Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!! - Strona 48 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-04-02, 10:34   #1411
LeoNa86
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 787
GG do LeoNa86
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

witam!!!

Judi mi tez sie wydaje ze nie ma zasady,ze kobieta im szczuplejsza tym szybciej czuje ruchy!!! Ja do grubych nie nalezalam a dalej ruchy mojego maleństwa sa nieco ograniczone.... Asiula takze mysle ze to nic zlego ze nasze maluchy sa prawdziwymi leniuchami...
Judi zycze milego pobytu na baseniku....
Tez tak wczoraj sie nad tym zastanawiałam czy sie nie wybrac ale niestety zrezygnowałam....ze wzgledu moich kompleksów Ostatnimi czasy zaowazylam ze moj facet juz tak nawet nie patrzy na mnie jak przed ciaza...A ja nie nalezy do tych odwaznych....Łatwo jest mnie zniechecic... hehe...a raczej sma potrafie sie zniechecic i to bardzo skutecznie..

Basulka zdrowiej szybciutko

Cytat:
Wersta, moje dziecie wczoraj tez mialo niezla zabawe z kiksania , caly wieczor i jak juz bylam w lozku smyralo mnie w najnizszej czesci brzucha. Wydawalam z siebie dziwne dzwieki, bo smieszne uczucie mnie ogarnialo. Cisza, cisza i nagle smyrek jak najglebiej
Jestem w szoku...Jak takie maleństwo moze tak nisko siegac...nie wiedzialam ze az do takich rzeczy jest zdolne...heh

Poulette a co do rozstepów to tez nabawilam sie ich w gornej czesci ciała tylko ze w ciazy.... Przez jakis okres chodziłam podłamana ale na szczescie przeszlo
A jak tak sie Was wczoraj naczytałam to wieczorem wylałam na siebie chyba z pół butelki oliwki


Cytat:
Wiem, że zdarzają sie ok faceci, bo też takich znam i wiem też że są wredne laski, takie też znam. Ale dowodem na to, ze w dzisiejszych czasach czesto zwiazki są nie udane jest ilość rozwodów. Cieszcie się, ze macie dobrych facetów. Niestety czasami po paru latach wychodzi jaki facet jest. I tak na marginesie to z byle kim do łóżka ani razu nie poszłam.
A odnosnie tych facetów...Oj ja dzisiaj jestem troche podlamana...A nawet moge powiedziec ze bardzo bardzo zła
Wczoraj sobie zagladnelam do kompa mojegp faceta aby zdjecia sobie poogladac...I natrafiłam na zdjecia dziewczyny ktora weszła miedzy nas(z ktora moj facet mnie "zdradzil"-on oczywiscie mysli inaczej). I wszystko bylo by wporzadku gdyby jeszcze folder z tymi zdjeciami nie byl ukryty...szok...Ajes zce tydzien temu tych zdjec nie bylo... w dodatku on zdaje sobie sprawe z tego ze strasznie mnie to drazni i robi mi na złosc....Jak sie zapytałam po co mu te zdjecia to oczywiscie musial odwrocic kota ogonem i stwierdził ze to moja wina bo (cytuje)"po h.. tam zagladałas"...Mam dosc i co ja mam sobie o takim jego zachwaniu myslec...I tak sobie mysle ze chcialabym to tak zostawic i pojsc sobie gdzies daleko gdzie nikt nie bedzie mial do mnie pretensji....A tu kazdy potrafi mi wmawiac ze on wporzadku sie zachowuje.....
LeoNa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 10:45   #1412
wersta
Zakorzenienie
 
Avatar wersta
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 500
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

witam porannie

biedna Basulka niedawno przechodziłam to samo. niech moc będzie z Tobą

Leona nie dziwię się, że jesteś zła. chyba zabiłabym za takie coś i jeszcze taki tekst...


Taka sobie, ale miałaś szczęście, ja zawsze jak idę do h&m to wszystko jest tak przebrane w dziale dla brzuchaczy, że nic nie można znaleźć. nie ma to jak udane zakupki
wersta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 10:47   #1413
asiula_n
Rozeznanie
 
Avatar asiula_n
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 730
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Cytat:
Napisane przez Judi21_84 Pokaż wiadomość
Asiula_n nie martw się nic to sprawa indywidualna Mówią, że kobiety szczupłe czują szybciej, ale nie wiem ile w tym prawdy-myślę ze maóło. Ja od pasa w górę zawsze byłam chuda, od pasa w dół zawsze miałam za wiele. Może temu poczułam ruchy małego dość wcześnie. Teraz rzeczywiści czuję go juz mocno, czasem jak kopnie mi w pęcherz albo dupę to nie jest to za przyjemne uczucie, takie dziwne. ; Pozatym jak mój lekarz twierdzi moje dziecko jest bardzo ruchliwe, Twoje widocznie jest słodkim śpioszkiem

a ja kochane po śniadanku-znowu mam napad na pastę czosnkowo serową Ale ode mnie wali-feeeee I zbieram się na basenik moje kochane Pogoda okropna ale co tam
Cytat:
Napisane przez LeoNa86 Pokaż wiadomość
witam!!!

Judi mi tez sie wydaje ze nie ma zasady,ze kobieta im szczuplejsza tym szybciej czuje ruchy!!! Ja do grubych nie nalezalam a dalej ruchy mojego maleństwa sa nieco ograniczone.... Asiula takze mysle ze to nic zlego ze nasze maluchy sa prawdziwymi leniuchami...

No własnie waga kobiety chyba nie ma znaczenia w tej sprawie, ja przed ciażą wazyłam 57 kg i miałam luźno w rozmiarze 36, a widzicie jak późno ruchy czuję... Tak więc znaczacą rolę w tej kwestii ma charakterek dziecka - w naszym przypadku slodki leniuszek - a to po tatusiu

A wogóle to umówilam się na usg 4d na 15 kwietnia, z nagraniem 200 zl. Myslę że jak na Gdansk to bardzo dobra cena. To będzie 27 tydzień, wiec mam nadzieję że juz na 100% dowiem sie kto jest tym leniwcem
asiula_n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 10:52   #1414
LeoNa86
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 787
GG do LeoNa86
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Oj wlasnie sie tak zastanwiam...wiele razy probowalam go tlumaczyc przed sama soba...A teraz dochodze do wniosku ze on mysli ze jak "zrobil" dziecko to ja nie mam innego wyjscia tylko z nim siedziec...heh...a nawet nie zdaje sobie sprawy jak sie myli...biedaczek....Fakt wiele mu zawdzieczam ale szacunek tez powinien miec do mnie a niestety nie ma....Przepraszam ze tak zanudzam ale musialam sie wygadac i teraz jest mi lepiej
LeoNa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 11:00   #1415
Saga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 333
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Witajcie

Ja ruchy dzieciaczka czuję już od jakiegoś czasu. Ale ostatnio maluch szczególnie upodobał sobie kopanie mnie późnym wieczorem. Przedwczoraj próbowałam zasnąć i cały czas miałam wrażenie, że cos mi przeszkadza, dopiero po chwili sobie uświadomiłam, że to intensywne kopniaki mojego dziecka nie dają mi zasnąć Zwykle jak leże spokojnie, to po kilku minutach przestaje, ale wtedy leżałam już ok. 20 minut i nic, a bardzo chciało mi się spać. Wpadłam nawet na pomysł, że obudzę mojego męża i powiem mu, że ja już mam dość niech teraz on się zajmie usypianiem dziecka

Czy wy też macie problem z zapominaniem różnych rzeczy i roztargnieniem? Dzisiaj niewiele brakowało, a umyłabym włosy żelem pod prysznic .

MaladT napisz koniecznie jak się czujesz. Czy ból ustąpił?
Saga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 11:28   #1416
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 747
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Hej Mamusie kochane

Wstałam dziś po 10... spałam jak beton od 22 jestem w szoku... wczoraj ledwo wstałam na seminarium na 9:30, musiałam pędzić na autobus... oj wielkie spanie mnie bierze ale dobrze. Na gg koleżanka po 6 rano mi pisała, że ona spać nie może. Ma termin na 24 kwietnia i brzuszek już duży i przeszkadzający.

Co do ruchów to ja zaczęłam czuć bardzo wcześnie, a teraz czasem jak się Olcia rozszaleje to jest prawdziwy armagedon, a nie daj Boże jak mam pęcherz wypełniony, a np. oglądam coś ciekawego w telewizji i wstać mi się nie chce. Tak mnie potrafi kopnąć, że lecę w podskokach do ubikacji. Poza tym czasem naprawdę zaimponuje mi swoją siłą i zaboli. Najbardziej przyjemne są puknięcia te delikatne i rozciąganie się w brzuszku... to uwielbiam, ale ogólnie to też jej wybaczam nawet jak mi przyfasoli, wiem że ma się dobrze i sobie ćwiczy. Ruchy to bardzo indywidualna sprawa. Już pisałam, ale na pocieszenie Mała Tobie powiem, że mam też koleżankę na roku, chudzinkę niesamowitą i drobinkę i ona zaczęła czuć ruchy gdzieś na przełomie 21/22 tygodnia, a wg. teorii to ja jestem dużo grubsza i powinnam czuć później. Także wszystko zależy od dzieciaczka, jego temperamentu, ułożenia.

Jowiszku kochana czekamy na relację z wizyty i gienia

Judi miłego pływanka - co do pogody to u nas też tragiczna lało całą noc, a teraz jest ciemno i pochmurno.

Leonka Bardzo dobrze piszesz, nienawidzę kiedy kobieta pozwala się źle traktować, a facet jest pewien, że nigdy jej nie straci. Szacunku domagaj się koniecznie to podstawa wszystkiego, w końcu będziesz mamusią jego dzidzi. Skończyły się czasy beztroskiej zabawy, romansowania jeśli myśli poważnie. Jesteś silna babeczka, ściskam Cię mocno

Saga ja mam straszliwe kłopoty z koncentracją, myślę o czym innym, mówię jeszcze co innego, że nie wspomnę o tym co jednocześnie robię
__________________
27.07.2008 r. Olcia
01.02.2015 r. Kamilek

Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 11:33   #1417
wersta
Zakorzenienie
 
Avatar wersta
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 500
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

rozmroziłam sobie paczkę wiśni i pożarłam wszystko tucznik

wczoraj było tak pięknie, a dzis totalna lipa - pochmurno. ja chcę wiosny!!! bo mam tyle nowych butów do założenia

też nie mogę się skupić za bardzo, a mam tyle do pisania, że nie wiem w co ręce wsadzić. i jeszcze te artykuły do magazynu ajuto!
wersta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 11:36   #1418
basulka
Raczkowanie
 
Avatar basulka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 105
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Dziękuję kochane za słowa otuchy piję 5ty kubek herbaty z cytryną i miodem i pocę się jak prosię
Co do ruchów dziecka - to ja czułam dość wcześnie - tylko nie wiedziałam, że to jest to - bo to było takie gilanie w bebeszkach, myślałam, że to może wzdęcia Ale się póżniej nasiliło i w końcu poczułam kopnięcie. Teraz mój mały tak szaleje, że jak się położę, to widać na brzuchu wzgórki w tych miejscach gdzie kopie
Mała75 nie martw się tak, wszystko przed Tobą widocznie Twoje maleństwo jest bardziej łaskawe dla mamusi i Cię tak nie męczy
__________________
Od 10.08.2008 - Kubusiowa mama
basulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 11:42   #1419
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 747
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Werstuś kochana trzymaj się dzielnie mądra kobietko Podziwiam Cię, ja to mam czasem kryzysy że nie wiem jak magisterkę naskrobię, ale byle do przodu

co do wiosny to właśnie, ze dwa dni ładniejsze były i znowu ziąb i pochmurno, załamać się idzie.

Basulka ja mam tak samo, olcia potrafi tak giczałkę wystawić że robi się pagórek na skórze - kocham te widoki.

Tęsknię za moim skarbem z brzuszka chciałabym ją zobaczyć, a z drugiej strony chciałabym ją na wieczność zatrzymać w brzuchu. Tu jest bezpieczna, nie będzie mi jej nikt tykał, nikt jej nie skrzywdzi. Mam takie myśli... cóż zrobić
__________________
27.07.2008 r. Olcia
01.02.2015 r. Kamilek

Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 11:53   #1420
dorbar
Wtajemniczenie
 
Avatar dorbar
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Witajcie KObietaki.
Dzisiaj miałam koszmarne sny, wiecie co mi się śniło, że miałam mnustwo rozstępów na brzuszku, jak wstałam to od razu sprawdziłam czy nic czasami się nie pojawiło, na szczeście to był tylko zły sen Do tego śniły mi się rozwydrzone dzieciaki, mam nadzieje, ze moje takie nie będzie, wiem, ze to zalezy od wychowania.

Mała75 ja przekroczyłam już 20 tydzień i nadal nie czuje ruchów, a przed ciążą ważyłam 53kg. Też już jestem zniecierpliwiona i czasami boje się czy coś jest nie tak.

Ja dzisiaj na basen nie ide (no chyba , ze zmienie zdanie) ponieważ chodze co drugi dzień, a wczoraj byłam.
Jutro będę miała nerwowy dzień bo na 7 jade na komisje do Zusu (strasznie się boje, ze tej renty mi nie przedłużą, jak jej nie dostane to będę od czerwca całkiem bez kasy, renta to u mnie jedyne źródło utzymania. Gdybym nie była w ciąży to poszłabym do pracy bo i tak mam już dosyć siedzenia w domu) Laski prosze trzymajcie kciuki bym na rok dostała, więcej nie potrzebuje.

Leonka odnośnie Twojego faceta to przykro mi, że tak się do Ciebie odnosi. Moim zdaniem nie powinnaś go przed sobą usprawiedliwiać, to on powinien latac za Tobą jak ze sraczką wkońcu jesteś mamą jego dziecka i podobno Ci kocha. Dużo facetów dziwnie okazuje man miłość. W stosunku do mnie zaden facet się wulgarnie nie odnosił, nawet ten, który zostawił mnie przed ślubem. Ale ja uważam, ze jeżeli facet źle traktuje swoją kobiete w ciąży to chyba nie poprawi się (obym się myliła).
Wiesz kochana, jaką ja czuje satysfakcje jak widze się z tym moim niedoszłym mężem (my jesteśmy w sumie dobrym kontakcie jak na to co mi zrobił; potrafie z nim normalnie rozmawiać, nawet już żalu do niego nie mam) gdy widze w jego oczach, to, że żałuje tego co zrobił; teraz jest całkiem inny, kiedyś wesoły pełen energi, teraz smutek gości w jego oczach. Jak z nim rozmawiałam tryskalam energią i radością (może troche udawałam bo nie chciałąm mu pokazać, że jest mi ciężko), a on wygaszony na maxa. Nawet mi powiedział, że nigdy nie wybaczy sobie tego co zrobił i, że żałuje, ze dzidzia, która rośnie pod moim serduszkiem nie jego. A na pytanie czy kocha kobiete, którą ma pojać za żone w czerwca (to ta, z którą mnie zdradził) odpowiedział, że zawsze będzie mnie kochał (może troche wymyśla, ale czułam, że żałuje tego co zrobił).
__________________
Aniołeczek
dorbar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 11:55   #1421
Sosnowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

To ja też o ruchach, bo mi własnie leżą na sercu. W sumie to nie wiem kiedy pierwszy raz poczułam. Coś dziwnego mi sie zdarzyło koło 14 tyg., ale potem dłuuugo cisza. I w sumie to chyba przegapiłam pierwsze podrygi. Raz byłam u lekarza, bo myślałam, że mniejakieś dziwne skurcze łapią (taki napinający się brzuszek), ale pani doktor stwierdziła, że wszystko jest ok, a ja mogę w ten sposób odczuwać piersze ruchy (te rozpychania).

Moja mala to chyba raczej tez do spokojnych należy. Ale np. w niedzielę mocno dokazywała. A od poniedziałku zaś jest spokojna i trochę się oczywiscie zaczęłam tym martwić. Ale kurcze, uspokajam się, bo przecież, gdzies przeczytałam, taki płodzik to tez człowiek i ma rózne dni. A u mnie w brzuchu nie zapadła głucha cisza, tylko po prostu mniej rozrabia. W niedzielę mocno pospacerowałam, więcpewnie miała bodźce.
Sosnowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 11:56   #1422
basulka
Raczkowanie
 
Avatar basulka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 105
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Cytat:
Napisane przez Kasiulka22 Pokaż wiadomość
Tęsknię za moim skarbem z brzuszka chciałabym ją zobaczyć, a z drugiej strony chciałabym ją na wieczność zatrzymać w brzuchu. Tu jest bezpieczna, nie będzie mi jej nikt tykał, nikt jej nie skrzywdzi. Mam takie myśli... cóż zrobić
Ja tez często o tym myślę. Prawdę mówiąc,już teraz się zastanawiam, co zrobię, jak młody będzie dorastał, nadejdzie okres "burzy i naporu",jak go mądrze wychować... Cóż, może to moje belferskie zboczenie zawodowe...
A z innej beczki - szlag mnie trafia - jak słyszę w telewizji po raz kolejny, że matka pijana do nieprzytomniści - a konkubent lub jej kolega od kieliszka ucisza jej dziecko rozbijając mu głowę pałką lub o ścianę. Albo 9latek szuka pomocy, bo matka zalana w trupa.... grrrrr...
__________________
Od 10.08.2008 - Kubusiowa mama
basulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 11:59   #1423
Sosnowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

O, Dorbar mi przypomniała o snach. Też miałam dzisiaj do duszy sny. W jednym dostałamjakiegoś krwawienia, drugi był nieco bardziej na luzie- poszłam na basen, a woda była tam zielona i brudna z zeszlego roku. Było jeszcze parę równie miłych, ale co tam głupie sny..
Sosnowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:02   #1424
dorbar
Wtajemniczenie
 
Avatar dorbar
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Kochane wczoraj zrobiłam sobie zdjęcia jak mi strasznie brzuch wywaliło, ale mam coś z kompem i nie moge ich na kompa wrzucić, albo nie umiem !!!!!!!!!!!!!!!!!! zła jestem bo chciałam Wam już teraz pokazać swoje brzuszysko
__________________
Aniołeczek
dorbar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:02   #1425
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 747
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Basulko dokładnie, ostatnio pokazywali mamusię, która chciała wyjść a jej roczny synek płakał, to potrzęsła nim trochę rzuciła parę razy o podłogę i łóżeczko... cud, że dziecko ma tylko nogę złamaną. Po prostu zabiłabym chyba... że nie wspomnę jakie mam widoczki czasem na ulicy. Zimą gdy byłam z mężem na spacerku, idą dwie lalunie jedna wiezie dziecko przed sobą, mróz taki że nos zza szalika odpada, a dziecko jedzie i rączki wystawione, żadnych rękawiczek Można sobie pooglądać niekiedy. Współczuję takim dzieciaczkom strasznie, niestety nie można sobie wybrać rodziny.
__________________
27.07.2008 r. Olcia
01.02.2015 r. Kamilek

Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:06   #1426
LeoNa86
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 787
GG do LeoNa86
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

DorbarQ moze dlatego Ci sie snilo poniewaz z tego co wczoraj tu czytałam rozwijal sie dosyc biegle temat rozstepow....
A jezeli chodzi o twojego niedoszlego meza to powiem ci ze moze mu naprawde jest zal ale ja cie podziwiam ze tak potrafisz utrzymywac z nim kontakt i ze nie czujesz zalu....jego to naprawde musi wyprowadzac z rownowagi...Myslal ze sie nie pozbierasz a tu prosze...troche go zaskoczylas...i nie zal mi go dobrze mu tak..a teraz niech sobie teskni i mowi ze kocha...
naprawde cie podziawiam..A odnosnie slubu ja sie ciesze ze sie nie zgodzilam na nauki i zrobienie sobie bierzmowania...I tak mysle generalnie ze on tez tego nie chcial i nie chce....
I bardzo dobrze po co za jakis czas mialabym sie martwic ze jest cos nie tak..a bylo by jeszcze gorzej niz teraz...napewno....
To ja trzymam jutro mocnooooooooooo za ciebie kciuki....napewno bedzie dobrze...a jezeli chodzi o ruchy nie martw sie....jeszce sie maluch da o sobie znac szybciej niz ci sie wydaje
LeoNa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:07   #1427
dorbar
Wtajemniczenie
 
Avatar dorbar
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Cytat:
Napisane przez Kasiulka22 Pokaż wiadomość
Basulko dokładnie, ostatnio pokazywali mamusię, która chciała wyjść a jej roczny synek płakał, to potrzęsła nim trochę rzuciła parę razy o podłogę i łóżeczko... cud, że dziecko ma tylko nogę złamaną. Po prostu zabiłabym chyba... że nie wspomnę jakie mam widoczki czasem na ulicy. Zimą gdy byłam z mężem na spacerku, idą dwie lalunie jedna wiezie dziecko przed sobą, mróz taki że nos zza szalika odpada, a dziecko jedzie i rączki wystawione, żadnych rękawiczek Można sobie pooglądać niekiedy. Współczuję takim dzieciaczkom strasznie, niestety nie można sobie wybrać rodziny.

To jest straszne co się dzieje w dzisiejszych czasach, aż włosy stają dęba. Przecież jest tyle par, które pragną mieć dzieci i nie mogą, a takie niektóre rodziny katują swoje dzieci, nie rozumiem tego. Ja nie była bym w stanie skrzywdzić swojego króliczka-sikacza, mimo, że miał kiedyś strasznie agresywny okres i zostwił pare blizn na moim ciele, jednak nawet nie pomyślaąlm by go uśpić. Masakryczne sceny się dzieją w niektórych domach. Ciekawe dlaczego tak się zdieje, czy ludzie psychicznie nie wytrzymują i wariują? Nie wiem. Moja mam boi się, ze ja zaczne pić (ona uważa, ze mam to po ojcu w genach, bo przed ciażą lubiłam sobie na imprezie wypić), ale od czasu jak jestem w ciaży to nie robie tego bo nie chce maleństwo zaszkodzić. Przestałąm też palić. Więc uważam, ze jak się chce to można ze szytskim skończyć.
__________________
Aniołeczek
dorbar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:09   #1428
Sosnowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

O tak, rozstępy tu były wałkowane. Moje niestety nie są primaaprilisowym dowcipem i nie znikły wnocy..
Sosnowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:09   #1429
LeoNa86
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 787
GG do LeoNa86
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

A donosnie ruchów to moj maluch dzisiaj chyba gimnastyke poranna odprawial...tak strasznie sie przewalal....
LeoNa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:11   #1430
LeoNa86
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 787
GG do LeoNa86
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

oj dobrze by bylo zeby czlowiek sie budzil iz nikaly wszystkie problemy...hehe no ale niestety tak nie jest i musimy sie z tym pogodzic Damy rade nawet rozstepom
LeoNa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:16   #1431
dorbar
Wtajemniczenie
 
Avatar dorbar
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Cytat:
Napisane przez LeoNa86 Pokaż wiadomość
DorbarQ moze dlatego Ci sie snilo poniewaz z tego co wczoraj tu czytałam rozwijal sie dosyc biegle temat rozstepow....
A jezeli chodzi o twojego niedoszlego meza to powiem ci ze moze mu naprawde jest zal ale ja cie podziwiam ze tak potrafisz utrzymywac z nim kontakt i ze nie czujesz zalu....jego to naprawde musi wyprowadzac z rownowagi...Myslal ze sie nie pozbierasz a tu prosze...troche go zaskoczylas...i nie zal mi go dobrze mu tak..a teraz niech sobie teskni i mowi ze kocha...
naprawde cie podziawiam..A odnosnie slubu ja sie ciesze ze sie nie zgodzilam na nauki i zrobienie sobie bierzmowania...I tak mysle generalnie ze on tez tego nie chcial i nie chce....
I bardzo dobrze po co za jakis czas mialabym sie martwic ze jest cos nie tak..a bylo by jeszcze gorzej niz teraz...napewno....
To ja trzymam jutro mocnooooooooooo za ciebie kciuki....napewno bedzie dobrze...a jezeli chodzi o ruchy nie martw sie....jeszce sie maluch da o sobie znac szybciej niz ci sie wydaje
Powiem Ci kochana, ze długo dochodziłam do siebie po rozstaniu z nim i długo czułam żal i byłam zła na niego i tą dziewczyne, ale czas leczy rany i też myśle, że go musi starsznie boleć to, ze potrafie z nim rozmawiać śmiejac sie jak kiedyś. Chociaż nie powiem to zdarzenie bardzo mnie zmieniło i wydaje mi się, ze w pewnym sensie przez to zdarzenie nie potrafie tak do końca zaufać mężczyzną.
Dobrze robisz, ze nie nalegasz na ślub. Jak on bedzie miał dorosnąć to dorośnie, ale niech zdaje sobie sprawe, ze wiecznie na niego czegać nie bedziesz. Wiesz ja jak byłam z tym niedosżłym to nigdy nie mówiłam mu, ze mamy się zareczać, on też postanowił byśmy date slubu ustalili on nalegał na ślub mi było dobrze, ale wiesz jak każda kobieta marzyłam stanąć obok ukochanego w białej sukni i przyżekać mu miłość do końca, byłam szczęśliwa, ze nawet nie zouważyłam jak zacząl się oddalać... A wiesz co mi odpowiedział jak spytałąm dlaczego postanowiłęś mi się oświadczyć (to pytanie zadałam jak pzred slubem już sam nie wiedział czy mnie kocha czy nie) to mi odpowiedział, że kumple mu powiedzieli, ze nie będę za nim wiecznie czekała. Powiem Ci, ze dla mnie to był policzek bo ja wtedy byłam tak zakochana, ze czekałabym kolejne 5 lat, aż by na 100% był pewny, że chce być mężem. 7 sierpnia tego roku byśmy mieli 4 rocznice ślubu, ale czasami jak o tym mysle to nadal kręci się łza.



A tak z innej beczki, przed chwilą wciągnęłam rurke z bitą śmietaną pychotka.
Laseczki, nie moge wrzucić zdjęć, które chciałąm Wam pokazać
Wczoraj mój brat sie pytał mi O CZYM WY TYLE PISZECIE NA TYM FORUM? Dziwił się, że ciągle w necie jestem i z Wami pisze. A ja mu na to, ze teraz tylko Wy mnie rozumiecie bo przeżywacie to samo

Leonka nie dziekuje za kciuki bo nie chcę zapeszyć , ale mam nadzieje, ze jutro będzie ok.
__________________
Aniołeczek
dorbar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:19   #1432
Sosnowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

To ja może taką smutna ciekawostkę ze swojej "branży" wtracę.
Przypomniała mi o tym Dorbar pisząc o traktowaniu dziecka w naszych czasach.

Jest taki bardzi znamienity historyk francuski Filip Aries, który zajmowal się m.in. historią mentalności. Napisał książke "Historia dzieciństwa". Twierdzi w niej, ze wg jego badań (a facet żetelny), to w średniowieczu stosunek do dziecka, juz urodzonego byl troche podobny jak dziś do płodu (to jego słowa). Np. gdy z jakiś powodów dziecko było nie na rękę, pozbywano się go, np. przyduszając w łózku I było to dość powszechnie praktykowane, choc oficjalnie potepiane i niedozwolone.

Generalnie facet wyciągnął wnioski, że dziecko nie było uważane za człowieka w pełni, a za istotę, która dopiero tym człowiekiem będzie.

Wybaczcie to wtracenie.
To takie zawodowe zboczenie.
Sosnowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:23   #1433
dorbar
Wtajemniczenie
 
Avatar dorbar
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Cytat:
Napisane przez Sosnowa Pokaż wiadomość
To ja może taką smutna ciekawostkę ze swojej "branży" wtracę.
Przypomniała mi o tym Dorbar pisząc o traktowaniu dziecka w naszych czasach.

Jest taki bardzi znamienity historyk francuski Filip Aries, który zajmowal się m.in. historią mentalności. Napisał książke "Historia dzieciństwa". Twierdzi w niej, ze wg jego badań (a facet żetelny), to w średniowieczu stosunek do dziecka, juz urodzonego byl troche podobny jak dziś do płodu (to jego słowa). Np. gdy z jakiś powodów dziecko było nie na rękę, pozbywano się go, np. przyduszając w łózku I było to dość powszechnie praktykowane, choc oficjalnie potepiane i niedozwolone.

Generalnie facet wyciągnął wnioski, że dziecko nie było uważane za człowieka w pełni, a za istotę, która dopiero tym człowiekiem będzie.

Wybaczcie to wtracenie.
To takie zawodowe zboczenie.
Sosnowa dla mnie bardzo ciekawa informacja bo ja studiowałam historie ogólną i niestety kwesti traktowania dzieci nie przerabialiśmy. Będę musiała zdobyć tą książke i poczytać.


Andape ja mam pytanko, czy rozglądałaś sie w UK za wózkami i łóżeczkami? Jezeli tak to jak tam stoją finansowo? Ja przeglądałam strone Argosu, ale powiem Ci, ze zbytnio nie rozumiem tych technicznych nazw i nie wiem jaki wózek był by dobry i takie tam.
__________________
Aniołeczek
dorbar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:25   #1434
Sosnowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Ja czytałam tą książkę w ramach metodologii historii. Ciekawa. Autor omawia wile dzieł sztuki, nagrobki, kroniki i analizuje m.in. sposób w jaki przedstawiano dzieci. Jak podchodzono do seksualnosci dziecka i tym podobne sprawy.
Sosnowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:27   #1435
dorbar
Wtajemniczenie
 
Avatar dorbar
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

A czy Ty studiowałaś historie? Czym się zajmujesz? Ja pamiętam na metodologii mielismy takie nudne rzeczy, a widze Ty wręcz przeciwnie.
__________________
Aniołeczek
dorbar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:31   #1436
LeoNa86
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 787
GG do LeoNa86
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Wiesz co naprawde Cie podziwiam...jestes silna kobieta...ja nie wiem jak bym sobie dała rade...Oj a napewno inaczej by reagowal jakbys rozpaczala uzalala sie nad soba...Mialby satysfakcje z tego.A pokazalas mu ze dasz rade i przez to doswiadczenie jestes mocniejsza i wielke za to dla ciebieNapewno mu opadla .Na slub nie nalegam a nawet z czystym sumieniem moge powiedziec ze go nie chce...a co bedzie to czas pokaze ja juz przestaje walczyc o jego milosc...nie dosc ze "wybaczylam"mu to jak sie zachowal to on jeszcze mnie o to obwinia...straszne...
LeoNa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:35   #1437
Sosnowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Cytat:
Napisane przez dorbar Pokaż wiadomość
A czy Ty studiowałaś historie? Czym się zajmujesz? Ja pamiętam na metodologii mielismy takie nudne rzeczy, a widze Ty wręcz przeciwnie.

Właśnie kończę, tzn. staram się skończyć historię. A gdzie studiowałaś?
Ja w Krakowie. Na metodologii mieliśmy koszmarne nudy. A książkę o któej piszę miałam jako lekturę mająca ukazac założenia szkoły Annales.
Sosnowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:42   #1438
jowisz
Zakorzenienie
 
Avatar jowisz
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 12 522
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

jestem trochę maili musiałam popochnąć bo dotarłam do pracy 11.30

wizyta u gina ok. wyniki moczu już spoko, teraz mam znów zrobić glukozę kontrolnie i morfologię.
poza tym jak zwykle badała mi szyjkę - w badaniu wyszła krótka ale usg rozwiało wątpliwości i jeszcze jest dobrze właściwie zwolnienie chciała dać mi już dziś jak jej powiedziałam że często w ciągu dnia mam skurcze od siedzenia w jedenej pozycji no ale kolejną wizytę mam 25.04 za 3 tygodnie i po niej już nie wrócę do pracy

poza tym malutka to wciąż malutka siedzi sobie radośnie na tyłku, widać lubi ułożenie pośladkowe bo na połówkowym też była główką do góry. między nogami pępowina ale na gust pani doktor do wciąż dziewczynka waży już ok. 1kg200.
poza tym w końcu zapytałam gdzie ta moja gin pracuje i się okazało, że w szpitalu który wybrałam do rodzenia jest tam położnikiem więc mam jakiś tam procent szansy, że będzie miała dyżur
jowisz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:46   #1439
dorbar
Wtajemniczenie
 
Avatar dorbar
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Cytat:
Napisane przez Sosnowa Pokaż wiadomość
Właśnie kończę, tzn. staram się skończyć historię. A gdzie studiowałaś?
Ja w Krakowie. Na metodologii mieliśmy koszmarne nudy. A książkę o któej piszę miałam jako lekturę mająca ukazac założenia szkoły Annales.

Ja studiowałam na UAM w Poznaniu. Powiem Ci, że to były najpiekniejsze lata. Uwielbiałam chodzić na zajęcia, chociaż początkowo ciezko było mi połączyć prace i zajecia w weekendy, ale było super bo robiłam to co lubie. Na tzrecim roku miałam załamanie zwiazane właśnie z tym moim ślubem i myślaąlm, ze nie dam rady wszystkiego pozaliczać, fakt z tego semestru mam prawie same 3, ale potem było juz lepiej. Mile również wspominam pisanie pracy mgr, uwielbiałam siedzieć w czytelni i przeglądać starą prase kobiecą bo ja pisałam prace na temat KOBIETA ELEGANCKA W PRL-U. MODA NA PODSTAWIE PRASY W LATACH 1945-1970. W pracy zamieściłam też mnustwo zdjęć i również pare mojej mamy z młodosci w sumie to teraz nie mam nic po tej uczelni bo po historii ciężko prace znaleźć (a zreszta jak sie obroniłam to okazało się, ze chora jetsem i na rente musiałam iść) ale mam olbrzymią satysfakcje ze studiów i jestem dumna ze swojej pracy mgr
A Ty na jaki temat chcesz prace pisać?

Leonka ,ale wiesz, że większość moich znajomych uważa mnie za głupią, że jeszcze z nim gadam, ale onie nie rozumieją jaką ja satysfakcje czuje gdy widze, ze żałuje.
Wiesz ja nie wiem jak Ty znosisz to, ze on Cie zdradzil, jak mu ufasz. Bo powiem Ci, ze ja próbowałam po tym niedoszłym ślubie nadal z nim być (nawet z nim zamieszkałam , kochalam go i chciałam by nam sie udało), ale nie potrafiłam mu ufać, a uważam, że podstawą związku jest zaufanie.
__________________
Aniołeczek
dorbar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-02, 12:49   #1440
wersta
Zakorzenienie
 
Avatar wersta
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 500
Dot.: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

Cytat:
Napisane przez jowisz Pokaż wiadomość
jestem trochę maili musiałam popochnąć bo dotarłam do pracy 11.30

wizyta u gina ok. wyniki moczu już spoko, teraz mam znów zrobić glukozę kontrolnie i morfologię.
poza tym jak zwykle badała mi szyjkę - w badaniu wyszła krótka ale usg rozwiało wątpliwości i jeszcze jest dobrze właściwie zwolnienie chciała dać mi już dziś jak jej powiedziałam że często w ciągu dnia mam skurcze od siedzenia w jedenej pozycji no ale kolejną wizytę mam 25.04 za 3 tygodnie i po niej już nie wrócę do pracy

poza tym malutka to wciąż malutka siedzi sobie radośnie na tyłku, widać lubi ułożenie pośladkowe bo na połówkowym też była główką do góry. między nogami pępowina ale na gust pani doktor do wciąż dziewczynka waży już ok. 1kg200.
poza tym w końcu zapytałam gdzie ta moja gin pracuje i się okazało, że w szpitalu który wybrałam do rodzenia jest tam położnikiem więc mam jakiś tam procent szansy, że będzie miała dyżur
ależ z niej już kawał baby, jaka tam malutka
trzeba było brać to zwolnienie zamiast się męczyć
strasznie fajnie, że wszystko dobrze
wersta jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.