Wrześniówki 2016 <3

[lianeska]

Napisane przez Samarinda

Moje piersi już żyją własnym życiem, zejście po schodach to prawdziwe wyzwanie

A jutro czeka mnie jazda mpk... Wrocławianki zrozumieją Nie macie wrażenia, że kierowcy są coraz gorsi? Co sekundę zmiana gaz-hamulec, jadą jakby ziemniaki wieźli. Już na długo przed ciążą robiło mi się niedobrze przez 20 min jazdy, a co będzie jutro?

"kocham" jazdy mpk brr gimbaza rozwalona na wszystkich siedzeniach, torby zmęczone..ludzi w cholere abuu
a dopiero teraz zapisałam się na prawko i sobie"ustrzeliłam"termin będę co 20min krzyczeć eeej panie instruktorzee sikuuu

[Samarinda]

Zidentyfikowałam swoje dzisiejsze zachcianki - cydr lubelski i muzyka z lat 80.

[lianeska]

Napisane przez Samarinda

Zidentyfikowałam swoje dzisiejsze zachcianki - cydr lubelski i muzyka z lat 80.

można pić cydddr ?

[cherriebomb]

Raaany ale wy tu dużo piszecie musze nadrobić a póki co mam pytanie - wiecie może czy w ciąży można jeść zupę miso? Bo chodzi za mną wielkimi krokami, mam wrażenie ze mogłabym jeść ja póki nie pekne

[Samarinda]

Napisane przez cherriebomb

Raaany ale wy tu dużo piszecie musze nadrobić a póki co mam pytanie - wiecie może czy w ciąży można jeść zupę miso? Bo chodzi za mną wielkimi krokami, mam wrażenie ze mogłabym jeść ja póki nie pekne

O rany, uwielbiam zupę miso! Fermentowana soja, w sumie sama nie wiem... W kuchniach świata można kupić gotową pastę miso, trzeba sprawdzić skład.

Czy któraś z Was przemyślała moje kabanosy może?

Byłam dzisiaj w sklepie po kakao i z ciekawości spojrzałam na marynowane śledzie i koreczki. Skład jest mocno niezachęcający. Taki przykład, firmy wszystkojednojakiej:

SKŁAD: tusza ze śledzia 40% (Clupea Harengus)*, woda, cebula 10%, sól, ocet spirytusowy 3,5%, cukier, marchew, kwas octowy: kwas, benzoesan sodu i sorbinian potasu: substancje konserwujące, E 955 i E 954: substancje słodzące, ekstrakty liścia laurowego i ziela angielskiego, glutaminian monosodowy: substancja wzmacniająca smak

Edit:
E955 - Sukraloza (zalecana wysoka ostrożność) - pochodna sacharozy, dostarcza kalorii, stosowana jako słodzik, niemetabolizowana przez organizm, rozkłada się na związki szkodliwe dla człowieka; chloroglukozę i chlorofruktozę (toksyczne).
E954 - Sacharyna - brak wartości odżywczych, nietrawiona przez organizm człowieka., ma gorzkawo-metaliczny smak maskowany przez inne substancje słodzące, odradza się podawanie sacharyny dzieciom.

[Manddy]

Napisane przez lianeska

można pić cydddr ?

Chyba jakiś bezalkoholowy

Napisane przez cherriebomb

Raaany ale wy tu dużo piszecie musze nadrobić a póki co mam pytanie - wiecie może czy w ciąży można jeść zupę miso? Bo chodzi za mną wielkimi krokami, mam wrażenie ze mogłabym jeść ja póki nie pekne

Nie mam pojęcia, nigdy nie jadłam...

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez Samarinda

Czy któraś z Was przemyślała moje kabanosy może?

Ja nie przemyślałam ale jem drobiowe. Myślisz, że nie powinnam?

[Fortuna1]

Ja dziś baranine jadłam, chyba można?

[Samarinda]

Napisane przez Fortuna1

Ja dziś baranine jadłam, chyba można?

Właśnie chyba chodzi nie o to, z jakiego to mięsa, tylko jak są robione - suszone, nie? Albo wędzone? Czy jednak przetwarzane termicznie=bezpieczne?

Nie no, ja tak sobie tęsknie popatrzyłam na cydr lubelski ten normalny, alkoholowy, i sobie poszłam

-----
Ciocia wikipedia mówi, że kabanosy najpierw są peklowane (saletra, też kiepsko), a potem suszone i wędzone, w min. 70 stopniach, ale ile maksymalnie, to nie napisali.

[milako]

Cześć Dziewczyny, przyjmiecie mnie do towarzystwa?

Wczoraj rozpoczęłam 6ty tydzień (jestem w 5 t 1 d), byłam już u ginekologa, wyznaczył orientacyjny termin na 26.09. W trakcie ostatniej wizyty (ubiegły poniedziałek) było widać pęcherzyk, mam nadzieję, że jutro będzie można ujrzeć coś więcej - choć w dalszym ciagu jest bardzo wcześnie.
To moja druga ciążą, pierwsza zakończyła się bardzo wcześnie (obumarciem), dlatego teraz jestem starsznie ostrożna, ale i też przewrażliwiona - chodzę od ubiegłej niedzieli co drugi dzień badać betę póki co przyrost jest chyba bardzo dobry: 1300-2684-5890-10102 (ten ostatni z wczoraj).

Co jeszcze: mam 30 lat, od trzech lat staraliśmy się o dziecko, w ubiegłym roku w sierpniu trafiłam do doktora Przybycienia, który przez 1,5 mies leczył moją ureaplazmę. Później miałam trzykrotną stymulację cyklu i za trzecim razem się udało. Doktor właśnie w ureaplaźmie upatrywał problem z wcześniejszym zajściem w ciążę i obumarciem ciąży sprzed dwóch lat.

To chyba na razie tyle

Ściskam Was mocno.

[Samarinda]

Napisane przez milako

Cześć Dziewczyny, przyjmiecie mnie do towarzystwa?

Wczoraj rozpoczęłam 6ty tydzień (jestem w 5 t 1 d), byłam już u ginekologa, wyznaczył orientacyjny termin na 26.09. W trakcie ostatniej wizyty (ubiegły poniedziałek) było widać pęcherzyk, mam nadzieję, że jutro będzie można ujrzeć coś więcej - choć w dalszym ciagu jest bardzo wcześnie.
To moja druga ciążą, pierwsza zakończyła się bardzo wcześnie (obumarciem), dlatego teraz jestem starsznie ostrożna, ale i też przewrażliwiona - chodzę od ubiegłej niedzieli co drugi dzień badać betę póki co przyrost jest chyba bardzo dobry: 1300-2684-5890-10102 (ten ostatni z wczoraj).

Co jeszcze: mam 30 lat, od trzech lat staraliśmy się o dziecko, w ubiegłym roku w sierpniu trafiłam do doktora Przybycienia, który przez 1,5 mies leczył moją ureaplazmę. Później miałam trzykrotną stymulację cyklu i za trzecim razem się udało. Doktor właśnie w ureaplaźmie upatrywał problem z wcześniejszym zajściem w ciążę i obumarciem ciąży sprzed dwóch lat.

To chyba na razie tyle

Ściskam Was mocno.

Cześć! Trzymam kciuki, żeby tym razem wszystko poszło dobrze Ja jestem podobno w 5t2d dzisiaj

[asiaczek87]

Tz pojechał kupic mi pierogi z kapusta i grzybami, bo mnie prześladują że smazona cebulka zrobimy mmmmmm moim autem i przezywam teraz dreszcze, ale czego się nie robi

[Zefirkowa]

Napisane przez milako

Cześć Dziewczyny, przyjmiecie mnie do towarzystwa?

Wczoraj rozpoczęłam 6ty tydzień (jestem w 5 t 1 d), byłam już u ginekologa, wyznaczył orientacyjny termin na 26.09. W trakcie ostatniej wizyty (ubiegły poniedziałek) było widać pęcherzyk, mam nadzieję, że jutro będzie można ujrzeć coś więcej - choć w dalszym ciagu jest bardzo wcześnie.
To moja druga ciążą, pierwsza zakończyła się bardzo wcześnie (obumarciem), dlatego teraz jestem starsznie ostrożna, ale i też przewrażliwiona - chodzę od ubiegłej niedzieli co drugi dzień badać betę póki co przyrost jest chyba bardzo dobry: 1300-2684-5890-10102 (ten ostatni z wczoraj).

Co jeszcze: mam 30 lat, od trzech lat staraliśmy się o dziecko, w ubiegłym roku w sierpniu trafiłam do doktora Przybycienia, który przez 1,5 mies leczył moją ureaplazmę. Później miałam trzykrotną stymulację cyklu i za trzecim razem się udało. Doktor właśnie w ureaplaźmie upatrywał problem z wcześniejszym zajściem w ciążę i obumarciem ciąży sprzed dwóch lat.

To chyba na razie tyle

Ściskam Was mocno.

cześć Tym razem będzie dobrze.

Czy ktoś tu jeszcze oprócz mnie urodzi pierwsze dziecko po legendarnej 30? Co prawda wygląda na to że przekroczę ją o niecały miesiąc, ale zawsze.

[lianeska]

Napisane przez Zefirkowa

cześć Tym razem będzie dobrze.

Czy ktoś tu jeszcze oprócz mnie urodzi pierwsze dziecko po legendarnej 30? Co prawda wygląda na to że przekroczę ją o niecały miesiąc, ale zawsze.

ja bede miec 30

[Samarinda]

Eh... Zaczęłam liczyć finanse i kiepsko to wygląda... Jeżeli pójdę na L4, będę musiała przestać pracować na działalności, bo to się nawzajem wyklucza. A moja goła pensja (czyli też zasiłek chorobowy) w żadnym wypadku nie wystarczy. Co miesiąc dokładam sporo z działalności, nie oszczędzamy praktycznie nic. A to jest przed wyprawką, przed badaniami, przed wszystkim. Czeka mnie praca 8 h w biurze, a potem, jak co wieczór od prawie roku, drugie 8 godzin w domu. Piękna perspektywa na ciążę.

[Manddy]

Napisane przez asiaczek87

Tz pojechał kupic mi pierogi z kapusta i grzybami, bo mnie prześladują że smazona cebulka zrobimy mmmmmm moim autem i przezywam teraz dreszcze, ale czego się nie robi

Nie ufasz TZ-towi za kierownicą?

Napisane przez lianeska

ja bede miec 30

Ja dużo więcej

Napisane przez Samarinda

Eh... Zaczęłam liczyć finanse i kiepsko to wygląda... Jeżeli pójdę na L4, będę musiała przestać pracować na działalności, bo to się nawzajem wyklucza. A moja goła pensja (czyli też zasiłek chorobowy) w żadnym wypadku nie wystarczy. Co miesiąc dokładam sporo z działalności, nie oszczędzamy praktycznie nic. A to jest przed wyprawką, przed badaniami, przed wszystkim. Czeka mnie praca 8 h w biurze, a potem, jak co wieczór od prawie roku, drugie 8 godzin w domu. Piękna perspektywa na ciążę.

No to faktycznie kiepsko. A jakbyś poszła na bezpłatny urlop to nadal nie możesz opłacać sobie chorobowego? Wtedy może by się opłacało przez 3 miesiące zapłacić wysoką składkę, żeby potem mieć zasiłek, z którego można wyżyć.
Nie znam się na tym zupełnie.

[lianeska]

Napisane przez Manddy

Nie ufasz TZ-towi za kierownicą?



Ja dużo więcej



No to faktycznie kiepsko. A jakbyś poszła na bezpłatny urlop to nadal nie możesz opłacać sobie chorobowego? Wtedy może by się opłacało przez 3 miesiące zapłacić wysoką składkę, żeby potem mieć zasiłek, z którego można wyżyć.
Nie znam się na tym zupełnie.

straszne :P sama bym jeszcze poczekała mam znajome co w wieku 40 lat rodziływiec spokojnie)

[Manddy]

Napisane przez lianeska

straszne :P sama bym jeszcze poczekała mam znajome co w wieku 40 lat rodziły

Ja będę miesiąc przed

[lianeska]

Napisane przez Manddy

Ja będę miesiąc przed

pierwsze?

[Samarinda]

Napisane przez Manddy

No to faktycznie kiepsko. A jakbyś poszła na bezpłatny urlop to nadal nie możesz opłacać sobie chorobowego? Wtedy może by się opłacało przez 3 miesiące zapłacić wysoką składkę, żeby potem mieć zasiłek, z którego można wyżyć.
Nie znam się na tym zupełnie.

Przepisy, które pozwalały uzyskać kosmiczny zasiłek chorobowy/ macierzyński poprzez opłacenie wysokich trzech ostatnich składek już nie istnieją. Obecnie kobiecie na działalności należy się macierzyński w wysokości ok. 17 zł miesięcznie (jeżeli nie płaciła wysokich składek przez rok). Za miesiąc kończy mi się promocja w ZUSie - składki pochłoną ponad 1100 zł miesięcznie. Idę popłakać pod prysznic, kiedy przed rozpoczęciem starań wszystko liczyliśmy, wyglądało to dużo lepiej. Nie spodziewałam się, żę L4 (mające mnie uchronić przed bardzo stresującą pracą) będzie takim dalekim luksusem. Boję się, jak moje nerwy wpłyną teraz na dziecko.

[Zefirkowa]

Napisane przez lianeska

straszne :P sama bym jeszcze poczekała mam znajome co w wieku 40 lat rodziły

Hmm... ja doszłam do wniosku że teraz jest najlepszy czas na dziecko. Nie czuję, że "poświęcam" młodość, po prostu wchodzę sobie płynnie w kolejny etap. 30-stka jest fajna Chociaż niektórzy twierdzą że w tak podeszłym wieku to już macica wysycha.

Moja babcia urodziła sześcioro dzieci, zaczęła rodzić w wieku 31 więc wierzę że mam dobre geny

[Manddy]

Napisane przez lianeska

pierwsze?

Tak, wcześniej się nie udawało.

[lianeska]

.

[milako]

Ja też w chwili porodu będę już po 30tce. 31 stuknie mi kilka miesięcy wcześniej.

[Zefirkowa]

Napisane przez lianeska

ja juz miałam w rodzinie tżta łatkę "bezpłodna" a moja mama tylko jęczała na co czekam

Hmm... rodzice i teściowie zaraz po naszym ślubie robili jakies aluzje, ale z biegiem lat umilkli. Chyba bali się pytać, co mi było na rękę bo wcześniej nie chcieliśmy Tak jakby to była norma, że od razu po rzuceniu welonem trzeba zorganizować sobie brzuszek...

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez milako

Ja też w chwili porodu będę już po 30tce. 31 stuknie mi kilka miesięcy wcześniej.

[lianeska]

Napisane przez Zefirkowa

Hmm... rodzice i teściowie zaraz po naszym ślubie robili jakies aluzje, ale z biegiem lat umilkli. Chyba bali się pytać, co mi było na rękę bo wcześniej nie chcieliśmy Tak jakby to była norma, że od razu po rzuceniu welonem trzeba zorganizować sobie brzuszek...

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

my bez ślubu tu juz jest cisza, tylko w swieta nam truja chcieliśmy cywilny ale jakoś odechciało mi się po info iz prawdopodobnie w ciąży jestem i myslę czy nie poczekac..

[weselna01]

U mnie 28. Prawdopodobnie jakbym się teraz nie zabrała to już potem by mi się nie chciało coraz bardziej.

Co do wydatków to jeśli nie będę w ogóle pracować, to będziemy mieć na nas troje 2300-3000zł męża (tak się waha). Przy czym 2000zł pochłania kredyt, czynsz, woda, prąd, gaz, paliwo i dojazdy do miasta (jeśli zachodzi potrzeba).
Także nie ma że boli - albo dziadkowie będą nas wspomagać póki nie wrócę do zleceń, albo odkładam $ na 5msc i idę do pracy a dziecko do żłobka. Babć blisko do opieki nie ma. Płakać codziennie z powodu lęku że nie będzie "do pierwszego" byleby dziecko posiedziało dłużej z mamą nie zamierzam, bo będzie siedziało z mamą wściekłą i w depresji.
Kuzynka musiała dokonać tego samego wyboru i jej młoda była żłobkowana od momentu, kiedy mogła pójść. Nie jest zaburzona, zrozpaczona faktem a wręcz odważniejsza i bardziej samodzielna od rówieśników.
I tego przykładu będę się trzymać, jakby co

[Manddy]

Napisane przez Samarinda

Przepisy, które pozwalały uzyskać kosmiczny zasiłek chorobowy/ macierzyński poprzez opłacenie wysokich trzech ostatnich składek już nie istnieją. Obecnie kobiecie na działalności należy się macierzyński w wysokości ok. 17 zł miesięcznie (jeżeli nie płaciła wysokich składek przez rok). Za miesiąc kończy mi się promocja w ZUSie - składki pochłoną ponad 1100 zł miesięcznie. Idę popłakać pod prysznic, kiedy przed rozpoczęciem starań wszystko liczyliśmy, wyglądało to dużo lepiej. Nie spodziewałam się, żę L4 (mające mnie uchronić przed bardzo stresującą pracą) będzie takim dalekim luksusem. Boję się, jak moje nerwy wpłyną teraz na dziecko.

Czytam i czytam i będę musiała porozmawiać z księgową bo to dla mnie czarna magia. Te obliczenia, procenty, ułamki... Ktoś mi to musi wyłożyć jak dziecku.

[Polta]

Napisane przez Manddy

Czytam i czytam i będę musiała porozmawiać z księgową bo to dla mnie czarna magia. Te obliczenia, procenty, ułamki... Ktoś mi to musi wyłożyć jak dziecku.

Upewnij sie tylko, ze ksiegowa jest na bieżąco, bo ostatnio bylo duzo zmian, a temat macierzynskiego nie zawsze jest tym najważniejszym do ogarniecia.

[chrupa]

Napisane przez Lukrecjanna

Dziewczyny, w poprzedniej ciąży jak chodziłam prywatnie do gina, to szłam ze skierowaniem od niego do internisty na nfz i mi przepisywał skierowanie. Za pierwszą turę badań zapłaciłam dzięki temu coś koło 100 zł, bo wszystkich badań nie mógł przepisać, bo to nie jego działka.

Cudowny pomysł! Mam bardzo sprawdzoną internistkę na nfz, możę by na to poszła

Napisane przez nelyen

Dr Stec. Normalnie pewnie są do niego odległe terminy jak do większości ogarniętych ginów w luxmedzie. Ale... Jak się solidnie zapoluje na termin w rejestracji internetowej to mozna coś ustrzelić jak się zwolni akurat, mi się tak udało, we wtorek wieczorem zapisalam się na środę rano. Teraz zostałam od razu zapisana na termin dodatkowy na 27.01, czyli 2 tygodnie po pierwszej wizycie.

Ja będę mieć LuxMed właśnie, od męża z pracy, ale dopiero od marca prawdopodobnie. Dobrze wiedzieć, że da się tak wstrzelić

Bu! Nie chcę jutro do pracy Teraz mam wszystko na raz - mdłości, ból brzucha przez wzdęcia i jeszcze zgagę na dodatek :/

[Montii]

Napisane przez milako

Cześć Dziewczyny, przyjmiecie mnie do towarzystwa?

Wczoraj rozpoczęłam 6ty tydzień (jestem w 5 t 1 d), byłam już u ginekologa, wyznaczył orientacyjny termin na 26.09. W trakcie ostatniej wizyty (ubiegły poniedziałek) było widać pęcherzyk, mam nadzieję, że jutro będzie można ujrzeć coś więcej - choć w dalszym ciagu jest bardzo wcześnie.
To moja druga ciążą, pierwsza zakończyła się bardzo wcześnie (obumarciem), dlatego teraz jestem starsznie ostrożna, ale i też przewrażliwiona - chodzę od ubiegłej niedzieli co drugi dzień badać betę póki co przyrost jest chyba bardzo dobry: 1300-2684-5890-10102 (ten ostatni z wczoraj).

Co jeszcze: mam 30 lat, od trzech lat staraliśmy się o dziecko, w ubiegłym roku w sierpniu trafiłam do doktora Przybycienia, który przez 1,5 mies leczył moją ureaplazmę. Później miałam trzykrotną stymulację cyklu i za trzecim razem się udało. Doktor właśnie w ureaplaźmie upatrywał problem z wcześniejszym zajściem w ciążę i obumarciem ciąży sprzed dwóch lat.

To chyba na razie tyle

Ściskam Was mocno.

ładna beta duzo dobrego czytalam o tym lekarzu
bedzie wszystko dobrze

Napisane przez asiaczek87

Tz pojechał kupic mi pierogi z kapusta i grzybami, bo mnie prześladują że smazona cebulka zrobimy mmmmmm moim autem i przezywam teraz dreszcze, ale czego się nie robi

mniam, moje ulubione

Napisane przez Samarinda

Eh... Zaczęłam liczyć finanse i kiepsko to wygląda... Jeżeli pójdę na L4, będę musiała przestać pracować na działalności, bo to się nawzajem wyklucza. A moja goła pensja (czyli też zasiłek chorobowy) w żadnym wypadku nie wystarczy. Co miesiąc dokładam sporo z działalności, nie oszczędzamy praktycznie nic. A to jest przed wyprawką, przed badaniami, przed wszystkim. Czeka mnie praca 8 h w biurze, a potem, jak co wieczór od prawie roku, drugie 8 godzin w domu. Piękna perspektywa na ciążę.

tez jestem na dzialalnosci i bede pracowac do porodu i szybko po. zatem łącze się w bólu.