Wirtualna przyjaźń 4

[Adazina]

Cyferuś,
super przepis!
Zaraz sobie zanotuję. Nie mogę papryki, więc zamiast niej dam np. czerwoną fasolę.
Ależ mam ochotę na taką sałatkę!



---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Cyfereńko,
ależ nie masz za co przepraszać. Przyjaźń właśnie na szczerości przecież polega. Wiele razy mówiłam tu, że polecane filmy jakoś mi nie odpowiadają. A tamten "Nic na siłę" oglądałam głównie ze względu na wspaniałą Annę Seniuk.
=====
Nie, gorzej się nie czuję. Jedak cały czas jestem bardzo osłabiona i ciągle jeszcze czuję męczące szumy uszne oraz mam nadwrażliwość na dźwięki. Bóle kostno/stawowe też są, ale dzięki Paracetamolowi zdecytdowanie przytłumione.
Diabelna bakteria mycoplasma pneumoniae może dawać takie właśnie skutki. Wiem o tym i już przestałam denerwować się. Spokojnie czekam, aż to wszystko minie i wróci lepsze samopoczucie.

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Cyferuś,
składniki sałatki już spisałam.
Rozumiem, że żadnego sosiku nie robisz? Wystarczy olej od tuńczyka?

Tak sobie myślę, że zrobienie tej sałatki będzie dla mnie impulsem do wyjścia z domu. Mogłabym wprawdzie zakupy zlecić MM-kowi, ale może lepiej nie. Wstanę, umyję włosy, zrobię lekki make-up i pojadę sobie 4 przystanki autobusem do takiego większego sklepu.
Tak, tak, tak...
Przy okazji na wiosenkę popatrzę...

[Cyferkaa]

Adusia robię sosik.
Jogurt b/l do niego dodaję odrobinę soli, 2 łyżeczki majonezu.
można starkować ząbek czosnku.
Z ananasem zrobiłam pierwszy raz, tak moje smaki ki podpowiadały pasował by jeszcze ogórek korniszon, ale za dużo składników nie lubię
Bardzo pożywna jest ta sałatka.
----------
Po nocnym deszczu zazieleniła się trawa.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Nie zapomnij o buraczkach

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Synowa pochwaliła się, że w niedzielę, po zagłosowaniu wyruszają na wycieczkę do Brukseli na zaproszenie posła z Europarlamentu.
Na cały tydzień czyli Melek i Dzidek wracają do Kotełkowa dobrze, że będzie ciepło.

[Adazina]

Cyferko,
tak, tak... nie zapomniałam... buraczki już są...

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Ach, ależ cudnie!
Znam Brukselę, znam Europarlament.
Piękna wycieczka.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Aaa... doczytałam... sosik jest... dzięki...

[Cyferkaa]

Dzieci podekscytowane wycieczką
Chociaż synowa i tak w międzyczasie będzie musiała pracować, niestety praca (laptop) jedzie z nią
Co za czasy

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Adusia mój tuńczyk z sosie własnym, nie w oleju... odcedziłam go.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

W Brukseli TM pracował o ile pamiętam ....

[Adazina]

Powiem Ci, że ja bardzo lubię sałatki z ananasem. Warunek jest jeden, ananas musi być właśnie z puszki. Świeżego nie mogę, bo on obrzęki jamy ustnej mi powoduje.
Świetną sałatkę z ananasem nauczyła mnie, lata temu, moja droga szwagierka.

-ryż
-ananas
-kukurydza
-kurczak wędzony
-namoczone rodzynki
-sosik majonez/jogurt

Pyszne to i łatwe w zrobieniu.
Tylko dawniej były ogromne kłopoty z kupnem wędzonego kurczaka. Najlepiej udko, lub pierś. No i trzeba było, w jakimś zaprzyjaźnionym sklepie mięsnym, zamawiać. Od lat sprawa znormalniała i bez kłopotu kupujemy.

[Cyferkaa]

Adusia do tej pory właśnie taką robiłam, z wędzonym kurczakiem, ryżem, ananasem, kukurydzą.
Mam spory zapas ananasa dodałam go dzisiaj do tuńczyka i jest pysznie.

[Adazina]

Tak, przez wie lat w Brukseli. pracował. A my na dwa domy żyliśmy. Był nawet taki czas, że myśleliśmy o przeprowadzce tam na stałe. Pomysł, z różnych powodów, padł. No i w sumie bardzo dobrze, bo MM-ek po paru latach Brukselę na Berlin i Monachium zamienił. A w Niemczech to ja bym absolutnie nie chciała.
=====
Sałatka.
Też jednak wolę w sosie własnym.
Zaraz sobie notatki poprawię.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Upsss... w tamtej "mojej" sałatce kukurydzę pominęłam.
Dobrze Cyferko, że wspomniałaś o niej.
Już edytowałam.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Oj, prawdopodobnie dzisiaj jednak do dużego sklepu nie pojadę.
Zapomniałam, że jest piątek. A tam przed weekendem olbrzymie kolejki. Moja pulmo nakazuje mi omijanie dużych skupisk ludzkich. Mówi, że śluzówkę dróg oddechowych ciągle mam otwartą niczym wrota stodoły. O kolejne zakażenie bardzo łatwo.
Tak więc wyprawę do dużego sklepu chyba (??) jednak na poniedziałek przełożę.

[Cyferkaa]

Adusia dobra decyzja
Co się odwlecze, to nie uciecze
A ja miałam gościa przed chwilą, zostałam obdarowana
sokiem z brzozy.
3 litry
Idę się napić

[Emmi123]

Witajcie
Wpadłam pomachać i napisać, że jest OK. Może nie do końca. Myślę sobie, że jak kiedyś napiszę, że jest super z moim samopoczuciem, to będzie znaczyło, że ktoś się pode mnie podszył . Znów zjadłam coś czego nie powinnam, ale myślałam, że w takiej formie przejdzie i problemy z głową się zaczęły.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Nieważne. Mamy weekend. Jutro ma być piękna, słoneczna sobota
Ściskam Was bardzo, bardzo mocno

[Cyferkaa]

Emmi
Zaglądam, czy zaglądasz 😍
Dobrej nocki i długiego odpoczynku ☘️
Jeśli jutro nie będzie padać, będę miała pracowitą sobotę.
Mam wolne od rodzinnego obiadu, dzieci nie przyjadą.
_------------------
Emciu pomyśl nad testami, to bardzo ważne, niby siebie znasz, ale lepiej mieć pewność, czego musisz unikać.
Ada nie może jabłka nawet dotknąć, bo zaraz ma nieprzyjemne dolegliwości.
Jabłko = pyłki traw i tak to idzie.
--------
Stresujący piąteczek 🙄
Dzień finalnie nie był przyjemny, jutro będzie lepszy 🤔😊
Wszystkim dobrej nocki.
Imuś ♥️☘️
Ania ❤️☘️
Milka jak się masz? ❤️☘️

[lenifa]

Ja też nie mogę jabłek. Niestety. Bardzo je lubiłam. Oglądam teraz taki człowiek mlody na YT, ktory walczył z tym wszystkim I lecząc w sumie bądź co i już mało co jedząc. Nie skończyłam jeszcze tego filmiku bo dość długi. Ale spróbuję się nad tym zastanowić i nad jego koncepcją, bo wygląda na to że sobie po 7 latach pomógł.. Tak że pewnie podejmę tę próbę. Bo ja walcze z tym od kilkunastu lat. Jest duża poprawa, no ale dalej nie wszystko mogę jeść. Dam wam link jak którejś potrzebne a to wytrzyma (w sensie oglądania filmu) to proszę https://www.youtube.com/watch?v=53f1gsRUxvY Człek ma charakterek jak ja, więc ma rozgadane. Mnie zostalo jeszcze pół godziny tego filmiku. Ale czasem warto mieć cierpliwość zwlaszcza jak coś się może przydać.

[Cyferkaa]

Lenifko na tablecie nie otwiera mi się ten link.
Jutro na kompie spróbuję zobaczyć.
Dzięki, że pokazujesz ♥️
Jest tylko głos, tłumaczenie potrzebne, jak poradzę sobie z tym to się odniosę.
A jak Ty się czujesz?
Już dobrze? Ciśnienie mierzysz regularnie, czy od przypadku?
U nas wszyscy ciśnieniowcy, jak się okazuje...
Ech..trzeba ten temat przerobić
Dzisiaj M ma na dobę założony hotler ciśnieniowy...
Myślałam, że to będzie taki inny, na klatkę piersiową, a ma założony na ramię.
Wizyta u kardio w poniedziałek i odczyt.

[lenifa]

Cyferko z tłumaczeniem jakieś problemy są teraz. Wcześniej miałam stałe tłumaczenie ustawione i nagle coś się zmieniło, bo ja wiem, jakieś 2 tygodnie z tym się męczę. W końcu ustawiam bo mi zależy. Ale potrafi wejść dopiero za 3 czy za 4 próbą. Mnie się ten filmik wydaje interesujący, ale dopiero pójdę tym śladem. A ponieważ nie widze jakiegoś zagrożenia w imbirze ani w karczochu, bo to jadalne rzeczy, mam ochotę spróbować. Wiadomo, że ostrożnie, boć jeszcze nie wiem czy akurat one mnie nie uczulą. Karczocha kiedyś jadłam, smakował mi.

Ciśnienie dziś w miarę ok. Tzn tylko ten pierwszy wynik jest podniesiony lekko. Więc jeszcze ideału nie ma. Nic sie mi też nie dzieje póki co. Nie mierzyłam regularnie, bo nie miałam potrzeby, ale te ostatnie dni sprawdzam kilka razy na dzień. Czasem jak coś zjem co nie powinnam ( bylo tak półtora roku temu), to potem jeszcze przez miesiąc były różne problemy.

[Cyferkaa]

Lenifko, ten drugi to sercowy, nie powinien przekraczć 90.
Odpocznij, wyśpij się 😉 dobrej nocki.
Sen to zdrowie.
Dobranoc ☘️

[lenifa]

Cyferko - Nie przekracza póki co. Zaczęłam pilnowac ten nerw błędny teraz z ćwiczeniami. Bo zaniedbałam to trochę. No ale to dopiero za miesiąc czy za dwa będe widzieć czy sytuacja się zmienia na plus i czy akcja sprzed 2 lat sie powtarza. Ja tu chyba u was nie pisałam o tym ale poł roku ćwiczen na ten nerw, spowodowalo wręcz cuda u mnie. Tylko przestałam bo miałam mały wypadek i sytuacja wymagała spokojności. No a potem lenistwo wzieło górę.

[Adazina]

Witajcie !!

Macie może ochotę na poranną sobotnią kawkę albo herbatkę ??

[Cyferkaa]

Bardzo wielką ochotę mam na kaffffe
Cześć Adusia
Właśnie wróciłam z maratonu porannego, roleta w górze,
można wypić spokojnie kawkę.
Całą noc lało, także niektóre zamówienia anulowane.
-----------
Jak się spało?
Ja ociągałam się ile mogłam z wstaniem, ale Łatka darła się na całą chatę, musiałam zbiec do niej i napełnić jej miskę.
Ależ ona krzyczy....

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:50 ----------

Zakochałam się w tej piosence

https://www.google.com/search?q=Tedd...MgoIAxAAGAgYDR

[Emmi123]

Przelotem


Poranek cudny, dzień ma być cudny i weekend cudny. Sporo rzeczy do zrobienia. Mam nadzieję, że kolano da sobie radę. Zajrzę później...
dobrej soboty życzę

[Adazina]

Buziak Cyferciu!

Piosenka moje klimaty. Cudna jest. Nie znałam, nie słyszałam. Dzięki, że pokazałaś. ❤️

MM-ek na zakupach. Ja jeszcze pod kołderką. Ale wstać niedługo muszę, bo akcja fryzjer na dzisiaj ustalona. Bardzo się cieszę. W południe będę już odmieniona.

U Ciebie Cyferuś leje? O mateńko! U nas sucho i ciepło, ale kto wie co pogodowo dzień przyniesie. Pani fryzjerka wprawdzie tylko trzy bloki od mojego, jednak zmoknąć po wyjściu nie chciałabym, więc parasolkę koniecznie muszę zabrać.

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Emmi,
Tobie też buziaka ślę.

[Cyferkaa]

Adusia fantastycznie
Od razu humorek Ci się poprawi
---------
Emmi leć

-------------
Adusia lało w nocy, teraz jest ciepło, ale pochmurnie.
Czekam na słoneczko, mam nadzieję, że jednak wyjrzy.
------------
Wczoraj na N obejrzałam piękny film na N
"Życie przed sobą"
Z Sofią Loren

[Emmi123]

Tyle o ile poczytałam, muszę potem jeszcze raz...


Cyferko Nie mam czasu na badania alergiczne takie fest. Dochodzę do wniosku, że w Polsce tylko leczyć się, kiedy jest stan przed agonalny albo już mocno zaawansowany. Ja na holter czekam od roku i nie wiem czy w końcu pójdę, bo mocno koliduje mi z pracą. Nie mam możliwości tak wyskakiwać sobie. W sumie to mam za jakiś czas wizytę u kardio i wierzcie mi, nie pamiętam już po co? W nosie mam wizyty raz na pół roku i to jak dobrze pójdzie . A z tym ostatnim, to wydawało mi się, że może przejdzie. Chodzi o ser biały na ciepło. Okazał się zbyt ciepły . Ale ja dawniej jadłam biały ser w gorących pierogach i zamierzam do tego powrócić. Najgorsze jest to, że być może nie gotując pierogów z serem, pozbawiłam domowników możliwości ich jedzenia? Nie wiem...

Zajrzałam tu w przerwie. Zaraz lecę dalej. Wysiewam, pielę, ogarniam doniczki na przyszły sezon. Zastanawiam się czy zielistek da radę już na dworzu przy altanie. Zawsze mogę go zabrać, gorzej jak zapomnę. Zapomniałam zabrać go z zewnętrznego parapetu na tarasie, tam wyżej, to tylko końcówki listków mu przymarzły w te zimne noce co były. Kwestia czy będę pamiętać i czy jeszcze będę zimne noce?

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Zostawiam, może ktoś zajrzy...


Adi Może mi umknęło, ale nie wiem jak się dzisiaj czujesz?

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Zaopatrzona w nowiutkie opakowanie Clatry, mogę działać na dworzu . Kolano też się trzyma ... bo musi

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Pozdrawiam podczytujących

[Adazina]

Melduję się wieczorową porą.

Znowu w łóżku. Bo tu mi jednak ostatnio najlepiej.
Ale powiem Wam, że jest sukces. Siły wracają. Jakby nie licząc to dzisiaj 12 godzin na nogach. Co prawda pod koniec to już ledwo, ledwo... ale jednak jakoś wytrzymałam.
Z fryzurki jestem bardzo zadowolona.
Znowu króciutko, znowu jaśniutko.
Jutro mogę spokojnie pójść na wybory, wstydu nie będzie. Hura!
=====
Cyferuś,
sałatka Twojego autorstwa PRZEPYSZNA.......!!
Naprawdę, naprawdę.......!!
Wracając od pani fryzjerki zrobiłam w pobliskim sklepie zakupy.
No i mam michę pysznej sałatki.
Wierzcie, że dawno nic mi tak nie smakowało.
Będę tę sałatkę często przyrządzała.
=====
A teraz, z przyjemnością, poczytam co tam u Was...




---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

A właśnie, czy tulipany to już może kwitną.......??

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Emmi,
czuję się lepiej. Zmęczona potwornie tym całym dniem bez leżenia, ale szczęśliwa ogromnie, że dałam radę.
A więc odwójny okrzyk: hura, hura!! ,
Cyferciu,
masz rację, od razu radość mi wróciła.
Jutro, przed wyjściem na wybory, zrobię sobie make-up (tak, łącznie z brwiami ) i szczęśliwa pomaszeruję. To znaczy pomaszerujemy, bo my zawsze z naszymi sąsiadami głosować chodzimy.

[lenifa]

Tak, tulipany już kwitną. Przynajmniej w krakowskim ogródku widziałam je w ubiegłą niedzielę.

[Adazina]

Aaa... jeszcze słówko...
U nas cały dzień nie padało i było cieplutko.

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Lenifko,
dziękuję...!!
Bo ja kocham tulipany. Na naszym wielkim osiedlu nie ma ogródków i nie ma tulipanów. Moja przedłużająca się choroba sprawiła, że nie mogłam wyruszyć w dzielnice z ogródkami. Tak więc oczu tulipanami to chyba w tym roku raczej nie nacieszę.
Pozostają mi te w necie i w TV.

[lenifa]

U nas i w Krakowie przy bloku mamy ogródki i robią je po prostu ludzie. Kto sobie umyśli. Najczęściej mieszkańcy parteru. Ale nie zawsze, bo jak ci na parterze nie mają na to ochoty to inni. Czasem zdarzają się ludzie co ich pasja posuwa się do przestrzeni międzyblokowej. I w Krakowie znam taką panią i tu jest taki jeden pan . Posadził już sporo brzózek a teraz widzę z boku parkingów zakłada grządki z kwiatami. Pod jedną z klatek to prawdziwy ogród wiosennych kwiatów jest, Mnóstwo prymulek, tulipany. Nawet serduszka kwitnie. Ja to wiesz też lubię tych ludzi od partyzantki ogrodniczej. Ostatnio namawiałam w Krakowie ludzi do sadzenia pnących róz, Tak na pamiatkę po Wodeckim. Tak się składa że swego czasu mieszkał w pobliżu. To tak sobie pomyślałam, że jak go kto lubi, to obowiązkowo powinien zasadzić pnące róże "Lubię wracać tam gdzie byłem już, pod ten balkon pełen pnących róż" Czy to nie jest oczywiste, że jak ktoś lubi Wodeckiego to mu powinien na pamiątkę posadzić pnącą różę?

[Adazina]

Lenifko,
przepiękna idea...
Panu Wodeckiemu pod balkonami pnące róże...

[lenifa]

Nie nie Adazina. Wszędzie pnące róże Nie jakis konkretny balkon Wodeckiego ale każdy balkon i każde miejsce Taki pomysł. Lubiłaś Wodeckiego? Zasadź pnącą różę.

[Emmi123]

Dzień dobry
Zapowiada się kolejny piękny dzień. Od rana ptaki odnawiają lub budują gniazda lęgowe. Ruch ogromny.


Zapraszam na niedzielne śniadanie

[Cyferkaa]

Hej, hej
Dzień dobry.
Niestety nie mogę podzielić się wiadomością
o pięknym poranku czy o ładnej pogodzie.
Wczoraj przez większość dnia padało, wiał silny
wiatr, a dzisiaj mgła za oknem i 4*C
Może coś się zmieni?
Emmciu za kawkę.
Przyroda u nas z wielkim opóźnieniem budzi się do życia,
może za tydzień dorównam do waszego klimatu tulipanów nie widziałam, ale hiacynty które posadziłam pod koniec lutego
w donicy przed domem, niektóre nie zmarzły, a nawet rozkwitły.
------------
Adusia cieszę się razem z Tobą mam nadzieję, że wypoczęłaś nocką.
-----------
Lenifko cudowny pomysł z pnącymi różami
Mam nadzieję, że ludzie podchwycą. Piękne jest to, że ludziom się chce dba c o zieleń, przyrodę i robią ogródki przybalkonowe.
-------------
Kocham twórczość pana Wodeckiego, a tą piosenkę szczególnie

https://www.google.com/search?q=lubi...gCALACAA&sourc

Starsze dzieci wpadły jak burza
Byli na głosowaniu, przywieźli koty i podrzucili mi
"garnki" te w których wydaję im na wynos
Czas ich goni...wyjeżdżają do Brukseli.

[Emmi123]

Cyferko Wysyłam słoneczko do Ciebie


Masz rację, musisz jeszcze chwilę zaczekać. U mnie już zaczynają kwitnąć tulipany i żonkile.