Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

[Panna Migotka 86]

Ilona, Paulina super opisy! :-*

Napisane przez maladT

Ja wczoraj też wachalam

Skurcze są co 7minut. W porywach od 60 do 100. Idę się prysznicowac bo podobno polewanie brzucha ciepła woda coś daje.

To krwawienie mnie wkurza... A pomyśleć co bedzie po porodzie

dalej trzymam kciuki żeby szybko w miarę poszło :-*

Napisane przez buu007

Aga pamietam ze jak rodzilam to bez problemu dawali wlasnie Ketonal,zeby sie mamuski nie meczyly,i polozna mowila ze przeciez w pierwszej dobie czy drugiej mleka za duzo i tak nie mam,wiec mam brac a nie robic z siebie meczennice
mam nadzieje ze tesciowa nie zakloci Twojego udawanego snu

Mlebi no to brawo

Lubcia ale masz slicznego synka
sliczne te nasze dzieciaczki wszystkie

daria a wy juz w domu?przepraszam nie pamietam,ale pewie tak?proboj rozmasowac piersi pod prysznicem,albo w kapieli,ciepla woda,rozluznienie,delikat nie ponaciskaj to powinno troche splynac mleka tylko tyle zeby czuc ulge,mi to pomagalo a ja w 3 dobie mialam kamienie a nie cycki,jak to moja mama zobaczyla to sie przerazila,i wlasnie kazala pod prysznic isc bo mowila ze mi sie zapalenie przyplata

mnie tez pomagało polewanie cieplym prysznicem i masowanie piersi jak się zrobiły jak kamienie w trzeciej dobie

Napisane przez iskra_boza

Melduje sie mamusia Adasia. Adaś wazy 4300. Były problemy z oddychaniem. Wzywano pediatrę, ale juz jest ok. Urodził sie o 11 rano. Tatuś był przy cesarce, odcinał pępowinę Dopiero pojechał do domu, był moj brat, jeszcze dzis mnie maja uruchamiać dobrej nocy x

Super, Gratuluję :-*


Mu jesteśmy na oddziale. Filipkiem nic nie robią, rano będą decydować. Na razie pobrali mu tylko krew i mocz do badań. Warunki co najmniej spartanskie... maly w łóżeczku a ja na rozpadającej się lezance. Podobno mam się dobrze bo nie musze spać na własnym materacu na podłodze. Mam nadzieję ze szybko będziemy stąd uciekać do domku...

[1141655]

Ciekawe jak Mała ... i jak Madzia, czy wyszły dziś do domku,bo nic do mnie nie pisała, a sama nie chciałam im przeszkadzać, to ich czas....

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Napisane przez Panna Migotka 86

Mu jesteśmy na oddziale. Filipkiem nic nie robią, rano będą decydować. Na razie pobrali mu tylko krew i mocz do badań. Warunki co najmniej spartanskie... maly w łóżeczku a ja na rozpadającej się lezance. Podobno mam się dobrze bo nie musze spać na własnym materacu na podłodze. Mam nadzieję ze szybko będziemy stąd uciekać do domku...

oby to była jak najkrótsza hospitalizacja..., niewazne w jakich warunkach - dobrze, ze mozesz z nim byc
oby jak najszybciej do domciu kochana

[aaakarolina]

Witam wszystkie mamy lutowe

chciałam się przywitać skoro i tak Was podczytuję od jakiegoś czasu jesteście mega pozytywnym wątkiem i cieszę się, że jesteście przed nami i mogę sobie poczytać co za chwilę będzie się działo u mnie

gratuluję wszystkim rozpakowanym i powodzenia dla tych, które mają to jeszcze przed sobą!!

oby u nas poszło tak sprawnie, jak u Was

pozdrawiam!!

[buu007]

dzieki dziewczyny
no wiecie jak on mi sie wieczorem tlumaczyl?ze przeciez ja wiadomosci nie czytam,a to takie smutne,bo dzidzius na wylocie jak nasz
niech on juz zamilknie,naprawdę

Olcia wybawilas sie chociaz?ooo o bracie,no faktycznie musialo byc dziwnie sluchac,jakby to byl obcy facet to by mozna rzucac komentarzami ale tak to,cos nie bardzo

lui to niech sie akcja wyciszy

biała,wegielek,naszych tz-etow pod diody
i akzdego innego ktory znow cos palnie albo glupiego zrobi

migotka o rany obyscie szybko wrocili do domu,kurcze a moze mu spadnie ta bilirubina i nie bedzie potzreby naswietlan?
dasz rade kochana tule mocno

wyslalam te moje wypociny,teraz trzymajcie kciuki zebym dostala odpowiedz ze to sie do czegos nadaje,i zeby mi to ocenila chociaz na 4 (na 3 tez sie uciesze,ale mi zepsuje to srednia-a ja glupia walcze o stypendium wciaz,choc sama sobie zawalam eh)

---------- Dopisano o 00:08 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

aaakarolina dziekujemy bardzo

aga no ja mialam tez do Madzi pisac i co,i bo zapominam a potem ciagle mi sie wydaje ze zla pora-ze za wczesnie,ze za pozno

ide spac,dobranoc

[201704210903]

bu palą tego Twójego meża:banghead:

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

kciuki za pracę

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[maladT]

idę dalej spać. Co godzinę mam sprawdzane tetno małej. Najlepsze ze skurcze spia razem ze mną... Oszaleje

[1141655]

Napisane przez aaakarolina

Witam wszystkie mamy lutowe

chciałam się przywitać skoro i tak Was podczytuję od jakiegoś czasu jesteście mega pozytywnym wątkiem i cieszę się, że jesteście przed nami i mogę sobie poczytać co za chwilę będzie się działo u mnie

gratuluję wszystkim rozpakowanym i powodzenia dla tych, które mają to jeszcze przed sobą!!

oby u nas poszło tak sprawnie, jak u Was

pozdrawiam!!

Ale miło, że się odezwałaś Fajnie, że tak jesteśmy odebrane przez Ciebie
Tobie również powodzenia

Napisane przez buu007

dzieki dziewczyny
no wiecie jak on mi sie wieczorem tlumaczyl?ze przeciez ja wiadomosci nie czytam,a to takie smutne,bo dzidzius na wylocie jak nasz
niech on juz zamilknie,naprawdę

o matko :/

Moj to mi wylacza wszelkie programy o chorych dzieciach, nie chce nawet słuchać moich wywodów o jakiś strachach .... ehhhh , pałą tego Twojego no .

i kciuki za prace !!!!!!!!!

Napisane przez maladT

idę dalej spać. Co godzinę mam sprawdzane tetno małej. Najlepsze ze skurcze spia razem ze mną... Oszaleje

to sobie nie pospisz.... jej nie wiem co Ci poradzic...ponaciskaj piszczele
Oby noc sie nie dluzyla

jak cos to pisz- nawet smsa. odczytam w nocy i wkleje, ale widze, ze jestes hardcorowa babka,ze nam tu ladnie zdajesz relacje

a jak tam twoj men ? Z toba jest ? czy pojechal do corci ? jak to tam?

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

Mowilam, ze moj sie mniej rusza ?
nooo to wykrakalam, zaczal brykanie jak za starych, dobrych czasów
zaraz sie poloze na boczku na ktorym on śmiga ;p i bedzie musial sie ogarnac

Dobra kochane , zbieram sie i ja do spania

[Asia1105]

MaladT oby się zaczęło

Lui oby się nie zaczęło :P

Migotka za szybki powrót do domu

Buu to się mąż popisał

[buahhot]

Napisane przez aaakarolina

Witam wszystkie mamy lutowe

chciałam się przywitać skoro i tak Was podczytuję od jakiegoś czasu jesteście mega pozytywnym wątkiem i cieszę się, że jesteście przed nami i mogę sobie poczytać co za chwilę będzie się działo u mnie

gratuluję wszystkim rozpakowanym i powodzenia dla tych, które mają to jeszcze przed sobą!!

oby u nas poszło tak sprawnie, jak u Was

pozdrawiam!!

Napisane przez 1141655

Ale miło, że się odezwałaś Fajnie, że tak jesteśmy odebrane przez Ciebie
Tobie również powodzenia

To tak jak ja tez sobie po cichutku podczytuje zycze wszystkim powodzenia!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aaakarolina]

Napisane przez 1141655

Ale miło, że się odezwałaś Fajnie, że tak jesteśmy odebrane przez Ciebie
Tobie również powodzenia

Tobie dziękuję dodatkowo, bo dzięki Tobie mam śliczny śpiworek z bobo-wózki za 29 zł także dzięki

[nicki86]

Dziewczyny niezłe jesteście wiecie ja Was rozumiem, ale i teściowe tez trochę. Właśnie ze wzgledu ze zostają babciami i ich synowie będą ojcami tez chcą być blisko od pierwszych chwil z dzidziusiami, w końcu babcia i dziadek to tez jest bliska i ważna relacja zazwyczaj w życiu dziecka. No i po waszych wywodach nasunela mi się jedna refleksja, cieszę się ze będę miała dwie córki, bo z tego co piszecie będę ta bliższa osoba która będzie miała szanse szybciej wnuki zobaczyć i pierwsza od której będą chciały pomocy ja mam na drugim końcu polski teściowa i bardzo ja Lubie, wydaje mi się bardzo życiowa i się nie narzuca. Tak jak za pierwszym razem tak i teraz chce przyjechać od razu jak wyjde ze szpitala. Wie ze sama ogarne temat ale chce choć trochę być obecna w naszym życiu.. Wiem ze nie będzie się narzucać ani z radami ani z nachalna pomocą, alejak bbędzie trzeba pomoże. Po pierwszej cesarce przyjechali i ogarniali wszystko z mężem od zakupów po sprzątanie i mi nadskakiwali mi bo ja po operacji, a ja miałam tylko zając się Mala i karmieniem także bajka. Wlasnie nie bylo tak ze mnue zostawili w tym wszystkim sama sobie z pociachanym brzuchem. Musialam to napisać dla równowagi tak się zastanawiam na ile teściowe to potworzyce a na ile nasza postawa i podejście do nich sprawia ze tak je widzimy np. Ja jakbym nie miała w domu babci co serwuje obiadki a teściowa zaproponowałaby mężowi i córce niedzielny obiad w dniu cesarski to bylabym jej wdzięczna ze zatroszczy się o moja rodzinie jak ja nie będę w stanie się ruszyć. Fakt ze maz byłby w szpitalu przy mnie i jeszcze nie oznacza tego ze niemialby nic jeść, tymbardziej córka.można być w szpitalu przy żonie i można wyskoczyć na obiad do swojej mamy po czym wrócić do zony no ale ja myślę oswojej teściowej jakbym miała jakaś wkurzajaca to pewnie tez bym się zirytowala

Iskra gratuluje mamusiu i zazdroszcze takiego ludzkiego podejścia do cesarski tzn. Obecności przy tym Meza itd.

Mała to nie idź spać tylko mecz cycki, piszczele i chodź po schodach pol żartem pol serio... Ale mam nadzieje ze teraz jak juz Cie nie wypuszcza to mała się z mobilizuje i zdecyduje w końcu szybko wyjsc i nie będziesz tam wieczności musiała siedzieć.

[*Gosiak*]

Apropos cycków jak kamienie, to mi moja Mama też tak mówiła, że jakby coś to mam pod prysznicem polewać ciepłą wodą i delikatnie masować aż poczuję ulgę. No i osławiona kapusta
Ja sobie teraz wstałam, bo nie mogę usnąć i stwierdziłam że poskładam pranie. No i jak mnie skurcz złapał, to myślałam, że się pos**m Trzymało mnie tak trochę, ale odpukać przeszło
A tak poza tym to witam się z Wami w tygodniu nr 40

[maladT]

maz pojechał o 15 do córki bo w zasadzie skoro noc nie idzie to po co miałby tu siedzieć. Po 2 córka przeziębiona wiec lepiej niech się nią zajmie

[201704210903]

gosia gratulacje 40 tygodnia

mała jak tam?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[lui_89]

Mała odezwij się

u mnie spokój nie rodze

ostatnie noce spokoju a i tak nie śpię przez katar. Mam wrażenie ze mój organizm się przez nos oczyszcza przed porodem :/

Woda morska mi nic nie daje. Musze ten prenalen do nosa kupic dzisiaj bo sie wykoncze...

[201704210903]

a mnie biodra bolą. chyba się rozchodzą. chodzę jak kaczka

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[1141655]

Napisane przez *Gosiak*

Apropos cycków jak kamienie, to mi moja Mama też tak mówiła, że jakby coś to mam pod prysznicem polewać ciepłą wodą i delikatnie masować aż poczuję ulgę. No i osławiona kapusta
Ja sobie teraz wstałam, bo nie mogę usnąć i stwierdziłam że poskładam pranie. No i jak mnie skurcz złapał, to myślałam, że się pos**m Trzymało mnie tak trochę, ale odpukać przeszło
A tak poza tym to witam się z Wami w tygodniu nr 40

gratki

Napisane przez Mlebidakin

a mnie biodra bolą. chyba się rozchodzą. chodzę jak kaczka

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Moje biodra juz się chyba rozeszły. Bo nie odczuwam boli....albo się do nich przyzwyczaiłam.

Co za głupia noc
Budziłam się co 30 min.. I zerkalam na zegarek ⌚

Brzuch boli jak ruszam nogami yyyyy i jak chodzę.... Mam dość serio

W jakimś lęku jestem. Taka rozdrażniona... Grrr nie wiem skąd to. Snily mi się porody, dzieci.. Ehhh

---------- Dopisano o 06:06 ---------- Poprzedni post napisano o 06:04 ----------

Napisane przez aaakarolina

Tobie dziękuję dodatkowo, bo dzięki Tobie mam śliczny śpiworek z bobo-wózki za 29 zł także dzięki

Ooooo miło mi Czyżby Gdynia? mi się tez ten śpiworek strasznie podoba

[maladT]

U mnie bez zmian. Leze i czekam na cud. Bole w nocy zanikły, o 4 były co 5 minut teraz znowu cisza. Chce do domu a nie siedzieć i czekać jak na zbawienie.
Jeszcze te drace sie babki. Właśnie kolejna od 5 rodziła i darla się na cały oddzial

[1141655]

Napisane przez maladT

U mnie bez zmian. Leze i czekam na cud. Bole w nocy zanikły, o 4 były co 5 minut teraz znowu cisza. Chce do domu a nie siedzieć i czekać jak na zbawienie.
Jeszcze te drace sie babki. Właśnie kolejna od 5 rodziła i darla się na cały oddzial

:-(
Ale pewnie już Cię nie Puszcza do domu co? ty na porodówce całą noc spędziłas czy na pato cie położyli?

[maladT]

Na porodowce

[201704210903]

Napisane przez maladT

Na porodowce

a jakbyś chciała wyjść na żądanie?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[maladT]

Przeniosą na patologie jak nie ruszy albo wychodze na własne żądanie

[1141655]

Aha rozumiem, to masz chwile jeszcze by się zastanowić co zrobić..
Kurcze to możliwe żeby to był fałszywy alarm.. tyle regularnych skurczy, ich nasilenie itd.. Szok...

[maladT]

Raczej zostanę by być pod obserwacja. Za bardzo się boje zaniku tetna małej tak jak z Wiki mialam

[1141655]

Napisane przez maladT

Raczej zostanę by być pod obserwacja. Za bardzo się boje zaniku tetna małej tak jak z Wiki mialam

Tez myślę że to najlepsza decyzja juz teraz. Zresztą pewnie akcja czai się za rogiem. No bo ile można!! :-*

[anus1980]

Witam sobotnio!

iskra_boza - gratuluję synka
d_a_r_i_a - spróbuj obłozyć zsiadłym mlekiem i przykryć tetrą. Mnie pomogło przy zapaleniu, bo z nadmiaru zrobił się taki zastój, że szok.
buu007, Ollllciaaa -

Zjadłam wczoraj kolację, poszłam się wykąpać i .... padłam jak kawka. Chyba emocje z przed wizyty opadły. Spałam całą noc, no a teraz znowu śpiąca jestem. Rzeczywiście chyba senność z pierwszego trymestru wraca w trzecim.

MaladT - uparta ta Twoja Oliwka. Obyś się nie męczyła. No a z tym spaniem w szpitalu, to jakaś masakra.

Wskoczę jeszcze pod kołderkę.

[Tutti1234]

Napisane przez aaakarolina

Witam wszystkie mamy lutowe

chciałam się przywitać skoro i tak Was podczytuję od jakiegoś czasu jesteście mega pozytywnym wątkiem i cieszę się, że jesteście przed nami i mogę sobie poczytać co za chwilę będzie się działo u mnie

gratuluję wszystkim rozpakowanym i powodzenia dla tych, które mają to jeszcze przed sobą!!

oby u nas poszło tak sprawnie, jak u Was

pozdrawiam!!

Napisane przez buahhot

To tak jak ja tez sobie po cichutku podczytuje zycze wszystkim powodzenia!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękujemy za miłe slowa

Napisane przez *Gosiak*

witam się z Wami w tygodniu nr 40

Graty 40 tygodnia to zaraz ty sie mam rozpakujesz

Mała no to twoja corcia już charakterek pokazuje, na złość mamusi

Ale sie dziś fajnie wyspałam ah. Wczoraj połowa śniegu sie stopiła a przez noc znowu nasypało, i bialutko jest wszędzie, lubie taki widok jak siedzę w ciepłym domku.

[201704210903]

a ja mam chyba depresję przedporodowa
jakoś źle się czuje psychicznie

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Panna Migotka 86]

Mlebi to normalne ze pod koniec człowieka dopada stres i panika :-*
Będzie dobrze :-*

[zielona butelka]

Hej ho moje miłe

Nocka widzę spokojna i dobrze

Mi jest już mega ciężko. Śpię w zasadzie tak pełną piersią nad ranem d 5- 8 rano bez przerwy. Do 5 rano wstaję ..... wróć... turlam się co godzinę na siku, strasznie mnie to wykańcza.

Dodatkowo przyplątało mi się jakieś chyba zapalenie ucha, od wczoraj nie słyszę na lewe, totalna blokada:/ Katar masakra.

Dziś jedziemy do Białegostoku i akuratnie super pogoda, bo śnieżyca, więc idealne warunki do jazdy.

Oj narzekanie mi się włączyło. Dość.

Mała - trzymam kciuki! Niech się w końcu do licha coś dzieje, ile można czekać.

Buu - o mój, nigdy, tak jak Agowy, takich historii telewizyjnych nie opowiada, moze dlatego że nie ogląda tv ale też bym ubiła za takie gadanie!!

anus spij złotko, odpoczywaj.
Mlebi - noc do góry, przynajmniej słyszysz na oboje uszu, a to już coś

Ja muszę się spionizować i przynajmniej jakieś śniadanie smoczycy wrzucić, bo się wije, ogniem zionie, rząda! Potem jeszcze jakieś drobne dopakowanie i chyba trza się będzie turlać z psem, a nie wiem czy dziś dam radę... fatalnie się czuję.
Ok, buziolce!


A jeszcze EDIT: wczoraj u doktorka było za☠☠☠iście. Ja już sama nie wiem, czy to źle czy dobrze, że on jest taki lajtowy. Pytam go ostatecznie: Panie doktorze, czy te wyniki nie zdyskwalifikują mnie do przyjęcia do kliniki w Białymstoku, bo oni to wolą raczej bezproblemowe pacjentki. On na to: Pani M., to tylko w Polsce tak dbamy skrupulatnie o prowadzenie ciąży, milion badań, usg co miesiąć, chuchanie dmuchanie, a i tak co ma być to będzie. W Anglii przecież przez całą ciążę nawet ginekologa dziewczyny nie widzą na oczy. Proszę się nie martwić, tu wszystko jest dobrze. Ja nie lubię wyszukiwać problemów tam gdzie ich nie ma. Leżą potem te dziewczyny w tych szpitalach, umęczone, aż żal patrzeć.

Yyyyyy, no wesoło Ale jest w tym sporo racji.
Kontyuując więc swoją wizję prowadzenia ciąży, nie byo badania ginekologicznego, ważenia, mierzenia ciśnienia a ja jednak wyszłam z gabinetu zadowolona bo..... przynajmniej nie musiałam zdejmować butów, których samodzielne nakładanie to po prostu masakra i odetchnęłam z ulgą

I tak mam w poniedziałek wizytę u Arciszewskich, więc pewnie będzie mniej lajtowo.

Tylko co z moją szyjką>? Krótka, długa, twarda, miękka? Hmmmm.... ok, do poniedziałku!

Właśnie , Olcia, możesz mi wpisać wizytę na 02.02.