Panny Młode 2015 część 41- nasz sezon!

[aneta_91]

Napisane przez viva91

Ad. 1 - może zrobią któraś z dziewczyn złożyła "niecodzienne" zamówienie, tzn. wybrała sobie taki wygląd butów, którego na stronie nie oferowali, ale jednak dali radę taki zrobić więc trzeba napisać maila i dopytać

Ad. 2 - na szczęście nie pytał

Ad.1 - ooo to super Jutro piszę maila, jest nadzieja

Ad. 2 - to dobrze, że nie pytał a podczas protokołu poruszał tą kwestię?

[existence]

zaczęłam przeglądać moje linki do allegro i jeszcze zamówiłam długopisy do ślubnego drzewka...boję się, że o połowie rzeczy zapomniałam i będzie mi się tak "przypominać" przy przeglądaniu zakładek a może czegoś tam nie zapisałam? panika mi się włącza powoli

[krolewna_smieszka]

Napisane przez existence

zaczęłam przeglądać moje linki do allegro i jeszcze zamówiłam długopisy do ślubnego drzewka...boję się, że o połowie rzeczy zapomniałam i będzie mi się tak "przypominać" przy przeglądaniu zakładek a może czegoś tam nie zapisałam? panika mi się włącza powoli

Ex, spokojnie. Będzie pięknie.

[Vivienne]

Napisane przez asia1905

U mnie plany miesięczne, wiec koniec miesiąca zawsze jest ciężki. Tylko ja już wiem, że swojego nie zrobię

Ja zrobię to, na co mam wpływ, ale mam dwa cele, gdzie wynik nie jest zależny ode mnie... więc loteria a kasa mi bardzo potrzebna, więc mam ciśnienie. Moją sytuację swietnie opisuje ten obrazek

Zaraz zamorduje mojego TŻa, wciąż nie wziął danych do zaproszeń. Powinnam je zamowic 3 tygodnie temu

Idę spac, jutro mnie mama za zakupy zabiera, może mi coś kupi na pocieszenie.

[misiaa91]

Napisane przez existence

zaczęłam przeglądać moje linki do allegro i jeszcze zamówiłam długopisy do ślubnego drzewka...boję się, że o połowie rzeczy zapomniałam i będzie mi się tak "przypominać" przy przeglądaniu zakładek a może czegoś tam nie zapisałam? panika mi się włącza powoli

Aleś mnie teraz nakręciła. Muszę kupić długopisy do naszej księgi.

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Vivienne

Ja zrobię to, na co mam wpływ, ale mam dwa cele, gdzie wynik nie jest zależny ode mnie... więc loteria a kasa mi bardzo potrzebna, więc mam ciśnienie. Moją sytuację swietnie opisuje ten obrazek

Haha, świetny obrazek. xD Trzymam kciuki za łut szczęścia.
Zakupy dobre na wszystko.
Oj też muszę się niedługo wybrać...

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Napisane przez misiaa91

Aleś mnie teraz nakręciła. Muszę kupić długopisy do naszej księgi.

Muszę kupić naszą księgę

[kreciorek85]

Ja już nawet nie chcę czytać co muszę, co nie muszę kupić/zamówić/załatwić Nie mam ani ochoty, ani kasy (wciąż bez wypłaty a tu niedługo kolejna będzie wymagalna )

Dobranoc

[asia1905]

Napisane przez Vivienne

Ja zrobię to, na co mam wpływ, ale mam dwa cele, gdzie wynik nie jest zależny ode mnie... więc loteria a kasa mi bardzo potrzebna, więc mam ciśnienie. Moją sytuację swietnie opisuje ten obrazek

Zaraz zamorduje mojego TŻa, wciąż nie wziął danych do zaproszeń. Powinnam je zamowic 3 tygodnie temu

Idę spac, jutro mnie mama za zakupy zabiera, może mi coś kupi na pocieszenie.

Mi też premia by się przydała, ale głową muru nie przebiję niestety. Trzymam kciuki za Twój plan i premię

[zmotywowanaja]

piszę maila z pytaniami do księdza, jak go zacząć?
dzień dobry, witam???

[krolewna_smieszka]

Napisane przez zmotywowanaja

piszę maila z pytaniami do księdza, jak go zacząć?
dzień dobry, witam???

No jak do księdza to raczej "Szczęść Boże!"

[zmotywowanaja]

Napisane przez krolewna_smieszka

No jak do księdza to raczej "Szczęść Boże!"

no właśnie nigdy nie pisałam to mi tak dziwnie a jak zakończyć?

[krolewna_smieszka]

Napisane przez zmotywowanaja

no właśnie nigdy nie pisałam to mi tak dziwnie a jak zakończyć?

Hmmm. To może lepiej zacząć "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!", a zakończyć "Szczęść Boże!"

[zmotywowanaja]

Napisane przez krolewna_smieszka

Hmmm. To może lepiej zacząć "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!", a zakończyć "Szczęść Boże!"

no właśnie dzięki

[krolewna_smieszka]

A propos jeszcze brwi. Właśnie zobaczyłam takie zdjęcie przedłużonych rzęs. No nie wyobrażam sobie chodzić z takimi brwiami. xD

[viva91]

Napisane przez aneta_91

Ad. 2 - to dobrze, że nie pytał a podczas protokołu poruszał tą kwestię?

Ksiądz od protokołu nie był naszym księdzem od spowiedzi Ale jeden i drugi nie pytał o to

[zmotywowanaja]

Napisane przez krolewna_smieszka

A propos jeszcze brwi. Właśnie zobaczyłam takie zdjęcie przedłużonych rzęs. No nie wyobrażam sobie chodzić z takimi brwiami. xD

ja też nie

[aneta_91]

Napisane przez viva91

Ksiądz od protokołu nie był naszym księdzem od spowiedzi Ale jeden i drugi nie pytał o to

No tam zastosowałam skrót wielki, domyślałam się, że to dwaj różni księża

Uff, to dobrze Ale zadawał te standardowe pytania o adres zamieszkania?

[zmotywowanaja]

mail do księdza wysłany

[viva91]

Napisane przez aneta_91

Uff, to dobrze Ale zadawał te standardowe pytania o adres zamieszkania?

Zadawał. Podaliśmy adresy naszych rodziców, bo ślub bierzemy w parafii rodziców, która była/jest też naszą. Jakbyśmy podali wrocławski adres to musielibyśmy załatwiać zgodę na ślub, bo "naszą" parafią byłaby ta wrocławska.

[aneta_91]

Napisane przez viva91

Zadawał. Podaliśmy adresy naszych rodziców, bo ślub bierzemy w parafii rodziców, która była/jest też naszą. Jakbyśmy podali wrocławski adres to musielibyśmy załatwiać zgodę na ślub, bo "naszą" parafią byłaby ta wrocławska.

No kurde...To możemy mieć problem. Choć jak ksiądz chodził po kolędzie to mama wspomniała, że mieszkamy w Warszawie, bo jakaś tam rozmowa w związku ze ślubem była, no i teraz na protokole musimy też chyba podawać warszawski adres...ale wtedy będzie lipa. Choć z drugiej strony - nic wtedy nie powiedział, że mamy jakieś licencje, zgody czy inne takie załatwiać...

[viva91]

Napisane przez aneta_91

No kurde...To możemy mieć problem. Choć jak ksiądz chodził po kolędzie to mama wspomniała, że mieszkamy w Warszawie, bo jakaś tam rozmowa w związku ze ślubem była, no i teraz na protokole musimy też chyba podawać warszawski adres...ale wtedy będzie lipa. Choć z drugiej strony - nic wtedy nie powiedział, że mamy jakieś licencje, zgody czy inne takie załatwiać...

A na jakiej zasadzie mieszkacie w Warszawie? Bo jeśli chodzi o "tryb studencki" (w tygodniu uczelnia, w weekend obiadki u mamy) to się nie liczy, zgody nie trzeba

[aneta_91]

Napisane przez viva91

A na jakiej zasadzie mieszkacie w Warszawie? Bo jeśli chodzi o "tryb studencki" (w tygodniu uczelnia, w weekend obiadki u mamy) to się nie liczy, zgody nie trzeba

A to nie obowiązuje tu zasada tych 3 czy 6 miesięcy tymczasowego zamieszkiwania na terenie danej parafii? Bo nasza sytuacja jest trochę 'skomplikowana' - na obiadki do mamusi jeździmy co drugi weekend , w tygodniu Tż pracuje, w weekendy ma uczelnię, ja się obijam chwilowo, a uczelnię mam raz na tydzień w innym mieście.

[gr8ania]

Napisane przez viva91

Żyjemy
Mamy rekolekcje, więc dużo ludzi do spowiedzi przyszło, trafiliśmy z TŻ-em na fajnego młodego księdza, baaaardzo długo nam coś tłumaczył, mówił o obowiązkach męża i żony, pytał się jaki mamy staż, no ale bardzo pozytywnie, z TŻ-em po podpisaniu kartki żółwika zrobił

ej może głupie pytanie, ale w sumie się nie zapytałam księdza... mówiliście, księdzu, że to spowiedź przedślubna?

Napisane przez aneta_91

No kurde...To możemy mieć problem. Choć jak ksiądz chodził po kolędzie to mama wspomniała, że mieszkamy w Warszawie, bo jakaś tam rozmowa w związku ze ślubem była, no i teraz na protokole musimy też chyba podawać warszawski adres...ale wtedy będzie lipa. Choć z drugiej strony - nic wtedy nie powiedział, że mamy jakieś licencje, zgody czy inne takie załatwiać...

nam w ogóle nie robił z tym problemu. ja powiedziałam, że mieszkam w Warszawie, nic nie chciał- licencji, pozwoleń, zezwoleń itd

[aneta_91]

Napisane przez gr8ania

ej może głupie pytanie, ale w sumie się nie zapytałam księdza... mówiliście, księdzu, że to spowiedź przedślubna?

nam w ogóle nie robił z tym problemu. ja powiedziałam, że mieszkam w Warszawie, nic nie chciał- licencji, pozwoleń, zezwoleń itd

Podobno się mówi, że to spowiedź przedślubna. Nie wiem, pewnie inaczej jest prowadzona niż normalna, ale to niech się dziewczyny po spowiedzi wypowiedzą

No to mam nadzieję, że i nam robić problemu nie będzie

[viva91]

Napisane przez aneta_91

A to nie obowiązuje tu zasada tych 3 czy 6 miesięcy tymczasowego zamieszkiwania na terenie danej parafii? Bo nasza sytuacja jest trochę 'skomplikowana' - na obiadki do mamusi jeździmy co drugi weekend , w tygodniu Tż pracuje, w weekendy ma uczelnię, ja się obijam chwilowo, a uczelnię mam raz na tydzień w innym mieście.

Studentów nie obowiązuje zasada 3 czy 6 miesięcy

Napisane przez gr8ania

ej może głupie pytanie, ale w sumie się nie zapytałam księdza... mówiliście, księdzu, że to spowiedź przedślubna?

Mówiliśmy, na naszej karteczce z potwierdzeniem spowiedzi jest informacja, żeby o tym powiedzieć i nasz "ksiądz od ślubu" też nam to mówił

[zmotywowanaja]

dobranoc

[gr8ania]

Napisane przez viva91

Mówiliśmy, na naszej karteczce z potwierdzeniem spowiedzi jest informacja, żeby o tym powiedzieć i nasz "ksiądz od ślubu" też nam to mówił

faktycznie jest napisane wcześniej nie widziałam tego dzięki

i kolorowch

[krolewna_smieszka]

Dziewczyny, mam pytanie. Jak myślicie, czy wypada założyć na rozmowę kwalifikacyjną skórzane czarne baleriny? Chcę założyć spódnicę, koszulę i marynarkę, ale nie wzięłam z Polski niskich szpilek i mam tylko wysokie peep-toe, no i po pierwsze nie bardzo mi się widzi zakładać takie wysokie, bo są trochę wyzywające, a po drugie będę daleko jechać komunikacją i ma lać. :/ I też drugie pytanie: lepiej zupełnie płaskie baleriny czy na niskiej koturnie?
Potrzebuję butów.

[aneta_91]

Napisane przez viva91

Studentów nie obowiązuje zasada 3 czy 6 miesięcy

Naprawdę? To super Czyli, że co: nawet jeśli Tż pracuje to z racji, że jesteśmy studiujący możemy powiedzieć że mieszkamy w Warszawie i obędzie się bez licencji ?
I wystarczy powiedzieć Warszawa czy dokładne adresy są wymagane

Idę spać, bo już za dużo wymyślam

Poza tym, promotor mi zmieniła koncepcję pracy,a szczególnie pierwszego rozdziału: zmieniła mi kolejność podrozdziałów przerzuciła mi część jednego podrozdziału do nowego rozdziału i ten rozdział kompletnie z mam teraz zatytułowany i muszę wymyślić jakiś sensowny nagłówek