Polecamy:

kinia656 · 2014-04-21, 22:38

mój chyba jak miał 2 latka to zaczął układać puzzle najpierw z małą liczbą elementów, potem coraz więcej ale zaraz będzie miał 4 lata i szał mu na puzzle jakoś minął... teraz za niczym nie szaleje.. no poza ciastoliną.

Ale jak mojemu coś nie wychodzi tzn nie może znaleźć odpowiedniego elementu to mu pomagam ale zazwyczaj pierwsze 3 razy razem układamy całe puzzle żeby zobaczył jak mają wyglądać w całości a potem sam już wie ale i tak lubi razem układać, chyba że miał ten szał to sam układał....

Ale nie widzę nic złego w pomaganiu, ważne że wie co do czego, a kwestia włożenia- kilka razy nakierujesz i zaskoczy.

karolca · 2014-04-21, 23:20

moja lubi jak jej towarzyszę, jak układamy puzzle razem. Ja układam swoją część, ona swoją i jest super

Mam nadzieję, że dotrwamy do układania tych co mają po 500-1000 elementów, bardzo lubię układać puzzle.

sanetka · 2014-04-22, 07:41

Cytat:

Napisane przez karolca

moja lubi jak jej towarzyszę, jak układamy puzzle razem. Ja układam swoją część, ona swoją i jest super

Mam nadzieję, że dotrwamy do układania tych co mają po 500-1000 elementów, bardzo lubię układać puzzle.

Też tak myślałam a teraz sama mam szczerze dość układania, jesteśmy na etapie 160 i gdyby młody mógł to i kilkanaście razy dziennie szły by w ruch. Chyba czas na większe, ostatnio wyjął 500 i był płacz bo nie ważne ile i co ważne żeby układać

MamaKtosia · 2014-04-22, 10:05

karolca o rany podziwiam! Moja też żąda stada obserwatorów przy układaniu puzzli - ale to takie 30, góra 50 elementowe. Przy 500 chyba bym głową w ścianę waliła

karolca · 2014-04-22, 14:15

Nie chodzi o bycie obserwatorem ale o wspolne ukladanie. Serio, uwielbiam

lutien · 2014-04-22, 21:40

W piątek mija mi termin porodu. Dwa tygodnie temu byłam na wizycie u swojej lekarki i zostałam poinformowana, że mam przyjść na kontrolę jeśli wyniki badań się nie poprawia. I tyle... Wyniki się poprawiły a ja się zastanawiam czy mam jeszcze przyjść na jakąś wizytę czy już nie

W szpitalu na wizycie kwalifikujacej do porodu otrzymałam informacje, że jeśli nic samo się nie ruszy to mam 4. Maja zadzwonić i umówić się na przyjęcie w celu wywołania.
No i teraz mam zagwozdke, bo większość znanych mi kobiet była pod ścisłą kontrola po terminie porodu (częste ktg zwłaszcza). Czy nie powinnam też się ich domagać?
Mam się umówić jeszcze na wizytę u swojej lekarki?
Trochę obawiam się przenoszenia stąd moje pytania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2014-04-22, 22:05

A możesz do niej zadzwonić?

karolca · 2014-04-22, 22:43

ja po terminie porodu na KTG mialam jeździć do najbliższego szpitala. Co dwa dni. Co tydzień miałam wizytę kontrolną u swojego lekarza (przepływy, ilośc wód płodowych itp).

lutien · 2014-04-23, 06:59

No właśnie zadzwonić nie mogę

Postaram się umówić na jutro na wizytę i zobaczymy, co powie. W necie wyczytałam, że faktycznie co dwa dni powinno się chodzić na ktg i badać na usg przepływy, ilość wód itp.
Tak więc będę naciskać na te badania

MamaKtosia · 2014-04-23, 09:49

lutien a gdzie Ty ostatecznie rodzisz bo zdaje się, że zrezygnowałaś z Boni? Na Lubinowej po terminie robią raczej co 2 dni ktg - więc może przedzwoń tam.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2014-04-23, 10:04

Na Łubinowej jak najbardziej ktg robią, ale telefonicznie trzeba na konkretną godzinę się umawiać.

lutien · 2014-04-23, 10:53

I wystarczy, że zadzwonię się umówić? Super!

taka_sobie_jedna · 2014-04-23, 15:57

Ja na ostatniej wizycie u ginekologa prowadzącego byłam jakieś 3 tygodnie przed terminem porodu. Dostałam zalecenie, żeby za tydzień umówić się do szpitala na ktg i od tego czasu byłam pod ich opieką. Najpierw ktg, a po nim wizyta kontrolna z badaniem.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2014-04-23, 20:45

Pytanie calkiem od czapy...
Padł mi laptoczek, prawdopodobnie karta graficzna, wymiana to jakieś 600zł albo i więcej. Nie wychodzę prawie nigdzie, żadne kino, teatr, knajpy, CZASEm raz w miesiącu na kawę gdzieś, nigdzie nie wyjeżdżam. I... co byście zrobiły na moim miejscu? ładowałybyście w 3letniego laptopa kasę czy wzięłybyście na 0% nowego? miesięcznie jakieś 110zł by wyszło.

MamaKtosia · 2014-04-23, 20:48

Wzięłabym nowego.

taka_sobie_jedna · 2014-04-23, 21:02

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46148071]Pytanie calkiem od czapy...
Padł mi laptoczek, prawdopodobnie karta graficzna, wymiana to jakieś 600zł albo i więcej. Nie wychodzę prawie nigdzie, żadne kino, teatr, knajpy, CZASEm raz w miesiącu na kawę gdzieś, nigdzie nie wyjeżdżam. I... co byście zrobiły na moim miejscu? ładowałybyście w 3letniego laptopa kasę czy wzięłybyście na 0% nowego? miesięcznie jakieś 110zł by wyszło.[/QUOTE]

ja władowałam w starego, bo kocham go miłością wielką

i co prawda bardziej się opłaca kupić nowego, mieć dwa lata gwarancji ale ja nie znalazłam nic fajnego, super ekstra w zamian. Tym bardziej, że swojego laptopa mam od 6 lat i jedyne co mu sie w międzyczasie stało, to właśnie padnięta grafika po 4 latach. Zalanie go też go nie zabiło, więc egzemplarz trafił mi się porządny

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2014-04-23, 21:13

Ja właśnie zajechałam drugiego

poprzedniego też 3 lata miałam.

Klarissa · 2014-04-23, 21:19

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46148071]Pytanie calkiem od czapy...
Padł mi laptoczek, prawdopodobnie karta graficzna, wymiana to jakieś 600zł albo i więcej. Nie wychodzę prawie nigdzie, żadne kino, teatr, knajpy, CZASEm raz w miesiącu na kawę gdzieś, nigdzie nie wyjeżdżam. I... co byście zrobiły na moim miejscu? ładowałybyście w 3letniego laptopa kasę czy wzięłybyście na 0% nowego? miesięcznie jakieś 110zł by wyszło.[/QUOTE]
Kupiłabym sobie nowego

Nie wiadomo za ile czasu znowu coś w nim padnie.

Glodomorek · 2014-04-23, 21:20

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46148071]Pytanie calkiem od czapy...
Padł mi laptoczek, prawdopodobnie karta graficzna, wymiana to jakieś 600zł albo i więcej. Nie wychodzę prawie nigdzie, żadne kino, teatr, knajpy, CZASEm raz w miesiącu na kawę gdzieś, nigdzie nie wyjeżdżam. I... co byście zrobiły na moim miejscu? ładowałybyście w 3letniego laptopa kasę czy wzięłybyście na 0% nowego? miesięcznie jakieś 110zł by wyszło.[/QUOTE]
Na ile czasu te raty? I na pewno 0% (bez u bezpieczenia i innych kwiatków)? Brałabym nowego.

taka_sobie_jedna · 2014-04-23, 21:22

ja też mam pytanie - co mogę zrobić z Bromergonem? Gdzie oddać? Mam opakowanie bez dwóch tabletek, z długą datą, nie będzie mi już potrzebne.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2014-04-23, 21:43

Cytat:

Napisane przez Glodomorek

Na ile czasu te raty? I na pewno 0% (bez u bezpieczenia i innych kwiatków)? Brałabym nowego.

poszukam takich, by na pewno

mąż w branży siedzi, więc wie, o co pytać i na co patrzeć

Cytat:

Napisane przez Klarissa

Kupiłabym sobie nowego

Nie wiadomo za ile czasu znowu coś w nim padnie.

ano właśnie, tego się obawiam
nie, żebym szukała sobie wymówki

Cytat:

Napisane przez taka_sobie_jedna

ja też mam pytanie - co mogę zrobić z Bromergonem? Gdzie oddać? Mam opakowanie bez dwóch tabletek, z długą datą, nie będzie mi już potrzebne.

zadzwoń do przychodni do położnej, powiedz, że masz, na pewno poda jakiejś mamie potrzebującej

precious_81 · 2014-04-23, 23:36

Cytat:

Napisane przez ilonkaczapela

Dziewczyny, ile mialy wasze dzieci jak nauczyly sie skladac puzzle? Moj maly od trzech miesiecy prawie uwielbia puzzle zwierzeta, zlozone z dwoch czesci. Ma ich 12 i nie ma problemu ze znalezieniem pary do puzzla od samego poczatku, ale ni cholery nie idzie mu ich polaczenie. Wie gdzie, ale nie moze zaakceptowac, ze tego nie da sie zrobic w powietrzu

i daje mi puzzle, zebym mu je laczyla. Widzialam ze dwa razy, ze sam jakos w koncu polaczyl dwa, ale w powietrzu oczywiscie i rozpadly. Mu sie zanim polozyl.
Powinnam go jeszcze w tym wyreczac czy nie? Jesli sam nie zlozy to ma zostac takie? Czy cos zepsuje pomoca przy skladaniu? Bo martwie sie, ze wlasnie przez te moja pomoc on teraz nie chce i sie denerwuje, ze nie moze zlozyc i oddaje mi je od razu.

Sent from my iPad using Tapatalk

Moje dzieci zaczynały od takich puzzli od ok. roczku
http://allegro.pl/puzzle-trefl-baby-...146165599.html

W wieku 2 lat układały samodzielnie 15 elementowe na planszach
http://allegro.pl/trefl-15-ramkowe-m...098046951.html
Według mnie bardzo fajne, duże elementy, łatwe w połączeniu.

Później doszły 30 elementowe na planszach i dopiero takie tradycyjne 30 i 60 elem.

Ja nie wyręczam w układaniu, na początku tylko sugerowalam, że dobry puzzel ale niech spróbuje obrócić itp.

Karolca ja też nie mogę się doczekać wspólnego układania takich 1000 elem.

Narazie moja 4-latka układa 160 elem. i dla niej to jeszcze frajda

Szajajaba wymienialiśmy w zeszłym roku kartę graficzną (nie wiem czy mogę podać nazwę

w Asusie) - po tygodniu padło, znowu wysłali do producenta, po miesiącu laptopo wrócił niby naprawiony i na nastepny dzień już nie działał

Na szczęście kasę zwrócili.
Także ja już bym się nie bawiła w takie naprawy.

precious_81 · 2014-04-24, 08:54

Co sądzicie o takich zestawach wrotki+rolki+łyżwy?
http://allegro.pl/zestaw-4w1-rolki-w...171673828.html

SPrawdzają się czy lepiej kupić wszystko osobno?

kinia656 · 2014-04-24, 14:26

precious sama się na taki zestaw 3 w 1 czaję i myślę że to dobre rozwiązanie ale nie miałam jeszcze takiego więc na 100% nie mogę powiedzieć ale znajomi mają i chwalą więc..

jeszcze taki z regulacją rozm. jak dla dziecka.

taka_sobie_jedna · 2014-04-24, 15:40

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46149400]

zadzwoń do przychodni do położnej, powiedz, że masz, na pewno poda jakiejś mamie potrzebującej[/QUOTE]

o! to jest myśl

dzięki

sanetka · 2014-04-25, 18:00

Mam pytanie odnośnie opinii o potrzebie wczesnego wspomagania (Szajajaba

).
Młody trafił do PPP z opóźnionym rozwojem mowy (a od pół roku chodzimy na terapię do ośrodka rehabilitacji dziennej gdzie ma SI, logopedę, fizjoterapię).
Logopeda w PPP trafiła się naprawdę dobra, oceniła nie tylko rozwój mowy, wysłuchała co mnie martwi, poobserwowała syna. Uznała że jak najszybciej trzeba załatwić opinię o potrzebie wczesnego wspomagania.
Zapisała do psychologa w poradni a tu już opór, zrobiła jakiś test w którym wyszło że młody w rozwoju rok opóźniony. Opinia do przedszkola jak najbardziej (ale taka ogólna gdzie napisze że nie umie się posługiwać nożyczkami czy też samodzielnie ubierać co i bez opinii wszyscy widzą

) ale o wwr nie bo trzeba jeszcze konsultację u kogoś tam (czy nie ma przetrwalych odruchów) może neurologa, rediagnozę u niej za 3 miesiące. A w ogóle to zaraz będę chciała żeby mi zapewnili terapię itp, może pomyślimy od września

To naprawdę musi tyle trwać (bo w takim tempie to ładnych parę miesięcy)? Czy mogę po prostu ja lub przedszkole złożyć wniosek o wydanie opinii już teraz i albo komisja się przychyli albo nie?

Nie ukrywam że chciałabym to przyspieszyć ze wzgl na pomoc przedszkola, które zapewni ileś tam godzin z logopedą, psychologiem itp ale samo musi o dofinansowanie wystąpić

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2014-04-25, 21:41

Niestety tak, zwłaszcza, że jesteście na samym początku diagnozowania na papierze. Konsultacja u neurologa zapewne, od razu dopytaj, czy u psychiatry również, bo często potrzebna. Natomiast dopytaj - bo różnie poradnie podchodzą - czy zaakceptują papiery z diagnozą po prywatnej wizycie u neurologa, bo to szybciej pewnie by było.

sanetka · 2014-04-26, 08:03

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46180771]Niestety tak, zwłaszcza, że jesteście na samym początku diagnozowania na papierze. Konsultacja u neurologa zapewne, od razu dopytaj, czy u psychiatry również, bo często potrzebna. Natomiast dopytaj - bo różnie poradnie podchodzą - czy zaakceptują papiery z diagnozą po prywatnej wizycie u neurologa, bo to szybciej pewnie by było.[/QUOTE]

To w takim tempie młody szybciej będzie w wieku szkolnym niż doczeka się opinii

Albo ta super psycholog na następnym spotkaniu stwierdzi że skoro już umie się ubrać to jest "och" "ach" i stwierdzi że pomocy nie potrzeba

iweczka · 2014-04-27, 15:24

Cytat:

Napisane przez lutien

W piątek mija mi termin porodu. Dwa tygodnie temu byłam na wizycie u swojej lekarki i zostałam poinformowana, że mam przyjść na kontrolę jeśli wyniki badań się nie poprawia. I tyle... Wyniki się poprawiły a ja się zastanawiam czy mam jeszcze przyjść na jakąś wizytę czy już nie

W szpitalu na wizycie kwalifikujacej do porodu otrzymałam informacje, że jeśli nic samo się nie ruszy to mam 4. Maja zadzwonić i umówić się na przyjęcie w celu wywołania.
No i teraz mam zagwozdke, bo większość znanych mi kobiet była pod ścisłą kontrola po terminie porodu (częste ktg zwłaszcza). Czy nie powinnam też się ich domagać?
Mam się umówić jeszcze na wizytę u swojej lekarki?
Trochę obawiam się przenoszenia stąd moje pytania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

lutien, ja miałam stawić się w dniu terminu u lekarza. Potem byłam znów za kilka dni i już wtedy dostałam skierowanie do szpitala.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2014-04-27, 20:49

Lutien i jak???

2014-04-21, 22:38	#1411
kinia656 Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-01 Wiadomości: 1 178	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 mój chyba jak miał 2 latka to zaczął układać puzzle najpierw z małą liczbą elementów, potem coraz więcej ale zaraz będzie miał 4 lata i szał mu na puzzle jakoś minął... teraz za niczym nie szaleje.. no poza ciastoliną. Ale jak mojemu coś nie wychodzi tzn nie może znaleźć odpowiedniego elementu to mu pomagam ale zazwyczaj pierwsze 3 razy razem układamy całe puzzle żeby zobaczył jak mają wyglądać w całości a potem sam już wie ale i tak lubi razem układać, chyba że miał ten szał to sam układał.... Ale nie widzę nic złego w pomaganiu, ważne że wie co do czego, a kwestia włożenia- kilka razy nakierujesz i zaskoczy.

2014-04-21, 23:20	#1412
karolca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet Wiadomości: 30 736	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 moja lubi jak jej towarzyszę, jak układamy puzzle razem. Ja układam swoją część, ona swoją i jest super Mam nadzieję, że dotrwamy do układania tych co mają po 500-1000 elementów, bardzo lubię układać puzzle. __________________ ♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj.

2014-04-22, 10:05	#1414
MamaKtosia Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-12 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 1 532	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 karolca o rany podziwiam! Moja też żąda stada obserwatorów przy układaniu puzzli - ale to takie 30, góra 50 elementowe. Przy 500 chyba bym głową w ścianę waliła

2014-04-22, 14:15	#1415
karolca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet Wiadomości: 30 736	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 Nie chodzi o bycie obserwatorem ale o wspolne ukladanie. Serio, uwielbiam __________________ ♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj.

2014-04-22, 21:40	#1416
lutien Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Katowice Wiadomości: 2 319	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 W piątek mija mi termin porodu. Dwa tygodnie temu byłam na wizycie u swojej lekarki i zostałam poinformowana, że mam przyjść na kontrolę jeśli wyniki badań się nie poprawia. I tyle... Wyniki się poprawiły a ja się zastanawiam czy mam jeszcze przyjść na jakąś wizytę czy już nie W szpitalu na wizycie kwalifikujacej do porodu otrzymałam informacje, że jeśli nic samo się nie ruszy to mam 4. Maja zadzwonić i umówić się na przyjęcie w celu wywołania. No i teraz mam zagwozdke, bo większość znanych mi kobiet była pod ścisłą kontrola po terminie porodu (częste ktg zwłaszcza). Czy nie powinnam też się ich domagać? Mam się umówić jeszcze na wizytę u swojej lekarki? Trochę obawiam się przenoszenia stąd moje pytania Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. __________________ "Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem." (Katharine Hadley )

2014-04-22, 22:05	#1417
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 A możesz do niej zadzwonić?

2014-04-22, 22:43	#1418
karolca Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet Wiadomości: 30 736	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 ja po terminie porodu na KTG mialam jeździć do najbliższego szpitala. Co dwa dni. Co tydzień miałam wizytę kontrolną u swojego lekarza (przepływy, ilośc wód płodowych itp). __________________ ♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj.

2014-04-23, 06:59	#1419
lutien Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Katowice Wiadomości: 2 319	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 No właśnie zadzwonić nie mogę Postaram się umówić na jutro na wizytę i zobaczymy, co powie. W necie wyczytałam, że faktycznie co dwa dni powinno się chodzić na ktg i badać na usg przepływy, ilość wód itp. Tak więc będę naciskać na te badania __________________ "Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem." (Katharine Hadley )

2014-04-23, 09:49	#1420
MamaKtosia Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-12 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 1 532	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 lutien a gdzie Ty ostatecznie rodzisz bo zdaje się, że zrezygnowałaś z Boni? Na Lubinowej po terminie robią raczej co 2 dni ktg - więc może przedzwoń tam.

2014-04-23, 10:04	#1421
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 Na Łubinowej jak najbardziej ktg robią, ale telefonicznie trzeba na konkretną godzinę się umawiać.

2014-04-23, 10:53	#1422
lutien Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Katowice Wiadomości: 2 319	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 I wystarczy, że zadzwonię się umówić? Super! __________________ "Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem." (Katharine Hadley )

2014-04-23, 15:57	#1423
taka_sobie_jedna Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-06 Wiadomości: 2 737	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 Ja na ostatniej wizycie u ginekologa prowadzącego byłam jakieś 3 tygodnie przed terminem porodu. Dostałam zalecenie, żeby za tydzień umówić się do szpitala na ktg i od tego czasu byłam pod ich opieką. Najpierw ktg, a po nim wizyta kontrolna z badaniem.

2014-04-23, 20:45	#1424
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 Pytanie calkiem od czapy... Padł mi laptoczek, prawdopodobnie karta graficzna, wymiana to jakieś 600zł albo i więcej. Nie wychodzę prawie nigdzie, żadne kino, teatr, knajpy, CZASEm raz w miesiącu na kawę gdzieś, nigdzie nie wyjeżdżam. I... co byście zrobiły na moim miejscu? ładowałybyście w 3letniego laptopa kasę czy wzięłybyście na 0% nowego? miesięcznie jakieś 110zł by wyszło.

2014-04-23, 20:48	#1425
MamaKtosia Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-12 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 1 532	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 Wzięłabym nowego.

2014-04-23, 21:02	#1426
taka_sobie_jedna Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-06 Wiadomości: 2 737	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46148071]Pytanie calkiem od czapy... Padł mi laptoczek, prawdopodobnie karta graficzna, wymiana to jakieś 600zł albo i więcej. Nie wychodzę prawie nigdzie, żadne kino, teatr, knajpy, CZASEm raz w miesiącu na kawę gdzieś, nigdzie nie wyjeżdżam. I... co byście zrobiły na moim miejscu? ładowałybyście w 3letniego laptopa kasę czy wzięłybyście na 0% nowego? miesięcznie jakieś 110zł by wyszło.[/QUOTE] ja władowałam w starego, bo kocham go miłością wielką i co prawda bardziej się opłaca kupić nowego, mieć dwa lata gwarancji ale ja nie znalazłam nic fajnego, super ekstra w zamian. Tym bardziej, że swojego laptopa mam od 6 lat i jedyne co mu sie w międzyczasie stało, to właśnie padnięta grafika po 4 latach. Zalanie go też go nie zabiło, więc egzemplarz trafił mi się porządny

2014-04-23, 21:13	#1427
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 Ja właśnie zajechałam drugiego poprzedniego też 3 lata miałam.

2014-04-23, 21:19	#1428
Klarissa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 16 431	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46148071]Pytanie calkiem od czapy... Padł mi laptoczek, prawdopodobnie karta graficzna, wymiana to jakieś 600zł albo i więcej. Nie wychodzę prawie nigdzie, żadne kino, teatr, knajpy, CZASEm raz w miesiącu na kawę gdzieś, nigdzie nie wyjeżdżam. I... co byście zrobiły na moim miejscu? ładowałybyście w 3letniego laptopa kasę czy wzięłybyście na 0% nowego? miesięcznie jakieś 110zł by wyszło.[/QUOTE] Kupiłabym sobie nowego Nie wiadomo za ile czasu znowu coś w nim padnie. __________________ Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

2014-04-23, 21:20	#1429
Glodomorek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 8 301	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46148071]Pytanie calkiem od czapy... Padł mi laptoczek, prawdopodobnie karta graficzna, wymiana to jakieś 600zł albo i więcej. Nie wychodzę prawie nigdzie, żadne kino, teatr, knajpy, CZASEm raz w miesiącu na kawę gdzieś, nigdzie nie wyjeżdżam. I... co byście zrobiły na moim miejscu? ładowałybyście w 3letniego laptopa kasę czy wzięłybyście na 0% nowego? miesięcznie jakieś 110zł by wyszło.[/QUOTE] Na ile czasu te raty? I na pewno 0% (bez u bezpieczenia i innych kwiatków)? Brałabym nowego. __________________ Bardzo się kochamy Nasza Różyczka Nasz ślub

2014-04-23, 21:22	#1430
taka_sobie_jedna Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-06 Wiadomości: 2 737	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 ja też mam pytanie - co mogę zrobić z Bromergonem? Gdzie oddać? Mam opakowanie bez dwóch tabletek, z długą datą, nie będzie mi już potrzebne.

2014-04-24, 08:54	#1433
precious_81 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-06 Wiadomości: 2 447	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 Co sądzicie o takich zestawach wrotki+rolki+łyżwy? http://allegro.pl/zestaw-4w1-rolki-w...171673828.html SPrawdzają się czy lepiej kupić wszystko osobno?

2014-04-24, 14:26	#1434
kinia656 Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-01 Wiadomości: 1 178	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 precious sama się na taki zestaw 3 w 1 czaję i myślę że to dobre rozwiązanie ale nie miałam jeszcze takiego więc na 100% nie mogę powiedzieć ale znajomi mają i chwalą więc.. jeszcze taki z regulacją rozm. jak dla dziecka.

2014-04-24, 15:40	#1435
taka_sobie_jedna Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-06 Wiadomości: 2 737	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46149400] zadzwoń do przychodni do położnej, powiedz, że masz, na pewno poda jakiejś mamie potrzebującej[/QUOTE] o! to jest myśl dzięki

2014-04-25, 18:00	#1436
sanetka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Wiadomości: 6 373	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 Mam pytanie odnośnie opinii o potrzebie wczesnego wspomagania (Szajajaba). Młody trafił do PPP z opóźnionym rozwojem mowy (a od pół roku chodzimy na terapię do ośrodka rehabilitacji dziennej gdzie ma SI, logopedę, fizjoterapię). Logopeda w PPP trafiła się naprawdę dobra, oceniła nie tylko rozwój mowy, wysłuchała co mnie martwi, poobserwowała syna. Uznała że jak najszybciej trzeba załatwić opinię o potrzebie wczesnego wspomagania. Zapisała do psychologa w poradni a tu już opór, zrobiła jakiś test w którym wyszło że młody w rozwoju rok opóźniony. Opinia do przedszkola jak najbardziej (ale taka ogólna gdzie napisze że nie umie się posługiwać nożyczkami czy też samodzielnie ubierać co i bez opinii wszyscy widzą) ale o wwr nie bo trzeba jeszcze konsultację u kogoś tam (czy nie ma przetrwalych odruchów) może neurologa, rediagnozę u niej za 3 miesiące. A w ogóle to zaraz będę chciała żeby mi zapewnili terapię itp, może pomyślimy od września To naprawdę musi tyle trwać (bo w takim tempie to ładnych parę miesięcy)? Czy mogę po prostu ja lub przedszkole złożyć wniosek o wydanie opinii już teraz i albo komisja się przychyli albo nie? Nie ukrywam że chciałabym to przyspieszyć ze wzgl na pomoc przedszkola, które zapewni ileś tam godzin z logopedą, psychologiem itp ale samo musi o dofinansowanie wystąpić __________________ Edytowane przez sanetka Czas edycji: 2014-04-25 o 21:22

2014-04-25, 21:41	#1437
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 Niestety tak, zwłaszcza, że jesteście na samym początku diagnozowania na papierze. Konsultacja u neurologa zapewne, od razu dopytaj, czy u psychiatry również, bo często potrzebna. Natomiast dopytaj - bo różnie poradnie podchodzą - czy zaakceptują papiery z diagnozą po prywatnej wizycie u neurologa, bo to szybciej pewnie by było.

2014-04-26, 08:03	#1438
sanetka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-11 Wiadomości: 6 373	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46180771]Niestety tak, zwłaszcza, że jesteście na samym początku diagnozowania na papierze. Konsultacja u neurologa zapewne, od razu dopytaj, czy u psychiatry również, bo często potrzebna. Natomiast dopytaj - bo różnie poradnie podchodzą - czy zaakceptują papiery z diagnozą po prywatnej wizycie u neurologa, bo to szybciej pewnie by było.[/QUOTE] To w takim tempie młody szybciej będzie w wieku szkolnym niż doczeka się opinii Albo ta super psycholog na następnym spotkaniu stwierdzi że skoro już umie się ubrać to jest "och" "ach" i stwierdzi że pomocy nie potrzeba __________________ Edytowane przez sanetka Czas edycji: 2014-04-26 o 15:29

2014-04-27, 20:49	#1440
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2 Lutien i jak???

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)