Ploty i pogaduchy Truskawkomaniaków i Truskawkoholików cz. VII

[Lipglossjunkie]

Napisane przez phdwao

a jakie pędzle polecasz??

Nie jestem doswiadczona pedzlowo Do podkladu mam Bobbi Brown i jestem z niego bardzo zadowolona. Reszta to mieszanka Sephorowa i We-Ma. Jesli szukasz czegos bardzo miziatego to polecam Everyday Minerals Mam kabuki i jest pluszowy

[chise]

Dobry wieczór

Też jestem bachorem i szukam prezentów W tym roku nie wiem zupełnie, co dostanę TŻ nie chce ani słowa powiedzieć

Asiaku, czekam na wieści randkowe

[Tanyia]

Napisane przez Lipglossjunkie

Nie wiem, czy to oryginal, ale czytalam duzo zlych opinii o tym pedzlu, ze szorstki i niewarty tyle kasy

Napisane przez ranka

ten pedzel jest tez na Truskawie - ale podobnie jak Lipek czytalam ze nie warto

Dzięki dziewczyny Już zdąrzyłam się na niego napalic, ale skoro szorstki i nie bardzo to nie kupuje. Grzecznie zaczekam na wypłatę i wtedy zamówie pędzle z EDM.

Napisane przez phdwao

a jakie pędzle polecasz??

Wiem, że pytanie nie do mnie, ale powiem
Kocham pędzle MAC, ale te z regularnej sprzedaży. Kosztują majątek, ale warto. Encore w jednym ze swoich filmików mówil, że ma jakiś tam pędzel 15 lat ( chyba ) i jest jak nowy, bo dba o niego i regularnie czyści. Mam 2 pędzle Inglotowe i 1SS do pudru taki duży jest całkiem fajny, ale za to 27TG ten dwukolorowy mnie rozczarował. Pędzle Sephorowe są takie sobie. W styczniu będę testowac pędzle EDM i TBS

[Lipglossjunkie]

Napisane przez chise

Dobry wieczór

Też jestem bachorem i szukam prezentów W tym roku nie wiem zupełnie, co dostanę TŻ nie chce ani słowa powiedzieć

Mi tez nie chce! Ale to oznacza jedno - to musi byc cos , co chcialam, bo gdyby mial watpliwosc, to zrobilby jakis wywiad. Z Samanta tez zrobil wywiad, ale tak zgrabnie, ze nie wiedzialabym o tym, gdyby pozniej sie nie przyznal

[AsikS]

Jestem.

Napisane przez joanaros

Ja tez mam dwa tygodnie wolnego

Szczęściara.

Napisane przez milka-pilka

Ja niestety nie, pracuję w Wigilię i pomiędzy Świętami a Nowym Rokiem

To tak jak ja. I chyba jeszcze w Sylwestra przez całą noc przy organizacji kolejnej imprezy.

Napisane przez joanaros

Asiu koniecznie opowiedz jak było

Napisane przez Reese

Moja Sis szaleje

Nie bede gorsza, ide pić na Kazimierz

Hehe. Baw się dobrze Sis.

Napisane przez ukrycior

Pozdrowienia dla Maćka Asieńko. Tak się składa, że nawet się znamy, takie rodzinno-znajomkowe zjazdy dawno temu na Pomorzu... Miłego wieczoru.

Oooo... Ukryciorku, szkoda że tego nie przeczytałam wcześniej. Ale ten świat jest mały. Masz bardzo sympatyczną Rodzinę w takim razie.

Napisane przez eszton 1

Asiu dopiero doszłam do tego o co chodzi bo trochę mi zajęło nadrabianie.. skoro on mieszka na drugim końcu polski to może daj namiary.. może niedaleko którejś z nas.. znajdziemy go i przemówimy do rozumu..

Najbliżej to nasza lekarka ma.

Napisane przez Lipglossjunkie

Randkaaaaaa???

No nie... chłopak po uszy zakochany w żonie i córeczkach.

Napisane przez joanaros

Brudna szmatę Lip masz gorszy nos od Asiaka

No wiesz!

Napisane przez Lipglossjunkie

Meteoryty nie pachna mi ogorasami Czuje fiolki Bez szmaty.

Mamy jednak zupełnie inne nosy.

Napisane przez smyk03

Cześć Laseczki, oto moje czesko cieszyńskie zakupy

Cudne.

Dzień miałam szalony. Do godz. 15:00 byłam w komisji jury na kolędy i pastorałki. Poziom był niezły, choć przy niektórych wykonaniach uszy mi trochę więdły. Bardzo fajnie śpiewali nasi gości z miasta partnerskiego z Czech. Początkowo padał śnieg, potem przeszło, ale było dość chłodno. Trzeba było ratować się gorącą herbatą.
Potem kolega przywiózł z dworca PKP Macieja M. który to miał występ podczas dzisiejszej imprezy. Okazał się przesympatycznym chłopakiem, niezwykle otwartym i dowcipnym. Przywitał się, usiadł koło mnie i jak spojrzał na moje dłonie, to od razu zapytał: "Pani musi być pianistką?" Spytałam: "Po czym Pan poznał?" A Maciej: "Takie piękne dłonie musi mieć tylko pianistka". Podziękowałam, okazało się że mamy sporo wspólnych tematów i tak nam zeszło na rozmowie prawie godzinę, podczas której przeszliśmy na Ty, graliśmy wspólnie na pianinie i kolędowaliśmy niemal do samego koncertu.
Koncert trwał prawie półtorej godziny, podczas którego Maciek zadedykował mi dwie piosenki.
Po koncercie mieliśmy dla Niego przygotowaną kolację. Powiedział, że owszem, bardzo chętnie ale beze mnie się nie rusza. Ja powiedziałam, że jestem kompletnie nieprzygotowana, więc muszę skoczyć do domu. Podjechałam z kolegą, przebrałam się, skrobnęłam do Was i bryknęłam na kolację. Zobowiązałam się, że odwiozę Maćka na dworzec, bo kolega który Go przywiózł był po dwóch grzańcach. No i dzięki temu miałam okazję spędzić z Maćkiem kolejne pół godziny podczas jazdy autem. Nie obyło się bez przygód - zatrzymała nas Straż Graniczna na rutynowej kontroli. Tylko co otworzyłam okno w aucie, zobaczyłam że to mój kolega. Powiedziałam, by mnie puścił wolno bo Gwiazdę wiozę. Hehe. Poprosił Maćka o autograf dla córki. Na koniec poprosiłam Maćka o wpis w moim kajecie, w którym od wielu lat zbieram autografy. Wpisał mi piękną dedykację: "Asi, z sympatią...". Na koniec wyściskał mnie, ja pomachałam Mu chusteczką jak pociąg odjeżdżał... Ot i wróciłam.

Było super, koncerty udane (potem grał i śpiewał jeszcze przesympatyczny Filipińczyk), publiczność dopisała, wszystko poszło zgodnie z planem. Jednym słowem - impreza bardzo udana.

[Tanyia]

Napisane przez ranka

ja Meteoryty nabieram pedzlem TBS i udaje sie z kulek zebrac pylek

No to chyba przyspieszę zakup pędzla TBS dzięki
Ranko mówisz o tym dużym pędzlu czy do różu?

[Tanyia]

Napisane przez AsikS

Dzień miałam szalony. Do godz. 15:00 byłam w komisji jury na kolędy i pastorałki. Poziom był niezły, choć przy niektórych wykonaniach uszy mi trochę więdły. Bardzo fajnie śpiewali nasi gości z miasta partnerskiego z Czech. Początkowo padał śnieg, potem przeszło, ale było dość chłodno. Trzeba było ratować się gorącą herbatą.
Potem kolega przywiózł z dworca PKP Macieja M. który to miał występ podczas dzisiejszej imprezy. Okazał się przesympatycznym chłopakiem, niezwykle otwartym i dowcipnym. Przywitał się, usiadł koło mnie i jak spojrzał na moje dłonie, to od razu zapytał: "Pani musi być pianistką?" Spytałam: "Po czym Pan poznał?" A Maciej: "Takie piękne dłonie musi mieć tylko pianistka". Podziękowałam, okazało się że mamy sporo wspólnych tematów i tak nam zeszło na rozmowie prawie godzinę, podczas której przeszliśmy na Ty, graliśmy wspólnie na pianinie i kolędowaliśmy niemal do samego koncertu.
Koncert trwał prawie półtorej godziny, podczas którego Maciek zadedykował mi dwie piosenki.
Po koncercie mieliśmy dla Niego przygotowaną kolację. Powiedział, że owszem, bardzo chętnie ale beze mnie się nie rusza. Ja powiedziałam, że jestem kompletnie nieprzygotowana, więc muszę skoczyć do domu. Podjechałam z kolegą, przebrałam się, skrobnęłam do Was i bryknęłam na kolację. Zobowiązałam się, że odwiozę Maćka na dworzec, bo kolega który Go przywiózł był po dwóch grzańcach. No i dzięki temu miałam okazję spędzić z Maćkiem kolejne pół godziny podczas jazdy autem. Nie obyło się bez przygód - zatrzymała nas Straż Graniczna na rutynowej kontroli. Tylko co otworzyłam okno w aucie, zobaczyłam że to mój kolega. Powiedziałam, by mnie puścił wolno bo Gwiazdę wiozę. Hehe. Poprosił Maćka o autograf dla córki. Na koniec poprosiłam Maćka o wpis w moim kajecie, w którym od wielu lat zbieram autografy. Wpisał mi piękną dedykację: "Asi, z sympatią...". Na koniec wyściskał mnie, ja pomachałam Mu chusteczką jak pociąg odjeżdżał... Ot i wróciłam.

Było super, koncerty udane (potem grał i śpiewał jeszcze przesympatyczny Filipińczyk), publiczność dopisała, wszystko poszło zgodnie z planem. Jednym słowem - impreza bardzo udana.

Z opisu miałas cudne popołudnie i wieczór Az żałuję, że mnie tam nie było To super, że się dobrze bawiłaś, należało się Tobie Asiu

[Lipglossjunkie]

Napisane przez AsikS

J

Dzień miałam szalony. Do godz. 15:00 byłam w komisji jury na kolędy i pastorałki. Poziom był niezły, choć przy niektórych wykonaniach uszy mi trochę więdły. Bardzo fajnie śpiewali nasi gości z miasta partnerskiego z Czech. Początkowo padał śnieg, potem przeszło, ale było dość chłodno. Trzeba było ratować się gorącą herbatą(...)

Czesc Asiaczku Ale wrazen !!!

[joanaros]

Asiu bardzo sie cieszę, że miałas taki przesympatyczny dzień

[ranka]

o tym duzym do pudru

[AsikS]

Napisane przez chise

Asieńko, jaka Ty jesteś kochana Mam nadzieję, że on to doceni i wszystko ułoży się pomyślnie dla Was.

Nie ukrywam, że bardzo bym tego chciała.

Napisane przez milka-pilka

)

A macie wspólnych znajomych? Mógłby się dowiedzieć od kogoś "trzeciego", że masz nowego adoratora.
Dziewczyny, rzucajcie pomysły
Ja swojemu TŻ-towi też bardzo pomogłam się poderwać

Niestety nie mamy wspólnych znajomych.

Napisane przez chise

Czekam na fotki Asiu. Powodzenia Śnieżynko.


Niektórzy są ślepi i nie doceniają tego, co mają pod nosem. A tę dziewczynę to bym wrrr



O rany, 180 pierogów

Fotki będą dopiero po niedzieli, bo to mnie robiono fotki, ja aparatu przy sobie nie miałam.

180 pierogów to jeszcze ok. Niegdyś z Mamcią robiłyśmy dużo, dużo więcej. Nasz rekord to 350.

Napisane przez *nulka*

Asiu, jesli jest tego wart, to koniecznie dzialaj!! zawsze warto walczyc, a jak sie nie uda to trudno! ale ja mam przeczucie ze sie uda

skoro lubicie ze soba rozmawiac i rozmawiacie szczerze o swoim zyciu i problemach, to jak bedziesz z nim rozmawiac znowu, to napomknij np. ze masz nowego kolege w pracy, baardzo fajnego i calkiem przystojnego i ze sie bardzo polubiliscie itp. Przy nastepnej rozmowie mozesz napomknac ze kolega Cie zaczal podrywac itd. od razu zwroci na to uwage i moze zacznie dzialac!!

Nuleczko, też to sobie powtarzam, że powinnam walczyć, choć z drugiej strony - ja już walczę od dobrego czasu i jakoś efektów to nie przynosi.

Bardzo lubimy ze sobą rozmawiać, mamy wiele wspólnych tematów, podobne poglądy na życie, bardzo podobną przeszłość i dzieciństwo. Bardzo wiele nas łączy.

A o tym koledze, to ja rzeczywiście Mu powiem, tym bardziej że to nawet ściemnianie nie będzie. Bo coś czuję, że mam adoratora. Dostałam dzisiaj (pod moją nieobecność) kurierem bukiet złożony z 5 herbacianych róż. Bileciku żadnego nie było.

Nie mam pojęcia od kogo to może być...

Napisane przez Reese

Sis jak jest tego wart to walcz Zwłaszcza że jakas lafirynda chce mu zamącić we łbie
Jak będziesz z nim rozmawiac, to napomknij delikatnie o koledze w pracy, zaczynaj od takich właśnie malutkich napomknięć, potem opowiadaj coraz więcej, żeby poczuł że coś tam się dzieje między tobą a tym kolegą

Będę walczyć, choć to czasami chyba mnie przerasta. Może powinnam nabrać do tego dystansu?

Napisane przez dynia18

Asiu a ja tobie życzę żebyś spotkała innego faceta, tylko twojego. Bo ten gość mnie wkurza. Mając taki skarb w ręku wzdycha do takiej ladacy. wiem wiem że zdania są tu inne, ale dla mnie jesteś zbyt wartościową osobą aby on bawil się twoimi uczuciami. Oczywiście jeżeli to ma byc ten twój, to fajnie by było żeby zanim cię zdobędzie na amen, powalczył o ciebie i poczuł co moze stracić oglądając się za swoim ex pasztetem. jej jak bym go spotkała to mu te rozchwianie uczucie szybko pięściami wybiła z głowy. Asieńko jeżeli jesteś w stanie trzymac swoje delikatne uczucia na wodzy , to oczywiście powalcz o niego. Bo jak sie wam fajnie gada to szkoda tej przyjaźni. Ale obiecaj mi że będziesz to robic delikatnie i bez szwanku dla samej siebie. Bo ty jesteś zbyt wartosciowa, mądra , wspaniała kobieta. I kochana znaj to swoją wartość. Ja cię tu wspieram i trzymam kciuki za tego rozchwianego księcia.

Dziękuję Basieńko za Twoje rady. Właśnie tego się boję... "zabawy" moimi uczuciami. Mnie też z jednej strony szkoda Przyjaźni, szkoda by to utracić. Z drugiej strony, jeśli widzę że coraz bardziej się angażuję uczuciowo, a On brnie w związek bez przyszłości... to jestem między młotem a kowadłem.
Postaram się Basieńko, obiecuję że jak coś będzie się działo nie po mojej myśli, to Wam o tym powiem, poproszę o radę. Dziękuję Ci bardzo za miłe i ciepłe słowa.

Napisane przez dennyrose

Asiu skoro jesteś przekonana na 100% że facet jest wart Twojego zachodu to nie odpuszczaj.
Niektórym mężczyznom trzeba delikatnie uświadomić że chcą tego, o czym oni jeszcze nie wiedzą że tego chcą

Tylko jak tym facetom to uświadomić? Chyba trzeba palec do oczu włożyć.

Napisane przez dynia18

Ressku kochany ty naszą Asienkę pilnuj. Bo wy Sis jesteście, więc wiecej o sobie wiecie. Oby nasz Skarb w niepowołane ręce się niedostał. Zresztą niech ten ślepy i głuchy chłop spóbuje jakis bład popełnic to my go ryj wszystkie no nie...dobra znikam, póki mi jeszcze nie wykupili towaru.

Dobrze Basieńka prawi. Mnie trzeba chyba pilnować, bo czuję że tracę w pełni świadomość. Jestem lekko zakręcona i czuję te motylki fajne w brzuchu.

Napisane przez Reese

ma sie rozumieć że pilnuję

Ukryciorku, poprzednim razem moja Sis zobowiązała się do napisania streszczenia, więc zostawię to w Jej gestii. A jak jutro wróci z Kazia z tego pijaństwa, to pewnie napisze dłłluuuugggiiieeee streszczenie co działo się ciekawego w tym tygodniu u Truskawek.

Dziękuję Wam Wszystkim bardzo za odzew, tyle mądrych rad i ciepłych słów. Jesteście KOCHANE.

Idę do wanny się pławić.

[Lipglossjunkie]

Napisane przez AsikS

Idę do wanny się pławić.

Milego pławienia! (skopiowalam literke "ł" specjalnie dla Ranki )

[smyk03]

Napisane przez AsikS

Jestem.



Szczęściara.



To tak jak ja. I chyba jeszcze w Sylwestra przez całą noc przy organizacji kolejnej imprezy.







Hehe. Baw się dobrze Sis.



Oooo... Ukryciorku, szkoda że tego nie przeczytałam wcześniej. Ale ten świat jest mały. Masz bardzo sympatyczną Rodzinę w takim razie.



Najbliżej to nasza lekarka ma.



No nie... chłopak po uszy zakochany w żonie i córeczkach.



No wiesz!



Mamy jednak zupełnie inne nosy.



Cudne.

Dzień miałam szalony. Do godz. 15:00 byłam w komisji jury na kolędy i pastorałki. Poziom był niezły, choć przy niektórych wykonaniach uszy mi trochę więdły. Bardzo fajnie śpiewali nasi gości z miasta partnerskiego z Czech. Początkowo padał śnieg, potem przeszło, ale było dość chłodno. Trzeba było ratować się gorącą herbatą.
Potem kolega przywiózł z dworca PKP Macieja M. który to miał występ podczas dzisiejszej imprezy. Okazał się przesympatycznym chłopakiem, niezwykle otwartym i dowcipnym. Przywitał się, usiadł koło mnie i jak spojrzał na moje dłonie, to od razu zapytał: "Pani musi być pianistką?" Spytałam: "Po czym Pan poznał?" A Maciej: "Takie piękne dłonie musi mieć tylko pianistka". Podziękowałam, okazało się że mamy sporo wspólnych tematów i tak nam zeszło na rozmowie prawie godzinę, podczas której przeszliśmy na Ty, graliśmy wspólnie na pianinie i kolędowaliśmy niemal do samego koncertu.
Koncert trwał prawie półtorej godziny, podczas którego Maciek zadedykował mi dwie piosenki.
Po koncercie mieliśmy dla Niego przygotowaną kolację. Powiedział, że owszem, bardzo chętnie ale beze mnie się nie rusza. Ja powiedziałam, że jestem kompletnie nieprzygotowana, więc muszę skoczyć do domu. Podjechałam z kolegą, przebrałam się, skrobnęłam do Was i bryknęłam na kolację. Zobowiązałam się, że odwiozę Maćka na dworzec, bo kolega który Go przywiózł był po dwóch grzańcach. No i dzięki temu miałam okazję spędzić z Maćkiem kolejne pół godziny podczas jazdy autem. Nie obyło się bez przygód - zatrzymała nas Straż Graniczna na rutynowej kontroli. Tylko co otworzyłam okno w aucie, zobaczyłam że to mój kolega. Powiedziałam, by mnie puścił wolno bo Gwiazdę wiozę. Hehe. Poprosił Maćka o autograf dla córki. Na koniec poprosiłam Maćka o wpis w moim kajecie, w którym od wielu lat zbieram autografy. Wpisał mi piękną dedykację: "Asi, z sympatią...". Na koniec wyściskał mnie, ja pomachałam Mu chusteczką jak pociąg odjeżdżał... Ot i wróciłam.

Było super, koncerty udane (potem grał i śpiewał jeszcze przesympatyczny Filipińczyk), publiczność dopisała, wszystko poszło zgodnie z planem. Jednym słowem - impreza bardzo udana.

super przygody

[AsikS]

Napisane przez Tanyia

Z opisu miałas cudne popołudnie i wieczór Az żałuję, że mnie tam nie było To super, że się dobrze bawiłaś, należało się Tobie Asiu

Bardzo sympatyczne, to prawda. Było mi to potrzebne. Naładowałam pozytywnie akumulatory i czuję się znacznie lepiej psychicznie. A to w dużej mierze Wasza zasługa.

Napisane przez Lipglossjunkie

Czesc Asiaczku Ale wrazen !!!

Oj tak... wrażeń pod dostatkiem.

Napisane przez joanaros

Asiu bardzo sie cieszę, że miałas taki przesympatyczny dzień

Ja też, bardzo. Dziękuję Asieńko.

[smyk03]

http://szczytna.pl/foto/adv.jpg

Asiku, to ta impreza????

[AsikS]

Napisane przez Lipglossjunkie

Milego pławienia! (skopiowalam literke "ł" specjalnie dla Ranki )

Dziękuję Lipeczko.

Hehe.

[ranka]

Lipek

[AsikS]

Napisane przez smyk03

http://szczytna.pl/foto/adv.jpg

Asiku, to ta impreza????

Ano, ta, ta.

[dennyrose]

Napisane przez smyk03

Cześć Laseczki, oto moje czesko cieszyńskie zakupy

Smyku ale się obkupiłaś
To teraz się będzisz smarować od stóp po końcówki włosów

Napisane przez AsikS

Nie ukrywam, że bardzo bym tego chciała.

Niestety nie mamy wspólnych znajomych.

Fotki będą dopiero po niedzieli, bo to mnie robiono fotki, ja aparatu przy sobie nie miałam.

Nuleczko, też to sobie powtarzam, że powinnam walczyć, choć z drugiej strony - ja już walczę od dobrego czasu i jakoś efektów to nie przynosi.

Bardzo lubimy ze sobą rozmawiać, mamy wiele wspólnych tematów, podobne poglądy na życie, bardzo podobną przeszłość i dzieciństwo. Bardzo wiele nas łączy.

A o tym koledze, to ja rzeczywiście Mu powiem, tym bardziej że to nawet ściemnianie nie będzie. Bo coś czuję, że mam adoratora. Dostałam dzisiaj (pod moją nieobecność) kurierem bukiet złożony z 5 herbacianych róż. Bileciku żadnego nie było.

Nie mam pojęcia od kogo to może być...


Będę walczyć, choć to czasami chyba mnie przerasta. Może powinnam nabrać do tego dystansu?

Dziękuję Basieńko za Twoje rady. Właśnie tego się boję... "zabawy" moimi uczuciami. Mnie też z jednej strony szkoda Przyjaźni, szkoda by to utracić. Z drugiej strony, jeśli widzę że coraz bardziej się angażuję uczuciowo, a On brnie w związek bez przyszłości... to jestem między młotem a kowadłem.
Postaram się Basieńko, obiecuję że jak coś będzie się działo nie po mojej myśli, to Wam o tym powiem, poproszę o radę. Dziękuję Ci bardzo za miłe i ciepłe słowa.

Tylko jak tym facetom to uświadomić? Chyba trzeba palec do oczu włożyć.

Dobrze Basieńka prawi. Mnie trzeba chyba pilnować, bo czuję że tracę w pełni świadomość. Jestem lekko zakręcona i czuję te motylki fajne w brzuchu.

Ukryciorku, poprzednim razem moja Sis zobowiązała się do napisania streszczenia, więc zostawię to w Jej gestii. A jak jutro wróci z Kazia z tego pijaństwa, to pewnie napisze dłłluuuugggiiieeee streszczenie co działo się ciekawego w tym tygodniu u Truskawek.

Dziękuję Wam Wszystkim bardzo za odzew, tyle mądrych rad i ciepłych słów. Jesteście KOCHANE.

Idę do wanny się pławić.

Asiu super dzień miałaś
I te róże herbaciane.... o coś tu sie kroi ......
A moze to będzie tak jak w tym przysłowiu że czasmi to czego szukamy daleko okazuje się być całkiem blisko.....

[chise]

Asieńko, ale wspaniały dzień pełen wrażeń

Róże kurierem - ciekawe od kogo

Zaraz uciekam, bo jutro z TŻ na giełdę kamieni jedziemy

[AsikS]

Napisane przez dennyrose

Asiu super dzień miałaś
I te róże herbaciane.... o coś tu sie kroi ......
A moze to będzie tak jak w tym przysłowiu że czasmi to czego szukamy daleko okazuje się być całkiem blisko.....

Tak, sympatyczny dzień, pełen emocji.

Hmmm... ale nie mam pojęcia od kogo to może być. Raczej nie od kolegi z biura, bo był ze mną razem na imprezie, a poza tym na romantyka to mi On nie wygląda.

To dopiero zagadka. I jak mam się dowiedzieć od kogo to i komu podziękować?

[dennyrose]

Napisane przez AsikS

Tak, sympatyczny dzień, pełen emocji.

Hmmm... ale nie mam pojęcia od kogo to może być. Raczej nie od kolegi z biura, bo był ze mną razem na imprezie, a poza tym na romantyka to mi On nie wygląda.

To dopiero zagadka. I jak mam się dowiedzieć od kogo to i komu podziękować?

Tak sobie myślę, że to chyba prawda że przyciagamy do siebie to o czym myślimy
Wymyśliłyśmy że Asia powinna mieć wielbiciela i proszę Mówisz i masz

[Lipglossjunkie]

Napisane przez ranka

Lipek

Napisane przez Lipglossjunkie

Milego pławienia! (skopiowalam literke "ł" specjalnie dla Ranki )

Do usulg! mam tego wiecej:

ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł

Napisane przez chise

Zaraz uciekam, bo jutro z TŻ na giełdę kamieni jedziemy

Eksajting Gdzie to bedzie? Ktos z Was jest zbierakiem?

Napisane przez AsikS

. Dostałam dzisiaj (pod moją nieobecność) kurierem bukiet złożony z 5 herbacianych róż. Bileciku żadnego nie było.

Nie mam pojęcia od kogo to może być...

Ale faaaaajnieeeeeeeeeeeeeeee eeeeee Ja tez tak kce!

[chise]

Napisane przez Lipglossjunkie

Do usulg! mam tego wiecej:

ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł ł







Eksajting Gdzie to bedzie? Ktos z Was jest zbierakiem?



Ale faaaaajnieeeeeeeeeeeeeeee eeeeee Ja tez tak kce!

Hihi, pojedziemy na poznańskie pole, TŻ będzie przebierał grabiami, a ja będę asystować, pokazując, gdzie ma to robić A tak na serio -> http://tutej.pl/cms.php?i=33659

[AsikS]

Napisane przez dennyrose

Tak sobie myślę, że to chyba prawda że przyciagamy do siebie to o czym myślimy
Wymyśliłyśmy że Asia powinna mieć wielbiciela i proszę Mówisz i masz

Haha. No coś w tym jest. Normalnie numer nie z tej ziemi... Tylko ja nadal nie wiem komu mam podziękować za piękne kwiaty?

Napisane przez Lipglossjunkie

Ale faaaaajnieeeeeeeeeeeeeeee eeeeee Ja tez tak kce!

Ty masz swojego TŻ-ta, a ja go nadal szukam.

Brykam spać Kochane, bo padam z nóg.

Dobranocka Truskaweczki, Tru snów.

Dziękuję raz jeszcze za wszystko.

[Lipglossjunkie]

Napisane przez chise

Hihi, pojedziemy na poznańskie pole, TŻ będzie przebierał grabiami, a ja będę asystować, pokazując, gdzie ma to robić A tak na serio -> http://tutej.pl/cms.php?i=33659

Moze znasz odpowiedz - kupial w lat maly kamyczek, lagunowo- seledynowy i nie pamietam, co to Nazywa sie na literke "Ch". Chyba

[smyk03]

DOBRANOCKA

[Tanyia]

Dobranoc

[ukrycior]

Napisane przez eszton 1

Świetny pomysł.. chyba zrobię tak samo.. latem posadzę w donicy i będzie super.. dzięki za pomysł

Napisane przez gemma*

Eszton, też już testowałam choinki w donicach, musisz uważać kupując by miały dobrze rowinięte korzenie, często się zdarza, ze spzredawcy handlują zwykłymi wykarczowanymi choinkami tylko "wetkniętymi" w donicę z ziemią sprzedając je dwa razy drożej niż te bez ziemi, a przecież my chcemy się cieszyć naszym drzewkiem, dłużej niż zwykle mam w ogrodzie dwa takie świerki, niestety jednego roku nadziałam się na takiego nieuczciwego sprzedawce.

My swoją z lasu sami wykopaliśmy. Bo te w hipermarketach to prawie wcale nie mają korzeni, okopują je jak leci i do donic! Tak jak pisze Gemma. Myslę, że w ogrodnictwie powinni mieć porządne drzewka.

Napisane przez eszton 1

Skoro sen jest najlepszym kosmetykiem a ja jeszcze jutro wstaje na 8 do pracy więc mykam spać..dobranocka..pewnie wieczorem znów bedę miała mnóstwo do nadrabiania ale to taka fajna lektura.. Truskawkowa..papatki

papapa

Napisane przez Lipglossjunkie

konkurs na Ebay.co.uk




Kochalam kiedys tego Gucia , a potem nie mogla go wiecej wachac Taki sam przypadek mialam z Gucci Rush.Teraz czuje brudna szmate

Ja uwielbiałam kiedyś AA Pampelune. Wszyscy, że kocie siki, a ja, że porzeczka i bergamota. Po odstawieniu hormonów idę, wącham.... a tam mandarynka. Płaska, ohydna, fuj. Jak dobrze, że jednak wąchnęłam testera w dwóch miejscach, przed kupieniem promocyjnej butli w SP. Bleh. Mandarynka, 100ml i to za tyle kasy? W życiu!

Napisane przez AsikS

Jestem.



Szczęściara.



To tak jak ja. I chyba jeszcze w Sylwestra przez całą noc przy organizacji kolejnej imprezy.







Hehe. Baw się dobrze Sis.



Oooo... Ukryciorku, szkoda że tego nie przeczytałam wcześniej. Ale ten świat jest mały. Masz bardzo sympatyczną Rodzinę w takim razie.



Najbliżej to nasza lekarka ma.



No nie... chłopak po uszy zakochany w żonie i córeczkach.



No wiesz!



Mamy jednak zupełnie inne nosy.



Cudne.

Dzień miałam szalony. Do godz. 15:00 byłam w komisji jury na kolędy i pastorałki. Poziom był niezły, choć przy niektórych wykonaniach uszy mi trochę więdły. Bardzo fajnie śpiewali nasi gości z miasta partnerskiego z Czech. Początkowo padał śnieg, potem przeszło, ale było dość chłodno. Trzeba było ratować się gorącą herbatą.
Potem kolega przywiózł z dworca PKP Macieja M. który to miał występ podczas dzisiejszej imprezy. Okazał się przesympatycznym chłopakiem, niezwykle otwartym i dowcipnym. Przywitał się, usiadł koło mnie i jak spojrzał na moje dłonie, to od razu zapytał: "Pani musi być pianistką?" Spytałam: "Po czym Pan poznał?" A Maciej: "Takie piękne dłonie musi mieć tylko pianistka". Podziękowałam, okazało się że mamy sporo wspólnych tematów i tak nam zeszło na rozmowie prawie godzinę, podczas której przeszliśmy na Ty, graliśmy wspólnie na pianinie i kolędowaliśmy niemal do samego koncertu.
Koncert trwał prawie półtorej godziny, podczas którego Maciek zadedykował mi dwie piosenki.
Po koncercie mieliśmy dla Niego przygotowaną kolację. Powiedział, że owszem, bardzo chętnie ale beze mnie się nie rusza. Ja powiedziałam, że jestem kompletnie nieprzygotowana, więc muszę skoczyć do domu. Podjechałam z kolegą, przebrałam się, skrobnęłam do Was i bryknęłam na kolację. Zobowiązałam się, że odwiozę Maćka na dworzec, bo kolega który Go przywiózł był po dwóch grzańcach. No i dzięki temu miałam okazję spędzić z Maćkiem kolejne pół godziny podczas jazdy autem. Nie obyło się bez przygód - zatrzymała nas Straż Graniczna na rutynowej kontroli. Tylko co otworzyłam okno w aucie, zobaczyłam że to mój kolega. Powiedziałam, by mnie puścił wolno bo Gwiazdę wiozę. Hehe. Poprosił Maćka o autograf dla córki. Na koniec poprosiłam Maćka o wpis w moim kajecie, w którym od wielu lat zbieram autografy. Wpisał mi piękną dedykację: "Asi, z sympatią...". Na koniec wyściskał mnie, ja pomachałam Mu chusteczką jak pociąg odjeżdżał... Ot i wróciłam.

Było super, koncerty udane (potem grał i śpiewał jeszcze przesympatyczny Filipińczyk), publiczność dopisała, wszystko poszło zgodnie z planem. Jednym słowem - impreza bardzo udana.

Asieńku, tylko znajomych mam fajnych, nie rodzinę Znałam dziadków Macieja, jego ciocia uczyła mnie muzyki, a potem takie rodzinne zjazdy się odbywału u nas w szkole, gdzie co roku, jako przyjaciele rodziny byliśmy zapraszani szerszym gronem. Wspólne muzykowanie i imprezowanie. A do dziś się śmiejemy z małżem, że Kubusia to pamiętamy niemal w pieluszkach

[chise]

Napisane przez Lipglossjunkie

Moze znasz odpowiedz - kupial w lat maly kamyczek, lagunowo- seledynowy i nie pamietam, co to Nazywa sie na literke "Ch". Chyba

Szczerze nie wiem, ale może: howlit kamień turkus albo chryzokola?