Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[sylvuniaa84]

Napisane przez choc0late

bliźniaki

ogromne gratulacje

nic prędzej sie nie domyślałaś że jestes w ciaży ?

[Sola1]

Napisane przez bazile

a dziekuje i nadal sie dziwie,ze czesto dziewczyny narzekaly na 2 miesieczne watki,ale nikt wczesniej tego nierozbil

Bo to chyba ma sens jak rozpoczyna się wątek. Potem z kazdym dniem człowiek coraz bardziej się zżywa z innymi - piszę o tych co dużo się udzielają i jest ciekawy co u tej osoby słychać i potem już trudno to zrobić.

Napisane przez bazile

Dziewczyny,a czy Wam tez jest tak zimmmmmno?
Ja w pierwszej ciazy na etapie 6-9 miesiaca,bylam w porze jesienno zimowej i bylo mi goraco,a teraz marzne.Ciekawe,moze to dopiero pozniej sie cieplo udziela...

Też tak mam

Napisane przez choc0late

Hej wszystkim, nieśmiało chciałabym się przyłączyć
Dopiero niedawno się dowiedziałam, że jestem w 11 tygodniu i to ciąży...mnogiej.

Witaj

-----
Proszę o kciuki, bo dzisiaj jadę na usg

[eweden]

Bliźniaki

Ja byłam w czwartek na usg, wszystko jest "poprawnie" (cytat), lekarz, który robił mi usg wcale mi się nie podobał, na kolejne na pewno pójdę do kogoś innego (robiłam usg w innym gabinecie niż przyjmuje mój gin prowadzący ciążę)...
Czekam teraz z niecierpliwością na 12.12. na następną wizytę u gina, chciałabym już pójść na L4, nie wiem czy dostanę, ale moja praca już mnie bardzo denerwuje i psychicznie męczy więc dobrze by było.
Ogólnie chyba jesienno-zimowa pora nie przyprawia niestety o optymizm

[Rybka12321]

Malin ja właśnie kończę brać Lactovaginal, dostałam go po antybiotyku, lekarz powiedział, że można. A propos to chyba mam zapalenie pęcherza boli, szczypie, masakra, nie wiem co robiç, bo wizyta dopiero w czwartek. Chyba poza piciem wody i żurawiną nie wiem, co jeszcze moge.

Chocolate witaj i gratuluję

Sola trzymam kciuki

Eweden obyś dostała l4 bo stres niewskazany teraz.

[poziomkka]

chocolate witaj, gratuluję bliźniaków ale i dołączam się do pytania, czemu tak późno się zorientowałaś ?
Sola1 mocno zaciśnięte, na pewno będzie dobrze
eweden już Ci mówiłam, że jak nie będzie chciał Ci dać zwolnienia (w co wątpię, bo Twój gin to równy gość to zawsze możesz pójść prywatnie, gdzie nie będą robić problemu
Rybka ale boli Cię i szczypie przy siusianiu? Mnie szczypało, ale wieczorami i okazało się, że mam stan zapalny szyjki macicy i muszę brać globulki (Pimafucin). Wybrałam już 4/6 i jest rewelacja A jeśli masz zapalenie pęcherza to na pewno wyszłoby Ci to w badaniu moczu - sprawdź sobie czy masz obecne leukocyty w moczu.

Mam jeszcze pytanie, bo przypomniało mi się, że gin mówił ostatnio, że mam nadżerkę i nie wiem, czy będą mi ją wymrażać w ciąży, czy to już trzeba zaczekać do porodu??

[malin30]

Napisane przez choc0late

Hej wszystkim, nieśmiało chciałabym się przyłączyć
Dopiero niedawno się dowiedziałam, że jestem w 11 tygodniu i to ciąży...mnogiej.

Witaj i gratuluję podwójnego szczęścia!

Napisane przez Rybka12321

Malin ja właśnie kończę brać Lactovaginal, dostałam go po antybiotyku, lekarz powiedział, że można. A propos to chyba mam zapalenie pęcherza boli, szczypie, masakra, nie wiem co robiç, bo wizyta dopiero w czwartek. Chyba poza piciem wody i żurawiną nie wiem, co jeszcze moge.

Myślałam o tym, ale w aptece powiedziano mi, że to muszę skonsultować z lekarzem.

Co do tego szczypania, to poziomkka już napisała.

Napisane przez poziomkka

Mam jeszcze pytanie, bo przypomniało mi się, że gin mówił ostatnio, że mam nadżerkę i nie wiem, czy będą mi ją wymrażać w ciąży, czy to już trzeba zaczekać do porodu??

Ja miałam małą nadżerkę jeszcze grubo przed pierwszą ciążą, ale po urodzeniu synka jakoś nikt nie zwracał na nią uwagi przy badaniu, więc może mi po prostu zniknęła?

[Rybka12321]

Wiecie co, boli i szczypie przy siusianiu, ale chwilami szczypie samo z siebie że tak powiem, a dziś w nocy obudził mnie taki kłujący ból brzucha, zupełnie jakby mi ktoś coś kłującego tam włożył Mocz będę robić we wtorek, jak skończe leki. Tak czy inaczej mam nadzieje, że do czwartku się nie pogorszy

[poziomkka]

malin zapytam się w środę swojego gina, bo w sumie to nie on wykrył tą nadżerkę, nie wiem, czy wie o jej istnieniu nawet
eweden zapomniałam napisać, żebyś napisała bazile info na 1 stronkę i zrobiła sobie suwaczek

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Rybkaw takim razie to szczypanie może być od jakiejś infekcji grzybiczej, tak jak u mnie. Niech to sprawdzi Twój gin, bo to niby po śluzie da się sprawdzić. A kłujące bóle brzucha też miałam, jeśli są krótkie to nic groźnego, macica Ci się powiększa

[malin30]

Mój gin powiedział, że takie "kłucia" w podbrzuszu, ale z boku, sięgające nawet krocza, to całkiem normalny ból towarzyszący rozciąganiu się macicy i jej okolic. Lekceważyć nie można bólu podbrzusza pośrodku, bo ten może bezpośrednio dotyczyć problemów z macicą i łożyskiem.

[choc0late]

Napisane przez TroppoSensibile

Witaj

Gratuluję podwójnego szczęścia
Jak to się stało, że dowiedziałaś się niedawno? Bardzo mnie to ciekawi mam nadzieję, że nie jestem wścibska

Napisane przez sylvuniaa84

ogromne gratulacje

nic prędzej sie nie domyślałaś że jestes w ciaży ?

Napisane przez poziomkka

chocolate witaj, gratuluję bliźniaków ale i dołączam się do pytania, czemu tak późno się zorientowałaś ?
Sola1 mocno zaciśnięte, na pewno będzie dobrze
eweden już Ci mówiłam, że jak nie będzie chciał Ci dać zwolnienia (w co wątpię, bo Twój gin to równy gość to zawsze możesz pójść prywatnie, gdzie nie będą robić problemu
Rybka ale boli Cię i szczypie przy siusianiu? Mnie szczypało, ale wieczorami i okazało się, że mam stan zapalny szyjki macicy i muszę brać globulki (Pimafucin). Wybrałam już 4/6 i jest rewelacja A jeśli masz zapalenie pęcherza to na pewno wyszłoby Ci to w badaniu moczu - sprawdź sobie czy masz obecne leukocyty w moczu.

Mam jeszcze pytanie, bo przypomniało mi się, że gin mówił ostatnio, że mam nadżerkę i nie wiem, czy będą mi ją wymrażać w ciąży, czy to już trzeba zaczekać do porodu??

Dziewczyny nie miałam żadnych objawów, oprócz braku miesiączki oczywiście, a z tą zawsze miałam problemy. Czasami bywało, że po prostu jej nie miałam. Poszłam więc do gina z myślą, żeby to jakoś uspokoić i dowiedziałam się. a jakiś tydzień temu miałam 1 usg i ujrzałam moje dwa maluchy )
Trochę się martwię, bo czytam ze przy mnogiej objawy sa nasilone a ja nie mam żadnych..

[ANTERIA]

Napisane przez eweden

Bliźniaki

Ja byłam w czwartek na usg, wszystko jest "poprawnie" (cytat), lekarz, który robił mi usg wcale mi się nie podobał, na kolejne na pewno pójdę do kogoś innego (robiłam usg w innym gabinecie niż przyjmuje mój gin prowadzący ciążę)...
Czekam teraz z niecierpliwością na 12.12. na następną wizytę u gina, chciałabym już pójść na L4, nie wiem czy dostanę, ale moja praca już mnie bardzo denerwuje i psychicznie męczy więc dobrze by było.
Ogólnie chyba jesienno-zimowa pora nie przyprawia niestety o optymizm

No to czekamy obydwie na 12 też już się doczekać nie mogę, a później 18.12 mam badania prenatalne i nie mogę się już doczekać, wiecie że nie długo już poznamy płcie naszych maluszków? Oczywiście jeżeli zdecydują się nam ujawnić


A ja witam się w 11 tc

[malin30]

A my chyba i tym razem nie chcemy znać płci dziecka. Najważniejsze, żeby było zdrowe.

[ANTERIA]

Napisane przez malin30

A my chyba i tym razem nie chcemy znać płci dziecka. Najważniejsze, żeby było zdrowe.

Jasne że najważniejsze zdrowie. Ale jakoś sama od zawsze marzyłam o pierwszym synku, a mój Tż-t mówi do naszego maluszka Raduś Ale jak będzie dziewczynka to też się będziemy cieszyć, i kochać tak samo

[malin30]

Napisane przez ANTERIA

Jasne że najważniejsze zdrowie. Ale jakoś sama od zawsze marzyłam o pierwszym synku, a mój Tż-t mówi do naszego maluszka Raduś Ale jak będzie dziewczynka to też się będziemy cieszyć, i kochać tak samo

Też chciałam chłopca i mam. Fajnie byłoby mieć teraz dziewczynkę do kompletu (stan mojej skóry wskazywałby na nią), ale jak będzie drugi synek, to też będzie fajnie (wszystkie ciuchy po pierwszym)

[ANTERIA]

Napisane przez malin30

Też chciałam chłopca i mam. Fajnie byłoby mieć teraz dziewczynkę do kompletu (stan mojej skóry wskazywałby na nią), ale jak będzie drugi synek, to też będzie fajnie (wszystkie ciuchy po pierwszym)

Heh a u mnie wszystko jak na złość od początku wskazuje na dziewczynkę nawet śniła mi się córeczka. No cóż nie martwi mnie to, chociaż jak pisałam jakoś mam więcej predyspozycji do wychowywania chłopców niż dziewczynek, no nic najwyżej po prostu nauczę się wiązać warkocze

[Prowansja88]

Napisane przez czarno_biala1987

Hejka Mamuśki
Miałam ciężki tydzień, ani na chwilę nie usiadłam do kompa, a Wy tu produkujecie w takim tempie...
Zophee, trzymam kciuki by wszystko szybko minęło. Bądź dobrej myśli, to daje równie dużo co samo leżenie

A ja jakoś płynnie wróciłam do normalnego życia, sikam owszem - dużo i często od początku ciąży, ale mdłości są sporadyczne i do opanowania, jem już wszystko i powoli wracam do wagi sprzed ciąży, mam też więcej energii, choć zmęczenie po intensywnym dniu potrafi już o 20:00 zapakować mnie do łóżka. Generalnie na plus, czuję się świetnie i życzę Wam tego samego
A kto rodzi we Wrocławiu i gdzie?

Także spię, spię, spię.. Planuje rodzić we Wrocławiu na Brochowie. Tam 24h/dobę dostępne jest znieczulenie zoo. Ja tak strasznie się boję porodu, że nawet nie dopuszczam myśli, ze mogłabym rodzić bez znieczulenia ;( I to mnie przeraża, ta niepewność, jak to będzie przebiegało, czy akcja będzie ok i będę mogła dostać znieczulenie, czy nie będzie za wcześnie itd.. BOJĘ SIĘ, BOJĘ, BOJĘ! I cała reszta.. jak poradze sobie z takim maleństwem sama tam w szpitalu, z karmieniem itd.. aaaaaaa ;(

[poziomkka]

Ja na pewno będę chciała znać płeć, chociażby, żeby kompletować ubranka pod kątem płci. Nie mówię tutaj o podziale na róż i niebieski, ale nawet, żeby chłopcu kupić body z samochodzikiem, a dziewczynce z jakąś księżniczką
Anteria Ja też miałam dzisiaj taki realistyczny sen, że urodziłam dziewczynkę, taką śliczną i nazwaliśmy ją Kamilka

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Anetria za 11t

[Prowansja88]

Napisane przez Rybka12321

Wiecie co, boli i szczypie przy siusianiu, ale chwilami szczypie samo z siebie że tak powiem, a dziś w nocy obudził mnie taki kłujący ból brzucha, zupełnie jakby mi ktoś coś kłującego tam włożył Mocz będę robić we wtorek, jak skończe leki. Tak czy inaczej mam nadzieje, że do czwartku się nie pogorszy

Kochana, w ciązy bardzo popularne jest bakteryjne zapalenie pęcherza, spowodowane to jest zwiększonym mikrokrążeniem. Ja miałam, ale bezobjawowe, tzn. dowiedziałam się z wyników badania moczu: leukocyty i liczne bakterie. Brałam zalocony naturalny preparat z żurawiną, pietruszką i witaminą C. po 10 dniach powtorzylam badanie i przeszło. Ale brałam dalej prewencyjnie.
Jeśli u Ciebie problem będzie bardzo dokuczliwy to pewnie lekarz zaleci wykonanie posiewu (wtedy poczytaj dokładnie jak poprawnie powinno się pobierać próbkę do badania: jałowy pojemnik, środkowy strumień itd, to naprawdę ważne).

chocolate Witam i Gratuluję! Niezły szok pewnie, nie dość, że ciąża to mnoga, super, za jednym razem! Duużo zdrowia i niczym się nie martw

[sylvuniaa84]

Mojej koleżance lekarz mówił od 5 miesiąca że bedzie dziewczynka,2 tyg przed porodem jeszcze to potwierdził... a urodził sie chłopiec ;D

[ANTERIA]

Napisane przez sylvuniaa84

Mojej koleżance lekarz mówił od 5 miesiąca że bedzie dziewczynka,2 tyg przed porodem jeszcze to potwierdził... a urodził sie chłopiec ;D

Hehe mojej mamie lekarka po porodzie powiedziała że ja chłopak, a jestem 100% dziewczynka Tylko że już dość ciemno było i w karetce to mogła się pomylić

[pater86]

Cześć dziewczyny wpadłam na chwilkę w przerwie od nauki... chocolate serdecznie gratuluję bliźniaków, na pewno musisz się bardziej kontrolować, słuchać organizmu i lekarzy, ale wierzę i trzymam kciuki, że wszystko będzie dobrze
Ja byłam wczoraj dopiero na mojej drugiej wizycie... Mam kartę ciąży, zaczynam dziś 13 tydzień. Lekarz mało wylewny, co miał zrobić i powiedzieć to powiedział, ale nie jestem mega zadowolona. Miałam USG, lekarz pomierzył przezierność i stwierdził, że wszystko w porządku muszę zrobić dalsze badania dotyczące tych nieszczęsnych cytomegalovirusów, bo ostatnio coś mi tam wyszło, ale lekarz powiedział, że to na razie znaczy tyle, że miałam z tym kontakt, ale nie powinnam się na razie martwić i zobaczymy co wskażą dalsze badania... Mam też skierowanie na jakieś żółtaczki, HIV itd...
Najważniejsze, że dzidziuś rośnie zdrowo, ma całe 51mm, ja się dobrze czuję i kończy się powoli I trymestr Jak robiliśmy USG dzidziuś chyba spał, szkoda, bo miałam nadzieję, że mi pomacha
I dziewczyny zabawna sytuacja, wzięłam męża żeby był przy USG, ale nie przyszło mi do głowy, żeby mu wytłumaczyć czy nawet wspomnieć, że to USG nie będzie jeszcze takie jak na filmach czyli przez brzuch, tylko dopochwowo mina męża, który zobaczył co lekarz robi bezcenna oczywiście po chwili był wpatrzony w monitor, ale przez chwile nie bardzo odnajdywał się w sytuacji Więc pamiętajcie, uprzedzajcie te swoje połówki o wszystkim, żeby zawału nie dostali
Pozdrawiam i lecę się uczyć

[malin30]

Napisane przez pater86

I dziewczyny zabawna sytuacja, wzięłam męża żeby był przy USG, ale nie przyszło mi do głowy, żeby mu wytłumaczyć czy nawet wspomnieć, że to USG nie będzie jeszcze takie jak na filmach czyli przez brzuch, tylko dopochwowo mina męża, który zobaczył co lekarz robi bezcenna oczywiście po chwili był wpatrzony w monitor, ale przez chwile nie bardzo odnajdywał się w sytuacji Więc pamiętajcie, uprzedzajcie te swoje połówki o wszystkim, żeby zawału nie dostali
Pozdrawiam i lecę się uczyć

To dziwne, że lekarz pozwolił na wejście z mężem. W pierwszej ciąży ginek pytał mnie, czy jestem z mężem dopiero przy USG przez brzuch i wtedy go prosił do gabinetu. Dlatego teraz pytałam lekarza, jakie będzie badanie przy następnej wizycie i niestety - jeszcze "dowcipne", więc ani męża, anie tym bardziej synka brać nie będę.

[TroppoSensibile]

Napisane przez choc0late

Dziewczyny nie miałam żadnych objawów, oprócz braku miesiączki oczywiście, a z tą zawsze miałam problemy. Czasami bywało, że po prostu jej nie miałam. Poszłam więc do gina z myślą, żeby to jakoś uspokoić i dowiedziałam się. a jakiś tydzień temu miałam 1 usg i ujrzałam moje dwa maluchy )
Trochę się martwię, bo czytam ze przy mnogiej objawy sa nasilone a ja nie mam żadnych..

Dlatego właśnie byłam ciekawa, ale z drugiej strony każda ciąża jest inna Ja też nie mam żadnych objawów, a w poniedziałek zaczynam 12 tydzień

Czuję, że to będzie chłopak Mój TŻ już od początku mówi do niego Adaś, więc będzie zdziwienie jeśli okaże się, że to słodziutka dziołszka Ja nawet na zdjęciach usg dopatrzyłam się takiego wystającego elementu - kobieta w ciąży jest w stanie wszystko sobie wmówić

Pater86 zazdroszczę motywacji do nauki... ja mam za tydzień egzamin, a w ogóle nie jestem w temacie, ciągle śpię i ani mi w głowie nauka...

[choc0late]

Napisane przez TroppoSensibile

Dlatego właśnie byłam ciekawa, ale z drugiej strony każda ciąża jest inna Ja też nie mam żadnych objawów, a w poniedziałek zaczynam 12 tydzień

Czuję, że to będzie chłopak Mój TŻ już od początku mówi do niego Adaś, więc będzie zdziwienie jeśli okaże się, że to słodziutka dziołszka Ja nawet na zdjęciach usg dopatrzyłam się takiego wystającego elementu - kobieta w ciąży jest w stanie wszystko sobie wmówić

Pater86 zazdroszczę motywacji do nauki... ja mam za tydzień egzamin, a w ogóle nie jestem w temacie, ciągle śpię i ani mi w głowie nauka...

to dobrze, ze nie jestem sama

ja mam ciąże dwujajową i marze żeby była parka (chłopiec i dziewczynka)

[malin30]

Na tym etapie rozwoju płodu męskie i żeńskie organy płciowe wyglądają, niestety, jeszcze podobnie, poza tym na USG często to pępowina jest mylona z małym peniskiem

A ja II trymestr zacznę w święta

[pater86]

Napisane przez malin30

To dziwne, że lekarz pozwolił na wejście z mężem. W pierwszej ciąży ginek pytał mnie, czy jestem z mężem dopiero przy USG przez brzuch i wtedy go prosił do gabinetu. Dlatego teraz pytałam lekarza, jakie będzie badanie przy następnej wizycie i niestety - jeszcze "dowcipne", więc ani męża, anie tym bardziej synka brać nie będę.

Ja nie pomyślałam nawet, że lekarz się może nie zgodzić, bo i czemu? Może jakbym chodziła na NFZ to by wydziwiał, ale tak to nie widzę powodów dlaczego mąż nie mógłby być przy badaniu i był bardzo zadowolony, że był ze mną ale racja, synka bym już nie wzięła

A motywacji do nauki brak... ale staram się jak mogę! Wiem, że teraz jest najlepszy moment na takie przedsięwzięcie, później z dzidziusiem sobie tego nie wyobrażam, więc dziewczyny jak macie jakieś plany naukowe to ostatni dzwonek

AAAA i termin porodu 15 czerwiec

[TroppoSensibile]

Napisane przez pater86

A motywacji do nauki brak... ale staram się jak mogę! Wiem, że teraz jest najlepszy moment na takie przedsięwzięcie, później z dzidziusiem sobie tego nie wyobrażam, więc dziewczyny jak macie jakieś plany naukowe to ostatni dzwonek

AAAA i termin porodu 15 czerwiec

Ja też mam taki sam termin porodu a swoją podyplomówkę kończę właśnie w czerwcu Jeszcze nie wiem jak to pogodzę, ale póki co moje zmuszanie do nauki kończy się i tak spaniem

[pater86]

Napisane przez TroppoSensibile

Ja też mam taki sam termin porodu a swoją podyplomówkę kończę właśnie w czerwcu Jeszcze nie wiem jak to pogodzę, ale póki co moje zmuszanie do nauki kończy się i tak spaniem

Dasz radę do czerwca jeszcze dużo czasu więc ogarniesz powoli wszystko jak będziesz w zaawansowanej ciąży to Cię nie będą maglować tylko odrazy dostaniesz bdb, żebyś im na sali nie urodziła ja do 10 grudnia już nie mam za dużo czasu, ani innego wyboru jak nie przysiąść i się nauczyć:/
Czyli jesteśmy na tym samym etapie widać już coś po Tobie?

[alingles]

Napisane przez TroppoSensibile

Ja też mam taki sam termin porodu a swoją podyplomówkę kończę właśnie w czerwcu Jeszcze nie wiem jak to pogodzę, ale póki co moje zmuszanie do nauki kończy się i tak spaniem

Ja w połowie lipca mam egzamin licencjacki, tażke spoko.
Już rozmawiałam z dziekanem i w razie co, stworzą dla mnie 'nowy' termin we wrześniu. Ale póki co postaram się podchodzić w lipcu..
No i tak, na zajęciach śpie.

[Sola1]

Wróciłam z usg i wszystko jak narazie super : jupi:
Ryzyko wad genetycznych niskie i na 70% będzie dziewczynka, na 100% będzie widać na połówkowych. Ja oczywiście zawsze sobie jakiś procent niepewności zostawiam. Bardzo się cieszę. Oczywiście z chłopca tak samo bym się cieszyła. Chodzi o to, że już tak można sobie spersonalizować dziecko i w jakiś sposób się zwracać.
Widziałam nóżki, stópki rączki, normalnie cuda wianki. Jestem taka podeskcytowana, że chyba nie będę mogła spać. Mam filmik, kilka ujęć 3d, czy 4d - nie wiem które jest które.