Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3) - Strona 48 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-19, 19:39   #1411
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

pauli
choineczki przecudne!!!!!
co do tego oszczędzania - ja się niby staram, ale kurczę i tak co chwila cos wypada... Tak jak teraz ten wyjazd , no i tak - trzeba było dokupić elementy stroju, kupić prezent, bilet w jedną stronę 17 zł do Tarnowa, dodatkowo wzięliśmy ze sobą flaszkę i tak ta wyprawa kosztowała nas lekko koło 150 zł. Ból. A odmówić głupio, bo jakoś zawsze czuję sie w obowiązku pojechać , jak ktoś zaprasza (zwłaszcza na okazje jak urodziny ) .. Tylko, że właśnie wiele z moich znajomych nie musi oszczędzać, są już na swoim , bo dostali mieszkania od rodziców (szczerze to 90% moich znajomych tak ma) i nie mają na głowie spłacania kredytu albo bulenia za wynajem , więc mogą się bawić a Ty miej sobie dwie takie imprezki w miesiącu... Kiepsko... W ogóle u nas o odłożenia czegokolwiek nie ma mowy...

A mandarynki wzięłam dzisiaj w naszej Biedrze Zjadłam na razie dwie i były słodkie nie wiem czy trafiłam, czy ogólnie są ok
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 20:14   #1412
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

No widzisz - my ostatnio jakoś przyhamowaliśmy z imprezowaniem, odpuściliśmy jakieś większe wyjścia, staramy się nie szastać. Ciuchów już dawno w sklepie nie kupowałam - ubieram się głównie w sh. Tylko wydatków na drobiazgi do zabawy z papierem nie mogę sobie odmówić (ale to są akurat zakupy rzędu kilka zł ).

To ja jutro idę na mandarynki. Tylko jak się okaże, że trafię na jakieś kwaśne albo "takie se o" to będę sama jeść, bo mój się nie słodkich nie tknie.
A tak w ogóle to mąż poszedł dziś na nockę do pracy, więc też mam zamiar popracować trochę w domu. So I need a support! Bo tak mi się nieeee kceee....

ps. te choinki nie moje. Ale moje będą podobne (pokażę jak skończę)
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 20:56   #1413
Wiolinkax
Zadomowienie
 
Avatar Wiolinkax
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 225
Unhappy Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

[QUOTE=talkative2;37708939].. Tylko, że właśnie wiele z moich znajomych nie musi oszczędzać, są już na swoim , bo dostali mieszkania od rodziców (szczerze to 90% moich znajomych tak ma) i nie mają na głowie spłacania kredytu albo bulenia za wynajem , więc mogą się bawić a Ty miej sobie dwie takie imprezki w miesiącu... Kiepsko... W ogóle u nas o odłożenia czegokolwiek nie ma mowy...

Kochana ciężko w dzisiejszych czasach zwłaszcza z kasą i oszczędzaniem trzeba przyznać ja też staram się jak moge oszczędzać bo kasa mi z nieba nie leci, póki co oszczędzamy z Tż na wesele( bo nam rodzice wszystkiego nie zafundują niestety jak większości) a z czasem chcemy budować domek, by być na swoim(wiadomo)... ale za ile lat to będzie to aż nie chce myśleć zapewne
bez kredytu sie nie obejdzie

Paula a powiedz mi z czego są te choineczki? i z czego Ty będziesz je wykonywała? bardzo ładne są musze przyznać ja troche inne zamierzam robić
Wiolinkax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 23:27   #1414
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

wiolinka - to jest papierowa wiklina. Skręca się rureczki z gazet, ulotek itp i potem wyplata takie różności zabawa fajna a i efekt wart zachodu (właśnie skończyłam pleść dno do stojaka na bombkę. Jak się trochę rozplaszczy pod ciężarem szafki dorobię uszka i będzie stojaczek jak talala ).
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 06:10   #1415
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

a my jakoś właśnie częściej imprezujemy ostatnio... Ale ja to w sumie zauważyłam, że odkąd zaczęły mi sie kończyć studia, to ja zaczęłam (paradoksalnie) coraz więcej imprezować Właściwie zaczęło nam się rok temu - całe multum wesel, na weselach (zwłaszcza na naszym) odświeżenie wielu kontaktów, z każdym się później chciało spotkać . Ogólnie odetchnęłam po studiach, mam więcej czasu i chęci, żeby się bawić i mam zamiar to jeszcze wykorzystać zanim pojawi się u nas maluszek, bo później to już koniec na długie lata :P

Wioli - u nas też tak nie było... Tzn mnie rodzice płacili za "moją część" - czyli gości, suknią itp tid, ale TŻ całą swoją część wesela płacił z własnej kieszeni...
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 07:40   #1416
agniecha_17
Zadomowienie
 
Avatar agniecha_17
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 009
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez Kate Noir Pokaż wiadomość

aga pytałam się o ogólny koszt
wiesz co z tym to zawsze u kazdego bedzie inaczej, jeden chce wiecej wydac na fotografa czy suknie, zależy od lokalu itp
musicie sobie mniej wiecej posprawdzac na co chcecie ile dac bo jesli chodzi o wesele to wszystkie usługi, suknia, garniak, zaproszenia mają wieli rozrzut cenowy...

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość
aga - u nas to z kuzynami i innymi takimi właśnie przestało się obchodzić Święta odkąd wszyscy zaczęli się parować i mieć maleństwa Nikt nawet nie ma miejsca na tyle ludzi (większość osób mieszka w blokach).. A jeśli ktoś ma , to się akurat tak składa, że z kimś innym skłócony itd itp Pomijam już to, że ja akurat z moimi kuzynami nigdy nie miałam kontaktu - zupełnie nie moje klimaty także większa rodziną czuję się z moimi przyjaciółmi niż z krewnymi i zawsze tak było ale zazdroszczę Ci takich Świąt
My rodzicom w tym roku(i jednym i dugim) chcemy zrobić piękne albumy ślubne w ramach prezentu
u mnie akurat z tymi kuzynami co w swieta sie spotykam widuje sie tez czesto w roku zapraszamy sie nazwzajem na grille itp.

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Cytat:
Napisane przez RoXi_7 Pokaż wiadomość
Też się zastanawiałam gdzie spędzimy Wigilię Ale ze względu na to, że nasze rodziny mieszkają od siebie w odległości 4 km, to myślę, że część Wigilii spędzimy u męża, a część u mnie. Mnie Święta nadal kojarzą się bardzo pozytywnie i uwielbiam tą atmosferę w domu
ja mam 2 km pomiedzy moimi rodzicami a TŻa i tym o to sposobem zaliczymy 2 kolacje wigilijne

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Wiolinkax Pokaż wiadomość
agniecha no u mnie też tak jest, że się zostawia jeden bukiet tyle, że nie przed obrazem a przed figurą Matki Bożej i idzie się aż na góre, co daje dodatkowego uroku i niepowtarzalności Agniecha a powiedz mi jak się nazywają te zielone kwiatki (kulki)z Twojego bukietu tego z różami? bo bardzo ładnie wyglądają w całym bukiecie
nie mam pojecia:/ znalazłam zdejecie bukietu na necie i pokazałam pani jaki chce miec

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość

Kate - my nie mamy telewizora od prawie 6 lat odkąd mieszkamy z TŻem i wcale go nam nie brakuje... Moglibyśmy kupić chociażby jakąż używkę za grosze, ale to bez sensu , bo my nie lubimy telewizji. Reklamy, pierdoły. Zresztą jak się nie ma jakichś pełniejszych pakietów z HBO, Canal + and so on, to w telewizji nie ma dosłownie nic Filmy oglądamy w sieci, niektóre (z racji naszej "branży") mamy kupione na DVD, często chodzimy do kina (no może nie tak często, ale raz na 2 msc zazwyczaj chodzimy) , seriale, które są emitowane w TV zaraz później są dostępne na VOD albo TVN Player, ... Tak więc TV mnie w ogóle nie kręci Jak przyjeżdżam do domu i patrzę na to, co jest tam emitowane, to aż sobie nie wyobrażam, jak kiedyś mogłam oglądać telewizję
talk my ogolnie duzo telewizji nie ogladamy jedynie programy przyrodnicze a tak to z dysku włączymy jakis filmik na tv bo obraz i jakos dzwieku lepsza - mamy kino domowe i wielki telewizor, a vod czy tvn player tez odtwarzamy przez telewizor z tych samymch powodow, ostatnio to nawte stronki na necie przegladam na telewizorze najczesciej to włączymy program muzyczny i wtedy nastawiam na głosniej i robie sobie cos w kuchni czy sprzatam w domu;p

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Kate Noir
a ty po ślubie masz zamiar zostac u siebie czy gdzies bliżej rzeszowa sie ulokowac? a moze jeszcze jakas inna opcja wchodzi w gre?

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Cytat:
Napisane przez paula54 Pokaż wiadomość


U nas dokładnie tak samo. Nawet mieliśmy ostatnio na weselu rozmowę z jednym małżeństwem pt. "jak tak można". I na koniec przyznali nam rację - oglądamy co chcemy, kiedy chcemy, bez reklam, przerywamy jak nam się chce siku i jest cudnie


My kupimy - duży telewizor, konsolę i będziemy grać razem w głupie gierki
dziewczyny teraz są już takie sprzety ze samo sie nagrywa jak sie w domu nie ma, albo stopujesz program jak chcesz wyjsc z pokoju, zapisujesz filmy i mozesz je przechowywac na dysku teraz telewizor to nie to co dawniej

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość
pauli
choineczki przecudne!!!!!
co do tego oszczędzania - ja się niby staram, ale kurczę i tak co chwila cos wypada... Tak jak teraz ten wyjazd , no i tak - trzeba było dokupić elementy stroju, kupić prezent, bilet w jedną stronę 17 zł do Tarnowa, dodatkowo wzięliśmy ze sobą flaszkę i tak ta wyprawa kosztowała nas lekko koło 150 zł. Ból. A odmówić głupio, bo jakoś zawsze czuję sie w obowiązku pojechać , jak ktoś zaprasza (zwłaszcza na okazje jak urodziny ) .. Tylko, że właśnie wiele z moich znajomych nie musi oszczędzać, są już na swoim , bo dostali mieszkania od rodziców (szczerze to 90% moich znajomych tak ma) i nie mają na głowie spłacania kredytu albo bulenia za wynajem , więc mogą się bawić a Ty miej sobie dwie takie imprezki w miesiącu... Kiepsko... W ogóle u nas o odłożenia czegokolwiek nie ma mowy...
heh my tez probujemy coś odłożyc... co tydzien robimy w domu imprezy bo sie "urządziliśmy" i pokolei znajomych zapraszamy a wiadomo zrobic jakaś sałatke, czy placka upiec alkohol napoje ech teraz jedziemy do warszawy na 4 dni, ja mam studia do opłacenia ale powiedzielismy sobie z Tż że co miesiac po wypłacie (kazde z nas ma konto oszczednosciowe) przelewamy zawsze stałą kwote i z tego co nam zostaje musimy wyżyc i powiem wam ze to jest dobry sposob bo wtedy sie pilnujemy a poza tym moj Tż ciągle mi powtarza że to na nasz domek odkładamy

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość
a my jakoś właśnie częściej imprezujemy ostatnio... Ale ja to w sumie zauważyłam, że odkąd zaczęły mi sie kończyć studia, to ja zaczęłam (paradoksalnie) coraz więcej imprezować Właściwie zaczęło nam się rok temu - całe multum wesel, na weselach (zwłaszcza na naszym) odświeżenie wielu kontaktów, z każdym się później chciało spotkać . Ogólnie odetchnęłam po studiach, mam więcej czasu i chęci, żeby się bawić i mam zamiar to jeszcze wykorzystać zanim pojawi się u nas maluszek, bo później to już koniec na długie lata :P
my też mamy takie podejscie a szczególnie ja chce sie wyszalec, wybawic bo jak dzidzius sie pojawi to bedzie ciezko z wyjsciami na początku, choc nie chcemy sie zamykac od znajomych (niektórzy tak robią) mamy dobrze bo moi rodzice i TŻ są blisko i napewno bedziemy im nie raz dzieciaczka podrzucac
moja kuzynka tak robi to babcie rywalizuja miedzy sobą bo kazda chce miec wnuczke u siebie
a poza tym mozna u siebie spotkania robic i miec dzidziusia na oku

Edytowane przez agniecha_17
Czas edycji: 2012-11-20 o 07:16
agniecha_17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 08:27   #1417
Ifwka
Zakorzenienie
 
Avatar Ifwka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 190
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez paula54 Pokaż wiadomość
U nas dokładnie tak samo. Nawet mieliśmy ostatnio na weselu rozmowę z jednym małżeństwem pt. "jak tak można". I na koniec przyznali nam rację - oglądamy co chcemy, kiedy chcemy, bez reklam, przerywamy jak nam się chce siku i jest cudnie


My kupimy - duży telewizor, konsolę i będziemy grać razem w głupie gierki

Ifwka - kiedyś też myślałam, że nie dam rady bez tv, ale nie jest tak źle
Duży telewizor jest, konsola też tylko Tz przy ciągłych naszych remontach nie ma czasu żeby to nawet włączyć, mówi że przy dziecku zwolni
Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość
Ifwka - takie zrzutki też są super można kupić jakiś lepszy, droższy prezent...
Co do oglądania na komputerze - ja mam na laptopie takie tradycyjny, natomiast TŻ ma w przy swoim komputerze monitor 22 cale więc większy niż taki mały telewizor Ogląda się na nim całkiem całkiem
Talk Tż nie da rady na kompie oglądać, woli czekać długo na nowości byle tylko było bez napisów, zresztą na nowości raczej do kina jeszcze chodzimy, a tak to seriale, wiadomości, i Tż discavery na okrągło.
Co do mandarynek to też tak mam, od razu pachnie świętami
Cytat:
Napisane przez agniecha_17 Pokaż wiadomość

dziewczyny teraz są już takie sprzety ze samo sie nagrywa jak sie w domu nie ma, albo stopujesz program jak chcesz wyjsc z pokoju, zapisujesz filmy i mozesz je przechowywac na dysku teraz telewizor to nie to co dawniej
My tak robimy: filmy, programy rozrywkowe i seriale, wszystko nagrywamy i potem przewijamy reklamy.

Paula do takich choinek tez się powoli zabieram, tylko rurki musze poskręcać Na razie robię na zamówienie dwa zestawy bombek karczochów i na nic innego nie mam czasu
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9hyjkcm7lm.png
22.05.2008
14.08.2011
19.02.2013 - Oliwka
Ifwka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-20, 08:44   #1418
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez agniecha_17 Pokaż wiadomość

my też mamy takie podejscie a szczególnie ja chce sie wyszalec, wybawic bo jak dzidzius sie pojawi to bedzie ciezko z wyjsciami na początku, choc nie chcemy sie zamykac od znajomych (niektórzy tak robią) mamy dobrze bo moi rodzice i TŻ są blisko i napewno bedziemy im nie raz dzieciaczka podrzucac
moja kuzynka tak robi to babcie rywalizuja miedzy sobą bo kazda chce miec wnuczke u siebie
a poza tym mozna u siebie spotkania robic i miec dzidziusia na oku
Moja przyjaciółka ma dzidzię. Dzidzia ma 8 msc. Koleżanka od tego czasu nie ruszyła się prawie na krok z domu (w sensie imprez, wypadów czy coś - jedynie na spacer z dzieckiem do pobliskiego lasku), mimo, że mieszkają z rodzicami Pierwszy i ostatni raz od urodzenia dziecka wyszli na moje wesele, to mieli taką radochę, że masakra Ogólnie koleżanka może liczyć na pomoc rodziców, ale nie chce. Nie pracuje, więc nie chce obarczać swoich rodziców, którzy pracują opieką nad małą. Więc tak się tylko mówi, że się będzie to czy tamto, ale dziecko to zapiernicz 24h na dobę przez dłuuuugi czas Dlatego ja też korzystam ile mogę, tym bardziej, że mamy zamiar za czas niedługi zacząć o tym myśleć poważniej.

Cytat:
Napisane przez Ifwka Pokaż wiadomość

Talk Tż nie da rady na kompie oglądać, woli czekać długo na nowości byle tylko było bez napisów,
Ja mam odwrotnie! Nie mogę z lektorem Boli mnie jak gość swoim beznamiętnym głosem, kaleczy wszelkie emocje w głosie przekazywane przez aktorów. Jak jadę do rodziców , to nieraz biorę jakieś filmy, żeby było co pooglądać wieczorami i wszystkie mam z napisami rodziców szlag trafia, bo oni tylko lektor
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 08:52   #1419
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

ja też nie trawię filmów z lektorem. Oglądam namiętnie seriale, chociaż oglądam to trochę dobitnie powiedziane - one sobie lecą, a ja czasem rzucę okiem i już się tak przyzwyczaiłam do głosów poszczególnych aktorów po angielsku, że jak kiedyś przypadkiem włączyłam odcinek z lektorem to mi strasznie nieswojo było.

A co do wychodzenia z domu przy dziecku - ja wiem, że nam będzie skrajnie ciężko, bo jesteśmy w Krakowie sami i na pewno nie będziemy mieli żadnej pomocy. Więc wszystkie większe wyjścia bez dziecka odpadają, bo na nianię wątpię, żeby nas było stać... Mam tylko nadzieję, że nie zdziadzieję totalnie i z czasem jakoś się z powrotem wrócę do "ludzi".

Ifwka - długo Ci zajmuje zrobienie takiej jednej bombki? Cały czas się zastanawiam, czy nie zrobić jakichś, ale boję się, że nakupię materiałów a potem nie będę mieć dla nich czasu.... A co do wikliny - kurcze zaczyna mi gazet w domu i okolicy brakować...
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 08:56   #1420
agniecha_17
Zadomowienie
 
Avatar agniecha_17
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 009
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość
Moja przyjaciółka ma dzidzię. Dzidzia ma 8 msc. Koleżanka od tego czasu nie ruszyła się prawie na krok z domu (w sensie imprez, wypadów czy coś - jedynie na spacer z dzieckiem do pobliskiego lasku), mimo, że mieszkają z rodzicami Pierwszy i ostatni raz od urodzenia dziecka wyszli na moje wesele, to mieli taką radochę, że masakra Ogólnie koleżanka może liczyć na pomoc rodziców, ale nie chce. Nie pracuje, więc nie chce obarczać swoich rodziców, którzy pracują opieką nad małą. Więc tak się tylko mówi, że się będzie to czy tamto, ale dziecko to zapiernicz 24h na dobę przez dłuuuugi czas Dlatego ja też korzystam ile mogę, tym bardziej, że mamy zamiar za czas niedługi zacząć o tym myśleć poważniej.
mi sie wydaje ze to zalezy od podejscia młodych rodziców
mam taka znajomą która wszedzie chodzi z dzieckiem na jakies spotkania, imprezy
a co do obarczania rodziców to od nich duużo zależy moi to sie nie moga doczekac żeby im zostawic takiego maluszka, nie mówie żeby na cały weekend podrzucac dziecko ale na wieczór
wiesz duzo zalezy od organizacji niektórzy z domu nie chca sie ruszyc bo jest dziecko nigdzie nie jada bo dziecko a my jak bylismy na gran canarii to duzo par było z maluchami kilkumiesiecznymi to wszystko zalezy od organizacji i checi
agniecha_17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 09:12   #1421
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez paula54 Pokaż wiadomość
A co do wychodzenia z domu przy dziecku - ja wiem, że nam będzie skrajnie ciężko, bo jesteśmy w Krakowie sami i na pewno nie będziemy mieli żadnej pomocy. Więc wszystkie większe wyjścia bez dziecka odpadają, bo na nianię wątpię, żeby nas było stać... Mam tylko nadzieję, że nie zdziadzieję totalnie i z czasem jakoś się z powrotem wrócę do "ludzi".
No my możliwe, że też skończymy z dala od domów rodzinnych, więc też będziemy skazani na poradzenie sobie samemu ale ja się cieszę nikt mi sie przynajmniej nie będzie wcinał w wychowanie dziecka , opiekę i pouczał, jak to się robi ja zawsze uważam, że do wszystkiego trzeba dojść samemu i rady kogokolwiek (nawet mojej mamy) słabo mnie interesują (i to nie ma być złośliwe, czy coś - tak po prostu mam muszę sama wszystko - czasami na błędach, ale jednak. A jak ktoś chce mnie pouczać to się wściekam zaraz ).
A niani nie zatrudniłabym nie ze względów finansowych. Już wiem, że będę należeć do tych mam, które nie zostawią dziecka obcej osobie i tyle mimo, że sama pracowałam jako opiekunka przez jakiś czas , to nie ufam ...

aga - możliwe, ze od organizacji i podejścia ale też i pewnie od możliwości.. Ja narazie nie wiem, bo tak nie miałam.. zobaczymy z czasem
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-20, 09:31   #1422
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

talk - będziemy się nawzajem wspierać i organizować spotkania plotkowe przy butelce mleka i flipsach

ps. ja też nie lubię jak mnie ktoś poucza
a co do niani - ja tam też nianią byłam i wiem, że jeśli dana osoba wzbudziłaby we mnie wystarczające zaufanie - tez problemu bym z nią dziecko zostawiła
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 09:45   #1423
bluesky89
Zakorzenienie
 
Avatar bluesky89
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 10 773
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Dzień dobry

Się rozgadałyście
Co do tv, my baaaardzo rzadko oglądamy, teraz to już w ogóle, jak mamy nowy internet, nie na limit jak wcześniej, to cały czas filmy na necie oglądamy. Nie pamiętam kiedy włączaliśmy tv ostatni raz

My się staramy oszczędzać, co miesiąc odkładamy na oszczędnościowe, no i jeszcze tak na koncie z wypłaty do wypłaty zawsze nam coś zostaje, więc coś tam się odkłada..
A życia towarzyskiego, to my tu prawie nie mamy, ja cały czas na wieczór pracuje, poza tym, nawet nie ma za bardzo z kim wyjść. Pamiętam jak byliśmy w Polsce, to potrafiliśmy co weekend gdzieś wybyć, a tu ostatni raz to na Naszym panieńsko - kawalerskim byliśmy

Jak mi się nic nie chce. Koszmar! Jeszcze ta pogoda..

TŻ mi wczoraj dał wcześniejszy prezent urodzinowy, kupił mi nowy telefon
__________________
Kacperek
bluesky89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 09:54   #1424
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez paula54 Pokaż wiadomość
talk - będziemy się nawzajem wspierać i organizować spotkania plotkowe przy butelce mleka i flipsach

ps. ja też nie lubię jak mnie ktoś poucza
a co do niani - ja tam też nianią byłam i wiem, że jeśli dana osoba wzbudziłaby we mnie wystarczające zaufanie - tez problemu bym z nią dziecko zostawiła
tak ! podoba mi sie ten pomysł
No ja bardzo nie lubię pouczań... Wtedy na złość robię odwrotnie. Sparzę się, ale pokaże, że to ja decyduje , co chce robić a czuję, że moja mama będzie miała taką tendencję ona chyba jeszcze nie do końca ogarnia, ze ma dorosłe dzieci moja siostra jak zwykle będzie miała łatwiej ... Ja muszę wywalczyć wszystko, wykrzyczeć, przetrzeć szlaki, mamuśka zobaczy , ze rzeczywiście nic się złego nie dzieje i mimo, że nie jest po jej myśli to wszystko jakoś śmiga , no i moja siostra już może robić po swojemu eh brak sprawiedliwości stwierdzam ...
Ale opiekunka chyba u mnie odpada... Chyba, ze nie miałabym już wyjścia...

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

blue - tak, rozgadałyśmy się, a pomyśl co czeka Małgosię jak wróci z tych swoich wakacji haha nie wyrobi do Nowego Roku :P
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 09:55   #1425
bluesky89
Zakorzenienie
 
Avatar bluesky89
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 10 773
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Już jej współczuje tego nadrabiania Ale będzie miała załadowane akumulatorki, to da radę
__________________
Kacperek
bluesky89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 10:28   #1426
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość
tak ! podoba mi sie ten pomysł
No ja bardzo nie lubię pouczań... Wtedy na złość robię odwrotnie. Sparzę się, ale pokaże, że to ja decyduje , co chce robić a czuję, że moja mama będzie miała taką tendencję ona chyba jeszcze nie do końca ogarnia, ze ma dorosłe dzieci moja siostra jak zwykle będzie miała łatwiej ... Ja muszę wywalczyć wszystko, wykrzyczeć, przetrzeć szlaki, mamuśka zobaczy , ze rzeczywiście nic się złego nie dzieje i mimo, że nie jest po jej myśli to wszystko jakoś śmiga , no i moja siostra już może robić po swojemu eh brak sprawiedliwości stwierdzam ...
Ale opiekunka chyba u mnie odpada... Chyba, ze nie miałabym już wyjścia...

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

blue - tak, rozgadałyśmy się, a pomyśl co czeka Małgosię jak wróci z tych swoich wakacji haha nie wyrobi do Nowego Roku :P
To rozumiem, że jesteśmy umówione tyle, że ja nie planuję na razie (w ciągu najbliższych 2 lat) dzieci. A co z tego wyjdzie - okaże się w praniu

Ja też mam młodszą siostrę, więc wiem, jak to jest przecierać szlaki. Młoda co chwilę teraz o coś pyta - pierwszy rok studiów, samodzielne mieszkanie - nie ma to jak pomoc starszej siostry
Moja mama na szczęście jest z tych mniej ingerujących (chyba, że chodzi o JEJ kuchnię). poza tym jeszcze pracuje i pewnie nieprędko będzie miała czas pomóc. Ale coś czuję, że teściowa będzie chciała dużo pomagać - siedzi już na emeryturze, to jej się nudzi

Wyzwanie dla Gosi - jak będziesz nadrabiać sumiennie i znajdziesz tego posta to w nagrodę możesz .... sama nie wiem co... wrzucić nam piosenkę wyjazdu z jutuba
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 10:47   #1427
agniecha_17
Zadomowienie
 
Avatar agniecha_17
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 009
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość
No my możliwe, że też skończymy z dala od domów rodzinnych, więc też będziemy skazani na poradzenie sobie samemu ale ja się cieszę nikt mi sie przynajmniej nie będzie wcinał w wychowanie dziecka , opiekę i pouczał, jak to się robi ja zawsze uważam, że do wszystkiego trzeba dojść samemu i rady kogokolwiek (nawet mojej mamy) słabo mnie interesują (i to nie ma być złośliwe, czy coś - tak po prostu mam muszę sama wszystko - czasami na błędach, ale jednak. A jak ktoś chce mnie pouczać to się wściekam zaraz ).
A niani nie zatrudniłabym nie ze względów finansowych. Już wiem, że będę należeć do tych mam, które nie zostawią dziecka obcej osobie i tyle mimo, że sama pracowałam jako opiekunka przez jakiś czas , to nie ufam ...

aga - możliwe, ze od organizacji i podejścia ale też i pewnie od możliwości.. Ja narazie nie wiem, bo tak nie miałam.. zobaczymy z czasem
wiadomo ze teraz mozemy gdybac a róznie pozniej moze byc...

talk myslałas do jakiego czasu chciałabys byc przy dziecku?
ja juz sobie nie raz mysle na ten temat bo pewnie w przyszłym roku zaczniemy "starac sie" o dzidziusia na razie łykam kwas foliowy
wiem jedno ze pewnie wróce po pracy po pół roku od porodu z powodów finansowych jak i dla siebie samej moze mam dziwni charakter ale poprostu tak mam ze w pracy czuje sie jak ryba w wodzie i czuje sie dumna i dowartościowana a siedzac w domu jak mam dłuzsze wolne to taka zdołowana jestem, jak rano sie budze i wiem ze ide do pracy to mam taka motywacje do działania nie lubie jak mam zaduzo wolnego

a co do pomocy mam z tym trzeba uważac bo czasy sie zmieniaja i rózne metody wychowania także a poza tym babcie strasznie rozpieszczaja wnuki:/

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość

[/COLOR]blue - tak, rozgadałyśmy się, a pomyśl co czeka Małgosię jak wróci z tych swoich wakacji haha nie wyrobi do Nowego Roku :P
a kiedy wraca?
agniecha_17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 10:52   #1428
mala_czarna_21
Zakorzenienie
 
Avatar mala_czarna_21
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 044
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez agniecha_17 Pokaż wiadomość
wiadomo ze teraz mozemy gdybac a róznie pozniej moze byc...

talk myslałas do jakiego czasu chciałabys byc przy dziecku?
ja juz sobie nie raz mysle na ten temat bo pewnie w przyszłym roku zaczniemy "starac sie" o dzidziusia na razie łykam kwas foliowy
wiem jedno ze pewnie wróce po pracy po pół roku od porodu z powodów finansowych jak i dla siebie samej moze mam dziwni charakter ale poprostu tak mam ze w pracy czuje sie jak ryba w wodzie i czuje sie dumna i dowartościowana a siedzac w domu jak mam dłuzsze wolne to taka zdołowana jestem, jak rano sie budze i wiem ze ide do pracy to mam taka motywacje do działania nie lubie jak mam zaduzo wolnego
doskonale Cię rozumiem, ja też im mam więcej zajęć a jeszcze jak robię to co lubię to mam po co wstać rano z łóżka a tak to czuję się taka bez sił i trochę beużyteczna można powiedzieć więc na pewno będę chciała od razu szybko (po pół roku) wrócić do pracy, Tak jak nie wyobrażam sobie siedzenia całą ciąże na L4... Wiadomo, że czasem jak ciąża jest zagrożona to trzeba ale w przypadu zrdowej ciąży to kompletnie tego nie rozumiem(wykluczam takie zawody w których dziecko mogłoby ucierpieć).
Zreszą ja chyba nie powinnam zabierać głosu bo ja mam do dziecka jeszcze min 7-8 lat nie czuję minimalnego nawet instynktu
__________________
Codziennie rano budzę się piękniejsza ale dzisiaj to już ku**a przesadziłam


2015 - 38
mala_czarna_21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 11:09   #1429
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez paula54 Pokaż wiadomość
Moja mama na szczęście jest z tych mniej ingerujących (chyba, że chodzi o JEJ kuchnię). poza tym jeszcze pracuje i pewnie nieprędko będzie miała czas pomóc. Ale coś czuję, że teściowa będzie chciała dużo pomagać - siedzi już na emeryturze, to jej się nudzi
Moja wprost nic nie mówi, w sensie "no weźcie i zróbcie to czy tamto, bo to i tamto", ale rzuca co chwilę jakieś aluzje, albo dopytuje w temacie i to jest chyba jeszcze bardziej wkurzające.. : w dodatku moja mamuśka jest raczej z tych rozpieszczających, a ja wręcz przeciwnie.
Moje studia dały mi na pewno jedno - jasne wyrobiony pogląd, co do wychowania dzieci. Wiem czego chce, myślę, że po części wiem, jak to robić i na pewno na to postawię. I na kilku płaszczyznach ten pogląd jest sprzeczny z tym, jak ja byłam wychowywana, więc na pewno mama nie będzie nade mną "oh-ać" i "ah-ać"

Cytat:
Napisane przez agniecha_17 Pokaż wiadomość
talk myslałas do jakiego czasu chciałabys byc przy dziecku?
ja juz sobie nie raz mysle na ten temat bo pewnie w przyszłym roku zaczniemy "starac sie" o dzidziusia na razie łykam kwas foliowy
wiem jedno ze pewnie wróce po pracy po pół roku od porodu z powodów finansowych jak i dla siebie samej moze mam dziwni charakter ale poprostu tak mam ze w pracy czuje sie jak ryba w wodzie i czuje sie dumna i dowartościowana a siedzac w domu jak mam dłuzsze wolne to taka zdołowana jestem, jak rano sie budze i wiem ze ide do pracy to mam taka motywacje do działania nie lubie jak mam zaduzo wolnego
Na razie też właśnie przez wzgląd na plany odnośnie dziecka trzymamy się kurczowo naszej firmy Ja pracuję w domu (co czasami jest mega zadowalające, a czasami mega - wku ... yy denerwujące). Na ten moment jest to dla mnie idealne rozwiązanie, bo mogłabym w każdej możliwej wolnej chwili pracować (tym bardziej, że pracuje przy komputerze, więc dziecko mogę mieć cały czas pod ręką), a kiedy dziecko tego wymaga zajmować się dzieckiem. Także u mnie na tę chwilę byłoby to dosyć płynne i nie wymagałoby jakiegoś wielkiego przeskoku w postaci pójścia do pracy i zostawienia np dziecka z opiekunką Także, jeżeli nasze plany się zrealizują i wszystko zacznie hulać, to byłabym z dzieckiem do momentu, w którym mogłabym je wysłać do żłobka/przedszkola. Myślę, że tak od 3 roku wysłałabym malucha do przedszkola Taki jest plan, jak na razie... My chcemy pomyśleć nad dzidzią w przyszłym roku .. może koło wakacji .. Na razie czeka mnie pewnie przeprawa z lekarzami, a zacząć muszę od nieszczęsnych ósemek, z których min 2 muszę usuwać chirurgicznie na pewno
__________________


Edytowane przez talkative2
Czas edycji: 2012-11-20 o 11:11 Powód: literówka
talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 11:53   #1430
RoXi_7
Zadomowienie
 
Avatar RoXi_7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 193
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

My na razie dziecka nie planujemy, chyba, że się samo zaplanuje Ale w przyszłości nie chciałabym zostawiać dziecka z obcą osobą Zazdroszczę ludziom którzy mieszkają blisko rodziców, zawsze mogą liczyć na jakąś pomoc bo my to na pewno blisko mieszkać nie będziemy ze względu pracę mojego męża. Ja narazie nie pracuję, bo w dalszym ciągu nie wiemy jak długo tż będzie na delegacji nad morzem. Strasznie nie lubię takich niewiadomych
talk sama chciałabym pracować w domu. Można rozplanować sobie pracę jak się podoba Kiedyś tż chciałby otworzyć własną firmę, ale co z tego będzie to zobaczymy. Z chęcią bym mu przy niej pomogła Współczuję wyrywania ósemek. Ciekawe kiedy moje zaczną rosnąć Przez to, że nosiłam aparat będę musiała je od razu wyrwać
__________________
02.03.2007 r.
14.02.2011 r.
18.08.2012 r.

Edytowane przez RoXi_7
Czas edycji: 2012-11-20 o 11:55
RoXi_7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 12:14   #1431
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

a ja już się dawno rozprawiłam z ósemkami (dwie wyrwałam, w przypadku dwóch wyrwałam siódemki a na ich miejsce narosły ósemki). Także po problemie. Na szczęście przestają już też powoli rosnąć

Ja dziś też cały dzień w domu. Myślicie, że zrobię to, co zaplanowałam, czy przesiedzę cały dzień z Wami?
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 12:18   #1432
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

RoXi - sa plusy i minusy na pewno plusem jest to, że sami jestesmy sobie szefami - chcemy urlop - proszę bardzo , chcemy wyjść gdzieś przed południem (jakaś wystawa czy cokolwiek) - ok, popracujemy popołudniu albo wieczorem. Dodatkowo nie tracimy czasu na dojeżdzanie do pracy, co w Krk jest ogromnym plusem, bo tutaj to trzeba 2 godziny dziennie na dojazdy tam i z powrotem liczyć JA przez te 2 godziny mogę porobić coś innego - przyjemniejszego No a poza tym wszystko, co zarobimy idzie do naszej kieszeni, a nie do kieszeni szefa...
Ale z drugiej strony, jeżeli pracujesz w domu to z pracy nie wychodzisz (i tutaj problem ma mój TŻ, który może nawet do 22 siedzieć nad czymś). Ja mam problem w drugą stronę, bo ja z kolei co chwilę Wizażyk, gotuję obiad, wyskoczę po coś do sklepu , bo się akurat skończyło, no i tak... A poza tym czasami po prostu brakuje ludzi - w sensie kolegów z pracy itd... Chociaż ja akurat nigdy w pracy nie trafiałam na jakichś fajnych ludzi w wielu miejscach prowadzone są takie systemy motywacyjne pracowników, które powodują niestety wyścig szczurów dlatego trafić na dobrą pracę to skarb
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 12:18   #1433
agniecha_17
Zadomowienie
 
Avatar agniecha_17
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 009
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez mala_czarna_21 Pokaż wiadomość
doskonale Cię rozumiem, ja też im mam więcej zajęć a jeszcze jak robię to co lubię to mam po co wstać rano z łóżka a tak to czuję się taka bez sił i trochę beużyteczna można powiedzieć więc na pewno będę chciała od razu szybko (po pół roku) wrócić do pracy, Tak jak nie wyobrażam sobie siedzenia całą ciąże na L4... Wiadomo, że czasem jak ciąża jest zagrożona to trzeba ale w przypadu zrdowej ciąży to kompletnie tego nie rozumiem(wykluczam takie zawody w których dziecko mogłoby ucierpieć).
Zreszą ja chyba nie powinnam zabierać głosu bo ja mam do dziecka jeszcze min 7-8 lat nie czuję minimalnego nawet instynktu
a ja kocham dzieciaczki i mam nadzieje ze za 2 lata juz bedziemy miec takie maluszka ale i tak nie potrafiłabym sie całkowicie poświecic męzowi i dziecku tzn chodzi mi o to że nie widze sie w roli "kury domowej" która tylko siedzi w domu i zajmuje sie mezem i dzieckiem, jakbym mogła choc na 2 -3 godziny wyskoczyc do pracy to nawet to by mi wystarczyło
agniecha_17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 12:18   #1434
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Paula - przesiedzisz z nami hehe ja się za chwilę zbieram do optyka , bo mam jeszcze jedno badanie i zamawiam okularki

aga - ja na dłuższą metę na pewno też nie... Zresztą tak jak mówię - jakby mi się spokojne dziecię trafiło, to nawet już zaraz po porodzie mogłabym sobie pracować Ale tak w pierwszych latach życia chciałabym być z dzieckiem To ważne i dla dziecka i ważne byłoby dla mnie - jak można przegapić pierwszy uśmiech, pierwsze "mama" , pierwszy kroczek, w ogóle wszystko pierwsze?!
__________________


Edytowane przez talkative2
Czas edycji: 2012-11-20 o 12:20
talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 12:27   #1435
agniecha_17
Zadomowienie
 
Avatar agniecha_17
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 009
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość

Na razie też właśnie przez wzgląd na plany odnośnie dziecka trzymamy się kurczowo naszej firmy Ja pracuję w domu (co czasami jest mega zadowalające, a czasami mega - wku ... yy denerwujące). Na ten moment jest to dla mnie idealne rozwiązanie, bo mogłabym w każdej możliwej wolnej chwili pracować (tym bardziej, że pracuje przy komputerze, więc dziecko mogę mieć cały czas pod ręką), a kiedy dziecko tego wymaga zajmować się dzieckiem. Także u mnie na tę chwilę byłoby to dosyć płynne i nie wymagałoby jakiegoś wielkiego przeskoku w postaci pójścia do pracy i zostawienia np dziecka z opiekunką Także, jeżeli nasze plany się zrealizują i wszystko zacznie hulać, to byłabym z dzieckiem do momentu, w którym mogłabym je wysłać do żłobka/przedszkola. Myślę, że tak od 3 roku wysłałabym malucha do przedszkola Taki jest plan, jak na razie... My chcemy pomyśleć nad dzidzią w przyszłym roku .. może koło wakacji .. Na razie czeka mnie pewnie przeprawa z lekarzami, a zacząć muszę od nieszczęsnych ósemek, z których min 2 muszę usuwać chirurgicznie na pewno
właśnie miałam sie już kiedyś pytać czy podoba ci sie twoja praca tzn. wiesz firma w domu, nie musisz wstawac tylko sama sobie ustalasz czas itp. ja nie bardzo sie w tym widze chyba siedziałabym w piżamach do 12;p
agniecha_17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 12:33   #1436
bluesky89
Zakorzenienie
 
Avatar bluesky89
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 10 773
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Paula, jak robiłaś te choinki, to miałaś jakiś filmik instruktażowy?
__________________
Kacperek
bluesky89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 12:33   #1437
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez agniecha_17 Pokaż wiadomość
właśnie miałam sie już kiedyś pytać czy podoba ci sie twoja praca tzn. wiesz firma w domu, nie musisz wstawac tylko sama sobie ustalasz czas itp. ja nie bardzo sie w tym widze chyba siedziałabym w piżamach do 12;p
Jak na razie to jest najlepsza z moich dotychczasowych prac nie jest idealna, to na pewno. Ale porównując z innymi rzeczami, które robiłam do tej pory , to jest najlepiej. No i nawet patrząc na ogłoszenia o pracę nie widzę niczego lepszego, na co mogłabym ją zamienić
Ja na początku właśnie siedziałam w piżamach :P ale taka praca uczy też samodyscypliny. Ustaliłam sobie +/- godziny pracy od 9 do 17, Budzik nastawiamy na 7 - 7:30. Na spokojnie wstaje, jem śniadanko, sprawdzam Wizaż , pogadam z TŻem, ubieram się i ok 9 startuje Jeżeli w międzyczasie gdzieś wyskoczę albo coś to staram się posiedzieć z pół godzinki dłużej (ale nie zawsze wychodzi).
Na pewni chciałabym, żeby udało nam sie kupić jakąś powierzchnię kiedyś, jeśli to ma mieć przyszłość, bo praca w domu mi tak średnio pasuje. Natomiast nie wiem czy bym chciała zamieniać własną działalność na pracę u kogoś -raczej nie Chyba, że trafiłoby się coś naprawdę super i za fajne pieniądze a nie za najniższą krajową na umowę śmieciową.
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 12:34   #1438
agniecha_17
Zadomowienie
 
Avatar agniecha_17
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 009
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

paula a ja mam ciągle włączony wizaz i jak przewertuje sterte papierów to zerkam czytam posta i dalej wracam do swojej pracy

wizaz uzaleznia
agniecha_17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 12:35   #1439
Ifwka
Zakorzenienie
 
Avatar Ifwka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 190
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez paula54 Pokaż wiadomość

Ifwka - długo Ci zajmuje zrobienie takiej jednej bombki? Cały czas się zastanawiam, czy nie zrobić jakichś, ale boję się, że nakupię materiałów a potem nie będę mieć dla nich czasu.... A co do wikliny - kurcze zaczyna mi gazet w domu i okolicy brakować...
Bombke 8 cm robię około godziny, dłużej schodzi mi z dzwonkami bo robię pierwszy raz, mniejsze bombki krócej
Cytat:
Napisane przez agniecha_17 Pokaż wiadomość
a co do obarczania rodziców to od nich duużo zależy moi to sie nie moga doczekac żeby im zostawic takiego maluszka, nie mówie żeby na cały weekend podrzucac dziecko ale na wieczór
Moja mama sama namawia brata żeby podrzucił jej małą a oni z żoną gdzies wyskoczyli
Cytat:
Napisane przez bluesky89 Pokaż wiadomość
My się staramy oszczędzać, co miesiąc odkładamy na oszczędnościowe, no i jeszcze tak na koncie z wypłaty do wypłaty zawsze nam coś zostaje, więc coś tam się odkłada..
A życia towarzyskiego, to my tu prawie nie mamy, ja cały czas na wieczór pracuje, poza tym, nawet nie ma za bardzo z kim wyjść. Pamiętam jak byliśmy w Polsce, to potrafiliśmy co weekend gdzieś wybyć, a tu ostatni raz to na Naszym panieńsko - kawalerskim byliśmy
My nie oszczędzamy nic, wszystko idzie na remont albo zakupy dzieciowe
[/QUOTE=mala_czarna_21;3771 7861]doskonale Cię rozumiem, ja też im mam więcej zajęć a jeszcze jak robię to co lubię to mam po co wstać rano z łóżka a tak to czuję się taka bez sił i trochę beużyteczna można powiedzieć więc na pewno będę chciała od razu szybko (po pół roku) wrócić do pracy, Tak jak nie wyobrażam sobie siedzenia całą ciąże na L4... Wiadomo, że czasem jak ciąża jest zagrożona to trzeba ale w przypadu zrdowej ciąży to kompletnie tego nie rozumiem(wykluczam takie zawody w których dziecko mogłoby ucierpieć).
Zreszą ja chyba nie powinnam zabierać głosu bo ja mam do dziecka jeszcze min 7-8 lat nie czuję minimalnego nawet instynktu[/QUOTE]
Ja jestem w 7 miesiacy i jestem już na zwolnieniu, pracy ciężkiej nie mam ale dojeżdżam 80 km dziennie i to już nie na moje siły, zresztą nie załapię się na dłuższy macierzyński i po pół roku będę musiała wrócić do pracy więc się jeszcze napracuję.
Cytat:
Napisane przez talkative2 Pokaż wiadomość
aga - ja na dłuższą metę na pewno też nie... Zresztą tak jak mówię - jakby mi się spokojne dziecię trafiło, to nawet już zaraz po porodzie mogłabym sobie pracować Ale tak w pierwszych latach życia chciałabym być z dzieckiem To ważne i dla dziecka i ważne byłoby dla mnie - jak można przegapić pierwszy uśmiech, pierwsze "mama" , pierwszy kroczek, w ogóle wszystko pierwsze?!
No właśnie, takie półroczne dzieciatko jest dopiero fajne a Ty musisz do roboty wracać, ale jak tu nie pracować, w większości z jednej pensji trudno jest wyżyć
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9hyjkcm7lm.png
22.05.2008
14.08.2011
19.02.2013 - Oliwka
Ifwka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-20, 12:42   #1440
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
Dot.: Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

Cytat:
Napisane przez agniecha_17 Pokaż wiadomość
paula a ja mam ciągle włączony wizaz i jak przewertuje sterte papierów to zerkam czytam posta i dalej wracam do swojej pracy

wizaz uzaleznia
hehe ja mam podobnie! też cały czas Wizaż chodzi i chwilę popracuję i znowu do Was zaglądam czasami się wyloguje, żeby mnie nie kusiło i żeby nie trwonić tutaj tyle czasu, ale za jakieś 15 minut znowu muszę włączyć
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.