Offtopowe zapuszczanie - część IX

[dymka]

Napisane przez Smerfetkaa

może to cos z piekarnikiem? dziś u nas piekarnik rozbłysł w środku i sie popsuł... ale mama mówiła ze strasznie długo czekała aż sie placek upiecze
oby to nie był w Twoim przypadku piekarnik.. tak przed samymi świętami

Mi w zeszłym roku w pierwszy dzień świąt wysiadła kuchenka, mamy elektryczną i okazało się, że zero było źle podłączone wytrzymało 7 czy 8 lat i akurat na święto musiało się przepalić
Mam nadzieję, że w tym roku nie będę miała takich niespodzianek

Nalałam sobie kieliszek wina na lepszy sen

[mOna01]

Napisane przez dymka

Mi w zeszłym roku w pierwszy dzień świąt wysiadła kuchenka, mamy elektryczną i okazało się, że zero było źle podłączone wytrzymało 7 czy 8 lat i akurat na święto musiało się przepalić
Mam nadzieję, że w tym roku nie będę miała takich niespodzianek

Nalałam sobie kieliszek wina na lepszy sen

Tak to jest, jak coś ma się zepsuć to na święta ;p

[dymka]

Napisane przez mOna01

Tak to jest, jak coś ma się zepsuć to na święta ;p

Totalna złośliwość rzeczy martwych

[jyyli]

Napisane przez mOna01

Tak to jest, jak coś ma się zepsuć to na święta ;p

Mi w tym roku święta psuje rodzina. Zachowują się jak dzieci i nie obchodzi ich, że komuś może być z tego powodu przykro.

[19agusia91]

Jyyli, co się stało?

[Smerfetkaa]

Napisane przez 19agusia91

Tż ostatnio miał właśnie ją


Smerfetko, aj jeszcze nigdy nie byłam

nie stresuj się jeszcze tą wizytą u lekarza może to od tego to spóźnienie, jak na złosć

Napisane przez mOna01

Jutro mój piekarnik będzie chodził 4 godziny non stop, mam nadzieję że nie wysiądzie...

Napisane przez dymka

Mi w zeszłym roku w pierwszy dzień świąt wysiadła kuchenka, mamy elektryczną i okazało się, że zero było źle podłączone wytrzymało 7 czy 8 lat i akurat na święto musiało się przepalić
Mam nadzieję, że w tym roku nie będę miała takich niespodzianek

Nalałam sobie kieliszek wina na lepszy sen

eh z tymi piekarnikami itp, w ogóle rzeczy często psują się jak są naaajbardziej potrzebne. Dobrze ze oprócz tego piekarnika mamy jeszcze piekarnik gazowy
Dymka ja na lepszy sen mam sudoku każdy ma różne sposoby
w tej chwili mam w miarę dobry humor, dzięki Wam
mam nadzieję że usnę i obudze się z podobnym

[mOna01]

Napisane przez jyyli

Mi w tym roku święta psuje rodzina. Zachowują się jak dzieci i nie obchodzi ich, że komuś może być z tego powodu przykro.

Współczuję Ci nie wyobrażam sobie jak to jest, pamiętam jak pisałaś o tym że Twój brat jest faworyzowany i w ogóle... Ja dla Mamy jestem oczkiem w głowie (o ojcu to nie wspomnę, bo mi wizaż wygwiazdkuje ), przykro by mi było nie mieć oparcia w rodzinie.

[201607180946]

Napisane przez Smerfetkaa

może to cos z piekarnikiem? dziś u nas piekarnik rozbłysł w środku i sie popsuł... ale mama mówiła ze strasznie długo czekała aż sie placek upiecze
oby to nie był w Twoim przypadku piekarnik.. tak przed samymi świętami

ja mam stary gazowy piekarnik i przydałoby się go wymienić
chyba pieczarki pusśiły wodę i dlatego te pasztety ciągle mokre idę jeszcze raz zobaczyć

[dymka]

Jyyli -
wiesz - moja mama ma podobnego brata ona od razu wyczuła pismo nosem i jako trzylatka przyłożyła mu największą lalką, niestety niewiele to zmieniło...teraz praktycznie ze sobą nie rozmawiają, chyba że muszą.

Napisane przez Smerfetkaa

Dymka ja na lepszy sen mam sudoku każdy ma różne sposoby
w tej chwili mam w miarę dobry humor, dzięki Wam
mam nadzieję że usnę i obudze się z podobnym

Ja czasem z jakąś grą słowną walczę
Cieszę się, że Ci troszkę lepiej
wizaż dobry na wszystko

[19agusia91]

Uciekam spać, padam na klawiaturę, Dobranoc wszystkim

[jyyli]

Napisane przez mOna01

Współczuję Ci nie wyobrażam sobie jak to jest, pamiętam jak pisałaś o tym że Twój brat jest faworyzowany i w ogóle... Ja dla Mamy jestem oczkiem w głowie (o ojcu to nie wspomnę, bo mi wizaż wygwiazdkuje ), przykro by mi było nie mieć oparcia w rodzinie.

Napisane przez 19agusia91

Jyyli, co się stało?

Np. dzisiaj było coś takiego, że prosiłam ojca, żeby obsadził choinkę. 3 godziny go prosiłam bez skutku. Poprosiłam mamę, żeby coś z tym zrobiła, to stwierdziła, że jej ta choinka nie obchodzi. W ogóle w tym roku jest mała i brzydka. Ojciec koniecznie chce alkoholu na wigilii (nie mam pojęcia, co mu strzeliło do głowy). Nikt nie chce nic robić, w tej chwili ojciec sobie śpi na kanapie, a mama z bratem sobie plotkują.

Ale przynajmniej mam dobre wspomnienia z dzieciństwa Dziadek mnie totalnie faworyzował, straszna szkoda, że umarł.

[Smerfetkaa]

Napisane przez kasiamajo

ja mam stary gazowy piekarnik i przydałoby się go wymienić
chyba pieczarki pusśiły wodę i dlatego te pasztety ciągle mokre idę jeszcze raz zobaczyć

oj to może od pieczarek... w sumie zanim to odparuje to minie troche

dziekuję Wam za wsparcie dziewczyny, idę pod prysznic i spać
dobranoc wszystkim

EDIT: jyyli

[jyyli]

Dzięki dziewczyny za pocieszenie

Ale przynajmniej sylwestra fajnego będę miała

[mOna01]

Napisane przez jyyli

Np. dzisiaj było coś takiego, że prosiłam ojca, żeby obsadził choinkę. 3 godziny go prosiłam bez skutku. Poprosiłam mamę, żeby coś z tym zrobiła, to stwierdziła, że jej ta choinka nie obchodzi. W ogóle w tym roku jest mała i brzydka. Ojciec koniecznie chce alkoholu na wigilii (nie mam pojęcia, co mu strzeliło do głowy). Nikt nie chce nic robić, w tej chwili ojciec sobie śpi na kanapie, a mama z bratem sobie plotkują.

Ale przynajmniej mam dobre wspomnienia z dzieciństwa Dziadek mnie totalnie faworyzował, straszna szkoda, że umarł.

Ehhh... pewnie nie możesz się doczekać wyprowadzki z domu? Ja na pewno bym nie wytrzymała czegoś takiego. Jestem strasznie wrażliwa, łatwo mnie urazić i zranić, często płaczę przez głupoty. Nie dałabym rady tak.

[dymka]

Napisane przez jyyli

Np. dzisiaj było coś takiego, że prosiłam ojca, żeby obsadził choinkę. 3 godziny go prosiłam bez skutku. Poprosiłam mamę, żeby coś z tym zrobiła, to stwierdziła, że jej ta choinka nie obchodzi. W ogóle w tym roku jest mała i brzydka. Ojciec koniecznie chce alkoholu na wigilii (nie mam pojęcia, co mu strzeliło do głowy). Nikt nie chce nic robić, w tej chwili ojciec sobie śpi na kanapie, a mama z bratem sobie plotkują.

Ale przynajmniej mam dobre wspomnienia z dzieciństwa Dziadek mnie totalnie faworyzował, straszna szkoda, że umarł.

Biedna - nie wiem jak to wytrzymujesz
Ale pomyśl sobie, że już niedługo wyjedziesz na studia - może do poznania i nie będziesz musiała tego znosić na co dzień

[jyyli]

Napisane przez mOna01

Ehhh... pewnie nie możesz się doczekać wyprowadzki z domu? Ja na pewno bym nie wytrzymała czegoś takiego. Jestem strasznie wrażliwa, łatwo mnie urazić i zranić, często płaczę przez głupoty. Nie dałabym rady tak.

Nie mogę Ale ja też bez przerwy ryczę. Mam od tego straszną skórę wokół oczu, jak 35-latka co najmniej.

[201607180946]

Napisane przez Smerfetkaa

oj to może od pieczarek... w sumie zanim to odparuje to minie troche

dziekuję Wam za wsparcie dziewczyny, idę pod prysznic i spać
dobranoc wszystkim

EDIT: jyyli

kochanie, większość z nas kiedyś przeżywała to co Ty teraz, dasz radę
a pasztety już gotowe, pachną tak suszonymi grzybkami, pieczarkami, czosnkiem, soją, słonecznikiem stoją w moim pokoju na parapecie i stygną jest tam tak zimno, że robi za lodówkę
idę wcierać ampułkę Radical, wykwasować pyszczek i spać do sąsiadki

mam śliczne kłaki po masce Joanny a miodem i cytryną i jedwabiu Waksa
dobranoc

[jyyli]

Dobra, ja idę spać, bo jestem wykończona. Obym jutro wstała rano, bo inaczej ten pasożyt mnie do miasta nie zawiezie Dobranoc

[piotrkowalolitka]

Witam sie dziewczyny

Od rana siedze w kuchni. Ogolem zrobilam 6 slodkosci. 4 ciasta, wafle i kruche ciastka.
Do tego mielismy 2 wizyty...
Ubralam choinke bo oczywiscie nikomu nie chcialo sie ruszyc d...y I jutro bylby krzyk, ze nic jeszcze nie gotowe. A jutro zwala sie do nas 11 osob + my czyli 15.

W ogole nie czuje tych swiat Pol roku ojca nie bylo i 0 klotni. Ledwo co wrocil juz drze ryja Obudzil mnie krzyk, bo nie podobala mu sie lista zakupow zrobiona przez mame. Haha no tak przeciez co roku to on szykuje swieta
Dla niego dzien bez krzyku to dzien stracony. Kurcze i jak slysze jak ktos krzyczy to i ja zaraz mam chumor do D.

[blondyna789]

uh u mnie teraz jest inny krzykacz- półroczny bratanek

jyyli, strasznie Ci współczuję takich świąt i rodziny, ale kasiamajo ma zdecydowaną rację - takie coś przerabiała przynajmniej część z nas... moja mama np jest strasznie nerwowa i zawsze wszystko musi być po jej myśli. w dodatku mówi w trybie rozkazującym do wszystkich i normalnie szlag człowieka trafia jak czegoś takiego musi słuchać.... już nawet Tż to widzi i niestety (na jego niekorzyść) zaczął to komentować... a jak byłam młodsza to strasznie mnie to wkurzało.. cała ta szopka ze świętami. w tym roku jest nie lepiej, bo wg mnie coraz bardziej spłycamy znaczenie świąt... choć płyciej niż rok temu nie może być (święta na wyspie z 'teściami') eh.. ogólnie też nie czuję >> magii świąt << jestem zestresowana bo nie wiem czy trafiłam z prezentami, a Tż ma jakiś buntowniczy nastrój i ze wszystkim jest na nie....

idę spać zamuliłam Wam na dobranoc no ale cóż.. nie miałam kiedy, bo pół dnia tradycyjnie mnie ganiano.... rano wstanę wcześniej (taką mam nadzieję) i umyję włosy
aa teraz mówię dobranoc

[trinee]

Dopiero teraz mogłam nadrobić półtora dnia. Cały dzień w kuchni i na zakupach. I tak sporo na jutro zostało-pakowanie prezentów.

Napisane przez Magdzia94

Przeciez dzieciątko prynosi a nie mikołaj.

A u mnie przychodzi Gwiazdor (jak w reklamie Cyfry)

Napisane przez 19agusia91

Mam taką bombkę, Gwiazdora. Zrobiłam mu zdjęcie i kurcze, patrzcie jaki on przerażony

Rzeczywiście, ciężko przerażony ten Gwiazdor. Ja ubrałam dwie małe choinki, obejrzałam swoich mikołajów i żaden nie ma takiej miny

Napisane przez jyyli

Np. dzisiaj było coś takiego, że prosiłam ojca, żeby obsadził choinkę. 3 godziny go prosiłam bez skutku. Poprosiłam mamę, żeby coś z tym zrobiła, to stwierdziła, że jej ta choinka nie obchodzi. W ogóle w tym roku jest mała i brzydka. Ojciec koniecznie chce alkoholu na wigilii (nie mam pojęcia, co mu strzeliło do głowy). Nikt nie chce nic robić, w tej chwili ojciec sobie śpi na kanapie, a mama z bratem sobie plotkują.

Ale przynajmniej mam dobre wspomnienia z dzieciństwa Dziadek mnie totalnie faworyzował, straszna szkoda, że umarł.

Muszę się jutro wybrać do innych sklepów, bo wczoraj nie znalazłam ampułek Radical (muszę dać kopa włoskom), no i przejść się do apteki po Silicę, bo 3 paznokcie mi się złamały

Chyba już pójdę spać


Wesołych Świąt

[Chatul]

Dobra dziewuszki, wyjeżdżam na święta do rodziny. Jak będę miała okazję to wpadnę na Wizaż. Trzymajcie się.

Napisane przez jyyli

Np. dzisiaj było coś takiego, że prosiłam ojca, żeby obsadził choinkę. 3 godziny go prosiłam bez skutku. Poprosiłam mamę, żeby coś z tym zrobiła, to stwierdziła, że jej ta choinka nie obchodzi. W ogóle w tym roku jest mała i brzydka. Ojciec koniecznie chce alkoholu na wigilii (nie mam pojęcia, co mu strzeliło do głowy). Nikt nie chce nic robić, w tej chwili ojciec sobie śpi na kanapie, a mama z bratem sobie plotkują.

Ale przynajmniej mam dobre wspomnienia z dzieciństwa Dziadek mnie totalnie faworyzował, straszna szkoda, że umarł.

Ja bym olała robienie świąt dla takiej rodziny. I np. poszła na Wigilię do ciotki czy kogoś takiego. Albo rankiem dnia Wigilijnego wyszłabym z domu i wróciła o 24 :P Nie to nie :P Ale ja mam drastyczne metody :P

[jyyli]

Napisane przez Chatul

Dobra dziewuszki, wyjeżdżam na święta do rodziny. Jak będę miała okazję to wpadnę na Wizaż. Trzymajcie się.



Ja bym olała robienie świąt dla takiej rodziny. I np. poszła na Wigilię do ciotki czy kogoś takiego. Albo rankiem dnia Wigilijnego wyszłabym z domu i wróciła o 24 :P Nie to nie :P Ale ja mam drastyczne metody :P

Niestety cała rodzina się do mnie zwala A ja mam gdzieś moją własną, nie zamierzam rezygnować z dobrego żarcia i prezentów dlatego, że mają muchy w nosie

Jakaś tragedia, właśnie wstałam, spałam może 6 godzin. Nie muszę chyba dodawać, że nic mi się nie chce

[Aniaaa PlayMate]

Dzień dobry!!!! wszyscy pojechali znowu na zakupy wgilijne(jakby jedzenia było mało) a ja mam siedzieć w domu i małą pilnować i czuwać nad kuchnia....no spoko... mówiłam że nie lubię świąt?!

[19agusia91]

Napisane przez jyyli

Np. dzisiaj było coś takiego, że prosiłam ojca, żeby obsadził choinkę. 3 godziny go prosiłam bez skutku. Poprosiłam mamę, żeby coś z tym zrobiła, to stwierdziła, że jej ta choinka nie obchodzi. W ogóle w tym roku jest mała i brzydka. Ojciec koniecznie chce alkoholu na wigilii (nie mam pojęcia, co mu strzeliło do głowy). Nikt nie chce nic robić, w tej chwili ojciec sobie śpi na kanapie, a mama z bratem sobie plotkują.

Ale przynajmniej mam dobre wspomnienia z dzieciństwa Dziadek mnie totalnie faworyzował, straszna szkoda, że umarł.

Napisane przez trinee

Rzeczywiście, ciężko przerażony ten Gwiazdor. Ja ubrałam dwie małe choinki, obejrzałam swoich mikołajów i żaden nie ma takiej miny

A nawet fleszem mu po oczkach nie błyskałam, nie wiem czemu on taki




http://www.photoblog.pl/nielegalnaxb...wigilia-d.html


---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Zaraz nałożę przepyszną mieszankę na włoski

[dymka]

Dzień dobry
Chyba się wreszcie wyspałam

Za chwilę oczywiście zmykam do kuchni, ale póki co śniadanko i trochę wizażowania

[mOna01]

Napisane przez 19agusia91

http://www.photoblog.pl/nielegalnaxb...wigilia-d.html

auć jaka dziunia


Witam was zapuszczalskie w ten jakże stresogenny dzień! U mnie pasztety właśnie się pieką idę zaraz po śniadanko, obejrzę Dexterka (idealny wprost na Święta ). Ja chcę już prezenty!!!

[motylek1007]

Napisane przez Smerfetkaa

dziewczyny, czy Wy po poważnym, nawet bardzo poważnym zwiazku znalazłyscie szczęście???

TAK!!! mineło troche czasu, ale tak

wiadomo zawsze cos tam w człowieku pozostaje, ale z czasem, wszystko sie powoli zamazuje, nie ma juz takich emocji z Tobą tez tak będzie, chociaz teraz w to nie wierzysz. Przechodzilam przez to....

Napisane przez dymka

Mi w zeszłym roku w pierwszy dzień świąt wysiadła kuchenka, mamy elektryczną i okazało się, że zero było źle podłączone wytrzymało 7 czy 8 lat i akurat na święto musiało się przepalić
Mam nadzieję, że w tym roku nie będę miała takich niespodzianek

boze co za pech.........

Napisane przez kasiamajo

ja mam stary gazowy piekarnik i przydałoby się go wymienić
chyba pieczarki pusśiły wodę i dlatego te pasztety ciągle mokre idę jeszcze raz zobaczyć

hm, a nie powinno sie przedtem tych pieczarek podsmażyc, zeby puscily wode?

Napisane przez dymka

Dzień dobry

tez sie witam i juz uciekam

[19agusia91]

Mona, na Świeta taka Tez sobie takie zdjecie zrobię, w piżamce od TŻ

Ja tam prezentów pewnie już więcej nie dostanę. Najgorzej jak sie wróci do szkoły i "ja dostałam laptopa, ka dostałam komputer" Ale strasznie sie cieszę na te swięta, u babci na Wigilii jest zawsze fajnie,m jak sie wszyscy zjada. I duzo dobrgo żarcia

[dymka]

Napisane przez mOna01

Witam was zapuszczalskie w ten jakże stresogenny dzień! U mnie pasztety właśnie się pieką idę zaraz po śniadanko, obejrzę Dexterka (idealny wprost na Święta ). Ja chcę już prezenty!!!

Ja od kumpla w prezencie dostałam 4 serię, ale boję się, że jak zacznę oglądać to kompletnie przepadnę