Polecamy:

martusienka · 2012-02-06, 20:05

Cytat:

Napisane przez megamag

Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, niedobrze zrobiłaś grożąc, że odejdziesz, a potem zostając. Pokazałaś mu, że Twoje groźby to tak nie na poważnie, pogadasz, pogadasz, a będzie jak zawsze.

Psycholog to bardzo dobry pomysł, ale nie tylko dla Ciebie. Proponowałabym terapię dla dwojga, on też musi się nauczyć i zrozumieć czym jest dla Ciebie picie i jak z Tobą postępować. Jak ktoś sam nie jest DDA to będzie to bagatelizował. Oboje musicie nauczyć się większej tolerancji dla siebie.

Cytat:

Napisane przez izabla

Sama piszesz, że ten problem był w Waszym związku od zawsze, więc jeśli liczyłaś że on zniknie po ślubie, to zrobiłaś niestety błąd. Dajesz mu kolejne szansy, których nie wykorzystuje, i utwierdza się w przekonaniu, że może dalej się upijać, bo Ty znowu mu wybaczysz. To brutalne, co piszę, ale moim zdaniem, jeśli jest Ci tak źle, to nie ma co się oglądać na otoczenie, nie masz się czego wstydzić, to on powinien się wstydzić!!! I lepiej podjąć taki bolesny krok zanim pojawią się dzieci, bo później skrupułów będziesz miała jeszcze więcej.
I niestety to co mówię, to nie zwykłe frazesy, bo mój Mąż pochodzi z takiej rodziny w której był problem alkoholowy, a z czasem doszła przemoc- męczyli się z tym dobrych kilkanaście lat, co zostawiło straszliwe ślady na psychice mojego Męża, jego mamy i sióstr.

Moim zdaniem, jeśli ktoś ma problem alkoholowy, to bez znaczenia jest to, czy pije sporadycznie czy okazjonalnie- po prostu pić takiej osobie nie wolno W OGÓLE!

Cytat:

Napisane przez morenica

Jak ja Cię dobrze rozumiem.
Sama pochodzę z rodziny gdzie mój tata nadużywał alkoholu. Dlatego obiecałam sobie, że jeśli mój facet czy Mąż będzie pił ja odejdę od Niego. Dlatego może związałam się na 2 lata z facetem za wiele ode mnie starszym ale za to miałam pewność, że nie piję.
Mój Mąż ma swoje dni nie powiem...zdarza mu się wypić głównie na imprezach od święta, chociaż czasem ma fazy jak w ten weekend gdzie po kłótni wyszedł i wrócił w nocy napity. Ale to zdarzyło się drugi raz...chociaż dostał od mnie i od mojego taty więc myślę, żśe to była jednorazowa sytuacja.

Tak jak pisały Dziewczyny, jeśli było tak przed ślubem nie wierze, że się zmieni sam z siebie. Niejako dałaś mu przyzwolenie na taki stan rzeczy, bo wychodząc za Niego za Mąż zaakceptowałaś Go takim jakim jest. więc albo terapia wchodzu w grę, albo może drastycznie postawienie syuacji: wyprowadzenie się, rozmowa na tematy tego co Cię w Nim denerwuje.
Trzymam kciuki i mocno Cię przytulam...Będzie dobrze

Doskonale wiem, że zrobiłam błąd dając mu kolejne szanse. Ale kocham go i chciałam wierzyć, że dla mnie może się zmienić. Teraz już tego nie cofnę.

Ale jeśli teraz na przykład się wyprowadzę to wiem, że będzie błagał i prosił o wybaczenie. Co mam wtedy zrobić? Dac mu kolejną szansę? Mówicie, że nie. Odejść na dobre? Też nie wiem czy potrafię. Zostaje chyba już tylko psycholog, ale czy to może jeszcze pomóc?

Aldrin · 2012-02-07, 07:14

Cytat:

Napisane przez martusienka

Doskonale wiem, że zrobiłam błąd dając mu kolejne szanse. Ale kocham go i chciałam wierzyć, że dla mnie może się zmienić. Teraz już tego nie cofnę.

Ale jeśli teraz na przykład się wyprowadzę to wiem, że będzie błagał i prosił o wybaczenie. Co mam wtedy zrobić? Dac mu kolejną szansę? Mówicie, że nie. Odejść na dobre? Też nie wiem czy potrafię. Zostaje chyba już tylko psycholog, ale czy to może jeszcze pomóc?

Oczywiście, że pomoże albo sobie poradzicie z tym problemem na zawsze albo grozi Wam rozstanie a terapia pomoże Ci to zrozumieć i poradzić sobie z jedną albo drugą sytuacją. Moim zdaniem gdy teraz odejdziesz od męża on będzie chodził, błagał a ty znów wybaczysz i do niczego Was to nie zaprowadzi.

izabla · 2012-02-07, 08:40

Cytat:

Napisane przez martusienka

Doskonale wiem, że zrobiłam błąd dając mu kolejne szanse. Ale kocham go i chciałam wierzyć, że dla mnie może się zmienić. Teraz już tego nie cofnę.

Ale jeśli teraz na przykład się wyprowadzę to wiem, że będzie błagał i prosił o wybaczenie. Co mam wtedy zrobić? Dac mu kolejną szansę? Mówicie, że nie. Odejść na dobre? Też nie wiem czy potrafię. Zostaje chyba już tylko psycholog, ale czy to może jeszcze pomóc?

Niestety osoba nadużywająca alkoholu najpierw sama musi przed sobą przyznać, że ma problem i chcieć to zmienić. Może postaw mu ultimatum- "ja daję Ci ostatnią szansę, ale ty musisz podjąć terapię". I być może to go otrzeźwi. Zobaczysz, czy przynosi efekty, jeśli nie, to trzeba podjąć drastyczniejsze środki. Póki co jesteście we dwoje, nie ma dziecka, więc podjęcie decyzji o rozstaniu jest odrobinę prostsze.

martusienka · 2012-02-07, 08:52

Cytat:

Napisane przez Aldrin

Oczywiście, że pomoże albo sobie poradzicie z tym problemem na zawsze albo grozi Wam rozstanie a terapia pomoże Ci to zrozumieć i poradzić sobie z jedną albo drugą sytuacją. Moim zdaniem gdy teraz odejdziesz od męża on będzie chodził, błagał a ty znów wybaczysz i do niczego Was to nie zaprowadzi.

Cytat:

Napisane przez izabla

Niestety osoba nadużywająca alkoholu najpierw sama musi przed sobą przyznać, że ma problem i chcieć to zmienić. Może postaw mu ultimatum- "ja daję Ci ostatnią szansę, ale ty musisz podjąć terapię". I być może to go otrzeźwi. Zobaczysz, czy przynosi efekty, jeśli nie, to trzeba podjąć drastyczniejsze środki. Póki co jesteście we dwoje, nie ma dziecka, więc podjęcie decyzji o rozstaniu jest odrobinę prostsze.

Chyba macie rację.
Mam zamiar porozmawiać z nim na temat jakiejś pomocy z zewnątrz, ale nastąpi to dopiero po cichych dniach, przez które teraz przechodzimy...

Aldrin · 2012-02-07, 08:56

Cytat:

Napisane przez izabla

Niestety osoba nadużywająca alkoholu najpierw sama musi przed sobą przyznać, że ma problem i chcieć to zmienić. Może postaw mu ultimatum- "ja daję Ci ostatnią szansę, ale ty musisz podjąć terapię". I być może to go otrzeźwi. Zobaczysz, czy przynosi efekty, jeśli nie, to trzeba podjąć drastyczniejsze środki. Póki co jesteście we dwoje, nie ma dziecka, więc podjęcie decyzji o rozstaniu jest odrobinę prostsze.

Tutaj masz rację osoba uzależniona powinna sama dostrzec problem, z tym, że my nie wiemy czy mąż martusienki ma problem alkoholowy bo nie wiemy ile on pije czy dużo czy ona sama trochę wyolbrzymia problem. Zdaję sobie sprawę że alkohol prowadzi do uzależnienia ale jak ktoś piję powiedzmy z okazji urodzin czy świąt to chyba nie możemy mówić od razu o uzależnieniu.

**megamag** · 2012-02-07, 09:23

Cytat:

Napisane przez martusienka

Ale jeśli teraz na przykład się wyprowadzę to wiem, że będzie błagał i prosił o wybaczenie. Co mam wtedy zrobić? Dac mu kolejną szansę? Mówicie, że nie. Odejść na dobre? Też nie wiem czy potrafię. Zostaje chyba już tylko psycholog, ale czy to może jeszcze pomóc?

To jak będzie błagał, powiedz mu, że albo idziecie na terapię albo nic z tego.

martusienka · 2012-02-07, 09:35

Cytat:

Napisane przez Aldrin

Tutaj masz rację osoba uzależniona powinna sama dostrzec problem, z tym, że my nie wiemy czy mąż martusienki ma problem alkoholowy bo nie wiemy ile on pije czy dużo czy ona sama trochę wyolbrzymia problem. Zdaję sobie sprawę że alkohol prowadzi do uzależnienia ale jak ktoś piję powiedzmy z okazji urodzin czy świąt to chyba nie możemy mówić od razu o uzależnieniu.

Nie wydaje mi się, żeby był uzależniony, ale ja nie umiem tego ocenić. Są koledzy, z którymi może wypić mało i jest ok, a sa tacy, przy których "głupieje"-nie wiem jak to inaczej nazwać. Jest podatny na ich wpływy.
Mozliwe, że wyolbrzymiam problem, może nie umiem spojrzeć na to obiektywnie, nie wiem. Wiem tyle, że bardzo mnie tym rani.

Cytat:

Napisane przez megamag

To jak będzie błagał, powiedz mu, że albo idziecie na terapię albo nic z tego.

Tak zrobię...

magbes · 2012-02-07, 10:36

czesc Dziewczynki, dawno tu nie pisalam ... codziennie Was podczytuje i szczerze mowiac dziwnie bylo kiedy tu bylo tak cicho

lubie czytac te forum

martusienko, ja mysle, że w Waszym przypadku najlepszym rozwiazaniem bedzie rzeczywiscie porada u jakiegos psychologa... mysle, ze to pomoze zrozumiec sytuacjhe i Tobie i jemu. Mam nadzieje, ze wszystko Wam sie dobrze ułoży

i wierze w to

Ewik86 · 2012-02-07, 17:01

martusienka życzę Ci wytrwałości

Nie napiszę nic więcej, bo dziewczyny chyba napisały już wszystko co i ja bym Ci doradziła. Jedyne co dodam od siebie to to, że skoro już teraz tak bardzo cierpisz to nie możesz spocząć na laurach i czekać. Bez żadnych działań nic się zmieni. Trzymam za Was kciuki

Ja też wychodzę z założenia, że najważniejsze jest to, że nic mężowi się nie stało. Niestety jego ojciec chyba inaczej uważa, bo bardziej się przejął samochodem i oskarżaniem męża o bezmyślność niż tym, że mogło to się skończyć o wiele gorzej. Niestety pomocy od niego mąż nie uzyskał żadnej. Od moich rodziców musiał pożyczać samochód, żeby móc jeździć do pracy dopóki jego stał unieruchomiony. Nie powiem, swoim zachowaniem bardzo mnie rozczarował... Zostawił albo po prostu wypiął się na syna kiedy ten go potrzebował...

martusienka · 2012-02-07, 17:21

Dziękuję wam za wsparcie.

booziaczek · 2012-02-09, 08:16

Czesc w koncu was znalazłam:d

Aldrin · 2012-02-09, 09:19

Cytat:

Napisane przez booziaczek

Czesc w koncu was znalazłam:d

Witaj.

magbes · 2012-02-09, 10:08

dzien dobry :0)

izabla · 2012-02-09, 12:54

Cytat:

Napisane przez booziaczek

Czesc w koncu was znalazłam:d

Witaj

Mediona · 2012-02-09, 20:35

Martusienka życze wytrwałości i trzymam kciki żeby wszystko sie ułozyło.
Wiem że jest to ciężkie bo mój tato był alkoholikiem zapisał nawet sie do AA ale nie wytrzymał i jadł leki i pił alkohol. Tragicznie sie skończyło.
Dlatego jestem całym serduchem z tobą

**megamag** · 2012-02-10, 08:39

Cytat:

Napisane przez booziaczek

Czesc w koncu was znalazłam:d

Świeża krew.

Powiedz coś o sobie.

Martusienka mam nadzieję, że Ci się wszystko ułoży...

martusienka · 2012-02-10, 09:06

Cytat:

Napisane przez Mediona

Martusienka życze wytrwałości i trzymam kciki żeby wszystko sie ułozyło.
Wiem że jest to ciężkie bo mój tato był alkoholikiem zapisał nawet sie do AA ale nie wytrzymał i jadł leki i pił alkohol. Tragicznie sie skończyło.
Dlatego jestem całym serduchem z tobą

Cytat:

Napisane przez megamag

Martusienka mam nadzieję, że Ci się wszystko ułoży...

Dziękuję Wam bardzo. Zaczęliśmy rozmawiać, zgodził się na terapię. Zobaczymy, co dalej...

Aldrin · 2012-02-10, 09:29

Cytat:

Napisane przez martusienka

Dziękuję Wam bardzo. Zaczęliśmy rozmawiać, zgodził się na terapię. Zobaczymy, co dalej...

No widzisz wszystko idzie w dobrym kierunku, teraz życzę Wam obojgu wytrwałości i dużo miłości bo ona pomorze Wam przetrwać ciężkie chwile

booziaczek · 2012-02-10, 15:01

Cytat:

Napisane przez megamag

Świeża krew.

Powiedz coś o sobie.

Martusienka mam nadzieję, że Ci się wszystko ułoży...

no to tak dziewczyny z watku pm2011 wiedza ze brałam slub 30 kwietnia

budujemy sie

ale niestety zima nam przerwała i czekamy na wiosne

.. a tak to to dopiero niedawno zeszły z nas emocjie po tamtym pamietnym pełnym wrazen roku, dzieci nie planujemy dopóki nie skoncze studiów jak cos jeszcze chcecie wiedziec to piszcie

....

martusienka tez trzmam za was kciuki zeby sie ułożyło

morenica bedzie dobrze w koncu sie uda pozatym lepiej ze tak sie stało jakby dziecko miało miec jakies wady wrodzone i problemy przez to

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Cytat:

Napisane przez Aldrin

No widzisz wszystko idzie w dobrym kierunku, teraz życzę Wam obojgu wytrwałości i dużo miłości bo ona pomorze Wam przetrwać ciężkie chwile

zgadzam sie 100%

Tanitka · 2012-02-11, 09:37

Martusienka najwazniejsze, że mąż zgodził się na leczenie. Pamietaj, ze zawsze musisz z nim o tym rozmawiac, mowic co Ci się nie podoba, bo tylko to dziala cuda.

Morenica bardzo mi przykro

ale wierze, że doczekacie się zdowego maluszka w odpowiednim dla Was czasie!

Zonki czy znacie jakies dobre biuro podrózy z wycieczkami w przystępnej cenie? Pomalu planujemy nasza zalegla podróż poslubna w sierpniu.

Planujecie kupić coś swoim mężom na walentynki??

dorka24 · 2012-02-11, 11:22

Cytat:

Napisane przez Tanitka

Planujecie kupić coś swoim mężom na walentynki??

hehe my stwierdziliśmy że nie robimy sobie żadnych prezentów, bo nie ma co na siłę kupować. Ale nie obejdzie się bez fajnej karteczki walentynkowej i pewnie jakiejś słodkości bo mój mąż to łakomczuch

byłam nawet wczoraj w cukierni koło nas i są takie mini torciki w kształcie serduszka wielkości np. WZetki i pewnie mu go kupię. To takie symboliczne i miłe i chyba nawet lepsze niż robienie specjalnie prezentów. Zresztą popołudnie będzie nasze i będziemy sobie świętować we dwójkę

znalazłam fajny przepis na piersi w sosie pomarańczowym i chyba zrobię na obiadek

XxXJuSstiii · 2012-02-11, 19:08

Cytat:

Napisane przez Tanitka

Zonki czy znacie jakies dobre biuro podrózy z wycieczkami w przystępnej cenie? Pomalu planujemy nasza zalegla podróż poslubna w sierpniu.

Polecam przejść się do jakiejś agencji turystycznej, na pewno doradzą

Tylko do takiej, która ma umowy z wieloma biurami

Tanitka · 2012-02-12, 10:54

Cytat:

Napisane przez XxXJuSstiii

Polecam przejść się do jakiejś agencji turystycznej, na pewno doradzą

Tylko do takiej, która ma umowy z wieloma biurami

tak mamy zamiar zrobić, ale myslalam, że może któraś z was korzystała z jakiegoś fajnego biura i byla zadowolona, bo oferty kuszą, a pobyt na miejscu bywa rózny.

**201610281624** · 2012-02-12, 13:53

Witam serdecznie wszystkie zeszłoroczne żoneczki

Mogę się dołączyć?Jestem z 20 sierpnia 2011 r.

**a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d** · 2012-02-12, 14:12

Hej

Kiedyś się tu trochę wypowiadałam, a teraz witam ponownie

Cytat:

Napisane przez martusienka

Dziękuję Wam bardzo. Zaczęliśmy rozmawiać, zgodził się na terapię. Zobaczymy, co dalej...

Martusienko, trzymam kciuki, żeby wszystko się Wam poukładało. Najważniejsze, że mąż chce coś naprawić

Cytat:

Napisane przez Tanitka

Planujecie kupić coś swoim mężom na walentynki??

Chyba tylko coś słodkiego, tak symbolicznie

JennyAniolek · 2012-02-12, 15:18

Cytat:

Napisane przez Ainhoa

Witam serdecznie wszystkie zeszłoroczne żoneczki

Mogę się dołączyć?Jestem z 20 sierpnia 2011 r.

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;32252741]Hej

Kiedyś się tu trochę wypowiadałam, a teraz witam ponownie

[/QUOTE]
Witajcie

Cytat:

Napisane przez martusienka

Dziękuję Wam bardzo. Zaczęliśmy rozmawiać, zgodził się na terapię. Zobaczymy, co dalej...

Matusienka trzymam za Was

Cytat:

Napisane przez Tanitka

Zonki czy znacie jakies dobre biuro podrózy z wycieczkami w przystępnej cenie? Pomalu planujemy nasza zalegla podróż poslubna w sierpniu.

Cytat:

Napisane przez Tanitka

tak mamy zamiar zrobić, ale myslalam, że może któraś z was korzystała z jakiegoś fajnego biura i byla zadowolona, bo oferty kuszą, a pobyt na miejscu bywa rózny.

Mogę polecić 2 biura. Z GTI byliśmy w 2008r. w Turcji, a z Sun&Fun w 2010r. w Egipcie - biura jak i hotele ok, nie było żadnych wpadek, jesteśmy zadowoleni

W tym roku lecimy do Grecji z Grecosem i mam nadzieję, że również obędzie się bez problemów

... Mogę też polecić Neckermanna - moi rodzice byli z nimi w Hiszpanii i Chorwacji.

Zawsze rezerwujemy wakacje w promocji "first minute", gdyż bardzo ważna jest dla nas "gwarancja niezmienności ceny". Ponadto rezerwując szybciej można liczyć na rabaty, gratisową wycieczkę albo zniżkę na wycieczkę, ubezpieczenie KR gratis albo zmianę rezerwacji bez opłaty manipulacyjnej.

Nie wiem jaka cena jest dla Ciebie przystępna, ale my zawsze rezerwujemy wakacje 2 tyg na all inc. i mieścimy się w przedziale 1900-2600 zł/os. W tym roku "zaszalejemy", bo będziemy płacić ok 3000-3100 zł/os, no ale to wakacje w Europie, a tu zawsze drożej

Gdybyś miała jakieś pytania to pisz tutaj albo na PW, postaram się coś pomóc/doradzić

Cytat:

Napisane przez dorka24

znalazłam fajny przepis na piersi w sosie pomarańczowym i chyba zrobię na obiadek

Mogłabyś się podzielić przepisem ?

Cytat:

Napisane przez Tanitka

Planujecie kupić coś swoim mężom na walentynki??

Większych prezentów nie planujemy, jak już to może symbolicznie coś słodkiego, ale to się jeszcze zobaczy

Aldrin · 2012-02-13, 06:42

Cytat:

Napisane przez Tanitka

Martusienka najwazniejsze, że mąż zgodził się na leczenie. Pamietaj, ze zawsze musisz z nim o tym rozmawiac, mowic co Ci się nie podoba, bo tylko to dziala cuda.

Morenica bardzo mi przykro

ale wierze, że doczekacie się zdowego maluszka w odpowiednim dla Was czasie!

Zonki czy znacie jakies dobre biuro podrózy z wycieczkami w przystępnej cenie? Pomalu planujemy nasza zalegla podróż poslubna w sierpniu.

Planujecie kupić coś swoim mężom na walentynki??

My też planujemy zaległą podróż poślubną

ale nadal nie wiemy kiedy i gdzie...

My nigdy nie obchodziliśmy walentynek i w tym roku będzie podobnie i pewnie tak jak zwykle skończy się na dobrej kolacji i domku i jakimś pysznym deserze

magbes · 2012-02-13, 07:19

Dzien dobry

Cytat:

Napisane przez Ainhoa

Witam serdecznie wszystkie zeszłoroczne żoneczki

Mogę się dołączyć?Jestem z 20 sierpnia 2011 r.

witaj

Cytat:

Napisane przez Tanitka

Zonki czy znacie jakies dobre biuro podrózy z wycieczkami w przystępnej cenie? Pomalu planujemy nasza zalegla podróż poslubna w sierpniu.

Planujecie kupić coś swoim mężom na walentynki??

my bylismy w zeszlym roku z Triady w Turcji, na last minute i wszytsko gralo

mielismy last minute i za tydzien w all incl. placilismy 1100zl za osobe

co do Walentynek to prezentow nie planujemy .. ja pewnie dostane kwiatka a mezowi kupie moze cos slodkiego

a tak wyszlo ze wieczorem idziemy do teatru wiec w ten sposob poswietujemy

)

**e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5** · 2012-02-13, 08:38

hej dziewczyny mnie znów długo nie było a obiecałam sobie pisać z wami od nowego roku

martusienka trzymam mocno kciuki, żeby wam się udało

booziaczek my też jesteśmy z 30 kwietnia

matko jak to zleciało za 2 miesiące już rocznica, macie już jakiś pomysł jak ją będziecie świętować ? My mamy zamiar wyjechać na rocznicę w zaległą podróż poślubną do Rzymu

A co do walentynek to my też jakoś nie obchodzimy specjalnie, pewnie K kupi mi jakieś kwiatki a ja mu upiekę jego ulubione muffinki

**megamag** · 2012-02-13, 08:49

Martusienka wierzę, że terapia pomoże. Kiedyś aż tak bardzo w takie rzeczy nie wierzyłam, ale ostatnio widzę jak to pomogło znajomej parze. Już myślałam, że się rozwiodą, każda ich rozmowa przeradzała się w kłótnię. A przy terapeucie jakoś potrafili sobie spokojnie wytłumaczyć co im leży na sercu i próbują od nowa.

A na Walentynki to mój mąż przylatuje do Polski, więc już mam prezent.

2012-02-07, 10:36	#1418
magbes Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-12 Wiadomości: 1 831	Dot.: Żony 2011 :) czesc Dziewczynki, dawno tu nie pisalam ... codziennie Was podczytuje i szczerze mowiac dziwnie bylo kiedy tu bylo tak cicho lubie czytac te forum martusienko, ja mysle, że w Waszym przypadku najlepszym rozwiazaniem bedzie rzeczywiscie porada u jakiegos psychologa... mysle, ze to pomoze zrozumiec sytuacjhe i Tobie i jemu. Mam nadzieje, ze wszystko Wam sie dobrze ułoży i wierze w to

2012-02-07, 17:01	#1419
Ewik86 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-03 Lokalizacja: mazowieckie Wiadomości: 6 051	Dot.: Żony 2011 :) martusienka życzę Ci wytrwałości Nie napiszę nic więcej, bo dziewczyny chyba napisały już wszystko co i ja bym Ci doradziła. Jedyne co dodam od siebie to to, że skoro już teraz tak bardzo cierpisz to nie możesz spocząć na laurach i czekać. Bez żadnych działań nic się zmieni. Trzymam za Was kciuki Ja też wychodzę z założenia, że najważniejsze jest to, że nic mężowi się nie stało. Niestety jego ojciec chyba inaczej uważa, bo bardziej się przejął samochodem i oskarżaniem męża o bezmyślność niż tym, że mogło to się skończyć o wiele gorzej. Niestety pomocy od niego mąż nie uzyskał żadnej. Od moich rodziców musiał pożyczać samochód, żeby móc jeździć do pracy dopóki jego stał unieruchomiony. Nie powiem, swoim zachowaniem bardzo mnie rozczarował... Zostawił albo po prostu wypiął się na syna kiedy ten go potrzebował... __________________ Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli. Dominika Alicja

2012-02-07, 17:21	#1420
martusienka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2006-03 Lokalizacja: Manchester Wiadomości: 2 125	Dot.: Żony 2011 :) Dziękuję wam za wsparcie. __________________ https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1282127 Zapraszam do wymiany

2012-02-09, 08:16	#1421
booziaczek Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 1 605	Dot.: Żony 2011 :) Czesc w koncu was znalazłam:d __________________ You must have known that I was lonely Because you came to my rescue And though I know that this is heaven How could so much love be inside of you

2012-02-09, 10:08	#1423
magbes Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-12 Wiadomości: 1 831	Dot.: Żony 2011 :) dzien dobry :0)

2012-02-09, 20:35	#1425
Mediona Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-03 Lokalizacja: UK Wiadomości: 1 996	Dot.: Żony 2011 :) Martusienka życze wytrwałości i trzymam kciki żeby wszystko sie ułozyło. Wiem że jest to ciężkie bo mój tato był alkoholikiem zapisał nawet sie do AA ale nie wytrzymał i jadł leki i pił alkohol. Tragicznie sie skończyło. Dlatego jestem całym serduchem z tobą __________________ 02.07.2001 24.12.2008 12.11.2011 19.09.2015 Mała Mi. http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21309

2012-02-11, 09:37	#1430
Tanitka Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 834	Dot.: Żony 2011 :) Martusienka najwazniejsze, że mąż zgodził się na leczenie. Pamietaj, ze zawsze musisz z nim o tym rozmawiac, mowic co Ci się nie podoba, bo tylko to dziala cuda. Morenica bardzo mi przykro ale wierze, że doczekacie się zdowego maluszka w odpowiednim dla Was czasie! Zonki czy znacie jakies dobre biuro podrózy z wycieczkami w przystępnej cenie? Pomalu planujemy nasza zalegla podróż poslubna w sierpniu. Planujecie kupić coś swoim mężom na walentynki?? __________________ Więc teraz serca mam dwa...

2012-02-12, 13:53	#1434
201610281624 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 1 724	Dot.: Żony 2011 :) Witam serdecznie wszystkie zeszłoroczne żoneczkiMogę się dołączyć?Jestem z 20 sierpnia 2011 r.

2012-02-13, 08:38	#1439
e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 2 040	Dot.: Żony 2011 :) hej dziewczyny mnie znów długo nie było a obiecałam sobie pisać z wami od nowego roku martusienka trzymam mocno kciuki, żeby wam się udało booziaczek my też jesteśmy z 30 kwietnia matko jak to zleciało za 2 miesiące już rocznica, macie już jakiś pomysł jak ją będziecie świętować ? My mamy zamiar wyjechać na rocznicę w zaległą podróż poślubną do Rzymu A co do walentynek to my też jakoś nie obchodzimy specjalnie, pewnie K kupi mi jakieś kwiatki a ja mu upiekę jego ulubione muffinki

2012-02-13, 08:49	#1440
megamag BAN stały Zarejestrowany: 2011-09 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 7 488	Dot.: Żony 2011 :) Martusienka wierzę, że terapia pomoże. Kiedyś aż tak bardzo w takie rzeczy nie wierzyłam, ale ostatnio widzę jak to pomogło znajomej parze. Już myślałam, że się rozwiodą, każda ich rozmowa przeradzała się w kłótnię. A przy terapeucie jakoś potrafili sobie spokojnie wytłumaczyć co im leży na sercu i próbują od nowa. A na Walentynki to mój mąż przylatuje do Polski, więc już mam prezent.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)