ZNOwu jemy i gadamy, nowy wątek zaczynamy!!!- ZNO część 29 :)

[ladyanaaa]

Napisane przez karolca

u mnie za to az dwa pokoje.
Na większe mieszkanie nie było nas stać
jakby mały pokój był o połowę większy, to byłoby fajnie, bo można go w ciekawy sposób podzielić a tak? Wystarczy, że ja musiałam męczyć się z siostrą w jednym pokoju... Nigdy nie było fajnie, zwłaszcza jak w grę wchodziła szkoła. Ale racjonalnie patrząc, nie stać nas, aby mieć dwójkę dzieci... przedszkole kosztuje... 400-500 zł/dziecko. A teraz posłać dwójkę dzieci... a ubrać, wyżywić... niby nic, a jednak... dlatego najpierw niech urodzi się jedno

Ja żyje troszkę innym systemem bo mieszkamy na wsi więc przedszkole jest za symboliczne pieniądze (jeśli już taki po więcej godzin) a taki na 4-5 godzin to chyba 50 zł miesięcznie i na wsi ludziom nie chcę się i nie muszą dzieci posyłać do przedszkola więc miejsc dużo wolnych.

[patrysiowa_]

Ide myju i spac

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez wampir

Wzięłam leki na uspokojenie, bo już zaczynałam się dusić (dosłownie...), a łzy mi leciały wielkie jak groch...

skądś to znam...

[Katrusiaa]

stonka pierwsza sesja jest najgorsza. Pamiętam swoją pierwszą, koszmar po prostu. Miałam takie załamanie, że aż moja mama wzięła wolne w pracy i przyjechała do mnie po prostu mnie przytulać i być przy mnie, bo TŻ oczywiście wtedy w Niemczech siedział. Na szczęście to już za mną, teraz mam wrażenie, że każda sesja jest coraz łatwiejsza. Chociaż może się już uodporniłam...

[ladyanaaa]

Napisane przez karolca

lady, wracam, wracam.
po macierzyńskim do końca roku na pól etatu chcę, a od nowego roku na cały. I od nowego roku za czymś nowym chcę się rozejrzeć. Ale zobaczymy co życie przyniesie.

Nawet nie chcę myśleć jak bym się czuła na Twoim miejscu. Po prostu strasznie. Głupie życzenia ale świadczą o ludziach... A dużo Was tam pracuje? I w ogóle to gdzie pracujesz?

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez wampir

Wzięłam leki na uspokojenie, bo już zaczynałam się dusić (dosłownie...), a łzy mi leciały wielkie jak groch...

To go kopnij w ten tyłek powiedz mu to wszystko co nam tutaj może to go kopnie i się weźmie za siebie.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

wbrew pozorom 1 a 2 dzieci nie robi wielkiej różnicy..
tak mi się wydaje.. szczególnie jak są jedno po drugim..
ubranka jedno ma po drugim.. może nie wszystkie jeżeli to chłopiec i dziewczynka ale kto tam wie co się drugie urodzi..
jedzenia też wiele więcej nie potrzeba..
trzeba się tylko umieć zorganizować.. jeżeli 2 rodziców pracuje to jakoś idzie dać radę..
mój tata sam nas z jednej pensji wychował i jakoś dał radę..
na początku mieszkaliśmy z tatą w jednym pokoju u babci..
a później się przeprowadziliśmy do mieszkania 3 pokojowego jak już miałam 7 lat..
a wcale dużo nie zarabiał bo jakieś 1500zł

drugi przykład - mój wujek (ten młody taki )
jego zona pracuje w opiece społecznej.. chodzi do babek podcierać tyłki więc dużo nie zarabia podejrzewam.. on robi w budowlance drzwi okna wykończeniówki.. żyją sobie od 1 do 1 ale jakoś wiążą koniec z końcem w 2 pokojowym mieszkaniu z 2 dzieci (teraz 5 i 6 lat) dzieciakom nie przeszkadza że mieszkają w jednym pokoju..
myślę że z czasem też się wyprowadzą do większego mieszkania

dodam też że ja mimo że mogłam mieć swój własny pokój od 7 roku życia tak wolałam sobie z siostrą wziąć duży pokój żebyśmy były razem.. i powiem że długo chciałam z nią mieszkać w pokoju.. pamiętam że byłyśmy w gimnazjum i jeszcze razem mieszkałyśmy od czasu do czasu robiąc przemeblowanie i wyganiając tatę do dużego a my do mniejszych.. ale zaraz nam się nudziło i wracałyśmy do dużego.. tak na stałe do swoich pokoi wróciłyśmy jakoś jak poszłam do technikum..

myślę że go czasu gimnazjum - liceum Twoich dzieci karolca byście spłacili kredyt i mogli spokojnie sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do ciut większego..

[wampir]

Powiedziałam, chyba go coś ruszyło.
Napisał mi, że kładzie się spać i jutro chce się ze mną spotkać na wydziale

[ladyanaaa]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;31935828]wbrew pozorom 1 a 2 dzieci nie robi wielkiej różnicy..
tak mi się wydaje.. szczególnie jak są jedno po drugim..
ubranka jedno ma po drugim.. może nie wszystkie jeżeli to chłopiec i dziewczynka ale kto tam wie co się drugie urodzi..
jedzenia też wiele więcej nie potrzeba..
trzeba się tylko umieć zorganizować.. jeżeli 2 rodziców pracuje to jakoś idzie dać radę..
mój tata sam nas z jednej pensji wychował i jakoś dał radę..
na początku mieszkaliśmy z tatą w jednym pokoju u babci..
a później się przeprowadziliśmy do mieszkania 3 pokojowego jak już miałam 7 lat..
a wcale dużo nie zarabiał bo jakieś 1500zł

drugi przykład - mój wujek (ten młody taki )
jego zona pracuje w opiece społecznej.. chodzi do babek podcierać tyłki więc dużo nie zarabia podejrzewam.. on robi w budowlance drzwi okna wykończeniówki.. żyją sobie od 1 do 1 ale jakoś wiążą koniec z końcem w 2 pokojowym mieszkaniu z 2 dzieci (teraz 5 i 6 lat) dzieciakom nie przeszkadza że mieszkają w jednym pokoju..
myślę że z czasem też się wyprowadzą do większego mieszkania

dodam też że ja mimo że mogłam mieć swój własny pokój od 7 roku życia tak wolałam sobie z siostrą wziąć duży pokój żebyśmy były razem.. i powiem że długo chciałam z nią mieszkać w pokoju.. pamiętam że byłyśmy w gimnazjum i jeszcze razem mieszkałyśmy od czasu do czasu robiąc przemeblowanie i wyganiając tatę do dużego a my do mniejszych.. ale zaraz nam się nudziło i wracałyśmy do dużego.. tak na stałe do swoich pokoi wróciłyśmy jakoś jak poszłam do technikum..

myślę że go czasu gimnazjum - liceum Twoich dzieci karolca byście spłacili kredyt i mogli spokojnie sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do ciut większego..[/QUOTE]

kredyt +/- 30 lat a nie 16

no i 1500 - 1000 za kredyt zostaje 500 a tu jeszcze rachunki... Kredyt na mieszkanie wykańcza

[Katrusiaa]

Idę spać, dobranoc

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

norka ale przecież póki co to nie ma tych braci więc co? pokoje stoją sobie puste? bez sensu..

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Napisane przez ladyanaaa

kredyt +/- 30 lat a nie 16

no i 1500 - 1000 za kredyt zostaje 500 a tu jeszcze rachunki... Kredyt na mieszkanie wykańcza

to zależy jak się zarabia i dysponuje pieniędzmi..
można np jednego miesiąca spłacić 2 raty kredytu czasem jedną czasem 3 więc nie jest powiedziane nigdzie że w tym miesiącu możemy spłacić tylko jedną ratę..

zresztą pierwsze dziecko to wydatek zgodzę się.. ale drugie prawie wszystko ma po pierwszym..

poczynając od noworodka niemowlaka (wanienka wózek ubranka łóżko itd)
idąc przez przedszkole (ubranka zabawki)
idąc przez szkołę podstawową (ubrania podręczniki)
idąc przez gimnazjum (często wspólne ubrania [jeżeli są tej samej płci] kosmetyki książki itd)
itd itd..

mi się wydaje że serio nie ma większej różnicy.. trochę się dopłaca bo i owszem aczkolwiek nie sądzę aby to były kwoty jakieś nie do osiągnięcia..

wyobraźcie sobie jak sobie żyją wielodzietne rodziny..

jakoś żyją.. dają radę..

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

zresztą karolca kiedyś nam pokazywała swój pokój.. nie wiem czy to ten mniejszy czy większy ale spokojnie można go podzielić na 2 pokoje..

[wampir]

Idę się położę, na 3h
noc

[ladyanaaa]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;31935922]norka ale przecież póki co to nie ma tych braci więc co? pokoje stoją sobie puste? bez sensu..

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------



to zależy jak się zarabia i dysponuje pieniędzmi..
można np jednego miesiąca spłacić 2 raty kredytu czasem jedną czasem 3 więc nie jest powiedziane nigdzie że w tym miesiącu możemy spłacić tylko jedną ratę..

zresztą pierwsze dziecko to wydatek zgodzę się.. ale drugie prawie wszystko ma po pierwszym..

poczynając od noworodka niemowlaka (wanienka wózek ubranka łóżko itd)
idąc przez przedszkole (ubranka zabawki)
idąc przez szkołę podstawową (ubrania podręczniki)
idąc przez gimnazjum (często wspólne ubrania [jeżeli są tej samej płci] kosmetyki książki itd)
itd itd..

mi się wydaje że serio nie ma większej różnicy.. trochę się dopłaca bo i owszem aczkolwiek nie sądzę aby to były kwoty jakieś nie do osiągnięcia..

wyobraźcie sobie jak sobie żyją wielodzietne rodziny..

jakoś żyją.. dają radę..

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

zresztą karolca kiedyś nam pokazywała swój pokój.. nie wiem czy to ten mniejszy czy większy ale spokojnie można go podzielić na 2 pokoje.. [/QUOTE]


Nie Norka tylko Lady Wiem że stoją puste ale nie mnie to tłumacz tylko im zaczynamy z Tż szukać (w końcu) mieszkania do wynajęcia a później też kredyt na 20-30 lat.

Wiem że teoretycznie jedno czy dwójka dzieci to nie jest duża różnica finansowa (moi rodzice wychowali 5 dzieci z jednej wypłaty i jeszcze za gotówkę dom kupili i zarabiali kwoty minimalne czasem troszkę wyższe zależało od miesiąca bo mieli swój biznes) ale to były inne czasy a teraz jest inaczej wszystko idzie w górę więc musisz mieć jakiś zapas gdyby pensja nie wzrosłą a wszystko drożało. Dla chcącego nie ma nic trudnego, jednak jeśli się chcę osiągnąć i zapewnić jakiś poziom zycia i komfort choć troszeczkę to coś kosztem czegoś. Tu akurat kosztem braku rodzeństwa. Ja to rozumiem, ale jednocześnie wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych i np. idzie duży pokój przedzielić na mniejsze dwa i jest

[ZawszeJestemSoba]

przyszłam..

[czarnulkax]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;31932405]ja pierdzielę
sikam
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=589751[/QUOTE]

Nie mogę
Ale się z Tżtem uśmialiśmy

Napisane przez SamaraMorganx

Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki, jutro mam ustny egzamin. Niewiele umiem, ale może mi się uda...
Tym większą mam motywację, bo obiecałam Tż, że jak zdam jutro to rzucam palenie

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

oj przepraszam jakoś za szybko myślę i za szybko chcę wszystko napisać
miałam na myśli Ciebie a napisałam norka


mam z tym problem bo często jak chcę coś powiedzieć na żywo to tak mam że myślę o czymś bardzo intensywnie i gadam gadam gadam.. tak szybko mówię aż w końcu się zacinam zaczynam jąkać bo chcę za szybko wszystko powiedzieć.. i muszę się zatrzymać .. złapać oddech .. i zacząć mówić dalej powtarzając poprawnie ostatnie zdanie.. a jeszcze jak się zająknę to się wściekam i pod nosem sobie warczę na siebie..

[ladyanaaa]

Napisane przez ZawszeJestemSoba

przyszłam..

Szkoda Twoich łez szkoda tylu łez...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Zawsze co jest?

czarnulkax miło mi że mogłam Wam umilić wieczór

[ZawszeJestemSoba]

Napisane przez ladyanaaa

Szkoda Twoich łez szkoda tylu łez...

Staram się jak mogę..


Kupiłam sobie dziś sukienkę taką sweterkową.



Kopka - ano smutno mi ... jeszcze fakt, że muszę iść jutro do pracy, dobija mnie podwójnie...

[karolca]

Napisane przez ladyanaaa

Nawet nie chcę myśleć jak bym się czuła na Twoim miejscu. Po prostu strasznie. Głupie życzenia ale świadczą o ludziach... A dużo Was tam pracuje? I w ogóle to gdzie pracujesz?

Napiszę Ci na PW

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;31935828]wbrew pozorom 1 a 2 dzieci nie robi wielkiej różnicy..
tak mi się wydaje.. szczególnie jak są jedno po drugim..
ubranka jedno ma po drugim.. może nie wszystkie jeżeli to chłopiec i dziewczynka ale kto tam wie co się drugie urodzi..
jedzenia też wiele więcej nie potrzeba..
trzeba się tylko umieć zorganizować.. jeżeli 2 rodziców pracuje to jakoś idzie dać radę..
mój tata sam nas z jednej pensji wychował i jakoś dał radę..
na początku mieszkaliśmy z tatą w jednym pokoju u babci..
a później się przeprowadziliśmy do mieszkania 3 pokojowego jak już miałam 7 lat..
a wcale dużo nie zarabiał bo jakieś 1500zł

drugi przykład - mój wujek (ten młody taki )
jego zona pracuje w opiece społecznej.. chodzi do babek podcierać tyłki więc dużo nie zarabia podejrzewam.. on robi w budowlance drzwi okna wykończeniówki.. żyją sobie od 1 do 1 ale jakoś wiążą koniec z końcem w 2 pokojowym mieszkaniu z 2 dzieci (teraz 5 i 6 lat) dzieciakom nie przeszkadza że mieszkają w jednym pokoju..
myślę że z czasem też się wyprowadzą do większego mieszkania

dodam też że ja mimo że mogłam mieć swój własny pokój od 7 roku życia tak wolałam sobie z siostrą wziąć duży pokój żebyśmy były razem.. i powiem że długo chciałam z nią mieszkać w pokoju.. pamiętam że byłyśmy w gimnazjum i jeszcze razem mieszkałyśmy od czasu do czasu robiąc przemeblowanie i wyganiając tatę do dużego a my do mniejszych.. ale zaraz nam się nudziło i wracałyśmy do dużego.. tak na stałe do swoich pokoi wróciłyśmy jakoś jak poszłam do technikum..

myślę że go czasu gimnazjum - liceum Twoich dzieci karolca byście spłacili kredyt i mogli spokojnie sprzedać mieszkanie i przeprowadzić się do ciut większego..[/QUOTE]

Kredytu zostało nam 21,5 roku.
około 1000 miesięcznie (zależy od kursu waluty).
Po opłaceniu rachunków i wszystkiego innego, za to trzeba zapłacić, na życie - obecnie - zostaje nam 1000 zł. Niby dużo. Ale za pół roku będę miała połowę pensji, więc zostanie około 500-600 zł. A poślij dziecko do żłobka abym mogła na cały etat robić, gdzie żłobek kosztuje 300 zł (a miejsc nie ma). A przedszkole opłacić? Na dwójkę dzieci jest to 2x400/500 zł. Zakładając, że ceny idą w górę a pensje raczej nie, to wiesz... tanio nie wychodzi. Oszczędzamy jak się da i na czym się da. Odmawiamy sobie wielu przyjemności a pieniędzy wcale nie jest więcej. Teraz musieliśmy wydać sporo kasy na leki, bo oboje chorowaliśmy, ginekolog podrożał, badania podrożały, artykuły dziecięce podrożały. Podrożało wszystko. Ceny biletów komunikacji miejskiej podrożały, paliwo podrożało. A w mróz przez 15 km do ginekologa rowerem jechać nie zamierzam, aby tylko zaoszczędzić 20 zł (bo taki jest mnie więcej koszt dojazdu autobusem, samochodem trochę taniej).
Niestety - nic nie tanieje. Czynsz w górę, woda w górę, prąd w górę. A kasy nie przybywa.

Napisane przez ladyanaaa

kredyt +/- 30 lat a nie 16

no i 1500 - 1000 za kredyt zostaje 500 a tu jeszcze rachunki... Kredyt na mieszkanie wykańcza

może nie jest to kwestia wykańczania, ale ta perspektywa, że tyle lat trzeba to spłacać. Jakby to faktycznie było 5-10 lat, to bym skakała z radości. Po spłaceniu hipoteki zawsze łatwiej się nawet zamienić na większe mieszkanie w tej samej okolicy. Teoretycznie teraz też byśmy mogli, ale to jest kombinowanie z dochodami aby przenieść kredyt i dobrać jakieś 100 tysięcy do kredytu. A to takie błędne koło trochę.
I tak udało nam się stary kredyt, który był na 40 lat przenieśc do innego banku i zrobić z tego 25 lat

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

swoją drogą wiecie co jest dla mnie dziwne?
że są jeszcze ludzie którzy nic nie mają w spadku
że muszą brać te kredyty i ich spłacić nie mogą..

przecież załóżmy moja babcia pracowała i miała załóżmy kredyt na dom..
no i w końcu go spłaciła i dom jest jej..
umiera to zostawia dom dzieciom.. załóżmy 3 dzieciom..
dzieci go sprzedają więc mają trochę kasy do swojego domu..
i już mogą mniejszy kredyt wziąć na swój..
no ale mają ten mały kredyt i go spłacają sobie aż spłacą ..
ale i oni kiedyś umierają i zostawiają nam to mieszkanie/dom
a i tak musimy brać kredyt na swoje mieszkanie

ja się pytam.. gdzie te wszystkie pieniądze i domy naszych przodków...?

[karolca]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;31935922]
to zależy jak się zarabia i dysponuje pieniędzmi..
można np jednego miesiąca spłacić 2 raty kredytu czasem jedną czasem 3 więc nie jest powiedziane nigdzie że w tym miesiącu możemy spłacić tylko jedną ratę..

zresztą karolca kiedyś nam pokazywała swój pokój.. nie wiem czy to ten mniejszy czy większy ale spokojnie można go podzielić na 2 pokoje..[/QUOTE]
Nie można dwóch rat w jednym miesiącu spłacić (chyba, że umowa na to pozwala).
Dlaczego mam im płacić głównie odsetki spłacając ratę? Kredyt hipoteczny rządzi się innymi prawami niż kredyt konsumencki.
Przy kredytach hipotecznych dostajesz najczęściej dwa konta - jedno na raty bieżące, drugie na nadpłatę kredytu. Ale nadpłacać kredyt opłaca się dopiero, jak uzbierasz sumę powyżej 10 tysięcy aby w ogóle był sens nadpłacania.

a jeśli chodzi o pokój, on ma 2 metry szerokości, i 4 metry długości. Jedno okno. Jak to podzielić na dwa? albo jedno nie miałoby okna albo pokój na metr szeroki. W więzieniu mają lepiej
na zdjęciu to on i owszem, duży wygląda, ale na żywo wcale taki nie jest.

[ladyanaaa]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;31936197]swoją drogą wiecie co jest dla mnie dziwne?
że są jeszcze ludzie którzy nic nie mają w spadku
że muszą brać te kredyty i ich spłacić nie mogą..

przecież załóżmy moja babcia pracowała i miała załóżmy kredyt na dom..
no i w końcu go spłaciła i dom jest jej..
umiera to zostawia dom dzieciom.. załóżmy 3 dzieciom..
dzieci go sprzedają więc mają trochę kasy do swojego domu..
i już mogą mniejszy kredyt wziąć na swój..
no ale mają ten mały kredyt i go spłacają sobie aż spłacą ..
ale i oni kiedyś umierają i zostawiają nam to mieszkanie/dom
a i tak musimy brać kredyt na swoje mieszkanie

ja się pytam.. gdzie te wszystkie pieniądze i domy naszych przodków...? [/QUOTE]

Bo kiedyś były domy wielopokoleniowe a teraz nikt nie chcę mieszkać z rodzicami/ teściami tylko chcą iść na swoje bo tak lepiej i łatwiej, a nie będziesz perfidnie czekać aż oni umrą i dom odziedziczysz tylko bierzesz ten kredyt i inwestujesz bo jakbym miała płacić 1000 zł za wynajem mieszkania to już wolę ten 1000 zł przeznaczyć na kredyt

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

karolca wyglądał na większy

[ladyanaaa]

Karolca to napisz mi na PW

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

no tak .. ja wiem ale bierzesz ten kredyt na 30 lat. ale w końcu Ci ten tata z mamą umierają i wtedy mamy kasę z tego spadku..
no i często gęsto jest to wcześniej niż te 30 lat które muszą minąć.. powinno się wcześniej spłacić kredyt z tego spadku..

[karolca]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;31936236]karolca wyglądał na większy [/QUOTE]
bo wygląda na większy. Ale duży wcale nie jest. jest wielkości dwóch moich łazienek.
Kuchnię mam podobnej wielkości jak ten mały pokój. No trochę mniejszą, o metr krótsza jest. Ale przecież z kuchni nie zrezygnuję aby tam pokój zrobić

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

jesu jak ja piszę pewnie nikt nie zrozumiał mojego ostatniego posta

[karolca]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;31936249]no tak .. ja wiem ale bierzesz ten kredyt na 30 lat. ale w końcu Ci ten tata z mamą umierają i wtedy mamy kasę z tego spadku..
no i często gęsto jest to wcześniej niż te 30 lat które muszą minąć.. powinno się wcześniej spłacić kredyt z tego spadku..[/QUOTE]
moi rodzice nie mają własnościowego mieszkania
więc i kasy z jego sprzedaży nie będzie.
poza tym... ja mam nadzieję, że jeszcze te 20-30 lat pożyją, bo młodzi są (tata 50 ma, ale mama jeszcze 50 nie ma!)

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

ale 2 metry to mało...
serio mi wyglądał na większy bo ja mam 3x3 i mam serio malutki..
nie wyobrażam sobie mieć tu 2 m na którejkolwiek ścianie bo bym nic w nim nie zmieściła.. nie wiem czy bym łóżko rozłożyła..

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:25 ----------

50 lat to już nie taki młody.. mój ma 53 a już się boję że niedługo umrze..
teraz ludzie krótko żyją..
poważnie boję się że tata umrze i mnie zostawi z tym cholernym mieszkaniem i płać se za nie i radź se sama..

[ladyanaaa]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;31936249]no tak .. ja wiem ale bierzesz ten kredyt na 30 lat. ale w końcu Ci ten tata z mamą umierają i wtedy mamy kasę z tego spadku..
no i często gęsto jest to wcześniej niż te 30 lat które muszą minąć.. powinno się wcześniej spłacić kredyt z tego spadku..[/QUOTE]

Ale nie zawsze można albo nie chcesz sprzedać "ojcowizny" albo jak dostajesz taką sumkę to głupiejesz i postanawiasz zrobić generalny remont + samochód, albo jest walka o spadek i pókie się nie skończy nie masz nic a to może trwać bardzo bardzo długo...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

mój pokój jest tak mały że jest mniejszy od pomieszczenia socjalnego w kurniku mojego TŻ-a