2008 Lipcowo-Sierpniowe Przedszkolaki!

[Saga]

Hej, może ktoś jeszcze mnie pamięta?

Kilka dni temu byłam totalnie zdołowana, ale trochę rzeczy mi się pozmieniało w życiu , trochę pracy przybyło - no i w sumie już więcej optymizmu we mnie O szczegółach nie będę pisać, wybaczcie .

Paulina jest chora, jednak skończyło się na antybiotyku Szkoda, ale wiem, że i lekarka i my zrobiliśmy wszystko co się dało. Antybiotyk ma do przyszłego czwartku, więc jeszcze tydzień siedzenia w domu przed nami. Oszaleję

W piątek przyjechali moi rodzice, zwieźli obiad i ciasto, aż mi głupio było. Ja poszalałam z TŻtem na zakupach, właściwie to ja się głównie obkupiłam. Mam nową kurtkę puchową, dżinsy, marynarkę i buty... na obcasie

No to lecę teraz nadgonić nowości forumowe, bo ostatnio to ja tu byłam chyba ze 4 dni temu

[jowisz]

Napisane przez Saga

Hej, może ktoś jeszcze mnie pamięta?

Kilka dni temu byłam totalnie zdołowana, ale trochę rzeczy mi się pozmieniało w życiu , trochę pracy przybyło - no i w sumie już więcej optymizmu we mnie O szczegółach nie będę pisać, wybaczcie .

oby to były zmiany na lepsze!

edit. ja mam wkurza na siebie bo na wagę weszłam. wyciągnęłam pewne spodnie i oczywiście ledwo co się dopięłam. weszłam na wagę - prawie 54 kilo czyli witamy w rozmiarze 40ści

już na kolację był chlebek dukanowy. pieczywa nie ruszam już wcale

[anka1900]

hejka
ja już sama z przychówkiem
młoda śpi/nie śpi, kokosi się , wybudza
młody jeszcze nasłuchuje, chyba za długą miał drzemkę,bo spania u niego nie widzę ciekawe jak wstanie rano do przedszkola
znowu kaszel słyszę u niego
normalnie z tymi ich chorobami to jak z sinusoidą, raz lepiej, raz gorzej, ale nie widzę prostej

a teraz pytanie
co zrobić
Olka nie wygląda tak na 100 % zdrowo (jakiś lekki katarek, czasem coś odkaszlnie, bo coś pewnie jej spływa) a umówiłam ją na szczepienie na wtorek ( w końcu, bo ciagle coś nie tak )
tylko czy mam iść w takim stanie zdrowia, lekarka ja zbada i zobaczymy,
czy raczej odwołać wizyte u dzieci zdrowych ?
ale i tak muszę kiedyś wdepnąć, po skierowanie do ortopedy,

Jowiszowa no i po co stawać na wadze, jedynie humor można sobie popsuć
chodzi mi o sezon jesienno-zimowy
u mnie ani kg mniej po porodzie

[ver_ona]

Czesc.
Ania, u nas mowia, ze jak nie ma temp. to szczepic, ale ja na razie sama nie moge dojsc z mala na szczepienie.

Dzis u nas piekne slonce bylo, ale wiatr troche niestety wial.
Poszlam dzis na moj ulubiony plac i zanabylam dla B fotelik concorda uzywany uwaga za 30 zl
http://allegro.pl/fotelik-samochodow...880380506.html cus takiego.
Bor ma nadal lekki kaszel, no ale w sumie antybiotyk ma od srody i mial zap. pluc wiec chyba nie mam sie co ludzic, ze po 3 dniach minie kaszel. na szczescie kataru brak.
Bor jeszcze we wtorek ma kontrole u lekarza i wizyte u alergologa (chyba testy) wiec zobaczymy co i jak. Mloda idzie juz jutro do zlobka. Borke moze od srody puszcze.

[taka sobie]

Judi idz, na pewno nie pozałujesz szkoda ze u mnie nie ma dostawy ciuchów dziecięcych tylko futra siakies

[Judi21_84]

Sosno dzięki za cynk w sprawie zoo. Wiele razy jak byłam na lotnisku przyglądałam się tej karczmie i nawet czytałam o tym zoo dobrze wiedzieć że warto pójść

Taka Sobie ja w "bidze" kupowałam już w ciąży Tymkowi ciuchy Tylko że jakoś nigdy nie wiedziałam kiedy jest dostawa więc często trafiałam jak już nic nie było ciekaweego. Teraz jak na necie widzę kiedy rzucają nowy towar to mogę jeździć

[kristi75]

Napisane przez Sosnowa

Myśmy dziś spacerowali na lotnisku Judi byłaś tam niedawno? Tz mówimy, że idziemy do mini zoo.. taką karczmę otworzyli ze zwierzętami. To sobie myślałam, że jakieś króliczki, kurki, kozy... Patrzę a tam normalnie wielbłądy, zebry (ładne kurcze), nawet jakieś kangury się znalazły, lamy... no i konie, strusie, osioł, kozy, paw..

Moje dziecko się martwi, że musi na przedszkole czekać przez całą noc... bo noc taaaaka długa...

A czy możesz zdradzić gdzie to jest

Napisane przez anka1900

hejka
ja już sama z przychówkiem
młoda śpi/nie śpi, kokosi się , wybudza
młody jeszcze nasłuchuje, chyba za długą miał drzemkę,bo spania u niego nie widzę ciekawe jak wstanie rano do przedszkola
znowu kaszel słyszę u niego
normalnie z tymi ich chorobami to jak z sinusoidą, raz lepiej, raz gorzej, ale nie widzę prostej

a teraz pytanie
co zrobić
Olka nie wygląda tak na 100 % zdrowo (jakiś lekki katarek, czasem coś odkaszlnie, bo coś pewnie jej spływa) a umówiłam ją na szczepienie na wtorek ( w końcu, bo ciagle coś nie tak )
tylko czy mam iść w takim stanie zdrowia, lekarka ja zbada i zobaczymy,
czy raczej odwołać wizyte u dzieci zdrowych ?
ale i tak muszę kiedyś wdepnąć, po skierowanie do ortopedy,

Jowiszowa no i po co stawać na wadze, jedynie humor można sobie popsuć
chodzi mi o sezon jesienno-zimowy
u mnie ani kg mniej po porodzie

U nas szczepią jak dziecko całkiem zdrowe.
Jak ma katar, czy delikatny od czasu do czasu kaszelek,karzą czekać aż dziecko wydobrzeje.
Mówią że wtedy większe ryzyko na powikłania poszczepienne, więc po co ryzykować.

A żeby tylko z nią iść do przychodni po to, by doktorka powiedziała że nie szczepimy, to szkoda by dziecko wdychało te zarazki.
Wiem że idziesz do zdrowych, ale czy zarazki sie da od tak wywietrzyć.
Według mnie nie, bo ja zawsze jak z dzieckiem idę nawet do zdrowych to na drugi dzień coś wychodzi.

Anka ja bym czekała aż będzie całkiem zdrowa

A do tego Miki też musi byc całkiem zdrowy. Więc nie puszczaj go do przedszkola aż nie wydobrzeje



JAk tak czytam o tych ciągłych chorobach waszych dzieci - to się cieszę że Karolek nie chodzi i nie musi się teraz męczyć z tymi paskudztwami.

Choć od wczoraj chodzi i kicha



Aaaa
Zaliczyliśmy dziś wieczorem już pierwszy upadek z łóżka.
położyłam mu już materacyk z łóżeczka na ziemi, by następny ewentualny upadek był mniej bolesny i położyłam dodatkowo dużą twardą poduchę na kraju łóżka, by miał jakiś ogranicznik.

Dobrze że przy upadku się nie wybudził, posprawdzałam tylko czy cały

[wersta]

hej,
w pt. miałam rozdanie dyplomów i wieczorem balanga do 4tej. to zdecydowanie najlepiej oblany dyplom ze wszystkich 4ech
nie ma to jak być jedyną samicą w grupie. bylo bosko i czuję się taka dowartościowana
już nie mogę się doczekać baletów za miesiąc

nie idźcie na "mniam, mam smaka na kurczaka" - poszliśmy wczoraj do kina, wyszliśmy przed końcem, bo nawet Z. stwierdziła, że jest kiepski

[Cestia]

Ale z Wiki słodziak w tej piżamce Mojej Mati już w puzzle w ogóle nie interesują, przypomina sobie od przypadku do przypadku, może z raz na miesiąc

Wersta, nie za dobrze Ci?

[Anisia25]

Czesc Kochane!!

Weekend weekend i po weekendzie. Nie wyspana jestem, dzis przerwa w bolu glowy soł mozna powiedziec, ze przydaloby mi sie wolne, ale niestety trzeba rabotac

[Mała75]

hej.
no ja widzę jak Anisia mam przerwę w bólu głowy - waliła mnie przez 4 dni, wczoraj zakończyła się big migreną osłabiona dziś jestem i przydałby się jakiś odpoczynek a tu do roboty! masakra jakaś

Takuśna - aż Ci zazdroszczę takich łupów lumpkowych, świetna piżamka

w sobotę pojechaliśmy pod wieczór jeszcze na zakupy, bo nie miałam dla Mai kurtki na teraz Udało mi się kupić w C&A w promocji (mieli zniżkę 20% na kurtki i płaszcze) fajną stalowoszarą z jasnoróżowym polarem - można go wypinać i nosić osobno

[Kasiulka22]

Bry babeczki

Zaliczyłam mega spacer, konam nogi mam w zadzie, plecy mnie bolą i ogólnie czuję się jak emerytka w kiepskiej formie

Maluśna super, że udało się upolować kurtałkę dla Mai

U nas otworzyli nowe centrum handlowe, więc mam różne przybytki rozkoszy pod nosem, z tym że póki co tam nie byłam ale widziałam filmik na gazeta.pl - hardkor!!! ludzie przyjechali z całego województwa chyba

[kristi75]

Hej hej

Wersta gratulacje raz jeszcze, co do samej balangi to faktycznie, za dobrze ci //no ale cóż zasłużyłaś sobie


Aniś, Mała współczuję wam tych bóli głowy
Mam nadzieję że to nie przerwa, tylko koniec


Mała pokarz kurteczkę //a najlepiej ubraną
dobrze że w końcu kupiłaś

Ja wczoraj wyciągłam zimowe

Choć dziś cieplutko słoneczko świeci, nie wieje, i jest całe 10 st w cieniu



W nocy zaliczyliśmy 2 upadki z łóżka
Już nie wiem jak go mam zabezpieczyć
W końcu dałam go do śpiwora i przespał do końca w łóżku

Następna zła wiadomość to taka że rano Karolek wstał z katarem
Coś musiał, od kogoś wczoraj załapać

[taka sobie]

Judi zdycham z ciekawosci co przywieziesz pochwal sie koniecznie

Kasiulka u nas tez miałabym gdzie na nowe łupy jechac ale to chyba nie na moją kieszen nowa część Silesii, otwarta przez Paris Hillton sklepy podobno takie ze tylko siąść i płakać


WErsta gratki

[Judi21_84]

Hej
Jestem
Takuśna coś tam pokupiłam ale bez szału. Może lepsze kąski poleciały zaraz rano. Jak mi tz zmieni program do zdjęć to może coś wstawie. Kupiłam mu nawet sweter h&m na 5 lat hehe ale nic nie zniszczony, ładny za dychacza :d trafiłam też piżamę nówkę z next na 16 zł ,trochę spodni.
Póki co id ogarnąć mieszkanie i przygotować się do pracy.

[anka1900]

hejka

jednak idę z Olką jutro do lekarza, przynajmniej ją osłucha i skierowanie wezmę , zobaczymy co ze szczepieniem
na 100% wykurowanie Olki przy Mikim nie ma szans, musiałby chyba przez 2 tygodnie siedzieć w domu
czytałam , że niewielki katar, przeziębienie nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia

he he Kristi, no to i Ty masz już swojego zagluconego nie-przedszkolaczka

Miki leje na potęgę podczas drzemki w przedszkolu, całe szczęście, że podkłady ratują pościel

dziś pogrzałam do teskacza po osprzęt zimowy do samochodu, bo jedyne co mi mąż zostawił w spadku to szczotka a dziś trzeba było skrobać i psikać , bo byl przymrozek

Kristi, Veronka radziła zrobić rulon np z koca i podkładać pod prześcieradło, żeby dziecko nie spadało z łóżka, sprobuj zrobić jakieś takie okopy

no Wersta dobrze , że dyplom się już nie rozeschnie, po takich oblewaniach

[Mijalea]

Wero gratulacje

a ja wam powiem, ze Jowisz ma racje. Im mniej sie tu zaglada, tym bardziej potem nie ma oczym pisac

odpuscilam sobie ostatnio wizazowanie i tak mialam tyly

[ver_ona]

Napisane przez kristi75

Hej hej


W nocy zaliczyliśmy 2 upadki z łóżka
Już nie wiem jak go mam zabezpieczyć
W końcu dałam go do śpiwora i przespał do końca w łóżku

Następna zła wiadomość to taka że rano Karolek wstał z katarem
Coś musiał, od kogoś wczoraj załapać

no wlasnie Ania mnie ubiegla. u nas sie dobrze sprawdza i od poczatku Bor tak ma. n abrzegu lozka, pod przescieradlo wlozylam zwiniety kocyk i daje rade moze byc tez recznik itp..

BRY ;D
dzis caly dzien na miescie z Borka, dopeiro do obiadu bede siadac. mloda spiewa juz do snu, a mlodzieniec sie inhaluje. jutro wizyta u alergologa, ciekawe co tam wyjdzie. z nim juz lepiej, od srody do przedszkola

Ania, Antosia wlasnie skonczyla 2 katar. ostatnio wlasnie miala raz, tydzien przerwy i znowu. na szczescie jej jakos strasznie nei przeszkadza i udalo sie z nim pozegnac.

[kristi75]

dzięki za podpowiedź odnośnie zabezpieczenia.
On w sumie ma zrobione zabezpieczenia, ale najwyraźnie mało co dają.
Ma od strony głowy postawiony materac z łóżeczka (który jest złożony na pół i wsunięty pomiędzy łóżko a szafkę nocną, wysokość od łóżka będzie spokojnie ok 20 cm.potem stoi drugi materac rónież złożony na pół, który przytrzymuje duża twarda poducha, która tez jest wsadzona na ciasno pomiędzy moim a jego łóżkiem
No ale spróbuje mu jeszcze wsunąć ten koc pod prześcieradło



anka to wcale nie jest śmieszne z tym zagluconym nie-przedszkolakiem
A tak na serio to dobrze że on nie jest jakiś duży
Ale z rana się przeraziłam bo gluty było zielone

[jowisz]

Napisane przez Mijalea

a ja wam powiem, ze Jowisz ma racje. Im mniej sie tu zaglada, tym bardziej potem nie ma oczym pisac

u mnie znów zapierdziel. dobrze,że zdążyłam rano zjeść jogurcik. potem złapałam dukanowy chlebek dopiero przed 17stą. ale wyszłam 17.15 więc nieźle, o 18stej w domu

wysłałam ost. cv do pewnego komornika i widzę,że dziś 3 razy czytał, ale bym chciała żeby zadzwonił

[anka1900]

czy któreś z naszych dzieci jest mega odporne i nie chorowało jeszcze od września ani razu?
wiadomo katar nie choroba, ale dość nieprzyjemna dolegliwość

nie wiem o co kaman, Miki od jakiegoś czasu nie może zasnąć wieczorem , kokosi się i kokosi, spania nie widać, męczy się od 19.30, nawet do 21 z minutami
dziwna sprawa bo jeszcze nie tak dawno padał jak mucha, wymęczony życiem przedszkolaka
czyżby doroślał i drzemka południowa , wydłuża mu czas aktywności popołudniowej w nieskończoność?

Jowiszowa, bo będziesz cieniem, z takiej restrykcyjnej pracowej diety

[jowisz]

Ania na mnie nie-jedzenie aż tak restrykcyjnie nie działa orgaznim przyzwyczajony do minimalizmu od 1997r. zero obiadów całe studia i później, jogurciki, bzdety. i teraz za to płacę, bo poszaleć nie można

[bojowniczka1]

Napisane przez Anisia25

pewnie łypie z telefonu

ja mam tez 7 okien do mycia, ale są przeeeeeeeeeeeeedupne

hej

[ver_ona]

Napisane przez anka1900

czy któreś z naszych dzieci jest mega odporne i nie chorowało jeszcze od września ani razu?
wiadomo katar nie choroba, ale dość nieprzyjemna dolegliwość

nie wiem o co kaman, Miki od jakiegoś czasu nie może zasnąć wieczorem , kokosi się i kokosi, spania nie widać, męczy się od 19.30, nawet do 21 z minutami
dziwna sprawa bo jeszcze nie tak dawno padał jak mucha, wymęczony życiem przedszkolaka
czyżby doroślał i drzemka południowa , wydłuża mu czas aktywności popołudniowej w nieskończoność?

Jowiszowa, bo będziesz cieniem, z takiej restrykcyjnej pracowej diety

tak Ania, bor...ale niestety rok temu
w tym nie mial nawet katarku, ale za to zalapal zap. pluc!!

[Mijalea]

Napisane przez jowisz

u mnie znów zapierdziel. dobrze,że zdążyłam rano zjeść jogurcik. potem złapałam dukanowy chlebek dopiero przed 17stą. ale wyszłam 17.15 więc nieźle, o 18stej w domu

wysłałam ost. cv do pewnego komornika i widzę,że dziś 3 razy czytał, ale bym chciała żeby zadzwonił

Jowisz zaglodzisz sie!
za komornika trzymam kciuki

ja przytylam na urlopie 2 kilo, ale juz worcilam do starej wagi - codzienne zabieganie i kilosy leca same w dol

Anka, moj 2 razy katarowal, przedwczoraj tez zaczelo mu kapac z nosa, ale o dziwo juz przeszlo - dziwne, jak na katar.

[ver_ona]

Napisane przez bojowniczka1

hej

yyy??

[kristi75]

Anka, nieśmiało podnoszę rękę, bo nie wiem czy nie zapeszę
Moi jeszcze nie chorowali,teraz Kajo ma katarek, ale jak powiedziałaś katar to nie choroba

[jowisz]

Iga chodzi od sierpnia więc katar miała dwa razy. jeden pod koniec sierpnia, drugi teraz. od prawie 2 tygodni trwa. i trwać będzie, to pewne. oby nic poważniejszego tfu tfu
do ciągłego kataru już się przyzwyczaiłam

[anka1900]

no nie da się ukryć, że nasz wątek jakby pod respiratorem
ledwo zipie
ale coż począć, jak takie chorowite czasy nastały
jesienne rozleniwienie, brak energii

mi jakoś udaje się utrzymywać stabilną wagę (widać zakres kalorii na stałym poziomie)
no ale niestety 2 ciąże pozostawiły spory nadbagaż
przydałby się szpitalny wikt, pusta lodówka i mega ilość ćwiczeń

Miki w zasadzie też cały czas zasmarkany od września, niby jest obecnie ok, ale nie mam pewności czy to 100% okaz zdrowia

[kristi75]

Jowiszku, zapomniała
oczywiście też trzymam kciuki za komornika