Zazdrośnice część 51 :)

[kasia0912]

Mój brat TŻ teraz zamieszkał z narzeczoną. Ona studiuję dziennie i pracuję w dwóch pracach. Zdecydowali się dopiero na to kiedy znalazła pracę bo brat ich dwójki by utrzymał.

Ja w życiu nie chcę prosić rodziców od kasę jak się wyprowadzę. Mam to po tym jak widziałam jak brat brał od nich kasę. Chcę studiować zaocznie i pracować i się usamodzielnić
Co to za wyprowadzka od rodziców jak się bierze do nich kasę....nigdy takie błędu jak mój brat

[zuken]

My z tż-tem chyba zdecydujemy się w przyszłości na mega kredyt i dom Problemem będzie raczej to gdzie zamieszkamy w czasie budowy domu...

[karoline3ek]

Malinka osobiście bardzo zazdraszczam mieszkania
Ja też tak chce

[vicky7]

No właśnie...marzenia marzeniami ale trzeba brać co jest i nie wybrzydzać...takie życie...

[Maalini]

Napisane przez kasia0912

Mój brat TŻ teraz zamieszkał z narzeczoną. Ona studiuję dziennie i pracuję w dwóch pracach. Zdecydowali się dopiero na to kiedy znalazła pracę bo brat ich dwójki by utrzymał.

Ja w życiu nie chcę prosić rodziców od kasę jak się wyprowadzę. Mam to po tym jak widziałam jak brat brał od nich kasę. Chcę studiować zaocznie i pracować i się usamodzielnić
Co to za wyprowadzka od rodziców jak się bierze do nich kasę....nigdy takie błędu jak mój brat

Dokładnie. Takie mieszkanie na utrzymaniu rodziców to nie dorosłość a zabawa w dom Oczywiście nie dotyczy to osób studiujących którym rodzice opłacają mieszkanie na czas nauki.
Dlatego my, mimo że mieliśmy warunki już w sierpniu żeby razem zamieszkać, wprowadzimy się dopiero po naszych obronach i jak znajdziemy pracę

[kasia0912]

Maalini po prostu jak się nie jest się gotowym na usamodzielnienie to się tego nie robi. Bo utrzymać dwa nawet mieszkania to duży koszt.

[capriola_87]

Napisane przez BYou

boszzz jak ja kocham zupy

ja też...
apropo zup, zostawiłam mój prezent urodzinowy na poczcie

Napisane przez Gwizdak

i tworzę dzieci nowe

aaaaaa serio?! ale super!!! powodzenia

Napisane przez raingirl

Dziewczyny, które mają "oś czasu" na frjsbuku - warto toto włączyć? Korci mnie, żeby się tym pobawić, ale się boję, że mi się nie spodoba i nie dam rady wrócić

Wiem, mam zagwostki na mistrzowskim poziomie ....

NIE RÓB OSI CZASU!!! To jest strasznie głupie i nie można już wrócić do starego

Napisane przez BYou

Czytam Was, patrzę na tulipany i też chcę już się starać marzę o złotym strzale a'la Gwizdak, najlepiej podwójnym

Ja jeszcze do niedawna uważałam że nie mam instynktu ani nic i że sobie nie poradzę i że przede wszystkim NIE CHCĘ dziecka jeszcze, że po ślubie ze 3-4 lata, nie wcześniej ale teraz tyle tych dzieci wokół że w sumie coraz bardziej o tym myślę rozmawiałam z TŻtem w weekend i tak mu powiedziałam o tym, a on na to że w sumie to możemy się starać od razu po ślubie, czemu nie i teraz myślę o tym intensywnie

Napisane przez stygmatek

Wiedziała przed, jego poinformowała jak po kilku miesiącach małżeństwa zaproponował staranie o potomka.

Co za suka!

Napisane przez aleksandrettaa

My wynajmujemy mieszkanie bodajże 44m (z pewnością ponizej50) i jest 2 pokoje w aneksie, łazienka i przedpokój. Na rowerze ciężko by było jeździć ale nie ciśniemy się

My mamy 63m, 3 pokojowe, ale taki dziwny układ, długi korytarz i pokoje po obu stronach, dla mnie "za nudno" trochę Marzy mi si,ę wyburzenie ściany między kuchnią i salonem żeby zyskać przestrzeń i jakoś to fajnie urządzić wszystko, ale TŻ nie chce...mówi że będzie w pokoju czuć zapachy z kuchni i go to wkurza Moze i racja ale ja tak miałam w każdym (3) mieszkaniu od urodzenia i było lepiej niż gorzej, mam nadzieję że go namówię za jakiś czas

Napisane przez Zuzik06

wiecie co? doi tej pory go nie ma... nie zadzownił... ja zadzwoniłam... nie wraca na noc, bo "cos mu wypadło" czyli naprawa kompa...
ja sobie wszystko wymysliłam, on miał inne plany na dzisiaj i tak postanowił, bo tak, a teraz ja robie dym i wymyślam...

Przykro mi strasznie Kochana

Napisane przez patuska18

Pamiętacie jak pisałam Wam, że koleżanki siostra urodzi chore dziecko które umrze bo ma wadę genetyczną? Mały Antoś urodził się 24.02 cały i zdrowy ! Lekarze nie wiedzą jak to możliwe. Badania co innego pokazywały.
Niestety tej koleżanki mama w walentynki miała wypadek samochodowy, wpadła w poślizg. Dzień później zmarła Nie było by to dziwne, zdrowy wnuczek i śmierć ale tydzień przed wypadkiem tej koleżanki mama powiedziała do swojej siostry, że wolałaby umrzeć żeby ten mały żył. I wykrakała....

o masakra, mnie też zamroziło....

Napisane przez Claris

aniołku za to potem jak bogini )))
Ja to bez makijażu jestem mega brzydka

no bankowo! jesteś brzydka jak noc dobrze że nie masz w avku real foto bo byśmy się wszystkie obrzygały z tej brzydoty

Oł em dżi...jeszcze 10 stron nadrabiania

ide na Wspólną, wybaczcie

[zuken]

Utrzymać mieszkanie, czy opłacić jak dwojga ludzi ma pracę to spoko... Tylko gorzej jak nie ma się pieniędzy na kupno mieszkanie a wynajmowane to jednak nie do końca swoje

[justyna_dt]

Napisane przez upadly_aniol00

Była taka dziewczyna chyba rok temu ale nie pamiętam jak to się skomńczyło czy się oświadczyła czy nie .

Justyna CO TY TU JESZCZE ROBISZ 6 stron czeka chyba , że już jest 5 w takim razie oddaje honor

Ej, nie wiem, co mi zrobiłaś, ale zginęły mi 2 strony!!!

Napisane przez Maalini

Zdjęć nie mam 95 m2, 4 pokoje, rodzice mojego tż kupili je w sierpniu i na razie wynajmują.

Łaaaaadnie

Napisane przez BYou

Tysiek a Brat nie może wpłynąć na Mamę w tej kwestii?

Nie ma szans. Po pierwsze - on się nie chce mieszać. Może i dobrze. A popsuło by mu to nerwów... Po drugie on sam ma mieszane uczucia co do mojej wyprowadzki. Dosłownie mieszane, bo nie wie, co ma myśleć. On jest bardzo pomocny, ale uważa, że problemy, póki są do ogarnięcia jakkolwiek, powinnam rozwiązywać sama, a z mieszkaniem to nie mam noża na gardle.

[Hawwa87]

A na moje kobieta może oświadczyć się facetowi, jak ten ma z tym problemy Inna rzecz, że facet pewnie wtedy nie czułby się za bardzo komfortowo, ale co zrobić... Kobieta, jak musi lata czekać, też nie czuje się komfortowo


A mieszkanie to dla mnie obecnie drażliwy temat... Patrząc na to, jakie teściowa ma zimą rachunki, to ja wolę mieszkanie I chciałabym w przyszłości mieć większe, niż teraz, ale pewnie mieć nie będę... Albo będziemy tu, gdzie mieszkamy, albo w domu u teściowej... A na chwilę obecną tylko ja z naszej trójki jestem za tym, że powinniśmy mieszkać osobno

[peach_passion]

my mamy takie dwie pary znajmomych na utrzymaniu rodziców...
jedna laska to ta co komentowała, że nasze miezkanie nie ma szafy z lustrem ok ale ja je opłacam sama więc nie tać mnie na luksusy, a jak jej mamusia z tatusiem zapłącą to może wybrzydzać
druga parka wyjechała 100 km za miasto, rodzice wszystko opłacali, ale dziewczyne ze studiów wywalili i mueisli wracać
rodziców też nie rozumiem. zamiat starać się, żeby dzieci się usamodzielniały to sponsorują wszystko, a potem taki jeden z drugim myśli, że wszystko mu się należy

[upadly_aniol00]

Justyna TO nie ja

[stygmatek]

Napisane przez zuken

My z tż-tem chyba zdecydujemy się w przyszłości na mega kredyt i dom Problemem będzie raczej to gdzie zamieszkamy w czasie budowy domu...

My chyba jednak nie. Przynajmniej nie dopóki ja nie będę zarabiać tyle, ile chcę.
Bo na początku ja będę potrzebowała kredyt na rozwinięcie interesu (będę się też starała o jakieś dotacje, ale nie wiadomo co z tego wyjdzie). I jakby nie było- kupę kasy włożymy w to, żebym miała gdzie pracować....

[peach_passion]

malini, to wielkie mieszkanie! super
capri, ja też chcę dziecko, ale wiem, że to nie mój czas niestety. za to odkąd powiedziałam tż że bym chciała to traktuje ten temat jak tabu...

[BYou]

Caprioszku razem podejmijcie decyzję ja tam jestem żebyście się starali po ślubie-w noc poslubną
co do wyburzenia ścian to kiedyś na jakimś programie wnętrzarskim widziałam jak w ścianie między salonem czy jadalnią a kuchnią były schwane drzwi przesuwane. więc 2=1--chcesz masz otwarte, nie chcesz zamykasz

Tysia z jednej strony racja ale z drugiej nóż na gardle jakiś jest skoro Mama Cię tak dręczy i Brat powinien to zrozumieć. mam nadzieję, że Mama oprzytomnieje i przestanie byc instytucją charytatywną dla obcych.

Stygma rozumiem Twoje wątpliwości co do zamieszkania i bycia na utrzymaniu, no ale gdyby M nie chciał to by tego nie proponował?do czerwca jeszcze trochę czasu i sama osądzisz czy to dobry pomysł czy lepiej żeby zostało tak jak jest

[karoline3ek]

Napisane przez peach_passion

my mamy takie dwie pary znajmomych na utrzymaniu rodziców...
jedna laska to ta co komentowała, że nasze miezkanie nie ma szafy z lustrem ok ale ja je opłacam sama więc nie tać mnie na luksusy, a jak jej mamusia z tatusiem zapłącą to może wybrzydzać
druga parka wyjechała 100 km za miasto, rodzice wszystko opłacali, ale dziewczyne ze studiów wywalili i mueisli wracać
rodziców też nie rozumiem. zamiat starać się, żeby dzieci się usamodzielniały to sponsorują wszystko, a potem taki jeden z drugim myśli, że wszystko mu się należy

Nie rozumiem co kieruje takimi ludźmi, niby chcą być dorośli i się wyprowadzić, ale mieszkanie jest opłacane przez rodziców i kółko się zamyka...
Jak możesz nie mieć szafy z lustrem

[justyna_dt]

Napisane przez upadly_aniol00

Justyna TO nie ja

Taaaa... ja to wybadam, kochana, wybadam to

[stygmatek]

Napisane przez peach_passion

my mamy takie dwie pary znajmomych na utrzymaniu rodziców...
jedna laska to ta co komentowała, że nasze miezkanie nie ma szafy z lustrem ok ale ja je opłacam sama więc nie tać mnie na luksusy, a jak jej mamusia z tatusiem zapłącą to może wybrzydzać
druga parka wyjechała 100 km za miasto, rodzice wszystko opłacali, ale dziewczyne ze studiów wywalili i mueisli wracać
rodziców też nie rozumiem. zamiat starać się, żeby dzieci się usamodzielniały to sponsorują wszystko, a potem taki jeden z drugim myśli, że wszystko mu się należy

No niestety, rodzice często są sami sobie winni. Mnie na razie utrzymują, wiem, że w razie czego pomogą, ale za rok kończę studia i wiem, że oczekują, że przynajmniej ten marny tysiąc będę zarabiać, żebym mogła sama sobie za swoje pieniądze chleb kupić. No a później przyjdzie czas na resztę. Ale czekają aż się usamodzielnię i to pewnie z utęsknieniem.....

Ale mam na studiach kolesia, który jest w wieku mojego M (36 lat), jest wiecznym studentem i na utrzymaniu rodziców....i ciągle mówi, że jemu się studiowanie podoba.....

[justyna_dt]

By, no dręczy, ale nie mogę jej całkiem winić za to. To jest jeden ze sposobów jej radzenia sobie z całą tą sytuacją i samotnością. No kurczę żal mi jej, ale na ten moment to chyba bardziej siebie mi żal nie chcę też brata mieszać w to, wolę, żeby pozostał neutralny albo żeby został dla mamy - dlatego też rzadko ja go męczę zwierzeniami, nie chcę, żeby czuł się osaczony z obu stron, bo wtedy człowiek automatycznie albo wchodzi w rolę mediatora albo odcina się całkiem, a strony mają mu za złe, że się za niczym nie opowiedział. Już to przerabialiśmy i od lat jest tak jak jest i jest dobrze

[BYou]

Picz mam takie samo zdanie odnośnie sponsorowania dorosłych dzieci przez rodziców ja na to patrzę przez pryzmat rodzeństwa TŻ i wiem, że potem obciążani są Ci którym się troszkę udało z pracą.

[Maalini]

Dziękuję dziewczyny
Muszę przyznać, że będziemy mieć fajny start, ale wiecie co Wam powiem? Wolała bym wprowadzić się jako narzeczona, czuła bym się bardziej komfortowo

[upadly_aniol00]

Capri super prezent do twarzy Ci w lokach
peach czemu temat tabu ?
przecież dziecko to szczęście .
My ostatnio z TŻ coraz częściej rozmawiamy o dzieciach chyba oboje jakby było możliwe już byśmy mieli je tu przy sobie .
W sumie widzę , że już moja mama też się nie może doczekać wnuków i liczy bardziej na nas niż na mojego brata. W sumie wydaję mi się , że nawet się boi , że będziemy też jeszcze kupę czasu czekać za dziećmi jak brat .
I teściowa również już się nie może doczekać . TŻ mi opowiadał , że od jakiegoś czasu aż oczy jej się świecą jak widzi małe dzieci i zaraz je bierze i bawi

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez justyna_dt

Taaaa... ja to wybadam, kochana, wybadam to

to nie ja może to twoja psinka

[peach_passion]

Napisane przez Maalini

Dziękuję dziewczyny
Muszę przyznać, że będziemy mieć fajny start, ale wiecie co Wam powiem? Wolała bym wprowadzić się jako narzeczona, czuła bym się bardziej komfortowo

może po zamieszkaniu razem tż adnie na kolana u mnie tak było

Napisane przez upadly_aniol00

Capri super prezent do twarzy Ci w lokach
peach czemu temat tabu ?
przecież dziecko to szczęście .
My ostatnio z TŻ coraz częściej rozmawiamy o dzieciach chyba oboje jakby było możliwe już byśmy mieli je tu przy sobie .
W sumie widzę , że już moja mama też się nie może doczekać wnuków i liczy bardziej na nas niż na mojego brata. W sumie wydaję mi się , że nawet się boi , że będziemy też jeszcze kupę czasu czekać za dziećmi jak brat .
I teściowa również już się nie może doczekać . TŻ mi opowiadał , że od jakiegoś czasu aż oczy jej się świecą jak widzi małe dzieci i zaraz je bierze i bawi

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------


to nie ja może to twoja psinka

nie wiem... jak zaczynam ten temat to on zmienia temat, ale mówi, że chce. ostatnio powiedziałam w żartach, że zajdę w ciąże a on nawet nie będzie wiedział kiedy, to się wkurzył...

a Wy po ślubie zaczynacie starania?

[patuska18]

Malina gratuluje mieszkanka Fajnie wam
Capri a co jest Twojej babci? Zdrówka dla Niej.



Czy Asia wrzucała zdjęcie pierścienia?


Byłam w Rossmanie i zakupiłam olejek Alterry z granatem i ogumienie z wypustkami

[Maalini]

Napisane przez peach_passion

może po zamieszkaniu razem tż adnie na kolana u mnie tak było

nie wiem... jak zaczynam ten temat to on zmienia temat, ale mówi, że chce. ostatnio powiedziałam w żartach, że zajdę w ciąże a on nawet nie będzie wiedział kiedy, to się wkurzył...

a Wy po ślubie zaczynacie starania?

A ile po zamieszkaniu razem Ci się oświadczył?
Też marzę o dziecku

[Ilsa Lund]

u mnie tata był długi czas na nie z mieszkaniem przed ślubem ale mama go chyba trochę przekonała że mój brat też miał okazję i to 6 lat w ten sposób żyć i my też jestesmy długo ze sobą i że tak jak mówi zuken pierwsze dni małżeństwa mają być przepełnione miłością a nie tak jak ona rzucała w ojca parówkami i chciała rozwodu w każdym razie za miesiąc będą się coś ugadywać z babeczką developerką

[upadly_aniol00]

peach wszystko zależy od tego czy będziemy już mogli . Najpierw TŻ będzie musiał jechać do lekarza i się dowiedzieć czy już możemy Chociaż lekarz mówił , że pół roku po leczeniu nie może mieć dzieci w ulotce piszę 7 miesięcy... po ślubie akurat będzie równiutki rok więc myślę , że spokojnie będziemy mogli się starać ale jednak wolimi się upewnić .

[peach_passion]

Napisane przez patuska18

Malina gratuluje mieszkanka Fajnie wam
Capri a co jest Twojej babci? Zdrówka dla Niej.



Czy Asia wrzucała zdjęcie pierścienia?


Byłam w Rossmanie i zakupiłam olejek Alterry z granatem i ogumienie z wypustkami

wrzucała
ooo to bedzie szaleństwo

Napisane przez Maalini

A ile po zamieszkaniu razem Ci się oświadczył?
Też marzę o dziecku

po 3 miesiącach
to kiedy się bierzecie za produkcje?


wpierniczam pizze i tak jak ostatnio się chwaliłam, że zrzuciłąm 2 kilo, to już kilo przytylam

[Ilsa Lund]

Napisane przez medeline

Ale wydaje mi się również, że zaręczyny nie muszą wróżyć nagłego ślubu i zawsze ta sytuacja ekonomiczna może wyraźnie poprawić się w ciągu np. roku. A "oficjalne deklaracje" do małżeństwa już są

ja uważam że muszą; w ramach deklaracji że związek jest stały i myśli się o sobie poważnie można zamieszkać razem czy kupić naszyjnik a nie wyświechtać instytucję zaręczyn. Moja koleżanka jest w tej sytuacji - niedługo 3 lata zaręczona bo męczyła swojego narzeta o pierścionek a nic nie poszło dalej i nie zapowiada się. Bardzo żałuje za każdym razem że to już i że nic w sumie nie znaczy jej pierścionek i mi zazdrości że czekam

[kasia0912]

ja chcę pierścionek buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu u