Atrederm

[jyyli]

Napisane przez koko19891

mnie ten alkohol akurat nie rusza... ogolnie atre najlepiej chyba tak co 3dni bo jaK stosuje codziennie to skora sie nie zluszczy hmm dziwne a zawsze czytałem zeby stosowac jak najczęsciej

Wydaje mi się, że się łuszczy mimo braku objawów łuszczenia, może po prostu Atre "wypala" te odstające skórki, albo tak szybko się złuszczają, że nie widać... Trochę dziwnie to brzmi Ale może rzeczywiście jakoś tak jest.
Ja próbowałam stosować codziennie, ale wtedy łuszczę się niemiłosiernie i nie mogę tego opanować. Dlatego używam co 2 albo nawet 3 dzień, bo wtedy spokojnie nad tym panuję, także jak widać, każda skóra inaczej na to reaguje.

[slayer]

Stosuje 0,025 % roztwor Atredermu juz 3 miesiace i w zasadzie nic sie nie dobrego. Wysyp totalny, z zaskornika robi sie pryszcz z ropna glowka. Pomocy ! Ktos mial podobna sytuacje ? Po jakim czasie widoczny jest konkretny efekt ?

[szmytek943]

witam
ja stosuje lek Atredern 0,05% już ósmy tydzień, na początku było strasznie, schodziła skóra i wyskakiwały gule ogromne pod spodem, które potem wyłaziły na wierzch ;/;/;/ bleee
Teraz jest widoczna poprawa, wcześniej miałam bardzo dużo takich małych syfków(jeden na drugim) teraz mam gładką cerę w tym miejscu! ;D
Co prawda wyskakują jeszcze jakiś pojedyncze pryszcze, no ale przecież efekty będą po 12 tyg, może i później..
w każdym razie polecam ;D
a czy wyciskacie, gdy są takie białe? bo ja tak, ale chyba nie można...kurde nie wiem, czy one same odpadną wtedy ;/;/
jak to z wami jest, wyciskacie?

[jyyli]

Napisane przez szmytek943

witam
ja stosuje lek Atredern 0,05% już ósmy tydzień, na początku było strasznie, schodziła skóra i wyskakiwały gule ogromne pod spodem, które potem wyłaziły na wierzch ;/;/;/ bleee
Teraz jest widoczna poprawa, wcześniej miałam bardzo dużo takich małych syfków(jeden na drugim) teraz mam gładką cerę w tym miejscu! ;D
Co prawda wyskakują jeszcze jakiś pojedyncze pryszcze, no ale przecież efekty będą po 12 tyg, może i później..
w każdym razie polecam ;D
a czy wyciskacie, gdy są takie białe? bo ja tak, ale chyba nie można...kurde nie wiem, czy one same odpadną wtedy ;/;/
jak to z wami jest, wyciskacie?

Oczywiście, że nie
Wiem, że wiele osób rączki świerzbią i nie mogą wytrzymać, żeby nie wycisnąć. Ja z tym nigdy nie miałam problemów (za to obdrapuję paznokcie)
W każdym razie wyciskanie nigdy nie jest wskazane moim skromnym osobistym zdaniem

[koko19891]

po wyciskaniu zawsze cos tam zostanie wiec lepiej jakoś sie powstrzymać

[szmytek943]

kończę z tym raz na zawsze ;D
dzięki atrederm uśmiecham się rano jak patrze w lustro, baaardzo mi pomogło ;D

[curry]

Napisalam juz w watku o zarazu, ale napisze jeszcze tutaj, bo wiecej osob tu zaglada
Bylo juz u mnie po 3 miesiacach dobrze i nagle... Czy moze sie zdazyc cos takiego, ze przechodze po ponad 3 miesiacach 2 wysyp? Wysypalo mnie mocno na prawym policzku w okolicach zuchwy przed okresem(nie wiem czy to ma cos z tym wspoolnego, po 2 miesiacach przed okresem nie mialam wysypu).

[jyyli]

Napisane przez curry

Napisalam juz w watku o zarazu, ale napisze jeszcze tutaj, bo wiecej osob tu zaglada
Bylo juz u mnie po 3 miesiacach dobrze i nagle... Czy moze sie zdazyc cos takiego, ze przechodze po ponad 3 miesiacach 2 wysyp? Wysypalo mnie mocno na prawym policzku w okolicach zuchwy przed okresem(nie wiem czy to ma cos z tym wspoolnego, po 2 miesiacach przed okresem nie mialam wysypu).

Też ostatnio tak miałam, wysyp przed okresem, Atre stosuję 2 miesiące... Być może to jest tak, że to, co by siedziało głęboko i nie dało o sobie znać po prostu wylazło na wierzch dzięki złuszczeniu wierzchniej warstwy naskórka

[kamila27b]

Chodzą za mną pewne nieścisłości dotyczące stosowania tego Atredermu 0,025%. Jak należy to stosować? Patyczkiem kosmetycznym nakładam miejscowo płyn ( na noc, czasem też w dzień bo w nocy wyciera misie wszystko w poduszkę). Po dwóch może trzech dniach skóra jużsie łuszczy, ale dookoła PROSAKA (bo na to mam przepisany Atrederm) a on jest nadal. Rozumiem że trzeba na to 6-14 tygodni. Moje pytanie jest takie, czy nakłądać ten Atrederm wtedy, gdy po zetknięciu go ze skórą już złuszczoną ,zaczerwienioną, strasznie piecze? Czy to właśnie na tym polega czy powinnam wtedy ustąpić, posmarować kremem np. Nivea i gdy dojdzie do normy po dóch dniach znów zacząć smarować? Niepokoi mnie to pieczenie. Pomóżcie bo chcę się tego pozbyć!

[jyyli]

Napisane przez kamila27b

Chodzą za mną pewne nieścisłości dotyczące stosowania tego Atredermu 0,025%. Jak należy to stosować? Patyczkiem kosmetycznym nakładam miejscowo płyn ( na noc, czasem też w dzień bo w nocy wyciera misie wszystko w poduszkę). Po dwóch może trzech dniach skóra jużsie łuszczy, ale dookoła PROSAKA (bo na to mam przepisany Atrederm) a on jest nadal. Rozumiem że trzeba na to 6-14 tygodni. Moje pytanie jest takie, czy nakłądać ten Atrederm wtedy, gdy po zetknięciu go ze skórą już złuszczoną ,zaczerwienioną, strasznie piecze? Czy to właśnie na tym polega czy powinnam wtedy ustąpić, posmarować kremem np. Nivea i gdy dojdzie do normy po dóch dniach znów zacząć smarować? Niepokoi mnie to pieczenie. Pomóżcie bo chcę się tego pozbyć!

Moim zdaniem nie powinnaś nakładać na podrażnioną skórę, tylko poczekać 2-3 dni i w tym czasie nawilżać

[AnDzZia]

Dziewczyny moim zdaniem trochę przesadzacie. Przecież wiadomo że Atrederm nie będzie działał tak że nie będzie znaku na twarzy. Musi coś z nią robić żeby zaskórniki zaczęły znikać. Trzeba się z tym pomęczyć. Jeżeli ktoś ma naprawdę dość poważne problemy z cerą tak jak np. ja czyli bardzo dużo zaskórników na brodzie policzkach nosie i pojedyncze pryszcze i krostki to nic go nie ratuje jak codzienne stosowanie Atredermu bo tak naprawdę stosowanie 2 razy w tygodniu nic większego nie przyniesie niż wygładzenie skóry. Dermatolog przepisał mi Atrederm i antybiotyk Duac. Stosuje je lekko ponad dwa miesiące ale Duac musiałam wyrzucić ze względu na to że mógł być otwarty tylko dwa miesiące. Duac rano Atrederm wieczorem. I tez ciężko jest nieraz poradzić sobie z tym że skóra się łuszczy i piecze ale moim zdaniem to trzeba przeboleć. W ciągu 2 miesięcy zrobiłam 3 przerwy jednodniowe od Atredermu i powiem wam że mam jeszcze tego dość sporo. Lekko zbladło skóra jest wygładzona ale zaskórniki nadal są i teraz właśnie się zastanawiam czy nie powinnam iść znowu do dermatologa ale raczej wykorzystam do końca Atrederm(niewiele mi go zostało) i zobaczę jak będzie dalej.

[jyyli]

Napisane przez AnDzZia

Dziewczyny moim zdaniem trochę przesadzacie. Przecież wiadomo że Atrederm nie będzie działał tak że nie będzie znaku na twarzy. Musi coś z nią robić żeby zaskórniki zaczęły znikać. Trzeba się z tym pomęczyć. Jeżeli ktoś ma naprawdę dość poważne problemy z cerą tak jak np. ja czyli bardzo dużo zaskórników na brodzie policzkach nosie i pojedyncze pryszcze i krostki to nic go nie ratuje jak codzienne stosowanie Atredermu bo tak naprawdę stosowanie 2 razy w tygodniu nic większego nie przyniesie niż wygładzenie skóry. Dermatolog przepisał mi Atrederm i antybiotyk Duac. Stosuje je lekko ponad dwa miesiące ale Duac musiałam wyrzucić ze względu na to że mógł być otwarty tylko dwa miesiące. Duac rano Atrederm wieczorem. I tez ciężko jest nieraz poradzić sobie z tym że skóra się łuszczy i piecze ale moim zdaniem to trzeba przeboleć. W ciągu 2 miesięcy zrobiłam 3 przerwy jednodniowe od Atredermu i powiem wam że mam jeszcze tego dość sporo. Lekko zbladło skóra jest wygładzona ale zaskórniki nadal są i teraz właśnie się zastanawiam czy nie powinnam iść znowu do dermatologa ale raczej wykorzystam do końca Atrederm(niewiele mi go zostało) i zobaczę jak będzie dalej.

Ja nie zamierzam stosować codziennie, to naprawdę nie jest przesada, żeby robić przerwy. Jak skóra jest czerwona i podrażniona, to znaczy, że dla niej to za często. Nie zamierzam sobie porobić kolejnych blizn na buzi, tym razem z czystej głupoty, na dekolcie mam już placek po codziennym używaniu Atre przez tydzień.
Chyba Patryka stosuje codziennie, ale z tego, co pamiętam, też musiała przyzwyczaić skórę. I bardzo bardzo mocno nawilża.

[AnDzZia]

Jakbym go miała używać 2 razy w tygodniu to nic by mi nie pomógł. Jak ktoś nie ma zbyt dużych problemów z cerą to wiadomo że zalecane jest rzadsze stosowanie.

[curry]

Napisane przez AnDzZia

Dziewczyny moim zdaniem trochę przesadzacie. Przecież wiadomo że Atrederm nie będzie działał tak że nie będzie znaku na twarzy. Musi coś z nią robić żeby zaskórniki zaczęły znikać. Trzeba się z tym pomęczyć. Jeżeli ktoś ma naprawdę dość poważne problemy z cerą tak jak np. ja czyli bardzo dużo zaskórników na brodzie policzkach nosie i pojedyncze pryszcze i krostki to nic go nie ratuje jak codzienne stosowanie Atredermu bo tak naprawdę stosowanie 2 razy w tygodniu nic większego nie przyniesie niż wygładzenie skóry. Dermatolog przepisał mi Atrederm i antybiotyk Duac. Stosuje je lekko ponad dwa miesiące ale Duac musiałam wyrzucić ze względu na to że mógł być otwarty tylko dwa miesiące. Duac rano Atrederm wieczorem. I tez ciężko jest nieraz poradzić sobie z tym że skóra się łuszczy i piecze ale moim zdaniem to trzeba przeboleć. W ciągu 2 miesięcy zrobiłam 3 przerwy jednodniowe od Atredermu i powiem wam że mam jeszcze tego dość sporo. Lekko zbladło skóra jest wygładzona ale zaskórniki nadal są i teraz właśnie się zastanawiam czy nie powinnam iść znowu do dermatologa ale raczej wykorzystam do końca Atrederm(niewiele mi go zostało) i zobaczę jak będzie dalej.

Absolutnie nie zgadzam sie z tym co napisalas.
Stosujac bez przyzwyczajenia twarzy do substancji czynnej mozna sobie narobic wiecej szkody niz pozytku! Retinoidy to nie delikatne kremy nawilzajace. Jesli skora robi sie mozno zaczerwieniona, piecze nawet woda itd. to nalezy zrobic przerwe, bo zle to moze sie skonczyc.
Z pogrubionym to juz nie zgadzam sie wiecej niz absolutnie Wygladzenie skory to moze przyniesc peeling enzymatyczny, retinoid powinien zrobic o wiele wiecej.
Atre z tego co wiem ma rozne stezenia, ja np. mogla po miesiacu stosowania uzywac Zorac 0,05% codziennie, natomiast gdy przeszlam na 0,1% musialam przystopowac.
Nie ma co sie meczyc na sile dziewczyny, obserwowac reakcje skory i jak bedzie zle przystopowac.

PS. Duac rano, a gdzie miejsce na filtr?

[Patryka]

Napisane przez jyyli

Ja nie zamierzam stosować codziennie, to naprawdę nie jest przesada, żeby robić przerwy. Jak skóra jest czerwona i podrażniona, to znaczy, że dla niej to za często. Nie zamierzam sobie porobić kolejnych blizn na buzi, tym razem z czystej głupoty, na dekolcie mam już placek po codziennym używaniu Atre przez tydzień.
Chyba Patryka stosuje codziennie, ale z tego, co pamiętam, też musiała przyzwyczaić skórę. I bardzo bardzo mocno nawilża.

Dokładnie tak Na początku przez długi czas używałam Atre średnio co trzy dni, i to było dużo, bo skóra piekła, paliła, była czerwona i wrażliwa nawet na wodę. Zwiększać częstotliwość trzeba stopniowo, inaczej można sobie zrobić krzywdę... Teraz stosuję Atre codziennie bez przerw, ale mocno nawilżam skórę, myję z wodą i żelem łagodnym (liliputz bez sles) tylko raz dziennie, a krem mega tłusty daję zawsze po użyciu Atedermu, bo inaczej podrażnienie skóry jest zbyt duże...

Aha, i dodam, że przy stosowaniu z przerwami efekt był, i to duży

[Zocha47]

Stosowałam atrederm 4 miesiące i efekt powalający. Ani jednej niespodzianki na twarzy Teraz używam epiduo, tek profilaktycznie. Na prawdę warto się przemęczyć (piekąca skora, czerwona, wysyp itd) żeby potem cieszyć się doskonalą cera

[koko19891]

a po jakim czasie dajecie coś nawilżającego ?? tzn atre i po ok 2h kremik?

[jyyli]

Napisane przez koko19891

a po jakim czasie dajecie coś nawilżającego ?? tzn atre i po ok 2h kremik?

Najlepiej odczekać chociaż godzinę Chociaż mi się zdarzyło dawać krem np. po 30 minutach, bo chciałam iść już spać i nic się chyba nie działo strasznego, aczkolwiek wydaje mi się, że mocniej się łuszczę, jak tą godzinę odczekam.

Patryka, a jak u Ciebie z efektami? Bo stosujesz już prawie 7 miesięcy, o ile dobrze pamiętam, myślę i liczę Pewnie już jest bosko

[Patryka]

Napisane przez jyyli

Patryka, a jak u Ciebie z efektami? Bo stosujesz już prawie 7 miesięcy, o ile dobrze pamiętam, myślę i liczę Pewnie już jest bosko

Efekt IMO świetny Fajnie zacząć w końcu słyszeć komplementy, że ma się ładną cerę. W ogóle nic mi już nie wyskakuje. Co prawda jeszcze zostalo mi trochę przebarwień, a zaskórniki z nosa nie zlazly, ale porównując do tego, co było wcześniej - niebo a ziemia, efekt przerósł moje oczekiwania

[jyyli]

Napisane przez Patryka

Efekt IMO świetny Fajnie zacząć w końcu słyszeć komplementy, że ma się ładną cerę. W ogóle nic mi już nie wyskakuje. Co prawda jeszcze zostalo mi trochę przebarwień, a zaskórniki z nosa nie zlazly, ale porównując do tego, co było wcześniej - niebo a ziemia, efekt przerósł moje oczekiwania

To super Mam nadzieję, że ze mną też tak będzie Chociaż już jeden komplement dostałam, od przyjaciółki, która ma idealną cerę, że moja się niesamowicie wygładziła

[curry]

Napisane przez Patryka

Efekt IMO świetny Fajnie zacząć w końcu słyszeć komplementy, że ma się ładną cerę. W ogóle nic mi już nie wyskakuje. Co prawda jeszcze zostalo mi trochę przebarwień, a zaskórniki z nosa nie zlazly, ale porównując do tego, co było wcześniej - niebo a ziemia, efekt przerósł moje oczekiwania

Ja stosuje Zorac juz 4 miesiace i nadal ciagle cos wyskakuje na policzkach I zostawia zaczerwienione slady
Ale ruszyl mi pieknie zamkniete zaskorniki na nosie i w jego okolicach, po czarnych kropach(ktore nie ugiely sie nawet przed BHA) zostaly jasniutkie niedomkniete pory(nie wiem jak to inaczej opisac)

[Patryka]

Napisane przez jyyli

To super Mam nadzieję, że ze mną też tak będzie Chociaż już jeden komplement dostałam, od przyjaciółki, która ma idealną cerę, że moja się niesamowicie wygładziła

No widzisz, teraz już będzie tylko lepiej

Napisane przez curry

Ja stosuje Zorac juz 4 miesiace i nadal ciagle cos wyskakuje na policzkach I zostawia zaczerwienione slady
Ale ruszyl mi pieknie zamkniete zaskorniki na nosie i w jego okolicach, po czarnych kropach(ktore nie ugiely sie nawet przed BHA) zostaly jasniutkie niedomkniete pory(nie wiem jak to inaczej opisac)

Wiesz, mi po czterech miesiącach jeszcze czasem coś tam wyskoczyło, więc u Ciebie też może być lepiej z biegiem czasu

[jyyli]

U mnie też raz na jakiś czas coś wyskakuje, ale to jest najwyżej jeden ropniak na raz + ewentualnie taki mały czerwony bolący placuszek. Ale i tak jest dużo lepiej, bo jeszcze gdzieś 1,5 miesiąca temu miałam takie kolonie małych ropnych pryszczy, które nie chciały za nic zniknąć. A teraz elegancko, 2 dni sobie pobędzie taki prychol i już jest strupek

[curry]

Napisane przez jyyli

U mnie też raz na jakiś czas coś wyskakuje, ale to jest najwyżej jeden ropniak na raz + ewentualnie taki mały czerwony bolący placuszek. Ale i tak jest dużo lepiej, bo jeszcze gdzieś 1,5 miesiąca temu miałam takie kolonie małych ropnych pryszczy, które nie chciały za nic zniknąć. A teraz elegancko, 2 dni sobie pobędzie taki prychol i już jest strupek

Po ok 2 miesiacach tez mialam takie kolonie Teraz tez jakis ropnik pojedynczy(nie liczac ostatniedo drugiego wysypu )

[koko19891]

ja jestem straszny eksperymenciarz więc nie zawsze z atre wyrabiam codziennie) cierpliwości trzeba to fakt

[kamila27b]

To, że skóra piecze nawet pali po którymś razie stosowania Atre, to mogęwytrzymać. Jeżeli tak WOLNO to oczywiście - da się to przeżyć. Ale chciałabym wiedzieć czy właśnie taki rzeczy WOLNO a może NIE wolno robić.. Wydaję mi się że na zaczerwienioną, złuszczoną skórę, tego się nie stosuje. Dermatolog mi opowiadała o jakimś chłopaku, który od nadmiaru Atredermu narobił soie dziur na twarzy !! Ale nie wiem czy było to właśnie od stosowania tego leku na zaczerwienioną skórę która przy okazji piekła , czy tez nie.

[jyyli]

Napisane przez kamila27b

To, że skóra piecze nawet pali po którymś razie stosowania Atre, to mogęwytrzymać. Jeżeli tak WOLNO to oczywiście - da się to przeżyć. Ale chciałabym wiedzieć czy właśnie taki rzeczy WOLNO a może NIE wolno robić.. Wydaję mi się że na zaczerwienioną, złuszczoną skórę, tego się nie stosuje. Dermatolog mi opowiadała o jakimś chłopaku, który od nadmiaru Atredermu narobił soie dziur na twarzy !! Ale nie wiem czy było to właśnie od stosowania tego leku na zaczerwienioną skórę która przy okazji piekła , czy tez nie.

Wiesz, to jest możliwe, żeby sobie po prostu popalić twarz do tego stopnia. Chodzi tylko o to, żeby "sparzyć" górną warstwę naskórka, żeby się złuszczyła, a nie żeby palić najgłębiej jak się da.
Poza tym ta skóra, która wyłazi spod złuszczonej jest bardzo delikatna i wrażliwa, dlatego właśnie trzeba używać filtrów i dlatego naprawdę ostrożnie trzeba się z nią obchodzić.
Poza tym z czerwoną twarzą moim zdaniem wygląda się dużo gorzej niż z trądzikiem, no jakby się zasnęło na solarium Oczywiście, można to zakryć podkładem, ale i tak szczypie, a to nie jest zbyt komfortowe.

Chociaż u mnie czerwień i pieczenie znika po jednym dniu połażenia z filtrem Babydream i podkładem mineralnym (ale mimo krycia wyglądam jakbym miała gorączkę. Dlatego staram się nie dopuszczać do takich sytuacji, ale wiadomo, że zdarza mi się przesadzić).

[marznia]

W piątek dołączyłam do Was - stosujących Atrederm. Posmarowałam się dwa dni pod rząd, nakładając bardzo cienką warstewkę. Czułam tylko delikatniutkie szczypanie, a przy zmywaniu rano lekko twarz mnie piekła, ale ogólnie nic bardziej niepokojącego się nie działo. Mimo tego postanowiłam, że kolejnego dnia już zrezygnuję ze smarowania, mając na uwadze Wasze doświadczenia. Myślałam, że skoro Atrederm prawie w ogóle mnie nie podrażnił to żadnej 'wylinki' nie będzie. Myliłam się! Dwa dni później skóra schodziła strasznie. Może to nie byłby taki ogromny problem, bo nie towarzyszyły temu jakieś inne niepokojące objawy (typu intensywne zaczerwienienie, wysypka itd.), ale nałożenie na to filtra było katastrofą. Akurat wtedy zastosowałam Babydream, który jeszcze podkreślał te skórki i wyglądało to bardzo nieestetycznie. Jak Wy sobie z tym radzicie? Ja musiałam niestety zrobić peeling. Nie mogłam tak wyjść do ludzi. Ale po tym zabiegu skóra piekła mnie niesamowicie. Ale efekty: już teraz są super - skóra jest napięta, jak na razie nie mam wysypu (wspominałyście, że na początku występuje 'oczyszczanie'), ale to może jeszcze za wcześnie. Nie wysuszyła mi się jakoś bardzo. Wystarczyły dwie noce z Babydream nagietkowym. Postanowiłam, że będę stosowała dwa razy w tygodniu - środa i czwartek. Myślicie, że to dobry pomysł?

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez marznia

W piątek dołączyłam do Was - stosujących Atrederm. Posmarowałam się dwa dni pod rząd, nakładając bardzo cienką warstewkę. Czułam tylko delikatniutkie szczypanie, a przy zmywaniu rano lekko twarz mnie piekła, ale ogólnie nic bardziej niepokojącego się nie działo. Mimo tego postanowiłam, że kolejnego dnia już zrezygnuję ze smarowania, mając na uwadze Wasze doświadczenia. Myślałam, że skoro Atrederm prawie w ogóle mnie nie podrażnił to żadnej 'wylinki' nie będzie. Myliłam się! Dwa dni później skóra schodziła strasznie. Może to nie byłby taki ogromny problem, bo nie towarzyszyły temu jakieś inne niepokojące objawy (typu intensywne zaczerwienienie, wysypka itd.), ale nałożenie na to filtra było katastrofą. Akurat wtedy zastosowałam Babydream, który jeszcze podkreślał te skórki i wyglądało to bardzo nieestetycznie. Jak Wy sobie z tym radzicie? Ja musiałam niestety zrobić peeling. Nie mogłam tak wyjść do ludzi. Ale po tym zabiegu skóra piekła mnie niesamowicie. Ale efekty: już teraz są super - skóra jest napięta, jak na razie nie mam wysypu (wspominałyście, że na początku występuje 'oczyszczanie'), ale to może jeszcze za wcześnie. Nie wysuszyła mi się jakoś bardzo. Wystarczyły dwie noce z Babydream nagietkowym. Postanowiłam, że będę stosowała dwa razy w tygodniu - środa i czwartek. Myślicie, że to dobry pomysł?

Stosując Atrederm musisz pomyśleć o odpowiednim nawilżaniu.
Polecam ten wątek jako źródło wiedzy:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...BFanie+kuracji

Podobnie jak Ty w zeszłym roku w okresie jesienno-zimowym oraz w bieżącym na początku dwa razy w tygodniu dwa dni pod rząd aplikowałam Atre. Stosując środa-czwartek ze skórkami będziesz mierzyć się prawdopodobnie podczas weekendów.
I tak tydzień w tydzień.
Aktualnie stan skóry po kuracji pozwała mi to robić raz w tygodniu używając stężenia 0,05.
Mimo tego nawilżanie obowiązkowe.
W przeciwnym wypadku zupełnie wysuszysz sobie skórę, a na "wylinkę" z każdym tygodniem będzie mocniej/gorzej reagowała, co odbije się na jej stanie.
Przy odpowiednim nawilżaniu daje się to opanować.

[jyyli]

Ja stosuję peeling enzymatyczny i jest git - skórki usunięte, nic niepodrażnione. Mechanicznego bałabym się użyć.
Do tego ja nie mogę sobie pozwolić na weekendowe łuszczenie, bo w soboty mam zajęcia i muszę wyglądać tak, żeby nie straszyć

A i powiem, że po 3 miesiącach z Atre 0,05 mogę stosować codziennie, ale nie obłażę ze skóry, dlatego chcę poprosić dermę o najmocniejszy. Wizytę mam 2 grudnia.