Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[201801291006]

Dziewczyny od jutra w Kauflandzie oferta dla bezglutkow

[GGI]

Napisane przez migotkaaa_83

Dziewczyny od jutra w Kauflandzie oferta dla bezglutkow

no rewelka to się obłowie jutro dzięki za info

[paulinajazy]

Napisane przez malinowa1986

Matylda800, z tym żelaznym zestawem, to jest tak, że często jak nie wiadomo dlaczego kobieta roni, to niktórzy lekarze przepisują poprostu ten zestaw, bo nic innego i tak nie umieją zrobić.
Unikają badan, bo są b.kosztowne i poza tym cokolwiek wyjdzie z tych badań, to nic innego nie mogą zrobić jak przepisać clexane, acard, encorton.
Ja pytałam wczoraj dr o to, to powiedział, że faszerowanie się np. encortonem (sterydem) bez potrzeby nie jest dobre ani dla mnie ani dla dziecka.

to ciekawe... bo mnie podczas pierwszej stymulacji od razu dał encorton, nie wiedziałam wtedy co to za lek.... i nigdy nie byłam w ciąży, ani nie poroniłam...

[malinowa1986]

Napisane przez paulinajazy

to ciekawe... bo mnie podczas pierwszej stymulacji od razu dał encorton, nie wiedziałam wtedy co to za lek.... i nigdy nie byłam w ciąży, ani nie poroniłam...

Ja zapytałam wczoraj dr czy moje allo mlr mogło mieć wpływ na poronienia i czy przepisze mi encorton.
Odpowiedział, że nie, bo nie jest złe i sterydów nie potrzebuję.
Może u Ciebie przepisał go z powodu innych wyników.

[201801291006]

Napisane przez Magdzinska85

Cześć Dziewczyny Dużo słońca i pozytywnego nastawienia dzisiaj Wam życzę

My dzisiaj zaczynamy 26 tydz., a wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia - każdej z Was polecam... na prawdę warto !!!

Madziu zazdroszczę, podziwiam i ściskam kciuki oby wszystko było dobrze aż do lutego trzymajcie się zdrowo

Matylda ja ogólnie staram się jeść zdrowo, jem dużo warzyw,owoców, kasz, ryżu, staram się wogóle nie jesc przetworzonych dań czy fast food, ale nie dlatego że ktoś mi zalecił tylko Lubie, odpowiada mi to. Czytanie etykiet przerabiałam juz dawno temu, bo nawet zwykła śmietana może zawierać masę dziadostwa, po prostu wole wiedzieć co jem. Na bezglutenowej jestem dopiero od września, i dr P mówił abym nie stosowała jej ściśle, lecz głównie aby wyeliminować pieczywo i makaron. Oczywiście nie jem nic co zawiera mąkę, jeśli coś ma śladowe ilości glutenu jak np kakao to nie przesadzam Nie schudlam nic na tej diecie - i dzięki Bogu - bo bym już chyba zniknęła. Spadło mi 2 kg po laparoskopii, a jak ktoś jest tak chudy jak ja to niestety jest to widoczne.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Malinowa masz już wyniki wymazow?

[malinowa1986]

Napisane przez migotkaaa_83

Malinowa masz już wyniki wymazow?

Tak, wynik ujemny.
Postanowiliśmy spróbować raz jeszcze u dr P.
Wczoraj 11dc, w organizmie żadnych śladów po poronieniu, piękny pęcherzyk, więc próbujemy raz jeszcze w tym cyklu bez poszerzania diagnostyki.

[201801291006]

Ufff. . . Całe szczęście

[faustynka77]

Napisane przez migotkaaa_83

Tu jest więcej na ten temat http://www.polityka.pl/tygodnikpolit...noplciowe.read

Dzięki

[paulinajazy]

Napisane przez malinowa1986

Ja zapytałam wczoraj dr czy moje allo mlr mogło mieć wpływ na poronienia i czy przepisze mi encorton.
Odpowiedział, że nie, bo nie jest złe i sterydów nie potrzebuję.
Może u Ciebie przepisał go z powodu innych wyników.

muszę Dr też o to dopytać, bo w pierwszym cyklu dał mi encorton w trzech kolejnych - nie. A mam z zapasem kupione...

[kamilamimila]

Dziewczyny,dzis przyszly kolejne wyniki,które mnie jeszcze bardziej zalamaly,wynik analizy dla panelu trombofili,tam są cztery badania w tym,trzy wyszly dobrze,ze nie stwierdzono mutacji,a jeden,niestety,zle,stwier dzono obecność wariant c.1298A,większe od (p.E429A)w genie MTHFR,w układzie heterozygotycznym.Czy ktoras z Was to,miala?GGI,Tobie to wyszlo?Czytalam ze to jest polimorfizm i objawia sie zbyt wysokim stężeniem,homocysteiny ,moze prowadzić do zakrzepicy żylnej,miażdżycy,chyba powazna sprawa,ze powoduje tez poronienia samoistne i nawykowe i jest przyczyna nie zagnieżdżania sie zarodków,czytalam tez,ze moze powodować wady plodu.Normalnie mi slabo bylo dzis po tych wynikach,bo codziennie dostaje jakieś i każde zle,juz mam trzy zle wyniki,a jeszcze musze parę zrobic,w szoku jestem,ze okazalo sie,ze mam tyle problemow,a przecież mam zdrowe dziecko,kompletnie tego nie rozumiem,czy wiek,moze mieć na to wszystko aż taki wplyw?Na pewno nie zmienil genów.Prosze,napiszcie czy ktoras z Was to ma i czy bierze jakie leki i tez ten zespól antyfosfolipidowy,to tez mnie martwi,bo to problemy z krzepliwoscia jeśli dobrze rozumiem,to tez powazne.

[kamilamimila]

Napisane przez malinowa1986

Tak, wynik ujemny.
Postanowiliśmy spróbować raz jeszcze u dr P.
Wczoraj 11dc, w organizmie żadnych śladów po poronieniu, piękny pęcherzyk, więc próbujemy raz jeszcze w tym cyklu bez poszerzania diagnostyki.

Malinowa,trzymam,kciuki zeby tym razem sie udalo!

[kamilamimila]

Napisane przez Matylda800

Jeśli chodzi o Kariotyp my mieliśmy ten sam przypadek. Mi wyszło ok. a Mąż musiał jechać jeszcze raz do łodzi bo nie wytworzyła się hodowla. Bardzo się martwił ,że pewnie wyjdzie coś nie tak. Okazało się ,że czasem tak się dzieje i trzeba powtórzyć badanie.Następnie wynik wyszedł ok. Nie martw się będzie dobrze.Trzymam kciuki.

Ja też mam trochę już lat bo 35 i fajnie by było mieć chociaż jedno. Dobrze że masz córeczkę ale wiadomo,że chciało by się mieć więcej. Moja mama urodziła nas 11 i nigdy nie poroniła a ja 1 nie mogę urodzić. Fajnie mieć więcej dzieci. Siostra moja ma chłopczyka ale zas straciła męża w wypadku i teraz widzę,że jako jedynakowi brakuje rodzeństwa także rozumiem to. Zobaczysz na pewno Ci się uda urodzić może własnie z tymi zastrzykami. Powodzenia

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------


Gagusia
ta mutacja mthfr wyszła mi dopiero teraz odkąd jeżdżę do Przybycienia . I tak bez żadnego uzasadnienia tak jak pisałam u nas po 1 poronieniu przepisują clexanę. W listopadzie jak byłam u siebie u ginekol. to mi kazał zajść w ciąże i od pozytywnego testu będziesz brac clexanę. Nawet nie zlecają żadnych konkretnych badan tylko krew i mocz. I tak dla nich to jedyny lek na poronienia.Byłam u 4 lekarzy u nas i każdy naprawdę to samo no ale tym co znam dziewczynom się naprawdę udaje. W limanowej tak jest ale ja własnie nie posłuchałam a może by mi się już wcześniej udało mieć dzidziusia. Pozdrawiam

Matylda,dziekuję za mila wiadomość.Doszlo tych problemów wiecej,nie tylko jeden,kurcze,czulam,ze będzie cis nie tak w tych badaniach ale nie ze prawie wszystkie najważniejsze wyjdą zle...Fajnie,ze masz tyle rodzeństwa,nas bylo 4,tez super,ja bylam najmłodsza,mialam takie fajne dzieciństwo,tak chcialam tez duza rodzine,a coreczka juz ma prawie 7 lat,za 2 miesiące i jest taka mądra i opiekuńcza,bylaby taka cudowna siostra,tak,mi przykro,ze nie moge jej dać rodzeństwa,ze będzie tu sama...,ona sie tak cieszyla jak bylam w ciazy teraz,dotykała brzucha,choć jeszcze byl maly...Ja juz ,po tych wszystkich wynikach,chyba zaczynam sie poddawać,juz mam coraz mniejsze,wręcz znikome szanse na ciaze ,a jestem w o tyle gorszej sytuacji,ze czasu juz nie mam, mam 42 lata.Oby Dr P w piatek rozwial te miały te obawy ,aż sie boje tej wizyty zeby nie uslyszec w końcu gorzkich slow prawdy,ze to juz koniec,ze dalsza walka w mojej sytuacji nie ma sensu.

[kamilamimila]

Napisane przez jadzialg84

Z tą mutacja MTHFR są różne opinie. Podobno 40% społeczeństwa ją ma i nie wiedzą, rodzą zdrowe dzieci bez problemu. Ja jestem posiadaczka homozygoty, wiec od każdego z rodziców musiałam dostać po jednym uszkodzonym genie. W Krakowie na Skawińskiej mówili mi, że to nic takiego, zalecali jedynie suplementacje kwasu foliowego i wit z grupy B. Doktor P, też mi mówił, że to nic takiego. Ja bralam clexane w ciąży ze względu na incydent udarowy sprzed 3 lat. Nawet wam powiem, że lekarze mieli różne opinię, czy mogę mieć refundację. Doktorek mi nie chciał przepisać, w Krakowie lekarka sama nie wiedziała, bo co lekarz to inne zdanie. N szczęście mój stary gin mi przepisywal z Rka. A np takiej mojej znajomej z innego forum ta mutacja była wskazaniem do przepisania - poronila 3 ciążę, a teraz jest w 4 i prowadzi u jakiegoś profesora w Warszawie i nie bierze nic i już jest db po za polowka, więc to czasami po prostu pech.
Co do zespołu antyfosfolipidowego to faktycznie powinno się go robić zaraz po poronieniu.

Ja te badania,gdzie wyszedl mi zespól antyfosfolipidowy zrobilam wlasnie zaraz po poronieniu,tzn po 2 tygodniach dokładnie ale wcześniej nie bylam w stanie pojsc na pobranie krwi z ta anemia,a wtedy jeszcze krwawiłam,także chyba zostal zrobiony w porę.Jutro musze zrobić resztę badan,czyli homocysteine i kwas foliowy,przeciwciała przeciw antygenim lozyska i ANA2,tltego nie zrobilam w Prokocimiu,bo bylo za wcześnie na to badanie po poronieniu,a terazmsm,miesiączkę i mam tez lekki stan podgorączkowy i zastanawiam sie czy moge ANA 2 zrobić,czy nie wyjdzie zafałszowany wynik.

[GGI]

Kamila ja mam mutacje MTHFR c677t w homozygocie to nie wiem jak w Twojej wersji.. Wiem ze duzo nerwów i pytań wątpliwości ale jutro Dr wszystko Ci powie co i jak i bądz dobrej myśli .
3-mam kciuki.

[malinowa1986]

Napisane przez kamilamimila

Ja juz ,po tych wszystkich wynikach,chyba zaczynam sie poddawać,juz mam coraz mniejsze,wręcz znikome szanse na ciaze ,a jestem w o tyle gorszej sytuacji,ze czasu juz nie mam, mam 42 lata.Oby Dr P w piatek rozwial te miały te obawy ,aż sie boje tej wizyty zeby nie uslyszec w końcu gorzkich slow prawdy,ze to juz koniec,ze dalsza walka w mojej sytuacji nie ma sensu.

Za wcześnie wyrokujesz. Poczekaj co powie dr.
Ja mam dwie mutacje MTHFR hetero (wersja łagodniejsza od homo).
Pytałam o to dr nawet ostatnio. Powiedział, że wystarczy: dieta bezglutenowa, większa dawka kwasu foliowego i dodatkowo aspiryna (acard).
A co do problemów z krzepliwością. Dobrze, że o tym wiesz. Dostaniesz leki, które powstrzymają ewentualne zakrzepy i będzie ok.

[trzydziestka1]

Dziewczyny, czy któraś miała wysokie CRP i nie wiedziała skąd, to niby znak, że jest jakaś infekcja bakteryjna w organizmie, ja mam 17,30 a norma do 5. Dr zlecił mi wymazy z pochwy i odbytu, ale po badaniu ginekologicznym stwierdził, że nic nie widać, żeby to tu coś miało być. Boję się, żeby to nie zaszkodziło mojemu Dzidziowi... Powinnam zrobić sobie jeszcze jakieś inne badania? wymazy z gardła, nosa czy ucha (bo mi się "przytykało" jakiś czas temu) a czy dentysta stwierdzi, czy to może od zęba, choć nic mnie nie boli...sama nie wiem, poradźcie co robić...

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

A teraz właśnie doczytałam, że jak nie infekcja to może być choroba nowotworowa... jenyyyy chyba wyłączę neta...

[GGI]

Napisane przez trzydziestka1

Dziewczyny, czy któraś miała wysokie CRP i nie wiedziała skąd, to niby znak, że jest jakaś infekcja bakteryjna w organizmie, ja mam 17,30 a norma do 5. Dr zlecił mi wymazy z pochwy i odbytu, ale po badaniu ginekologicznym stwierdził, że nic nie widać, żeby to tu coś miało być. Boję się, żeby to nie zaszkodziło mojemu Dzidziowi... Powinnam zrobić sobie jeszcze jakieś inne badania? wymazy z gardła, nosa czy ucha (bo mi się "przytykało" jakiś czas temu) a czy dentysta stwierdzi, czy to może od zęba, choć nic mnie nie boli...sama nie wiem, poradźcie co robić...

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

A teraz właśnie doczytałam, że jak nie infekcja to może być choroba nowotworowa... jenyyyy chyba wyłączę neta...

Trzydziestka dostaniesz po dupie za czytanie takich rzeczy i stresowanie sibie i maleństwa:pal a:
Ja bym na Twoim miejscu poszła do laryngologa i niech dogłebnie zajży do ucha nosa i gardła a wymazy z pochwy to nie jakaś kolosalna suma więc bym poszła. Juz tak daleką drogę przeszłyśy i tyle kasy poszło to te 200 zł na badania to pryszcz z całością sumy.

[trzydziestka1]

Masz rację, dzięki a ja tak mam, że zawsze zaczyna się od paniki Jutro idę na te wymazy, u laryngologa byłam miesiąc temu, stwierdziła, że "trochę" zmieniona błona bębenkowa czy coś takiego i nie dała mi nic na to, po czym zainkasowała 80 zł i do widzenia... a w uchu co jakiś czas pojawia się takie dziwne coś, jakby mi mucha wleciała i za chwilę przechodzi... Ciekawe czy jakby zrobił wymaz z ucha to coś wyjdzie?

[kamilamimila]

Napisane przez trzydziestka1

Dziewczyny, czy któraś miała wysokie CRP i nie wiedziała skąd, to niby znak, że jest jakaś infekcja bakteryjna w organizmie, ja mam 17,30 a norma do 5. Dr zlecił mi wymazy z pochwy i odbytu, ale po badaniu ginekologicznym stwierdził, że nic nie widać, żeby to tu coś miało być. Boję się, żeby to nie zaszkodziło mojemu Dzidziowi... Powinnam zrobić sobie jeszcze jakieś inne badania? wymazy z gardła, nosa czy ucha (bo mi się "przytykało" jakiś czas temu) a czy dentysta stwierdzi, czy to może od zęba, choć nic mnie nie boli...sama nie wiem, poradźcie co robić...

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

A teraz właśnie doczytałam, że jak nie infekcja to może być choroba nowotworowa... jenyyyy chyba wyłączę neta...

Daj spokój,wysokie crp to rzeczywiście stan zapalny w organizmie ale nie od razu nowotwór!A kto Ci kazal zbadać to crp?Ja ngdy nie badalam.Mialas jakieś objawy?Ty nadal chodzisz do Dr P?

[kamilamimila]

Napisane przez trzydziestka1

Masz rację, dzięki a ja tak mam, że zawsze zaczyna się od paniki Jutro idę na te wymazy, u laryngologa byłam miesiąc temu, stwierdziła, że "trochę" zmieniona błona bębenkowa czy coś takiego i nie dała mi nic na to, po czym zainkasowała 80 zł i do widzenia... a w uchu co jakiś czas pojawia się takie dziwne coś, jakby mi mucha wleciała i za chwilę przechodzi... Ciekawe czy jakby zrobił wymaz z ucha to coś wyjdzie?

To pewnie będzie stan zapalny ucha.

[kamilamimila]

Napisane przez malinowa1986

Za wcześnie wyrokujesz. Poczekaj co powie dr.
Ja mam dwie mutacje MTHFR hetero (wersja łagodniejsza od homo).
Pytałam o to dr nawet ostatnio. Powiedział, że wystarczy: dieta bezglutenowa, większa dawka kwasu foliowego i dodatkowo aspiryna (acard).
A co do problemów z krzepliwością. Dobrze, że o tym wiesz. Dostaniesz leki, które powstrzymają ewentualne zakrzepy i będzie ok.

To ja tez mam wersje hetero.To do tych wszystkich mutacji MTHFR jest dieta bezglutenowa?Aż sobie tego,nie wyobrazam,nie mam z czego chudnąc...ale jak będzie trzeba to będę ja stosować oczywiście,zrobie wszystko żeby sie jeszcze udalo,choć wiem,ze szanse mam juz male.Zobaczymy co jutro Dr powie,dzis zrobilam badania hemocysteine ,kwas foliowy,przeciwciała przeciw antygenom lozyska i Ana 2 ale na te 2 ostatnie czeka sie dluzej,dzis będzie homocysteina i kwas foliowy i z tymi wszystkimi wynikami pojade jutro do Dr.Az się boję co powie...Kurcze,w tym wieku brac Acard i inne leki,tyle tego😞Zwykle starsi ludzie niora Acard,mpu Rodzuce biora,no ale jak trzeba to trzeba.Dziewczyny,które poroniły,czy następną miesiączkę po poronieniu,tzn ta pierwsza po miałyście obfitą?Bo ja mam teraz miesiączkę,od wtorku,juz trzeci dzien i coraz mocniej,nigdy takich miesiączek nie mialam,znowu sie boje wykrwawić.

[malinowa1986]

Napisane przez kamilamimila

To ja tez mam wersje hetero.To do tych wszystkich mutacji MTHFR jest dieta bezglutenowa?Aż sobie tego,nie wyobrazam,nie mam z czego chudnąc...ale jak będzie trzeba to będę ja stosować oczywiście,zrobie wszystko żeby sie jeszcze udalo,choć wiem,ze szanse mam juz male.Zobaczymy co jutro Dr powie,dzis zrobilam badania hemocysteine ,kwas foliowy,przeciwciała przeciw antygenom lozyska i Ana 2 ale na te 2 ostatnie czeka sie dluzej,dzis będzie homocysteina i kwas foliowy i z tymi wszystkimi wynikami pojade jutro do Dr.Az się boję co powie...Kurcze,w tym wieku brac Acard i inne leki,tyle tego��Zwykle starsi ludzie niora Acard,mpu Rodzuce biora,no ale jak trzeba to trzeba.Dziewczyny,które poroniły,czy następną miesiączkę po poronieniu,tzn ta pierwsza po miałyście obfitą?Bo ja mam teraz miesiączkę,od wtorku,juz trzeci dzien i coraz mocniej,nigdy takich miesiączek nie mialam,znowu sie boje wykrwawić.

Tak, dokłądnie dr powiedział, że na te mutacje: dieta bezglutenowa (na której wcale nie musisz chudnąć) + zwiększone dawki kwasu foliowego + aspiryna.
Te mutacje właśnie powodują wysoki poziom homocystein i niski poziom kwasu foliowego. Chociaż ja mam w normie, ale glutenu unikam już od kilku lat-może dlatego.
Ja mam od razu normalne cykle, z normalnymi miesiączkami.

migotkaaa_83, ta oferta z Kauflanda dotyczy wszystkich sklepów czy Tarnowa albo Krakowa? i w jakich dniach?

[nika077]

Kamilko nie bój się tej diety bezglutenowej, boisz się, że schudniesz i pewnie, że to Cię jeszcze dodatkowo osłabi po anemii, ale z tego co widzę to ta dieta może być bardzo zdrowa i to nie jest tak, że wszyscy chudną, ostatnio Migotka napisała, że jest bardzo szczupła i nic nie schudła. Może to jest tak, że wtedy "reguluje" się tkanka tłuszczowa Aha i dziewczyny pisały, że nie musi być aż tak restrykcyjnie przestrzegana jak u osób chorych na celiakię. A jeżeli to miałoby Cię przybliżyć do upragnionego celu, to tylko jeszcze wysłuchaj co dr P Ci jutro powie i po wizycie biegnij do Kauflandu na promocje produktów bezglutenowych Zawsze tu powtarzamy, że najważniejsze to znaleźć przyczynę, a u Ciebie do tej pory nie było wiadomo, co jest problemem. Teraz już będziesz posiadała te informacje i trzymam kciuki, żeby dr P szybko znalazł sposób na Ciebie!

[201801291006]

Malinowa wylukalam to w tarnowskiej gazetce, nie wiem jak w innych, sprawdź na ich stronie, na pewno udostępniają gazetki z twojego regionu. Tak naprawdę dużo jest produktów bez glutenu, niekoniecznie oznaczonych jako "gluten free ", a z racji tego że dieta bezglutenowa stała się ostatnio modna, coraz więcej producentów oznacza produkty znakiem przekreślonego klosa,nawet w biedrze widziałam kabanosy drobiowe bezglutenowe.
W Tarnowie jest taka cukiernia strusinianka, która w sprzedaży ma tort bezowy przekładany masą kawowa, pychota sprawdziłam skład - zero mąki!

[trzydziestka1]

Napisane przez kamilamimila

Daj spokój,wysokie crp to rzeczywiście stan zapalny w organizmie ale nie od razu nowotwór!A kto Ci kazal zbadać to crp?Ja ngdy nie badalam.Mialas jakieś objawy?Ty nadal chodzisz do Dr P?

Zlecił mi Dr P, tak po prostu, nie byłam wtedy nawet przeziębiona, ale kazał to zrobiłam i bum, jest za wysokie Wczoraj byłam ostatni raz u Dr P. Pożegnaliśmy się i umówiliśmy na "za jakieś 1,5 roku". Dziwnie będzie u innego doktora, bo u nas takich lekarzy to ze świecą szukać i to na daremnie. Ostatnia wizyta bardzo miła, on jest jednak wyluzowany, powie co myśli, pożartuje, no i specjalista super, ale nie ukrywam, że i różnie bywało na początku, to i opieprz się dostało i "motywował" po swojemu, choć skutecznie

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Kamila, a ta dieta faktycznie nie jest taka straszna, też miałam epizod z bezglutką, ale na dłuższą metę u mnie się nie dało, bo jeszcze wtedy człowiek był młody i nie miał w domu wiele do powiedzenia, no i kasy na produkty, które jeszcze parę lat temu były drogie i rzadkie. Dasz radę, jeśli tylko ma pomóc, to przecież trudniejsze rzeczy się robiło, np. zastrzyki... Głowa do góry i nie zamartwiaj się, jutro się wszystkiego dowiesz od Dr

[gingerbre]

Napisane przez trzydziestka1

Zlecił mi Dr P, tak po prostu, nie byłam wtedy nawet przeziębiona, ale kazał to zrobiłam i bum, jest za wysokie Wczoraj byłam ostatni raz u Dr P. Pożegnaliśmy się i umówiliśmy na "za jakieś 1,5 roku". Dziwnie będzie u innego doktora, bo u nas takich lekarzy to ze świecą szukać i to na daremnie. Ostatnia wizyta bardzo miła, on jest jednak wyluzowany, powie co myśli, pożartuje, no i specjalista super, ale nie ukrywam, że i różnie bywało na początku, to i opieprz się dostało i "motywował" po swojemu, choć skutecznie

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Kamila, a ta dieta faktycznie nie jest taka straszna, też miałam epizod z bezglutką, ale na dłuższą metę u mnie się nie dało, bo jeszcze wtedy człowiek był młody i nie miał w domu wiele do powiedzenia, no i kasy na produkty, które jeszcze parę lat temu były drogie i rzadkie. Dasz radę, jeśli tylko ma pomóc, to przecież trudniejsze rzeczy się robiło, np. zastrzyki... Głowa do góry i nie zamartwiaj się, jutro się wszystkiego dowiesz od Dr

A w którym tygodniu jesteś? Zastanawiam się, kiedy mnie wygoni

[trzydziestka1]

Napisane przez gingerbre

A w którym tygodniu jesteś? Zastanawiam się, kiedy mnie wygoni

W 16 tyg. A Ty? Jesteś jeszcze umówiona do Dr? Masz już kogoś innego "na oku"? Szkoda, że On do końca nie przyjmuje, ale rozumiem, że ciążę to niby każdy może prowadzić, a nie każdy pomoże, jak się ma problem przed ciążą tak jak on...

[gingerbre]

Napisane przez trzydziestka1

W 16 tyg. A Ty? Jesteś jeszcze umówiona do Dr? Masz już kogoś innego "na oku"? Szkoda, że On do końca nie przyjmuje, ale rozumiem, że ciążę to niby każdy może prowadzić, a nie każdy pomoże, jak się ma problem przed ciążą tak jak on...

U mnie 11 tydzień. Wybieram się jeszcze do doktora. Za każdym razem wydaje mi się, że to będzie ostatnią wizyta Byłam już u jednego lekarza, ale to nie to samo

[renata3_]

gingerbre skąd ja to znam ten niedosyt po wizycie u innego gin Ja mam w poniedziałek jeszcze wizytę u dr P też w 16 tygodniu.

[trzydziestka1]

Nooo, chyba żaden mu nie dorówna. Były plany swego czasu na forum, że jak urodzimy, to trzeba mu jakąś fajną, wspólną niespodziankę zrobić. Byłoby mu pewnie miło