|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1411 | ||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
witam!!!
Judi mi tez sie wydaje ze nie ma zasady,ze kobieta im szczuplejsza tym szybciej czuje ruchy!!! Ja do grubych nie nalezalam a dalej ruchy mojego maleństwa sa nieco ograniczone.... ![]() Judi zycze milego pobytu na baseniku.... Tez tak wczoraj sie nad tym zastanawiałam czy sie nie wybrac ale niestety zrezygnowałam....ze wzgledu moich kompleksów Ostatnimi czasy zaowazylam ze moj facet juz tak nawet nie patrzy na mnie jak przed ciaza...A ja nie nalezy do tych odwaznych....Łatwo jest mnie zniechecic... hehe...a raczej sma potrafie sie zniechecic i to bardzo skutecznie..Basulka zdrowiej szybciutko ![]() Cytat:
![]() Poulette a co do rozstepów to tez nabawilam sie ich w gornej czesci ciała tylko ze w ciazy.... Przez jakis okres chodziłam podłamana ale na szczescie przeszlo![]() A jak tak sie Was wczoraj naczytałam to wieczorem wylałam na siebie chyba z pół butelki oliwki ![]() Cytat:
![]() Wczoraj sobie zagladnelam do kompa mojegp faceta aby zdjecia sobie poogladac...I natrafiłam na zdjecia dziewczyny ktora weszła miedzy nas(z ktora moj facet mnie "zdradzil"-on oczywiscie mysli inaczej). I wszystko bylo by wporzadku gdyby jeszcze folder z tymi zdjeciami nie byl ukryty...szok... Ajes zce tydzien temu tych zdjec nie bylo... w dodatku on zdaje sobie sprawe z tego ze strasznie mnie to drazni i robi mi na złosc....Jak sie zapytałam po co mu te zdjecia to oczywiscie musial odwrocic kota ogonem i stwierdził ze to moja wina bo (cytuje)"po h.. tam zagladałas"...Mam dosc i co ja mam sobie o takim jego zachwaniu myslec. ..I tak sobie mysle ze chcialabym to tak zostawic i pojsc sobie gdzies daleko gdzie nikt nie bedzie mial do mnie pretensji....A tu kazdy potrafi mi wmawiac ze on wporzadku sie zachowuje.....
|
||
|
|
|
#1412 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 500
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
witam porannie
![]() biedna Basulka ![]() Leona nie dziwię się, że jesteś zła. chyba zabiłabym za takie coś i jeszcze taki tekst...Taka sobie, ale miałaś szczęście, ja zawsze jak idę do h&m to wszystko jest tak przebrane w dziale dla brzuchaczy, że nic nie można znaleźć. nie ma to jak udane zakupki
|
|
|
|
#1413 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 730
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Cytat:
Cytat:
No własnie waga kobiety chyba nie ma znaczenia w tej sprawie, ja przed ciażą wazyłam 57 kg i miałam luźno w rozmiarze 36, a widzicie jak późno ruchy czuję... Tak więc znaczacą rolę w tej kwestii ma charakterek dziecka - w naszym przypadku slodki leniuszek - a to po tatusiu ![]() A wogóle to umówilam się na usg 4d |
||
|
|
|
#1414 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Oj wlasnie sie tak zastanwiam...wiele razy probowalam go tlumaczyc przed sama soba...A teraz dochodze do wniosku ze on mysli ze jak "zrobil" dziecko to ja nie mam innego wyjscia tylko z nim siedziec...heh...a nawet nie zdaje sobie sprawy jak sie myli...biedaczek....Fakt wiele mu zawdzieczam ale szacunek tez powinien miec do mnie a niestety nie ma....Przepraszam ze tak zanudzam ale musialam sie wygadac i teraz jest mi lepiej
![]() |
|
|
|
#1415 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 333
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Witajcie
![]() Ja ruchy dzieciaczka czuję już od jakiegoś czasu. Ale ostatnio maluch szczególnie upodobał sobie kopanie mnie późnym wieczorem. Przedwczoraj próbowałam zasnąć i cały czas miałam wrażenie, że cos mi przeszkadza, dopiero po chwili sobie uświadomiłam, że to intensywne kopniaki mojego dziecka nie dają mi zasnąć Zwykle jak leże spokojnie, to po kilku minutach przestaje, ale wtedy leżałam już ok. 20 minut i nic, a bardzo chciało mi się spać. Wpadłam nawet na pomysł, że obudzę mojego męża i powiem mu, że ja już mam dość niech teraz on się zajmie usypianiem dziecka ![]() Czy wy też macie problem z zapominaniem różnych rzeczy i roztargnieniem? Dzisiaj niewiele brakowało, a umyłabym włosy żelem pod prysznic .MaladT napisz koniecznie jak się czujesz. Czy ból ustąpił? |
|
|
|
#1416 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 747
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Hej Mamusie kochane
Wstałam dziś po 10... spałam jak beton od 22 jestem w szoku... wczoraj ledwo wstałam na seminarium na 9:30, musiałam pędzić na autobus... oj wielkie spanie mnie bierze ale dobrze. Na gg koleżanka po 6 rano mi pisała, że ona spać nie może. Ma termin na 24 kwietnia i brzuszek już duży i przeszkadzający.Co do ruchów to ja zaczęłam czuć bardzo wcześnie, a teraz czasem jak się Olcia rozszaleje to jest prawdziwy armagedon, a nie daj Boże jak mam pęcherz wypełniony, a np. oglądam coś ciekawego w telewizji i wstać mi się nie chce. Tak mnie potrafi kopnąć, że lecę w podskokach do ubikacji. Poza tym czasem naprawdę zaimponuje mi swoją siłą i zaboli. Najbardziej przyjemne są puknięcia te delikatne i rozciąganie się w brzuszku... to uwielbiam, ale ogólnie to też jej wybaczam nawet jak mi przyfasoli, wiem że ma się dobrze i sobie ćwiczy. Ruchy to bardzo indywidualna sprawa. Już pisałam, ale na pocieszenie Mała Tobie powiem, że mam też koleżankę na roku, chudzinkę niesamowitą i drobinkę i ona zaczęła czuć ruchy gdzieś na przełomie 21/22 tygodnia, a wg. teorii to ja jestem dużo grubsza i powinnam czuć później. Także wszystko zależy od dzieciaczka, jego temperamentu, ułożenia. Jowiszku kochana czekamy na relację z wizyty i gienia ![]() Judi miłego pływanka - co do pogody to u nas też tragiczna lało całą noc, a teraz jest ciemno i pochmurno. Leonka Bardzo dobrze piszesz, nienawidzę kiedy kobieta pozwala się źle traktować, a facet jest pewien, że nigdy jej nie straci. Szacunku domagaj się koniecznie to podstawa wszystkiego, w końcu będziesz mamusią jego dzidzi. Skończyły się czasy beztroskiej zabawy, romansowania jeśli myśli poważnie. Jesteś silna babeczka, ściskam Cię mocno ![]() Saga ja mam straszliwe kłopoty z koncentracją, myślę o czym innym, mówię jeszcze co innego, że nie wspomnę o tym co jednocześnie robię
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek |
|
|
|
#1417 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 500
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
rozmroziłam sobie paczkę wiśni i pożarłam wszystko
tucznik wczoraj było tak pięknie, a dzis totalna lipa - pochmurno. ja chcę wiosny!!! bo mam tyle nowych butów do założenia też nie mogę się skupić za bardzo, a mam tyle do pisania, że nie wiem w co ręce wsadzić. i jeszcze te artykuły do magazynu |
|
|
|
#1418 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 105
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Dziękuję kochane za słowa otuchy
![]() Co do ruchów dziecka - to ja czułam dość wcześnie - tylko nie wiedziałam, że to jest to - bo to było takie gilanie w bebeszkach, myślałam, że to może wzdęcia Ale się póżniej nasiliło i w końcu poczułam kopnięcie. Teraz mój mały tak szaleje, że jak się położę, to widać na brzuchu wzgórki w tych miejscach gdzie kopie Mała75 nie martw się tak, wszystko przed Tobą
__________________
|
|
|
|
#1419 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 747
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Werstuś kochana trzymaj się dzielnie mądra kobietko
![]() co do wiosny to właśnie, ze dwa dni ładniejsze były i znowu ziąb i pochmurno, załamać się idzie. Basulka ja mam tak samo, olcia potrafi tak giczałkę wystawić że robi się pagórek na skórze - kocham te widoki. Tęsknię za moim skarbem z brzuszka chciałabym ją zobaczyć, a z drugiej strony chciałabym ją na wieczność zatrzymać w brzuchu. Tu jest bezpieczna, nie będzie mi jej nikt tykał, nikt jej nie skrzywdzi. Mam takie myśli... cóż zrobić
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek |
|
|
|
#1420 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Witajcie KObietaki.
Dzisiaj miałam koszmarne sny, wiecie co mi się śniło, że miałam mnustwo rozstępów na brzuszku, jak wstałam to od razu sprawdziłam czy nic czasami się nie pojawiło, na szczeście to był tylko zły sen Do tego śniły mi się rozwydrzone dzieciaki, mam nadzieje, ze moje takie nie będzie, wiem, ze to zalezy od wychowania. Mała75 ja przekroczyłam już 20 tydzień i nadal nie czuje ruchów, a przed ciążą ważyłam 53kg. Też już jestem zniecierpliwiona i czasami boje się czy coś jest nie tak. Ja dzisiaj na basen nie ide (no chyba , ze zmienie zdanie) ponieważ chodze co drugi dzień, a wczoraj byłam. Jutro będę miała nerwowy dzień bo na 7 jade na komisje do Zusu (strasznie się boje, ze tej renty mi nie przedłużą, jak jej nie dostane to będę od czerwca całkiem bez kasy, renta to u mnie jedyne źródło utzymania. Gdybym nie była w ciąży to poszłabym do pracy bo i tak mam już dosyć siedzenia w domu) Laski prosze trzymajcie kciuki bym na rok dostała, więcej nie potrzebuje. Leonka odnośnie Twojego faceta to przykro mi, że tak się do Ciebie odnosi. Moim zdaniem nie powinnaś go przed sobą usprawiedliwiać, to on powinien latac za Tobą jak ze sraczką wkońcu jesteś mamą jego dziecka i podobno Ci kocha. Dużo facetów dziwnie okazuje man miłość. W stosunku do mnie zaden facet się wulgarnie nie odnosił, nawet ten, który zostawił mnie przed ślubem. Ale ja uważam, ze jeżeli facet źle traktuje swoją kobiete w ciąży to chyba nie poprawi się (obym się myliła). Wiesz kochana, jaką ja czuje satysfakcje jak widze się z tym moim niedoszłym mężem (my jesteśmy w sumie dobrym kontakcie jak na to co mi zrobił; potrafie z nim normalnie rozmawiać, nawet już żalu do niego nie mam) gdy widze w jego oczach, to, że żałuje tego co zrobił; teraz jest całkiem inny, kiedyś wesoły pełen energi, teraz smutek gości w jego oczach. Jak z nim rozmawiałam tryskalam energią i radością (może troche udawałam bo nie chciałąm mu pokazać, że jest mi ciężko), a on wygaszony na maxa. Nawet mi powiedział, że nigdy nie wybaczy sobie tego co zrobił i, że żałuje, ze dzidzia, która rośnie pod moim serduszkiem nie jego. A na pytanie czy kocha kobiete, którą ma pojać za żone w czerwca (to ta, z którą mnie zdradził) odpowiedział, że zawsze będzie mnie kochał (może troche wymyśla, ale czułam, że żałuje tego co zrobił).
__________________
Aniołeczek |
|
|
|
#1421 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
To ja też o ruchach, bo mi własnie leżą na sercu. W sumie to nie wiem kiedy pierwszy raz poczułam. Coś dziwnego mi sie zdarzyło koło 14 tyg., ale potem dłuuugo cisza. I w sumie to chyba przegapiłam pierwsze podrygi. Raz byłam u lekarza, bo myślałam, że mniejakieś dziwne skurcze łapią (taki napinający się brzuszek), ale pani doktor stwierdziła, że wszystko jest ok, a ja mogę w ten sposób odczuwać piersze ruchy (te rozpychania).
Moja mala to chyba raczej tez do spokojnych należy. Ale np. w niedzielę mocno dokazywała. A od poniedziałku zaś jest spokojna i trochę się oczywiscie zaczęłam tym martwić. Ale kurcze, uspokajam się, bo przecież, gdzies przeczytałam, taki płodzik to tez człowiek i ma rózne dni. A u mnie w brzuchu nie zapadła głucha cisza, tylko po prostu mniej rozrabia. W niedzielę mocno pospacerowałam, więcpewnie miała bodźce. |
|
|
|
#1422 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 105
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Cytat:
![]() A z innej beczki - szlag mnie trafia - jak słyszę w telewizji po raz kolejny, że matka pijana do nieprzytomniści - a konkubent lub jej kolega od kieliszka ucisza jej dziecko rozbijając mu głowę pałką lub o ścianę.
__________________
|
|
|
|
|
#1423 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
O, Dorbar mi przypomniała o snach. Też miałam dzisiaj do duszy sny. W jednym dostałamjakiegoś krwawienia, drugi był nieco bardziej na luzie- poszłam na basen, a woda była tam zielona i brudna z zeszlego roku. Było jeszcze parę równie miłych, ale co tam głupie sny..
|
|
|
|
#1424 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Kochane wczoraj zrobiłam sobie zdjęcia jak mi strasznie brzuch wywaliło, ale mam coś z kompem i nie moge ich na kompa wrzucić, albo nie umiem !!!!!!!!!!!!!!!!!! zła jestem bo chciałam Wam już teraz pokazać swoje brzuszysko
__________________
Aniołeczek |
|
|
|
#1425 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 747
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Basulko dokładnie, ostatnio pokazywali mamusię, która chciała wyjść a jej roczny synek płakał, to potrzęsła nim trochę rzuciła parę razy o podłogę i łóżeczko... cud, że dziecko ma tylko nogę złamaną. Po prostu zabiłabym chyba... że nie wspomnę jakie mam widoczki czasem na ulicy. Zimą gdy byłam z mężem na spacerku, idą dwie lalunie jedna wiezie dziecko przed sobą, mróz taki że nos zza szalika odpada, a dziecko jedzie i rączki wystawione, żadnych rękawiczek
Można sobie pooglądać niekiedy. Współczuję takim dzieciaczkom strasznie, niestety nie można sobie wybrać rodziny.
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek |
|
|
|
#1426 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
DorbarQ moze dlatego Ci sie snilo poniewaz z tego co wczoraj tu czytałam rozwijal sie dosyc biegle temat rozstepow....
![]() A jezeli chodzi o twojego niedoszlego meza to powiem ci ze moze mu naprawde jest zal ale ja cie podziwiam ze tak potrafisz utrzymywac z nim kontakt i ze nie czujesz zalu....jego to naprawde musi wyprowadzac z rownowagi...Myslal ze sie nie pozbierasz a tu prosze...troche go zaskoczylas...i nie zal mi go dobrze mu tak..a teraz niech sobie teskni i mowi ze kocha... naprawde cie podziawiam..A odnosnie slubu ja sie ciesze ze sie nie zgodzilam na nauki i zrobienie sobie bierzmowania...I tak mysle generalnie ze on tez tego nie chcial i nie chce.... ![]() I bardzo dobrze po co za jakis czas mialabym sie martwic ze jest cos nie tak..a bylo by jeszcze gorzej niz teraz...napewno.... To ja trzymam jutro mocnooooooooooo za ciebie kciuki....napewno bedzie dobrze...a jezeli chodzi o ruchy nie martw sie....jeszce sie maluch da o sobie znac szybciej niz ci sie wydaje
|
|
|
|
#1427 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Cytat:
To jest straszne co się dzieje w dzisiejszych czasach, aż włosy stają dęba. Przecież jest tyle par, które pragną mieć dzieci i nie mogą, a takie niektóre rodziny katują swoje dzieci, nie rozumiem tego. Ja nie była bym w stanie skrzywdzić swojego króliczka-sikacza, mimo, że miał kiedyś strasznie agresywny okres i zostwił pare blizn na moim ciele, jednak nawet nie pomyślaąlm by go uśpić. Masakryczne sceny się dzieją w niektórych domach. Ciekawe dlaczego tak się zdieje, czy ludzie psychicznie nie wytrzymują i wariują? Nie wiem. Moja mam boi się, ze ja zaczne pić (ona uważa, ze mam to po ojcu w genach, bo przed ciażą lubiłam sobie na imprezie wypić), ale od czasu jak jestem w ciaży to nie robie tego bo nie chce maleństwo zaszkodzić. Przestałąm też palić. Więc uważam, ze jak się chce to można ze szytskim skończyć.
__________________
Aniołeczek |
|
|
|
|
#1428 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
O tak, rozstępy tu były wałkowane. Moje niestety nie są primaaprilisowym dowcipem i nie znikły wnocy..
|
|
|
|
#1429 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
A donosnie ruchów to moj maluch dzisiaj chyba gimnastyke poranna odprawial...tak strasznie sie przewalal....
|
|
|
|
#1430 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
oj dobrze by bylo zeby czlowiek sie budzil iz nikaly wszystkie problemy...hehe
no ale niestety tak nie jest i musimy sie z tym pogodzic Damy rade nawet rozstepom
|
|
|
|
#1431 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Cytat:
Dobrze robisz, ze nie nalegasz na ślub. Jak on bedzie miał dorosnąć to dorośnie, ale niech zdaje sobie sprawe, ze wiecznie na niego czegać nie bedziesz. Wiesz ja jak byłam z tym niedosżłym to nigdy nie mówiłam mu, ze mamy się zareczać, on też postanowił byśmy date slubu ustalili on nalegał na ślub mi było dobrze, ale wiesz jak każda kobieta marzyłam stanąć obok ukochanego w białej sukni i przyżekać mu miłość do końca, byłam szczęśliwa, ze nawet nie zouważyłam jak zacząl się oddalać... A wiesz co mi odpowiedział jak spytałąm dlaczego postanowiłęś mi się oświadczyć (to pytanie zadałam jak pzred slubem już sam nie wiedział czy mnie kocha czy nie) to mi odpowiedział, że kumple mu powiedzieli, ze nie będę za nim wiecznie czekała. Powiem Ci, ze dla mnie to był policzek bo ja wtedy byłam tak zakochana, ze czekałabym kolejne 5 lat, aż by na 100% był pewny, że chce być mężem. 7 sierpnia tego roku byśmy mieli 4 rocznice ślubu, ale czasami jak o tym mysle to nadal kręci się łza. A tak z innej beczki, przed chwilą wciągnęłam rurke z bitą śmietaną pychotka.Laseczki, nie moge wrzucić zdjęć, które chciałąm Wam pokazać ![]() Wczoraj mój brat sie pytał mi O CZYM WY TYLE PISZECIE NA TYM FORUM? Dziwił się, że ciągle w necie jestem i z Wami pisze. A ja mu na to, ze teraz tylko Wy mnie rozumiecie bo przeżywacie to samo ![]() Leonka nie dziekuje za kciuki bo nie chcę zapeszyć , ale mam nadzieje, ze jutro będzie ok.
__________________
Aniołeczek |
|
|
|
|
#1432 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
To ja może taką smutna ciekawostkę ze swojej "branży" wtracę.
Przypomniała mi o tym Dorbar pisząc o traktowaniu dziecka w naszych czasach. Jest taki bardzi znamienity historyk francuski Filip Aries, który zajmowal się m.in. historią mentalności. Napisał książke "Historia dzieciństwa". Twierdzi w niej, ze wg jego badań (a facet żetelny), to w średniowieczu stosunek do dziecka, juz urodzonego byl troche podobny jak dziś do płodu (to jego słowa). Np. gdy z jakiś powodów dziecko było nie na rękę, pozbywano się go, np. przyduszając w łózku I było to dość powszechnie praktykowane, choc oficjalnie potepiane i niedozwolone.Generalnie facet wyciągnął wnioski, że dziecko nie było uważane za człowieka w pełni, a za istotę, która dopiero tym człowiekiem będzie. Wybaczcie to wtracenie. To takie zawodowe zboczenie. |
|
|
|
#1433 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Cytat:
Andape ja mam pytanko, czy rozglądałaś sie w UK za wózkami i łóżeczkami? Jezeli tak to jak tam stoją finansowo? Ja przeglądałam strone Argosu, ale powiem Ci, ze zbytnio nie rozumiem tych technicznych nazw i nie wiem jaki wózek był by dobry i takie tam.
__________________
Aniołeczek |
|
|
|
|
#1434 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Ja czytałam tą książkę w ramach metodologii historii. Ciekawa. Autor omawia wile dzieł sztuki, nagrobki, kroniki i analizuje m.in. sposób w jaki przedstawiano dzieci. Jak podchodzono do seksualnosci dziecka i tym podobne sprawy.
|
|
|
|
#1435 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
A czy Ty studiowałaś historie? Czym się zajmujesz? Ja pamiętam na metodologii mielismy takie nudne rzeczy, a widze Ty wręcz przeciwnie.
__________________
Aniołeczek |
|
|
|
#1436 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Wiesz co naprawde Cie podziwiam...jestes silna kobieta...ja nie wiem jak bym sobie dała rade...Oj a napewno inaczej by reagowal jakbys rozpaczala uzalala sie nad soba...Mialby satysfakcje z tego.A pokazalas mu ze dasz rade i przez to doswiadczenie jestes mocniejsza i wielke
za to dla ciebieNapewno mu |
|
|
|
#1437 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Cytat:
Właśnie kończę, tzn. staram się skończyć historię. A gdzie studiowałaś? Ja w Krakowie. Na metodologii mieliśmy koszmarne nudy. A książkę o któej piszę miałam jako lekturę mająca ukazac założenia szkoły Annales. |
|
|
|
|
#1438 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 12 522
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
jestem
trochę maili musiałam popochnąć bo dotarłam do pracy 11.30 ![]() wizyta u gina ok. wyniki moczu już spoko, teraz mam znów zrobić glukozę kontrolnie i morfologię. poza tym jak zwykle badała mi szyjkę - w badaniu wyszła krótka ale usg rozwiało wątpliwości i jeszcze jest dobrze no ale kolejną wizytę mam 25.04 za 3 tygodnie i po niej już nie wrócę do pracy poza tym malutka to wciąż malutka siedzi sobie radośnie na tyłku, widać lubi ułożenie pośladkowe bo na połówkowym też była główką do góry. między nogami pępowina ale na gust pani doktor do wciąż dziewczynka waży już ok. 1kg200. poza tym w końcu zapytałam gdzie ta moja gin pracuje i się okazało, że w szpitalu który wybrałam do rodzenia jest tam położnikiem więc mam jakiś tam procent szansy, że będzie miała dyżur
|
|
|
|
#1439 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Cytat:
Ja studiowałam na UAM w Poznaniu. Powiem Ci, że to były najpiekniejsze lata. Uwielbiałam chodzić na zajęcia, chociaż początkowo ciezko było mi połączyć prace i zajecia w weekendy, ale było super bo robiłam to co lubie. Na tzrecim roku miałam załamanie zwiazane właśnie z tym moim ślubem i myślaąlm, ze nie dam rady wszystkiego pozaliczać, fakt z tego semestru mam prawie same 3, ale potem było juz lepiej. Mile również wspominam pisanie pracy mgr, uwielbiałam siedzieć w czytelni i przeglądać starą prase kobiecą bo ja pisałam prace na temat KOBIETA ELEGANCKA W PRL-U. MODA NA PODSTAWIE PRASY W LATACH 1945-1970. W pracy zamieściłam też mnustwo zdjęć i również pare mojej mamy z młodosci w sumie to teraz nie mam nic po tej uczelni bo po historii ciężko prace znaleźć (a zreszta jak sie obroniłam to okazało się, ze chora jetsem i na rente musiałam iść) ale mam olbrzymią satysfakcje ze studiów i jestem dumna ze swojej pracy mgr ![]() A Ty na jaki temat chcesz prace pisać? Leonka ,ale wiesz, że większość moich znajomych uważa mnie za głupią, że jeszcze z nim gadam, ale onie nie rozumieją jaką ja satysfakcje czuje gdy widze, ze żałuje. Wiesz ja nie wiem jak Ty znosisz to, ze on Cie zdradzil, jak mu ufasz. Bo powiem Ci, ze ja próbowałam po tym niedoszłym ślubie nadal z nim być (nawet z nim zamieszkałam , kochalam go i chciałam by nam sie udało), ale nie potrafiłam mu ufać, a uważam, że podstawą związku jest zaufanie.
__________________
Aniołeczek |
|
|
|
|
#1440 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 500
|
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!
Cytat:
trzeba było brać to zwolnienie zamiast się męczyć strasznie fajnie, że wszystko dobrze
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:27.





Ostatnimi czasy zaowazylam ze moj facet juz tak nawet nie patrzy na mnie jak przed ciaza...A ja nie nalezy do tych odwaznych....Łatwo jest mnie zniechecic... hehe...a raczej sma potrafie sie zniechecic i to bardzo skutecznie..
Przez jakis okres chodziłam podłamana ale na szczescie przeszlo
Ajes zce tydzien temu tych zdjec nie bylo... w dodatku on zdaje sobie sprawe z tego ze strasznie mnie to drazni i robi mi na złosc....Jak sie zapytałam po co mu te zdjecia to oczywiscie musial odwrocic kota ogonem i stwierdził ze to moja wina bo (cytuje)"po h.. tam zagladałas"...Mam dosc i co ja mam sobie o takim jego zachwaniu myslec.
..I tak sobie mysle ze chcialabym to tak zostawic i pojsc sobie gdzies daleko gdzie nikt nie bedzie mial do mnie pretensji....A tu kazdy potrafi mi wmawiac ze on wporzadku sie zachowuje.....

i jeszcze taki tekst...
to sprawa indywidualna
.
Bardzo dobrze piszesz, nienawidzę kiedy kobieta pozwala się źle traktować, a facet jest pewien, że nigdy jej nie straci. Szacunku domagaj się koniecznie to podstawa wszystkiego, w końcu będziesz mamusią jego dzidzi. Skończyły się czasy beztroskiej zabawy, romansowania jeśli myśli poważnie. Jesteś silna babeczka, ściskam Cię mocno
tucznik 






Można sobie pooglądać niekiedy. Współczuję takim dzieciaczkom strasznie, niestety nie można sobie wybrać rodziny.

