wymarzony pierścionek cz. XXIV - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[asiuk]

Cześć!

Napisane przez xzora

to może przyrządź sobie coś, co bardzo lubisz? ja np. mogę nie mieć ochoty na indyka z ryżem, ale np. na smażoną cukinię i łososia zawsze

Niestety, ale nie ma takiej rzeczy obecnie.
Mam obrzydzenie do jedzenia.

Najchętniej, jeśli już, zjadłabym kotleta schabowego z ziemniakami.

[miskowa]

cześć

Napisane przez xzora

super wyróżnienie fajnie, że będziecie robić górę. Sypialnie masz na dole czy na górze? Kuchnia już skończona? Cały czas czekam na zdjęcia

sypalnię mamy na górze, na dole tylko kuchnia, salon, łazienka, korytarz i garaż z kotłownią.

O zdjęciach pamiętam, ale cały czas czekam aż trochę porobimy jeszcze.

W kuchni nie mam listew przyblatowych jeszcze (bo wszędzie są same szerokie a ja chcę jak najcieńsze, dwóch listewek wykańczających szafki, nie mam zamontowanej wentylacji dla piekarnika w cokole, nie mam dodatkowego oświetlenia nad blatem, jedna listwa pod szafką jest do poprawy i jedne drzwi trzeba obrócić.
Brakuje mi też czegoś na ścianie, bo tam gdzie nie mam mebli wiszących, jest póki co pusta biała ściana i aż się coś prosi. Podoba mi się opcja plakatów z jakimiś fajnymi napisami, ale nie znalazłam nic, co by mi pasowało do końca. Mam tam też w planie taki fajny uchwyt na wina na ścianę, ale na razie nie mam na niego kasy.

Napisane przez asiuk

Cześć!



Niestety, ale nie ma takiej rzeczy obecnie.
Mam obrzydzenie do jedzenia.

Najchętniej, jeśli już, zjadłabym kotleta schabowego z ziemniakami.

a może po prostu pozwól sobie na tego kotleta i ziemniaki

[xzora]

Napisane przez asiuk

Najchętniej, jeśli już, zjadłabym kotleta schabowego z ziemniakami.

kotleta zjedz koniecznie, panierkę możesz zrobić np. ze zmielonych płatków owsianych. Wczoraj własnie miałam schaboszczaka na obiad, ale jakiś taki twardy mi wyszedł
O ziemniakach może poczytaj, mi one nie wydają się być problematyczne. Na pewno lepiej zjeść ziemniaki, niż całkiem zrezygnować z detoxu.

Napisane przez miskowa

sypalnię mamy na górze, na dole tylko kuchnia, salon, łazienka, korytarz i garaż z kotłownią.

to jak sypialnia na górze, to naprawdę super, że z tą górą ruszacie. W kuchni jeszcze trochę do roboty jest - w takim razie czekam cierpliwie.

[asiuk]

Napisane przez miskowa

a może po prostu pozwól sobie na tego kotleta i ziemniaki

Napisane przez xzora

kotleta zjedz koniecznie, panierkę możesz zrobić np. ze zmielonych płatków owsianych. Wczoraj własnie miałam schaboszczaka na obiad, ale jakiś taki twardy mi wyszedł
O ziemniakach może poczytaj, mi one nie wydają się być problematyczne. Na pewno lepiej zjeść ziemniaki, niż całkiem zrezygnować z detoxu.

Z detoksu nie mam zamiaru zrezygnować.
Po prostu do ogólnego braku przyjemności z życia dołączyło jedzenie, ale to jest, tak jakby, wpisane w to, jaka teraz jestem, więc przyzwyczaję się

Ja lubię mieć wybór, czyli, to że zjem coś "zdrowego", jest moim wyborem - ale wybór może paść również na pierogi z jagodami i ze śmietaną. Gdy wyboru nie mam, wszystko przestaje mi smakować, nawet obiektywnie dobry obiad.

Nie chciałabym WALCZYĆ o każdy kilogram i centymetr, bo to nie ma sensu - przeżyć życie na ciągłym użeraniu się z własnym ciałem, non stop mieć w tyle głowy, że w każdej chwili mogę z powrotem zacząć tyć.

Z drugiej strony, jestem czarno-biała - albo jestem szczupła i siebie akceptuję, albo siebie nienawidzę. Nie ma niczego pośrodku

Xzora, ziemniaki są kategorycznie zabronione

[carmelova]

Hej

Napisane przez hania811

Betti sto lat!

Dla mnie hit! Z tym że to jest taki specyficzny klimat- raczej depresyjny- jak w BB. No ale ja lubię takie seriale.
My oglądamy teraz tylko Dextera i Ray,a - Dextera to juz w sumie męczymy z ciekawości- przekombinowali ostro- dla mnie serial powinien się skończyć 2 sezony temu

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Podłączyli mnie w pracy pod Call Center- od 2 dni wychodzę z roboty wyrzuta do granic możliwości- nie ogarniam tego!! Oczywiście o wizazu i fejsie moge pomarzyć! No ale ok..może to zaowocuje kasą dobrą.
Teraz jestem w domu , męża wygoniłam z Manią na spacer- mam czas na spokojną herbę-co z tego że brudne gary się piętrzą- nie ma siły!

Super, że założyłaś bloga Dzisiaj zrobie Twoje spaghetti z cukinii Tylko bez mięsa chyba. Już od roku się na nie czaiłam, ale Twój przepis mnie zmotywował.

Napisane przez ButterBear

Też mam takie zdanie odnośnie Dextera. Już przynudzają... a wątki romantyczne no bez jaj!!



Louis jest super! Z resztą ogólnie, serial wymiata!!

Fakt! Scenarzyści chyba nie mają już pomysłu, bo serial staje się coraz mniej ciekawy, mimo, że fabuła jest coraz bardziej zagmatwana.

Miskowa trzymam kciuki za remont. Miło, że ktoś Cię dostrzegł i docenił

[mademoiselle betti]

Cześć

Nie mam siły, nie wyspałam się, co trochę się budziłam

Napisane przez asiuk

Z detoksu nie mam zamiaru zrezygnować.
Po prostu do ogólnego braku przyjemności z życia dołączyło jedzenie, ale to jest, tak jakby, wpisane w to, jaka teraz jestem, więc przyzwyczaję się

Ja lubię mieć wybór, czyli, to że zjem coś "zdrowego", jest moim wyborem - ale wybór może paść również na pierogi z jagodami i ze śmietaną. Gdy wyboru nie mam, wszystko przestaje mi smakować, nawet obiektywnie dobry obiad.

Nie chciałabym WALCZYĆ o każdy kilogram i centymetr, bo to nie ma sensu - przeżyć życie na ciągłym użeraniu się z własnym ciałem, non stop mieć w tyle głowy, że w każdej chwili mogę z powrotem zacząć tyć.

Z drugiej strony, jestem czarno-biała - albo jestem szczupła i siebie akceptuję, albo siebie nienawidzę. Nie ma niczego pośrodku

Xzora, ziemniaki są kategorycznie zabronione

Asiuk, pijesz codziennie te warzywne soki? Z czego je pijesz?

I wytłumaczcie mi po co podczas tego detoksu się pije codziennie te soki, jak można spożyć warzywa w postaci stałej?

Napisane przez miskowa

cześć

Ale się narobiłam w polu w weekend. jestem jak bizon normalnie.
Okazało się, że kosa żyłkowa nie daje rady, więc karczuję sobie ogródek ręcznie Niezły wycisk.
Do tego tż pożyczył od swojej chrześnicy xboxa i się ścigamy non stop.

Moja rodzina zrobiła zrzutkę, pożyczą mi trochę kasy na zrobienie góry, umówiłam już fachowców, którzy ostatnio u mnie robili. Może w końcu wyjdę na prostą.

No i dostałam propozycję pracy w ambasadzie i jestem w szoku, zwłaszcza że nie szukałam pracy, tylko spotkałam się z ambasadorem ostatnio w zupełnie innej kwestii Miło i połechtało mnie to troszkę, ale nie zmieniam na razie nic już

Asiuk, chciałabyś się pobawić moją górną łazienką?

Oooo, fajnie, że ruszysz z górą Ile masz tam pomieszczeń?

Ja trawki, ogródki zostawiłam na przyszły rok

Napisane przez xzora

fajna impreza, co dostałaś?

Fajna, fajna... Co dostałam? Hm... Tż wspomógł mój butoholizm - załącznik
Oprócz tego dostałam: książki (30 minut w kuchni Jamiego Olivera i nową książkę Alex Kavy ), płyty (Soundtrack The Great Gatsby i Dawida Podsiadło), kolczyki, świeczkę Yankee Candle i 2 lakiery do paznokci

[miskowa]

Cześć

Napisane przez mademoiselle betti

Oooo, fajnie, że ruszysz z górą Ile masz tam pomieszczeń?

Ja trawki, ogródki zostawiłam na przyszły rok

Garderobę, łazienkę i 3 pokoje. Do łazienki wstawię tylko drzwi, żeby zamknąć i może powoli będę kupowała materiały przez zimę, żeby w przyszłym roku wpuścić gościa i skończyć. Zrobię pokoje (ściany i podłoga) i garderobę.

Z tymi roślinami jest tak, że pierwsze kilka lat rosną bardzo powoli i ja bym chciała jak najszybciej coś tam posadzić, ale ogród to niestety też koszt ogromny a przede wszystkim sporo czasu i pracy potrzeba, żeby doprowadzić go do stanu używalności jakiejkolwiek.
Ja wiem mało o ogrodach i roślinach, coś tam z mamą robiłam, wsadzałam, wybierałam rośliny, ale ogólnie za mało a z kolei nie mam kiedy się tego nauczyć. Może znajdę jakąś książkę "zakładanie ogrodów dla laików" i będę czytać wieczorami.

Asiuk, czy miałaś do czynienia z płytami betonowymi na tarasie? Znalazłam jakiegoś producenta takich płyt o wymiarze 80x80 i się zastanawiam, czy sobie tego nie zrobić. Pewnie po drewnie chodziłoby się przyjemniej na boso, ale wiem na 100%, że nie będzie mi się chciało olejować desek, no i jeszcze koszt wychodzi wyższy przy drewnie, więc rozważam te płyty

[asiuk]

Cześć!

Napisane przez mademoiselle betti

Asiuk, pijesz codziennie te warzywne soki? Z czego je pijesz?
I wytłumaczcie mi po co podczas tego detoksu się pije codziennie te soki, jak można spożyć warzywa w postaci stałej?

Nie, piję je, jak mam okazję. Wczoraj piłam z marchewki i buraka.
Dobry był też marchew, pietruszka i jabłko albo marchew, seler i jabłko, ale tu już trzeba uważać na ilość fruktozy w ciągu dnia.

Chyba bardziej chodzi o dodatkowe płyny.

Nie pijam mieszanek ziołowych. Nie kupiłam ich i prawdopodobnie już tego nie zrobię, chyba, że będę mieć okazję, ale nawet nie wiem, gdzie mogłabym dostać wszystkie składniki.

I nie do końca zjadam tyle cynamonu, ile trzeba - raczej wsypuję go do tych owsiano - owocowych placków i tyle.

Napisane przez miskowa

Asiuk, czy miałaś do czynienia z płytami betonowymi na tarasie? Znalazłam jakiegoś producenta takich płyt o wymiarze 80x80 i się zastanawiam, czy sobie tego nie zrobić. Pewnie po drewnie chodziłoby się przyjemniej na boso, ale wiem na 100%, że nie będzie mi się chciało olejować desek, no i jeszcze koszt wychodzi wyższy przy drewnie, więc rozważam te płyty

Nie miałam do czynienia, ale beton to wdzięczny materiał, więc można by się nim bliżej zainteresować

[xzora]

Napisane przez carmelova

Hej

hej co u ciebie?

Napisane przez mademoiselle betti

I wytłumaczcie mi po co podczas tego detoksu się pije codziennie te soki, jak można spożyć warzywa w postaci stałej?

w płynie przyjmiesz większe ilości. Na detoksie większość węgli masz ograniczoną i ciężko zbilansować dietę. Jak węgli będzie mało, to przejdziesz w ketozę.
Dobrze włączyć do diety warzywa korzeniowe - cukinię, buraki. Co jeszcze mogłoby być? (tak pod swoim kątem też myślę, bo ciężko mi węgle podbijać)

Napisane przez mademoiselle betti

Co dostałam? Hm... Tż wspomógł mój butoholizm - załącznik
Oprócz tego dostałam: książki (30 minut w kuchni Jamiego Olivera i nową książkę Alex Kavy ), płyty (Soundtrack The Great Gatsby i Dawida Podsiadło), kolczyki, świeczkę Yankee Candle i 2 lakiery do paznokci

fajne buty, one mają koturnę w środku?
w ogóle wszystkie prezenty fajne. Jakie kolory lakierów?

[carmelova]

betti fajne buty Jaki zapach tej świecy dostałaś? Ja się zakochałam w black coconut

Napisane przez xzora

hej co u ciebie?

w płynie przyjmiesz większe ilości. Na detoksie większość węgli masz ograniczoną i ciężko zbilansować dietę. Jak węgli będzie mało, to przejdziesz w ketozę.
Dobrze włączyć do diety warzywa korzeniowe - cukinię, buraki. Co jeszcze mogłoby być? (tak pod swoim kątem też myślę, bo ciężko mi węgle podbijać)


fajne buty, one mają koturnę w środku?
w ogóle wszystkie prezenty fajne. Jakie kolory lakierów?

Czytam Was ale często nie mam co pisać, bo tematy dzieciowe mnie jeszcze nie dotyczą i wolę nie głosić herezji A poza tym w pracy przestój, więc skupiłam się na podróżach W wakacje zaliczyliśmy Zakynthos, w październiku lecimy na 4 dni do Rzymu, a jak nic nie stanie na przeszkodzie, to w marcu będzie Tajlandia (Bangkok, Ao Nang i Koh Tao).

[xzora]

Napisane przez carmelova

W wakacje zaliczyliśmy Zakynthos, w październiku lecimy na 4 dni do Rzymu, a jak nic nie stanie na przeszkodzie, to w marcu będzie Tajlandia (Bangkok, Ao Nang i Koh Tao).

no super! 3mam kciuki za Tajlandię! Dalej mieszkasz w UK? Jak Ci się tam żyje?

[carmelova]

Napisane przez xzora

no super! 3mam kciuki za Tajlandię! Dalej mieszkasz w UK? Jak Ci się tam żyje?

Tak, dalej jestem w UK, ale raczej nie zostaniemy tu na stałe. Chodzi głównie o ceny mieszkań. Można je porównać do cen polskich, tylko trzeba postawić znak funta przed cyferkami A zarobki nie są jednak 5 razy większe. W dodatku jak się planuje dziecko, to system też nie jest najkorzystniejszy (jedynie przez 6 tygodni dostaje się 80%, a przez kolejne 30 tygodni 25 % wynagrodzenia, więc to bardzo mało). A żłobek kosztuje 70 GBP/dzień.

Ale póki dzieli się dom z innymi ludźmi, to można spokojnie żyć i cieszyć się wolnością bez balastu jakim były dla mnie studia Londyn jest cudownym miastem, uwielbiam je. Nawet pogoda w tym roku nas wyjątkowo rozpieszczała. No i tak jak pisałam - bujam w obłokach, wracam z podróży i planuję kolejną. Mam już zarezerwowane hotele na marzec, tylko czekam czy mi przedłużą kontrakt i kupuje bilety

[hania811]

Napisane przez mademoiselle betti

Fajna, fajna... Co dostałam? Hm... Tż wspomógł mój butoholizm - załącznik
Oprócz tego dostałam: książki (30 minut w kuchni Jamiego Olivera i nową książkę Alex Kavy ), płyty (Soundtrack The Great Gatsby i Dawida Podsiadło), kolczyki, świeczkę Yankee Candle i 2 lakiery do paznokci

Podobają mi się te buty i nie podobają- chyba zbyt konserwatywna jestem- koturny+ sportowe buty jednak nie pasują mi do końca- aczkolwiek ostatnio widziałam laskę w białej lekkiej sukience+ kurteczka dzinsówka + koturny- zestawienie z zupełnie innych bajek- tu lekko i romantycznie, tu ciężko i sportowo- a zaje..wyglądała.

Podoba mi się twórczość Podsiadły- o dziwo bo ja z polską muzyką raczej na bakier jestem. Great Gatsby to mocno poschizowany film- nie udało mi się obejrzeć do końca- mąż na nim płakał

Napisane przez xzora

Dobrze włączyć do diety warzywa korzeniowe - cukinię, buraki. Co jeszcze mogłoby być? (tak pod swoim kątem też myślę, bo ciężko mi węgle podbijać)

Zupa krem z warzyw korzeniowych- ostatnio robiłam taką prostą - seler+ cebula+ cukinia- od tak z resztek zrobiłam i bez próbowania poszłam do pracy- mąż zżarł cały gar- nawet zdjęcia nie zdążyłam zrobić

[asiuk]

Z płyt kupiłabym sobie chętnie Woodkid'a i White Lies

[xzora]

Napisane przez carmelova

Tak, dalej jestem w UK, ale raczej nie zostaniemy tu na stałe. Chodzi głównie o ceny mieszkań. Można je porównać do cen polskich, tylko trzeba postawić znak funta przed cyferkami A zarobki nie są jednak 5 razy większe. W dodatku jak się planuje dziecko, to system też nie jest najkorzystniejszy (jedynie przez 6 tygodni dostaje się 80%, a przez kolejne 30 tygodni 25 % wynagrodzenia, więc to bardzo mało). A żłobek kosztuje 70 GBP/dzień.

Zazdroszczę brytyjskiej przygody. Co do dziecka - to w Polsce też nie jest prosta sprawa kiedy mieszka się w większym mieście z dala od rodziny, która mogłaby pomóc w opiece. Generalnie dziecko to luksus i mało kto może sobie na niego pozwolić.

Napisane przez hania811

Zupa krem z warzyw korzeniowych- ostatnio robiłam taką prostą - seler+ cebula+ cukinia- od tak z resztek zrobiłam i bez próbowania poszłam do pracy- mąż zżarł cały gar- nawet zdjęcia nie zdążyłam zrobić

mąż sterroryzował twoją twórczość blogową
zupy cały czas wydają mi się nieopłacalne w gotowaniu - trzeba pokroić warzywa, ugotować, a potem i tak się tym nie najem chociaż wydaje mi się, że to kwestia czasu i przekonam się do tych bardziej sytych zup z mięsem i ziemniakami (kiedyś jadłam tylko kremy, a ostatnio kilka razy próbowałam tych zwyklejszych). Do tego barszcz czerwony naprawdę mi smakuje.

[asiuk]

Ja zupy uwielbiam! Zwłaszcza te ugotowane przez moją teściową
Żurek, barszcz, z botwinki, krupnik, ogórkowa...

Ja jedynie gotuję pomidorową i krem z brokułów i szpinaku
Tę pierwszą robię na kostkach rosołowych - więc odpada kompletnie

[hania811]

Napisane przez asiuk

Ja zupy uwielbiam! Zwłaszcza te ugotowane przez moją teściową
Żurek, barszcz, z botwinki, krupnik, ogórkowa...

Ja jedynie gotuję pomidorową i krem z brokułów i szpinaku
Tę pierwszą robię na kostkach rosołowych - więc odpada kompletnie

To zrób bez kostek...co za problem
Ja pomidorową jem ostatnio non stop. Taka ze świeżych pomidorów jest idealnie pyszna

Napisane przez xzora

mąż sterroryzował twoją twórczość blogową
zupy cały czas wydają mi się nieopłacalne w gotowaniu - trzeba pokroić warzywa, ugotować, a potem i tak się tym nie najem chociaż wydaje mi się, że to kwestia czasu i przekonam się do tych bardziej sytych zup z mięsem i ziemniakami (kiedyś jadłam tylko kremy, a ostatnio kilka razy próbowałam tych zwyklejszych). Do tego barszcz czerwony naprawdę mi smakuje.

A dla mnie są właśnie najłatwiejsze do ugotowania- najbardziej sycące i pełnowartościowe.
Kremy to już w ogóle bo warzywa można pokroić byle

[mademoiselle betti]

Napisane przez carmelova

betti fajne buty Jaki zapach tej świecy dostałaś? Ja się zakochałam w black coconut

Czytam Was ale często nie mam co pisać, bo tematy dzieciowe mnie jeszcze nie dotyczą i wolę nie głosić herezji A poza tym w pracy przestój, więc skupiłam się na podróżach W wakacje zaliczyliśmy Zakynthos, w październiku lecimy na 4 dni do Rzymu, a jak nic nie stanie na przeszkodzie, to w marcu będzie Tajlandia (Bangkok, Ao Nang i Koh Tao).

Uwielbiam YC black coconut jeszcze nie paliłam, a mam wosk, muszę spróbować. Teraz dostałam November Rain, fajny jest. Mój ulubiony to Fluffy Towels


Ja też nie mam nic do powiedzenia w temacie dzieciowym

Fajne masz plany

Napisane przez asiuk

Cześć!

Nie, piję je, jak mam okazję. Wczoraj piłam z marchewki i buraka.
Dobry był też marchew, pietruszka i jabłko albo marchew, seler i jabłko, ale tu już trzeba uważać na ilość fruktozy w ciągu dnia.

Chyba bardziej chodzi o dodatkowe płyny.

Nie pijam mieszanek ziołowych. Nie kupiłam ich i prawdopodobnie już tego nie zrobię, chyba, że będę mieć okazję, ale nawet nie wiem, gdzie mogłabym dostać wszystkie składniki.

I nie do końca zjadam tyle cynamonu, ile trzeba - raczej wsypuję go do tych owsiano - owocowych placków i tyle.

Nie miałam do czynienia, ale beton to wdzięczny materiał, więc można by się nim bliżej zainteresować

Może w zielarskim sklepie?

Ja kupiłam kilka suplementów, głównie ten ginkogo, bo ostatnio z myśleniem u mnie nieszczególnie

Napisane przez xzora

hej co u ciebie?

w płynie przyjmiesz większe ilości. Na detoksie większość węgli masz ograniczoną i ciężko zbilansować dietę. Jak węgli będzie mało, to przejdziesz w ketozę.
Dobrze włączyć do diety warzywa korzeniowe - cukinię, buraki. Co jeszcze mogłoby być? (tak pod swoim kątem też myślę, bo ciężko mi węgle podbijać)


fajne buty, one mają koturnę w środku?
w ogóle wszystkie prezenty fajne. Jakie kolory lakierów?

Aha, juz rozumiem gdzieś wyczytałam (pewnie na tłustym życiu), ze soki i koktajle wyciskanie nie dobre, bo wszystko co cenne zostaje w tych odpadkach (chociaż ja te odpadki zamrazam a potem robię muffinki ). Zatem pewnie jak ze wszystkim: wszystko z umiarem

Tak, maja ukryta koturne, na pierwszy rzut oka w ogóle tego nie widać. Moja przyjaciolka zauważyła dopiero jak przymierzyla

Lakiery: jeden to taka makowa czerwień, a drugi trawiasta zieleń

Napisane przez asiuk

Z płyt kupiłabym sobie chętnie Woodkid'a i White Lies

Kocham też bym nie pogardzila płyta

Misku, racja rośliny rosną stanowczo zbyt wolno Tz posadził tuje 6lat temu i wcale nie są jakieś olbrzymie. Na szczęście na działce jest kilka dużych drzew. W przyszłym roku musimy wyrównać teren, dać nowa ładna trawę... Tylko ta działka ma jakieś 100m/40m.

Haniu, a mnie się podobają bardzo apropo zup, ostatnio moja ulubiona to cebulowa

[ButterBear]

Dzieńdoberek!

Co tam? Widzę, że wróciła jedna córka marnotrawna Cześć Carmelova

Mówiłyście o zupach - ja uwielbiam!! Kremy, nie kremy - wszystkie.
I Betti, cebulowa to hit, robiłam ostatnio - pyszna!

[mademoiselle betti]

Napisane przez ButterBear

Dzieńdoberek!

Co tam? Widzę, że wróciła jedna córka marnotrawna Cześć Carmelova

Mówiłyście o zupach - ja uwielbiam!! Kremy, nie kremy - wszystkie.
I Betti, cebulowa to hit, robiłam ostatnio - pyszna!

Butter, ja robiłam z Lidlowego przepisu, z grzanka i serem na górze, pychaaaa na stale juz wpisała się w moje menu imprezowe.

[ButterBear]

Napisane przez mademoiselle betti

Butter, ja robiłam z Lidlowego przepisu, z grzanka i serem na górze, pychaaaa na stale juz wpisała się w moje menu imprezowe.

Hehhe.. No ten przepis to klasyka raczej.
http://www.redheadcooking.com/zupa-cebulowa-z-grzanka/

[asiuk]

Cześć!

Betti, jestem tępotą - wszystkie zioła zamówiłam dziś na ☠☠☠☠☠☠☠

I przez przypadek wyhaczyłam wczoraj fajnego bloga o pielęgnacji i chcę zrobić sobie wzmacniającą olejkową odżywkę do pazurów, żeby je trochę zapuścić i odżywić.

[mademoiselle betti]

Napisane przez asiuk

Cześć!

Betti, jestem tępotą - wszystkie zioła zamówiłam dziś na ☠☠☠☠☠☠☠

I przez przypadek wyhaczyłam wczoraj fajnego bloga o pielęgnacji i chcę zrobić sobie wzmacniającą olejkową odżywkę do pazurów, żeby je trochę zapuścić i odżywić.

Haha

Co za blog? Lubię czytać blogi

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

W ogóle to dzięki blogom różnym odkryłam dużo fajnych rzeczy najlepsza to chyba metoda OCM. Juz nie myje twarzy żelem, nic tak nie domywa makijażu jak olejki

[miskowa]

cześć

Napisane przez mademoiselle betti

Haha

Co za blog? Lubię czytać blogi

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

W ogóle to dzięki blogom różnym odkryłam dużo fajnych rzeczy najlepsza to chyba metoda OCM. Juz nie myje twarzy żelem, nic tak nie domywa makijażu jak olejki

ja się kiedyś zainteresowałam też tym OCM, ale jak zwykle nie zgłębiłam wystarczająco tematu i porzuciłam to, chociaż mam jakieś olejki w domu i nawet kupiłam kiedyś na fali te specjalne ściereczki
słomiany zapał po prostu

[asiuk]

Napisane przez mademoiselle betti

Haha

Co za blog? Lubię czytać blogi


W ogóle to dzięki blogom różnym odkryłam dużo fajnych rzeczy najlepsza to chyba metoda OCM. Juz nie myje twarzy żelem, nic tak nie domywa makijażu jak olejki

Nie widziałam, że się czaszki porobiły Miałam na myśli doz.

Blog "idalia" - nie podaję linka, bo może też mi go wyczaszkuje

Ja właśnie tej metody jeszcze nie obczaiłam, a na tym blogu też ją opisuje

[mademoiselle betti]

Napisane przez asiuk

Nie widziałam, że się czaszki porobiły Miałam na myśli doz.

Blog "idalia" - nie podaję linka, bo może też mi go wyczaszkuje

Ja właśnie tej metody jeszcze nie obczaiłam, a na tym blogu też ją opisuje

Znam, znam, właśnie u niej to OCM wynalazłam

Misku, polecam. Tam trzeba olejek rycynowy i jakiś inny olejek (ja używam rossmanowej oliwki dla kobiet w ciąży Baby Dream)

[miskowa]

Napisane przez mademoiselle betti

Znam, znam, właśnie u niej to OCM wynalazłam

Misku, polecam. Tam trzeba olejek rycynowy i jakiś inny olejek (ja używam rossmanowej oliwki dla kobiet w ciąży Baby Dream)

Mam oba

[carmelova]

Napisane przez ButterBear

Dzieńdoberek!

Co tam? Widzę, że wróciła jedna córka marnotrawna Cześć Carmelova

Mówiłyście o zupach - ja uwielbiam!! Kremy, nie kremy - wszystkie.
I Betti, cebulowa to hit, robiłam ostatnio - pyszna!

Ja tu jestem cały czas, tylko się ukrywam

Napisane przez mademoiselle betti

Uwielbiam YC black coconut jeszcze nie paliłam, a mam wosk, muszę spróbować. Teraz dostałam November Rain, fajny jest. Mój ulubiony to Fluffy Towels


Ja też nie mam nic do powiedzenia w temacie dzieciowym

Fajne masz plany



Może w zielarskim sklepie?

Ja kupiłam kilka suplementów, głównie ten ginkogo, bo ostatnio z myśleniem u mnie nieszczególnie



Aha, juz rozumiem gdzieś wyczytałam (pewnie na tłustym życiu), ze soki i koktajle wyciskanie nie dobre, bo wszystko co cenne zostaje w tych odpadkach (chociaż ja te odpadki zamrazam a potem robię muffinki ). Zatem pewnie jak ze wszystkim: wszystko z umiarem

Tak, maja ukryta koturne, na pierwszy rzut oka w ogóle tego nie widać. Moja przyjaciolka zauważyła dopiero jak przymierzyla

Lakiery: jeden to taka makowa czerwień, a drugi trawiasta zieleń




Kocham też bym nie pogardzila płyta

Misku, racja rośliny rosną stanowczo zbyt wolno Tz posadził tuje 6lat temu i wcale nie są jakieś olbrzymie. Na szczęście na działce jest kilka dużych drzew. W przyszłym roku musimy wyrównać teren, dać nowa ładna trawę... Tylko ta działka ma jakieś 100m/40m.

Haniu, a mnie się podobają bardzo apropo zup, ostatnio moja ulubiona to cebulowa

November Rain Jak G'n'R Nie znam tego zapachu. W ogóle w lecie przestałam palić świece, muszę do tego wrócić jesienią.

Co do zup, to ja nie przepadam. Gotuję tylko jarzynową od czasu do czasu. Jakoś wolę drugie dania.

[xzora]

Napisane przez carmelova

Co do zup, to ja nie przepadam. Gotuję tylko jarzynową od czasu do czasu. Jakoś wolę drugie dania.

czyli nie tylko ja tak mam z zupami

[hania811]

Napisane przez asiuk

I przez przypadek wyhaczyłam wczoraj fajnego bloga o pielęgnacji i chcę zrobić sobie wzmacniającą olejkową odżywkę do pazurów, żeby je trochę zapuścić i odżywić.

Zaczniesz jeść jak prawidłowo to i pazury się wzmocnią.
Ja mam pazurka jak tipsy. Twarde jak skały. Muszę je skracać...a kiedyś jak tylko wystawały poza opuszek z miejsca się łamały.

Ja mam znowu niedzielę Zaliczyłam już spacer, córa ma drzemkę - zabieram się za robienie leczo! I już widziałam dynię w warzywniaku- także ostrzę pazurki na zupę dyniową.