Świnki Morskie

[bzyczka1]

biedny świniaczek...może jednak będzie lepiej...oby tak było

[motylek1007]

jak świnka????????

[kasia_no87]

Dzisiaj swinka troche lepiej, zaczela troche chodzic. Dajemy jej kozie mleko, ta wode z cukrem i jakies warzywko albo owoc ztarty. Wczoraj i przedwczoraj wszystko dawalismy na sile a dzisiaj juz sam wacha i co nieco polize. Gryzc jeszcze nie chce. Mam nadzieje, ze z tego wyjdzie...

[bzyczka1]

jej jak dobrze...oby tak dalej.
świniaczek nabierze sił i wszystko będzie w porządku, mam taką nadzieję!

[Małgosia:)]

Moje dwa ulubieńce... Szkoda maluszka...

Mam nadzieję że chociaż drugi się uratuje...

Trzymam za nie kciuki.

Świnkowe forum nie działa.....

[Agusia_pa2]

Przykro mi z powodu ślicznej świneczki

Mam do was pytanko... mam wrazenie ze moj swiniaczek nic nie pije??? Ile mala swinka powinna tak dziennie wypic z poidelka z miarka?? min i max?? Nie wiem czy jej nie dac na razie miseczki z woda a nie poidelko??
Szkoda ze swinkowe nie dziala.. Mam nadzieje ze szybko wroci...

[kasia_no87]

Napisane przez Agusia_pa2

Przykro mi z powodu ślicznej świneczki

Mam do was pytanko... mam wrazenie ze moj swiniaczek nic nie pije??? Ile mala swinka powinna tak dziennie wypic z poidelka z miarka?? min i max?? Nie wiem czy jej nie dac na razie miseczki z woda a nie poidelko??
Szkoda ze swinkowe nie dziala.. Mam nadzieje ze szybko wroci...

Titu potrafi wypic w ciagu jednej nocy cale poidelko wody, natomias Bloo wogole nie tknie poidelka przez kilka dni. Mysle , ze to zalezy od zapotrzebowania. Jak dajesz wiecej swiezych warzyw i owocow to moze wody tyle nie potrzebuje...ale nie martw sie jak bedzie spragniona to na pewno sie napije

[Agusia_pa2]

Dzięki bo juz sie martwilam....... zobaczymy jak bedzie dalej....

[Małgosia:)]

Świnka pije tyle ile potrzebuje. Moje potrafią nic nie pić 2 dni, a później wypijaja poidełko w pół dnia

[K@sieńka]

Nie miałam komputera przez jakiś czas... Wchodzę a tu tak smutno

Tak mi przykro...

Z tego co widzę odeszla najpiękniejsza świnka Trzymam kciuki za drugą i za całą resztę!

Trzymaj się!

[OlaBober]

Witam wszystkie panie milosniczki świnek
Podobno swinki mają to do siebie, że lubią pobiegać sobie po mieszkaniu. Moja natomiast nie wychodzi z klatki, a gdy juz ją wyjmę to wskakuje z powrotem, zaszywa się pod kanapą lub naprawdę czasem sobie podrepcze. Gdy już sobie drepcze po dywanie, obwącha go, to ma dość denerwujący mnie zwyczaj, że tak powiem, 'wycierania' swej pupencji o ten dywan. Nie powiem zeby on później w tym miejscu ładnie pachniał. Czy wasze swinki też mają takie zwyczaje i czy to jest normalne? Dodam, że jest to samiec, mam go od 3 lat no i jest przeuroczy, jak każda świnka

[motylek1007]

Napisane przez OlaBober

Witam wszystkie panie milosniczki świnek
Podobno swinki mają to do siebie, że lubią pobiegać sobie po mieszkaniu. Moja natomiast nie wychodzi z klatki, a gdy juz ją wyjmę to wskakuje z powrotem, zaszywa się pod kanapą lub naprawdę czasem sobie podrepcze. Gdy już sobie drepcze po dywanie, obwącha go, to ma dość denerwujący mnie zwyczaj, że tak powiem, 'wycierania' swej pupencji o ten dywan. Nie powiem zeby on później w tym miejscu ładnie pachniał. Czy wasze swinki też mają takie zwyczaje i czy to jest normalne? Dodam, że jest to samiec, mam go od 3 lat no i jest przeuroczy, jak każda świnka

To wycieranie pupki to znaczenie terenu - typowe dla chłopaków. Moi też tak robią, już sie do tego przyzwyczaiłam...

Są świnki co nie lubią biegać, albo są mało ruchliwe ale cieżko tak samemu biegać, jakbys dokupila mu towarzysza to by sie rozruszał

[OlaBober]

Dziękuję Motylku za odpowiedź
Towarzysza to bym mu z chęcią dokupiła, już o tym myślałam, ale rodzicielka jest sceptyczna co do mojego pomysłu. Postaram się rozruszać mojego świniaka, będę razem z nim dreptać po dywanie

[motylek1007]

Napisane przez OlaBober

będę razem z nim dreptać po dywanie

to pewnie sie schowa moi zawsze tak robią jak za nimi ide, no chyba że mam smakołyk to wtedy one chodzą za mną

[kasia_no87]

Napisane przez OlaBober

Dziękuję Motylku za odpowiedź
Towarzysza to bym mu z chęcią dokupiła, już o tym myślałam, ale rodzicielka jest sceptyczna co do mojego pomysłu. Postaram się rozruszać mojego świniaka, będę razem z nim dreptać po dywanie

Jakby co to oddam swinke w dobre rece ale bardzo niechetnie i tylko i wylacznie po udowodnieniu swojej milosci i dobroci do tychze zwierzat....

[K@sieńka]

Kasiu jak tam maluch? lepiej?

[OlaBober]

Matko, nie umiem używać tego forum, jak tu się cytuje?
Motylku: to zamiast dreptać, będę się czołgać
Kasiu: chętnie bym zwierzaczka wzięła, ale mama jest uczulona i ledwo co z moim świnkiem wytrzymuje, ciągle kicha i na niego narzeka :/ ale jak przyjdzie co do czego, to rozmawia z nim częściej niż ze mną

I pytanko: wasze świnki też są od czegoś uzależnione jak moja od ogórka?

[motylek1007]

Napisane przez OlaBober

I pytanko: wasze świnki też są od czegoś uzależnione jak moja od ogórka?

uzywasz przycisku "cytuj" i już

Jasne że są prosiaczki uzależnione, moje ogólnie od zieleniny ale za trawe (taką soczystka i pachnącą) pojda za mną w ogien, pomidorka też bardzo bardzo lubia

[K@sieńka]

moja ogóra nie lubi, za to kocha marchew a za trawę da sie pokroić

[kasia_no87]

Swinka lepiej, dzwonilismy dzisiaj do weta powiedzial ze moglo jej cos zaszkodzic (jakas roslina, mu moglismy myslec ze jest swieza a tak na prawde nie byla a swinki maja ponoc bardzo delikatny uklad pokarmowy i szybko maja problemy i wzdecia...co juz prawie wszystko wiem od was )Mamy jej nie podawac wody z cukrem ale glukoze dodac do mleka (juz kupiona ) i nazbierac babke...jakas tam Mysle ze z tego wyjdzie, juz sobie chodzi i co nieco podjada. Aha wszystkie swinki maja juz imiona: Byle gumowe ucho to Miki, ta czarno biala gladka to Lola, ta z bialym pyszczkiem Kuki i ta slaba to Didi (aczkolwiek to chyba facet )

[OlaBober]

Napisane przez K@sieńka

moja ogóra nie lubi, za to kocha marchew a za trawę da sie pokroić

moja kiedy dostanie marchewkę, a jest zła, to rzuca nią do tej pory, dopóki nie wyjąduje owa marchewka za klatką

[K@sieńka]

Hehe- smieszne imiona

A babka to pewnie lancetowata? czy szerokolistna?

[K@sieńka]

Olu jak ona ją wyrzoca przez pręty? nie mogę sobie tego wyobrazić

[OlaBober]

Napisane przez K@sieńka

Olu jak ona ją wyrzoca przez pręty? nie mogę sobie tego wyobrazić

Nikodem (bo tak się mój futrzasty przyjaciel zowie) ma zdjętą górną część klatki Potrafił o 3 nad ranem gryźć pręty, więc został 'ukarany', ale widzę, że tak mu się bardziej swiat podoba

[motylek1007]

Napisane przez kasia_no87

Swinka lepiej,

[Małgosia:)]

Napisane przez motylek1007

Ja również sie dołączam

Co do marchewki, to mój Hugo uwielbia, a Zuza to wolałaby chyba zjeśc trociny niż marchewkę.

[Agusia_pa2]

Mój chrumcio lubi ogórka i marchewkę też ale żeby się zachwycał to nie wiem, jeszcze go tak dobrze nie znam Ale za to mleczyka i konieczynke pałaszuje z uwielbieniem!!!

Wczoraj pierwszy raz wydał odgłos zadowolenia jak pancia go drapała za uszkiem hehe... Jak przestawałam to chrumkał ze dalej chce byc drapany ehehe
Uwielbia siedzieć mi na ramieniu, jak tylko go wezne na kolana to zaraz sie tam wdrapuje.....
A to nowe fotki Chrumka

[motylek1007]

sliczne ma ubarwienie

[K@sieńka]

Agusiu-podobno nie wolno dawać za duzo koniczyny, bo powoduje wzdęcia. Pchełka kocha trawę, mleczu czy babki nie ruszy

[motylek1007]

Napisane przez K@sieńka

Agusiu-podobno nie wolno dawać za duzo koniczyny, bo powoduje wzdęcia.

Prawda, dlatego ja nie daje wcale