Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

[la'Mbria]

Witam, synuś śpi, mam chwilę na wizaż
Byłam wczoraj u ginekologa z moim jajnikiem- niestety za 3 tygodnie mam się pokazać i bedzie decydował czy wycinamy czy jeszcze nie
Dostałam "końską" dawkę hormonów i pocieszenie, ze może od tych leków torbiel sama pęknie i wtedy nie trzeba będzie ciąć...za 3 tygodnie kolejna wizyta.
Po hormonach- czuję się jakbym znów była w ciąży (czyli fantastycznie), wstałam dziś o 5 rano i sie wzięłam za sprzatanie! wiem...wiem..wariactwo, no ale wczesniej jak brałam hormony to tez miałam powera jak króliczek duracel
zobaczymy jak będzie na dłuższą metę...

Napisane przez Miszi

Wczoraj upieklam formy do orzeszkow, a pewnie blizej swiat napelnie je masa. Zostalo mi jeszcze troche ciasta, wiec pewnie dzisiaj zrobie ciasteczka. No a pozniej sernik i makowiec i mysle, ze wystarczy.
.....
Mama wczoraj ubrala choinke, jak Tomek zobaczyl tyle nowych roznosci, to nie chcial wyjsc z tego pokoju, a swiatelka sa oczywiscie najlepsza zabawka....

MISZI- jak ja ci zazdroszczę orzeszków..uwielbiałam je jako dziecko niestety u mnie nikt w rodzinie ich nie robił i dostawałam tylko troszkę od sąsiadki...jak już sobie sprawię piekarnik (tak tak...my nie mamy piekarnika tylko dziurę w szafkach!) to zacznę piec ciasta, ciasteczka...eh...kiedy to będzie marzą mi się muffiny i "moje" ciasto świąteczne (z moczonymi w mleku migdałami), pieczone ziemniaczki z pstrągiem...

Choinka- u nas chyba nie będzie my obydwoje z TŻem nie jesteśmy jacyś religijni, no ale tradycję jako taką chrześcijańską uznajemy, więc mieliśmy kupić choinkę, ale jak widzę co moje koty i syn robią z meblami i sofą, to chyba jednak w tym roku odpuszczę choinkę, smutno będzie, ale najbardziej się boję, że któryś kot wejdzie na nią akurat gdy Leon bedzie niedaleko i się przewróci na małego....koty uwielbiają wariować, wiec pewnie tak by się skończyło.
Aha-wczoraj pod kocią miską była wojna- mój syn zabrał kotom miskę z karmą i nie chciał oddać,akurat gdy jadły...a koty chyba stwierdziły, że we trzy dadzą mu radę- efekt- jeden kot był ciągnięty za ogon, drugi kot miał palca w oku, trzeci kot- podrapał Leona, ale ma łysy placek zamiast sierści na karku
dziś kulturalnie się wymijają w domu...synek nawet do miski nie podejdzie, a koty- do niego edukacja przez doświadczenie jest najszybsza

Łóżeczko-drewniane, jak większość z Was, kupiliśmy używane i daliśmy tylko nowy materac- jestem bardzo zadowolona, pewnie go nie oddam ani nie sprzedam,zostawie sobie na przyszłość

JUSTINE- super, że wszystko się udało!
Szkoda babci no i w ogóle, szkoda, ze z przejściami...ale widać tak miało być- ważne, że efekt końcowy jest dobry i będziecie mieć opiekę nad twoją siostrą...swoją drogą- nie wyobrażam sobie, zeby miało być inaczej (chociaż znam przypadek, gdzie dorosły brat nie dostał opieki nad młodszym rodzeństwem-skończyło się tragicznie, wiec lepiej nie będę opisywać)

a...jeszcze miałam napisać dwa słowa o Zawitkowskim- nie wiem jakie są wśród rehabilitantów opinie o nim, ale z tego co miałam okazję oglądać i czytać, to facet jest mądry(według mnie) i nie wymyśla "cudów na kiju" tylko ma takie raczej zdroworozsądkowe podejście.
Wiele moich prywatnych przemyśleń pokrywa się z jego opiniami (światłymi i popartymi jakimś tam większym doświadczeniem), więc chyba dlatego lubię tego pana

KATZ- no własnie jeśli chodzi o buciki do nauki chodzenia to kiedyś (gdy nasze pokolenie było dopiero wychowywane, albo nawet wczesniej) panowała taka moda- do nauki chodzenia-buciki, do leżenia-poduszki pod plecki, do jedzenia- najlepiej sztuczne mleko, albo jak najszybciej przestawiać na "normalne" jedzenie...dziwne to było, ale część lekarzy nadal ma tamte poglądy i je rozpowszechnia, część babć i dziadków też powiela to z czym miało do czynienia gdy wychowywali swoje dzieci.
Ja się często spotykam z opinią, ze KONIECZNIE trzeba dziecku zakładać buciki...według mnie metoda "środka"jest najlepsza (bo tak jak pisałam wcześniej- w bucikach dzieciaki ładnie uczą sie kucać a nie klepać pupą o podłogę)

[O La La]

Hej laski ja tylko na chwilke bo mały mi nie da na dłużej-później wpadne to coś napiszę więcej. A teraz chciałam tylko ze jeszcze nie kupilismy łózeczka...więc opini jak najbardziej się przydadza i skłoniły oczywiście ze wybór juz calkowity padl na drewniane

[Karola82]

O La La ja chyba nie pomogę ...zamieniłam drewniane na turystyczne no i doradźcie... Julka się bardzo wywalała w łóżeczku jak zaczęła wstawać no i się faktycznie obijała, nie mogłam nawet w łóżeczku zostawić jej na chwile samej do tego myślałam, że przeszkadza jej wkładanie w nocy nóżek w szczebelki i dlatego się budzi bo klinują jej się nóżki Łóżeczko turystyczne też miałam od bratowej rozłożone u mojej mamy jak zajmuje się dzieckiem i jest o wiele wyższe niż drewniane o dziwo, więc pewnie kwestia wysokości i trzeba mierzyć, do tego jak bęcnie to się nie udeża więc zamieniłam i dałam do siebie turystyczne tylko materacyk włożyłam z drewnianego no i ogólnie jestem zadowolona tyle ze nie wiem czy teraz jej nie przeszkadza w nocy to łóżeczko bo szura nóżkami w nim na bokach jakby chciała wydostać nóżki :/ W drewnianym miałam ochraniacz ale taki na okolice głowy a nie na całe łóżeczko. Nie wiem czy znowu łóżeczek nie zamienić .... do szału mnie to szuranie w nocy doprowadza

Co do bucików to teściowa kupiła jakieś małej ale póki co zakładam tylko jak jest u nas czyli prawie nigdy bo też jestem przeciwna bucikom, szczególnie że tylko wstaje przy meblach.

Justine, masakra...ale na szczęście macie to już z głowy, super!

Napisane przez asiuk

Ja też polecam takie skarpetki - nie z punkcikami na podeszwie, tylko z całą powierzchnią gumową

Nie spotkałam się jeszcze z takimi

La'Mbria na szczęście mój kot w tamtym roku nie szalał na punkcie choinki, a co do pazurów to obcinamy systematycznie co tydzień bo mi dziecko zaczęło gonić za kotem na czworakach A choinki i tak nie mamy w tym roku bo brak nam miejsca na naszą dużą od podłogi a widziałam już co Julka próbuje zrobić z bombkami na choince u mojej mamy... Wystarczyło co chwile, nie ruszaj, zostaw...masakra....

Wymyśliłam fajną zabawę dla Julki, wsadzam ją do pudełka po butach (gruby karton po kozakach) i jeżdże po pokojach udając ciuchcię, a co chwilę zatrzymuje nas moja mama i mówi "stać,bileciki do kontroli" a Julia przybija piątkę i wtedy moja mama mówi "papa" i macha, Julka odmachuje i jedziemy dalej i tak z godzinę A my autka kupujemy Sama mała też dostanie na roczek od moich rodziców ale jak widać czasem wystarczy trochę wyobraźni

[stalowamagnolia]

Hej Kobitki!

Justine, gratuluje wygranej i życzę już tylko samych radosnych chwil!

la'Mbria, niezłą ekipę masz w domu Ja bym zabiła jakby mi kot Marcela podrapał Póki co widzą się na odległość, ale młody już zaczyna się do niego sadzić Pewnie na wiosnę go pogoni hehe

Karola, świetny pomysł! Ja Marcela woziłam w kartonie po pampersach ja był mniejszy, teraz wożę Go w takim plastykowym pudle na kółkach

Dzisiaj przyszedł prezent dla M. pod choinkę. Po długich namysłach zdecydowaliśmy się na jeździk-pchacz wywrotkę Little Tikes. Mam nadzieję, że Mu się spodoba
No i w końcu kupiliśmy fotelik - Britax Evolva 123 Plus, ma dużo pozytywnych opinii i dobrze wypadł w testach, także mam nadzieję, że będzie nam długo służył!

Marcel nauczył się robić i mówić papa i przytula się do mnie na hasło: "zrób tuli tuli z mamą", urocze Jestem w szoku jak On teraz wszystko szybko "chwyta", mądraliński mi rośnie

Co do świątecznych wypieków, ja mam zamiar (nie wiem czy ogarnę) upiec sernik z brzoskwiniami, keksa i 3 BIT-a
Choinkę już mamy kupioną - żywą, ale ubierzemy ją dopiero we Wigilię.

[O La La]

Mam chwilkę to napiszę co przydarzyło się Nam dziś w nocy-nie było to miłe!

I. jak zwykle zasnął ze mną ze smoczkiem w buźce,nagle tak jakby zaczął dlawić się sliną,wyjęłam mu szybko smoczka i podniosłam do góry-całe szczęscie sytuacja zostala opanowana ale napędził mi niezłego stracha!
Zdarzyło się Wam kiedyś coś takiego?
Może ze smoczkiem powinien tylko zasypiać a później jak już dobrze zaśnie powinnam wyjmować smoczka-jak myslicie? Dość dziwne!
Mogę jeszcze dodać że spał na pleckach,na plasko! Może właśnie to jest jakieś ostrzeżenie ze dzieciaczki powinny spać już z lekko uniesioną główką do góry jednak,co?

p.s.
Justinne przyłaczam się do Gratulacji z wygranej sprawy

[karolinaP103]

Napisane przez asiuk

Rozumiem, że Ty masz spiralę? Ja planuję jeszcze mieć dzieci, ale mój gin nie widzi przeciwwskazań - jedynie nie poleca wtedy hormonalnej Mireny.

Hmm, to rzeczywiście problem z tymi paznokciami. Łamią mu się nawet, jak je krótko obcinasz?
.

Mirena jest super jak nie planujesz dzieci-niektóre działania niepożądane mogą pozbawić cię możliwości bycia mamą ( mięśniaki, wrośnięcie wkładki...) owszem ma dużo zalet ale jak planujesz jeszcze dzieci to lepiej założyć zwykłą miedzianą-uwaga może powodować dłuższe i mocniejsze krwawienia więc jeśli masz obfite miesiączki to ie dla ciebie

Napisane przez O La La

Mam chwilkę to napiszę co przydarzyło się Nam dziś w nocy-nie było to miłe!

I. jak zwykle zasnął ze mną ze smoczkiem w buźce,nagle tak jakby zaczął dlawić się sliną,wyjęłam mu szybko smoczka i podniosłam do góry-całe szczęscie sytuacja zostala opanowana ale napędził mi niezłego stracha!
Zdarzyło się Wam kiedyś coś takiego?
Może ze smoczkiem powinien tylko zasypiać a później jak już dobrze zaśnie powinnam wyjmować smoczka-jak myslicie? Dość dziwne!
Mogę jeszcze dodać że spał na pleckach,na plasko! Może właśnie to jest jakieś ostrzeżenie ze dzieciaczki powinny spać już z lekko uniesioną główką do góry jednak,co?

Mi logopeda zalecił,by wyjmować smoczek jak dziecko zaśnie- nie śpi wtedy z otwartą paszczą

[jaasia88]

Witam witam!

Justine gratuluję oby wszystko się teraz dobrze układało

La'Mbria mówiłam że torbiele pękają, ale z dwojga złego... nie chciałabym być "krojona" współczuję Ci

O la la łóżeczko drewniane - świetna sprawa, jak najbardziej polecam Karolu szybko się nauczył wstawać właśnie dzięki szczebelkom a nocna przygoda faktycznie nie zbyt miła, Karol zasypia z dydkiem ale i tak go wypluwa, nie wiem co poradzić bo nie byłam w takiej sytuacji

jeżeli chodzi o buciki ja zakładam je Karolowi od kilku dobrych tygodni słyszałam różne opinie i wybrałam to co uważałam za dobre

a tak poza tym to powiem że w pracy jest super, radzę sobie nawet dobrze kwestię świąt pominę

wiecie co moje dziecko ostatnio robi, staje na głowiekomicznie to wygląda, kiedyś nawet kupkę robił w tej pozycji, wypiął tyłek i pampers pełen

idę spać bo rano do pracy, pozdrowionka i buziaki

[O La La]

Napisane przez karolinaP103

Mi logopeda zalecił,by wyjmować smoczek jak dziecko zaśnie- nie śpi wtedy z otwartą paszczą

No i chyba logopeda miał rację w kazdym badz razie-wyjmuje Mu smoczek jak zaśnie

Jaasia robienie kupki na głowie napewno komicznie wygląda,hahaha.

łóżeczko-I. to ewentualnie może jeszcze nauczyć się chodzenia dzięki takiemu lóżeczku,bo wstawać już umie-nawet muszę sie pochwalić ze jak stoi przy meblach to się puszcza i chwile tak postoi

[Justine1988]

Dziękuje Wam bardzo

[magda-lenka*]

Napisane przez Justine1988

Hej dziewczyny. Medluje , że WYGRALIŚMYNIKOLA ZOSTAJE Z NAMI!!!!

Super klask i:

Napisane przez asiuk

Ja też polecam takie skarpetki - nie z punkcikami na podeszwie, tylko z całą powierzchnią gumową.

A mi się wydaje, że w takich skarpetkach dziecku pocą się stópki.

Napisane przez la'Mbria

Witam, synuś śpi, mam chwilę na wizaż
Byłam wczoraj u ginekologa z moim jajnikiem- niestety za 3 tygodnie mam się pokazać i bedzie decydował czy wycinamy czy jeszcze nie
Dostałam "końską" dawkę hormonów i pocieszenie, ze może od tych leków torbiel sama pęknie i wtedy nie trzeba będzie ciąć...za 3 tygodnie kolejna wizyta.
Po hormonach- czuję się jakbym znów była w ciąży (czyli fantastycznie), wstałam dziś o 5 rano i sie wzięłam za sprzatanie! wiem...wiem..wariactwo, no ale wczesniej jak brałam hormony to tez miałam powera jak króliczek duracel
zobaczymy jak będzie na dłuższą metę...

Oby pękła...A jeżeli to się stanie to będzie to odczuwalne, wystąpi krwawienie, ból? Dobrze, że chociaż po takiej dawce hormonów dobrze się czujesz

Napisane przez Karola82

O La La ja chyba nie pomogę ...zamieniłam drewniane na turystyczne no i doradźcie... Julka się bardzo wywalała w łóżeczku jak zaczęła wstawać no i się faktycznie obijała, nie mogłam nawet w łóżeczku zostawić jej na chwile samej do tego myślałam, że przeszkadza jej wkładanie w nocy nóżek w szczebelki i dlatego się budzi bo klinują jej się nóżki Łóżeczko turystyczne też miałam od bratowej rozłożone u mojej mamy jak zajmuje się dzieckiem i jest o wiele wyższe niż drewniane o dziwo, więc pewnie kwestia wysokości i trzeba mierzyć, do tego jak bęcnie to się nie udeża więc zamieniłam i dałam do siebie turystyczne tylko materacyk włożyłam z drewnianego no i ogólnie jestem zadowolona tyle ze nie wiem czy teraz jej nie przeszkadza w nocy to łóżeczko bo szura nóżkami w nim na bokach jakby chciała wydostać nóżki :/ W drewnianym miałam ochraniacz ale taki na okolice głowy a nie na całe łóżeczko. Nie wiem czy znowu łóżeczek nie zamienić .... do szału mnie to szuranie w nocy doprowadza

Nasza mała jak na wyjazdach spała w turystycznym łóżeczku też szurała nóżkami - wkurzało mnie to tak samo jak ciebie. Myślę jednak, że nie ma sensu zamienianie znowu łóżeczek. Mała szybko się przyzwyczai i z czasem tobie też nie będzie przeszkadzać to szuranie

Napisane przez jaasia88

wiecie co moje dziecko ostatnio robi, staje na głowiekomicznie to wygląda, kiedyś nawet kupkę robił w tej pozycji, wypiął tyłek i pampers pełen

[asiuk]

Cześć!

Napisane przez O La La

I. jak zwykle zasnął ze mną ze smoczkiem w buźce,nagle tak jakby zaczął dlawić się sliną,wyjęłam mu szybko smoczka i podniosłam do góry-całe szczęscie sytuacja zostala opanowana ale napędził mi niezłego stracha!
Zdarzyło się Wam kiedyś coś takiego?
Może ze smoczkiem powinien tylko zasypiać a później jak już dobrze zaśnie powinnam wyjmować smoczka-jak myslicie? Dość dziwne!
Mogę jeszcze dodać że spał na pleckach,na plasko! Może właśnie to jest jakieś ostrzeżenie ze dzieciaczki powinny spać już z lekko uniesioną główką do góry jednak,co?

Ewa raz za dnia zadławiła się śliną i zaczęła się trochę dusić, na szczęście po delikatnym poklepaniu po plecach przeszło jej.
Myślę, że noworodkowi bardziej grozi zadławienie niż dziecku w tym wieku

Napisane przez karolinaP103

Mirena jest super jak nie planujesz dzieci-niektóre działania niepożądane mogą pozbawić cię możliwości bycia mamą ( mięśniaki, wrośnięcie wkładki...) owszem ma dużo zalet ale jak planujesz jeszcze dzieci to lepiej założyć zwykłą miedzianą-uwaga może powodować dłuższe i mocniejsze krwawienia więc jeśli masz obfite miesiączki to ie dla ciebie


Mi logopeda zalecił,by wyjmować smoczek jak dziecko zaśnie- nie śpi wtedy z otwartą paszczą

Dzięki za informację

Moja sama wypluwa, jak mocniej zaśnie. I tak śpi czasem z otwartą paszczą, mimo braku smoczka

Napisane przez magda-lenka*

A mi się wydaje, że w takich skarpetkach dziecku pocą się stópki.

Nie zauważyłam, być może zależy od potliwości dziecka.

Ewa teraz już do wszystkich znajomych osób gada "mama" Fajnie, że jest bardzo kumata (od jakiegoś czasu na hasło "myjemy rączki" trze łapką o łapkę, do naśladowanych zwierzątek doszła kaczka ), ale zupełnie mam odwrotny problem do co niektórych z Was - moje dziecko nie lubi się przytulać, całować, odpycha mnie wieczorem po karmieniu (zawsze tak było ), nie lubi siedzieć na kolanach u kogokolwiek, na ręce chce po to, żeby ją gdzieś przetransportować i coś pokazać Najlepiej czuje się na podłodze.

[stalowamagnolia]

O La La, dobrze, że w porę zareagowałaś!
Zabranie smoka młodemu może być trudniejsze niż Ci się wydaje, bynajmniej u mnie by nie przeszło, bo M. często się przebudza jak Mu smoka w buzi zabraknie, bo Mu wyleci, a jeśli śpi bez niego to i tak przeważnie ma otwartą paszczę
Marcel jakiś czas spał z poduszką, ale ostatnio Mu zabrałam (wyrodna matka), bo najczęściej śpi na brzuszku, więc żeby nosa nie zatopił w poduszce śpi na prześcieradle, łatwiej Mu wtedy przekręcić się na bok czy plecki

jaasia, masz rację - każda mama powinna robić to co uważa za dobre dla swojego dziecka, jeśli oczywiście nie robi Mu przez to krzywdy. Myślę, że zakładaniem bucików do chodzenia nie zrobimy dzieciom krzywdy
Brawa dla Lolka za tak wymyślą pozę

Moje dziecię od kiedy do perfekcji opanowało sztukę stawania (od wczoraj potrafi też sam usiąść) nie chce w ogóle siedzieć na d*** np. wczoraj wieczorem już spawie spał kiedy nagle zerwał się i zaczął stawać przy łóżeczku, rano też jak tylko otworzył oczy od razu się rwał do stawania, nieźle

[Patrilla]

hej podcztuję, ale nie mam czasu nic napisać, bo nadal 2 dzieci chorych w domu, a mi pęka do tego głowa
uściski dla Was

[O La La]

Napisane przez asiuk

Cześć!



Ewa raz za dnia zadławiła się śliną i zaczęła się trochę dusić, na szczęście po delikatnym poklepaniu po plecach przeszło jej.
Myślę, że noworodkowi bardziej grozi zadławienie niż dziecku w tym wieku





Moja sama wypluwa, jak mocniej zaśnie. I tak śpi czasem z otwartą paszczą, mimo braku smoczka





na ręce chce po to, żeby ją gdzieś przetransportować i coś pokazać Najlepiej czuje się na podłodze.

Tez tak myślę ze już dziecko w tym wieku potrafi sobie poradzić wrazie co ja z resztą zauazyłam u Mojego I. ż jak się położy noskiem w poduszkę i mu źle to sam robi tak zeby nic sobie nie przytkać...


Oo to masz fajnie ze twoja Mała tylko do takih celów potrzebuje rąk-może dziewczynki tak mają hehe. Mój to jeszcze lubi na ręce zeby sie poprzytulać-nie powiem bo to slodkie jest ale troche mu się waży i moje ręce odpadają.

W dzień z wyjęciem smoczka jak zasnął nie było problemu,ale w nocy większy-jak Mu wyjelam smoka to zaczynał się kręcić,wiercić,nie mógł się ułożyć i musialam wsadzic spowrotem-także moja dzisiejsza noc nie była za bardzo przespana,czuwałam...

[agape]

Witam, chciałam z Wami pisać ale nie mam w ogóle czasu czasem tylko zaglądam i pobierznie czytam

Justine bardzo się cieszę że w końcu rozwiązaliście ten problem jak Nikola to przeżyła? musiała też zeznawać? mam nadzieję że nie bo to pewno nie łatwe tak samo jak dla babci... nie wiem czy będę jeszcze miała czas tu zaglądać więc zyczę Ci radości z wychowywania dwóch ślicznych dziewczynek

[stalowamagnolia]

Byłam dziś z młodym u ważenia i szczerze mówiąc trochę się rozczarowałam Waży 9700g, byłam pewna, że przekroczył już 10kg Na moje oko jest szczuplutki, ale Lekarka powiedziała, że to dobra waga, więc się nie martwię
Co do butków powiedziała, żeby zakładać, bo dziecku lepiej się wstaje czy chodzi, gdy ma usztywnioną nóżkę, ale wiem, że to kwestia sporna

Do miłego!

[Patrilla]

Stalowa a czym się rozczarowałaś? że nie musisz klopsa dźwigać? Ja tam się cieszę, że Bruno nie ma jeszcze 10 stanął z wagą uf
nadal nie mamy dla Bruna prezentu, ale on ma wszystko po sis i kuzynie starszym
My mamy wigilię w naszym nowym domu - bardzo się cieszę Tylko niech dzieciaki wyzdrowieją
miłej nocki

[stalowamagnolia]

Wiadomość z ostatniej chwili: Marcel podjął dziś pierwsze próby raczkowania, a i zapomniałam Wam napisać, że od wczoraj sam siada! Tak długo na to czekałam! Dzieję się, oj dzieje

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Masz rację Patrilla Tak tylko napisałam, bo wydawało mi się, że cięższy jest

[monis 1]

Justine gratulację, bardzo się cieszę że sprawa została rozstrzygnięta pozytywnie

Jakoś przed świętami więcej zajęć więc nie mam ostatnio tak dużo czasu żeby pisać

U nas jakoś leci, coraz lepiej znoszę rozłąke Kuby z cycusiem, z dnia na dzien jest lepiej.....ale nadal smutno
Ubraliśmy dzisiaj choinkę taką malutką bo wiadomo w tym roku na podłodze dużej nie postawimy bo Kubuś miałby niezłą zabawę

Powiedzcie ile i czego Wasze maluchy jedzą? Pytam bo teraz jak już nie karmię piersią to muszę ustalić jakiś harmonogram a głównie chodzi mi ilościowo jak to wygląda ... w jakich odstępach czasu?Wiem że juz podobny temat był kiedyś ale Nasze pociechy rosną więc ta kwestia też napewno się zmienia....

[ma_rose]

Witam
monis, moje maleństwo (9kg) je:
9.00 kaszka w żłobku
11.00 obiadek w żłobku (nie wiem dokładnie ile)
13.30 deserek w domku (owoce, słoik 190 g)
16.00 obiadek (taki robiony, zwykle kurczak i jarzynki ok. 190g)
18.00 mały budyń (kupny)
20.00 kaszkę
w ciągu dnia pije ok 200 ml soczku a w nocy ok 150 ml herbatki. Mleka już nie pije. czasami jak coś jemy to przyjedzie i patrzy jak zbity szczeniaczek to dostanie odrobinę chlebka albo ziemniaczków, zależy co jemy.

[Justine1988]

Witam...ja dziś zaganiana,dopiero mam chwilke by tu zajrzeć.

Jeszcze raz dziekuje z agratulacje..tak sie ciesze..wreszcie sie zebrałam w sobie..podjełam te walke i wygrałam

Martwie się o Nadię...goraczkuje dzis:-( temperatura waha sie tak miedzy 37,5 a 38, 6 . Dałam jej ibufen d 2 razy ale nie spadała temperatura specjalnie...Może to przez ząbkowanie ale nigdy wczesniej nie miała a mymy już prawie 6 ząbków.
Dzis cały dzien taka senna tak sie do mnie tuli ale ogolnie jest spokojna, nie marudzi. Teraz śpi tez w miare spokojnie tylko ciezko oddycha.
Byłam dziś z nią u lekarza z tym nieszczesnym katarem z którym meczymy sie od miesiaca ( na tydzien czasu udało nam sie pozbyc katarzyska i wrócił)..zgłaszałam też, że ma temperature..albo to nadzwyczaj normalne , że lekarz tak olewczo zareagował..a ja panikuje niepotrzebnie..ale Nadia pierwszy raz ma goraczke i martwie sie. Spać nie moge obserwuje ja i przy okazji pieke ciasta na urodziny Nikoli bo dziś ma i na świeta

Agape a Ty te z tutaj> Nie w klubie? Czemu???
A czemu piszesz, że nie bedziesz zaglądac? czasu brak??? A Jak Szymonek?
Dziękuje za miłe słowa. Nikola nie zeznawała na sprawie ale miała przesłuchanie w listopadzie.

stalowamagnolia gratulacje dla Marcelka

Nadia to już etap raczkowania ma prawie za sobą . Znudziło jej sie..teraz wedruje przy meblach.. nawet przy scianie i chodzi prowadzona za raczki..jak ją puścimy tez stoi ale boi sie i szybko szuka czegos by się chwycic..do konca roku moze juz bedzie sama chodziła.
A w Wigilię Nadia kończy 10 m-cy

A co do choinki to Nadia łapie choinke z wyczuciem. Delikatnie dotyka choinki, bombek, łancucha ..rozumie już, ze nie wolna ciagnąc..lampki tez sa "si" Stycznosc z choinka ma tylko w naszej obecności, bo tak sprytnie ustawilismy meble , ze choinke zastawiają fotele i kawałek ławy, także dojscia nie ma i mamy dużo choinke

Dobrej nocki życze.

[katz]

Cześć

U nas choinka stoi od wczoraj. Mała dziś rano przyszła, złapała za gałązkę, dotknęła bombkę i poszła sobie -zero zainteresowania. Ale to chyba dla tego, że jej nie zabraniałam. Pewnie jak zapalimy lampki będzie się bardziej interesować. Dodam tylko, że na dole wiszą bombki plastikowe wiec się nic nie stanie nawet jak zrzuci. Wczoraj podczas ubierania to mi spadła bombka i to taka zwykła, oczywiście się stłukła a Natala zaczęła troszkę płakać i pokazywała paluszkiem na resztki bombeczki to było takie słodkie...

miłego dnia dla Wszystkich

[Karola82]

Napisane przez O La La

I. jak zwykle zasnął ze mną ze smoczkiem w buźce,nagle tak jakby zaczął dlawić się sliną,wyjęłam mu szybko smoczka i podniosłam do góry-całe szczęscie sytuacja zostala opanowana ale napędził mi niezłego stracha!
Zdarzyło się Wam kiedyś coś takiego?

U mnie J. się też czasem krztusi śliną w różnych pozycjach i trzeba ją klepać, na początku byłam przerażona jak nie mogła oddechu złapać, teraz mówię do niej "Julia, głęboki oddech i wdycham powietrze" a ona robi to samo

Napisane przez karolinaP103

Mirena jest super jak nie planujesz dzieci-niektóre działania niepożądane mogą pozbawić cię możliwości bycia mamą ( mięśniaki, wrośnięcie wkładki...)

Mirena to rodzaj spirali?

Napisane przez asiuk

Nie zauważyłam, być może zależy od potliwości dziecka.

U mnie J. nosi albo gacie i skarpetki albo rajtki, nie zakładam jej rajtuz a na to kapci czy drugich skarpet z ABS bo też jej się pocą stópki.

Napisane przez stalowamagnolia

Wiadomość z ostatniej chwili: Marcel podjął dziś pierwsze próby raczkowania, a i zapomniałam Wam napisać, że od wczoraj sam siada! Tak długo na to czekałam! Dzieję się, oj dzieje

Super!

J. bardzo interesuje choinka u moich rodziców, jest wysoko więc dałam jej dotknąć bombek no i szybko się nauczyła że jak się mocniej pociągnie to wyjmie kuleczkę z tego ustrojstwa dzięki któremu bombka wisi i łup o ziemię i tak zbiła pierwszą bombkę i to był koniec przygody z choinką. Dobrze, że ja w tym roku nie rozkładam bo mam tylko taką od samej podłogi.

Nie mam doświadczenie z gorączką ale moja też gorączkuje pierwszy raz od wtorku aż ponad 39 kresek, żadnych innych objawów, kaszlu, kataru.. za to drze się jak opentana, dwie noce bez snu bo śpi tylko na rękach Nie zastałam w przychodni pediatry więc przyjeła mnie Pani dr rodzinny i przepisała 50 mlg. czopki paracetamolu dla dzieci że niby mam dawać po 1,5 jak dziecko waży 8 kg bo 10 mlg. na 1 kg ciała...nic nie pomogło! Na drugi dzień pojechałam do pediatry i powiedział mi że taką dawkę (mimo, że tak pisze w ulotce) to mogę sobie wsadzić... i że mam jej dać z 4 razy na dobę eferalgan w czopkach 150 mlg. bo tatmo to za mała dawka i nic nie pomoże, teraz jest już lepiej ...ale czy Wasze dzieci też tak kiedyś gorączkowały bez innych objawów? Lekarz stawia na to że to wirus i się rozłoży dopiero na święta Ja stawiam na ząbki, widze że idą jej dwójki i trójki górne i cały dół też ma rozpulchniony. Do tej pory miała tylko rosnące wszystkie 4 jedynki

[Patrilla]

Polecam czopki eferalganu 150 rewelacja na temperaturę i omijają przewód pokarmowy
ale jeśli dziecko ma dłużej bardzo wysoką temperaturę i ciężko ją zbic to biegiem do lekarza, bo w okresie infekcji może to być coś poważniejszego niz tylko zęby

[sura2]

Witam!
Urodziłam 6 stycznia, już dawno miałam się przyłączyć, ale tak jakoś zeszło. Od razu uprzedzam, że nie czytałam tego co wcześniej pisałyście, dużo tego.
Mam pytanie, czy było coś na temat trzydniówki? Mój synek gorączkował w niedzielę, poniedziałek i wtorek, byliśmy u lekarza i nasza pani doktor powiedziała, że jak dojdzie wysypka to znaczy, że to trzydniówka. Wczoraj doszła wysypka na plecach, dzisiaj na brzuchu... Wiem, że się tego nie leczy, ale czy powinnam jeszcze raz iść do lekarza, czy może wychodzić na spacery, czy jest coś co powinnam teraz zrobić?

[karolinaP103]

Napisane przez asiuk

Moja sama wypluwa, jak mocniej zaśnie. I tak śpi czasem z otwartą paszczą, mimo braku smoczka

Jeśli zauważysz otwartą paszczę to zamknij ją i chwilkę przytrzymaj to dziecko będzie spało z zamknietymi ustami- unikniesz w ten sposób problemów logopedycznych i wysuszenia gardła

Napisane przez stalowamagnolia

Wiadomość z ostatniej chwili: Marcel podjął dziś pierwsze próby raczkowania, a i zapomniałam Wam napisać, że od wczoraj sam siada! Tak długo na to czekałam! Dzieję się, oj dzieje [COLOR="Silver"]
]

Napisane przez monis 1

Powiedzcie ile i czego Wasze maluchy jedzą? Pytam bo teraz jak już nie karmię piersią to muszę ustalić jakiś harmonogram a głównie chodzi mi ilościowo jak to wygląda ... w jakich odstępach czasu?Wiem że juz podobny temat był kiedyś ale Nasze pociechy rosną więc ta kwestia też napewno się zmienia....

6,00 200ml mleko+kleik
10,00 200 ml mleko+kleik ale postanowiłam od świąt zamienic na kanapkę/serek tworogowy/płatki z mlekiem
12,00 obiad (tak dostaje w żłobku) ja daję mu obiad o 14,00
17,00 owoce (jabłka, banany, gruszki,śliwki..)
w międzyczasie chrupki kukurydziane
20,00 butla mleko+kleik 200ml

Napisane przez Patrilla

Polecam czopki eferalganu 150 rewelacja na temperaturę i omijają przewód pokarmowy
ale jeśli dziecko ma dłużej bardzo wysoką temperaturę i ciężko ją zbic to biegiem do lekarza, bo w okresie infekcji może to być coś poważniejszego niz tylko zęby

eferalgan to paracetamol - podajemy 10-15mg na każdy kilogram masy ciała tzn jak dziecko waży 10kg to podajemy 10*15mg=150mg co 8 godzin.
Dawki na ulotkach są zniżone ze względu na bezpieczestwo pacjentów- warto spytać się pediatry jaką dawkę według wagi możemy podać razie gorączki.

Napisane przez sura2

Witam!
Urodziłam 6 stycznia, już dawno miałam się przyłączyć, ale tak jakoś zeszło. Od razu uprzedzam, że nie czytałam tego co wcześniej pisałyście, dużo tego.
Mam pytanie, czy było coś na temat trzydniówki? Mój synek gorączkował w niedzielę, poniedziałek i wtorek, byliśmy u lekarza i nasza pani doktor powiedziała, że jak dojdzie wysypka to znaczy, że to trzydniówka. Wczoraj doszła wysypka na plecach, dzisiaj na brzuchu... Wiem, że się tego nie leczy, ale czy powinnam jeszcze raz iść do lekarza, czy może wychodzić na spacery, czy jest coś co powinnam teraz zrobić?

Trzydniówka to choroba wirusowa- jeśli wysypka jest różyczkopodobna to napewno trzydniówka. Jak piszesz : że jak dojdzie wysypka to znaczy, że to trzydniówka. to chyba nie ma sensu wizyta w przychodni i narażanie dziecka na przeróżne infekcje w poczekalni

[Karola82]

Witaj Sura2 podaj imię dzieciątka i wagę , wzrost to Cię dziewczyny dopiszą A co do wysypki to czy po niej temperatura zeszła dziecku? Bo jak objawy szybko miną to też bym nie szła do lekarza skoro już się wypowiedział, chyba że dalej maleństwo będzie chorować.

Napisane przez Patrilla

Polecam czopki eferalganu 150 rewelacja na temperaturę i omijają przewód pokarmowy
ale jeśli dziecko ma dłużej bardzo wysoką temperaturę i ciężko ją zbic to biegiem do lekarza, bo w okresie infekcji może to być coś poważniejszego niz tylko zęby

Patrilla jak myślisz, co to znaczy dłużej wysoką temperaturę? Czopki pomagają, fakt...obniżają temperaturę to ma, ale cóż z tego jak potem znowu rośnie, do tego mimo że temp. niska to dziecko płacze i spać nie może, usypia tylko na rękach
Czwarty dzień bez innych objawów... dziś idziemy znów do lekarza i zobaczymy. Żałuję, że nie zrobiłam jej badania moczu na wszelki wypadek a teraz to mogę zapomnieć bo Święta

Napisane przez karolinaP103

Jeśli zauważysz otwartą paszczę to zamknij ją i chwilkę przytrzymaj to dziecko będzie spało z zamknietymi ustami- unikniesz w ten sposób problemów logopedycznych i wysuszenia gardła
eferalgan to paracetamol - podajemy 10-15mg na każdy kilogram masy ciała tzn jak dziecko waży 10kg to podajemy 10*15mg=150mg co 8 godzin.
Dawki na ulotkach są zniżone ze względu na bezpieczestwo pacjentów- warto spytać się pediatry jaką dawkę według wagi możemy podać razie gorączki.

Karolina jakbym dotknęła paszczy mojego dziecka podczas snu to by się obudziła w sekundzie Wam też tak dzieci śpią z jednym okiem otwartym?
Co do eferalganu to mimo, że mała waży ok. 8,5 kg to podajemy 4 razy dziennie 150 bo tak nam kazał pediatra. Powiedział, że mamy zniżać i bez dyskusji bo jak dojdą drgawki to mamy pozamiatane

Wiecie co...już bym wolała, żeby wyszedł jakiś przeklęty katar, kaszel albo cokolwiek a tu nic... i ta bezradność co robić. Dziecko cierpi a pomóc nie ma jak tak to by dostała antybiotyk i chociaż by jej ulżyło.

[sura2]

Napisane przez Karola82

Witaj Sura2 podaj imię dzieciątka i wagę , wzrost to Cię dziewczyny dopiszą A co do wysypki to czy po niej temperatura zeszła dziecku? Bo jak objawy szybko miną to też bym nie szła do lekarza skoro już się wypowiedział, chyba że dalej maleństwo będzie chorować.

Grzesiu: waga 3,01, wzrost 53.
Gorączka zeszła po trzech dniach i widać, że ozdrowiał. Wysypka taka delikatna, różowa. W takim razie zostajemy w domu, wolałam się upewnić żeby czegoś nie zaniedbać. Nie mamy doświadczenia w chorowaniu, pierwszy raz miał gorączkę.
Dzięki!

[O La La]

Napisane przez sura2

Witam!
Urodziłam 6 stycznia, już dawno miałam się przyłączyć, ale tak jakoś zeszło. Od razu uprzedzam, że nie czytałam tego co wcześniej pisałyście, dużo tego.
Mam pytanie, czy było coś na temat trzydniówki? Mój synek gorączkował w niedzielę, poniedziałek i wtorek, byliśmy u lekarza i nasza pani doktor powiedziała, że jak dojdzie wysypka to znaczy, że to trzydniówka. Wczoraj doszła wysypka na plecach, dzisiaj na brzuchu... Wiem, że się tego nie leczy, ale czy powinnam jeszcze raz iść do lekarza, czy może wychodzić na spacery, czy jest coś co powinnam teraz zrobić?

Witaj mam nadzieje ze milo spedzisz z Nami czas

Tak sie sklada ze to akutar moj synek mial trzydniowke i byly wszystkie objawy jakie napisalas,takze nic sie nie martw bo to napewno to ja nigdzie nie chodzilam,poczekalam i wyspka po kilku dniach zniknela.
Oczywiscie bylam u lekarza na samym poczatku,ale powiedzial ze to jakis wirusik sie przyplatal-tylko ze ja jestem w UK i tu raczej nie wiedza co to tzrydniowka wogole tutaj ta sluzba zdrowia to...yhh a Paracetamol to cudowny lek-doslownie na wszystko!!!

Widze ze przed swietami tu cichutko dosc,ale wiadomo-przygotowania.

Dziewczyny,chcialabym Wam zyczyc samych wspanialych chwil,pociechy z dzieciaczkow,duzo usmiechu.pysznych potraw swiatecznych,zadowolenia z prezentow, pachnacej lasem choinki,oby Nasi tz poprawili sie troszke a przede wszystkim kochane...WESOLYCH, POGODNYCH,CIEPLYCH,SPOKOJ NYCH I SZCZESLIWYCH SWIAT BOZEGO NARODZENIA.

[elizziak]

Cześć dziewczyny I witam nową mamusię

Widzę, że sporo się u Was dzieje Szkoda tylko, że niektóre z Was ( i oczywiście Wasze dzieciaczki) męczą choróbska! Życzę Wam, aby na Święta wszyscy byli zdrowi!!

U nas prawie wszystko gotowe, tzn. pakuję prezenty, ogarniam mieszkanie... Jeszcze myślę nad jakąś fajną sałatką na pierwszy dzień Świąt. Jak macie jakieś sprawdzone przepisy - to czekam inspirację!

Dziś jeszcze kupiliśmy Małemu saneczki, bo moi rodzice dali pieniądze, żebyśmy sami kupili jakie będziemy uważać za najlepsze i trzeba było dziś, bo dziadek się martwił, że nic nie będzie pod choinką od niego Kupiliśmy sanki firmy Tako, mam nadzieję, że będą się dobrze spisywać i wytrzymają również zjazdy mojego męża, który waży ok. 100 kg Chociaż według prognoz to zimy za bardzo nie będzie, ale ostatecznie to nie jest przecież zakup tylko na ten sezon.

Nie wiem czy zdążę jeszcze tutaj zajrzeć przed Świętami, więc już teraz życzę Wam wesołych, pogodnych Świąt i aby Mikołaj przyniósł same wymarzone prezenty