Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :)

[et-ka]

pewnie, że będziemy gadać.
ja się na swojej studniowce bawiłam świetnie i szczerze mówiąc nawet nie pomyslałam, by nie iść..choc jestem puchatkiem, a wtedy byłam samotnym puchatkiem

[paulinka3110]

No ok coraz bardziej mnie przekonujecie .

Ale tak sobie myślę nad tą kiecką.
Ona rozmiarowo była dobra...nawet mi troszkę zjechała w dół po zapieciu zameczka z boku. No i właśnie jak zjechała to minimalnie opieła brzuch i z tyłu góre bioder. Rozmiar mniejsza spódnica nie wchodzi w grę bo wogóle nie wcisne w nią tyłka...większa też bez sensu bo tym bardziej mi zjedzie w dół i na to samo wyjdzie.
Około 15 cm muszę zakryć..potem spódnica się rozszerza i nic nie widać.
Myślałam nad jakąś dłuższą bluzeczką, a do tego np. czarna satynowa marynareczka albo bolerko ( jakie cudne widziałam z czarnego futerka!! )
Bluzeczka mogłaby dla kontrastu być np. brązowa-złota. Albo np. brązowa a z pod spodu złota koroneczka, która zakryła by "co trzeba".

Myślałam nawet żeby uszyć coś takiego...

uff...nie wiem, nie wiem...

et-ka jaką miałaś kreacje?? puchatki w rozmiarach 46- 48 podzielcie się swoimi kreacjami studniówkowymi!!

[et-ka]

hmhm. moja kreacja to była taka zwykła prosta sukienka 3/4. z 3 falbanami bodajże odchodzącymi od kolan. trudno opisać, zdjęć na kompie niestety nie mam. ale powiem Ci, że wpadłam na nią przypadkiem w India Shopie i się zakochałam. także w jej zabójczej cenie 64 zł fakt, że to było 4 lata temu..ale nawet wtedy dziewczyny płaciły za swoje kreacje od 150zł

[robótka]

No widzę postęp - szykuj się,szykuj na studniówkę.Będziemy czekać na relacje.

[malmac23]

Paulinko chętnie pokazałabym Ci moją kreację studniówkową, ale niestety nie mam zdjęć na kompie(studniówkę miałam 5 lat temu).
Spróbuję ją troszczkę opisać. Miałam sukienkę (uszytą przez krawcową). Na biuście dopasowana(bez ramiączek) a pod biustem odcieta i rozszerzajaca się ku dołowi( tak że na dole była bardzo szeroka). Była dwuwarstwowa - pierwsza warstwa to ogniście czerwona satyna a na nią "przeźroczysty" czarny koronkowy materiał (żeby ukryć fałdki) Na ramionach szal z tych koronek co na sukience(ale bez tego czerwonego pod spodem). Kurcze trochę trudno to opisać - ale najważniejsze że super się w niej czułam i ładnie (podobno ) wyglądałam.


Edit: poszperałam trochę w necie i znalazlam cos podobnego (nawet na puchatej modelce)
Z tym że moja sukienka była bez ramiączek, miała sztywniejszą góre i była długa do ziemi. No i koronka była troszke inna. Ale ogolnie była podobna do tej ze zdjęcia

[et-ka]

Malmac, a to zdjęcie pochodzi z jakiejs strony z puchatkowymi kreacjami?

[malmac23]

Et-ka to zdjęcie znalazlam w google. Ale jak chcesz poszukać sobie kiecek dla puchatków to wpisz w googlach " PLUS Sizes dress " to wyświetli Ci sie mnóstwo stron do oglądania

[_totally_]

Bardzo ładna sukienka

[paulinka3110]

Wpisałam w google i jestem zszokowana..ile stron !! I jakie piękne sukienki .Te puchatki wyglądają niezwykle seksownie i kobieco!!

Coraz bardziej mnie przekonujecie...oj nie dobre .

Szkoda, że u nas w sklepach nie ma takich ciuszków, a jak są to drogie i trzeba się nieźle nalatać! A ja jestem nie nawidzę latać za ciuchami . Coś mi się spodobało to biorę, nigdy nie chodzę i nie sprawdzam gdzie tańsze itp .

Dlatego podejrzewam, że kreacje znajdę w jednym sklepie, w którym byłam wczoraj


http://www.therosedress.com/dresses/...s-pg14-ig.html

piękne rzeczy...

[malmac23]

Paulinko rzeczywiście śliczne sukienki są na tej stronie
Mi najbardziej do gustu przypadły te :

edit: Właśnie prawie taką samą jak ta w środku miałam na swojej studniówce

[et-ka]

Paulinko, najwyżej uszyjesz. i będziesz miałą sliczną i niepowtarzalna sukienkę i do tego olśnisz wszystkich

Malmac, dziękuję a radę. na pewno tak zrobię

[_totally_]

Napisane przez et-ka

Paulinko, najwyżej uszyjesz. i będziesz miałą sliczną i niepowtarzalna sukienkę i do tego olśnisz wszystkich

Pokażesz szczupłym koleżankom, że Ty też możesz wyglądać pięknie i doskonale się bawić

[paulinka3110]

Jutro jadę z braciszkiem i tatusiem do sklepu . Mają ocenić jak wyglądam...az sie boje troszke...Bo jak im się nie spodobam to nie mam pojęcia w czym pójdę, a juz kase wpłaciłam .


Jak ja nie lubie z nimi na zakupy chodzić..męskie oko bywa strasznie krytyczne, a mój tata lubi mi dokuczać w związku z tuszą .

Ale sie nie dam!!




3majcie kciuki, żebym znalazła coś dla siebie

[kulbit]

Paulinka brawo !!! Jak widzę udało nam się namówić cie Super!!!!!!
Zaraz jak coś kupisz daj nam znać Bo ja jestem straszniiieeeee ciekawa

[et-ka]

Paulinko, super, super, super!

jak będziesz miała kreację, to możemy liczyć na fotki?

[aneecia]

Napisane przez et-ka

Paulinko, super, super, super!

jak będziesz miała kreację, to możemy liczyć na fotki?

tez z niecierpliwoscia czekam na zdjecia naperwno bedziesz super wygladac!

[malmac23]

Napisane przez paulinka3110

Jutro jadę z braciszkiem i tatusiem do sklepu . Mają ocenić jak wyglądam...az sie boje troszke...Bo jak im się nie spodobam to nie mam pojęcia w czym pójdę, a juz kase wpłaciłam .

: jupi:

Czyli jednak zdecydowałaś sie pójść! Super. Podobnie jak reszta dziewczyn czekam na fotki kreacji

[kulbit]

Paulinko a ty już po wizycie w sklepie czy jeszcze przed? Daj znać jak zakupy Mam nadzieje, że na twój widok tata z bratem nie padli trupem i nie musiałaś ich reanimować

[patika3]

Paulniko, wszyscy czekamy na relacje z zakupów ja też muszę się już wybrać coś kupić na tą studniówkę, tylko ciągle brak czasu...

[malalka]

hello
moge sie dolaczyc do Was?
przyda mi sie taka grupa wsparcia
tez jestem puchatkiem <ach jak to ladnie brzmi > i nawet TZ tak mnie nazywa

widze ze teraz o studniowkach gadacie
moja byla rok temu, sukienke szylam, bo no coz, nie liczylam ze w sklepie znajde cos dla siebie.
nie zaluje ze szylam.. jedyne co to smutno mi teraz, bo kiecka wisi w szafie i juz jej chyba wiecej nie zaloze sprzedac tez nie ma co.. bo chetnych pewnie nie znajde, takze pozostawie ja sobie na pamiatke tej studniowki

wrzuce fotke, przy okazji bedziecie wiedzialy z kim macie do czynienia
fotka moze nie najlepsza, ale innej nie mam na ktorej widac dobrze sukienke a moze kogos zainspiruje

[paulinka3110]

Zakupy udane . Kupiłam tą kieckę którą ostatnio mierzyłam. Spodobała się moim chłopakom to wziełam!

Wkrótce załącze fotki...




Potrzebuje jeszcze tylko butków no i coś na "górę". Ale z górą troszkę połażę...mam czas

[robótka]

Wspaniale. Też czekam na fotki.

[malmac23]

malalka witam serdecznie Wcale nie wygladasz na puchatka Ale jeśli sie nim czujesz to zagladaj do nas jak najczesciej
ps. Sukienka śliczna tak jak i ty

Paulinko Super już nie moge doczekać się fotek

robótka jak miło cie widzieć Mam nadzieję że problemy z kompem szybko się skończą

[robótka]

Witaajcie.Malmac- problemy z kompem się skończą jak będzie nowy, ten tylko prowizorka, brak kasy.
Malalka jesteś ładną dziewczyną, a sukienka super.
Paulinko Czekamy na relacje z balu i fotkę w sukience.

[_totally_]

Malalko, piękna sukienka, zwłaszcza kolor.

[cmoksia]

właśnie poczułam potrzebę przyłączenia się do Was już wcześniej o tym myślałam, nie wiem co mnie powstrzymywało..
jeśli chodzi o studniówkę, to ja z okazji, że nie mogłam nic na siebie znaleźć, zamówiłam sobie na allegro małą-czarną w rozmiarze 46 i poszłam do krawcowej żeby mi coś w tym stylu uszyła (tylko długie i rozszerzane od bioder ). Nie mam zdjęcia jak ja wyglądam w swojej sukience, tylko chuda modelka
wsparcia w rodzinie w ogóle nie mam.. kiedyś w jednym wątku opisywałam jak moja mama potrafi mnie swoim gadaniem dobić.. potrafi być naprawdę okropna

a teraz lecę dalej czytaj wątek od początku

[_totally_]

Witaj Cmoksiu. (Stała bywalczyni się odezwała )
Przykro mi z powodu Twojej mamy

[malalka]

dzieki dziewczyny

cmoksiu sukienka wyglada ladnie ale tez skromnie..

[cmoksia]

dzięki totally nauczyłam się olewać to, co mówi mama.. niestety, zbyt często odnosi się to nie tylko do jej docinków..

malalka dokładnie o to mi chodziło, żeby była bardzo prosta studniówkowa jest z satyny i będzie do niej (również satynowy) półgorset (pod biustem) i dodatki nie chcę świecić jak choinka ani nic takiego

lol, czytam wątek od końca i od początku jednocześnie

[hejasz]

Nie jestem nie grubaska i nie jestem bardzo młoda, ale chciałabym też się do Was dołączyć.
Odkąd sięgam pamięcią byłam pulchna. Przy moich szczupłych starszych siostrach czułam się okropnie. Próbowałam wieledziesiąt razy schudnąć, ale to na nic. Schudłam co prawda raz 20 kg w ciągu miesiąca, ale to z powodu stresu-rzucił mnie chłopak, z którym ustaliliśmy już termin ślubu i myślałam, że go kochałam naprawdę-teraz wiem, że nie, szkoda, że wtedy tego nie wiedziałam. Wyglądałam super (55 kg), ale czułam się okropnie. Musiałam iść do psychiatry z powodu depresji i do gastrologa z powodu wrzodów żołądka.
Przez następny rok odzyskałam równowagę psychiczną, dzięki Bogu i wróciłam do swojej poprzedniej wagi. Po tym przeżyciu postanowiłam nie odchudzać się nigdy, ale nie byłam wierna swemu postanowieniu, bo kompleks nie pozwalał mi na to. Chuśtawka chudnięcia i tycia spowodowała, że doszłam po kilkunastu latach do wagi 100 kg. Gdy w wieku 38 lat wychodziłam za mąż właśnie tyle ważyłam, ale mój mąż po 9 latach małżeństwa nadal mnie kocha i jest mną zachwycony.
W międzyczasie zrobiłam badanie na metabolizm i okazało się, że jestem genetycznie wyposażona w otyłość. Po urodzeniu synka przybrałam jeszcze 16 kg, ale jak poszłam do pracy schudłam tyle właśnie. To prawda ograniczyłam słodycze, chodziłam do pracy pieszo (z górki zbiegałam, a pod górę sapałam), ale teraz ani róż. Nic więcej, a nadal chodzę pieszo szybkim krokiem.
Teraz czuję się z moją tuszą dobrze, choć nie mówię, że nie marzy mi się schudnąć do 70-80 kg, ale... mam się dobrze i jestem szczęśliwa.