Mamusie grudniowe 2015 cz. 10

[gumisiowa_]

Napisane przez rudaska

Moje opierdalanie się osiągnęło level hard. Wszystko mam pod nos, a u teściowej jest bardzo wygodna rogówka

Ja bym chyba z moją teściową zwariowała pomijając jej nadopiekunczosc, milion pytań by mnie wykończyło

[cienwiatru]

NANCY gratuluję ślicznej córeczki
SYYLWUSKA uważam że to do twojej siostry należy ruch bo to ona ma pretensje nie wiadomo o co...A tobie nie wolno się teraz denerwować. Wiem że to łatwo napisać, ale twoja córeczka jest w tej chwili ważniejsza niż fochy dorosłej baby. Mam nadzieję że się nie obrazisz,że tak napisałam

[ogolnie]

Była mowa że w tym roku nie robimy sobie prezentów pod choinkę. No i ja w sumie nie kupowałam tego co miałam w zamyśle dla TŻ od kilku miesięcy.
W zeszłym tygodniu byliśmy u gina na wizycie i się okazało jak wam pisałam że zrobił dodatkowo tego dopplera i trzeba było 200zł zapłacić. Wtedy TŻ miał w portfelu kilka stow, więc zapłacił ale dziwiło mnie skąd tyle ma, bo wypłatę dostaje na konto a nigdy nie wypłaca więcej jak 100zł na zakupy czy tak żeby mieć w razie czego. Więc go wtedy zapytałam skąd tyle kasy ma w portfelu, powiedział że ma i tyle. Więc więcej nie pytałam. W domu mi potem powiedział że dostał premie w pracy. no i spoko, przez to dodatkowe badanie premia poszła się walić. A dziś się wkurzyłam bo mi nie powiedział że już dwa tygodnie temu dostał na konto kase z autokasko. I wściekłan się bo mi nie mówi jak dostaje jakąś dodatkowa kasę a to jest ważne moim zdaniem. I oczywiście jak to ja zaczęłam wypominać że o tej premii też mi nie powiedział i się pytam czemu, a ten się wściekł i powiedział "bo kur.a miałem kupić ci pierścionek wreszcie pod choinkę!"

No i tyle.

[cienwiatru]

A tak w ogóle to zrobiłam najlepszy piernik EVER. ANDRIUSZKA dzięki

[ogolnie]

I z premii zostało tyle że nie wystarczy na ten pierścionek a i przez głupotę się wszystko wydało.

[rudaska]

Napisane przez gumisiowa_

Ja bym chyba z moją teściową zwariowała pomijając jej nadopiekunczosc, milion pytań by mnie wykończyło

Jak z nią mieszkałam też narzekałam, bo jednak trochę się różnimy, ale cieszę się że przyjechała bo naprawdę jest pomocna, nie dopytuje, nie narzuca się. Do powrotu męża jestem w dobrych rękach. A co do miliona pytań to raczej moja mama jest w tym temacie nr 1

[Fionka_31]

Napisane przez gumisiowa_

Fionka a ja jakoś nie mam przeczucia, że Ty na najbliższej kolejce, wybacz kochana myślę, że jeszcze conajmniej 3-4 mamuśki Cię wyprzedzą
Wojniann to już blisko 😊
:

Haha. Wiem ze ja jeszcze nie za to mój tz sie upiera

Jeszcze Sylwoha, Karmazynova, acapella, Benita ...

[andriuszka77]

Napisane przez kalusia87

Dziewczyny, nie napisałam wam... Siostrze spóźniał się okres, zrobiła dzisiaj test i są dwie kreski

Wow gratulacje dla siostry to macie bobasowy boom życzę jej bezpiecznej, zdrowej ciąży, i jak najmniej skutków ubocznych i pomyślnego rozwiązania Niech dba teraz o siebie

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez cienwiatru

ANDRIUSZKA zrobiłam piernik z Twojego przepisu -pachnie obłędnie i jak na piernik to całkiem szybko i łatwo się robi.Mam nadzieję że smakuje tak samo bosko jak pachnie

Cieszę się, bardzo szybko się go robi, toteż czasami na chcicę słodyczy jak znalazł hehe, smacznego!

[gumisiowa_]

Napisane przez cienwiatru

A tak w ogóle to zrobiłam najlepszy piernik EVER. ANDRIUSZKA dzięki

Przepis proszę, bo w tym gąszczu nawet jeśli był to pewnie nie odkopie

Napisane przez ogolnie

I z premii zostało tyle że nie wystarczy na ten pierścionek a i przez głupotę się wszystko wydało.

kurcze, szkoda, że tak się sytuacja potoczyła, nauczka na przyszłość nie drążyć tematu do upadłego a tz mógł coś wymyślić na wymówkę

[andriuszka77]

Napisane przez simka234

Hej..
był temat łożeczka ja na górze w sypialni miałam drewniane a na dole turystyczne dwópoziomowe i stwierdzam ze turystyczne lepsze.. nasz młody straszny wiercioch i uderzał się w szcebelki i budziła a w turystycznym nie było problemu

Simka dziękuję za opinię, właśnie opierając się na opiniach mam i upartości mojego męża kupiliśmy właśnie turystyczne ale takie lepsze jednak, żeby w razie przeprowadzki i podróży móc to łatwo ogarnąć, a żeby bobas miał bezpiecznie i komfortowo, no i ponoć ma służyć do 3 roku życia (ale to się zobaczy) czyli dobrze zrobiliśmy

[Fionka_31]

Ogolnie no rzeczywiście sie narobilo.

Teraz tz będzie musial to odwlec żeby cie zaskoczyc.

[gumisiowa_]

Napisane przez rudaska

Jak z nią mieszkałam też narzekałam, bo jednak trochę się różnimy, ale cieszę się że przyjechała bo naprawdę jest pomocna, nie dopytuje, nie narzuca się. Do powrotu męża jestem w dobrych rękach. A co do miliona pytań to raczej moja mama jest w tym temacie nr 1

Najważniejsze, że Ty się dobrze czujesz

Napisane przez Fionka_31

Haha. Wiem ze ja jeszcze nie za to mój tz sie upiera

Jeszcze Sylwoha, Karmazynova, acapella, Benita ...

Mój został wczoraj chyba lekko zestresowany gadką znajomych, bo po mojej dzisiejszej propozycji powiedział, że lepiej nie, bo jeszcze urodze ja mu na to, że kiedys to musi nastąpić

[andriuszka77]

Napisane przez czubasek20

A ja tylko wchodze i sprawdzam czy ktoras urodzila

Ja czekam do 10.12.
Ostatnio mam taka chcice ze tz mecze jak tylko sami jestesmy. Po prostu do zajechania... nigdy w zyciu tak nie mialam.
Czy jeszcze ktoa tak ma ?

hehe to korzystaj

[cienwiatru]

Gumisiowa, przepis jest wrzucony do klubu - piernik z miodem

[gumisiowa_]

Napisane przez cienwiatru

Gumisiowa, przepis jest wrzucony do klubu - piernik z miodem

Z przykrością stwierdzam, że do dnia dzisiejszego jestem niezrzeszona

[dolinka881]

Ogólnie-ale kicha:/ nie znoszę takich sytuacji... od początku masz przeboje z tym pierścionkiem! może jednak jakiś pierścień mocy dostaniesz- z mniejszym brylantem po prostu
Ja ostatnio zrobiłam TZ-owi kompromitujące zdjęcie jego komórką i od razu je usunął (ja trzymałam dalej jego tel w ręku) po czym ukazało się ostatnio robione przez niego zdjęcie-polka z moimi perfumami.. od razu się zorientowałam, że chce mi na urodziny kupić perfumy, on się zasmucil, bo już kupił i tyle z niespodzianki.. Czasami same sobie potrafimy zepsuć niespodziankę:p

[syylwuska]

CIENWIATRU no coś Ty, nie gniewam się wiem, że macie rację i też tak uważam, że ona powinna zrobić pierwszy ruch, bo skoro rzuciła słuchawka, a teraz okazuje się ze o inne rzeczy się gniewu to niech powie o co, ja zgadywać nie będę.


OGOLNIE o kurczę, to faktycznie trochę mu namieszlas w planach... ;/ takie to są baby dociekliwe, też miałam kiedyś podobna sytuacje, tyle, ze nie chodziło o nic ważnego, ale,aż się poklocilam z Tz, a on chciał mi niespodziankę tylko zrobić, tak mi potem było głupio ;/
Może porozmawiaj z nim, ze Ci przykro ze tak wyszlo?


DOLINKA dokładnie, do tego psuje ją nie tylko sobie, ale i cała frajdę osobie, która nam ją robi (bo ja np uwielbiam dawać prezenty niespodzianki



Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[andriuszka77]

Napisane przez syylwuska

A ja mam dziś mega doła. Byliśmy u teściów, potem pojechałam do mamy i znowu mama zaczęła, żebyśmy pogodzily się z siostra, to jej mówię, że to ona jest na mnie obrazona, ale rozumiem mamę, bo ciężko jej na to patrzeć, też na jej miejscu bym nie chciala, nawet ze swojej sytuacji jest mi smutno, ze takie mamy relacje ;(
Mówię jej, ze była przy tej rozmowie, co rzuciła słuchawka, ze wie o co chodzi, ze byłam w szpitalu, a ona nawet nie zadzwoniła, itd, na co mama ze ona ma dobry charakter, no tak a ja mam zły, ona zawsze była dobra i nie wytrzymałam i się poplakalam, nie mogłam się aż uspokoić tak mnie ta sytuacja denerwuje, ją zawsze byłam uparta, nerwowa i zła i w ogole. To mama zaczęła odkrecac, ze ja też mam dobry charakter, więc zapytałam ja w końcu czy ona do niej też mówi, żebyśmy się pogodzily? To mówiła że tak, no więc pytam i co ona na to odpowiada?

I wiecie co? Ze to nie chodzi tylko o te włosy, tylko UWAGA... nazbieralo mi się i ze czara goryczy sie przelala! Czaicie? Normalnie nie mogę uwierzyć ze tak powiedziała! Czyli ona jest świadoma tego, ze to ona się do mnie nie odzywa i urwał z ze mną kontakt i chyba powinnam odbierać to jako karę, ze mi tak jakby się teraz to nalezy... nic nie rozumiem. Serio z takiej głupoty, po której myślałam, że po tygodniu normalnie wszystko wróci do normy, wyszły już 2 miesiące nie odzywania się i ja na prawdę nie wiem, co ja takiego jej zrobilam???

Jest mi tak przykro, czuje się tak głupio, w sumie nawet nie wiem jak się czuje, no naprawdę ręce mi opadły... jak mogłam tak zawodnicy własnej siostrze, żeby ona się tak zachowywała w stosunku do mnie. Jedyne, na prawdę co przychodzi mi do głowy co by mi powiedziała, czemu się nie odzywa, to to ze nie mam dla niej czasu, ze jej nie pomagam, nie pilnuje dzieci i nic innego nie przychodzi mi do głowy. Ale czy to jest normalne?

Boże na prawdę już nie wiem co o tym myśleć, w przypadku konfrontacji z nią nie wiem jak zachowam spokoj i nie mam pojęcia nawet co jej odpowiedziec?? Jak mam spędzić swieta, jeśli do tego czasu będzie tak między nami?

Jutro mam wizytę i z tego wszystkiego nawet nie cieszy mnie to, ze zobaczę na ekranie cały swój świat i zamiast martwić się czy z nią wszystko dobrze, to przeżywam siostra i tym czym sobie zasluzylam, skoro mi się "nazbieralo"...

Przepraszam, ale musiałam to napisać, nawet nie musicie czytac, po prostu musiałam to wyrzucić z siebie.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

I do tego wszystkiego mam piękne ciśnienie 152/107, super.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Słońce tak czasami z pierdoły zrobi się głupia sytuacja. Nie dziwię Ci się, że się denerwujesz i martwisz tym, nikt nie chce mieć złych relacji z bliskimi. Czasami w emocjach coś głupiego się powie, albo zrobi i potem unosimy się honorem by to odkręcić.

Może faktycznie spróbuj pogadać z siostrą, rozmowa czasami gasi spory. Nie szukajcie winnego, bo to nie o to chodzi, tylko po prostu pogadajcie ze sobą.

Czasami szkoda czasu na kłótnie, życie jest jedno, jest krótkie a czas tak szybko zasuwa. Może warto przełamać lody, zadzwonić, przejść nad tym milczeniem do porządku dziennego. W końcu w takiej chwili warto mieć dobry kontakt ze sobą. Ty za chwilę rodzisz, Twoja mama też to przeżywa, Tobie też z tym źle, siostrze pewnie też.

Naprawdę życie jest za krótkie żeby je marnować na kłótnie i spory. Zrobisz jak uważasz, ale pamiętaj święta to czas kiedy powinniśmy dążyć do porozumienia. Ja tam wierzę, że dobry uczynek zawsze wraca do człowieka, nie powinniśmy trwać w złości i żalach, nie powinniśmy pielęgnować w sobie urazy bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Czasami trzeba po prostu wyciągnąć rękę do porozumienia, to świadczy o sile człowieka, bo to silniejszy potrafi pierwszy wyciągnąć rękę.

Nos do góry, wszystko będzie dobrze, pogadajcie po prostu. Taka moja rada, zrobisz jak uważasz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Sylwuska zachowanie Twojej siostry woła o pomstę do nieba

Nancy hej jaka śliczna kruszynka fajnie, że dałaś znać

Kalusia gratulacje dla siostry!

Kinia kciuki!

Sylwoha na szczęście widać już koniec Twojego pobytu w szpitalu!

Gumisiowa a dzisiaj akurat myślałam co u Ciebie

Ogolnie szkoda, że tak wyszło z tym pierścionkiem, ale przecież nie chciałaś

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[andriuszka77]

Napisane przez nancy1985

Hej Dziewczyny,

Pewnie nie każda z Was mnie kojarzy, a pewnie niewiele z Was w ogóle pamięta. To ja założyłam pierwszą część wątku grudniowych mamuś. Później ze względu na brak czasu (pracowałam do 30 tc) nie udzielałam się już w ogóle, jedynie czytałam Was w miare regularnie.

Gratuluję wszystkim mamusiom i tym, które czekają na rozwiązanie.

Ja wpadłam się tylko pochwalić. Urodziłam 25.11.2015 r o godzinie 10 córeczkę - Marysię w 40 tc. Termin miałam wg OM na 29.11.2015 a wg USG na 6.12.2015 r. Mała urodziła się siłami natury z ZZO. Poród był średnio przyjemny, ale już o wszystkim zapomniałam. Marysia ważyła 3130 g i mierzyła 54 cm. Po 48 h wypuścili nas do domu, bo wszystko ze mną i malutką w porządku. Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że czynnie nie uczestniczyłam w rozmowach, ale chciałam powiedzieć jak skończyła się historia zaginionej mamusi.

Jaaaaaka słodka niunia!! GRATULUJĘ!!!! Cieszę się, że jesteście z małą bezpieczne, zdrowe i szczęśliwe!

Wszystkiego dobrego Wam życzę a małej cudownego życia!!! klask i: Miło że się odezwałaś gratuluję!!!!

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez adka_19

Ja oczywiście miałam nie robci nic a zrobiłam porządek w przyszlyn pokoju małego hihi
Bo tz poszedł coś znajomemu pomoc jakieś tam informatyczne sprawy a ja leze w wannie w otoczeniu kotów

Pozdrawia nalusia z lewej i Babel z prawej

Adka Kropku!!! ja chce taką wanne z kotami!!!! ale świetne!!!!! haaaaa

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez ogolnie

Była mowa że w tym roku nie robimy sobie prezentów pod choinkę. No i ja w sumie nie kupowałam tego co miałam w zamyśle dla TŻ od kilku miesięcy.
W zeszłym tygodniu byliśmy u gina na wizycie i się okazało jak wam pisałam że zrobił dodatkowo tego dopplera i trzeba było 200zł zapłacić. Wtedy TŻ miał w portfelu kilka stow, więc zapłacił ale dziwiło mnie skąd tyle ma, bo wypłatę dostaje na konto a nigdy nie wypłaca więcej jak 100zł na zakupy czy tak żeby mieć w razie czego. Więc go wtedy zapytałam skąd tyle kasy ma w portfelu, powiedział że ma i tyle. Więc więcej nie pytałam. W domu mi potem powiedział że dostał premie w pracy. no i spoko, przez to dodatkowe badanie premia poszła się walić. A dziś się wkurzyłam bo mi nie powiedział że już dwa tygodnie temu dostał na konto kase z autokasko. I wściekłan się bo mi nie mówi jak dostaje jakąś dodatkowa kasę a to jest ważne moim zdaniem. I oczywiście jak to ja zaczęłam wypominać że o tej premii też mi nie powiedział i się pytam czemu, a ten się wściekł i powiedział "bo kur.a miałem kupić ci pierścionek wreszcie pod choinkę!"

No i tyle.

OOOO to ..słodkie Chłopak się zakamuflował hehe Hahaha

Nie martw się, poradzi sobie, jeszcze Cię zaskoczy inaczej tym prezentem Ważne, że ma konkretne plany ii oo

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Napisane przez cienwiatru

A tak w ogóle to zrobiłam najlepszy piernik EVER. ANDRIUSZKA dzięki

haha, to cieszę się smacznego!

[adka_19]

Sylwuska kochana usiadzcie po porodzie ale myślę że warto byłoby taka rozmowę odbyć. A być może i dzidzia pomoże w pojednaniu

Ogólnie - czasem lepiej nie wiedzieć Ja się mojego nie pytam. A wiem że też chowa jakąś część kasy. Teraz nie bo ciężko ale zdarzało mu się.


Kalusia gratulacje dla siostry !!!!

Andriuszka śmiechu było potem jak Babel zwany małym wpadł łapa myślałam że się posikam jak siedział jak panienka na podłodze i suszyl łapę

[andriuszka77]

Napisane przez gumisiowa_

Przepis proszę, bo w tym gąszczu nawet jeśli był to pewnie nie odkopie

hehe, w klubie wrzuciłam, zerknij do działu przepisów

[andriuszka77]

Napisane przez gumisiowa_

Z przykrością stwierdzam, że do dnia dzisiejszego jestem niezrzeszona

to wrzucam specialitete for you :P ale musisz mnie rozczytać, bo nie chce mi się przepisywać

[andriuszka77]

Napisane przez adka_19

Andriuszka śmiechu było potem jak Babel zwany małym wpadł łapa myślałam że się posikam jak siedział jak panienka na podłodze i suszyl łapę

hahahah ojej ale Ci zazdroszczę tego kociego towarzystwa
Ale że tak chętnie kręcą się koło wody to szalone pieszczochy, do Pani lgną moje podwórkowe to boją się hehe no ale one u rodziców ;/ daleko ;/

Pozostaje mi wygłaskiwać futrzaki znajomych póki co hehe

[adka_19]

Napisane przez andriuszka77

hahahah ojej ale Ci zazdroszczę tego kociego towarzystwa
Ale że tak chętnie kręcą się koło wody to szalone pieszczochy, do Pani lgną moje podwórkowe to boją się hehe no ale one u rodziców ;/ daleko ;/

Pozostaje mi wygłaskiwać futrzaki znajomych póki co hehe

Co ciekawe że mną do łazienki zawsze chodząc z tztem już nie tskx chetnie hehe ale może dlatego że kładzie im pianę na głowie a nie lubią Hahaha
Babel jak był mniejszy wchodzi mi na brzuch i mimo tego że leżałam w wannie leżał na mnie.
Bardzo lubi się do Krzysia przytulać

[syylwuska]

ANDRIUSZKA ale skoro ona twierdzi że mi się nazbierało i to nie chodzi o jedną rzecz to ona ewidentnie hmm tak jakby mnie karze teraz za to, nie jest tak że poklocilam nie pamiętamy o co i kto ma przepraszać, tylko świadomie się na mnie gniewu, ze ja sobie na to zasluzylam rozumiesz? Bo skoro mówi, że czara goryczy się przelała, albo ze sobie nazbieralam to ja to tak rozumiem.
I nie, naprawdę po dzisiejszym przed porodem nie chce z nią rozmawiać, bynajmniej pierwsza się nie odezwę i to nie z czystej zawiści, tylko dlatego, że za dużo mnie to kosztuje, bo nie umiem podejść do tego ze spokojem i tak jestem dzisiaj na siebie zła, bo mimo proszka mam dalej ciśnienie 150/100 i boję się i nie wiem co robić ;(

I tak jak mówię, ja nie jestem na nią zła, to ona się do mnie nie odzywa, chociaż po dzisiejszych słowach, które powtórzyła mi mama, to w ogóle nie wiem o co jej chodzi i zwyczajnie mi przykro.

Jak można się nie odezwać do siostry będącej w ciąży w szpitalu?? Bo ja tego dalej nie mogę pojac? Co musiałaby mi zrobić bliska osoba, żeby w takim momencie się do niej nie odezwac? Wyobraz sobie jak ona musi być na mnie zła, bo ja do tej pory tego nie pojmowalam, ale widzę, że sytuacja z głupiej zrobiła się chyba na prawdę powazna...


GRYZELDA wiem ;/


Lecę spac i mam nadzieję, że bede miała spokojną noc i jutro ciśnienie wróci,do normy, tym bardziej że mam wizytę ;/


Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[cienwiatru]

http://pokazywarka.pl/piernik-2/#zdjecie16676061
to był ten przepis

[halwaya]

Napisane przez Kinia_Sw

U mnie byla polozna mam dostac globulke dopochwowo na otwarcie szyjki ta globulka jest z hormonami i beda ja trzymac az 24 godz obym przez ten czas sie szyjka otwarla i wody odeszly ...

Halwaya a tobie jak wywolywali porod?

W koncowcw czesci 9 masz relacje live ale ci streszczenie zrobie.

Godz 8:00 badanie (rozwarcie 2 palce), ktg, nieudana proba przebicia wod
i też globulka z hormonami.. Wysłali mnie bym sobie pochodzila to poszlam na kawę i ciastko
Godz 15:00 wjazd na porodowke, ktg, badanie rozwarcia, oxytocyna, przebicie wód - tym razem poszło ładnie, pod kręcenie oxy.. Start boli skurcze.. Na początku tylko brzuch.. Po godzine krzyżowe i prosba o zzo.
Godz 20:00 zzo ulgą, błogośc - działało przez godzinę , potem znów bóle.. Jeszcze mocniejsze nie daje rady
Godz 22:00 drugie zzo (inny lekarz) - ulga!!!!!!!!
Godz 01:00 zaczynamy akcję - oxy pod kręcone i przemy
Godz 02:00 nic się nie wykluwa.. Szybkie USG dlaczego - dziecko zle ułożone (back to back) - decyzja o kleszczowym podpisana
Godz 03:40 ląduje na sali operacyjnej. Przygotowania.. Cięcie..
Godz 04:14 po 3 partych skurczach wyciągają dziecko
Potem zastrzyk na poród łożyska (mdli mnie po nim), zszywanie..

Więc tak po krotce to wyglądało

Napisane przez nancy1985

Hej Dziewczyny,

Pewnie nie każda z Was mnie kojarzy, a pewnie niewiele z Was w ogóle pamięta. To ja założyłam pierwszą część wątku grudniowych mamuś. Później ze względu na brak czasu (pracowałam do 30 tc) nie udzielałam się już w ogóle, jedynie czytałam Was w miare regularnie.

Gratuluję wszystkim mamusiom i tym, które czekają na rozwiązanie.

Ja wpadłam się tylko pochwalić. Urodziłam 25.11.2015 r o godzinie 10 córeczkę - Marysię w 40 tc. Termin miałam wg OM na 29.11.2015 a wg USG na 6.12.2015 r. Mała urodziła się siłami natury z ZZO. Poród był średnio przyjemny, ale już o wszystkim zapomniałam. Marysia ważyła 3130 g i mierzyła 54 cm. Po 48 h wypuścili nas do domu, bo wszystko ze mną i malutką w porządku. Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że czynnie nie uczestniczyłam w rozmowach, ale chciałam powiedzieć jak skończyła się historia zaginionej mamusi.

Ja pamiętam.. Myslalam czasem o Tobie.. Szkoda, że zaginęłas.. Super, ze się odezwalas.
Mała przecudowna

Napisane przez wojniann

Id jutra zasilam jednak.patologie.ciąży. Mam rano jechać na.IP bo ciśnienie mam po 140/96 juz trzeci.dzień. A że nie.miałam takiego.wcześniej to dr nie.chce.mnie juz jakoś.leczyć bo to.nie.ma.sensu poród wyleczy to. Zobaczymy co mi.powiedzą jutro. Dr ma.dzwonić żeby mnie przyjęli a jak.będzie to.zobaczymy. Juz brzuch mam nisko sadelko mi dziwnie zwisa bo miałam wcześniej duży zapas tłuszczu. Dołem taki miękki Frączek mi się zrobił.
Ruchy małej juz są bolesne i dziś wciąż mnie łapał twardy brzuch. Tyle że cały dzień na.nogach. Ale już bym chyba wolała urodzić. A termin mam na 16.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Ciśnienie na.seks.mam.Mega.wielkie ale najzabawniejsze jest to ze nie.mam siły. A.bardzo często zasypiam jak tylko postanowie zaprosić męża do łóżka. Bo ostatnio śpię sama. Raz ze Piotrek przeżywa sytuacje powiększenia rodziny i nie.chce spać sam w.pokoju a.dwa ze ja.sapie chrapie i kręcę się na.łóżku a mąż rano wstaje do.pracy i mi go.szkoda tak wciąż budzić stekanjem. Jak.chce.się przekręcić. No.i w.ten.sposób atrakcje łóżkowe jakoś ciągle odchodzą na.inny plan.

Kciuki Dawaj znać co i jak

Napisane przez ogolnie

I z premii zostało tyle że nie wystarczy na ten pierścionek a i przez głupotę się wszystko wydało.

Normalnie jak Birgit Jones

[wojniann]

Mama podała mi.przez.tz śledzie. Pycha!!!! Ale właśnie wstałam żeby je zjeść i nie.chciało.mi się.herbaty robić i popilam sokiem. A.właściwie jakimś sokopodobnym napojem. Brawo ja.... To.nie był.dobry pomysł. Jakoś nie.dobrze mi. Ale.Stara a.głupia jestem nie.chciało.mi się.wstawić wody to teraz będę się.kręcić na.łóżku z nadzieją ze zostanie we mnie to jedzenie a.nie.pójdzie.w.kibel. Aj.....
Nie myślcie sobie ze o.3 nie.wstanę na.jabłko.... Jak.codzień na.bank się.obudze. Jutro do.szpitala tez musze sobie zapakować jabluszka.

[andriuszka77]

Napisane przez adka_19

Co ciekawe że mną do łazienki zawsze chodząc z tztem już nie tskx chetnie hehe ale może dlatego że kładzie im pianę na głowie a nie lubią Hahaha
Babel jak był mniejszy wchodzi mi na brzuch i mimo tego że leżałam w wannie leżał na mnie.
Bardzo lubi się do Krzysia przytulać

Irokeza kociakom robi hehe piankowego

Bo koty to przytulaki choć chodzą własnymi ścieżkami

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:45 ----------

Napisane przez syylwuska

ANDRIUSZKA ale skoro ona twierdzi że mi się nazbierało i to nie chodzi o jedną rzecz to ona ewidentnie hmm tak jakby mnie karze teraz za to, nie jest tak że poklocilam nie pamiętamy o co i kto ma przepraszać, tylko świadomie się na mnie gniewu, ze ja sobie na to zasluzylam rozumiesz? Bo skoro mówi, że czara goryczy się przelała, albo ze sobie nazbieralam to ja to tak rozumiem.
I nie, naprawdę po dzisiejszym przed porodem nie chce z nią rozmawiać, bynajmniej pierwsza się nie odezwę i to nie z czystej zawiści, tylko dlatego, że za dużo mnie to kosztuje, bo nie umiem podejść do tego ze spokojem i tak jestem dzisiaj na siebie zła, bo mimo proszka mam dalej ciśnienie 150/100 i boję się i nie wiem co robić ;(

I tak jak mówię, ja nie jestem na nią zła, to ona się do mnie nie odzywa, chociaż po dzisiejszych słowach, które powtórzyła mi mama, to w ogóle nie wiem o co jej chodzi i zwyczajnie mi przykro.

Jak można się nie odezwać do siostry będącej w ciąży w szpitalu?? Bo ja tego dalej nie mogę pojac? Co musiałaby mi zrobić bliska osoba, żeby w takim momencie się do niej nie odezwac? Wyobraz sobie jak ona musi być na mnie zła, bo ja do tej pory tego nie pojmowalam, ale widzę, że sytuacja z głupiej zrobiła się chyba na prawdę powazna...


GRYZELDA wiem ;/


Lecę spac i mam nadzieję, że bede miała spokojną noc i jutro ciśnienie wróci,do normy, tym bardziej że mam wizytę ;/


Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

No jej zachowanie jest dziwne. Przykro mi, że akurat w takim czasie postanowiła jakieś rodzinne żale i nieporozumienia manifestować ;/
Mam nadzieję, że sprawy między Wami szybko się wyjaśnią, bo to jak widać nie służy Twojemu zdrowiu i ciśnienie Ci skoczyło z nerwów. Postaraj się wyciszyć, zająć myśli czymś innym, bo dziecko też przeżywa wszystkie Twoje emocje.