Życie z kierowcą TIRa :) część II

[elvegirl]

Ten wątek tak już ma

[Sikoreczka1991]

Cześć
Strasznie długo nie pisałam ale czytam was co jakiś czas i nie potrafię się zebrać żeby napisać cokolwiek aż do dziś Elvegirl moje gratulację

[Agusiaczek1985]

Cześć Sikoreczka i Maaalinka

Trzeba nam wiecej takich dobrych wiadomosci to wątek nie zginie

[elvegirl]

Dzięki, dzięki

W ogóle Quiza, Sikoreczka, co u Was?

[Quiza]

Ja tez was cały czas was podczytuję ale pisać nie mam o czym bo nic się nie dzieje. Tż w trasie, młoda coraz wieksza. Mam nadzieje ze uda nam się od września dostać do przedszkola i będę mogła w końcu do jakiejś pracy się wyrwać.

[Sikoreczka1991]

U mnie jakoś leci, Tż w trasie za tydzień wraca, chyba zaczynamy się docieramy,ostatnio nie możemy się dogadać kłótnie o byle pierdołę ehh mam nadzieje że to minie.

[elvegirl]

Napisane przez Quiza

Ja tez was cały czas was podczytuję ale pisać nie mam o czym bo nic się nie dzieje.

Chyba u wszystkich tak, dlatego ten wątek żyje zrywami...

Napisane przez Sikoreczka1991

U mnie jakoś leci, Tż w trasie za tydzień wraca, chyba zaczynamy się docieramy,ostatnio nie możemy się dogadać kłótnie o byle pierdołę ehh mam nadzieje że to minie.

Chyba każda para musi przez to przejść

[Maalinkaaaa]

Ooo tak ,więcej takich wiadomości Ale sobie jeszcze tego nie życzę, jeszcze troszkę
Powiększajmy grono wizażowych cioć

[elvegirl]

Malinko, u Was wszystko w porządku?

[Maalinkaaaa]

Napisane przez elvegirl

Malinko, u Was wszystko w porządku?

Między Nami jak najbardziej tak , niedługo ślubujemy

A poza tym .... Tż nie jest do końca zadowolony z pracy,dużo stresu,mało go w domu,a z tego co się orientujemy to na 5 dni jak go nie ma to powinien mieć większą wypłatę a nie takie grosze. I mamy problem z Jego rodzicami -grubsza sprawa

[Sikoreczka1991]

Elvegirl pewnie masz rację. Dziewczyny myślę nad tym żeby zrobić sobie prawko na ciężarówkę.
Maalinkaaaa praca kierowcy to ciężki kawałek chleba, Twój Tż jeździ po kraju czy po zachodzie? Może poszukajcie innej firmy

[Maalinkaaaa]

Napisane przez Sikoreczka1991

Elvegirl pewnie masz rację. Dziewczyny myślę nad tym żeby zrobić sobie prawko na ciężarówkę

Serio??

[Sikoreczka1991]

Napisane przez Maalinkaaaa

Serio??

serio zaraziłam się

[elvegirl]

Napisane przez Maalinkaaaa

Tż nie jest do końca zadowolony z pracy,dużo stresu,mało go w domu,a z tego co się orientujemy to na 5 dni jak go nie ma to powinien mieć większą wypłatę a nie takie grosze.

A ma kilometrówkę, czy diety?

Napisane przez Maalinkaaaa

I mamy problem z Jego rodzicami -grubsza sprawa

Oj, zabrzmiało poważnie...

Napisane przez Sikoreczka1991

Dziewczyny myślę nad tym żeby zrobić sobie prawko na ciężarówkę.

Chcesz pracować w tym zawodzie?

[Maalinkaaaa]

Sikoreczka podziwiam! co na to Twój Tż?

Mój jeździ po kraju. Szukamy czegoś lepszego,ale na razie niiiic.

[elvegirl]

Napisane przez Maalinkaaaa

Mój jeździ po kraju.

Łuuu, na krajowym transporcie i krótkich wyjazdach to się kasy nie uszarpie niestety.

[Maalinkaaaa]

Napisane przez elvegirl

A ma kilometrówkę, czy diety?

Oj, zabrzmiało poważnie...


Chcesz pracować w tym zawodzie?

Ma stałą najniższą krajową + km.

I tak jest. opowiem może jutro jak ktoś chce bo chyba muszę się wygadać...może właśnie potrzebuję opinii obcych,kogoś kto spojrzy na to z boku.

[elvegirl]

Malinko, jasne, pisz jak tylko będziesz chciała

[Sikoreczka1991]

[QUOTE=Maalinkaaaa;5045544 3]Sikoreczka podziwiam! co na to Twój
Tż?
Mój Tż nie jest zachwycony tym pomysłem ale powoli zmienia swoje zdanie.

Elvegirl myślę że chciałabym choć wiem że to jest ciężki zawód .

[Maalinkaaaa]

Napisane przez elvegirl

Łuuu, na krajowym transporcie i krótkich wyjazdach to się kasy nie uszarpie niestety.

a z drugiej strony nie wyobrażam sobie,że może go nie być np dwa tyg w domu.
Zobaczymy jak to będzie,może znajdziemy coś w końcu fajnego.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Elvegirl - a powiedź jak Ty się czujesz z myślą,że tyle czasu będziesz sama z dzieciątkiem?

[Sikoreczka1991]

Maalinkaaaa z której części Wielkopolski jesteś?

[elvegirl]

Napisane przez Sikoreczka1991

Elvegirl myślę że chciałabym choć wiem że to jest ciężki zawód .

I jak planujecie kontynuować ten związek, założyć rodzinę i tak dalej? Chcecie jeździć w podwójnej obsadzie, na długich trasach?

Napisane przez Maalinkaaaa

Elvegirl - a powiedź jak Ty się czujesz z myślą,że tyle czasu będziesz sama z dzieciątkiem?

Nie robi to na mnie większego wrażenia, wiedziałam z czym się taki związek wiąże jeszcze zanim dowiedziałam się o istnieniu mojego lubego Wiem że będzie ciężko, ale chyba jedyne co mnie martwi to kwestia jak to zrobić, żeby dziecko od początku przyjęło takie nieobecności ojca jako coś normalnego, oczywistego. Na pewno już w ciąży będziemy sporo wisieć na skype i na telefonie na głośnomówiącym, żeby było przyzwyczajone do jego głosu, ale potem to czarna magia.

[Sikoreczka1991]

[QUOTE=elvegirl;50455787]I jak planujecie kontynuować ten związek, założyć rodzinę i tak dalej? Chcecie jeździć w podwójnej obsadzie, na długich trasach?

Chcemy byc razem i jeździć w podwójnej obsadzie a na jakie trasy jeszcze nie mamy tak wszystkiego omówionego. Poprostu jeżdżąc razem odłożymy więcej pieniędzy, kiedyś pisałam ze chcemy zacząć budowę domu, budowa jest zaczęta, ja bym jeździła tylko przez parę lat żeby dom wykończyć a Tż będzie mógł zmienić pracę i być częściej w domu.

[elvegirl]

Napisane przez Sikoreczka1991

Chcemy byc razem i jeździć w podwójnej obsadzie a na jakie trasy jeszcze nie mamy tak wszystkiego omówionego.

Podwójna obsada to chyba tylko na długich trasach...ja bym oszalała na takiej małej przestrzeni w dwie osoby. Kilka dni to jeszcze, ale miesiąc? Oj nie, mowy nie ma.

[Quiza]

U nas młoda tęskni bardzo za tatą, jak tz wraca to chodzi za nim nawet do toalety ale jak jest czas wyjazdu to żegna go i nie robi jakiejś afery. Często rozmawiają przez telefon. Tylko raz jak nie było go ponad trzy tygodnie to trochę się wstydziła na początku ale zaraz jej przeszło. No i im dłużej tz jest w domu tym częściej o niego pyta jak juz wyjedzie. Za to ja rycze za każdym razem jak widzę jak się zegnaja, tylko tak żeby młoda nie widziała.

[Sikoreczka1991]

Napisane przez elvegirl

Podwójna obsada to chyba tylko na długich trasach...ja bym oszalała na takiej małej przestrzeni w dwie osoby. Kilka dni to jeszcze, ale miesiąc? Oj nie, mowy nie ma.

Coś za coś, budowa domu jest bardzo kosztowna. Może będzie nam ciężko na początku ale wszystko jest kwestia przyzwyczajenia. Też mam wątpliwości ale one zawszę będą, narazie to jest taka luźna myśl będziemy rozmawiać jak z Tż wróci do domu.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez Quiza

U nas młoda tęskni bardzo za tatą, jak tz wraca to chodzi za nim nawet do toalety ale jak jest czas wyjazdu to żegna go i nie robi jakiejś afery. Często rozmawiają przez telefon. Tylko raz jak nie było go ponad trzy tygodnie to trochę się wstydziła na początku ale zaraz jej przeszło. No i im dłużej tz jest w domu tym częściej o niego pyta jak juz wyjedzie. Za to ja rycze za każdym razem jak widzę jak się zegnaja, tylko tak żeby młoda nie widziała.

W jakim wieku masz córeczkę?

[elvegirl]

Napisane przez Quiza

Za to ja rycze za każdym razem jak widzę jak się zegnaja, tylko tak żeby młoda nie widziała.

Ty chyba w ogóle zawsze kiepsko znosiłaś wyjazdy lubego, prawda? Planujecie jakieś zmiany w tym temacie?

Napisane przez Sikoreczka1991

Coś za coś, budowa domu jest bardzo kosztowna. Może będzie nam ciężko na początku ale wszystko jest kwestia przyzwyczajenia.

U mnie to przypuszczam, że nie byłoby komu w tym domu mieszkać, bo po prostu by się wszystko posypało. Nie, nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Ciekawe jak to Wam wyjdzie...

[Sikoreczka1991]

U mnie to przypuszczam, że nie byłoby komu w tym domu mieszkać, bo po prostu by się wszystko posypało. Nie, nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Ciekawe jak to Wam wyjdzie...[/QUOTE]

Ile osób tyle opinii, znam małżeństwo które jeździ już parę lat i są szczęśliwi.
Przyjedzie Tż i będziemy rozmawiać.

[Quiza]

Córka ma 2,5latka. Ja jego wyjazdów nie znosiłam źle, jesli nie były dłuższe niż dwa tygodnie. Jeśli chodzi o zmianę pracy to od początku tz mówił mi ze nie ma na to szans i ja to akceptuje. Płacze bo żal mi młodej

[elvegirl]

Napisane przez Quiza

Płacze bo żal mi młodej

No ale sama piszesz, że ona to całkiem dobrze znosi