Szczurzy temat, szczury, szczur - WĄTEK ZBIORCZY

[paulagwiazda]

Może w sklepie włożą Ci szczurka do takiego małego pudełeczka papierowego? Jak kupowałam swoją ściurke to właśnie pani włożyła ją do takiego pudełeczka specjalnego z dziurkami :P. A do domu ze sklepu mam jakieś 30 min. Nic się jej nie stało wtedy tylko zsiurkała się w tym pudełeczku, a że trzymałam blisko siebie ją w tym pudełeczku to ja też byłam zsiurkana .

[rachela]

Każdy sklep zoologiczny ma takie kartonowe pudełka, więc spokojnie


Daj znać, z iloma ogonkami wróciłaś do domu

[Margaret90]

Dobrze o ile będą w sklepie. Ostatnio jak się dowiadywałam to mieli przywieźć ogonki w zeszłym tygodniu

[martusiaa88]

Ja tydzien temu dostalam od chlopaka niebieskiego szczurka sliczna jest

[tymonek]

Szczurki chłopcy mają dość widoczne klejnoty. Dobry sprzedawca nie powinien mieć kłopotu z odrożnieniem płci. Poszukaj w internecie zdjęcia chłopca szczurka. Polecam www.szczury.org . to kopalnia wiedzy na temat ciurkow.

[paulagwiazda]

ojojjjj.. Jak ja chciałabym mieć blue ...

[agattex]

Ja mam szczura od listopada 2006 roku. Na początku miałam czarnego, później jemu i białej szczurzycy urodziły się dzieci. Tego czarnego samca oddałam koleżance, a malutką jego białą córeczkę z czerwonymi patrzałkami wzięłam do siebie. Problemem jest to, że urosła i trzymam ją w trochę za małej klatce, czasami wypuszczam ją żeby połaziła po szafce na której stoi, ale kilka razy nie wiem jakim cudem zeszła z tak wysokiej szafki, i musiałam ją wyciągać zza biurka co zajęło mi dobre 10 minut! Byłam zła jak cholera, wrzuciłam ją do klatki i powiedziała że na drugi dzień ją wypuszczę. Oczywiście nie zrobiłam tego, ale moja rodzicielka mówi że co zrobimy w wakacje jak wyjedziemy, że nie będziemy jej ze sobą zabrać, wystarczy że psa trzeba brać... potrzebuję klatki, więc w razie jakby ktoś miał do oddania bądź do sprzedania dla szczurka to pisać!

Aaa, i moja 'szczura' nazywa się Zuzanna a jej ojciec to Zenon hahah

[rachela]

Jak to, za karę że szczurka chodziła po mieszkaniu i właziła w każdy możliwy kąt (nic bardziej naturalnego dla ogonków), nie wypuszczałaś jej?

Ja widzę, jak moja Kluska czasami cholery dostaje, siedząc w klatce kilka godzin, a co dopiero cały dzień...

[agattex]

Napisane przez martusiaa88

Ja tydzien temu dostalam od chlopaka niebieskiego szczurka sliczna jest

Niebieski szczur? Nawet nie wiedziałam że takowe istnieją! Wiem, że są niebieskie koty i wprost je uwielbiam, cudnowa rasa. Ale o szczurach nie wiedziałam, muszę poszukać w necie. Pozdrawiam!

[martusiaa88]

Napisane przez agattex

Niebieski szczur? Nawet nie wiedziałam że takowe istnieją! Wiem, że są niebieskie koty i wprost je uwielbiam, cudnowa rasa. Ale o szczurach nie wiedziałam, muszę poszukać w necie. Pozdrawiam!

Istnieja i sa przecudne

[rachela]

Agattex, odpowiesz na moje pytanie?

Napisane przez rachela

Jak to, za karę że szczurka chodziła po mieszkaniu i właziła w każdy możliwy kąt (nic bardziej naturalnego dla ogonków), nie wypuszczałaś jej?

Trochę mnie martwi to, jak traktujesz swoje ogonki.

[tymonek]

Moje ogonki codziennie przez kilka godzin buszują po pokoju. Śpią w łóżku. Ile rzeczy już pogryzły. Nigdy nie przyszło mi do głowy żeby je karać nie wypuszczając z klatki. Taka jest szczurza natura , że muszą wszędzie wejść i wiele rzeczy próbować ząbkami.

[agattex]

Napisane przez rachela

Agattex, odpowiesz na moje pytanie?
Trochę mnie martwi to, jak traktujesz swoje ogonki.

Nie, to nie tak. Ja z chęcią bym ją wypuszczała ale mam w domu psa, który nie jest zbyt pozytywnie do szczurka nastawiony, wręcz się oblizuje jak go widzi. Poza tym, kiedyś jak mi zeszła z szafy usłyszałam warczenie to szczur się schował na książki a ten go napastował. W dodatku narazie jej nie dotykam, wcześniej ten szczur należał do mojego brata który ją zaniedbał, porobiły jej się strupki na grzbiecie, nie wiem czy to jakaś grzybica, czytałam w necie to podobno od mokrej ściółki jej się mogło takie coś zrobić. Muszę się z nią przejść do weterynarza, mam nadzieję że da się to wyleczyć! Jak byłam mała, miałam mysz to ona też miała takie coś, moja mama psikała jej grzbiet jakimś specyfikiem ale to nie schodziło, i później ją wypuściła. Ooo, pamiętam jak ryczałam, bo byłam na wakacjach, przyjechałam a tu nie ma myszki! Wiecie coś na temat strupków na grzbiecie? Ile może kosztować wyleczenie tego czegoś? I nie ma co się obawiać, ja swoje zwierzaki traktuję jak nabardziej luksusowo! W życiu nie pozwoliłabym im wyrządzić krzywdy!

[agattex]

Napisane przez tymonek

Moje ogonki codziennie przez kilka godzin buszują po pokoju. Śpią w łóżku. Ile rzeczy już pogryzły. Nigdy nie przyszło mi do głowy żeby je karać nie wypuszczając z klatki. Taka jest szczurza natura , że muszą wszędzie wejść i wiele rzeczy próbować ząbkami.

Ja nie mam nic przeciwko, by łaziły mi po pokoju, gryzły co opadnie, srały czy sikały, chodzi o to że mam psa! Pies który wporst ma ochotę spałaszować szczura żywcem! W dodatku nie wiem co z nim zrobić we wakacje! Co mam mu napakować żarcia w klatkę i zostawić na tydzień? Woda w poiku idzie przez jedną noc, jeden dzień, kilka razy czasami musze jej dawać coś do jedzenia i do picia. Nie mogę jej zabrać, ponieważ na wakacje jadę pociągiem z rodzicielką, z psem i z bagażem. Myślę nad zostawieniem jej pod opieką koleżance, ale nie wiem czy się zgodzi...

[Margaret90]

Obeszłam całe miasto, pełno mysz i chomików a ogonka ani jednego...

[rachela]

Napisane przez agattex

W dodatku nie wiem co z nim zrobić we wakacje! Co mam mu napakować żarcia w klatkę i zostawić na tydzień? Woda w poiku idzie przez jedną noc, jeden dzień, kilka razy czasami musze jej dawać coś do jedzenia i do picia. Nie mogę jej zabrać, ponieważ na wakacje jadę pociągiem z rodzicielką, z psem i z bagażem. Myślę nad zostawieniem jej pod opieką koleżance, ale nie wiem czy się zgodzi...

Broń boże, nie zostawiaj go na tydzień ot tak, nawet jeśli będzie miał zapasy. Jeżeli koleżanka się nie zgodzi, koniecznie daj ogłoszenie na szczurze forum, tam z pewnością znajdzie się jakaś życzliwa dusza...


A czy kiedy wypuszczasz szczurki, nie możesz zamykać psa w innym pokoju, ostatecznie zakładać mu kaganiec, żeby nie capnął biegającego ogonka?
Bo jeżeli pies rzeczywiście stanowi taki problem, może lepiej zastanowisz się nad oddaniem szczurków - sorry, ale siedzenie w klatce całymi dniami jest dla zwierzaka straszne i już chyba lepiej, żeby trafiły do domu, gdzie będą mogły śmigać do woli, bez obaw przed psem.

[paulka69]

a ja mialam mojego kochanego DYzia który najlepiej w domu byl zaprzyjazniony z kotkiem , dziwne troche nie??:P niestety zdechł 3 tygodnie temu ze starości.. a był taki mądry i kochany buu ;((( [*][*][*]

[Margaret90]

Jaki słodki widok

[paulagwiazda]

Przecudowna taka przyjaźń .
A zdjęcia śliczne ... .

[nagaLy]

agattex, powiem szczerze, że trochę mnie ściska jak czytam, co piszesz. Najpierw oddałaś ot tak sobie samca, który przywiązał się do Ciebie, do mieszkania, do klatki, do bezpieczeństwa - teraz nie wypuszczasz samicy "bo masz psa".
nie masz warunków na szczura - to go oddaj komuś zaufanemu, kto dobrze się nim zajmie. Szczur MUSI biegać, inaczej może nabawić się choroby stawów nie mówiąc o tym jak się czuje - jak ty byś się czuła, gdyby cię mama z "przymałego pokoju" nigdzie nie wypuszczała? Pomyśl trochę :/ Musisz zrozumieć, że zwierzę się w takich warunkach tylko męczy. A co zrobisz jak zwierzę zachoruje, czy mama da Ci na weta, czy będziesz patrzeć jak przez 3 dni się dusi i w końcu pada z głodu? Wybacz brutalność opisywanej sytuacji ale nie wierzę, że wydasz na weta jeśli nie możesz kupić większej klatki. Niestety wszystko kosztuje a szczur to trochę więcej niż 10 zł + karma.
Potrzebuje nie tylko większej klatki i biegania ale zabaw, pieszczot i przede wszystkim SZCZURZEGO TOWARZYSTWA.

Nóz się w kieszeni otwiera i to tyle, co mogę napisać.

Wejdź na szczury.org i daj ogłoszenie w dziale "zwierzaki". Jestem przekonana, że ktoś Ją przygarnie. Dodaj zdjęcia i najlepiej oddaj z klatką - wtedy masz największe szanse adopcji.

[JoOlc!a]

Tez mialam kiedys bialego szczurka - Oskarka..
Niestety czyms sie zatrul i zdechl..
szkoda mi go bylo (
Milalam go jakies 3 latka


sliczny widok.. kot i szcurek

[TOMORROW]

mysiaczek mojej siostry miał wczoraj operację. Parę miesięcy temu urosła jej taka gula koło przedniej łapki, raz rosła raz malała, a teraz była taka ogromna, że ledwo łapką sięgała ziemi i wczoraj zaczęło jej to krwawić (a myśka latała po domu jak gdyby nigdy nic, chyba jej to nie boli, apetyt też bez zmian) no i wycięli jej i teraz leży taka pozszywana, przez 10 dni będzie brała antybiotyki, strasznie mi jej szkoda, tak piszczała przy znieczuleniu, to był jej pierwszy dzwięk wydany od ostatnich 2 lat

dostała aż 3 zastrzyki, po pierwszym nic
po drugim łapki odmówiły jej posłuszeństwa
po trzecim króciutkie "piiiii..." i zasnęła

z operacji mogła się nie obudzić, albo stracić łapkę

ile to biedne zwierzątko musi przeżyć

jeżeli bardzo nie cierpi, to idę go jutro odwiedzić, stale o nim myślę i już nawet na egzaminy nie jestem sie w stanie uczyć

[nisiaq]

Hej!
Słuchajcie, mam problem, może ktoś się zna na tym dokładniej i mi powie co sądzić.
Wczoraj moja siostra kupiła szczurka. Nie spytała pani w sklepie ile on ma, ale jest jeszcze dość malutki. Szczerze mówiąc totalnie nie mam doświadczenia w tym temacie, nie umiem ocenić na oko. W każdym razie dziś siostra zauważyła, że szczurek jest chyba ślepy. Kiedy trzyma się go w ręce czy na kolanach szczurek wodzi pyszczkiem z prawa na lewo, jak na meczu tenisowym, tak jakby nie widział tylko wywąchiwał przedmioty. Generalnie zachowuje się dość dziwnie tzn chodzi po klatce bardzo powoli i wącha przedmioty przed sobą bardzo intensywnie. Wiem, że być może sa to normalne zachowania i być może po prostu tak poznaje teren ale chciałam Was zapytać co o tym sądzicie. W razie czego mogę zamieścić fotkę by pokazać jakiej jest wielkości. Jutro siostra idzie z nim do weterynarza ale może możecie coś powiedzieć, może to normalne zachowanie na początku? Strasznie mnie smuci myśl że mógłby być ślepy, maleńki biedaczek nasz

[nagaLy]

nisiaq - nie piszesz nic o ubarwieniu malca, więc strzelam: albinos (białe futro, czerwone oczy)?
Jeśli trafiłam, to nie ma powodu do obaw, albinosy mają problem z centrowaniem obrazu. Pomagają sobie rytmicznym kiwaniem główki na boki. To może nasilać się w sytuacjach stresowych (nowe otoczenie, wzięcie na ręce itp).
Nie jest ślepy, ale szczurki ogólnie bardziej poruszają się za pomocą węchu niż wzroku (słabo widzą).

[rachela]

Napisane przez nagaLy

Jeśli trafiłam, to nie ma powodu do obaw, albinosy mają problem z centrowaniem obrazu. Pomagają sobie rytmicznym kiwaniem główki na boki. To może nasilać się w sytuacjach stresowych (nowe otoczenie, wzięcie na ręce itp).

Szczur TŻta (Sokrates ) też tak robi - na początku czułam się nieswojo, jak ogonek patrzył się na mnie, kiwając łepkiem - teraz już mi to nie przeszkadza. Jest przeuroczy.

[nisiaq]

Napisane przez nagaLy

nisiaq - nie piszesz nic o ubarwieniu malca, więc strzelam: albinos (białe futro, czerwone oczy)?
Jeśli trafiłam, to nie ma powodu do obaw, albinosy mają problem z centrowaniem obrazu. Pomagają sobie rytmicznym kiwaniem główki na boki. To może nasilać się w sytuacjach stresowych (nowe otoczenie, wzięcie na ręce itp).
Nie jest ślepy, ale szczurki ogólnie bardziej poruszają się za pomocą węchu niż wzroku (słabo widzą).

Trafiłaś w samo sedno. Albionos. Dziękujemy serdecznie za pomoc, uspokoiłaś nas już zupełnie, bo chwilę wcześniej stwierdziłyśmy (szczurek się trochę ożywił i poznał z nową klatką) że chyba jednak jest oki, a Ty nas utwierdziłaś w przekonaniu. Mimo to zaliczymy jednak weta, żeby obejrzał ogonka i określił mniej więcej wiek. Dziękujemy serdecznie

[paulagwiazda]

normalnie jestem w szoku. Mama kupila ostatnio w supermarkecie karme i kolby dla szczurkow. Ja dzisiaj patrze na date waznosci a tam WRZESIEN 2006 ! Normalnie Szok! O.o'' Wiem , że moja mama mogła zobaczyć na datę, ale ona jest taka, że jak coś jest w sklepie to jest dobre:P Dobrze, że nie otworzyłam t ej karmy jeszcze! Kolby niestety trochę obskubały, ale jak tylko zauważyłam date waznosci zabrałam im tą kolbę.
Co ja mam zrobić w takiej sytuacji?? Czy może jednak zostawić tą sprawe w spokoju i kupić gdzieś indziej "świeża" karme??

[TOMORROW]

a nasz nie chce jeść takich kolb, w ogóle takiej suchej karmy, za to dał by się pokroić za "czipsy" bananowe, chyba wygrywają nawet z mięskiem

[rachela]

Paula, ja bym się przeszła do tego sklepu, sprawdziła daty ważności innych produktów, a potem z rozkoszą zrobiła burdę na całego
Skoro karmy nie otworzyłaś - domagaj się zwrotu.

[201606201122]

Mój sczurek dziś upolował muchę i zjadł ...Moja mama próbowała mu ją zabrać ale nie chciał wypuścić muchy z zębów . Chyba nie zatruje się muchą ?