzespanej nocy - Mały od wieczora męczy się z kupą i na razie nic z tego...kurka, obawiam się trochę...bączki tylko puszcza biedaczysko. Przez to budził się co 2 godzinki w nocy - zmęczony Karaluszek, teraz zasnął...mam nadzieję, ze niedobra kupa niedługo się pojawi na pampersie, z tego wszystkiego już męża przed pracą wygnałam po te czopki glicerynowe...na razie leżą na komodzie...tam jest napisane, ze u dzieci poniżej 3r.ż. trzeba się z lekarzem skonsultować...




Dziś z rana myślałam o Marcelku i jego kupie. Czy normalnie już robi.
Biedny Maluszek! Na pewno przez to jest marudny - widzę to po swoim dziecku.



Można na pewno...aż mi się przekląć zachciało - domyślam się, że w domu u ciebie lipa jest - ten Twój chłop - nie mam słów...może faktycznie lepiej dać sobie z nim spokój i żyć w spokoju z Natalką.

czopek mozesz podać, jak K była noworodkiem pozwolił;-) przekrój na pół i palcem wygładź kanty

moj pediatra mówi, ze K nauczy sie kupki, ale ona straasznie się meczy, mogę podawać jakieś pro albo prebiotyki? on by nic na nic nie podawał;-)

[cytrynka3002]

Napisane przez agape

Szymek też okaz zdrowia

Słodki - widzę, że ma plamkę na tym samym oczku, co Karol - z wysiłku to się chyba robi.

Napisane przez muron

czopek mozesz podać, jak K była noworodkiem pozwolił;-) przekrój na pół i palcem wygładź kanty

moj pediatra mówi, ze K nauczy sie kupki, ale ona straasznie się meczy, mogę podawać jakieś pro albo prebiotyki? on by nic na nic nie podawał;-)

Dzięki wielkie za informację! Właśnie oglądałam te czopki i wielkie mi się wydały na taka dupinkę małą.

Na szczęście Mały zrobił niedawno kupę - pampers nie wytrzymał, ale miał prawo - w końcu trochę czasu w brzuchu to się zbierało. Mały aż sam się przestraszył.

Dziewczyny pogryzę teściową moją...wczoraj Mama moja widziała mój humor i po pracy wzięła ją do siebie na "pępkowe", także popołudnie i wieczór miałam spokojny, ale dziś się z nią użeram do powrotu męża. Jeszcze tylko dziś i jutro...w weekend mężulek niech się nią zajmuje - w końcu sam mi zgotował ten los - a ja naiwnie liczyłam, że pomoc będę miała z jej strony...dobra, zmykam bo Młody się budzi.

[vilya]

Cytrynka a twój malec ma zaparcia czy może ma gazy i to go męczy a kupka jest wodnista?

[cytrynka3002]

Napisane przez vilya

Cytrynka a twój malec ma zaparcia czy może ma gazy i to go męczy a kupka jest wodnista?

To nie są zaparcia, bo kupka jest normalna - wygląd i konsystencja jajecznicy - rzadka jest, nie zbita. Być może to te gazy, bo słyszałam wczoraj, jak mu w jelitach burczało tak dziwnie i prężył się, jak puszczał bączki. A to o czymś świadczy? Nie wiem, ze coś zjadłam, czy co? Bo położna mi mówiła, że Maluchy tak mają...

[magdaka13]

Napisane przez Justine1988

Tak mi tez sie wydaje, że gdyby nie ta cesarka i tak na dniach bym rodziła...czuje to...czuję, że coś się zaczyna, dlatego chyba wyjedziemy szybciej. Juz jestem spakowana, wykapana, sniadanko zjadłam i zaraz ruszamy...zajrzałam się z Wami pożegnać.

3majcie za mnie kciuki....bardzo się denerwuje.

Dam znać jak już bedzię po wszystkim , mam nr do Jesuis i Lady Stih

Bożeeeeee jutro zobacze moją córeczkę
Tyle czekania i w końcu nadszedł ten dzień

Justine-trzymam kciuki!!! bedzie dobrze i juz niedlugo spotkasz sie z coreczka i sie w niej zakochasz na zaboj!!!

......................... ......................... .........
A co u nas? - bylismy przedwczoraj u ortopedy. Bioderka maja sie dobrze i nastepna kontrola za 4 mies. Wczoraj tez bylismy u pediatry na pierwsze szczepienie [mysmy jednak sie zdecydowali na sciezke standardowa+rotawirusy i pneumokoki], ale niestety mlody nie zaszczepiony, bo paskudzi mu sie miejsce po szczepieniu na gruzlice i mamy przyjsc za tydz. Co ciekawe mlody wazy juz 4800 [w 6 tyg], czyli przytyl ponad kilogram od ost. wazenia w zeszlym mies.-a ja juz zaczynalam sie martwic, ze on za malo je [bo jak odciagalam laktatorem to duzo pokarmu nie bylo]
A ten gagatek potrafi w ciagu dnia jesc co 1h i to mnie tez dziwilo, ze tak czesto. Wg naszej lek. to normalne przy karmieniu piersia.
No i niestety mlody placze u lekarza jak opentany. Ja go specjalnie karmie tuz przed, jest przewiniety i ladnie utulony w wozeczku[bardzo lubi przejazdzki wozeczkiem] i co ? W momencie kiedy jest rozebrany do wazenia zaczyna sie koncert.
Czy wasze dzieci tez tak reaguja? Czy macie jakis sposob by polubil wizyty u lek.?

[cytrynka3002]

Dziewczyny jeszcze szybkie pytanko, zanim wyłaczę kompa - szczepicie dzieci na ospę+świnkę+różyczkę? Pytam, bo ta szczepionka podobno na 10 lat jest, a z tymi chorobami bywa tak, że im starsze dziecko, tym trudniej przechodzi? Mi mama mówi, że lepiej tą szczepionkę odpuścić...co Wy o tym myślicie?

dobra, zmykam!!

[muron]

moja u lek śpi, tylko w trakcie wkłucia zapłakała i spała dalej;-)