Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[bejb200]

Napisane przez Smarrita

ja dawałam jeżyny

Dziewczyny a jaką kaszkę z glutenem (jakiej firmy) polecacie? zaczynam ekspozycje na gluten i zastanawiam się co kupic. Dopiero rozszerzamy dietę, zaczełam podawac warzywka po parę łyżeczek i chcę do tych warzywek dodawac kaszkę? kto tak robił? wtedy dodaje sam proszek i to sie rozpuszcza w kaszce?dziekuje za odpowiedź.

[mariolasl]

Napisane przez Trisdom

No i "kruszynka" wyskoczyła ponad siatki z waga i ze wzrostem z 50. na 95. centyl- 9,4 kg i 71 cm.

Chleb po ekspozycji na gluten daje spokojnie do pociumkania.
W ogóle z dietą jesteśmy baaardzo do przodu Grudki nam nie straszne, nowe smaki- jak najbardziej, byle nie były za słodkie.
Emilka pije tylko mleko i wodę, a za sokami nie przepada (z czego bardzo sie cieszę).

sluszna waga

u nas tez spacery wygladaja
ostatnio tak pieknie, ze znowu siedzielismy na kocu na plazy

grudki u nas nie przechodza jeszcze, ale moze wkrotce
Marco te zpije tylko mleko i wode
soczkow nawet nie probowalam, bo wole mu przecierac owoce i dawac taki mus, niz soki

Napisane przez TynkaG

Hejka ja dziś na szybko, bo nie potrafię sie ogarnąć. Głowa mi pęka, bylismy dziś pierwszy raz na rehabilitacji, Emilka płakała całą godzinę jakby tego bylo malo wczoraj dalam jej wieczorem 100ml bebilonu, żeby ją ju stopniowo przyzwyczajać do mm ( żlobek) no i wypiła ekspresowo, a potem jeszcze trochę z piersi. Niestety chyba wszystko zwymiotowala. nie martwiłabym się,bo zjadła to naprawde szybko i myslalam, że stad te wymioty, ale oprócz mleka bylo tez trochę jakby brązowego śluzu, a dzis rano kupka normalna, a za 10 minut bardzo radzka zakończona sluzem, wyglądal jak bialko kurze. Pediatra stwierdziła alergie na bebilon, mam spróbować nan. Mial ktos podobnie, stosuje ktos nan??? pediatra zaleca wersję HA, a ja nie wiem po co. Nie wiem co robić kupić to Nan ( w złobku wiekszość dzieci na Nanie lub bebiko)
pozdrawiam Wszystkich i sorki, ze dzis tylko o nas, ale jestem wykonczona. bo mala dopiero teraz zasnela jak się rano o 9 obudziła

wspolczuje ciezkiej rehabilitacji
no i "przygody" z mlekiem
ani tak nie mialam, ani nie stosuje nan

Napisane przez Smarrita

siatka do jedzenia owoców- akurat wczoraj kumpela mi o tym mówiła że zamierza kupic swojej ośmiomiesięcznej córce. Nie wiem, zrozumiałabym jak dziecko ma 5 miesięcy ale 8. Ja nie zamierzam kupowac tego w ogóle, uważam ze jest to nie potrzebne. Wiem że dzięki temu dziecko się nie zadławi, ale jak raz się zadławi to będzie wiedziało, że się nie pcha do budzi za daleko i za dużo.

co do siatek, to mam mieszane uczucia, kupilam dla Antosia
z jednej strony to taki gadzet , mnie najbardziej obrzydzala ta brudna siatka, ktora codziennie trzeba bylo prac
z drugiej strony fajne, ale dla takich 5-6 miesieczniakow , wieksze dzieci powinny juz same ciumkac

Napisane przez olakola

u nas chyba poczàtek lęku separacyjnego
albo mi ktoś dziecko podmienił,
cały dzień wycia, a jak chłopcy wrócili do domu to wpadła w głupawkę i się chichrała w głos z niewiadomo czego, a zaraz potem ryk, padam na pyszczek

Napisane przez tygrysek83

U nas dziś jakoś tak nijak. Niby ok, ale... Dziś dotarło w końcu nosidło Tuli więc będziemy testować. Zastanawiam się tylko czy skoro mała ma tylko 6kg to powinnam wkładać wkładkę dla niemowlaków, skoro nosidło jest od 7

Mariola na katar

Dziewczyny czy podawałyście jakieś nowe produkty, których nie ma na 1 stronie?

nie mam pojecia co z tym nosidlem, a to nie zalezy tez od tego, czy potrafi trzymac glowke?

dzieki

tak, ja daje rzepe, brukiew, zielona fasolke, por, kukurydze
tylko nie wiem od ktorego miesiaca , w kazdym razu nie byly to warzywa pierwszego rzutu

podejrzalam zestawy u kolezanek i naprawde dobre sa tez takie (a pewnie bym sama ich nie wymyslila ):
marchewka, dynia, brzoskwinia
groszek, szpinak i jablko
por, groszek i ziemniak

plus miesko i olej w naszym wypadku

[Smarrita]

Napisane przez bejb200

Dziewczyny a jaką kaszkę z glutenem (jakiej firmy) polecacie? zaczynam ekspozycje na gluten i zastanawiam się co kupic. Dopiero rozszerzamy dietę, zaczełam podawac warzywka po parę łyżeczek i chcę do tych warzywek dodawac kaszkę? kto tak robił? wtedy dodaje sam proszek i to sie rozpuszcza w kaszce?dziekuje za odpowiedź.

ja daję zwykłą kaszę mannę, do zupki wsypuję łyżeczkę kaszy i gotuję jeszcze 2-3 minuty

[Ela87]

Napisane przez mariolasl

podejrzalam zestawy u kolezanek i naprawde dobre sa tez takie (a pewnie bym sama ich nie wymyslila ):
marchewka, dynia, brzoskwinia
groszek, szpinak i jablko
por, groszek i ziemniak

plus miesko i olej w naszym wypadku

Proszę to na pierwszą stronę

W ogóle jak macie jakieś połączenie to dawajcie bo u mnie marchew z pietruszą i tyle :0 owoce tylko mieszłam, warzywa nie mam pojęcia jak mieszać

[filupka]

Słuchajcie na basenie było super. Naprawdę jak toś nie może się zdecydować to polecam. Emil był przeszczesliwy. Wogóle się nie bał ani nie płakał. Bardzo się cieszę, że się zdecydowaliśmy na te zajęcia i z czystym sumieniem mogę polecić. Wszystkie dzieciaczki w naszej grupie były zadowolone za tydzień dojdzie nurkowanie. Dziś sprawdzała jak dzieci reagują i wylewala każdemu wodę z kubka na głowę i dzieci zamykaly oczy i wytrzymały oddech. No zobaczymy za tydzień

Emil uwielbia na obiad takie zestawy
Batata+ Pasternak+seler
Dynia+ziemniak +marchewką
Marchew+seler+pietruszka+ ziemniak+ jabłko

Aha i ta siateczka, o którą ktoś pytał się u nas nie sprawdza. Próbowaliśmy raz ale jakoś nie jest to higieniczne. Nie polecam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mariolasl]

Napisane przez alwa

witaj


wydaje mi się, że to raczej brzuszek. cały dzień był płaczliwy dziś

Dziękuję za odpowiedzi, na was zawsze można liczyć

to mam jeszcze jedno pytanie w ulubionym temacie: jak na początku wprowadzałyście warzywa/owoce to czy zmieniła się konsystencja kupki? u nas dziś była taka dorosła zamiast jajecznicy i nie wiem czy się martwić

tak, zmienia sie
zobaczysz po miesie

Napisane przez Ela87

Proszę to na pierwszą stronę

W ogóle jak macie jakieś połączenie to dawajcie bo u mnie marchew z pietruszą i tyle :0 owoce tylko mieszłam, warzywa nie mam pojęcia jak mieszać

Elu, bo ty chyba niezbyt duzo warzyw jesz, prawda? (chodzi mi o roznorodnosc, nie ilosc)
pomysle jak sie skupie, bo duzo tego robilam, tylko te powyzsze wydawaly mi sie dla mnie nietypowe, a naprawde sa dobre (bo wiesz, ze ja wszystko kosztuje)

[Ela87]

Napisane przez mariolasl

tak, zmienia sie
zobaczysz po miesie


Elu, bo ty chyba niezbyt duzo warzyw jesz, prawda? (chodzi mi o roznorodnosc, nie ilosc)
pomysle jak sie skupie, bo duzo tego robilam, tylko te powyzsze wydawaly mi sie dla mnie nietypowe, a naprawde sa dobre (bo wiesz, ze ja wszystko kosztuje)

Niestety dzieki Oli w tym roku zaczelam jesc cukinie i kalafior cukini nigdy w zyciu nie jadlam, a kalafior probowalam jak bylam mala i mi nie smakowal, teraz sie jakos do niego przekonalam

Kupilam dzisiaj szpinak i fasolke, az sie boje tego kosztowac
Cukinie zjemmi surowa i gotowana na parze, ale cala, jak skosztowalam zblenderowana to byla obrzydliwa

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez bejb200

Dziewczyny a jaką kaszkę z glutenem (jakiej firmy) polecacie? zaczynam ekspozycje na gluten i zastanawiam się co kupic. Dopiero rozszerzamy dietę, zaczełam podawac warzywka po parę łyżeczek i chcę do tych warzywek dodawac kaszkę? kto tak robił? wtedy dodaje sam proszek i to sie rozpuszcza w kaszce?dziekuje za odpowiedź.

Do ekspozycji uzywalam kaszki holle, wsypywalam lyzeczke do warzyw latwo szybko, ale nie tanio
Kasza manna tania, ale trzeba ja gotowac.

W ogole brukiew, rzodkiew, pasternak? co to w ogole jest

[Smarrita]

Napisane przez Ela87

W ogole brukiew, rzodkiew, pasternak? co to w ogole jest

śmiej się, ja też nie wiem co to i jak wygląda brukiew, pasternak albo batat. U nas takich rarytasów nie kupisz
Byłam na mieście na targu, rozglądałam się ale nie wiedziałam za czym patrzec bo nie zajrzałam wcześniej do pana google. W sumie to niczego dziwnego i podejrzanego nie widziałam

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

A jeszcze, przeszłam pół miasta i weszłam do sklepu niby ze zdrową żywnością, pytam o kaszki holle i co słyszę "wie Pani ile ona kosztuje? A ile kaszki z bobowity? Ona droga jest, nie mamy, niech sobie pani przez internet zamówi"

[Ela87]

No ja musialam popatrzec na necie jak to wyglada, ale idac na targ jak mam poznac pasternak? Przeciez on wyglada jak pietruszka

Ja kupuje holle, w sumie 15 zl na miesiac na ekspozycje to nie duzo, teraz juz podaje wiecej, ale nie kupuje tego codziennie.

[elunka88]

Tylko Mikolaj spi w body z krótkim rekawem jeszcze?

Jaki groszek podajecie? Bo ja znam tylko ten z puszki

[Ela87]

Widzialam dzisiaj zielony groszek na targu

[mariolasl]

Napisane przez Ela87

Niestety dzieki Oli w tym roku zaczelam jesc cukinie i kalafior cukini nigdy w zyciu nie jadlam, a kalafior probowalam jak bylam mala i mi nie smakowal, teraz sie jakos do niego przekonalam

Kupilam dzisiaj szpinak i fasolke, az sie boje tego kosztowac
Cukinie zjemmi surowa i gotowana na parze, ale cala, jak skosztowalam zblenderowana to byla obrzydliwa [COLOR="Silver"]


W ogole brukiew, rzodkiew, pasternak? co to w ogole jest

cuknie najbardziej lubie w leczo oraz z moim ulubionym makaronem z suszonymi pomidorami, czosnkiem i mascarpone , moge ci dac przepis,j ak chcesz
szpinak lubie na cieplo z czosnkiem (ja w ogole czosnek uwielbiam) lub na surowo w roznych salatkach
lub z makaronem
imo zle ugotowany szpinak jest mdly i ble


W UK rzepe i brukiew czesto gotuja jako warzywo do obiadu, podobnie w Skandynawii, a w PL to zapomnianie juz troche chyba warzywa i zupelnie nieslusznie
nie zeby byly jakies rewelacyjne, ale dla odmiany mozna zjesc

Elu, moj brat ma tak samo z owocami, jak ty z warzywami
nigdy nie chcial owocow, nigdy nie jadl truskawek na przyklad lub malin , raz mu wcisnelam truskawke do buzi, to zwymiotowal
jada tylko banany i czerwone jablka
ale to wina mojej mamy
tak uwazam

Napisane przez elunka88

Jaki groszek podajecie? Bo ja znam tylko ten z puszki

swiezy, ewentualnie zima mrozony
nie wymyslam, gotuje krotko do miekkosci w osolonym wrzatku i polewam maslem
czasami robie puree z maslem i smietana, tak samo jak ziemniaki
wciskam do wszelkich potrawek warzywno-miesnych, dodaje do ryzu razem z innymi warzywami
w ogole przemycam warzywa wszedzie
np dzisiaj gotowalam obiad z resztek
mialam filety z udek, ktore pokroilam w kostke i przyprawilam tym co mialam, dodalam z 2 duze cebule pokrojone w kostke, 4 papryki pokrojone w paski, dusilo sie, dodalam pomidory spazone i przetarte przez sitko (mozna z puszki), troche koncetratu, doprawilam polowa serka filadelfia i smietana - pozbylam sie resztek, wkrotce piatek i swieze warzywa
do tego ryz ugotowany z groszkiem, marchewka, przyprawami (na lyzce oleju podprazam 2 szklanki ryzu, ale nie mozna przypalic, do tego dodaje marchewke i groszek (moga byc mrozone), mieszam, sole, pieprze, dodaje przyprawy jakie lubie i jaka mam fantazje danego dnia, zalewam 4 szklankami wody; po zagotowaniu zmniejszam ogien i jak woda prawie calkiem wyparuje przykrywam pokrywka i wstawiam do wczesniej nagrzanego, ale juz wylaczonego piekarnika - mozna zawinac w koc - ide na spacer, wracam po 2-3 godzinach i ryz gotowy i goracy). Warzywa zmieniam czesto, dodaje cokolwiek, czesto rowniez cebule czy czosnek

pewnie tez tak kombinujecie, dzieki temu dania sa zawsze niepowtarzalne , a mi nic nie zalega w lodowce
nie znosze marnowac zywnosci

lubie sobie dodawac kalorii do warzyw
maslo,smietana serki , dzieki temu nie chudne

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Szukam inspiracji i czytam:

Menu 7 miesięcznego dziecka
Co dajecie swoim maluchom do jedzenia? Jakie zupki im gotujecie? Chcialabym dac cos nowego mojej Marcie ale nie wiem tak do konca co...nie chce jej zaszkodzic. Marta dostaje w ciągu dnia 4x mleko, 1 obiadek ktory sama robie (ziemniaczek, marchewka, pietruszka, kurczak/indyk, brokuł, kalafior), co drugi dzien dostaje danonka, parówka, czasami lizaka chrupki, jablko albo banan.

i dalej:

kaszki i kleiki odpadaja. mala ich nie lubi. próbowałam prawie wszystkie. dodawalam nawet jablko ktore uwwielba ale i tak to nic nie dalo. lizaka troszke dostaje, tak do polizania. a danonki i parowki uwielbia. az sama buzke otwiera. a co najgorsze wydaje mi sie ze pomalu odrzuca mleko...

[Limonka1987]

Witam (bardzo) porannie

Tynko- współczuję przygód z mlekiem. Oby kolejne było bardziej odpowiednie dla Emilki

Virginia- ważne, że waga idzie do przodu!
My ze Emilką jeszcze minimalnie smarczemy, ale to już zdecydowanie końcóweczka. W międzyczasie udało mi się zarazić jeszcze TŻ, ale on też już dochodzi do siebie.
Trzymam kciuki, żeby mama z Natalką znalazły w końcu wspólny język

Tygrysku- chłopcy dość poważnie traktują rolę starszych braci
A tak serio to czasem nie mogę się napatrzeć jak fajnie traktują Emilkę. Po pierwsze są w stosunku do niej zaskakująco czuli jak na takich gówniarzy (np. gdy wczoraj obudziła się z płaczem z drzemki, przytulili się do niej z obu stron tłumacząc: "Nie płacz, Emilko. To był tylko zły sen"), a po drugie naprawdę chętnie ją zabawiają. Z jednej strony wiadomo, że mam więcej roboty z trójką maluchów, ale z drugiej mogę się już nimi trochę wyręczyć.
Dla tych których nie mam na FB wrzucam zdjęcia z wczoraj w ramach dowodów rzeczowych

Alwa- nie ma to jak porozmawiać o kupie. Temat rzeka! Ostatnio znalazłam nawet w necie "Atlas kup niemowlęcych"
U nas też zmieniła się konsystencja i kolory. Też słyszałam, że po mięsie zawartość pieluchy staje się...bardziej aromatyczna
Jak dzisiejsza nocka?

bejb200- ja daję zwykłą kaszkę manną. Robię podobnie jak Smarrita.

Mariola- rozumiem, że się zainspirowałaś i poleciałaś do sklepu po danonki i parówki?
Biedny Marco... Takich delikatesów mu matka odmawia!
Wiadomo już coś w sprawie Twojego awansu?

Ela- grzeszysz! Jak można nie lubić warzyw? Ja mogę je jeść w dowolnych ilościach i lubię chyba każde. Jeśli chodzi o cukinię to dla mnie temat rzeka. Można zrobić: leczo, cukinię faszerowaną, placki z cukinią (polecam podane z gęstą śmietaną i łososiem), pasztet z cukinii, zupę-krem... Kalafior,szpinak i fasolka też dają mnóstwo możliwości.
Wpadnij kiedyś do mnie na tydzień, a ja Cię tak ugoszczę, że przekonasz się, że to wszystko naprawdę jest jadalne

Olakola- oby to był tylko gorszy dzień

Dzięki za podpowiedzi w sprawie tej siateczki. Jeśli jest taka trudna do utrzymania w czystości, chyba nie będę się pakować w dodatkową robotę

Jeszcze takie banalne połączenia, które testowałyśmy z Emi, a chyba ich tu nie widziałam.
Klasyka gatunku: marchew+ jabłko
dynia+jabłko
dynia+ marchewka
cukinia+ziemniak
groszek+marchewka

[koziemleko]

Mariola - masakra 7 miesięczne dziecko i parówki
ja się ostatnio zastanawiałam z czego to wynika, że tak wiele dzieci dostaje takie produkty. Przecież istnieje przeświadczenie, że "jedno ciasteczko krzywdy nie zrobi" Wydaje mi się, że to wina reklam. Ile razy słysze w tv, np nutella to najlepsze śniadanie itp

Zakończyliśmy już ekspozycję na gluten Wieczorem dałam kaszkę i zamiast obudzić się w nocy ok 5 razy wstał dopiero o 7 .00 Oby tak zostało
Powoli daję już większe kawałki niż mus. Wczoraj jedliśmy ryż i podawałam po jednym ziarenku Chyba nawet nie poczuł smaku, bo od razu połykał
W ubiegłym tygodniu jadłam banana. Franek mi wyrywał więc dałam mu polizać. Skończyło się tym, że zjadł pół banana - takiego w całości.
Daje też maliny. Wrzucam do kaszki i rozgniatam łyżeczką. Trafiają się duże kawałki. Czekam trochę dłużej, bo musi to pognieść, ale świetnie już sobie radzi.
Z twardszym pożywieniem jeszcze się wstrzymam, na razie w kawałkach dostaje miękkie i śliskie - w razie zakrztuszenia łatwo wyjdą

[mara86]

Napisane przez karalalalajna

Cześć

Czy można się do Was przyłączyć? Przeczytałam kilka stron postów i widać, że znacie się - jak to się mówi - "jak łyse konie", ale może przygarniecie jeszcze jedną mamusię

Mój synek urodził się na początku marca, więc teraz już ma pół roku - jak ten czas leci!

PS. Fajną macie pierwszą stronę z tymi wszystkimi informacjami.

Witaj!!!

Napisane przez Trisdom

Aktualnie w śpiworku (takim bez rękawów) i body z długim rękawem. Do tego juz nie ma koldry, czy koca, na czym mi zależało, bo Emilke zastaję czasem ze swoją przytulanka na głowie, więc strach pomyśleć, co by było, gdyby miała jeszcze koc do dyspozycji.
Piżamę zmieniam co 2 dni, jak się ubrudzi, to częściej.

Z wakacji tez wróciliśmy 700 km samochodem- racja, lepiej jest planować większość wycieczki na godziny poranne.
Emilka też po 2 tygodniach poza domem wróciła lepiej rozwinięta- aktualnie uwielbia wszystko, co sie rusza- począwszy od psów kończąc na dzieciach na huśtawce, więc spacery zaczęłyśmy spędzać częściowo na planu zabaw i kocu. Emila buja się już do raczkowania i pełza do przodu i do tyłu. Turla się tez na wszystkie strony, więc trzeba mieć oczy dookoła głowy i zabezpieczać teren.
No i "kruszynka" wyskoczyła ponad siatki z waga i ze wzrostem z 50. na 95. centyl- 9,4 kg i 71 cm.

Chleb po ekspozycji na gluten daje spokojnie do pociumkania.
W ogóle z dietą jesteśmy baaardzo do przodu Grudki nam nie straszne, nowe smaki- jak najbardziej, byle nie były za słodkie.
Emilka pije tylko mleko i wodę, a za sokami nie przepada (z czego bardzo sie cieszę).

za wagę

Napisane przez tygrysek83

U nas dziś jakoś tak nijak. Niby ok, ale... Dziś dotarło w końcu nosidło Tuli więc będziemy testować. Zastanawiam się tylko czy skoro mała ma tylko 6kg to powinnam wkładać wkładkę dla niemowlaków, skoro nosidło jest od 7

ag9 i jak mus, zasmakował młodemu?

alwa, Kinga śpi w cienkim pajacu i śpiworku. Zmieniam, podobnie jak część dziewczyn, co 2 dzień.

filupka, jak było na basenie?

karalalalajna, witaj

Limonka, sama sie zastanawiałam czemu Magda wrzuciła tylko 2 zdjęcia. Może reszta jej się nie podoba ;p Prześlę Ci mailem bo jakoś nie chce nigdzie wrzucać.
Widziałam, że chłopaki dzielnie zabawiają Emilkę

Trisdom za wagę "małej". Jak patrzę na siatki to moja taką wagę osiągnie po skończonym roku

Tynka na wzmocnienie. Trzymam kciuki, żeby kolejne sesje rehabilitacji były lepsze. Z mlekiem nie pomogę.

Mariola na katar

Smarrita, a myślałam, że tylko ja taki zmarźluch

Virginia, to widzę, że Natalka, Emilka i Kinga idą podobnie z wagą żeby katarek sobie poszedł...

Pytanie do wszystkich
Dziewczyny czy podawałyście jakieś nowe produkty, których nie ma na 1 stronie?

Ja jak wazyl ponad 7 wlozylam bez wkladki. Tez mamy tule.

Napisane przez filupka

Słuchajcie na basenie było super. Naprawdę jak toś nie może się zdecydować to polecam. Emil był przeszczesliwy. Wogóle się nie bał ani nie płakał. Bardzo się cieszę, że się zdecydowaliśmy na te zajęcia i z czystym sumieniem mogę polecić. Wszystkie dzieciaczki w naszej grupie były zadowolone za tydzień dojdzie nurkowanie. Dziś sprawdzała jak dzieci reagują i wylewala każdemu wodę z kubka na głowę i dzieci zamykaly oczy i wytrzymały oddech. No zobaczymy za tydzień

Emil uwielbia na obiad takie zestawy
Batata+ Pasternak+seler
Dynia+ziemniak +marchewką
Marchew+seler+pietruszka+ ziemniak+ jabłko

Aha i ta siateczka, o którą ktoś pytał się u nas nie sprawdza. Próbowaliśmy raz ale jakoś nie jest to higieniczne. Nie polecam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super ze wypad na basen sie udal. Az ochoty mi narobilas z tym basenem.

[tygrysek83]

Dodałam chyba wszystko co powymieniałyście i czekam na więcej

Filupka a robiliście na basenie coś czego margo nie opisywała? Jak się domyślasz jest tu spora grupa zainteresowana wiedzą

Mariola, Limonka jak tak opisujecie jedzonko to aż głodna się robię pomimo zjedzonego dopiero co śniadania

[margo80]

gratuluję przyrastających wag!

Przemo znow wstał z cieknącym nosem. zastanawiam się, co robię nie tak, że mu nie przechodzi... chyba powinnam Ewę odizolować, a to nie jest możliwe... walczymy przy odciąganiu kataru, zatyka go, gdy próbuje ssać smoczka, więc się wścieka i nie potrafi przez to zasnąć. musiałam go uśpić przy piersi teraz.

co do stroju do spania to Przemo śpi w bawełnianym pajacyku, bez przykrycia, jak będzie chłodniej to dołożę mu do tego śpiowrek.
zmieniamy piżamkę co 2 dzień, jeśli nie ma żadnych wpadek po drodze

[mara86]

Napisane przez tygrysek83

Dodałam chyba wszystko co powymieniałyście i czekam na więcej

Filupka a robiliście na basenie coś czego margo nie opisywała? Jak się domyślasz jest tu spora grupa zainteresowana wiedzą

Mariola, Limonka jak tak opisujecie jedzonko to aż głodna się robię pomimo zjedzonego dopiero co śniadania

bardzo fajnie, dziekujemy!!!

[lutien]

Dziewczyny, co sądzicie o owocach ze słoiczka? Mam trochę jagód i malin i chciałabym dać Kamili. Słoiki robiłam ja lub mama. Słodzone są ale nie dużo. Mogę dać? Tak raczej na zasadzie dodatku do kleiku.

[side85]

Napisane przez mariolasl

Side siostro
A pod koniec tygodnia pralka chodzi non stop i moj maz potem to wszystko prasuje :d

wszystko co piszesz jest mi zawsze więcej niż bliskie ...poza tym wspaniałym mężem

Napisane przez Ela87

[B][COLOR="Red"]
W ogóle jak macie jakieś połączenie to dawajcie bo u mnie marchew z pietruszą i tyle :0 owoce tylko mieszłam, warzywa nie mam pojęcia jak mieszać

Elu ja groszek kupuję mrożony tylko i wyłącznie można wtedy z niego coś super zrobić a ten z puszki to takie bleee. Daję ci przepis dla Ciebie na obiad wg mojego kochanego Jamiego Olivera:
na patelni na maśle zeszlić cebulę pokrojoną w kosteczkę (drobną). jak się szkli dodać łychę mąki żeby się całe obtoczyło i wsypać pół sałaty lodowej pokrojonej w paseczki i torebkę groszku mrożonego. Zalać troszkę wodą, wkruszyć kostkę rosołową i doprawić do smaku pieprzem i na koniec posypać jesli masz świeżą miętą.
Mogę to jeść codziennie!

Co do cukinii zrób sobie kiedyś placuszki ziemniaczane z cukinii zamiast ziemniaka albo pokrój ją na grube plastry i otocz w bułce, jajku jak normalne kotlety (tylko wcześniej dobrze dopraw) i usmaż na patelni. Bomba! ja cukinię jem co drui dzień, bo jest tania i można z niej wszystko zrobić. Dobra jest też sałatka z cienkich plastrów cukinii. To świetne warzywko
Myślę że super połączenie dla malucha to roztarty brokuł z jajem bo tak się robi w dorosłych sałatkach.
dynia z ziemniakiem zawsze się fajnie komponuje.
cukinia z batatem też była dobra
fasolka szparagowa z większością warzyw będzie pyszna bo jest słodka.

Limonko- piękne zdjęcie

[karalalalajna]

Witam się dzisiaj ponownie i dziękuję za miłe przyjęcie

Napisane przez virginia

Witaj! rozgość się . Pochwalisz się synkiem?

Zdjęcia zamieszczać nie będę, ale mogę trochę poopowiadać Synek urodził się z bujną czupryną ciemnych włosków i już od samego początku czarował wszystkie panie położne i pielęgniarki Mówiły na niego Śpiewak, bo nie płakał, tylko właśnie... śpiewał a tak to przynajmniej brzmiało. Teraz jest blondynkiem bo czarne włoski wszystkie wypadły i urosły już takie jasne. Dzisiaj byłam z nim w urzędzie i uśmiechał się do wszystkich pań - Czaruś Mały Waży ok 8,5kg więc już taki klocek niezły - jest co dźwigać. Bardzo lubi być na brzuszku. Robi wtedy taką fajną foczkę (podpiera się na dłoniach) albo samolocik (wszystkie cztery końcówki w górę ). Trochę już pełza. Uwielbia zabawę w "akuku" albo jak udaję, że go jem wydając przy tym odpowiednie odgłosy To tyle, co mi na razie przychodzi do głowy.

Napisane przez alwa

to mam jeszcze jedno pytanie w ulubionym temacie: jak na początku wprowadzałyście warzywa/owoce to czy zmieniła się konsystencja kupki? u nas dziś była taka dorosła zamiast jajecznicy i nie wiem czy się martwić

U nas się zmieniły na takie "twarde dowody" Aż się zdziwiłam, że wystarczyło, żeby jadł tylko 1 stały posiłek dziennie i już taka drastyczna zmiana. Bo wcześniej robił kupkę kilka razy dziennie taką rzadką, a teraz nawet się zdarzają pojedyncze dni, że nie robi wcale, za to kolejnego dnia np. 3 klocki

Napisane przez Ela87

W ogóle jak macie jakieś połączenie to dawajcie bo u mnie marchew z pietruszą i tyle :0 owoce tylko mieszłam, warzywa nie mam pojęcia jak mieszać

U nas było już np.:
- brokuł z ryżem
- dynia z ziemniaczkiem i kaszą jaglaną
- dynia z marchewką, ziemniaczkiem i kaszą jaglaną
- cukinia z ziemniaczkiem i ryżem
- cukinia z marchewką i ziemniaczkiem
- śliwka z kleikiem ryżowym

Napisane przez Limonka1987

Tygrysku- chłopcy dość poważnie traktują rolę starszych braci
Dla tych których nie mam na FB wrzucam zdjęcia z wczoraj w ramach dowodów rzeczowych

Jaka świetna ekipa!

Napisane przez tygrysek83

Filupka a robiliście na basenie coś czego margo nie opisywała? Jak się domyślasz jest tu spora grupa zainteresowana wiedzą

Pytanie nie do mnie, ale mogę napisać, że my np. przepływaliśmy pod takim tunelem z siatki, który pływał na piankowych makaronach, a pani prowadząca pocierała te pianki tak, że wydawały taki skrzypiący dźwięk. A jak wypływaliśmy z tego tunelu, to pani polewała dzieci wodą z konewki. A na początek zajęć była piosenka "O jak przyjemnie, o jak wesoło w pingwinka bawić się się się" Poza tym było masowanie gumową kolczastą kulką, polewanie dzieci wodą z konewki, łapanie rzuconej do wody gumowej zabawki (co nie jest takie łatwe ).


Pozdrowionka!

Acha, a czy jest może wśród Was ktoś, czyje dziecko nie może dostawać glutenu? Bo chciałam wprowadzić wieczorną kaszkę - świetnie by się nadawała kaszka manna, ale jej nie mogę dać i zastanawiam się co w zamian? Bo kleik ryżowy to tak kiepsko... Kaszkę kukurydzianą?

[agunia4ever]

Napisane przez alwa

witaj


wydaje mi się, że to raczej brzuszek. cały dzień był płaczliwy dziś

Dziękuję za odpowiedzi, na was zawsze można liczyć

to mam jeszcze jedno pytanie w ulubionym temacie: jak na początku wprowadzałyście warzywa/owoce to czy zmieniła się konsystencja kupki? u nas dziś była taka dorosła zamiast jajecznicy i nie wiem czy się martwić

Dokładnie tak się zmieniła

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez bejb200

Dziewczyny a jaką kaszkę z glutenem (jakiej firmy) polecacie? zaczynam ekspozycje na gluten i zastanawiam się co kupic. Dopiero rozszerzamy dietę, zaczełam podawac warzywka po parę łyżeczek i chcę do tych warzywek dodawac kaszkę? kto tak robił? wtedy dodaje sam proszek i to sie rozpuszcza w kaszce?dziekuje za odpowiedź.

łyżeczkę kaszki owsianej Holle wrzucam do podgrzanych warzywek.

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez karalalalajna

Witam się dzisiaj ponownie i dziękuję za miłe przyjęcie



Zdjęcia zamieszczać nie będę, ale mogę trochę poopowiadać Synek urodził się z bujną czupryną ciemnych włosków i już od samego początku czarował wszystkie panie położne i pielęgniarki Mówiły na niego Śpiewak, bo nie płakał, tylko właśnie... śpiewał a tak to przynajmniej brzmiało. Teraz jest blondynkiem bo czarne włoski wszystkie wypadły i urosły już takie jasne. Dzisiaj byłam z nim w urzędzie i uśmiechał się do wszystkich pań - Czaruś Mały Waży ok 8,5kg więc już taki klocek niezły - jest co dźwigać. Bardzo lubi być na brzuszku. Robi wtedy taką fajną foczkę (podpiera się na dłoniach) albo samolocik (wszystkie cztery końcówki w górę ). Trochę już pełza. Uwielbia zabawę w "akuku" albo jak udaję, że go jem wydając przy tym odpowiednie odgłosy To tyle, co mi na razie przychodzi do głowy.




U nas się zmieniły na takie "twarde dowody" Aż się zdziwiłam, że wystarczyło, żeby jadł tylko 1 stały posiłek dziennie i już taka drastyczna zmiana. Bo wcześniej robił kupkę kilka razy dziennie taką rzadką, a teraz nawet się zdarzają pojedyncze dni, że nie robi wcale, za to kolejnego dnia np. 3 klocki




U nas było już np.:
- brokuł z ryżem
- dynia z ziemniaczkiem i kaszą jaglaną
- dynia z marchewką, ziemniaczkiem i kaszą jaglaną
- cukinia z ziemniaczkiem i ryżem
- cukinia z marchewką i ziemniaczkiem
- śliwka z kleikiem ryżowym



Jaka świetna ekipa!




Pytanie nie do mnie, ale mogę napisać, że my np. przepływaliśmy pod takim tunelem z siatki, który pływał na piankowych makaronach, a pani prowadząca pocierała te pianki tak, że wydawały taki skrzypiący dźwięk. A jak wypływaliśmy z tego tunelu, to pani polewała dzieci wodą z konewki. A na początek zajęć była piosenka "O jak przyjemnie, o jak wesoło w pingwinka bawić się się się" Poza tym było masowanie gumową kolczastą kulką, polewanie dzieci wodą z konewki, łapanie rzuconej do wody gumowej zabawki (co nie jest takie łatwe ).


Pozdrowionka!

Acha, a czy jest może wśród Was ktoś, czyje dziecko nie może dostawać glutenu? Bo chciałam wprowadzić wieczorną kaszkę - świetnie by się nadawała kaszka manna, ale jej nie mogę dać i zastanawiam się co w zamian? Bo kleik ryżowy to tak kiepsko... Kaszkę kukurydzianą?

My też na razie bezglutenowi więc ja polecam kaszkę jaglaną Sławcio zajada się nią. Wcześniej jeszcze jedliśmy kleik kukurydziany.

Tygrysku moje połączenie:
królik+marchewka+ziemniak +seler

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Mam 2 pytanka:
1. Czy ktoś szczepił już na pneumokoki? Ile kosztowała szczepionka?
2. Widziałam dziś w Rossmannie kaszki Bobovity bez dodatku cukru. Ktoś stosował może?

Z góry dziękuję

[mariolasl]

Napisane przez Limonka1987

A tak serio to czasem nie mogę się napatrzeć jak fajnie traktują Emilkę. Po pierwsze są w stosunku do niej zaskakująco czuli jak na takich gówniarzy (np. gdy wczoraj obudziła się z płaczem z drzemki, przytulili się do niej z obu stron tłumacząc: "Nie płacz, Emilko. To był tylko zły sen"), a po drugie naprawdę chętnie ją zabawiają. Z jednej strony wiadomo, że mam więcej roboty z trójką maluchów, ale z drugiej mogę się już nimi trochę wyręczyć.
Dla tych których nie mam na FB wrzucam zdjęcia z wczoraj w ramach dowodów rzeczowych


Mariola- rozumiem, że się zainspirowałaś i poleciałaś do sklepu po danonki i parówki?
Biedny Marco... Takich delikatesów mu matka odmawia!
Wiadomo już coś w sprawie Twojego awansu?

Ela- grzeszysz! Jak można nie lubić warzyw? Ja mogę je jeść w dowolnych ilościach i lubię chyba każde. Jeśli chodzi o cukinię to dla mnie temat rzeka. Można zrobić: leczo, cukinię faszerowaną, placki z cukinią (polecam podane z gęstą śmietaną i łososiem), pasztet z cukinii, zupę-krem... Kalafior,szpinak i fasolka też dają mnóstwo możliwości.
Wpadnij kiedyś do mnie na tydzień, a ja Cię tak ugoszczę, że przekonasz się, że to wszystko naprawdę jest jadalne

sliczne masz dzieci

no pewnie , ale mam problem, bo u mnie nie ma danonkow
za to parowki polskie znajde

o przypomnialas mi o plackach z cukinia
maz nie przepada ale co tam, ja i Antonio chetnie zjemy, chociaz moze nie dzisiaj

mysle, ze Ela sie jeszcze nauczy , bedzie gotowac dla Oli i wymyslac cudenka, jak i pozostale mamy

tak wiadomo, dostalam inne stanowisko, ale rownorzedne z tym, o ktore sie staralam
szefostwo mialo inne plany co do mojej osoby, a mi to nawet odpowiada

Napisane przez koziemleko

Mariola - masakra 7 miesięczne dziecko i parówki
ja się ostatnio zastanawiałam z czego to wynika, że tak wiele dzieci dostaje takie produkty. Przecież istnieje przeświadczenie, że "jedno ciasteczko krzywdy nie zrobi" Wydaje mi się, że to wina reklam. Ile razy słysze w tv, np nutella to najlepsze śniadanie itp

Zakończyliśmy już ekspozycję na gluten Wieczorem dałam kaszkę i zamiast obudzić się w nocy ok 5 razy wstał dopiero o 7 .00 Oby tak zostało
Powoli daję już większe kawałki niż mus. Wczoraj jedliśmy ryż i podawałam po jednym ziarenku Chyba nawet nie poczuł smaku, bo od razu połykał
W ubiegłym tygodniu jadłam banana. Franek mi wyrywał więc dałam mu polizać. Skończyło się tym, że zjadł pół banana - takiego w całości.
Daje też maliny. Wrzucam do kaszki i rozgniatam łyżeczką. Trafiają się duże kawałki. Czekam trochę dłużej, bo musi to pognieść, ale świetnie już sobie radzi.
Z twardszym pożywieniem jeszcze się wstrzymam, na razie w kawałkach dostaje miękkie i śliskie - w razie zakrztuszenia łatwo wyjdą

wiesz, mnie to juz nawet przestalo dziwic i to glupie tlumaczenie

mozna samemu zrobic bardzo proste i zdrowe pasty na kanapki, ktore smakuja jak czekoladowe, a nie sa
brawa za nocke i za wieksze kawalki

Napisane przez agunia4ever

[/COLOR]Mam 2 pytanka:
1. Czy ktoś szczepił już na pneumokoki? Ile kosztowała szczepionka?
2. Widziałam dziś w Rossmannie kaszki Bobovity bez dodatku cukru? Ktoś stosował może?

Z góry dziękuję

u nas szczepia na wszystko , tak wiec my jestesmy zaszczepieni, ale wiadomo, ze nie mam pojecia ile kosztuje w PL

nie, nie dawalam bobovity, ale tez jej widzialam


mialam miec dwa dni szkolen, ale nie mam
nocka tragiczna, Antonio wymiotowal prawie cala noc, kapalam go dwa razy, ostatni raz o 2 w nocy, zmienialam dwa razy posciel, koldre i poduszke
od rana pralka chodzi
pewnie to wirusowka, bo Marco wczoraj tez zwymiotowal, ale tylko raz
a wiec siedzimy w domu i kwitniemy
zadzwonilam do pracy i powiedzialam, ze wszyscy mymiotujemy mam 48 h wolnego, bo po wymiotach i/lub biegunce tyle nie mozna przychodzic do pracy. U nas nie ma l4 na dzieci, albo sie samemu choruje, albo sie bierze urlop.
48h tyczy sie takze szkoly.
maz spal z Antosiem, a ja z Marco
dzisiaj lepiej, chociaz nie jest idealnie

wpadne pozniej, bo jecza obydwaj

[TynkaG]

Napisane przez filupka

Słuchajcie na basenie było super. Naprawdę jak toś nie może się zdecydować to polecam. Emil był przeszczesliwy. Wogóle się nie bał ani nie płakał. Bardzo się cieszę, że się zdecydowaliśmy na te zajęcia i z czystym sumieniem mogę polecić. Wszystkie dzieciaczki w naszej grupie były zadowolone za tydzień dojdzie nurkowanie. Dziś sprawdzała jak dzieci reagują i wylewala każdemu wodę z kubka na głowę i dzieci zamykaly oczy i wytrzymały oddech. No zobaczymy za tydzień

Emil uwielbia na obiad takie zestawy
Batata+ Pasternak+seler
Dynia+ziemniak +marchewką
Marchew+seler+pietruszka+ ziemniak+ jabłko

brawa za basenik
A te warzywa to rozumiem, że wszystko ugotowane ( ale jak, na parze) i zblenderowane?

Napisane przez mariolasl

cuknie najbardziej lubie w leczo oraz z moim ulubionym makaronem z suszonymi pomidorami, czosnkiem i mascarpone , moge ci dac przepis,j ak chcesz

Ja bym chętnie poprosiła o przepis na ten makaron, może mąż się przekona do cukinii, bo na leczo kręci głową

Napisane przez margo80

Przemo znow wstał z cieknącym nosem. zastanawiam się, co robię nie tak, że mu nie przechodzi... chyba powinnam Ewę odizolować, a to nie jest możliwe... walczymy przy odciąganiu kataru, zatyka go, gdy próbuje ssać smoczka, więc się wścieka i nie potrafi przez to zasnąć. musiałam go uśpić przy piersi teraz.

Zdrówka dla malucha!

Napisane przez karalalalajna

Witam się dzisiaj ponownie i dziękuję za miłe przyjęcie

Witaj! a skąd jesteście?

Napisane przez agunia4ever

Mam 2 pytanka:
1. Czy ktoś szczepił już na pneumokoki? Ile kosztowała szczepionka?
2. Widziałam dziś w Rossmannie kaszki Bobovity bez dodatku cukru. Ktoś stosował może?
Z góry dziękuję

1. Ja szczepilam- kupuję w przychodni, place 285zł na jedną dawkę Prevenar, apteka po tyle kupuje z hurtowni + jej marża, a w przychodni mają bez marży - wychodzi duzo taniej
2. Oj nie pomogę, dziś się przelamalam i kuplami kleik ryzowy

Napisane przez mariolasl

mialam miec dwa dni szkolen, ale nie mam
nocka tragiczna, Antonio wymiotowal prawie cala noc, kapalam go dwa razy, ostatni raz o 2 w nocy, zmienialam dwa razy posciel, koldre i poduszke
od rana pralka chodzi
pewnie to wirusowka, bo Marco wczoraj tez zwymiotowal, ale tylko raz
a wiec siedzimy w domu i kwitniemy
zadzwonilam do pracy i powiedzialam, ze wszyscy mymiotujemy mam 48 h wolnego, bo po wymiotach i/lub biegunce tyle nie mozna przychodzic do pracy. U nas nie ma l4 na dzieci, albo sie samemu choruje, albo sie bierze urlop.
48h tyczy sie takze szkoly.
maz spal z Antosiem, a ja z Marco
dzisiaj lepiej, chociaz nie jest idealnie

wpadne pozniej, bo jecza obydwaj

Zdrówka!!!
Ja znow z pytaniami:
1. Od kiedy podajecie kaszki? chodzi mi o to, że wg bobovity to następny etap, jak dziecko już zaakceptuje warzywa. A czy można rozpocząć jednocześnie podawanie tych 2 produktów- dac kaszkę jako śniadanko, a jako obiadek warzywko???. Czy za dużo nowości jak na jeden raz?
my od dziś dopiero rozszerzamy dietę, marchewka póki co jest blee, ale sie nie poddaje, bo gluten też zasmakował dopiero po 4 dniach
2. jak podajecie te kaszki- jako papka czy w butli i jakie ilości na jeden raz?
3. Jak zaczynałyście z warzywami, to najpierw warzywo, potem mleko, czy odwrotnie?
4. Kupiłam dziś NAN, zobaczymy czy smakuje dziś wieczorkiem. A no i mam tez ten kleik ryżowy, jak go dodam do tego mm, to podajecie łyżeczką. czy wtedy wieczorem tylko ten kleik na mleko czy troche kleiku i jeszcze osobno mleko?
5. teraz chyba głupie, ale mnie to męczy- czy mozna podawać dwa różne mleka mm jednocześnie?Tzn. jedno rano, inne wieczorem, nie że w jednej butelce!
Życzę zdrowia wszystkim chorym, i brawa dla maluchów za nowe osiągnięcia i figle basenowe

[Smarrita]

Ja na momencij teraz. Mam pytanko czy mozna dawac surowe owoce? Kumpela matka dwojki dzieci mowila mi dzis ze za wczesnie a ja tylko surowe dawalam. Wiecie cos w tym temacie?

[filupka]

Napisane przez tygrysek83

Filupka a robiliście na basenie coś czego margo nie opisywała? Jak się domyślasz jest tu spora grupa zainteresowana wiedzą

A więc zajęcia u nas trwają jakieś pół godziny do 40 minut i tak
- pani kazała od razu wejść z dziećmi do wody bez żadnego zaznajamiania się (bałam się płaczu ale go nie było)
-na początku mieliśmy pochodzić trochę z maluchami w wodzie, kiwac nimi delikatnie żeby powoli zamaczac, potem kiwac na boczki żeby zanurzyć uszka
- piosenka na przywitanie z chlapaniem rączkami, nóżkami i ogólnie "trzepaniem" dziecka.
- następnie dziecko trzymane pod paszkami mieliśmy przesuwać od siebie do siebie i na boki dużymi kołami (jak u margo)
-Potem mieliśmy zbliżyć się z dziećmi do siebie aby chlapaly się nawzajem i dotykaly (lubią to )
- potem pływanie na brzuszku i plecach jak wyjasniala margo
- skakanie z dzieckiem po basenie (to to dopiero był ulubiony punkt programu). Dziś bolą mnie od tego skakania nogi :p
- wstęp do nurkowania: pani polewala głowy dzieci woda z kubka i sprawdzała na ile wstrzymaja oddech (za tydzień nurkujemy)
- piosenka na do widzenia, również z chlapaniem rączkami, nóżkami i "podrzucaniem" dziecka.
Potem czas dla nas samych
To chyba wszystko. U nas nie było zabaw z kółkami czy pileczkami. Może będą na innych zajęciach. Nie wiem czy czegoś nie zapomniałam ale to powiem wam za tydzień :p Emil był naprawdę szczęśliwy, aż mi się lezka w oku zakrecila widząc moje dziecko tak szczęśliwe z basenu wrócił głodny jak wilk. Wciągnął cały obiad (zjadlby jeszcze więcej) i poszedł spać ok 15 na prawie 3 godziny. Musiałam go delikatnie wzbudzić. I miał super humorek caaalutki dzień


Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

[agunia4ever]

Napisane przez mariolasl

sliczne masz dzieci

no pewnie , ale mam problem, bo u mnie nie ma danonkow
za to parowki polskie znajde

o przypomnialas mi o plackach z cukinia
maz nie przepada ale co tam, ja i Antonio chetnie zjemy, chociaz moze nie dzisiaj

mysle, ze Ela sie jeszcze nauczy , bedzie gotowac dla Oli i wymyslac cudenka, jak i pozostale mamy

tak wiadomo, dostalam inne stanowisko, ale rownorzedne z tym, o ktore sie staralam
szefostwo mialo inne plany co do mojej osoby, a mi to nawet odpowiada

wiesz, mnie to juz nawet przestalo dziwic i to glupie tlumaczenie

mozna samemu zrobic bardzo proste i zdrowe pasty na kanapki, ktore smakuja jak czekoladowe, a nie sa
brawa za nocke i za wieksze kawalki


u nas szczepia na wszystko , tak wiec my jestesmy zaszczepieni, ale wiadomo, ze nie mam pojecia ile kosztuje w PL

nie, nie dawalam bobovity, ale tez jej widzialam


mialam miec dwa dni szkolen, ale nie mam
nocka tragiczna, Antonio wymiotowal prawie cala noc, kapalam go dwa razy, ostatni raz o 2 w nocy, zmienialam dwa razy posciel, koldre i poduszke
od rana pralka chodzi
pewnie to wirusowka, bo Marco wczoraj tez zwymiotowal, ale tylko raz
a wiec siedzimy w domu i kwitniemy
zadzwonilam do pracy i powiedzialam, ze wszyscy mymiotujemy mam 48 h wolnego, bo po wymiotach i/lub biegunce tyle nie mozna przychodzic do pracy. U nas nie ma l4 na dzieci, albo sie samemu choruje, albo sie bierze urlop.
48h tyczy sie takze szkoly.
maz spal z Antosiem, a ja z Marco
dzisiaj lepiej, chociaz nie jest idealnie

wpadne pozniej, bo jecza obydwaj

O kurcze. Współczuję Obyście szybciutko wrócili do zdrowia

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez TynkaG

brawa za basenik
A te warzywa to rozumiem, że wszystko ugotowane ( ale jak, na parze) i zblenderowane?

Ja bym chętnie poprosiła o przepis na ten makaron, może mąż się przekona do cukinii, bo na leczo kręci głową

Zdrówka dla malucha!

Witaj! a skąd jesteście?


1. Ja szczepilam- kupuję w przychodni, place 285zł na jedną dawkę Prevenar, apteka po tyle kupuje z hurtowni + jej marża, a w przychodni mają bez marży - wychodzi duzo taniej
2. Oj nie pomogę, dziś się przelamalam i kuplami kleik ryzowy


Zdrówka!!!
Ja znow z pytaniami:
1. Od kiedy podajecie kaszki? chodzi mi o to, że wg bobovity to następny etap, jak dziecko już zaakceptuje warzywa. A czy można rozpocząć jednocześnie podawanie tych 2 produktów- dac kaszkę jako śniadanko, a jako obiadek warzywko???. Czy za dużo nowości jak na jeden raz?
my od dziś dopiero rozszerzamy dietę, marchewka póki co jest blee, ale sie nie poddaje, bo gluten też zasmakował dopiero po 4 dniach
2. jak podajecie te kaszki- jako papka czy w butli i jakie ilości na jeden raz?
3. Jak zaczynałyście z warzywami, to najpierw warzywo, potem mleko, czy odwrotnie?
4. Kupiłam dziś NAN, zobaczymy czy smakuje dziś wieczorkiem. A no i mam tez ten kleik ryżowy, jak go dodam do tego mm, to podajecie łyżeczką. czy wtedy wieczorem tylko ten kleik na mleko czy troche kleiku i jeszcze osobno mleko?
5. teraz chyba głupie, ale mnie to męczy- czy mozna podawać dwa różne mleka mm jednocześnie?Tzn. jedno rano, inne wieczorem, nie że w jednej butelce!
Życzę zdrowia wszystkim chorym, i brawa dla maluchów za nowe osiągnięcia i figle basenowe

1. Najpierw wprowadziłam kleik, potem marchewkę, dynię, ziemniaka, potem kaszkę. Jak wprowadzisz kilka rzeczy na raz i coś będzie nie tak to nie będziesz wiedziała po czym. Więc chyba lepiej wprowadzać po jednej nowości, ale to tylko moje zdanie
2. Ja podaje na gęsto. Pierwszy raz podałam gdzieś koło 30-40 ml, następnego dnia 2 razy więcej i od 3 dnia je tyle ile chce (koło 180ml)

3. Pierwszy raz jak podawałam to jakąś godzinę od podania mleka, żeby nie był bardzo głodny, ale też żeby miał miejsce na coś dodatkowego. No i miałam pod ręką mleko w butli. Dawałam łyżeczkę warzyw i jak się denerwował to dawałam łyk mleka i znów warzywko Na drugi dzień już jadł chętniej a teraz warzywka to jest nasz oddzielny posiłek, bez mleka

4. Mój Sławcio nie chciał z butli więc musiałam robić gęstsze i łyżeczką - to dostawał na podwieczorek a na kolacje normalnie mleko.

5. Pewnie można tylko musisz mieć obydwa sprawdzone, żebyś wiedziała, że żadne nie szkodzi. Bo jak będzie miał problemy brzuszkowe to żebyś wiedziała po czym.

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez Smarrita

Ja na momencij teraz. Mam pytanko czy mozna dawac surowe owoce? Kumpela matka dwojki dzieci mowila mi dzis ze za wczesnie a ja tylko surowe dawalam. Wiecie cos w tym temacie?

Ja dawałam surowe i jabłko i marchewkę

[filupka]

Napisane przez Smarrita

Ja na momencij teraz. Mam pytanko czy mozna dawac surowe owoce? Kumpela matka dwojki dzieci mowila mi dzis ze za wczesnie a ja tylko surowe dawalam. Wiecie cos w tym temacie?

Ja podaję surowe jabłko, maliny i banana nie wiem czemu niby nie można jabłuszka?

Tynka dokładnie tak jak mówisz. Wszystko gotuję na parze a potem przecieram przez sitko. I jest papka. (Na blendowanie to są za małe ilości i mi to utykalo między nożami :p)
W sobotę wprowadzamy królika. Już mam zamówionego na wsi na jutro do odbioru

Mariola zdrówka dla całej rodzinki :róża:

Słuchajcie zapomniałam dodać jak wymieniałam przykładowe łączenia warzyw Emila, że do każdego obiadu i kaszki jak ma surowy owoc dodaje odrobinę oleju rzepakowego ale to chyba wszyscy wiedzą i nie trzeba pisać albo do warzyw ciutke masła.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Smarrita]

Napisane przez lutien

Dziewczyny, co sądzicie o owocach ze słoiczka? Mam trochę jagód i malin i chciałabym dać Kamili. Słoiki robiłam ja lub mama. Słodzone są ale nie dużo. Mogę dać? Tak raczej na zasadzie dodatku do kleiku.

Ja bym trochę dała, w końcu to jako dodatek i tak kiedyś dziecko dostanie trochę cukru, nawet w kaszkach jest cukier

Napisane przez side85

Elu ja groszek kupuję mrożony tylko i wyłącznie można wtedy z niego coś super zrobić a ten z puszki to takie bleee. Daję ci przepis dla Ciebie na obiad wg mojego kochanego Jamiego Olivera:
na patelni na maśle zeszlić cebulę pokrojoną w kosteczkę (drobną). jak się szkli dodać łychę mąki żeby się całe obtoczyło i wsypać pół sałaty lodowej pokrojonej w paseczki i torebkę groszku mrożonego. Zalać troszkę wodą, wkruszyć kostkę rosołową i doprawić do smaku pieprzem i na koniec posypać jesli masz świeżą miętą.
Mogę to jeść codziennie!
:

muszę zanotowac przepis i kiedyś wypróbowac

Napisane przez agunia4ever

[/COLOR]Mam 2 pytanka:
1. Czy ktoś szczepił już na pneumokoki? Ile kosztowała szczepionka?
2. Widziałam dziś w Rossmannie kaszki Bobovity bez dodatku cukru. Ktoś stosował może?

1 nie
2. masz na myśli kaszkę bezmleczną ryżową waniliową? ona jest bez cukru. Ja ją mam;p

Napisane przez mariolasl

tak wiadomo, dostalam inne stanowisko, ale rownorzedne z tym, o ktore sie staralam
szefostwo mialo inne plany co do mojej osoby, a mi to nawet odpowiada

Gratuluję
Zdrówka całej rodzince życzę

Napisane przez TynkaG

Ja znow z pytaniami:
1. Od kiedy podajecie kaszki? chodzi mi o to, że wg bobovity to następny etap, jak dziecko już zaakceptuje warzywa. A czy można rozpocząć jednocześnie podawanie tych 2 produktów- dac kaszkę jako śniadanko, a jako obiadek warzywko???. Czy za dużo nowości jak na jeden raz?
my od dziś dopiero rozszerzamy dietę, marchewka póki co jest blee, ale sie nie poddaje, bo gluten też zasmakował dopiero po 4 dniach
2. jak podajecie te kaszki- jako papka czy w butli i jakie ilości na jeden raz?
3. Jak zaczynałyście z warzywami, to najpierw warzywo, potem mleko, czy odwrotnie?
4. Kupiłam dziś NAN, zobaczymy czy smakuje dziś wieczorkiem. A no i mam tez ten kleik ryżowy, jak go dodam do tego mm, to podajecie łyżeczką. czy wtedy wieczorem tylko ten kleik na mleko czy troche kleiku i jeszcze osobno mleko?
5. teraz chyba głupie, ale mnie to męczy- czy mozna podawać dwa różne mleka mm jednocześnie?Tzn. jedno rano, inne wieczorem, nie że w jednej butelce!
Życzę zdrowia wszystkim chorym, i brawa dla maluchów za nowe osiągnięcia i figle basenowe

1. Najpierw dawałam warzywa, potem warzywa +owoce, potem dopiero kaszkę. W sumie kaszkę od skończonego 5 miesiąca daję. Z tym, ze nigdy w ciągu dnia nie wprowadziłam dwóch nowości.
2. kaszkę podaję tak, żeby mi z łyżeczki nie spadała
3. Warzywo potem mleko
4. nie wiem
5. nie wiem, ja podaję cały dzień to samo mleko

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez filupka

Ja podaję surowe jabłko, maliny i banana nie wiem czemu niby nie można jabłuszka?

Słuchajcie zapomniałam dodać jak wymieniałam przykładowe łączenia warzyw Emila, że do każdego obiadu i kaszki jak ma surowy owoc dodaje odrobinę oleju rzepakowego ale to chyba wszyscy wiedzą i nie trzeba pisać albo do warzyw ciutke masła.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moja siostra u siebie w pracy zapytała koleżanki i mówią, że surowe jabłko tak, surowa marchewka tak, resztę podgotowac lepiej. Więc doświadczone matki radzą owoce podgotowywac bo niby za wcześnie żeby inne owoce dawac surowe ale nie wiem dlaczego. Może Mariola doradzi też

olej, masło a ile go trzeba dodawac i od kiedy. Moja kruszyna jest wielka 95-97centyl to też muszę dodawac?

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Teqiba mam pytanko do Ciebie. Dajesz w ciągu dnia dwie różne kaszki, w jakich ilościach?

[olakola]

Napisane przez Ela87

W ogole brukiew, rzodkiew, pasternak? co to w ogole jest

no właśnie i gdzie się to kupuje ?


ja tam codziennie gotuję 1łyżeczkę manny na wodzie i mam w moment.

widzę, że wszystkie dzieci zadowolone z basenu; moja Jula też, wczoraj mimo złego dnia pojechaliśmy na basen i najpierw był ryk a potem się uspokoiła i była zadowolona; Jula lepiej pływa na plecach niż Kuba (żadne z nich samo nie pływa, ale Jula ładnie trzyma główkę i patrzy w sufit i macha rączkami i nóżkami a Kuba boi się patrzeć w sufit); muszę za tydzień nagrać filmik bo mała na basenie jest boska

tygrysek83
my mamy nosidło ergobaby i nie dawałam wkładki dla niemowlaków, ale też nie nosiłam długo, max 30min; do tej pory jest tak, że Jula włożona do nosidła usypia po 10-15 minutach i nigdy nie protestuje, lubi nosidło

mariola gratuluję zmiany pracy/stanowiska
i zdrówka dla rodziny