♥ TŻ-tów wciąż pod pantoflem trzymamy więc drugą część zakładamy- TŻ'tówki 2012. ♥

[Lilly_Lilly]

Napisane przez aagusiaa88

doczytalam, ze jesli sie zwolnisz sama ze stazu, to urzad cie pozbawia mozliwosci zarejestrowania jako bezrobotna na 120dni (przy pierwszej rezygnacji) dodatkowo koszt dojazdu i koszt badan lekarskich musisz im oddac.

takich kosztow nie posiadam... a pieniadze dostane za pierwszy miesiac? juz nie wymagam zeby za te dwa tygodnie dali... choc w sumie bylam w pracy

[Tygrryska]

Napisane przez Lilly_Lilly

niby to jest tylko 5 tyg jezeli mnie nie zwolni... ale z drugiej strony to AŻ 5 tyg i ja naprawde nie mam siły tam isc pewnie dzisiaj w nocy nie zasne a jesli by mnie zwolnila (lub ja sama) to jakie sa konsekwencje w urzedzie? na ile strace status bezrobotnego? co jeszcze? i czy dostane kase z pazdziernika (jeszcze mi nie przelali)

przeczytaj to co podpisywalas bo u mnie bylo ze jedynym powodem dla ktorego (z mojej strony) mozna przerwac staz jest znalezienie pracy

[Lilly_Lilly]

a ciekawe jeszcze jaka bedzie roznica miedzy samemu sie zwolnieniu a jak mnie dyra zwolni

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez Tygrryska

przeczytaj to co podpisywalas bo u mnie bylo ze jedynym powodem dla ktorego (z mojej strony) mozna przerwac staz jest znalezienie pracy

to jest bezsensu.... nie wytrzymam tam tyle czasu

[aagusiaa88]

Napisane przez Lilly_Lilly

takich kosztow nie posiadam... a pieniadze dostane za pierwszy miesiac? juz nie wymagam zeby za te dwa tygodnie dali... choc w sumie bylam w pracy

nie wiem, tego nie napisali. poszukaj w necie, na pewno jest to gdzies napisane

[0Claudia]

Napisane przez Lilly_Lilly

łatwo mowic gorzej zrobic ale jeszcze nie wiadomo czy mnie zwolni jutro... wszystkiego sie jutro dowiem ... i w sumie jak mnie nie zwolni to nie wiem czy mam sie cieszyc czy plakac ....

Wiadomo, że łatwo mówić... Ale trzeba z tym żyć i iść do przodu, po tym co piszesz to ja bym chyba się cieszyła...

[Lilly_Lilly]

zobaczymy jak to jutro bedzie papa

[0Claudia]

Napisane przez Lilly_Lilly

zobaczymy jak to jutro bedzie papa

No pa Trzymaj się tam

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Wg mnie lepiej zagryźć zęby i wytrzymać, niż samemu się zwolnić i nasrać sobie w papierach. Na pewno nie jest tak tragicznie, żeby nie dało się przeżyć. Jak to mówią - miej w y j e b a n e, a będzie Ci dane

[DontForgetMyName]

nadrobiłam i nie wiem co mam napisać załamana jestem i idę spać Dobranoc

[0Claudia]

Napisane przez DontForgetMyName

nadrobiłam i nie wiem co mam napisać załamana jestem i idę spać Dobranoc

Co się stało?
Dobranoc

[worthnotes]

Wróciłam, nadrobiam!
Kupiłam farbę, po której i tak mam dalej takie same włosy + odżywkę bo mi się skończyła + szczotkę z włosiem z dzika okrągłą i wydałam w Ross 40zł
Później jeszcze McDonald i 20zł Ale dawno nie jadłam fast foodów.

Czeka mnie chyba jeszcze rozmowa z TŻ....

A tu cisza!

[0Claudia]

Napisane przez worthnotes

Wróciłam, nadrobiam!
Kupiłam farbę, po której i tak mam dalej takie same włosy + odżywkę bo mi się skończyła + szczotkę z włosiem z dzika okrągłą i wydałam w Ross 40zł
Później jeszcze McDonald i 20zł Ale dawno nie jadłam fast foodów.

Czeka mnie chyba jeszcze rozmowa z TŻ....

A tu cisza!

Jeden wypad, a tyle kasy, wychodzi na to, że najlepiej w domu siedzieć

Jak tam TŻ?

[worthnotes]

Napisane przez 0Claudia

Jeden wypad, a tyle kasy, wychodzi na to, że najlepiej w domu siedzieć

Jak tam TŻ?

Nie zmądrzał jednak
Posiedzę sobie chyba jednak jeszcze w domu trochę.

[0Claudia]

Napisane przez worthnotes

Nie zmądrzał jednak
Posiedzę sobie chyba jednak jeszcze w domu trochę.

Widzisz, nie było sensu się denerwować Kocha, i to jak!
Czyli kiedy Ty miałaś jechać do niego? Bo gubię się Teraz jesteś w szwablandii?

[aagusiaa88]

Napisane przez 0Claudia

Widzisz, nie było sensu się denerwować Kocha, i to jak!
Czyli kiedy Ty miałaś jechać do niego? Bo gubię się Teraz jesteś w szwablandii?

n e, ona jest w polsce i dlatego, ze nie zmadrzal zostaje tutaj, a miala jechac juz 19 tam


dzien dobry widze, ze tu straszna cisza
tż wrovil o 22, to juz wylaczylam kompa, bo mialam ciekawsze zajecia hahaha a dzisiaj jedzie do domu i znowu noc sama czyli zobaczymy sie dopiero jutro wieczorem...

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------


dzwonie do tżta zeby mi przywiozl jakies bulki, bo nie wzielam z domu,a nie zdazylam kupic, bo mi sie autpobus spoznil.
a ten do mnie mowi, ze dobra, to on sie ogarnie, pojedzie na silownie i mi przywiezie... to nic, ze sniadania nie jadlam, ale co tam, on pojedzie najpierw na silke wiec mowie, ze ma mi najpierwnprzywiezc te bulki, bo ja nie jadlam sniadania i zdechne tu z glodu... co uslyszalam? "aaaaaale mi to jest nie po drodze" i oczywiscie zj eba "a jak ja za pie... alam przez pol miasta zawiezc ci ciagle jedzenie i tez mi jest nie po drodze, to jest fajnie?!" juz wiedzial, ze lepiej nie mowic nic, wiec powiedzial tylko dobra dobra.. zabija mnie ten czlowiek

[Babcia Jaga]

Dzień dobry ;*
wczoraj jak wyszłam z domu o 12 to wróciłam o 22 brak czasu na cokolwiek....

[201703160948]

.

[Babcia Jaga]

dzień dobry poziomka
nie brzmi to ciekawie.... ;|

[aagusiaa88]

nie nakrecaj sie bez sensu

[Babcia Jaga]

ale chyba nikt nie lubi wiadomości przekazywanych półsłówkami i jeszcze dotyczących ważnego dla nas tematu nawet jeśli potem okaże się to błahostką..

[aagusiaa88]

Napisane przez Babcia Jaga

ale chyba nikt nie lubi wiadomości przekazywanych półsłówkami i jeszcze dotyczących ważnego dla nas tematu nawet jeśli potem okaże się to błahostką..

ja wieeeeeeem, to prawda, ale to lepiej zadzwonic i sie nie martwic, albo po prostu poczekac spokojnie i sie nie nakrecac... zawsze sa 2 wyjscia

[201703160948]

.

[aagusiaa88]

o jaaaaaaaaaaaaa, jakie zamieszanie, kazdy ma inna wersje


tygryska twoj tż jest obcokrajowcem, prawda?

[Babcia Jaga]

Napisane przez aagusiaa88

ja wieeeeeeem, to prawda, ale to lepiej zadzwonic i sie nie martwic, albo po prostu poczekac spokojnie i sie nie nakrecac... zawsze sa 2 wyjscia

a to racja

Napisane przez poziomkaa_

Ostatnio byliśmy razem na imprezie, mąż przyjaciółki, jej brat i mój TŻ, a także taka jedna laska pojechali na stacje dokupić wódkę. Wtedy ta dziewczyna zapytała mojego TŻ czy ma ochotę z nią na studniówkę iść. Potem o to samo zapytała mnie, ja powiedziałam, że nie ma mowy, żeby z nią poszedł. Powiedziała mi, że kiedy go zapytała powiedział że wszystko zależy ode mnie. On mi powiedział, że odpowiedział "nie". Przyjaciółka zapytała swojego brata (osoba cicha, postronna, nie wtrącająca się), jak to było - cytuję: "muszę teoretycznie zapytać X, ale i tak z chęcią pójdę". Ja już nie wiem komu wierzyć. Napisałam to mojemu na co on: "kolega powinien umyć uszy. Fajnie, że mi wierzysz. Nie mogę pisać" - i weź bądź tu mądra...

o matko... czy coś z tą koleżanką jest nie tak ?
ja bym się spotkała z Tżtem i przedstawiła mu wszystkie wersje jakie słyszałam i zapytała wprost. W końcu to jemu powinnaś wierzyć najbardziej ale z drugiej strony może tak powiedział bo nie chciał Cię zranić albo wkurzyć ?

[201703160948]

.

[aagusiaa88]

nigdy w zyciu bym nie puscila faceta na studniowke albo wesele... nigdy.
moj kolega krecilz laska, kolega go poprosil czy by ta jego nie mogla isc z nim na wesele. kolega sie zgodzil na nastepny dzien po weselu ani laska ani kolega sie nie odzywali do niego. okazalo sie, ze kolega sie calowal z ta laska

i przytoczylam to tylko tak o

ale faktycznie, ja mam przyjaciolke ktora znam od 6 roku zycia i tez bym jej zaufala raczej, niz tżtowi... watpie zeby przyjaciolka cie chciala robic w konia aczkolwiek pamietajmy ze ona to tez od kogos uslyszala. takze kij wie. co innego jakby ona to uslyszala, no to by bylo wszystko jasne.
w sumie sama juz nie wiem

[Babcia Jaga]

.

[aagusiaa88]

a... i zeby nie bylo, ze sie obroci przeciw mnie... ufam tżtowi

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez Babcia Jaga

Poziomka skoro przyjaciółka to po co prosiła TWOJEGO TŻ o pójście z nią na studniówkę ? Takie sytuacje jakkolwiek by się nie rozwiązało niesmak zawsze zostanie.. Ciebie to stawia w niezręcznej sytuacji bo nie wiesz jak tak na prawdę było i Twojego Tż bo pewnie chciał być dla niej "miły" a z drugiej strony w porządku w stosunku do Ciebie. Nie chcę nikogo bronić ani oskarżać ale dość dziwna sytuacja. I nie ważne, że ona była 2-3-4-5 tyg temu. Ważne że zaistniała...

ale to nie przyjaciolka chciala isc z nim na studniowke, ale ta laska co byla na doczepke

[Babcia Jaga]

Napisane przez aagusiaa88

a... i zeby nie bylo, ze sie obroci przeciw mnie... ufam tżtowi

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------



ale to nie przyjaciolka chciala isc z nim na studniowke, ale ta laska co byla na doczepke

aaaaa
no to ok, wierzymy przyjaciółce
chyba się napiję kawy na otrzeźwienie

[201703160948]

.