"Postaw na siebie", czyli zrzućmy kilogramy aby znów cieszyć się życiem!

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Psotka87

Madziulek, każda motywacja dobra i wpadaj do mnie, rowerem w pół godziny nad morze dojedziesz i cały czas z górki

Masz racje, popedałuję trochę a może i nie trzeba będzie z górki na pazurki
Ale w wakacje chociaż na weekend nad polskie morze się wybieram będę patriotką

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez DudiBoy

To ja też wpadnę i Was powachluje

He he cwaniaczek hce dodatkowe kcal spalić, a przy okazji popatrzyć na laseczki w bikini na hamaku no no ciekawy plan

[szkrabus30]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

Ten hamak to był... tylko dodatek do tego przystojniaka he he

Właśnie nadjechała do mnie @. Nie cierpię tego! Czuję taki dyskomfort, że ten przystojniak wymarzony idzie w niepamięć

Ja dzisiaj tylko pobiegałam A co do luzu to dzięki Wam go nabyłam takie luzackie podejście do odchudzania
i powiem Wam jeszcze jedno z ręką na sercu Powinnam podziękować mojej wrednej starszej siostrze (obecnie odchudza się z dietą z portalu potreningu.pl- ja teoretycznie nic nie wiem bo się ukrywa ), bo gdyby nie Ona to pewnie bym odpuściła dietę a nie starała się jak teraz, bo ćwiczeń na pewno bym nie zostawiła. Podziękować, bo bawiąc się z Nią w "chowanego i ukrywanego" chudne! To jest codzienne przekomarzanie się i ten cały cyrk u mnie w domu to po prostu kabaret, a ja że się uwielbiam przekamarzać jak na góralkę przystało zdrowo jem i chudnę hehe jest motywacja co?

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------



Z tego co widzę to gdzieś niedaleko morza mieszkasz?
Więc wpadne w wakację i pohamakujemy drinka też sobie zrobimy - woda z wielkimi bąbelkami

na piechote nie dojdziemy ale jezioro mam z okna i lasy
a do morza 1,5-2 godz autem ale czesto nawet na jeden dzien jezdze latem
wpadaj
juz wiem dlaczego cie tak lubie, ty goralka jestes a ja kocham gory, moj maz to nawet mnie namawia by sie w tereny gorzyste wyprowadzic

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez DudiBoy

To ja też wpadnę i Was powachluje

jejku facet ktory sie zglasza by powachlowac to skarb i jeszcze taki motywator, zapraszamy

[ijaa]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

He he cwaniaczek hce dodatkowe kcal spalić, a przy okazji popatrzyć na laseczki w bikini na hamaku no no ciekawy plan

i jak znam życie to po jakimś czasie będzie chciał zmiany i wszystkie laseczki będą wachlować jego - tak to się niewielu potrafi ustawić.


My wybraliśmy się na krótką przejażdżkę rowerami - z 15 km wyszło. Deszcz nas złapał i to nie raz, a dwa razy, więc wesoło było jak miejsca do schowania się brak.

[DudiBoy]

Nie no chciałem pomóc tylko...
I na drina się wprosić
Ale pomysł świetny

[szkrabus30]

dzisiaj jak kupowalam czeresnie to facet do mnie " a dla pani mam specjalny rabat, oferuje siebie na caly weekend, bede grzeczny " hahaha
nie wiem co mial na mysli "bede grzeczny"

[pijana_wiatrem]

Dobra dziewczyny. Wczoraj znowu mialam tyle samo na wadze... wiec biore sie bardziej za siebie. Od dzisian zero poblazania, bo mam wrazenie, ze to moj najwiekszy problem "a to jedno ciasteczki Ci nie zaszkodzi"

Na sniadanie jajecznica i koktajl truskawowy i kromka domowego chleba

[gianna]

Madziulek, Psotka, Ijaa, Dudi gratuluję spadków

Napisane przez Psotka87

Gianna, podziwiam! Nigdy bym się nie ruszyła o takiej porze :P

Sama siebie podziwiam, ale wiem, że jak zacznę za bardzo odpuszczać to będzie mi to przychodziło coraz łatwiej i zostanę w tyle. Wczoraj niestety sytuacja z zaśnięciem z synem powtórzyła się, ale obudziłam się dopiero o 2 w nocy i trening odpuściłam. Wcześniej, w ciągu dnia nie miałam możliwości poćwiczyć. Zaliczyłam jedynie 20km na rowerze w celu przewietrzenia myśli, pogoda w W-wie nie sprzyjała aktywności na powietrzu

Napisane przez DudiBoy

Nawet nie wiecie jakie to motywujące dla mnie! Mało się znamy bo jestem z Wami od niedawna, ale podoba mi się Wasze tempo i tak łatwo się mnie nie pozbędziecie już

Popieram Bardzo podoba mi się atmosfera na wątku i fajnie motywujecie

Napisane przez szkrabus30

Jestem jedyna osoba na swiecie ktorej waga ani drgnela przy tym jak sie stara. Mam dosc, naprawde mam dosc

No niestety te cholerne zastoje trzeba przeczekać i "robić swoje". U mnie też pod tym kątem niezbyt kolorowo, ale w końcu waga drgnęła -0,4 kg od zeszłego tygodnia (po 3 tygodniach zastoju).
Waga musi w końcu ruszyć - nie ma innej opcji

Napisane przez szkrabus30

Madziu ty wiesz ze ja cie uwielbiam!
od samego poczatku, jestes takim sloneczkiem tutaj

Popieram

Ale kusicie słodyczami i innymi pysznościami Ja ostatnio mam dobrą passę i potrafię się bez nich obyć -tzn. zjadłabym coś słodkiego, ale na nic konkretnego nie mam ochoty. Najbardziej kuszą mnie Michałki kawowe, ale strasznie kaloryczne i składowo kiepskie. Może się skuszę dziś na kilka sztuk

Ja dzisiaj już po Cardio Power & Resistance. Wieczorem lub jutro planuję zaległe Pure Cardio & Cardio ABS. Kondycja mi się poprawia - w trakcie treningów jestem zmęczona, pot się leje, ale po skończeniu szybko wracają siły i nie czuję tego zmęczenia. Po pierwszych treningach dłużej dochodziłam do siebie
Dziś cały dzień do późnego wieczora jestem sama z dzieciakami, w dodatku pogoda kiepska, a córka chora, więc pewnie będziemy kwitnąć w domu. Nie lubię takich weekendów

Ja kocham polskie morze, ale w tym roku prawdopodobnie nie uda mi się wyjechać. Czekają mnie wakacje na działce

[ijaa]

Napisane przez gianna

Ja kocham polskie morze, ale w tym roku prawdopodobnie nie uda mi się wyjechać. Czekają mnie wakacje na działce

Ja również!
Żadne zagraniczne wakacje nie są mi do szczęścia potrzebne, a polskie morze muszę chodź raz w roku zobaczyć.

Nad urlopem z tym roku się zastanawiamy czy by jednak gdzieś dalej nie uderzyć, ale jako, że zaczynamy niedługo konkretny remont mieszkania to wszystko zależy od finansów.
Oczywiście ja zamiast się cieszyć, że coś więcej zobaczymy w fajne miejsce pojedziemy to stękam, że.. polskiego morza wtedy nie zobaczę. Głupia ja.


U nas dzisiaj będzie lekkie (albo i nie lekkie) folgowanie.
Wybieramy się na urodzinowy obiad do mojej Mamy, a tam raczej nie uświadczymy super chudego mięska i fury warzyw, ale.. no siła wyższa.

[Psotka87]

Napisane przez pijana_wiatrem

Dobra dziewczyny. Wczoraj znowu mialam tyle samo na wadze... wiec biore sie bardziej za siebie. Od dzisian zero poblazania, bo mam wrazenie, ze to moj najwiekszy problem "a to jedno ciasteczki Ci nie zaszkodzi"

Na sniadanie jajecznica i koktajl truskawowy i kromka domowego chleba

Hahaha, skąd ja to znam
Piknik udał się fantastycznie, teraz dzieciaki poszły spać, a na 16 przychodzą znajomi cudowna niedziela!

[szkrabus30]

Napisane przez gianna

Madziulek, Psotka, Ijaa, Dudi gratuluję spadków

Sama siebie podziwiam, ale wiem, że jak zacznę za bardzo odpuszczać to będzie mi to przychodziło coraz łatwiej i zostanę w tyle. Wczoraj niestety sytuacja z zaśnięciem z synem powtórzyła się, ale obudziłam się dopiero o 2 w nocy i trening odpuściłam. Wcześniej, w ciągu dnia nie miałam możliwości poćwiczyć. Zaliczyłam jedynie 20km na rowerze w celu przewietrzenia myśli, pogoda w W-wie nie sprzyjała aktywności na powietrzu


Popieram Bardzo podoba mi się atmosfera na wątku i fajnie motywujecie

No niestety te cholerne zastoje trzeba przeczekać i "robić swoje". U mnie też pod tym kątem niezbyt kolorowo, ale w końcu waga drgnęła -0,4 kg od zeszłego tygodnia (po 3 tygodniach zastoju).
Waga musi w końcu ruszyć - nie ma innej opcji

Popieram

Ale kusicie słodyczami i innymi pysznościami Ja ostatnio mam dobrą passę i potrafię się bez nich obyć -tzn. zjadłabym coś słodkiego, ale na nic konkretnego nie mam ochoty. Najbardziej kuszą mnie Michałki kawowe, ale strasznie kaloryczne i składowo kiepskie. Może się skuszę dziś na kilka sztuk

Ja dzisiaj już po Cardio Power & Resistance. Wieczorem lub jutro planuję zaległe Pure Cardio & Cardio ABS. Kondycja mi się poprawia - w trakcie treningów jestem zmęczona, pot się leje, ale po skończeniu szybko wracają siły i nie czuję tego zmęczenia. Po pierwszych treningach dłużej dochodziłam do siebie
Dziś cały dzień do późnego wieczora jestem sama z dzieciakami, w dodatku pogoda kiepska, a córka chora, więc pewnie będziemy kwitnąć w domu. Nie lubię takich weekendów

Ja kocham polskie morze, ale w tym roku prawdopodobnie nie uda mi się wyjechać. Czekają mnie wakacje na działce

nie rob w ciagu jednego dnia 2 treningow insatnity, to za duzo
ja tez szybko wracam do siebie po treningu
tez duzo w cieple dni spedzam czasu na dzialce, my mamy glownie rekreacyjna tylko owoce sa a tak to duuzo trawy, ogromna goralska wiata z wielkim drewnianym podestem gdzie wykladam sie poopalac, bujawki, trampolina, piaskownica , basenik dla dzieci itp
uwielbiam lato

tez sama z dziecmi dzis jestem ale mam dodatkowo gosci wiec wlasnie robie rogaliki, upiekalm ciasto czekoladowe i jeszcze obiad w miedzyczasie robie
dobrze ze dzis nie cwicze

[1992MaDziuLeK]

Cześć! Już po południu
aaa no tak... bo wczoraj wyszła imprezka oczywiści wróciło się do domu o świcie, a dzisiaj o dziwo jeszcze nie zgrzeszyłam
Na śniadanie miałam owsiankę z gruszką + twaróg, a na obiad kawałek mięska wołowego, ziemniaki i ogóry małosolne

Jadę z siostrą do parku i bez lodów się nie obejdzie na razie ale czuje się po tej imprezie jakbym 5 ton węgla przerzuciła a tylko tańczyłam... moje nogi. Pewnie mooonik też tak sobie "cierpi"

[1992MaDziuLeK]

No dziewczyny! Za mną już lody, ciastka, chipsy, paluszki, kotlet, kawa z mlekiem skondensowanym, cukierki i czekolada

[Psotka87]

Napisane przez 1992MaDziuLeK

No dziewczyny! Za mną już lody, ciastka, chipsy, paluszki, kotlet, kawa z mlekiem skondensowanym, cukierki i czekolada

O luuudzie A myślałam, że ja dziś zaszalałam

[1992MaDziuLeK]

Napisane przez Psotka87

O luuudzie A myślałam, że ja dziś zaszalałam

Psotka! Jeden dzień, szalejmy! Musi być energia na cały tydzień Insanity
Ja tam sobie dzisiaj nie żałuję i to nie koniec

[Psotka87]

Spoko, jedz na zdrowie Uciszyłaś moje sumienie żeb nie było - ja też dziś cały dzień na słodkim ale było w tym względnie zdrowe ciasto marchewkowe, no i już skończyłam poza słodkim 10 ogórków małosolnych

[szkrabus30]

ja dzis ciasto czekoladowe, domowe rogaliki, kurczaka w ciescie francuskim, zelki

[DudiBoy]

Co to dzisiaj dzień rozpusty i chwalenia się czym zgrzeszyliśmy?
To i ja się pochwalę do obiadu pozwoliłem sobie na parę ziemniaczków z masłem, potem był sernik z gałką lodów i truskawkami a przed chwilą skubłem od TŻ parę chipsów. Dziękuję, więcej grzechów nie posiadam

[Psotka87]

Podbijam ogórki - 15

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez DudiBoy

Co to dzisiaj dzień rozpusty i chwalenia się czym zgrzeszyliśmy?
To i ja się pochwalę do obiadu pozwoliłem sobie na parę ziemniaczków z masłem, potem był sernik z gałką lodów i truskawkami a przed chwilą skubłem od TŻ parę chipsów. Dziękuję, więcej grzechów nie posiadam

Słaaabo

[DudiBoy]

Napisane przez Psotka87

Podbijam ogórki - 15

Pfff... też mi grzeszek

[Psotka87]

Napisane przez DudiBoy

Pfff... też mi grzeszek

To nie do grzechów, tylko obsesji jedzeniowych mogłabym więcej, ale zjadłam wszystkie

[DudiBoy]

Napisane przez Psotka87

Podbijam ogórki - 15

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------



Słaaabo

I dobrze że tylko tyle, aż tyle!
Mi tam wystarczy, przecież muszę jeszcze gdzieś kolację zmieścić
a jem tylko między 14 a 22 :p

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez Psotka87

To nie do grzechów, tylko obsesji jedzeniowych mogłabym więcej, ale zjadłam wszystkie

Powiedziałbym że to taka zdrowa obsesja, bywają gorsze

[Psotka87]

Gorsze też mam na przykład moje ukochane kruche ciastka z miodem i brązowym cukrem - delikatnie karmelowe to było rano,ale nawet nie wiem ile ich zjadłam

Jaaaa, jutro zaczynam ostatni tydzień pierwszego miesiąca Insanity! Czas się żegnać z filmikami! Trudno uwierzyć, że to już, łezka się w oku kręci

[DudiBoy]

Napisane przez Psotka87

Gorsze też mam na przykład moje ukochane kruche ciastka z miodem i brązowym cukrem - delikatnie karmelowe to było rano,ale nawet nie wiem ile ich zjadłam

Jaaaa, jutro zaczynam ostatni tydzień pierwszego miesiąca Insanity! Czas się żegnać z filmikami! Trudno uwierzyć, że to już, łezka się w oku kręci

Aż głupio pytać ale co to jest??

[Psotka87]

No co Ty?! Prawie wszystkie to ćwiczymy taki program treningowy na 60 dni, cięęężki zobacz sobie na yt, samych treningów nie ma, ale jest dużo rezultatów, ćwiczących ludzi i innych takich. W takim filmiku "Insanity deluxe cośtam" wypowiadają się ludzie ćwiczący w tej grupie treningowej,fajny

[DudiBoy]

Napisane przez Psotka87

No co Ty?! Prawie wszystkie to ćwiczymy taki program treningowy na 60 dni, cięęężki zobacz sobie na yt, samych treningów nie ma, ale jest dużo rezultatów, ćwiczących ludzi i innych takich. W takim filmiku "Insanity deluxe cośtam" wypowiadają się ludzie ćwiczący w tej grupie treningowej,fajny

Zaraz poszukam.
Ale jeżeli nie ma tego na yt to skąd wiecie jak ćwiczyć??

[Psotka87]

Zgadnij

[DudiBoy]

O nieee, już widziałem kawałek.
Nie dla mnie, jeszcze bym podłogę zarwał i do sąsiadów wpadł
Pozatym to nie na mój refluks

[Psotka87]

Hehehe no skakania jest mnóstwo, w starym mieszkaniu też bym nie mogła ćwiczyć (stara kamienica, pewnie z XIX wieku...), bo wszystko by się trzęsło, teraz mam na szczęście solidniejsze ściany.

[DudiBoy]

Ja nawet jak na paluszkach idę sobie w nocy zrobić herbaty to sąsiedzi walą po suficie a potem krzywo się patrzą, a co dopiero gdybym takie skoki uskuteczniał

[Psotka87]

Bo kto to widział herbatę w nocy robić :P