PM 2016 cz. 36

[GroszekE]

Napisane przez Kotowe

A dla mnie ten tył zbyt wykrojony. Same plecy, ani grama sukienki. I jeszcze modelka dosyć koścista.

Ja się złamałam i się zalogowałam, ale nie ma z tym problemu. A przynajmniej gdziekolwiek pójdę mogę komuś pokazać co mi się spodobało i na pewno nic nie usunę przypadkiem jak to się czasem zdarza z galeriami na kompie. I mam linki do źródła, a to duży plus.


A który to miesiąc, jeśli przegapiłam? o jeśli np 3 to urodzisz w Marcu, więc ni ebędziesz w połogu tylko będziesz miała problem co zrobić z dzieckiem. Pytanie też jak znosisz ciążę, czy tyjesz, czy chcesz zdążyć schudnąć do sukienki? A może faktycznie lepiej przesunąć na przykład na październik?

Ja dzisiaj jedną

Miesiąc 2. Jak widzę ile ludzi mówi że lepiej przełożyć to jestem coraz bardziej za ta decyzją...

Napisane przez lolusl

No mój ideał
Zresztą dwie strony wcześniej wstawiałam swoją prawie identyczną wizualizację
Chyba tak zrobię. Najwyżej zwieje sprzed ołtarza i zaciągnę tż na odstresowujące KFC xD

Lolusl - no nwm czy KFC by mu pomogło

[magda1706]

Gipsówka jako dodatek jest może tanie, ale taki kubełek to trzeba moc tego powkładać, żeby wyglądało jako tako.. No i jak się nawkłada dużo gałązek, a każda gałązka kosztuje

[visionAM]

Napisane przez Kotowe

Widziałam, że ktoś wrzucał bukiety z gipsówki. Mi też się strasznie spodobała jak przystrój kościoła i ostatnio jak byłam na giełdzie kwiatowej w Broniszach to spytałam o cenę ... Za wiązankę taką mniej więcej o średnicy 30-40 cm to wychodzi 50 złotych... Czyli taki jeden kubełek jak na zdjęciu. A ja myślałam że gipsówka jest tania bo ją zawsze jak byłam mała we wszystkie bukiety dawali jako dekoracja...

fajnie to wygląda, ale cena rzeczywiście spora

Napisane przez *piękna

To akurat normalne Ja bym tak zrobiła Pobiegłabym do niego czym prędziej i znając siebie bym sie popłakała i wyznała, że będziemy mieli dziecko

ja tak samo bym zrobiła

[magda1706]

To ja się zastanawiałam czy przekładać na wrzesień/październik mimo, że rodzę w styczniu

[Cherry_Muffin]

no z tą gipsówką to już mówiłam, że jak ktoś chce jej sporo i okazale to wcale nie jest taka tania, bo pamiętam jak jedna pm15 podawała ceny

[magda1706]

Napisane przez visionAM

fajnie to wygląda, ale cena rzeczywiście spora

ja tak samo bym zrobiła

W sumie jakby wsadził hortensje to byłby podobny efekt nie?

Ja to ledwo mogłam język utrzymać za zębami i gdyby nie przyjaciółka z którą mogłam rozgadać emocje to wypaplałabym przez telefon na szczęście udało się wytrzymać

[xXBlankaXx]

Napisane przez magda1706

To ja się zastanawiałam czy przekładać na wrzesień/październik mimo, że rodzę w styczniu

A kiedy mieliście brać ślub? Zapomniałam wybacz czemu jednak chcesz przekładać?

[kognisia]

Napisane przez pannamima

jak czytam to mam wrażenie że jesteś fake'm



piękna, i masz problem rozwiązany

Tak coś myślę :p

Napisane przez GroszekE

No, dobra to mogło dziwnie zabrzmieć... Po prostu chcę mu to przekazać w jakiś inny, jednoznaczny sposób. Przecież nie podejdę do niego i nie powiem "kochanie, jestem w ciąży". To by było dopiero dziwne...

Haha niby czemu? :p Ja dokładnie tak zamierzam powiedzieć :p

[Cherry_Muffin]

co do informowania - ja bym powiedziała od razu, normalnie, w domu
ale innych chyba informowała dopiero po 3-4 miesiącu ciąży...

jak mnie wkurza to dziąsło

a właśnie kognisia - dobrze, że lepiej Ci chociaz leki ale mimo wszystko.

[GroszekE]

Ja już postanowiłam. Bo ja się tak szczerze trochę boje mu to powiedzieć. No wiecie, pierwsze dziecko takie... jeszcze bardziej nasze. Wiecie chyba o co chodzi. Nie to że Staś, nie jest jego... Tylko że to będzie jego z krwi i kości. To znaczy chyba "to". Bo raczej nie liczę na bliźniaki czy trojaczki No i myślę że jeszcze się coś zepsuje, albo co... No,nie wiem. I chcę zarazem żeby ten moment zapamiętał. Co będzie, to będzie. Byleby był ucieszony i płakał ze szczęścia, to będę w pełni ucieszona.

[kognisia]

Napisane przez GroszekE

Ja już postanowiłam. Bo ja się tak szczerze trochę boje mu to powiedzieć. No wiecie, pierwsze dziecko takie... jeszcze bardziej nasze. Wiecie chyba o co chodzi. Nie to że Staś, nie jest jego... Tylko że to będzie jego z krwi i kości. To znaczy chyba "to". Bo raczej nie liczę na bliźniaki czy trojaczki No i myślę że jeszcze się coś zepsuje, albo co... No,nie wiem. I chcę zarazem żeby ten moment zapamiętał. Co będzie, to będzie. Byleby był ucieszony i płakał ze szczęścia, to będę w pełni ucieszona.

To znaczy, że boisz się, że on się zdenerwuje, że jesteś w ciąży? Że się coś zepsuje, bo jesteś w ciąży?

Ile macie lat?

[201604261006]

Napisane przez kognisia

Haha niby czemu? :p Ja dokładnie tak zamierzam powiedzieć :p

I ja również

Hej
Przeleciałam ostatnią stronę jedynie, za dużo spamujecie

Ja bym przełożyła ślub na kilka miesięcy do przodu, nie wyobrażam sobie z 2 miesięcznym maleństwem bawić się na weselu

[GroszekE]

Napisane przez kognisia

To znaczy, że boisz się, że on się zdenerwuje, że jesteś w ciąży? Że się coś zepsuje, bo jesteś w ciąży?

Ile macie lat?

Ja 23, on 22... Ale wiecie związek z jednym dzieckiem dotego nie jego, a 2 - jest różnica. Bardziej właśnie o to mi chodzi.

[visionAM]

Napisane przez GroszekE

Ja już postanowiłam. Bo ja się tak szczerze trochę boje mu to powiedzieć. No wiecie, pierwsze dziecko takie... jeszcze bardziej nasze. Wiecie chyba o co chodzi. Nie to że Staś, nie jest jego... Tylko że to będzie jego z krwi i kości. To znaczy chyba "to". Bo raczej nie liczę na bliźniaki czy trojaczki No i myślę że jeszcze się coś zepsuje, albo co... No,nie wiem. I chcę zarazem żeby ten moment zapamiętał. Co będzie, to będzie. Byleby był ucieszony i płakał ze szczęścia, to będę w pełni ucieszona.

wg mnie bardzo przesadzasz i przykre, ze boisz się z facetem o tym normalnie porozmawiać...

[*piękna]

Napisane przez Cherry_Muffin

co do informowania - ja bym powiedziała od razu, normalnie, w domu
ale innych chyba informowała dopiero po 3-4 miesiącu ciąży...

Dokładnie. Uważam, że ojciec dziecka ma prawo wiedzieć od razu, a nie jakies zgadywanki Jak ja bym powiedziała R. "w tym stanie nie mogę alkoholu" to pomyslałby, że mam okres Bo ja wtedy nie piję alkoholu No a reszta nie musi wiedzieć od razu, lepiej nie zapeszać

[xXBlankaXx]

Napisane przez Cherry_Muffin

co do informowania - ja bym powiedziała od razu, normalnie, w domu
ale innych chyba informowała dopiero po 3-4 miesiącu ciąży...

jak mnie wkurza to dziąsło

Ja też miałam taki plan, żeby ok.3miesiąca powiedzieć rodzinie. Ale są dwa problemy.
1. Mój dziadek wie, że jest się w ciąży jak spojrzy w oczy.nic się nie ukryje przednim. Już tak 4 ciąże w rodzinie wyczuł
2. Pale papierosy gdybym była w ciąży przestała bym i to byłoby jasne dla wszystkich.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez lolusl

Dziękuję za całą brokułową rewię !

Noo,3 msc. Już sram po gaciach.

bedzie dobrze


juz niedlugo

Napisane przez GroszekE

No, dobra to mogło dziwnie zabrzmieć... Po prostu chcę mu to przekazać w jakiś inny, jednoznaczny sposób. Przecież nie podejdę do niego i nie powiem "kochanie, jestem w ciąży". To by było dopiero dziwne...

wg mnie dziwne jest rzucanie sugestiami o winie przy kolacji do wlasnego faceta z ktorym sie chce pobrac:P

Napisane przez Kotowe

Widziałam, że ktoś wrzucał bukiety z gipsówki. Mi też się strasznie spodobała jak przystrój kościoła i ostatnio jak byłam na giełdzie kwiatowej w Broniszach to spytałam o cenę ... Za wiązankę taką mniej więcej o średnicy 30-40 cm to wychodzi 50 złotych... Czyli taki jeden kubełek jak na zdjęciu. A ja myślałam że gipsówka jest tania bo ją zawsze jak byłam mała we wszystkie bukiety dawali jako dekoracja...

ladnie no ale wieksza ilosc musi byc wiec ja z niej zrezygnowalam

[GroszekE]

Chociaż jak moja ciotka miała wesele mieli półroczne dziecko i mała została z niańką w domu. Akurat w tym nie widzę problemu. Chodzi mi raczej o moją sylwetkę i wagę.

[*piękna]

Napisane przez GroszekE

Ja 23, on 22... Ale wiecie związek z jednym dzieckiem dotego nie jego, a 2 - jest różnica. Bardziej właśnie o to mi chodzi.

Wybacz, ale jednak jak się uprawia seks to trzeba się liczyć z tym, że może się pojawić dziecko Chyba nie powinno to być dla niego takim szokiem

[Kotowe]

Napisane przez taedio

Dzisiaj moj Tz powiedział ze mógłby ubrać szary garnitur i granatowa muchę albo granatowe spodnie, szara marynarkę i chyba bladoróżowa muchę... Co ten slub robi z ludźmi xd jeszcze niedawno o garniturze wgl nie mówił, o bladoróżowym kolorze nie chciał słyszeć

A mój się bez problemu zgodził na kolor, byle to nie była muszka...

Napisane przez tetrikk

Umówiłam się w sobotę na 9 do Laurelle - Loluś, czy dobrze pamiętam, że polecałaś ten salon?

Też byłam w Laurelle, Panie faktycznie bardzo sympatyczne, sukienki 100 razy lepiej wyglądają na żywo niż na zdjęciach. Model Rosa kocham tylko ta cena

[DontSaySorry]

Napisane przez GroszekE

Ja 23, on 22... Ale wiecie związek z jednym dzieckiem dotego nie jego, a 2 - jest różnica. Bardziej właśnie o to mi chodzi.

Skoro zamierzacie się pobrać i pierwsze dziecko jest zaakceptowane w pakiecie z Tobą to nie widzę żadnej różnicy


Zdziwiłyście mnie pisząc, że gipsówka tak drogo wychodzi
Siostra tż mi pisała, że ma w ogródku u teściowej taki wielki gęsty krzak. Więc będziemy może kombinować

[kognisia]

Napisane przez GroszekE

Ja 23, on 22... Ale wiecie związek z jednym dzieckiem dotego nie jego, a 2 - jest różnica. Bardziej właśnie o to mi chodzi.

Rozumiem, że nie planowaliście tego dziecka? Wiesz.. jeśli nie chciał być ojcem, to mógł się zabezpieczać. IMO w tej chwili jakby miał być zły na Ciebie, lub na sytuacje, to nie świadczyłoby to o nim dobrze

[visionAM]

Mnie bardziej zastanawia strach przed rozmową z facetem, z którym chce się spędzić resztę życia...

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez magda1706

W sumie jakby wsadził hortensje to byłby podobny efekt nie?

Ja to ledwo mogłam język utrzymać za zębami i gdyby nie przyjaciółka z którą mogłam rozgadać emocje to wypaplałabym przez telefon na szczęście udało się wytrzymać

wlasnie zamienilam na hortensje, tez nie sa tanie ale jeden kwiat i juz jest duzo

Napisane przez Cherry_Muffin

co do informowania - ja bym powiedziała od razu, normalnie, w domu
ale innych chyba informowała dopiero po 3-4 miesiącu ciąży...
.

ja tak samo..

[ann2016]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;52784415]wg mnie dziwne jest rzucanie sugestiami o winie przy kolacji do wlasnego faceta z ktorym sie chce pobrac:P[/QUOTE]

tez tak uważam ..

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez visionAM

Mnie bardziej zastanawia strach przed rozmową z facetem, z którym chce się spędzić resztę życia...

dokladnie

[*piękna]

Napisane przez visionAM

Mnie bardziej zastanawia strach przed rozmową z facetem, z którym chce się spędzić resztę życia...

Dokładnie ja sobie nie wyobrażam żebym musiała bać się reakcji swojego faceta Raczej powinien być ostoją bezpieczeństwa, a nie strachu No i nie ograniam zgadywanek w takim temacie

[201604261006]

Napisane przez Cherry_Muffin

ale innych chyba informowała dopiero po 3-4 miesiącu ciąży...

Napisane przez GroszekE

Ja 23, on 22... Ale wiecie związek z jednym dzieckiem dotego nie jego, a 2 - jest różnica. Bardziej właśnie o to mi chodzi.

O kurczę 23 lata i już 2 dziecko? Młodzi jesteście
Powiedz mu normalnie, co ma być to będzie, nie ma co ukrywać i się czaić. Jak Cię kocha to Cię nie zostawi Skoro uprawialiście seks to chyba liczyliście się z wpadką

[Cherry_Muffin]

ja nie wiem, ale wybacz Groszku jak sie czyta Twoje posty ma sie wrazenie, ze boisz sie mu powiedziec jakbys zrobila cos zlego. zgaduje, ze nie planowaliscie dziecka, ze za rok slub i moze to nie najlepszy czas, ale mimo wszystko. tym bardziej zrobilabym to wtedy w zaciszu domowym, a nie na kolacji, gdzie zazwyczaj staramy sie wypasc inaczej.

[DontSaySorry]

Napisane przez *piękna

Dokładnie ja sobie nie wyobrażam żebym musiała bać się reakcji swojego faceta Raczej powinien być ostoją bezpieczeństwa, a nie strachu No i nie ograniam zgadywanek w takim temacie

Chociaż tak sobie myślę, że mój tż w wieku 22 lat nie byłby ostoją bezpieczeństwa noł nołłłł. Ale to całkiem inna sytuacja, bo wtedy nie planowaliśmy jeszcze ślubu