Dlaczego kochamy kotki?

[maniutek-mania]

Napisane przez becia_leszno

Witam,
przejrzałam ten wątek i postanowiłam pokazać mojego Skarba Czarnulka właśnie skończyła rok i jest typową królewną a my jesteśmy na jej posyłki Ale jak takiego stwora nie kochać

Pozdrawiam wszystkie kociomaniaki

Kolejne cudne kocię

[malenka294]

o tak,królewna jest cudna
Becia buziak dla ciebie i dla niej

[Laura2112]

Napisane przez Kattarina

Za każdym razem Ctrl C, i Ctrl V,z tego co się tu wyświetla podczas pisania wiadomości, "pod spodem" ?
(szczerze mówiąc, to właśnie wczoraj chciałam kogoś zapytać, tylko mi było głupio i nie wiedziałam kogo )

Dokładnie tak, kopiuj i wklej między nawiasy quote

Leo$, sama swoich podwójnych postów już nie połączysz
Gdzie znalazłaś taką rasę, to jakaś nowa? Fajne są A nie mają problemów ze słuchem (często białe koty z niebieskimi oczami są głuche)?

Pozdrawiam kociary!

[Kattarina]

Napisane przez deb

Kattarinko a ja wstać musiałam bo miałam sprawę do załatwienia, już załatwiłam i jestem w domku...niestety troche niewyspana
Jeśli chodzi o cytowanie to prawie tak jak pisze w linku który podałaś, jednak kończąc cytat należy napisać

. Dla utałwienia można kliknąć ostatnią ikonkę w drugim rzędzie z opcji jakie są gdy piszesz posta (taki żółty kwadracik) i po pierwszym quote wstawić=nazwe użytkownika. Pomiędzy te quote wklejamy skopiowany tekst. Żeby wstawić dany tekst trzeba go zaznaczyć i kliknąć kopiuj - ale przecież to wiesz I tak za każdym razem jak chcesz zacytować kolejnego użytkownika Każdego osobno, nie można sobie najpierw zrobić kopiuj deb, kopiuj Izunie, kopiuj Szi a potem wklejać bo wklei Ci się tylko ostatnia kopiowana wypowiedz. Najpierw robić jedno quote i wklejasz daną wypowiedz, potem drugie quote i kopiujesz i wklejasz itd Mam nadzieje że dosyć jasno to wytłumaczyłam...chociaż troche w tą jasność wątpie Jakby coś to napisz

EDIT: I nie ma co się czuć głupio bo to troche takie uciążliwe jest cytowanie kilku osób w jednym poście dlatego ja najczęściej szłam na łatwizne i po prostu pisałam 5 postów jeden pod drugim [/quote]

Dziękuję za info, teraz się okaże, czy zakumałam

Napisane przez becia_leszno

Witam,
przejrzałam ten wątek i postanowiłam pokazać mojego Skarba Czarnulka właśnie skończyła rok i jest typową królewną a my jesteśmy na jej posyłki Ale jak takiego stwora nie kochać

Pozdrawiam wszystkie kociomaniaki

Śliczna i oryginalnie umaszczona Królewna

Napisane przez Laura2112

Dokładnie tak, kopiuj i wklej między nawiasy quote

Dzięki za info, się zaraz okaże, czy to działa 4me, czy potrzebuję korepetycji

[deb]

Katt skumałaś skumałaś Tamto moje tak się podzieliło bo ja umiesciłam to quote w nawiasie kwadratowym i zostalo to uznane jako koniec cytatu.

[Kattarina]

Napisane przez deb

Katt skumałaś skumałaś Tamto moje tak się podzieliło bo ja umiesciłam to quote w nawiasie kwadratowym i zostalo to uznane jako koniec cytatu.

Właśnie próbowałam to edytować, ale nie wyszło

Edit: żeby nie pisac kolejnego posta OT deb,nie daję rady edytować cytatu Twojego posta, ale to raczej nie kwestia nawiasów i spacji. Jak się podszkolę, to naprawię.

[deb]

Napisane przez Kattarina

Właśnie próbowałam to edytować, ale nie wyszło

Jak chcesz to poprawić to możesz w tym pierszym [/quote] napisanym przeze mnie powstawiać spacje [ / quote] i wtedy powinno być ok Ale możesz tak zostawić, widać o co chodzi...no przynajmniej ja widze

[Izunia86]

Napisane przez deb

Ale w Garfieldzie to się zakochałam Choć Izunia się wymienimy co Ty mi dasz Garfielda a ja Ci toster

A wiesz ,ze zamierzam kupic toster nierdlugo ! Nie kus Zartuje mojego Garfieldziatka nie oddam nawet za merca :P

Napisane przez becia_leszno

Witam,
przejrzałam ten wątek i postanowiłam pokazać mojego Skarba Czarnulka właśnie skończyła rok i jest typową królewną a my jesteśmy na jej posyłki Ale jak takiego stwora nie kochać

Pozdrawiam wszystkie kociomaniaki

Slicznotka


Lauro oczywiscie bede sie bardziej pilnowac ,zebys nie miala duzo roboty z moimi postami

Aha dzien dobry wszystkim tym osierscionym naturalnie i tym osierscionym sztucznie

[Leo$]

Napisane przez becia_leszno

Witam,
przejrzałam ten wątek i postanowiłam pokazać mojego Skarba Czarnulka właśnie skończyła rok i jest typową królewną a my jesteśmy na jej posyłki Ale jak takiego stwora nie kochać

Pozdrawiam wszystkie kociomaniaki

Witaj Becia
Kochana ta Twoja Czarnulka, fajny ma nosek

[Izunia86]

Wogole wczoraj TZ pojechal do rodzicow(o czym wspomnialam juz wczesniej) ja rowniez postanowilam spac u swoich rodzicow , wiec koty byly same w domu . Teraz przyjechalam , Garfield postanowil mnie przywitac fikolkami i innymi sztuczkami , Czarna wyszla popatrzyla na mnie i polozyla sie mruzac oczka (mysle ,ze z radosci ) a Sugar ... Sugar sie najwyrazniej obrazila Wolam ja ,nie chce przyjsc biore na rece , odpycha mnie i ogolnie czuje sie strasznie olewana , nawet wzrok odwraca jak sie patrze :O Ona ma tendencje do obrazania sie jak cos ja zdenerwuje ,wiec to chyba to . Mam nadzieje ,ze jej przejdzie ,musze sie wkupic w jej laski

[Leo$]

Napisane przez Laura2112

Dokładnie tak, kopiuj i wklej między nawiasy quote

Leo$, sama swoich podwójnych postów już nie połączysz
Gdzie znalazłaś taką rasę, to jakaś nowa? Fajne są A nie mają problemów ze słuchem (często białe koty z niebieskimi oczami są głuche)?

Pozdrawiam kociary!

Bede robic swoja strone internetowa i jako logo chce miec grafike bialego kotka- wiec szukalam inspiracji w yahoo images i natrafilam na te unikatowa rase, heh olsnilo mnie- milosc od pierwszego wejrzenia
Faktycznie ponoc biale kotki maja wady -ale zobacz jaaaakiee on ma uszy az dziw ze moglby niedoslyszec
Jesli bede miala okazje to zakupie takiego Aniolka
p.s uwaga latwo mozna sie zarazic miloscia do Foreginow

Napisane przez Izunia86

Sugar sie najwyrazniej obrazila Wolam ja ,nie chce przyjsc biore na rece , odpycha mnie i ogolnie czuje sie strasznie olewana , nawet wzrok odwraca jak sie patrze :O Ona ma tendencje do obrazania sie jak cos ja zdenerwuje ,wiec to chyba to . Mam nadzieje ,ze jej przejdzie ,musze sie wkupic w jej laski

heh ma charakterek jak moj Maxiu

Lauro, Lauro !!!!!! wyszla edycja !!!!!!

[makadamia]

Mój mąż zwariował...nie posądzałam go o tak wielką miłość do kotów ukrywał się z ną, ze względu na uczulenie...faktycznie do niedawna jak tylko wchodził do "zakoconego" domu zaczynał trzeć oczy, kichać...ale mu minęło...no i teraz szaleje...wczoraj wieczorem był ze znajomą po kociaka (blue britki są na topie...starszy syn męża właśnie na urodzinu dostał takiego od swojej żony...tam już jest dachowiec Kajtek i niebieska rosyjska Maja) i tylko czekam jak ta moja chłopa przyjdzie do domu i wyciągnie z kieszeni taką pluszową niebieską kuleczkę (ten kociak którego wczoraj kupowali jest po niebieskiej mamie i liliowym tacie)
oto on:

[Izunia86]

Cudowny . Tez marze o niebieskim brytyjczyku , zastanawialismy sie nad niebieskim ale padlo na kremucha i nie zaluje ale taki niebiescioch tez by sie przydal Nic straconego ,moze kiedys . Ten jest cudowny , kruszynka

[Leo$]

Makadamia...jaki on sliczny, wyglada jak pluszowa zabawka, kuleczka kochana
(uwielbiam tez Russian Blue), na dole:

[Izunia86]

Napisane przez Leo$

(uwielbiam tez Russian Blue), na dole:

Ja tez ja tez!!! Tez chcialabym miec rozyjskiego niebieskiego , zawsze na wystawach nie moge oderwac od nich zwroku Maja w sobie tyle gracji i elegancji

[deb]

Napisane przez makadamia

Mój mąż zwariował...nie posądzałam go o tak wielką miłość do kotów ukrywał się z ną, ze względu na uczulenie...faktycznie do niedawna jak tylko wchodził do "zakoconego" domu zaczynał trzeć oczy, kichać...ale mu minęło...no i teraz szaleje...wczoraj wieczorem był ze znajomą po kociaka (blue britki są na topie...starszy syn męża właśnie na urodzinu dostał takiego od swojej żony...tam już jest dachowiec Kajtek i niebieska rosyjska Maja) i tylko czekam jak ta moja chłopa przyjdzie do domu i wyciągnie z kieszeni taką pluszową niebieską kuleczkę (ten kociak którego wczoraj kupowali jest po niebieskiej mamie i liliowym tacie)
oto on:

Boski malec
Miłość do kotków jest zaraźliwa Odkąd ja mam kotki kilka moich znajomych tak się w nich zakochało że sami postanowili się zakocić A jak nazwiecie malca?

Izunia a jak do tostera dorzuce patelnie to umowa stoi

[szi]

Napisane przez makadamia

Mój mąż zwariował...nie posądzałam go o tak wielką miłość do kotów ukrywał się z ną, ze względu na uczulenie...faktycznie do niedawna jak tylko wchodził do "zakoconego" domu zaczynał trzeć oczy, kichać...ale mu minęło...no i teraz szaleje...wczoraj wieczorem był ze znajomą po kociaka (blue britki są na topie...starszy syn męża właśnie na urodzinu dostał takiego od swojej żony...tam już jest dachowiec Kajtek i niebieska rosyjska Maja) i tylko czekam jak ta moja chłopa przyjdzie do domu i wyciągnie z kieszeni taką pluszową niebieską kuleczkę (ten kociak którego wczoraj kupowali jest po niebieskiej mamie i liliowym tacie)
oto on:

Jaki kochany

Napisane przez Izunia86

Cudowny . Tez marze o niebieskim brytyjczyku , zastanawialismy sie nad niebieskim ale padlo na kremucha i nie zaluje ale taki niebiescioch tez by sie przydal Nic straconego ,moze kiedys . Ten jest cudowny , kruszynka

Też przy kupnie mojego obecnego zastanawialiśmy się nad niebieskiem brytyjczykiem Ja wychodzę z założenia, że kotków nigdy (no do czasu ) za duzo I tylko jakbym mogła mieć więcej, nie pogardziłabym towarzystwem dla mojego Tylko gorzej jakby nie zaakceptował nowego

A właśnie mój kicia przed chwilką wyrzucił swoją piłkę przez balkon :P

Napisane przez deb

Izunia a jak do tostera dorzuce patelnie to umowa stoi

no nie mogę z tego, jak to przeczytałam

[aprzybyla]

Napisane przez makadamia

Mój mąż zwariował...nie posądzałam go o tak wielką miłość do kotów ukrywał się z ną, ze względu na uczulenie...faktycznie do niedawna jak tylko wchodził do "zakoconego" domu zaczynał trzeć oczy, kichać...ale mu minęło...no i teraz szaleje...wczoraj wieczorem był ze znajomą po kociaka (blue britki są na topie...starszy syn męża właśnie na urodzinu dostał takiego od swojej żony...tam już jest dachowiec Kajtek i niebieska rosyjska Maja) i tylko czekam jak ta moja chłopa przyjdzie do domu i wyciągnie z kieszeni taką pluszową niebieską kuleczkę (ten kociak którego wczoraj kupowali jest po niebieskiej mamie i liliowym tacie)
oto on:

jakie boskie zwierzątko-kociątko ... jstem pod ogromnym wrażeniem

[Zmijka]

makadamia kotek jest pusi-milusie , ech jak bym sobie kota teraz pogłaskała

[Izunia86]

Napisane przez szi

Też przy kupnie mojego obecnego zastanawialiśmy się nad niebieskiem brytyjczykiem Ja wychodzę z założenia, że kotków nigdy (no do czasu ) za duzo I tylko jakbym mogła mieć więcej, nie pogardziłabym towarzystwem dla mojego Tylko gorzej jakby nie zaakceptował nowego

Nio ja tez sie balam ,ze Garfield nie zostanie zaakceptowany , na samym poczatku rzeczywiscie bylam przerazona ,bo Czarna go w miare olewala ale Sugar nie chciala nawet na niego patrzec ,chowala sie , nie przebywala z nami , nie chciala na nas (mnie i mojego TZ ) patrzec , nie mowiac juz o Garfieldzie .
Warczala , syczala , pacala w lebek gdy tylko byl za blisko Trwalo to jakis czas , teraz sypiaja razem ,kochaja sie , tula Garfield Sugarze myje glowke no nie mowiac juz ,ze przed kastracja Garfielda a po sterylizacji Sugar , Garfield probowal ja podrywac i co najlepsze udawalo sie mu to Wiem ,ze na zaakceptowanie przez koty nowego osobnika potrzeba czasu i cierpliwosci , w tych trudnych przypadkach a sa takie gdzie koty odrazu przypadaja sobie do gustu

Napisane przez szi

A właśnie mój kicia przed chwilką wyrzucił swoją piłkę przez balkon :P

Jak dziecko Wyrzucilo zabawke trzeba leciec na dol Slodkie.

Napisane przez deb

Izunia a jak do tostera dorzuce patelnie to umowa stoi

Przerazasz mnie :O Patelnie tez mam zamiar kupic , slowo daje ! Ale Garfielda nie oddam

[deb]

Napisane przez szi

no nie mogę z tego, jak to przeczytałam

No co Ty się tu śmiejesz jak ja targu próbuje dobić

[szi]

Napisane przez Izunia86

Nio ja tez sie balam ,ze Garfield nie zostanie zaakceptowany , na samym poczatku rzeczywiscie bylam przerazona ,bo Czarna go w miare olewala ale Sugar nie chciala nawet na niego patrzec ,chowala sie , nie przebywala z nami , nie chciala na nas (mnie i mojego TZ ) patrzec , nie mowiac juz o Garfieldzie .
Warczala , syczala , pacala w lebek gdy tylko byl za blisko Trwalo to jakis czas , teraz sypiaja razem ,kochaja sie , tula Garfield Sugarze myje glowke no nie mowiac juz ,ze przed kastracja Garfielda a po sterylizacji Sugar , Garfield probowal ja podrywac i co najlepsze udawalo sie mu to Wiem ,ze na zaakceptowanie przez koty nowego osobnika potrzeba czasu i cierpliwosci , w tych trudnych przypadkach a sa takie gdzie koty odrazu przypadaja sobie do gustu

To dobrze, że się polubili Ja mam wrażenie, że mój nie miałby nic przeciwko drugiemu zwierzakowi, bo jest bardzo towarzyski

Napisane przez Izunia86

Jak dziecko Wyrzucilo zabawke trzeba leciec na dol Slodkie.

Hoho, on niech sobie nie myśli, że ja będę latać za jego zabawkami Na szczęscie mam zapas piłeczek On w ogóle lubi gdzies wrzucac piłeczki (pingpongowe) i trzeba potem we wszystkich zakamarkach szukać. A jeżeli chce, to sam potrafi sobie znaleźć.

Napisane przez deb

No co Ty się tu śmiejesz jak ja targu próbuje dobić

Biznesplan, rozumiem

[deb]

Napisane przez Izunia86

Przerazasz mnie :O Patelnie tez mam zamiar kupic , slowo daje ! Ale Garfielda nie oddam

Haha no ja to mam zmysł wyczulony na ludzkie potrzeby szczególnie te dotycznące sprzętu kuchennego
Nie chcesz się wymienić to nie, ale wiedz że miałam jeszcze wiele rzeczy do zaoferowania

[makadamia]

Napisane przez deb

Boski malec
Miłość do kotków jest zaraźliwa Odkąd ja mam kotki kilka moich znajomych tak się w nich zakochało że sami postanowili się zakocić A jak nazwiecie malca?

On przecie nie mój ino znajomej w papierach ma Googy, nie wiem czy tak zostanie, czy nie...dzisiaj mąż pojechał do niej, więc kazałm mu pomiziać Googla

I tu mi się wkrada żywieniowy problem, otóż wet twierdzi, że nie powinno się dawać kotkom surowizny, a babka od której kupowali tego kociaka twierdzi, że wręcz powinno się dawać...co o tym sądzicie...dawać te surowiznę, czy nie (mam na myśli wątróbkę, mięsko)

[Izunia86]

Ja mysle ,ze to zalezy od rodzaju miesa. Wieprzowiny podobno wogole nie powinno sie dawac , ryby surowej tez abolutnie nie powinno , gdyz zawiera niebezpieczne skladniki ,ktore sie neutralizuja pod wplywem wysokiej temperatury . Mysle ,ze piers z kurczaka lub indyka mozna podawac surowa ,tak tez robilam ale od pewnego czasu wszyscy panikuja na temat ptasiej grypy , wiec od tej pory drob tez wole sparzac , nie gotuje miesa ale parze ,tzn kroje na kawalki i na durszlaczku polewam wrzatkiem , wiele witamin i mineralow przez to nie ginie a jest odrobine bezpieczniej . Wazne zeby jezeli sie gotuje mieso ,nie gotowac dlugo , temperatura powinna byc wysoka ale krotkotrwala ,wtedy z miesa nie uciekaja witaminy .

[Leo$]

oj dziewuszki jak was 'czytam' tzn. co wyprawiaja Wasze Kotuszeta zawsze mam ubaw po pachy

Napisane przez Izunia86

Ja mysle ,ze to zalezy od rodzaju miesa. Wieprzowiny podobno wogole nie powinno sie dawac , ryby surowej tez abolutnie nie powinno , gdyz zawiera niebezpieczne skladniki ,ktore sie neutralizuja pod wplywem wysokiej temperatury . Mysle ,ze piers z kurczaka lub indyka mozna podawac surowa ,tak tez robilam ale od pewnego czasu wszyscy panikuja na temat ptasiej grypy , wiec od tej pory drob tez wole sparzac , nie gotuje miesa ale parze ,tzn kroje na kawalki i na durszlaczku polewamwrzatkiem , wiele witamin i mineralow przez to nie ginie a jest odrobine bezpieczniej . Wazne zeby jezeli sie gotuje mieso ,nie gotowac dlugo , temperatura powinna byc wysoka ale krotkotrwala ,wtedy z miesa nie uciekaja witaminy .

wow jak Ty dbasz o kotki

Maxiu je ryby

[deb]

Napisane przez makadamia

On przecie nie mój ino znajomej w papierach ma Googy, nie wiem czy tak zostanie, czy nie...dzisiaj mąż pojechał do niej, więc kazałm mu pomiziać Googla

I tu mi się wkrada żywieniowy problem, otóż wet twierdzi, że nie powinno się dawać kotkom surowizny, a babka od której kupowali tego kociaka twierdzi, że wręcz powinno się dawać...co o tym sądzicie...dawać te surowiznę, czy nie (mam na myśli wątróbkę, mięsko)

O jeny, źle zrozumiałam Nie martw się jeszcze i ty doczekasz się kocięcia
Jeśli chodzi o surowe jedzonko to ja daje, ale zamrożone przez przynajmniej 48 godzin bo wtedy giną bakterie. Wątróbki raczej nie daje, może raz na rok (dosłownie) dostaną troszkę. Ale najczęściej dostają gotowane mięsko, bo jednak boje się tych wszystkich choróbsk, ptasich gryp i innych takich, nie znam się na tym i wole nie ryzykować zdrowia kotków. Czytałam że niby własnie po 48 godzinach zamrażania bakterie giną, ale nie jestem tego pewna dlatego ostatnio jakoś nie ryzykuje

[Izunia86]

Napisane przez Leo$

oj dziewuszki jak was 'czytam' zawsze mam ubaw po pachy

To dobrze , trzeba zyc z usmiechem Sliczny avatar .
PS Garfield biega po calym mieszkaniu , co rusz zatrzymuje sie i molestuje jednego z moich butow, wydajac przy tym odglos ła ła ła ła ,od najwyzszego tonu do najnizszego

[Leo$]

Napisane przez Izunia86

To dobrze , trzeba zyc z usmiechem Sliczny avatar .
PS Garfield biega po calym mieszkaniu , co rusz zatrzymuje sie i molestuje jednego z moich butow, wydajac przy tym odglos ła ła ła ła ,od najwyzszego tonu do najnizszego

p.s.Max "szczeka" na owady i jak go uspokajam robi to jeszcze glosniej

[becia_leszno]

Napisane przez Leo$

p.s.Max "szczeka" na owady i jak go uspokajam robi to jeszcze glosniej

Czarnula też "szczeka" jak szalona właśnie biega po calym mieszkaniu i lapie komary A jak jakiś siedzi za wysoko to miauczy tak dlugo aż nie wezme jej na ręce i nie podsadze. a jak chce wyjśc na dwór przynosi mi smycz ... mam za swoje bo sama ją tego nauczyłam